Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 14.

[ButterBear]

Napisane przez blonde_hair

a takie Ci sie nie podobaja?
Maja spodenki, koszule, kamizelke/sweterek.

Ja dla Seby mialam dokladnie ten komplecik:

Blonde, super ten komplecik, bardzo mi się podoba ...ale ta lalka-model

Napisane przez Amani

a pewnie, do kompletu z bacikiem i moge zrobic taki na skrobii kukurydzianej z Lydla mam bo ja na diecie od calych 2 dni...

Amani, właśnie, a powiedz jak Twoje trzymanie diety/wagi po powrocie do PL?

Kotek, bądź dzielna i twarda. Nie daj się na słodkie maślane oczka Majusi i jej słodkie gadki

I to racja, w kwestii gadulstwa-nie do pobicia

Mala, rozwaliłaś mnie potencjalną nazwa klubu

Tomalinko, a może @ jednak nie przyjdzie?

Metko, za test

Jestem dumna z siebie - jest 22:30, a ja już wykąpana leżę sobie w piżamie na kanapie Szok, dawno mi się to nie przytrafiło
A dziś miałam całkiem pracowity, bo i korki, potem dokończyłam obiad, zrobiłam pranie, poskładałam suche pranie, wyprałam kanapę, spakowałam jedzenie do pracy...i nie pożarłam nic słodkiego, mimo, że mam chyba z 4 paczki ciastek w szafce ... no no...

A w piątek przychodzą wieczorem znajomi - musze wymyślić jakieś szybkie przekąski
W weekend za to zaczynam zajęcia...

[Amani]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo nie jadłam takiego, to tym bardziej czekam

w sumie duzej roznicy nie ma

Napisane przez kotekk81

a co to znowu za diete masz

a stary, dobry Dukan. Wiem, wiem, niedobrze, ale potrzebuje mocnego kopa bo inaczej sie nie zmobilizuje... Potem jak wpadne w rytm, to zostane przy warzywach i zrobie jakas zdrowsza wersje Dukana...

Napisane przez ButterBear

Amani, właśnie, a powiedz jak Twoje trzymanie diety/wagi po powrocie do PL?

Jestem dumna z siebie - jest 22:30, a ja już wykąpana leżę sobie w piżamie na kanapie Szok, dawno mi się to nie przytrafiło
A dziś miałam całkiem pracowity, bo i korki, potem dokończyłam obiad, zrobiłam pranie, poskładałam suche pranie, wyprałam kanapę, spakowałam jedzenie do pracy...i nie pożarłam nic słodkiego, mimo, że mam chyba z 4 paczki ciastek w szafce ... no no...

A w piątek przychodzą wieczorem znajomi - musze wymyślić jakieś szybkie przekąski
W weekend za to zaczynam zajęcia...

Ah, ani nie gadaj w usa to sie jeszcze jakos ruszalam, mimo ze juz nie na diecie to zdrowo jadlam, ale na koniec sobie pofolgowalam (ulubione chiskie tak na koniec itd.), jak tu wrocilam to spotkania ze znajomymi, zero ruchu i 2kg mi przybylo ale dzialam kurde, spinam poslady i dietuje!!!!!

Dolaczam sie do wczesnie gotowych do lozka ja tez sama siebie nie poznaje. Ale podziwiam Cie z calych sil, za to, ze nie ruszasz ciastek, chociaz je masz w domu.... Normalnie jestes moim guru!!! u mnie to nie moze byc NIC kuszacego, obecnie nawet kakao istant mnie kusi! Nawet majonez wykonczylam przed dieta, bo inaczej bym go naduzywala

[Debrah]

Czytam stary wątek, patrzę "o co tak mało, tylko 2 strony, szybko nadrobię!", a tu koniec wątku, nowa część i świeżutkie 5 stron
No kurczę ja się tu chyba nigdy nie wbiję, nie nadążam)

[ButterBear]

Napisane przez Debrah

Czytam stary wątek, patrzę "o co tak mało, tylko 2 strony, szybko nadrobię!", a tu koniec wątku, nowa część i świeżutkie 5 stron
No kurczę ja się tu chyba nigdy nie wbiję, nie nadążam)

Rzuć pracę, porzuć życie rodzinne...może wtedy się uda..

Kurka, wiedziałam, że tak będzie...nie umiem zasnąć... TŻ leży obok i chrapie, a ja za nic nie umiem zasnąć...

[gucia6]

Napisane przez malamaluczka87

Halo Guciu, miło że i ty odnalazłaś nowy wątek;D ja dziś nic, tylko forum obczajam, herbatki dorabiam i siedzę pod kocykiem i tym oto sposobem nawet nie wiem kiedy się zrobiła godzina 22;P Idę na grzane piwko ze śliwowicą, może ono mnie podniesie na nogi;D Dobranoc piękne.

ja zawsze odnajdę nowy wątek ... w końcu jestem tu od 14 części

Napisane przez Debrah

Czytam stary wątek, patrzę "o co tak mało, tylko 2 strony, szybko nadrobię!", a tu koniec wątku, nowa część i świeżutkie 5 stron
No kurczę ja się tu chyba nigdy nie wbiję, nie nadążam)

nie ty jedyna

Napisane przez ButterBear

Rzuć pracę, porzuć życie rodzinne...może wtedy się uda..

mnie by właśnie z pracy chyba najlepiej udawało się nadążać

ale teraz Bika niedługo urodzi, ty zajdziesz w ciążę, to i za parę miesięcy będziecie mniej postów nabijać

[Debrah]

Pracę chwilowo porzuciłam, życia rodzinnego niekoniecznie chcę się pozbawiać, chyba muszę jeszcze później chodzić spać

Butter: o której ty się zwykle kładziesz i wstajesz potem? bo ja chyba też niereformowalna jestem..

[zaaaabcia]

Napisane przez ButterBear

Na pewno będzie fajnie, poznasz inne osoby, spędzisz miło czas
?

Mam nadzieje ze bedzie fajnie

Napisane przez kotekk81

loo kurcze ale bajeranckie!!!!! ale w ostatni to sama bym sie probowala upchnac

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia nie, nie. To konto z którego Maja pobierze pieniążki po 18-stce jest od moich rodziców i oni je przez te 18 lat będą prowadzili - to znaczy kasa z ich konta pójdzie. A my założyliśmy małej oszczędnościowe pod naszym kontem, do którego mamy wgląd i można w każdej chwili coś wypłacić. Maja rączki wkłada od 2 miesięcy i się ślini - a ząbki nie rosną, podobno to norma.

O to wlasnie takie konto chcemy malemu zalozyc

Napisane przez xxKasiax

Hej
Ja tez sie witam na nowym watku
Niestety ostatnio brak mi czasu na neta. Oliverek jest wesolutkim chlopczykiem, ale ostatnio rzuca sie przy cycu i lyka wiecej powietrza, co potem prowadzi do ulewania Ach... Niestety nic nie poradze, ze jest taki lapczywy
Juz Madzia i Zabcia po chrzcinach i teraz my sie szykujemy. Rodzinka sie do nas zjezdza i bedziemy miec impreze 07.10



Zabcia wklej jakies nowe zdjecie

Najnowsze zdjecie Domino z babcia

Napisane przez xxKasiax

Wlasnie nie
chce takiego typowego ubranka na chrzciny. Myslalam, zeby kupic jakies jasne spodenki i koszule i moze kamizelke w niebieska kratke, albo jakis niebieski sweterek... Sama do konca nie wiem, musze popatrzec w sklepach co maja.
No i jeszcze tort... Mieliscie tort taki typowy na chrzciny ???

U nas Domino w kosciele mial biale ubranko ( spodnie frag koszule i kamizelke ) i do tego kupilam mu niebieska muche A w lokalu przebralam go w jeansy niebiesko-biala koszule w krate i do tego biala mucha

Tak my mielismy tort plus ciasta.

Dziekuje dziewczyny. Mi tez sie najbardziej podoba pierwsze i ostatnie przebranie bo sa takie kolorowe

[Bika83]

Ale wczoraj poszalałyście

Widzicie która godzina? A ja już od godziny na nogach nawet mężowi soczek marchewkowy zrobiłam do pracy

A wczorajszy koncert super potem jeszcze poszliśmy do knajpki i na spacer - taką randkę sobie zrobiliśmy a jak wróciliśmy to tylko mycie i do łóżeczka

Po 2 dniach lenistwa w końcu we mnie energia wstąpiła ale dużo nie zrobię, bo na 9 jadę do koleżanki zrobić sobie paznokcie i hennę

Miłego dnia

[mysia1986]

Hej.

Bika , super, że i koncert i randka byla
A dziewczyny, rzeczywiscie zaszalały... ale to norma
Ja siedze w domu i czekam na Pana od szyby. Ma byc za 20min. Kurecze, do pracy pojde pozniej i bede musiała zostac dłuzej

[stokrotka24]

dzień dobry
witam się i ja w nowej części, ale poszalałyście, już 5 stron kiedy ja mam to nadrobić. Teraz będę się szykować do pracy. Wczoraj z koleżankami było super nagadałyśmy się, tego mi było trzeba. późno wróciłam, więc nie dałam rady zajrzeć do was wieczorem.
Miłego dnia dziewczyny

[ButterBear]

Hej

Napisane przez gucia6

mnie by właśnie z pracy chyba najlepiej udawało się nadążać

ale teraz Bika niedługo urodzi, ty zajdziesz w ciążę, to i za parę miesięcy będziecie mniej postów nabijać

A może faktycznie z pracy jest łatwiej...

No może jak zajdę w ciążę, to będę mieć czas...ale myślę, że i tak czas mi się skurczy, jak zacznę zajęcia, a to już w sobotę

Napisane przez Debrah

Pracę chwilowo porzuciłam, życia rodzinnego niekoniecznie chcę się pozbawiać, chyba muszę jeszcze później chodzić spać

Butter: o której ty się zwykle kładziesz i wstajesz potem? bo ja chyba też niereformowalna jestem..

Kurcze, Debrah, ja chodzę spać ok. 1 ostatnio..a wstaję o 7. I też mam wrażenie, że jestem niereformowalna w tej kwestii. Mam dość tego, bo wstaję co dzień rano dramatycznie niewyspana...Wczoraj położyłam się do łóżka o 1...zasnęłam z pół godziny później...a chyba o 3 włączył się youtube na komputerze męża i zaczęła się drzeć Kimbra.... więc szybko się zerwałam...masakra...

Debrah, wczoraj w nocy, z nudów, czytałam nasze stare wątki pierścionkowe

Napisane przez Bika83

Ale wczoraj poszalałyście

Widzicie która godzina? A ja już od godziny na nogach nawet mężowi soczek marchewkowy zrobiłam do pracy

A wczorajszy koncert super potem jeszcze poszliśmy do knajpki i na spacer - taką randkę sobie zrobiliśmy a jak wróciliśmy to tylko mycie i do łóżeczka

Po 2 dniach lenistwa w końcu we mnie energia wstąpiła ale dużo nie zrobię, bo na 9 jadę do koleżanki zrobić sobie paznokcie i hennę

Miłego dnia

Hej...fajnie, że wieczór udany..no i randka

[aaby]

Nadrobienie starego wątku:

Napisane przez strongwomen

pokłóciliśmy się, wyszedł bez słowa ech...

jesień....

Napisane przez tomalinka

też mam ostatnio jakiś depresyjny humor.. nic mi się nie chce.. Wracam z pracy i robię na szybko obiad i potem cały wieczór lenię się na kanapie

U mnie popołudnia wyglądają dokładnie tak samo Niestety tak jest od dawna, jesień nie ma tu żadnego znaczenia

Napisane przez gucia6

przykro mi z powodu takiego dołka...
tez przez to przechodziłam... przez to też do wszelkich nowych znajomości podchodzę z dystansem i jak się kręcą to fajnie, a jak usychają to jakoś też mi nie jest jakoś mocno żal (taka ze mnie zimna sucz ), bo niestety w pewnym momencie każdy goni za swoimi sprawami, albo z niewyjaśnionych powodów nie chce utrymywać kontaktów... c'est la vie

Dokładnie: c'est la vie

Napisane przez gucia6

dla zainteresowanych...
wstawiłam zdjęcia z wakacji w profilu

ogólnie to poza zwiedzaniem (łatwo nie było i Sandrę musieliśmy często nosić), plażowaniem, spotkaliśmy się też z wujkiem męża i chcieliśmy odwiedzić jego babcię... niestety dziewczynki nie poznały prababci, bo ta się źle czuła i odmówiła spotkanie ... mamy nadzieję, że uda się to w lutym na jej 90 urodziny

Ale piękne to Twoje dziewczynki! I Ty jaką masz figurę!

Napisane przez karolina2121

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ale jakiś tydzień temu pytałam Was o moje wczesne jak na przewidywaną ciążę mdłości, po prostu czułam, że coś się dzieje ... test miałam zrobić rano, ale nie wytrzymałam... Kurde no chyba się udało ! 2 kreski, jedna jaśniejsza, ale to chyba nieważne, ważne, że są ! Moja pierwsza reakcja - płacz
Sama nie wiem dlaczego trochę ze szczęścia trochę ze strachu

Powiedzcie proszę czy powinnam iść teraz na betę żeby potwierdzić ciąże czy sam ginekolog wystarczy ?

Napisane przez dodaja

Skąd ja to znam. Ja zawsze się zastanawiam, jak to jest, że kobieta widzi, że trzeba odkurzyć, zmyć podłogę, a facet to olewa. U mnie też raz na jakiś czas wybucha z tego powodu burza. Choć teraz jest i tak o niebo lepiej, bo tż zaczyna rozumować moje aluzje


Jakiś złe czas z tż mamy- chodzi głównie o finanse i zaczyna mnie to wszystko przytłaczać Nawet pracy zaczęłam szukać na pół etatu.

Ja nie wiem, co jest z tymi facetami, ale u mnie wygląda to dokładnie tak samo. I zawsze co sobotę słyszę "To co mam zrobić?". Powiedziałam już niejednokrotnie, że abstrahując od tego, że przecież widać co jest do zrobienia, to raz, że mógłby czasem sam od siebie powiedzieć "Kochanie, dziś robię to i to", dwa - jeśli aż takiej wyobraźni nie ma, to co tydzień robi to samo. Więc niech wysili swoje szare komórki i pomyśli, co robił w zeszłym tygodniu. Ale nie, co tydzień trzeba powtarzać to samo

Finansowy dołek też nas dorwał Bardzo ciężki miesiąc mamy i marzę już o 10tym
Za pracę trzymam kciuki

Napisane przez dodaja

Burgund, pomarańcz

Jaki to?

Napisane przez ButterBear

Miętusa mam z Sephory. Bardzo fajny

Oho, i że to niby ja jestem burżuj... A tu lakierami z Sephory szasta na lewo i prawo

[dodaja]

Napisane przez zaaaabcia

Najnowsze zdjecie Domino z babcia

O Jej, jaki on jest słodki! Im starszy tym cudniejszy

Dzień dobry

Witam się i pracuję dalej. Kiedy ten weekend?

[aaby]

Nadrobienie nowej części:

Napisane przez ButterBear

Helo w nowym watku. Mam zamiar zajsc w nim w ciaze..

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36769162]Tak patrzę na listę starających się... pierwsza jest Monika, a ona się nie odzywała u nas od 31 sierpnia [/QUOTE]
Daaawno jej nie było, faktycznie

Napisane przez ButterBear

Szalenie tęskniłyśmy...

Ach, nasza kochana Butter i jest słodkie złośliwości

Napisane przez zaaaabcia

ja tesknilam

Me too!

Napisane przez zaaaabcia

Te mi wpadly w oko .

Co jedno to ładniejsze! Mnie urzekł najbardziej chyba lew, ale Domino widziałabym w Potworze
Z ciekawości - ile taka przyjemność kosztuje?

Napisane przez dodaja

Ja uciekam, bo szaleję w kuchni

Szalona Ty!
Co wyczarowałaś?

Napisane przez Madzialenka12344321

aaby ja stęskniłam.

Super z tym kontem od Twoich rodziców

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny czy Strong dzis była??

Pisałam do niej i napisała, że ma sajgon w domu i jak odgruzuje, to się zjawi Cała Strong

Napisane przez ButterBear

Jestem dumna z siebie - jest 22:30, a ja już wykąpana leżę sobie w piżamie na kanapie Szok, dawno mi się to nie przytrafiło
A dziś miałam całkiem pracowity, bo i korki, potem dokończyłam obiad, zrobiłam pranie, poskładałam suche pranie, wyprałam kanapę, spakowałam jedzenie do pracy...i nie pożarłam nic słodkiego, mimo, że mam chyba z 4 paczki ciastek w szafce ... no no...

A największe brawa za ciastka - ja pożeram wszystko, co mam w szafkach

Napisane przez zaaaabcia

Najnowsze zdjecie Domino z babcia

[onyks]

Ale poszalały

W miarę nadrobiłam

Tomalinko, a może jednak zatestujesz?

Amani, hej

Stronguś mi pisała, że dziś wpadnie na wątek

Strippi, odpoczywaj i za kopniaka

Abby, na ba! Pewnie, że tęskniłyśmy

Madzia, woda podłączona?

Malamaluczka, jeśli służysz poradą w kwestii super trwałego podkładu dla cery tłustej to ja chętnie skorzystam

Mysia, trzymam kciuki za załatwienie sprawy z szybą

Bika, fajnie z tym koncertem

[Madzialenka12344321]

Cześć

Kotku i jak po nocy ze smokiem??

Butter widzę, że miałam pracowity dzień No i brawo, że na te ciastka nie skusiłaś

Bika wow, jaki dziś skowronek z Ciebie

Stokrotko super, że wczorajszy dzień udany

Mąz pojechał załatwiać jakieś papierki do gminy. My z Mają dopiero co wstałyśmy. A wieczorkiem znowu do znajomych idziemy

[ButterBear]

Napisane przez aaby

Finansowy dołek też nas dorwał Bardzo ciężki miesiąc mamy i marzę już o 10tym
Za pracę trzymam kciuki [/FONT]

Oho, i że to niby ja jestem burżuj... A tu lakierami z Sephory szasta na lewo i prawo

Ej, Ty!! Chcesz się bić? ... mam dosłownie jeden lakier z Sephory

Co do dołka finansowego...to do 10 niestety jeszcze trochę zostało
Aaby, a oszczędzacie, czy żyjecie na zasadzie - na początku miesiąca hulaj dusza, a potem tylko zaciskacie pasa?

[Madzialenka12344321]

aaby aaa to dobrze, bo się o nią martwiłam.

Onyks chyba tak, oni mieli sami sobie wejść i to zrobić (robotnicy).

[aaby]

Pisałyście o kontach dla dzieci. Też chciałabym w przyszłości założyć takie dziecku i odkładać. Może nie jakieś zawrotne kwoty, ale zawsze coś by było
Ale przy okazji wpadł mi do głowy też inny pomysł - może bym założyła konto oszczędnościowe do swojego konta (mam coś takiego bodajże) i wpłacała tam jakąś symboliczną kwotę z myślą o przyszłym Juniorze tudzież nawet samej ciąży. Bo jednak czy regularne wizyty, czy później wyprawka, to spory wydatek, a tak byłoby już coś na start. Choćby 50zł miesięcznie, a za parę(naście/dziesiąt) m-cy już byłaby jakaś kwota. Muszę to przemyśleć



...i oczywiście zapomniałam, co jeszcze miałam pisać

[Madzialenka12344321]

aaby zarąbisty pomysł. Powiem ci, że jak kiedyś będę w ciazy to tez tak planuję zrobić, aby wcześniej juz odkładać na wyprawkę itp.

[aaby]

Napisane przez onyks

Abby, na ba! Pewnie, że tęskniłyśmy

Chcesz zrekompensować dwukrotne olanie mojego pytania?

Napisane przez ButterBear

Ej, Ty!! Chcesz się bić? ... mam dosłownie jeden lakier z Sephory

Co do dołka finansowego...to do 10 niestety jeszcze trochę zostało
Aaby, a oszczędzacie, czy żyjecie na zasadzie - na początku miesiąca hulaj dusza, a potem tylko zaciskacie pasa?

Ej, Ty, a ja mam dosłownie jeden z Douglasa

No niestety wiem Tym bardziej odliczam dni...
Żyjemy na zasadzie zaciskanie pasa cały m-c Niestety chwilowo nie mamy czego odkładać, a i ciężko nam wytrwać do ostatniego. Ale spłacamy moją siostrę i po prostu chcemy tego długu pozbyć się jak najszybciej, żeby stanąć na nogi i pomyśleć i Jr.

[Gucia0987]

WITAJCIE

ja już po jednodniowym weekendzie Było leniwie, leniwie, leniwie! Tego mi było trzeba! Jeszcze moj kochany mąż stwierdził, że dzisiaj posprząta, a ja mam mu zniknąc z oczu dzisua Idę z moją świętą trójcą na obiad, a co!


Żabcia fajnie, że już jesteś Cieszę się, że wizyta rodziny TŻ udana!
Stroje mi się pdoobają. ciężko mi się zdecydować na jeden

bUtterku brawo za nie zjedzenie słodyczy! I daj znać standardowo co przygotowałaś Do męże w piątek wpadają jacyś kumple i powiedziałam, że coś przygotuję na szybko więc chętnie zgapię od Ciebie co nieco

Blonde cieszę sie, że spotkanie z nową koleżanką się udało!

Bika ale miła randka za Wami! Super! A kiedy Wy macie tę sesje? teraz w weekend?

Today mam nadzieje, że problem z nogami szybko przejdzie. wiem, że to uroki ciąży, ale może nie będą już boleć!

Abby mam nadzieje, że czas do 10tego szybko zleci i że wyjdziecie z dołka!


więcej grzechów nie pamiętam, przepraszam

[Madzialenka12344321]

Gucia i co, poniedziałek wolny??

patrzę, że w tym roku też w kwietniu nikt nie będzie rodził.

[ButterBear]

Napisane przez aaby

Ej, Ty, a ja mam dosłownie jeden z Douglasa

No niestety wiem Tym bardziej odliczam dni...
Żyjemy na zasadzie zaciskanie pasa cały m-c Niestety chwilowo nie mamy czego odkładać, a i ciężko nam wytrwać do ostatniego. Ale spłacamy moją siostrę i po prostu chcemy tego długu pozbyć się jak najszybciej, żeby stanąć na nogi i pomyśleć i Jr.

No to kapa, bo gdybyście żyli, to można by jakoż zracjonalizować wydawanie pieniędzy..ale skoro generalnie nie macie za wiele, to ciężki

Napisane przez Gucia0987

WITAJCIE

ja już po jednodniowym weekendzie Było leniwie, leniwie, leniwie! Tego mi było trzeba! Jeszcze moj kochany mąż stwierdził, że dzisiaj posprząta, a ja mam mu zniknąc z oczu dzisua Idę z moją świętą trójcą na obiad, a co!

bUtterku brawo za nie zjedzenie słodyczy! I daj znać standardowo co przygotowałaś Do męże w piątek wpadają jacyś kumple i powiedziałam, że coś przygotuję na szybko więc chętnie zgapię od Ciebie co nieco

Guuuciaaaa..podeślij męża do mnie..może by mojego nauczył czegoś

Kochana, problem polega na tym, że ja nie mam pomysłu na jedzenie żadne. Jak to jest możliwe - nie wiem...
Zrobię na pewno paróweczki w cieście, bo mąż chce...i może takie tortillowe przekąski jak w pizza hut - zapiekane kawałki tortilli z serem i szynką... i nic więcej nie wiem - dajcie pomysła jakiegoś

[onyks]

Napisane przez Madzialenka12344321

Onyks chyba tak, oni mieli sami sobie wejść i to zrobić (robotnicy).

To super

Napisane przez aaby

Chcesz zrekompensować dwukrotne olanie mojego pytania?

Przepraszam, przepraszam tłumaczę się ostatnim chronicznym brakiem czasu i pobieżnym nadrabianiem, czyli przelatywaniem was z rana

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez ButterBear

Kochana, problem polega na tym, że ja nie mam pomysłu na jedzenie żadne. Jak to jest możliwe - nie wiem...
Zrobię na pewno paróweczki w cieście, bo mąż chce...i może takie tortillowe przekąski jak w pizza hut - zapiekane kawałki tortilli z serem i szynką... i nic więcej nie wiem - dajcie pomysła jakiegoś

Butter, ślina mi cieknie jak czytam Twoje posty

[dodaja]

Napisane przez aaby

Ja nie wiem, co jest z tymi facetami, ale u mnie wygląda to dokładnie tak samo. I zawsze co sobotę słyszę "To co mam zrobić?". Powiedziałam już niejednokrotnie, że abstrahując od tego, że przecież widać co jest do zrobienia, to raz, że mógłby czasem sam od siebie powiedzieć "Kochanie, dziś robię to i to", dwa - jeśli aż takiej wyobraźni nie ma, to co tydzień robi to samo. Więc niech wysili swoje szare komórki i pomyśli, co robił w zeszłym tygodniu. Ale nie, co tydzień trzeba powtarzać to samo

Otóż to

Napisane przez aaby

Pisałyście o kontach dla dzieci. Też chciałabym w przyszłości założyć takie dziecku i odkładać. Może nie jakieś zawrotne kwoty, ale zawsze coś by było
Ale przy okazji wpadł mi do głowy też inny pomysł - może bym założyła konto oszczędnościowe do swojego konta (mam coś takiego bodajże) i wpłacała tam jakąś symboliczną kwotę z myślą o przyszłym Juniorze tudzież nawet samej ciąży. Bo jednak czy regularne wizyty, czy później wyprawka, to spory wydatek, a tak byłoby już coś na start. Choćby 50zł miesięcznie, a za parę(naście/dziesiąt) m-cy już byłaby jakaś kwota. Muszę to przemyśleć

.

Wiesz, że to jest super pomysł? Chyba zgapię, ale to może po nowym roku bym takie coś wprowadziła w życie

Aaby coś dla Ciebie http://www.ofeminin.pl/moda/album784...burgund-0.html

[ButterBear]

Napisane przez onyks

Butter, ślina mi cieknie jak czytam Twoje posty

A daj spokój, to takie nic ... serio, jestem dziś wyzuta z pomysłów. Niewyspanie mi blokuje mózg..i głowa mnie boli.

Aaby, my tak robimy. Ja otwarłam drugie podkonto na moim i co miesiąc przelewam tam kasę na studia z małym naddatkiem...tym sposobem uzbieraliśmy na wakacje np. czy na jakieś remontowe sprawy itp. To dobre, polecam, bo z konta bieżącego tę kasę byśmy wydali, a tam sobie leży... Polecam, nawet jak byś miała przelewać 50, czy 100 zł

W ogóle mój TZ, który zawsze szastał kasą na prawo i lewo..uważa mnie za ikonę oszczędzania Nie mówiąc, że i jego nauczyłam racjonalnie rozporządzać kasą

[stokrotka24]

Napisane przez ButterBear

A daj spokój, to takie nic ... serio, jestem dziś wyzuta z pomysłów. Niewyspanie mi blokuje mózg..i głowa mnie boli.

Aaby, my tak robimy. Ja otwarłam drugie podkonto na moim i co miesiąc przelewam tam kasę na studia z małym naddatkiem...tym sposobem uzbieraliśmy na wakacje np. czy na jakieś remontowe sprawy itp. To dobre, polecam, bo z konta bieżącego tę kasę byśmy wydali, a tam sobie leży... Polecam, nawet jak byś miała przelewać 50, czy 100 zł

W ogóle mój TZ, który zawsze szastał kasą na prawo i lewo..uważa mnie za ikonę oszczędzania Nie mówiąc, że i jego nauczyłam racjonalnie rozporządzać kasą

ja też mam takie pod konta oszczędnościowe,ale z kontem na dzidzię to dobry pomysł, takiego jeszcze nie mam a faktycznie po 50 zł można odkładać. Założę sobie takie po wypłacie. Ja też staram się racjonalnie rozporządzać kasą, nieraz widzę koleżanki, które mają znacznie więcej dochodów niż my a im ciągle brakuje, karty kredytowe i jeszcze kredyty konsumpcyjne. Ale nic dziwnego jak potrafią 500 zł na ciuchy w miesiącu wydać

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia i co, poniedziałek wolny??

taaaa

Napisane przez ButterBear

Guuuciaaaa..podeślij męża do mnie..może by mojego nauczył czegoś

Kochana, problem polega na tym, że ja nie mam pomysłu na jedzenie żadne. Jak to jest możliwe - nie wiem...
Zrobię na pewno paróweczki w cieście, bo mąż chce...i może takie tortillowe przekąski jak w pizza hut - zapiekane kawałki tortilli z serem i szynką... i nic więcej nie wiem - dajcie pomysła jakiegoś

wiesz, mojemu mężowi nie zdarza się to za często... no ale czasami lubi mnie zaskoczyć

widzisz... parówki w cieście... może to jest to!
Co do tortilki, to ja je ostatnio często robię, tylko nie zapiekam, a robię tak, że układam sałatę lodową, smaruję serkiem (albo natuaralnym albo chrzanowym) i daję do jednych salami, a do drugich łososia wędzonego. Zwijam i kroje na takie małe kawałeczki. Rewelacja jak dla mnie

Możesz też zrobić malutkie placki ziemniaczane, pieczone w piekarniku, i jak ostygną smatuje się je serkiem chrzanowym i na to łosoś wędzony czy co się tam chce

ja myślę jeszcze o zwykłych koreczkach, desce serów... ale tak na prawdę nie mam póki co pomysłu. Aaaa może pizze im zrobię, żeby nie zamawiali syfiastej

Oooo jest jeszcze jedna fajna rzecz, ale jeszcze jej nie robiłam.. i chyba teraz zrobię! o tak! Z ciasta francuskiego wycina się nie wielkie kwadraty. Smaruje się oliwą i na 5min do piekarnika (200stopni) wyciąga się i układa równe składniki (sery, oliwki, salami, co się chce) i jeszcze na 6 min wkłada się do piekarnika. i już! Musi być obłednę! Wypróbuję teraz w piątek

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

taaaa
wiesz, mojemu mężowi nie zdarza się to za często... no ale czasami lubi mnie zaskoczyć

widzisz... parówki w cieście... może to jest to!
Co do tortilki, to ja je ostatnio często robię, tylko nie zapiekam, a robię tak, że układam sałatę lodową, smaruję serkiem (albo natuaralnym albo chrzanowym) i daję do jednych salami, a do drugich łososia wędzonego. Zwijam i kroje na takie małe kawałeczki. Rewelacja jak dla mnie

Możesz też zrobić malutkie placki ziemniaczane, pieczone w piekarniku, i jak ostygną smatuje się je serkiem chrzanowym i na to łosoś wędzony czy co się tam chce

ja myślę jeszcze o zwykłych koreczkach, desce serów... ale tak na prawdę nie mam póki co pomysłu. Aaaa może pizze im zrobię, żeby nie zamawiali syfiastej

Oooo jest jeszcze jedna fajna rzecz, ale jeszcze jej nie robiłam.. i chyba teraz zrobię! o tak! Z ciasta francuskiego wycina się nie wielkie kwadraty. Smaruje się oliwą i na 5min do piekarnika (200stopni) wyciąga się i układa równe składniki (sery, oliwki, salami, co się chce) i jeszcze na 6 min wkłada się do piekarnika. i już! Musi być obłednę! Wypróbuję teraz w piątek

No widzisz ile pomysłów
Ja też bym chciała, żeby mój mąż mnie tak czasami zaskakiwał

Co do placków to to jest dobry pomysł Robiłam kiedyś ziemniaczano-cukiniowe też był dobre...
Aha, ja mam jeszcze jedno kryterium - rzeczy, które zrobię, muszą być miekkie...bo moja przyjaciółka tydzień temu założyła aparat orto i jest cała pokaleczona

Dla chłopów pizza jest super! Tylko z pizzą jest robota dużo roboty...