Wakacyjne Mamy 2012 - część III

[Maciejka__]

Napisane przez prince_polo

swoja drogą jak juz zaczelam hipa uzywac to jest sens zmieniac na inne ? czy juz zostac przy hipie?

Możesz później przejść na tańsze Bebiko. Ja spróbuję, ale to dopiero jak się wszystko unormuje, czyli pewnie po pół roku.
Dzisaj za jednym przyssaniem wypiła 60 ml herbatki (tzn. za kilkoma, bo co jakiś czas jej zabierałam butlę, ale od razu chciała pić dalej) i w dodatku chciała więcej. Później oczywiście kilka razy ulała, ale na szczęście głównie herbatką. Potem leżała i marudziła, a w końcu zasnęła. Całe szczęście, bo przecież nie mogłam jej po takiej ilości herbatki podać mleka.

[agunia82]

Napisane przez pumas

Agunia, co to za kupony?

Houserka, książka jest zabawna, mam nadzieję, że szybko ją łykniesz i z uśmiechem Ja jestem w połowie kolejnej, słabo mi idzie mimo, że ciekawa. No ale wiadomo...przy karmieniu i odciąganiu to się nie naczytam.

Właśnie, na ile wam starcza ta pucha 800 ml ? Ciekawi mnie to, widzę, że na około tydzień przy stosowaniu tylko tego mleka?

Phdwao, trzymam kciuki za chrzciny Dobrze to wymyśliliście. Też miałam taki pomysł, ale moja mama się nie zgodziła (a ja córunia mamusi), że tak wieczorem, że w sobotę, że nieuroczyście i takie tam... więc ostatecznie będzie niedziela godzina 12:30, pełny kościół ludzi i moje rozdarte dziecko, już to widzę yhyyyy.

Uczę się dzisiaj mojej lustrzanki (w porę, mam ją od marca), i za chiny nie mogę skumać. Depoison, ratunku ! Mam wrażenie, że zdjęcia w domu nie są tak ostre, jakbym sobie tego zyczyła. Czy coś mam źle ustawione, czy ręka się trzęsie? To drugie raczej wykluczam

Zrobiłam obiad, ale w trakcie jego robienia mała strzeliła taką kupę, że aż polepiły jej się włosy ! No to nie wiedziałam, co zrobić, wzięłam ją pod kran, ale woda była za ciepła i się rozdarła. Ile ja się okombinowałam...Żeby tego było mało, darciuch nagle zrobił się głodny, trzeba było mleko podgrzać, a to trochę trwało, do tego makaron mi się rozgotował, zupa prawie wykipiała, nie no... myślałam, że oszaleję. Na szczęście przyszedł tż i przejął małą, a ja się delektuję "wolnością". Czekałam na nią cały tydzień...

Po 20% zniżki na (każdy osobno):
- oliwka pielęgnacyjna
- szampon
- mleczko pielęgnacyjne
- pielęgnacyjny płyn do kąpieli

hehe my też mieliśmy wczoraj akcję z kupą po szyję i też małą w zlewie myłam. I o dziwo nawet jak woda była za ciepła (zczaiłam po chwili) to nie ryczała, pełen spokój. Albo jej się podobało, albo w takim szoku była co ja wyprawiam

[wanilllka82]

Napisane przez pumas

Zrobiłam obiad, ale w trakcie jego robienia mała strzeliła taką kupę, że aż polepiły jej się włosy ! No to nie wiedziałam, co zrobić, wzięłam ją pod kran, ale woda była za ciepła i się rozdarła. Ile ja się okombinowałam...Żeby tego było mało, darciuch nagle zrobił się głodny, trzeba było mleko podgrzać, a to trochę trwało, do tego makaron mi się rozgotował, zupa prawie wykipiała, nie no... myślałam, że oszaleję. Na szczęście przyszedł tż i przejął małą, a ja się delektuję "wolnością". Czekałam na nią cały tydzień...

haha no my mieliśmy kupę po szyję u teściowej, wszystko dookoła obsrał

muszę się poskarzyć na moja mamę, doniosła mojemu mężowi, że mnie nosi ostatnio i że i tak długo wytrzymałam w domu bo ja to sobie lubię wyjść (a ostatnio ZUS, UM, US ale rozrywka )... to co ja w więzieniu jestem mężowi jakoś nie przeszkadza, eh! dzisiaj planujemy randkę(bez dziecka), pierwsza od porodu, ciekawa jestem co dziś powie

[Maciejka__]

Napisane przez pumas

Uczę się dzisiaj mojej lustrzanki (w porę, mam ją od marca), i za chiny nie mogę skumać. Depoison, ratunku ! Mam wrażenie, że zdjęcia w domu nie są tak ostre, jakbym sobie tego zyczyła. Czy coś mam źle ustawione, czy ręka się trzęsie? To drugie raczej wykluczam

Prawdopodobnie aparat sam dobiera ISO. Poszukaj w menu jak ustawiać je manualnie.
W swoim aparacie sama ustawiam ISO i przesłonę, a czas ma dobrać program. Tylko musiałam wprowadzić korektę czasu ekspozycji, bo bez tego mój model trochę prześwietla.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Soleilka

Maciejko ja też się ostatnio w przychodni wkurzyłam. Najpierw pielęgniarka zaczęła komentować, że dziecko będzie cierpieć, bo wybrałam 3 wkłucia zamiast skojarzonych szczepionek i że oszczędzam, a dziecku bólu zadaje... A później jak lekarka zapytała czy dokarmiać mm i gdy usłyszała, że karmię tylko piersią, to stwierdziła, że wybrałam sobie najtańszy sposób i miała taką minę, jakby nie wiem, traktowała kp jako gorsze niż mm. Myślałam, że jej piznę

Głupich nie sieją...
*
Następnym razem powiedz jej, że po umiejętnie podanej szczepionce dzieci nie płaczą.

Napisane przez Soleilka

A w ogóle pokażę Wam coś

Wzbogaciłam się tymi odsetkami

Podziel się!

[wanilllka82]

Napisane przez Maciejka__

Następnym razem powiedz jej, że po umiejętnie podanej szczepionce dzieci nie płaczą.

dobre! muszę zapamiętać

[agunia82]

Sol a co oni tam u Ciebie wszyscy mają do tego karmienia piersią? To kurna personel medyczny czy jacyś ukryci przedstawiciele producentów mm
co to w ogóle za tekst, że kp to wybieranie najtańszej opcji, no faktycznie, zło wcielone z Ciebie bo dziecko piersią karmisz... Ja to bym się jej chyba odszczeknęła, że aż dziwne, że nasz gatunek przetrwał tyle lat skoro dopiero niedawno wynaleziono mm... Normalnie cud nad cudami!

[prince_polo]

Napisane przez pumas

Zrobiłam obiad, ale w trakcie jego robienia mała strzeliła taką kupę, że aż polepiły jej się włosy ! No to nie wiedziałam, co zrobić, wzięłam ją pod kran, ale woda była za ciepła i się rozdarła. Ile ja się okombinowałam...Żeby tego było mało, darciuch nagle zrobił się głodny, trzeba było mleko podgrzać, a to trochę trwało, do tego makaron mi się rozgotował, zupa prawie wykipiała, nie no... myślałam, że oszaleję. Na szczęście przyszedł tż i przejął małą, a ja się delektuję "wolnością". Czekałam na nią cały tydzień...

Napisane przez Maciejka__

Możesz później przejść na tańsze Bebiko. Ja spróbuję, ale to dopiero jak się wszystko unormuje, czyli pewnie po pół roku.
.

wsumie to chodziło mi o kosmetyki hiip

[Paulaaa23]

Matuchno, ale nadrabiania Przez kilka ostatnich dni nie miałam jak posiedzieć na forum, bo ciągle coś do załatwienia, a dziś znów szkoła. Spróbuję poczytać co się działo, ale zobaczymy czy moje dziecię mi na to pozwoli... U mnie ogólnie nic ciekawego się nie działo, z wyjątkiem ponownego wkurzania się na męża. Coraz bardziej udowadnia, że umysłowo jest na poziomie rozwoju nastolatka. Przez cały tydzień bezpośrednio po pracy (miał popołudniówki) szedł na piwo i wracał do domu po 1 w nocy...Wczoraj już miał nie iść, ale tak się złożyło, że przyszła do mnie siostra i koleżanka, a potem jeszcze kilka osób, tak więc gdy goście już poszli do domu, tz wyszedł ich niby odprowadzić mówiąc "zaraz wrócę" i znów wrócił w środku nocy.. Już nie mam siły nawet na niego krzyczeć i się z nim kłócić, bo to nie ma najmniejszego sensu, zwłaszcza, że koledzy go popierają...Szkoda gadać...

[branzoletka]

Hej,widze, że dzisiaj że maruderki dzisiaj z naszych dzieciaczków, mój też jakiś nieteges i głodny jak wilk


Depoison ciuszki śliczne

Napisane przez Soleilka

Hej. W nocy miałam tylko 9 pobudek W ogóle moje dziecko o północy stwierdziło, że czas na zabawę... W taki sposób wyglądam jak zombie. Jeszcze TŻ pojechał, więc już w ogóle sobie nie odeśpię... Oczywiście od 6 Fabi już nie śpi i nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie poszedł spać

Masakra-współczuje

Napisane przez Kasik_12

Od dzisiaj zmieniłam Nadii mleko z hipp comfort na kolki na zwykły hipp cio combiotic mam nadzieje , że będzie dobrze i bóle brzuszka się nie pojawią

Trzymam za to kciuki

Napisane przez Soleilka

Śpi rozbójnik jeden... I zrobiłam fotki zebry Gratis zbój mały

Faktycznie nie wygląda na zbója

Napisane przez chce_byc_mama

hej hej u nas nocka ladna ale mamy inny problem
mala ma katar i nie chce jesc

Uuu współczuje, bo katar zatyka jej jedyną drogę oddychania, bo gdzieś czytałam, że takie maluchy nie umią jeszcze oddychać buzią

Napisane przez chce_byc_mama

dziewczyny czy Wy uzywacie Hipp Bio combotic?

My i jest wszystko dobrze

Napisane przez phdwao

Dziewczyny pozniej pocytuje bo jestem z telefonu, przyszlam podzielisc sie zalamka- walnelam stopa w drzwi i nie moge ruszac malym palcem u nogi, nie wem co tam zeobilam ale jest obrzek i bol, a dzis mialam szpile na chrzciny zalozyc, dolina w czym ja pojde do sukienki!!!!!

Kurcze ale pech! i co wymyśliłaś?

Napisane przez Maciejka__

Nie pisałam wcześniej - były korki, a poza tym tż pomylił godzinę o 15 min., więc na szczepienie spóźniliśmy się 8-10 minut. Zadzwoniłam do przychodni i uprzedziłam, a przy szczepieniu od pielgniarki usłyszałam "ale nam zator zrobiliście ... nie można się spóźniać... A PANI MA JESZCZE ZAWSZE JAKIEŚ PYTANIA".

Jestem w szoku Ja bym na twoim miejscu zmieniła lekarza i to bez zastanawiania się, bo ma zlewający stosunek do swojej pracy

Napisane przez Soleilka

Maciejko ja też się ostatnio w przychodni wkurzyłam. Najpierw pielęgniarka zaczęła komentować, że dziecko będzie cierpieć, bo wybrałam 3 wkłucia zamiast skojarzonych szczepionek i że oszczędzam, a dziecku bólu zadaje... A później jak lekarka zapytała czy dokarmiać mm i gdy usłyszała, że karmię tylko piersią, to stwierdziła, że wybrałam sobie najtańszy sposób i miała taką minę, jakby nie wiem, traktowała kp jako gorsze niż mm. Myślałam, że jej piznę

Boże co się dzieje z tymi lekarzami?coraz trudniej o normalnych i wrażliwych My też wzieliśmy z trzema wkłóciami ale nam na szczęście nikt nic nie powiedział głupiego a spróbowałby Hormony ciążowe, które mnie rozmemłały wyszły więc znowu jestem sobą i się nie dam

Kurcze chcieliśmy zrobić odlew stópek małemu teraz i się nie udało, bo zaprawa wyschła błyskawicznie Czytałam, że też robiłyście, czy któreś z was też się nie udało? Próbowaliśmy jakoś to uratować ale nic z tego a szkoda, bo to prezent był a na nowe póki co nas nie stać

Oki mały mędzi idę go kąpać, bo powoli do spania choć dzisś ma taki dzień marudny, że nie wiem czy zaśnie normalnie Narazie do potem.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

No i mi zasnął Poszłam przygotować kąpiel i jak przyszłam już spał jak kamień na bujaku No to żeby wody nie zmarnować, to idę ja się wypluskać

[prince_polo]

a ja se pije warke cytrynową bo mi sie gazowanego chcialo

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

dzieko mi po kapieli odpłyneło. Nie zdazylam zrobic jesc ale itak Ja wybudze na jedzenie za jakas godiznke

[chce_byc_mama]

Moja dziewczyna nauczyla sie zasysac dolna warge
wyglada przy tym tak smiesznie robi niesamowite miny a opluta jest po pachy

[depoison]

No, zakupy udane, prezent przyjaciółce kupiłam
Przy okazji musiałam nabyć coś mojemu dziecku Biblioteczka Zosi wzbogaciła się o kolejną pozycję, a pudło z rzeczami "na zaś" - o komplecik do jedzenia

Napisane przez anna99302

a jak sie to skonczylo? w sensie? dalaś jej coś czy samo z siebie?

samo z siebie, nie robiłam z tym kompletnie nic. Teraz załatwia się średnio co drugi dzień

Napisane przez KarolinaPW

Marcinek też jej nie chce, z rozpędu i łapczywości wciągnie 10-20ml a jak się zorientuje zaczyna pluć i się denerwować

ale u nas też nie lepiej, nie myślcie sobie! Mała pije tę herbatkę dopóki nie zorientuje się, że to nie mleko. Ale tym sposobem i tak udaje mi się coś tam przemycić. Tak do 100 ml dziennie

Napisane przez pumas

Uczę się dzisiaj mojej lustrzanki (w porę, mam ją od marca), i za chiny nie mogę skumać. Depoison, ratunku ! Mam wrażenie, że zdjęcia w domu nie są tak ostre, jakbym sobie tego zyczyła. Czy coś mam źle ustawione, czy ręka się trzęsie? To drugie raczej wykluczam

jaaaaa? ale to chyba nel_a jest większa specjalistka, nie?

Tym bardziej, że ja ten problem też mam - nasze mieszkanie jest naprawdę ciemne. "Żylety" nie uzyskam tu chyba nigdy (no chyba, że przy oknie stanę ). Ratuję się trochę stałką (Canon 50 mm f/1.8 - na 1.4 mnie nie było stać), no i jak jest super ostro, to głębia ostrości jest z kolei bardzo mała - czasem za mała. Obiekt ruchomy, w chałupie ciemno jak w piwnicy - no nie ma cudów, wiele mam też nieostrych. Tyle, że robię ich tak dużo, że coś tam akceptowalnego zawsze wybiorę.

Napisane przez Maciejka__

Następnym razem powiedz jej, że po umiejętnie podanej szczepionce dzieci nie płaczą.
Podziel się!

dobre

Napisane przez branzoletka

Kurcze chcieliśmy zrobić odlew stópek małemu teraz i się nie udało, bo zaprawa wyschła błyskawicznie Czytałam, że też robiłyście, czy któreś z was też się nie udało? Próbowaliśmy jakoś to uratować ale nic z tego a szkoda, bo to prezent był a na nowe póki co nas nie stać

może coś mi umknęło (o odlewach), ale tu pisałyśmy raczej o odciskach. Takich wiesz, niskobudżetowych: kopyto w farbkę i cyk - odbijamy na kartoniku

[chce_byc_mama]

bys smiech glosny przecudowny smiech robilam malej kosi kosi i tak sie rozesmiala pierwzy raz ze ja az sie poplakalam...

[Irmusia81]

Dobry wieczór

Dziecię wykąpane, nakarmione, śpi sobie smacznie, więc można odetchnąć

Napisane przez Maciejka__

Ja bym go zbudziła i podała ten lek.[COLOR="Silver"]
:

jednak nie podałam. Rano i teraz ładnie wypił mleczko z lekami

Napisane przez anna99302

Dzien dobry! Dziewczyny ale mam doła wciąż brak kupy. od środy wieczór. bąki idą. możę nie w wielkich ilościach ale kupy brak. maly się preży i stęka i napina i nic jak mu pomóc? co ja robię źle? mam wrażenie, że jestem wyrodną matką...

Biedny Maluszek Nie jesteś wyrodną matką Przecież kupa nie zależy od Ciebie.

Napisane przez Kasik_12

Biedny Leoś oby szybko mu przeszło
:

Napisane przez agunia82

Hej
U mnie nocka z dupy, albo mała się budziła albo ja spać nie mogłam i tak się bardziej przemęczyłam niż przespałam... teraz posilona kawką muszę się z psem na spacer zebrać i pójść do weta po tabletki na odrobaczanie, bo jak kurna ja nie dopilnuję, że trzeba psa odrobaczyć czy zaszczepić to mój szanowny małżonek nawet nie pomyśli o tym :/ Tak najłatwiej, zwalić całe myślenie i odpowiedzialność za psa i dziecko na mnie, jedynie zrobić coś, jak się paluszkiem pokaże co

skąd ja to znam...

[anna99302]

Czesc a my po imprezie rodzinnej, którą mały przespał!!! teraz tata go kąpie. zobaczymy czy pośpi czy będe go usypiac do 24:00)!

A swoją drogą dziewczyny używaice Oilatum?? czy jest jakiś dobry zamiennik tego emolientu? bo zbankrutuję

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

bys smiech glosny przecudowny smiech robilam malej kosi kosi i tak sie rozesmiala pierwzy raz ze ja az sie poplakalam...

super!!

[Irmusia81]

Napisane przez Mandragorrka

[/COLOR]Aha nie pisałam Wam, że w czwartek byłam z Amelką w hipermarkecie - jej pierwsze wyjście do tego rodzaju sklepu. Byłam na piechotę (sklep jest jakieś 1,5 - 2 km od naszego mieszkania) więc mała była w wózku. W sklepie bardzo jej się podobało, podczas 2-godzinnej wizyty tam ani nie drgnęła w wózku - cały czas wpatrywała się w sufit Jak to w sklepie, była tam ogromna ilość lamp, które moje dziecię uwielbia

Leoś też uwielbia lampy

Napisane przez Soleilka

Śpi rozbójnik jeden... I zrobiłam fotki zebry Gratis zbój mały

słodziak Nie poci sie pod kołdrą? Jak biorę Leosia do łóżka, to nie przykrywam go kołdrą, bo kilka razy mi się to zdarzyło i był potem spocony.

Napisane przez chce_byc_mama

hej hej u nas nocka ladna ale mamy inny problem
mala ma katar i nie chce jesc

Zdrówka dla Amelki

Napisane przez houserka

oby szybko wrócił do zdrowia..

Napisane przez phdwao

Dziewczyny pozniej pocytuje bo jestem z telefonu, przyszlam podzielisc sie zalamka- walnelam stopa w drzwi i nie moge ruszac malym palcem u nogi, nie wem co tam zeobilam ale jest obrzek i bol, a dzis mialam szpile na chrzciny zalozyc, dolina w czym ja pojde do sukienki!!!!!

ojej... mam nadzieję, że to nic poważnego

[nel_a]

Napisane przez pumas

Uczę się dzisiaj mojej lustrzanki (w porę, mam ją od marca), i za chiny nie mogę skumać. Depoison, ratunku ! Mam wrażenie, że zdjęcia w domu nie są tak ostre, jakbym sobie tego zyczyła. Czy coś mam źle ustawione, czy ręka się trzęsie? To drugie raczej wykluczam

Napisane przez depoison

jaaaaa? ale to chyba nel_a jest większa specjalistka, nie?

Tym bardziej, że ja ten problem też mam - nasze mieszkanie jest naprawdę ciemne. "Żylety" nie uzyskam tu chyba nigdy (no chyba, że przy oknie stanę ). Ratuję się trochę stałką (Canon 50 mm f/1.8 - na 1.4 mnie nie było stać), no i jak jest super ostro, to głębia ostrości jest z kolei bardzo mała - czasem za mała. Obiekt ruchomy, w chałupie ciemno jak w piwnicy - no nie ma cudów, wiele mam też nieostrych. Tyle, że robię ich tak dużo, że coś tam akceptowalnego zawsze wybiorę.

ja zawsze odsłaniam firanki w oknie bo one jednak sporo światła zabierają
ostatnie zdjęcia jakie Wam pokazałam robiłam przy iso ponad 1000 - dokładnie nie pamiętam. Mały leżał na łóżku tuż obok okna. Czas naświetlania 125-160 (przy niższym będzie traciło ostrość, to co się rusza będzie rozmazane) a przysłona zazwyczaj 2 lub 2,8 (też 50mm - to w łóżeczku w zielonym body było fishem 10mm)

jak coś to pytajcie



ale mnie głowa boli

[Irmusia81]

Napisane przez KarolinaPW

Biedny Leoś, oby szybko wyzdrowiał
:

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez wanilllka82

muszę się poskarzyć na moja mamę, doniosła mojemu mężowi, że mnie nosi ostatnio i że i tak długo wytrzymałam w domu bo ja to sobie lubię wyjść (a ostatnio ZUS, UM, US ale rozrywka )... to co ja w więzieniu jestem mężowi jakoś nie przeszkadza, eh! dzisiaj planujemy randkę(bez dziecka), pierwsza od porodu, ciekawa jestem co dziś powie

oj nieładnie ze strony mamy

Napisane przez Paulaaa23

Matuchno, ale nadrabiania Przez kilka ostatnich dni nie miałam jak posiedzieć na forum, bo ciągle coś do załatwienia, a dziś znów szkoła. Spróbuję poczytać co się działo, ale zobaczymy czy moje dziecię mi na to pozwoli... U mnie ogólnie nic ciekawego się nie działo, z wyjątkiem ponownego wkurzania się na męża. Coraz bardziej udowadnia, że umysłowo jest na poziomie rozwoju nastolatka. Przez cały tydzień bezpośrednio po pracy (miał popołudniówki) szedł na piwo i wracał do domu po 1 w nocy...Wczoraj już miał nie iść, ale tak się złożyło, że przyszła do mnie siostra i koleżanka, a potem jeszcze kilka osób, tak więc gdy goście już poszli do domu, tz wyszedł ich niby odprowadzić mówiąc "zaraz wrócę" i znów wrócił w środku nocy.. Już nie mam siły nawet na niego krzyczeć i się z nim kłócić, bo to nie ma najmniejszego sensu, zwłaszcza, że koledzy go popierają...Szkoda gadać...

współczuję tż należą się baty

Napisane przez chce_byc_mama

bys smiech glosny przecudowny smiech robilam malej kosi kosi i tak sie rozesmiala pierwzy raz ze ja az sie poplakalam...

Napisane przez anna99302

A swoją drogą dziewczyny używaice Oilatum?? czy jest jakiś dobry zamiennik tego emolientu? bo zbankrutuję [COLOR="Silver"]

używam Oilan też jest dobry i tańszy

[branzoletka]

Wykąpana wybalsamowana aż lepiej

Napisane przez depoison

może coś mi umknęło (o odlewach), ale tu pisałyśmy raczej o odciskach. Takich wiesz, niskobudżetowych: kopyto w farbkę i cyk - odbijamy na kartoniku

Zakupki ładne Faktycznie może tak było, że wy farbką, w takim razie my też farbką zrobimy, bo to dobry pomysł

Napisane przez chce_byc_mama

bys smiech glosny przecudowny smiech robilam malej kosi kosi i tak sie rozesmiala pierwzy raz ze ja az sie poplakalam...

Ojej ale ci zazdroszczę

Dobra widze, że nic się dzisiaj tu nie dzieje, to ja mykam do sypialni.Dobrej nocy mamcie

[phdwao]

Hej my juz po chrzcinach- w zasadzie ja z Jasiem w domu a rszta gosci jeszcze w restauracji. Maly byl b. Spiacy jednak w najpie byl bardzo duzy halas i zgielk, dzieci bezpansko biegaly pod nogami, zal ni bylo Jasia ze chce sapac ze moze nie kultralnie, ale zwinelam sie z malym, rzucajac w sale " czesc". Jas na samym chrzcie byl bardzo spokojny- zapatrzyl siecw swiatla, jednak podbkoniec mszy juz plakal, ale byl naprawde grzeczny

[nadalka]

Hej. Ja dojechałam szczęśliwie niestety bez gps bo okazało się że nie działa, potem jak już miałam gps to zapalniczka się popsuła :/ tak więc z rana nerwy poszargane.

Ale jakoś trafiłam, pozwiedzałam, Gienek Loska grał na mieście i jest fajnie

[chce_byc_mama]

Napisane przez branzoletka

Ojej ale ci zazdroszczę

jeszcze troche i tez sie doczekasz

Napisane przez phdwao

Hej my juz po chrzcinach- w zasadzie ja z Jasiem w domu a rszta gosci jeszcze w restauracji. Maly byl b. Spiacy jednak w najpie byl bardzo duzy halas i zgielk, dzieci bezpansko biegaly pod nogami, zal ni bylo Jasia ze chce sapac ze moze nie kultralnie, ale zwinelam sie z malym, rzucajac w sale " czesc".

najwazniejsze zeby maly czul sie dobrze
zdaj szczegolowe relaje jak bedziesz miala chwile

Napisane przez nadalka

Hej. Ja dojechałam szczęśliwie niestety bez gps bo okazało się że nie działa, potem jak już miałam gps to zapalniczka się popsuła :/ tak więc z rana nerwy poszargane.

Ale jakoś trafiłam, pozwiedzałam, Gienek Loska grał na mieście i jest fajnie

super a w oggole to na dlugo pojechalas?

[karolka110]

Hejka
dopiero nadrobiłam i jestem zakręcona więc na pewno niewiele zapamiętałam...
phdwao super, że chrzciny udane, czekamy na dokładną relację

depoison fajne świąteczne ciuszki

my dziś wybraliśmy się na kiermasz rzeczy dla dzieci przy kościele i zakupiliśmy zawieszkę z Fishera za 5euro-najlepszy jest wzorek wyświetlany na suficie, wpadł w oko Lilceo taki:
http://www.bobomarket.pl/p,,8386.html

do tego także takie piankowe kolorowe puzzle oraz drewnianą zabawkę oraz kilka ciuszków-sztruksy, koszulka, kurteczka i baletki-najbardziej mi się podobają
pogoda u nas piękna-słoneczna, ciepła jesień....oby jak najdłużej:p rosi:

mamcia u mnie Hipp starcza na tydzień, moja zjada dużo, pomimo karmienia kp, ale dużo też wylewamy, bo nieraz jej się nie chce...głupiego robota, ale co zrobić...
miłego wieczorku:cmo k:

[wvictoria]

Cześć dziewczęta
Dopiero teraz chwila czasu. Nocka dobra, dzień nie zgorszy. Mały grzeczniutki. Dziś się z mężem kłóciłam. Chyba będę miała @ bo mi tak nastrój siadł, że szkoda gadać. I do tego wszystko mnie wk.ur.wi.a. Szkoda gadać

Napisane przez Maciejka__

Nie pisałam wcześniej - były korki, a poza tym tż pomylił godzinę o 15 min., więc na szczepienie spóźniliśmy się 8-10 minut. Zadzwoniłam do przychodni i uprzedziłam, a przy szczepieniu od pielgniarki usłyszałam "ale nam zator zrobiliście ... nie można się spóźniać... A PANI MA JESZCZE ZAWSZE JAKIEŚ PYTANIA".
Z pierwszym i drugim się zgodzę, bo faktycznie tylko raz tam czekałam i to zaledwie 5 minut, ale ten tekst o pytaniach mnie rozwalił.
W czasie wcześniejszych wizyt pytałam co zrobić z wymiotami, ulewaniem i krosteczkami, a poza tym o postępowanie po ewentualnym zachłyśnięcu, naczyniaka i szczepienia - czy 5w1 na pewno są bezpieczne. Teraz zapytałam o ulewanie i wprowadzenie nowych smaków - soczków i kaszek, bo następna wizyta będzie dopiero w połowie piątego miesiąca. Jeśli to jest tak dużo, to o co pytają inne mamy? Wszystko mówi im położna i inne mamy, czy po prostu jest im to obojętne? Wkurzyła mnie! Zaczynam się zastanawiać, dlaczego w tej przychodni jest tak mało dziecięcych pacjentów.

pozostałe mamy może nie pytają bo już usłyszały taki tekst i im głupio... szkoda gadać - człowiek chce wiedzieć, a rzucają mu kłody pod nogi. Przecież jak się dowiesz to za tydzień z tym do lekarza nie przyjdziesz, a to chyba dobrze?

Napisane przez Soleilka

Maciejko ja też się ostatnio w przychodni wkurzyłam. Najpierw pielęgniarka zaczęła komentować, że dziecko będzie cierpieć, bo wybrałam 3 wkłucia zamiast skojarzonych szczepionek i że oszczędzam, a dziecku bólu zadaje... A później jak lekarka zapytała czy dokarmiać mm i gdy usłyszała, że karmię tylko piersią, to stwierdziła, że wybrałam sobie najtańszy sposób i miała taką minę, jakby nie wiem, traktowała kp jako gorsze niż mm. Myślałam, że jej piznę

o kurde szkoda słów. Bardzo mi się podoba zaproponowana odpowiedź Maciejki

Napisane przez Soleilka

A w ogóle pokażę Wam coś

Wzbogaciłam się tymi odsetkami

Nie przepuść wszystkiego na duperele

Napisane przez phdwao

Dzieki dziewczyny za rady! Palec sie zrobil siny wiec szpilki odpadaja i bede pantofle na obcasie, sa szerokie wiec chyba dam rade do kosciola. Pozarym maly dzis w dzien spi niesamowicie. Spal od 11-14.30 i teraz spi od 16.15 maz z nim spaceruje, czyzby Jas zbieral sily na masze?? Dzis mamy chrzest bo jet wieczorem jest opcja tez w niedziele na 12 ale wolelismy wieczorem zeby szybko odbebnic gosci, mino ze mamy w restauracji to nie chcemy meczyc malego za duzo. Takze licze ze ok 21 bede z nim w domu. Zaczynem miec stresik ale musze byc spokojna zebym mogla w pelni nakarmic malego, bo jak sie stresuje to slabo mi leci

oby poszło dobrze

Napisane przez pumas

Zrobiłam obiad, ale w trakcie jego robienia mała strzeliła taką kupę, że aż polepiły jej się włosy ! No to nie wiedziałam, co zrobić, wzięłam ją pod kran, ale woda była za ciepła i się rozdarła. Ile ja się okombinowałam...Żeby tego było mało, darciuch nagle zrobił się głodny, trzeba było mleko podgrzać, a to trochę trwało, do tego makaron mi się rozgotował, zupa prawie wykipiała, nie no... myślałam, że oszaleję. Na szczęście przyszedł tż i przejął małą, a ja się delektuję "wolnością". Czekałam na nią cały tydzień...

dzień z przygodami

Napisane przez wanilllka82

haha no my mieliśmy kupę po szyję u teściowej, wszystko dookoła obsrał

muszę się poskarzyć na moja mamę, doniosła mojemu mężowi, że mnie nosi ostatnio i że i tak długo wytrzymałam w domu bo ja to sobie lubię wyjść (a ostatnio ZUS, UM, US ale rozrywka )... to co ja w więzieniu jestem mężowi jakoś nie przeszkadza, eh! dzisiaj planujemy randkę(bez dziecka), pierwsza od porodu, ciekawa jestem co dziś powie

same rozrywki masz
a na randkę powie, że Wam się w dupach poprzewracało z tego dobrobytu

Napisane przez Paulaaa23

Matuchno, ale nadrabiania Przez kilka ostatnich dni nie miałam jak posiedzieć na forum, bo ciągle coś do załatwienia, a dziś znów szkoła. Spróbuję poczytać co się działo, ale zobaczymy czy moje dziecię mi na to pozwoli... U mnie ogólnie nic ciekawego się nie działo, z wyjątkiem ponownego wkurzania się na męża. Coraz bardziej udowadnia, że umysłowo jest na poziomie rozwoju nastolatka. Przez cały tydzień bezpośrednio po pracy (miał popołudniówki) szedł na piwo i wracał do domu po 1 w nocy...Wczoraj już miał nie iść, ale tak się złożyło, że przyszła do mnie siostra i koleżanka, a potem jeszcze kilka osób, tak więc gdy goście już poszli do domu, tz wyszedł ich niby odprowadzić mówiąc "zaraz wrócę" i znów wrócił w środku nocy.. Już nie mam siły nawet na niego krzyczeć i się z nim kłócić, bo to nie ma najmniejszego sensu, zwłaszcza, że koledzy go popierają...Szkoda gadać...

jak dziecko się zachowuje... kolegom dokopać! pewnie koledzy na zasadzie małych piesków - dużo szczekają ale nic poza tym. w domach żonom/partnerkom siedzą pod pantoflem to wśród kolegów wielkie macho...

Napisane przez chce_byc_mama

bys smiech glosny przecudowny smiech robilam malej kosi kosi i tak sie rozesmiala pierwzy raz ze ja az sie poplakalam...

Napisane przez anna99302

Czesc a my po imprezie rodzinnej, którą mały przespał!!! teraz tata go kąpie. zobaczymy czy pośpi czy będe go usypiac do 24:00)!

A swoją drogą dziewczyny używaice Oilatum?? czy jest jakiś dobry zamiennik tego emolientu? bo zbankrutuję

Ja używam Emolium i jestem zadowolona

Napisane przez phdwao

Hej my juz po chrzcinach- w zasadzie ja z Jasiem w domu a rszta gosci jeszcze w restauracji. Maly byl b. Spiacy jednak w najpie byl bardzo duzy halas i zgielk, dzieci bezpansko biegaly pod nogami, zal ni bylo Jasia ze chce sapac ze moze nie kultralnie, ale zwinelam sie z malym, rzucajac w sale " czesc". Jas na samym chrzcie byl bardzo spokojny- zapatrzyl siecw swiatla, jednak podbkoniec mszy juz plakal, ale byl naprawde grzeczny

No i super

Co do tego ile może być otwarte mleko - 3 tygodnie.

KarolinaPW - ja mam taki aparacik i jestem bardzo zadowolona:
http://allegro.pl/aparat-cyfrowy-sam...681210822.html

Irmusia - za Leosia

[pumas]

Nela Depoison, dzięki za odp. Kurde, nie sądziłam, że to ogólny problem. Ja mam dość jasne mieszkanie, no ale jak cykam fote, to nie patrzę gdzie jasno, tylko łapię chwilę i wychodzi co wychodzi, wpienia mnie to. Bo zawsze mi się zdawało, że ja ma się fajną lustrzankę, to fotki jak talala, a tu dupa. Ja mam ten standardowy obiektyw do canona eosa 600d, więc bez szalenstw, ale jak widziałam recenzje i testy to wooow. Niestety u mnie takie wow nie wychodzi. Ale daleko mi do profesjonalisty, póki co wiekszość zdjęć robiłam na trybach, nie na manualu.

Phdwao, dobra jestes! Zmyć się z chrzcin hehe

Dziewczyny, a jak to jest z mm - jak długo można je trzymać i podać drugi raz? W przypadku, gdy się przyszykuje, a dziecko w danej chwili nie chce jeść. Czy trzeba wylać i przygotować nowe?

[Soleilka]

Fajny artykuł o fotografowaniu niemowląt http://www.akademia-fotografii-dziec...iemowlaka.html

[karolka110]

a propos przechodzenia na MM....jak to zrobić stopniowo, tak aby nie zaszkodzić ani sobie(piersiom), ani dziecku???

[Linka25]

Napisane przez karolka110

a propos przechodzenia na MM....jak to zrobić stopniowo, tak aby nie zaszkodzić ani sobie(piersiom), ani dziecku???

ja nie wiem, jeszcze sie tym nie interesowałam, ale wydaje mi sie, że stopniowo zmniejszajac liczbę karmień z piersi, a zwiększajac liczbę karmień mm; jako że popyt rodzi podaż to powinno się samo dostosowywać powinno

[phdwao]

Pumcis musialam sie zwniac bo w knajpi byly w sumie 4 imprezy, w tym roczek na ktorym pijanstwo, wlasciciel tyle nabral ludzi! Muza halas, musialam go zabrac, do teraz mi wuszach dzwoni a maly nie chce soac

[Irmusia81]

Napisane przez phdwao

Hej my juz po chrzcinach- w zasadzie ja z Jasiem w domu a rszta gosci jeszcze w restauracji. Maly byl b. Spiacy jednak w najpie byl bardzo duzy halas i zgielk, dzieci bezpansko biegaly pod nogami, zal ni bylo Jasia ze chce sapac ze moze nie kultralnie, ale zwinelam sie z malym, rzucajac w sale " czesc". Jas na samym chrzcie byl bardzo spokojny- zapatrzyl siecw swiatla, jednak podbkoniec mszy juz plakal, ale byl naprawde grzeczny

hehe, super, że się zmyłaś z chrzcin Fajnie, że wszystko się udało

Napisane przez wvictoria

Irmusia - za Leosia

Napisane przez pumas

Dziewczyny, a jak to jest z mm - jak długo można je trzymać i podać drugi raz? W przypadku, gdy się przyszykuje, a dziecko w danej chwili nie chce jeść. Czy trzeba wylać i przygotować nowe?

Można podać do godziny po przygotowaniu mieszanki, później trzeba wylać- tak przynajmniej pisze na bebilonie.

Napisane przez karolka110

a propos przechodzenia na MM....jak to zrobić stopniowo, tak aby nie zaszkodzić ani sobie(piersiom), ani dziecku???

na pewno stopniowo. Myślę, że warto porozmawiać o tym z pediatrą. I może z ginem- odnośnie piersi