Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[iza243]

Napisane przez Anulka_p

A mój mąż z kolei marzy o dziewczynce Nie uważa, że o jego męsości będzie świadczył fakt, że urodzi nam się syn. W dodatku stwarza chyba większą presję niż ja, bo już od trzech dni mówi do mojego brzucha Gabrysiu, a przecież to dopiero 26 dc cyklu i 9 dfl. Wariat

Słodko


Dziewczyny jem obiad i w rybie miałam szkłoJeść mi sie odechciało..

[123spinka]

Napisane przez Luna0

Dziewczyny pisze z tel, łożysko się przykleilo i mamy Kamilka cdpóźniej

super gratulacje

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

dają bez problemu leki na recepte bez donoszenia ale 100% płatne dla mnie nie jest to różnica czy mam zapłacic za lek 8 zł czy 11 wiec luz

Mhmmm
No bromek albo 3 zł albo 22, więc trochę większa różnica.
A ten drugi lek jest w cholerę drogi i nie jest refundowany, więc chyba jednak spróbuję od bromka.

[123spinka]

Napisane przez Anulka_p

Dziewczyny moje kochane, która z was będzie testowała w tygodniu? Miałam testować w poniedziałek 29 października w dniu szacowanej @, ale już wiem, że nie wytrzymam Nie dam rady czekać całego tygodnia i weekendu. Postanowiłam wytrzymać tylko do piątku. Któraś ze mną?

ja zrobiłam już dziś i I niestety.... a @ powinna być w piątek lub sobotę
trochę bolą mnie jajniki śluz kleisty i ciągnący się
wiec raczej lipaa

ale póki nie ma@ jest nadzieja !!

[iza243]

Napisane przez 123spinka

ja zrobiłam już dziś i I niestety.... a @ powinna być w piątek lub sobotę
trochę bolą mnie jajniki śluz kleisty i ciągnący się
wiec raczej lipaa

ale póki nie ma@ jest nadzieja !!

Może za wcześnie?

Ja uciekam do pracy.Do jutra wieczora pewnie mnie nie będzie,bo jutro musze wstać na rano a po pracy wizyta u gina a niego sie czeka kilka godzin.Miłego dnia dziewczyny

[123spinka]

Napisane przez iza243

Może za wcześnie?

Ja uciekam do pracy.Do jutra wieczora pewnie mnie nie będzie,bo jutro musze wstać na rano a po pracy wizyta u gina a niego sie czeka kilka godzin.Miłej dnia dziewczyny

mam nadzieję
ale bóle "okresowe" już się powoli pojawiają :/

[Anulka_p]

Napisane przez 123spinka

ja zrobiłam już dziś i I niestety.... a @ powinna być w piątek lub sobotę
trochę bolą mnie jajniki śluz kleisty i ciągnący się
wiec raczej lipaa

ale póki nie ma@ jest nadzieja !!

Jeśli @ nie przyjdzie (czego ci oczywiście życzę), to testujesz w piątek raz jeszcze? Może rzeczywiście za wcześnie. Jest nadzieja Trzyma kciuki

Mnie też straszliwie korci żeby zrobić dzisiaj. Od rana tylko o tym myślę, ale wiem, że to za wcześnie.

[123spinka]

mam nadzieję że za wcześnie... testuję z Tobą w piątek

[Anulka_p]

Napisane przez 123spinka

mam nadzieję że za wcześnie... testuję z Tobą w piątek

ok mam nadzieję, że będzie dobrze

[magbes]

czesc dziewczynki nie pisalam pare dni bo na zwolnieniu jestem i nie muszac siedziec przy kompie poprostu nie siedze. podgladalam tylko troszke Was, ale przyznaje bez bicia, ze nie dokladnie.
od czwartku ruszam do pracy wiec poczytam Was i pewnie zaczne sie udzielac wreszcie bardziej reguarnie. tylko nie wiem czy uda mi sie Was nadrobic
u mnie juz lepiej, zawroty minely. jutro ide jeszcze do laryngologa.
ze spraw starankowych, to mam 28dc, jestem trzeci dzien bez duphastonu a tempka podwyzszona od przedwczoraj dopiero. nie wiem jak to ruzmiec wszystko. umowiam sie do gina na 5 listopada to go podpytam o te wszystkie rzeczy co mi chodza po glowie. ale musze pytania sobie chyba spisac
pozdrawiam Was mocno, trzymam za wszystkie kciuki !

[Sophia_1]

Napisane przez iza243

Słodko


Dziewczyny jem obiad i w rybie miałam szkłoJeść mi sie odechciało..

Napisane przez magbes

czesc dziewczynki nie pisalam pare dni bo na zwolnieniu jestem i nie muszac siedziec przy kompie poprostu nie siedze. podgladalam tylko troszke Was, ale przyznaje bez bicia, ze nie dokladnie.
od czwartku ruszam do pracy wiec poczytam Was i pewnie zaczne sie udzielac wreszcie bardziej reguarnie. tylko nie wiem czy uda mi sie Was nadrobic
u mnie juz lepiej, zawroty minely. jutro ide jeszcze do laryngologa.
ze spraw starankowych, to mam 28dc, jestem trzeci dzien bez duphastonu a tempka podwyzszona od przedwczoraj dopiero. nie wiem jak to ruzmiec wszystko. umowiam sie do gina na 5 listopada to go podpytam o te wszystkie rzeczy co mi chodza po glowie. ale musze pytania sobie chyba spisac
pozdrawiam Was mocno, trzymam za wszystkie kciuki !

Od tempki to są tu specjalistki, bo ja za cienka w uszach jestem i dopiero zaczynam się orientować w temacie. Choć ciągle meiszam się strasznie.
Ja też myślałam ostatnio żeby zapisywać, bo jak wychodze od gina to mi się przypomina że miałam zapytać jeszcze o to, i o to, i o to....

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Dziewczyny ja wiem, że to łatwo pisać, ale cierpliwie poczekajcie do piątku. Może zostanie ona nagrodzona, czego Wam zyczę (testujące)

[colorblue]

Napisane przez kooocur

Hejo




Bardzo dobrze Ja 3 mam kciuki




Chetnie bym testowała ale..jeszcze za wczesnie

3mam kcukasy



Dawaj mi Go tutaj ja Go szybciutko naucze




ooo to czekamy!!3mam kciuki!





Ja miałam wczoraj ciężki wieczór. Opisze Wam zaraz wszytko w klubie. Mam duży orzech do zgryzienia i totalny metlik w głowie


U mnie dziś 7 d.c. i temperatyra wzrosła z 36,6 na 36,9 wiec możliwe ze i ta owulka taka wczesna jest....

Kocurku ja Ci go z chęcią podrzucę. Masz jakiś ciekawy pomysł jak 7 latka uczyć czytać i zapamiętywać literki??? Bo on właśnie z zapamiętywaniem ma duuużżżyyy problem:/
Jest kilka liter,które jakoś mu weszły do głowy i je zna i pamięta, a reszta to koniec świata. Mogę mu godzinę pokazywać i tłumaczyć jak wygląda przykładowo literka" i,I" no i przez chwile pamięta ale już 2 wyrazy dalej patrzy na mnie jak ciele w malowane wrota bo już nie wie

Napisane przez lady_malgo

Hej. Nie zaglądałam parę dni i postów stad do księżyca...
Trochę czasu mi brak, przez te dwie szkoły... a i tak odpuszczam sobie myślenie o ciąży owulacji itp. więc siłą rzeczy muszę oderwać myśli a wizaż w tym nie pomaga.

Napisane przez kwitka13

Hej kobity,
przeleciałam was po łebkach, wiem wszystko tylko nie pamiętam co i komu miałam napisać...
U mnie 5dc brzuch boli na @, krzyże bolą na nie wiem co a żołądek to chyba z nerwów. Młody się rozchorował - charla jak stary gruźlik i gorączkuje - jutro lekarz.
aaa u koleżanki coraz ciekawiej - tajemnicze długi rosną, chłopa nadal nie ma i kontaktu z nim też nie ma. Siostry się pozbyć nie można, bo mieszkanie sfinansowane częściowo z jej części spadku i ma zagwarantowaną notarialnie opiekę - czy jakoś tak - w każdym bądź razie, to dosyć skomplikowane. W sprawę się wtrącili wujek i kuzyn jej męża i coś tam próbują pomóc... Jutro prawnik.
miłego

Wiesz czekam na rozwój sytuacji u tej Twojej znajomej... współczuje jej serdecznie tej sytuacji:/

[Mokka_83]

Napisane przez elunka88

Dziewczynki, nie cytuje bo nadrabiam z pracy na telefonie.
Testowałam dzisiaj rano, i nic. Nawet cienia drugiej kreski. Więc chyba beta nie ma sensu w tym wypadku. Zresztą nie ma nawet opcji ciąży bo nie ma bardzo po czym szczerze mówiąc

ja się podpisuje pod tym co napisała Linka, że ciąża zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy wydaje się że nie było warunków do jej poczęcia

Napisane przez Linka1984

Dziewczynki dziś mi pykneło 10 kilo Alez jestem szczęśliwa

10 kilo czego? Jakaś dieta?

Napisane przez iza243

Dziewczyny jem obiad i w rybie miałam szkłoJeść mi sie odechciało.

nieźle
A swoją drogą - wczesny obiad Ja śniadanie jadłam przed 13stą

Napisane przez 123spinka

ja zrobiłam już dziś i I niestety.... a @ powinna być w piątek lub sobotę
trochę bolą mnie jajniki śluz kleisty i ciągnący się
wiec raczej lipaa

spinka - ale to w sumie 3-4 dni przed terminem NIEplanowanej @, więc wierzę że było za wczesnie

[kwitka13]

już wiem skąd u mnie bóle @ i krzyża... znów mam krwawienie. Zupełnie tego nie rozumiem... kilka dni lekkiego brązowego plamienia 3 dni@, 1,5 dnia przerwy i znów leci krew (w ilości na "jedną wkładkę"). I o cały czas bez skrzepów tylko żywa, czerwona krew...
odstrzelcie mnie

[pszczoua]

kwitka może lepiej do lekarza podejdź... Dziwnie to wygląda...

Mam wyniki badań przed sobą i strasznie się cieszę bo hormony są w porządku LH i FSH w normie, ich stosunek ok. 1 więc PCO wykluczone Mam dobrą rezerwę jajnikową, estradiol ok, testosteron ok

Co do przeciwciał to jestem odporna na cytomegalię, ale toksoplazmozy nie przebyłam i nie mam odporności, więc na to będę musiała uważać w ciąży. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Teraz zostało tylko przebadać TŻta

[Sophia_1]

Napisane przez kwitka13

już wiem skąd u mnie bóle @ i krzyża... znów mam krwawienie. Zupełnie tego nie rozumiem... kilka dni lekkiego brązowego plamienia 3 dni@, 1,5 dnia przerwy i znów leci krew (w ilości na "jedną wkładkę"). I o cały czas bez skrzepów tylko żywa, czerwona krew...
odstrzelcie mnie

Daj spokój, zanim ja zdobędę pozwolenie na broń to już Ci minie ...
A tak poważnie, to umówiłaś się do lekarza? dziwne to trochę....

[Linka1984]

Napisane przez Mokka_83

ja się podpisuje pod tym co napisała Linka, że ciąża zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy wydaje się że nie było warunków do jej poczęcia

10 kilo czego? Jakaś dieta?

Ba,ja sama doskonale o tym wiem wiec nie ciśne tż'a

10 kilo żywej wago stracilam Moja właśna mądra dieta

[Sophia_1]

Napisane przez pszczoua

Mam wyniki badań przed sobą i strasznie się cieszę bo hormony są w porządku LH i FSH w normie, ich stosunek ok. 1 więc PCO wykluczone Mam dobrą rezerwę jajnikową, estradiol ok, testosteron ok

Co do przeciwciał to jestem odporna na cytomegalię, ale toksoplazmozy nie przebyłam i nie mam odporności, więc na to będę musiała uważać w ciąży. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Teraz zostało tylko przebadać TŻta

No to super
teraz kolej tż, również trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Linka1984

Ba,ja sama doskonale o tym wiem wiec nie ciśne tż'a

10 kilo żywej wago stracilam Moja właśna mądra dieta

Dawaj tu szybko przepis na ten sukces

[Anulka_p]

Napisane przez pszczoua

Mam wyniki badań przed sobą i strasznie się cieszę bo hormony są w porządku LH i FSH w normie, ich stosunek ok. 1 więc PCO wykluczone Mam dobrą rezerwę jajnikową, estradiol ok, testosteron ok

Co do przeciwciał to jestem odporna na cytomegalię, ale toksoplazmozy nie przebyłam i nie mam odporności, więc na to będę musiała uważać w ciąży. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Teraz zostało tylko przebadać TŻta

Bardzo się cieszę, że wyniki dobre Trzyma też kciuki za wyniki TŻa

[colorblue]

Napisane przez kwitka13

już wiem skąd u mnie bóle @ i krzyża... znów mam krwawienie. Zupełnie tego nie rozumiem... kilka dni lekkiego brązowego plamienia 3 dni@, 1,5 dnia przerwy i znów leci krew (w ilości na "jedną wkładkę"). I o cały czas bez skrzepów tylko żywa, czerwona krew...
odstrzelcie mnie

Kwitka idź do gina. może nawet dzisiaj prywatnie czy co. Bo to dziwne wszystko jest naprawde:/

Napisane przez pszczoua

kwitka może lepiej do lekarza podejdź... Dziwnie to wygląda...

Mam wyniki badań przed sobą i strasznie się cieszę bo hormony są w porządku LH i FSH w normie, ich stosunek ok. 1 więc PCO wykluczone Mam dobrą rezerwę jajnikową, estradiol ok, testosteron ok

Co do przeciwciał to jestem odporna na cytomegalię, ale toksoplazmozy nie przebyłam i nie mam odporności, więc na to będę musiała uważać w ciąży. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Teraz zostało tylko przebadać TŻta

No i mówiłam,że będzie ok

[Linka1984]

Napisane przez Sophia_1

Dawaj tu szybko przepis na ten sukces

1. Jeść 6 razy dziennie małe porcje ( 70% tego co wcześniej) (wcześniej jadlam 3 razy max i napychalam sie aby starczyło na długo)
2. Unikać jedzenia poza domem , w domu tez zwracać uwage aby było mało przetworzone jedzonko. Tzn wiecej sama zaczelam robić , np. kompot,dżem,paste rybną.
3. Chleb zamieniłam na pieczywo chrupkie
4. Omijac patęlnię szerokim łukiem ( chyba ze dusilam jakieś mięsko)
5. Dużo wody ktorej nie pilam wcześniej ( czasem sobie chlapnę colę light)
6. Kolacje jem 3h przed snem i to w wersji 'białkowej' a nie węglowodanowej jak przedtem.
7. Dużo warzyw,mniej owoców a jak już to tylko do godziny 16 max
8. Słodycze jem , chyba wiecej niż wcześniej nawet ale do godziny 16tej


Diete stosowałam od 1 marca 2012 czyli gdy osiągnełam 70 kilo ( zamieszkałam z tż i zaczełam mu dogadzać) a dziś mamy koniec października i bez wyrzyczeń mam 60 kilo na wadze Zdrowym odzywianiem w sumie. Nie traktuje tego jako diete chwilowa ale na stałe. Pasuje ona do mnie jak ulał..zgagi mniej,nadkwaśność mniejsza,włosy zdrowsze,pazury rosną jak szalone i na ciąze tez sie nadaje Jest po prostu zdrowa i zrównoważona

[santom]

hej

kwitka historia Twojej przyjaciolki po prostu mrozi krew w zylach... nie roozumiem jak mozna tak kogos pograzyc;/

luna je je je GRATULUJE KAMILKA!!! i teraz juz na pewno wszystko bedzie tak jak trzeba!!!

linka kurcze, a ja nie wiem czemu, ale jak jem czesto to wlasnie wtedy tyje jakas zdziwaczala jestem ale Tobie bo to ogromna strata wagi ja kilka lat temu tez zaliczylam taki spadek, u mnie niestety wplynal na to stres i choroba. ale z 64kg zlecialam do 54. po slubie jestem juz 5kg do przodu musze sie ogarnac w ciazy

wczoraj nie pisalam, bo padlam jak kafka po pracy pojechalismy zalatwic numer personalny dla mnie, bo bez niego kiepsko byloby z lekarzem poki nie mam umowy. ale na szczecie poszlo bez problemowo(no moze prawie, bo musze znalezc tlumacza, zeby przetlumaczyl mi akt malzenstwa). a potem kupilismy sobie sokowirowke i juz wczoraj 2,5 szklany soku z marchewki i jablka wciagnelam poogladalismy tez wozki, ale ceny tutaj rozbrajaja 6-7tys za wozek gleboki tragedia. i juz tym bardziej wiem, ze wszystko z Pl bedziemy sciagac.

[Linka1984]

Napisane przez santom

linka kurcze, a ja nie wiem czemu, ale jak jem czesto to wlasnie wtedy tyje jakas zdziwaczala jestem ale Tobie bo to ogromna strata wagi ja kilka lat temu tez zaliczylam taki spadek, u mnie niestety wplynal na to stres i choroba. ale z 64kg zlecialam do 54. po slubie jestem juz 5kg do przodu musze sie ogarnac w ciazy

Ja też nigdy nie umialam zrobić tak aby schudnąć , choc nigdy nie stosowałam drastycznych diet bo jestem fanem zdrowego odżywiania pierwsze 3 miesiące waga stała , potem poleciało raz dwa , chyba dzięki wytrwałości sie udało , w sumie ostatnio troszke mniej przestrzegałam diety , kilka grili itd a waga najmocniej zjechała w doł Musze teraz obliczyć tak aby zjechała do 55-57 i stać w miejscu bo to już wtedy będzie za mało.
Stres na mnie nie działa w ogole..tzn działa na moją prl :P ale nie działa na wagę hahaha

[Mokka_83]

Napisane przez kwitka13

już wiem skąd u mnie bóle @ i krzyża... znów mam krwawienie. Zupełnie tego nie rozumiem... kilka dni lekkiego brązowego plamienia 3 dni@, 1,5 dnia przerwy i znów leci krew (w ilości na "jedną wkładkę"). I o cały czas bez skrzepów tylko żywa, czerwona krew...
odstrzelcie mnie

kwitka? Dziwne to A Ty nie masz przypadkiem jakiejś nadżerki? Bo ja jak miałam te plamienia i krwawienia w 13 tyg, co wylądowałam w szpitalu - to lekarze zdiagnozowali u mnie nadżerkę. Zanim weszłam do łazienki to wiedziałam, że coś leci, bo bolało mnie tak nieciekawie podbrzusze (jak przy jakiejś infecji) - trudno opisac ten ćmiący ból. Wtedy pomogły globulki i (odpukac) od miesiaca mam spokój... Ale tak czy inaczej na kolposkopię na 31szego jestem zapisana

[Dzastin08]

Napisane przez kooocur

Czy prolaktyny nie powinno sie robic raniutko ok 2 h po wstaniu bez picia i bez jedzenia??

Kocurku nawet jeżeli tak jest to wszystkie wymogi spełniłam, za nim dojechałam do laboratorium było po 11, a ja wstałam jakoś po 9. No i oczywiście nic nie jadłam i nie piłam bo prolaktynę TRZEBA robić na czczo

Napisane przez pszczoua

kwitka może lepiej do lekarza podejdź... Dziwnie to wygląda...

Mam wyniki badań przed sobą i strasznie się cieszę bo hormony są w porządku LH i FSH w normie, ich stosunek ok. 1 więc PCO wykluczone Mam dobrą rezerwę jajnikową, estradiol ok, testosteron ok

Co do przeciwciał to jestem odporna na cytomegalię, ale toksoplazmozy nie przebyłam i nie mam odporności, więc na to będę musiała uważać w ciąży. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Teraz zostało tylko przebadać TŻta

Cieszę się,że wszystkie wyniki w normie

Dziś jestem troszkę zabiegana... zaraz uciekam do Rossmanna kilka zdjęć wywołać i od razu odbiorę wyniki prolaktyny.

[Lilith890502]

podczytuję Was dziewczyny regularnie, cieszę się ze wszystkich zafasolkowanych i nie mogę doczekać się kiedy i ja dołączę, chociaż z tego m-ca to raczej za wiele nie wyjdzie, a jajnik mnie boli dziś jak głupi chociaż to już jest na pewno dawno po owu...

[pszczoua]

Napisane przez Dzastin08

Dziś jestem troszkę zabiegana... zaraz uciekam do Rossmanna kilka zdjęć wywołać i od razu odbiorę wyniki prolaktyny.

[iza243]

KWITKA idz szybko do gina. LINKA gratuluje spadku wagi PSZCZOUA super że wyniki okza wyniki tża.

[ruda_not_grazyna]

no, nadrobiłam poniedziałkowe zaległości i już nie pamiętam co miałam komu odpisać Na pewno WIELKIE GRATULACJE Lunka, fajnie, że Kamilek rośnie i już jest ok
a mi się okres kończy i zaatakuję Tżta wiecie, niby starania mamy odłożone do nowego roku, ale jakoś nie możemy się powstrzymać jak przychodzi co do czego, ewentualnie stosunek przerywany - a to żadna metoda anty
a mnie dzisiaj koleżanka wkurzyła no. jakoś z rozmowy wyszło a propo (tak to się pisze? ) mojego ostatniego okresu, że się spóźnił i już myślałam, że zaciążyłam no i ona, że no jak to, że chyba się zabezpieczamy, a ja, że nie a ta na mnie z mordą, że chyba nienormalna jestem, że co ja sobie myślę, że później będzie płacz i zgrzytanie zębów bla bla bla. no i mi ciśnienie podniosła, bo to taki typ człowieka, który uważa, że zawsze ma rację i musi być wszystko po jej myśli, ale już mi się jej nie chciało nic tłumaczyć, więc ją olałam, no i właśnie dlatego nikt nie wie o staraniach - nie chce mi się słuchać, że młoda jestem itd. to moje życie i moja sprawa, taką decyzję podjęliśmy, koniec kropka. jedni są gotowi na dziecko w wieku dwudziestu paru lat, inni dopiero po trzydziestce. więc co im do tego?!
no, wygadałam się i mi lżej

[Anulka_p]

Napisane przez ruda_not_grazyna

a mnie dzisiaj koleżanka wkurzyła no. jakoś z rozmowy wyszło a propo (tak to się pisze? ) mojego ostatniego okresu, że się spóźnił i już myślałam, że zaciążyłam no i ona, że no jak to, że chyba się zabezpieczamy, a ja, że nie a ta na mnie z mordą, że chyba nienormalna jestem, że co ja sobie myślę, że później będzie płacz i zgrzytanie zębów bla bla bla. no i mi ciśnienie podniosła, bo to taki typ człowieka, który uważa, że zawsze ma rację i musi być wszystko po jej myśli, ale już mi się jej nie chciało nic tłumaczyć, więc ją olałam, no i właśnie dlatego nikt nie wie o staraniach - nie chce mi się słuchać, że młoda jestem itd. to moje życie i moja sprawa, taką decyzję podjęliśmy, koniec kropka. jedni są gotowi na dziecko w wieku dwudziestu paru lat, inni dopiero po trzydziestce. więc co im do tego?!
no, wygadałam się i mi lżej

Nie znoszę takich komentarzy. Niech każdy decyduje za siebie, a nie wtrąca się w życie innych i jeszcze po chamsku je ocenia
Ja bym jej chyba wygarnęła