Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[elunka88]

Napisane przez aanka0308

Cześć dziewczyny można do Was dołączyć?
Mam na imie Ania l.27 rok temu miałam operacje usunięcia mięśniaka z macicy (metoda tradycyjna- mam piękny uśmiech pod brzuchem) , lekarz naciska abyśmy się decydowali na dziecko ze względu na większą szanse wyrośnięcia czegoś nowego Lata lecą, decyzja zapadła Póki co nie zwracaliśmy uwagi na dni płodne, tak więc moja @ przychodzi jak w zegarku

Cześć

Napisane przez santom

elunka ja po castagnusie nie mialam jakis diametralnych zmian w sluzie, za to owulki nie moglam przegapic, bo 2 dni mnie brzuch bolal.

Napisane przez Sophia_1

naczej napisać, ale mam taki jakby bardziej "wyraźny".

Wydaje mi się, że mamy to samo na myśli

Napisane przez margot_2012

A z innej beczki - niedawno premier obiecywał roczny urlop macierzynski - czy wiecie o tym cos wiecej? Kiedy to ma wejsc w zycie? Czy wogole wejdzie? Byłoby super, chcialabym sie na cos takiego załapać

Ja się nie interesuje wprawdzie polityką, ani urlopami macierzyńskimi bo nie mam umowy o pracę ale przyjaciółka, która rodzi jakoś w kwietniu pisała mi ostatnio sms, że głupi (ona ) to ma szczęście bo od nowego roku ma to wejść niby i się załapię.

A ja dzisiaj z kawką i sernikiem nie ma to jak zdrowe śniadanie


I jeszcze dla Anulki i Color będzie OK

[karolajn1987]

Napisane przez elunka88

Cześć



Wydaje mi się, że mamy to samo na myśli

Ja się nie interesuje wprawdzie polityką, ani urlopami macierzyńskimi bo nie mam umowy o pracę ale przyjaciółka, która rodzi jakoś w kwietniu pisała mi ostatnio sms, że głupi (ona ) to ma szczęście bo od nowego roku ma to wejść niby i się załapię.

A ja dzisiaj z kawką i sernikiem nie ma to jak zdrowe śniadanie

Witam niedzielnie
Co do macierzyńskiego to ja czytałam ostatnio, że trwają prace nad tym i jak już to wejdzie późnym latem 2013 i płatny nie 100 tylko 80 procent

[elunka88]

To jak ustawa wejdzie np. lipiec 2013 to osób,które będą już w ciąży też dotyczy czy tylko te, które zajdą w ciąży po zatwierdzeniu ustawy?
kompletnie zielona jestem w te klocki

[colorblue]

Napisane przez elunka88

Cześć



Wydaje mi się, że mamy to samo na myśli

Ja się nie interesuje wprawdzie polityką, ani urlopami macierzyńskimi bo nie mam umowy o pracę ale przyjaciółka, która rodzi jakoś w kwietniu pisała mi ostatnio sms, że głupi (ona ) to ma szczęście bo od nowego roku ma to wejść niby i się załapię.

A ja dzisiaj z kawką i sernikiem nie ma to jak zdrowe śniadanie


I jeszcze dla Anulki i Color będzie OK

Dzięki za kciuki i dajj tego sernikaaaaaaaa:love :
Nie no muszę dzisiaj coś upiec bo oszaleje,tak za mną słodkie chodzi. Na koniec ciąży będę chodzącym wielorybem



No i ja też się witam jeszcze z łóżka
Nie mam mocy,żeby wstać,spać mi się dalej chce

[iza243]

Napisane przez Sophia_1

A mnie pobolewa brzuch na @,więc pewnie lezie wredna. Ale to nic, mam dziś dobry humor i się nie dam!pewnie do @, bo później dopadnie mnie żal, ale co tam, trzeba korzystać

Póki nie ma @ jest...

Napisane przez elunka88

Ja się nie interesuje wprawdzie polityką, ani urlopami macierzyńskimi bo nie mam umowy o pracę ale przyjaciółka, która rodzi jakoś w kwietniu pisała mi ostatnio sms, że głupi (ona ) to ma szczęście bo od nowego roku ma to wejść niby i się załapię.

Fajnie by bylo.

[Lilith890502]

Napisane przez Sophia_1

A mnie pobolewa brzuch na @,więc pewnie lezie wredna. Ale to nic, mam dziś dobry humor i się nie dam!pewnie do @, bo później dopadnie mnie żal, ale co tam, trzeba korzystać

oby nie przylazła

ja już po śniadanku, teraz czekam na kawkę

[iza243]

Dziewczyny na przyszłą sobote zaprosili nas znajomi.Nie widzieliśmy sie z nimi dawno.W sumie jeszcze zanim zaszłamw ciaże sie widzieliśmy.Problem jest taki że ja bardzo chce iść a tż obawia się że będzie poruszany temat #.Dla mnie to nie jest temat tabu,tylko on obawia sie ze bedą pytać czemu teraz sie nie udaje...

[nuna2]

Napisane przez iza243

Dziewczyny na przyszłą sobote zaprosili nas znajomi.Nie widzieliśmy sie z nimi dawno.W sumie jeszcze zanim zaszłamw ciaże sie widzieliśmy.Problem jest taki że ja bardzo chce iść a tż obawia się że będzie poruszany temat #.Dla mnie to nie jest temat tabu,tylko on obawia sie ze bedą pytać czemu teraz sie nie udaje...

musisz wytłumaczyć TŻ , że nie da się,,uciekać" od znajomych ze względu na temat. Jeśli znajomi poruszą ten temat, a dla was jeszcze na niego za wcześnie, to możecie powiedzieć, że jeszcze nie macie sił o tym gadać. TŻ jest chyba przyblokowany troszkę, a to nie wasza wina, że poroniłaś... Trzymajcie się dzielnie

Ja jutro jade do gina na 15.15

[iza243]

Napisane przez nuna2

musisz wytłumaczyć TŻ , że nie da się,,uciekać" od znajomych ze względu na temat. Jeśli znajomi poruszą ten temat, a dla was jeszcze na niego za wcześnie, to możecie powiedzieć, że jeszcze nie macie sił o tym gadać. TŻ jest chyba przyblokowany troszkę, a to nie wasza wina, że poroniłaś... Trzymajcie się dzielnie

Ja jutro jade do gina na 15.15

Trzymam kciuki za wizyte

Szczerze mówiąc jestem zdziwiona postawą tż.Bo z żadnymi innym znajomymi nie ma problemu mówić o #,a tu nagle jeżeli chodzi o tych znajomych to problem

[aanka0308]

Nie powinniście się odcinać od znajomych, nikomu to nie wyjdzie na dobre. Zawsze możecie powiedzieć, że to zbyt bolesna rozmowa i prosicie nie poruszać tematu. Z resztą nie wiem czy odważyłabym się na miejscu waszych znajomych wypytywać w takiej sytuacji.

[karolajn1987]

Napisane przez elunka88

To jak ustawa wejdzie np. lipiec 2013 to osób,które będą już w ciąży też dotyczy czy tylko te, które zajdą w ciąży po zatwierdzeniu ustawy?
kompletnie zielona jestem w te klocki

http://www.wprost.pl/ar/353014/Zmian...tore-urodzily/

z tego co tu wyczytałam to rozumiem,że jak już kobieta będzie w trakcie urlopu macierzyńskiego po wejściu ustawy w życie będzie miała prawo wyboru czy pozostaje na 6-ciu miesiącach czy 12.

[nuna2]

Napisane przez iza243

Trzymam kciuki za wizyte

Szczerze mówiąc jestem zdziwiona postawą tż.Bo z żadnymi innym znajomymi nie ma problemu mówić o #,a tu nagle jeżeli chodzi o tych znajomych to problem

a może problem leży gdzie indziej?? czy oni mają dzieci??

[iza243]

Napisane przez nuna2

a może problem leży gdzie indziej?? czy oni mają dzieci??

tak,mają.

[nuna2]

Napisane przez iza243

tak,mają.

może właśnie w tym jest sęk?? Nie wiem no może się czuje gorszy,albo poprostu boi się patrzeć na te dzieci?? Najlepiej z nim pogadać

Chyba zrobię dziś gofry

[aanka0308]

To wszystko wiadomo. Moja koleżanka, która ma ogromne problemy z zajściem w ciążę praktycznie zerwała kontakty z dzieciatymi znajomymi. Trochę się jej nie dziwie, nie mogła już słuchać o ich dzieciach i historii jak to wszyscy przez przypadek je maja.
Ja mam znowu inną sytuacje, najbliższe moje koleżanki starają się o dzieci już kilka lat, żadnej się nie udało, pomimo monitoringu cyklów. Ostatnio jedna usłyszała wyrok...jedyna szansa in vitro i jest na etapie przygotowań i badań. Zastanawia mnie co się dzieje, młode dziewczyny, stabilna praca i kurcze nic

[iza243]

Napisane przez nuna2

może właśnie w tym jest sęk?? Nie wiem no może się czuje gorszy,albo poprostu boi się patrzeć na te dzieci?? Najlepiej z nim pogadać

Chyba zrobię dziś gofry

Napisane przez aanka0308

To wszystko wiadomo. Moja koleżanka, która ma ogromne problemy z zajściem w ciążę praktycznie zerwała kontakty z dzieciatymi znajomymi. Trochę się jej nie dziwie, nie mogła już słuchać o ich dzieciach i historii jak to wszyscy przez przypadek je maja.
Ja mam znowu inną sytuacje, najbliższe moje koleżanki starają się o dzieci już kilka lat, żadnej się nie udało, pomimo monitoringu cyklów. Ostatnio jedna usłyszała wyrok...jedyna szansa in vitro i jest na etapie przygotowań i badań. Zastanawia mnie co się dzieje, młode dziewczyny, stabilna praca i kurcze nic

Nie wiem dziewczyny,wydaje mi sie że to nie o ich córeczke chodzi.Pogadam z nim,bo przecież nie zrezygnujemy ze spotkania z powodu tego że moga o coś pytać.

[nuna2]

Napisane przez aanka0308

To wszystko wiadomo. Moja koleżanka, która ma ogromne problemy z zajściem w ciążę praktycznie zerwała kontakty z dzieciatymi znajomymi. Trochę się jej nie dziwie, nie mogła już słuchać o ich dzieciach i historii jak to wszyscy przez przypadek je maja.
Ja mam znowu inną sytuacje, najbliższe moje koleżanki starają się o dzieci już kilka lat, żadnej się nie udało, pomimo monitoringu cyklów. Ostatnio jedna usłyszała wyrok...jedyna szansa in vitro i jest na etapie przygotowań i badań. Zastanawia mnie co się dzieje, młode dziewczyny, stabilna praca i kurcze nic

wiesz mi sie wydaje, ze wszystko niestety ma wpływ... Sposób w jaki się odżywiamy, bo za młodu to człowiek miał pomysły na głupie diety, jemy wysoko przetworzone jedzenie, za mało ruchu, stres w pracy, niedosypianie, papierosy, leki, hormony niedopasowane.... I to się na wszystko składa... Na dzień dobry tvn było, że co 5 para w Polsce ma problemy z ciążą

[elunka88]

Napisane przez colorblue

Dzięki za kciuki i dajj tego sernikaaaaaaaa:love :

To przyjeżdżaj szybko bo zaraz może nie być

Napisane przez iza243

Dziewczyny na przyszłą sobote zaprosili nas znajomi.Nie widzieliśmy sie z nimi dawno.W sumie jeszcze zanim zaszłamw ciaże sie widzieliśmy.Problem jest taki że ja bardzo chce iść a tż obawia się że będzie poruszany temat #.Dla mnie to nie jest temat tabu,tylko on obawia sie ze bedą pytać czemu teraz sie nie udaje...

Hm... moim zdaniem nie będą pytać. Zalezy ile mają taktu i wyczucia. Ja bym się krępowała pytać a jak ktoś jednak poruszy temat to powiedzcie jak dziewczyny radziły - nie chcecie o tym gadać i już
możesz jeszcze ostrzec znajomych po cichu przed TŻ

Napisane przez karolajn1987

http://www.wprost.pl/ar/353014/Zmian...tore-urodzily/

z tego co tu wyczytałam to rozumiem,że jak już kobieta będzie w trakcie urlopu macierzyńskiego po wejściu ustawy w życie będzie miała prawo wyboru czy pozostaje na 6-ciu miesiącach czy 12.

o, dzięki

[colorblue]

Napisane przez iza243

Nie wiem dziewczyny,wydaje mi sie że to nie o ich córeczke chodzi.Pogadam z nim,bo przecież nie zrezygnujemy ze spotkania z powodu tego że moga o coś pytać.

Wiesz wydaje mi się,że nie będą pytać Was o Takie rzeczy. No a jeśli już nawet zapytają czemu Wam się nie udaje to możesz powiedzieć krótko,że po # się conie co pokomplikowało ale będzie ok. I uciąć temat i zmienić na inny i tyle. Ze spotkania nie ma co rezygnować

Napisane przez elunka88

To przyjeżdżaj szybko bo zaraz może nie być

Hm... moim zdaniem nie będą pytać. Zalezy ile mają taktu i wyczucia. Ja bym się krępowała pytać a jak ktoś jednak poruszy temat to powiedzcie jak dziewczyny radziły - nie chcecie o tym gadać i już
możesz jeszcze ostrzec znajomych po cichu przed TŻ

o, dzięki

Heheh zanim bym przebyła te kilometry to i tak już nie będzie,ale dzięki


Kurde moje dzieci przechodzą same siebie!!! Testują cierpliwość męża totalnie i nic na nich nie działa. Koniec świata

[Mokka_83]

Hej Lasencje, podczytalam Was troche, ale z tel wiec cytowac nie bede
Lunka, Tobie juz chyba gratulowalam ustalenia daty slubu... ale gdyby jednak nie, to gratuluje
Dedra, Tobie rowniez gratuluje, fajna data
Pszczoua, kciuki za pecherzyki... oba

A ja wlasnie wracam od rodzicow do Wrocka... mowie Wam jaka masakra w pociągu... cudem usiadlam na tym rozkladanym siedzeniu w przejsciu... bo ludzie obok mnie na ziemi siedzą... Normalnie szok, w tamta strone gdy mialam bilet z miejscowks to akurat byly luzy... a teraz gdy nie bylo opcji rezerwacjj miejsc, to taki tłok:/ Ale na szczescie juz dojezdzam Cale szczescie, bo jeszcze troche to bym sie posikala:p A do tenj toalety to sobie nie wyobrazam:p

[Sophia_1]

Napisane przez elunka88

Wydaje mi się, że mamy to samo na myśli

no to się cieszę, że mogłam pomóc ...

Napisane przez iza243

Póki nie ma @ jest...
.

Napisane przez Lilith890502

oby nie przylazła

ja wiem, ale jakoś się nie nakręcam. Poczekamy,zobaczymy

Napisane przez iza243

Dziewczyny na przyszłą sobote zaprosili nas znajomi.Nie widzieliśmy sie z nimi dawno.W sumie jeszcze zanim zaszłamw ciaże sie widzieliśmy.Problem jest taki że ja bardzo chce iść a tż obawia się że będzie poruszany temat #.Dla mnie to nie jest temat tabu,tylko on obawia sie ze bedą pytać czemu teraz sie nie udaje...

Podzielam zdanie dziewczyn. Pogadaj z tż, że nie chcesz się od nich odsuwać dlatego, że mogą zapytać o #. Jeżeli zapytają (w co wątpię, bo to raczej nie na miejscu) powiedzcie, że nie chcecie o tym rozmawiać, albo że na wszystko przyjdzie pora. I tyle.

Color dwóch małych facetów w domu na pewno potrafi dać się we znaki...

My wróciliśmy już z pielgrzymki po rodzicach. Obiadki zaliczone
A wczoraj jak goliłam nogi, to sobie kawał skóry zgoliłam i tak mi krew leciała, że szok A teraz piecze Idę na żal zjem chałkę z masełkiem.....

[iza243]

Napisane przez Sophia_1

My wróciliśmy już z pielgrzymki po rodzicach. Obiadki zaliczone
A wczoraj jak goliłam nogi, to sobie kawał skóry zgoliłam i tak mi krew leciała, że szok A teraz piecze Idę na żal zjem chałkę z masełkiem.....

Współczuje

My po obiedzie,pewnie za chwile jakiś film puścimy.Nie lubie niedziel

[elunka88]

Znalazłam mężowi kurtkę na allegro, teraz muszę tylko poczekać aż wstanie
idę do niego poleżeć

[iza243]

Napisane przez elunka88

Znalazłam mężowi kurtkę na allegro, teraz muszę tylko poczekać aż wstanie
idę do niego poleżeć

Pokaż kurtke

[Anulka_p]

Napisane przez aanka0308

Cześć dziewczyny można do Was dołączyć?
Mam na imie Ania l.27 rok temu miałam operacje usunięcia mięśniaka z macicy (metoda tradycyjna- mam piękny uśmiech pod brzuchem) , lekarz naciska abyśmy się decydowali na dziecko ze względu na większą szanse wyrośnięcia czegoś nowego Lata lecą, decyzja zapadła Póki co nie zwracaliśmy uwagi na dni płodne, tak więc moja @ przychodzi jak w zegarku

Witam i życzę owocnych starań

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez BelleFramboise

Cześć Dziewczyny

Od czasu do czasu Was podczytuję, a teraz chciałabym do Was dołączyć, bo dziś zrobiłam test- w sumie dwa i wyszły pozytywne Bardzo się cieszę, na szczęście długo nie musieliśmy się strać bo udało się za pierwszym razem
To moja pierwsza ciąża, mam 24lata i na razie jestem "zielona", mam nadzieję że dużo się od Was nauczę

witam i gratulacje!

Napisane przez Anulka_p

A ja głupia niepotrzebnie naczytałam sie o tej mojej wodzie w brzuchu. Sama woda w brzuchu nie jest chorobą, jest objawem chorób takich jak: nowotwory, marskość wątroby, niewydolność krążenia. Od tego czytania, to chyba dostałam gorączki, palpitacji serca i zawału. Nowotwory, marskość wątroby...przecież to brzmi strasznie. Dajcie mi zakaz czytania w internecie czegokolwiek poza forum, bo zwariuję. A jeśli jest mi coś?Jeśli owszem kropeczka moja jest, rozwija się, ale ze mną jest coś niedobrego? Brr. Koniec. Nie czytam. Przy kolejnej wizycie zapytam czy widać tę wodę, ile jej jest i czym może być spowodowana. Do tego czasu nie wolno mi się tym stresować.

zakaz czytania ! ZAAAKAZ ! powiedz Tż, żeby Ci komputer schował, już jakoś wytrzymamy bez Ciebie kilka dni, bylebyś Ty nie czytała głupot w internecie

Napisane przez aanka0308

Cześć dziewczyny można do Was dołączyć?
Mam na imie Ania l.27 rok temu miałam operacje usunięcia mięśniaka z macicy (metoda tradycyjna- mam piękny uśmiech pod brzuchem) , lekarz naciska abyśmy się decydowali na dziecko ze względu na większą szanse wyrośnięcia czegoś nowego Lata lecą, decyzja zapadła Póki co nie zwracaliśmy uwagi na dni płodne, tak więc moja @ przychodzi jak w zegarku

Hej Życzę owocnych przytulanek

Napisane przez colorblue

Dzięki za kciuki i dajj tego sernikaaaaaaaa:love :
Nie no muszę dzisiaj coś upiec bo oszaleje,tak za mną słodkie chodzi. Na koniec ciąży będę chodzącym wielorybem



No i ja też się witam jeszcze z łóżka
Nie mam mocy,żeby wstać,spać mi się dalej chce

ja mam jabłecznik mamowy pyyycha :P A wieloryb - ładne zwierzę

Napisane przez iza243

Dziewczyny na przyszłą sobote zaprosili nas znajomi.Nie widzieliśmy sie z nimi dawno.W sumie jeszcze zanim zaszłamw ciaże sie widzieliśmy.Problem jest taki że ja bardzo chce iść a tż obawia się że będzie poruszany temat #.Dla mnie to nie jest temat tabu,tylko on obawia sie ze bedą pytać czemu teraz sie nie udaje...

już dziewczyny doradziły i ja się z nimi zgadzam ja myślę, że pytać raczej nie będą (moja przyjaciółka już dwa razy poroniła i nigdy, przenigdy sama nie zaczynałam tego tematu, powiedziałam jej jedynie, że jak będzie chciała o tym pogadać to niech daje znać). a jeśli już to zawsze możecie powiedzieć, że nie chcecie o tym gadać na chwilę obecną, od znajomych nie ma co się odcinać, prędzej czy później i tak się z nimi spotkacie

Napisane przez aanka0308

To wszystko wiadomo. Moja koleżanka, która ma ogromne problemy z zajściem w ciążę praktycznie zerwała kontakty z dzieciatymi znajomymi. Trochę się jej nie dziwie, nie mogła już słuchać o ich dzieciach i historii jak to wszyscy przez przypadek je maja.
Ja mam znowu inną sytuacje, najbliższe moje koleżanki starają się o dzieci już kilka lat, żadnej się nie udało, pomimo monitoringu cyklów. Ostatnio jedna usłyszała wyrok...jedyna szansa in vitro i jest na etapie przygotowań i badań. Zastanawia mnie co się dzieje, młode dziewczyny, stabilna praca i kurcze nic

co się dzieje? a właśnie to, że młodzi ludzie o siebie nie dbają. używki, imprezki, ciężkie studia - kilka kierunków, praca po milion godzin i później wychodzi.. jednym słowem - stres nas żre od środka kawałek po kawałku

A u mnie laseczki już po dniach płodnych chyba, bo od kilku dni mam śluz biały ale mega wodnisty. co prawda to jedyne co w miarę obserwuję, więc nie mam potwierdzenia moich podejrzeń no i chyba się nie wcelowaliśmy w te dni, chyba, że jakiś plemnik - terminator dorwał moje jajco :P

[aanka0308]

Wiecie dziewczyny zaczęłam przeglądać swoje badania USG (po operacji muszę się często kontrolować) i co wyczytałam ? Byłam u lekarza 10.10 (8dc) i czytam na USG Trzon macicy POWIĘKSZONY. Lekarz pytał mnie wtedy czy planuję ciążę. Dodam że zawsze w opisach miałam prawidłowej wielkości. I teraz mam myślawice czy możliwe, że mogłam być we wczesnej ciąży? Lekarz szukał mięśniaków i mówił, że nie ma nic a kształt i obraz jest prawidłowy. Kolejna miesiączka przyszła idealnie po 31 dniach (03.10)

[IsiaG]

Napisane przez Kraboo

Witam Was, ja wogule nie mam czasu zaglądać na forum bo ciągle siedze u tz na wsi. powiedzcie mi, czy ostatnio juz ktores z Was zafasolkowaly ? przepraszam ale naprawde nie jestem w stanie nadrobic tylu stron od siebie Wam powiem że od 3 tygodni zazywam Castagnus i nie wiem czy to jego wina czy mojego trybu życia czyli spania do 14 ale ostatni tydzien czuje sie fatalnie, tzn mam ciagle zmienne nastroje jak na okres, czasem wstaje z brakiem checi do zycia, a czasem malutki szczegol potrafi mnie okropnie wyprowadzić z rownowagi, zdaza sie ze robie awantury o byle co, czuje że nikogo nie potrzebuje, nawet nie mam ochoty widziec tz normalnie jak nie ja! wchodzi we mnie nagla zlosc, zle samopoczucie, normalnie jakbym miala rozdrojenie jaźni bardzo duzo jem, jestem ciągle glodna, dzis zjadlam 7 steków wołowych, caly czas mam ochote na steki ! napisałam dzis smsa do wrozki z ciekawości i odpisala ze dziecko bede miec w 2016 roku bedzie to zdrowy chlopczyk ale beda jakies problemy z ojcem dziecka. No to tyle u mnie, zaraz mam nadzieje zasne ale musze cos zjesc bo znowu jestem glodna. Pozdrawiam Was bardzo gorąco i trzymam za Was kciuki caly czas! buziaki.

No hejka. Dawno Cię u nas nie było. Długo na tej wsi będziesz?
Pozdrawiam.

Napisane przez aanka0308

Cześć dziewczyny można do Was dołączyć?
Mam na imie Ania l.27 rok temu miałam operacje usunięcia mięśniaka z macicy (metoda tradycyjna- mam piękny uśmiech pod brzuchem) , lekarz naciska abyśmy się decydowali na dziecko ze względu na większą szanse wyrośnięcia czegoś nowego Lata lecą, decyzja zapadła Póki co nie zwracaliśmy uwagi na dni płodne, tak więc moja @ przychodzi jak w zegarku

Witaj
Owocnych staranek życzę.

Niedziela.
Wczoraj wróciliśmy z podroży po rodzinie. Groby odwiedzone, rodzinka też odwiedzona.
Cieszę się, bo 8 mam USG i w końcu się dowiem, kto to tak dokazuje w brzuchu i kopie mamę. Ostatnio jak tak bardzo kopał, to wzięłam rękę córki i położyłam na brzuchu. Jak poczuła pierwsze kopnięcia to wytrzeszczyła oczy, wielki banan na buzi i się popłakała z radości. Widok bezcenny. Mąż już też miał okazje poczuć siłę dziecka. Aczkolwiek czasami jak tak kopie mocniej to nie jest to już takie miłe, po prostu bolesne.
Ale wtedy wiem, że dziecko żyje i jest wszystko ok.

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez IsiaG

Niedziela.
Wczoraj wróciliśmy z podroży po rodzinie. Groby odwiedzone, rodzinka też odwiedzona.
Cieszę się, bo 8 mam USG i w końcu się dowiem, kto to tak dokazuje w brzuchu i kopie mamę. Ostatnio jak tak bardzo kopał, to wzięłam rękę córki i położyłam na brzuchu. Jak poczuła pierwsze kopnięcia to wytrzeszczyła oczy, wielki banan na buzi i się popłakała z radości. Widok bezcenny. Mąż już też miał okazje poczuć siłę dziecka. Aczkolwiek czasami jak tak kopie mocniej to nie jest to już takie miłe, po prostu bolesne.
Ale wtedy wiem, że dziecko żyje i jest wszystko ok.

Toż to tam jakiś mega siłacz rośnie w Twoim brzuchu ! 8 już niedługo - czekamy na relacje z USG

[magbes]

czesc dziewczyny,,, po expresowym przeleceniu Was witam nowe staraczki bo zauwazylam, ze sa takowe ...
mialam 4 dni wolnego wiec pawie nie siedzialam na kompie,,nadrobie Was w pracy :P
u mnie przyszla @ wczoraj,,,, i dzis juz powoli odchodzi... po tym duphastonie jakies dziwne te @. szkoda mi, ze sie nie udalo ... no ale nowy cykl nowe nadzieje....
wolne dni minely szybko... 1.11 odwiedziny u rodzinki i w ogole caly dzien zalatany. zimno bylo i brzydko,,, z kolei wczoraj TZ imieniny wiec mialam troszke szykowania bo rodzinka odwiedzila,,, a dzis grzybki z rodziami i rybki z TZ i znajomymi
a teraz popijam sobie grzanca