Pierwsze śniegi już za nami, a my jeszcze jesteśmy pannami! PM 2013 cz. 29

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

U mnie nawet TŻ nie chce o ślubie rozmawiać
:

Mój Tż też już nie ma siły ani słuchać o moich planach... jak zaczynam mówić on automatycznie przełącza się na tryb "zawias i jestem w innym świecie"

A ja dalej twórczo nawijam jak gdyby nigdy nic

[cowie]

Napisane przez kaczuszka69

a jak ja Wam będę zazdrościć przeżyć związanych z pierwszą ciążą

Taa, jak będziemy sobie zapasy lodu robić

[emi_2508]

Napisane przez Shawna

Co myślicie?
http://allegro.pl/eleganckie-spinki-...698523903.html
http://allegro.pl/eleganckie-spinki-...730966495.html

Jedne i drugie ladne ale bardziej do mnie przemawiaja te pierwsze

[cowie]

Napisane przez ciassteczkowa

Mój Tż też już nie ma siły ani słuchać o moich planach... jak zaczynam mówić on automatycznie przełącza się na tryb "zawias i jestem w innym świecie"

A ja dalej twórczo nawijam jak gdyby nigdy nic

A mój zawsze mówi:
"musiałaś? Już dwa dni był spokój, a Ty znowu coś wymyśliłaś. Jestem przytłoczony tym ślubem".

Dla faceta bukiet, zaproszenia czy winietki to nie ta bajka

[kaczuszka69]

Napisane przez cowie

Taa, jak będziemy sobie zapasy lodu robić

eee, Wam może się coś innego rzucić na mózg bo mi hormony spadły i kostki się skończyły

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

Taa, jak będziemy sobie zapasy lodu robić

lodu??

[melleczka]

Napisane przez Olgietka

Tak wcześnie?! Mel, kiedy Ty masz ten ślub?

Na początku lipca, ale Tż ma rodzinę w USA i tam musimy już na początku grudnia wysłać zaproszenia, resztą 2-3 miesiące przed

Napisane przez perfuzja

Chcę TAK wyglądać na swoim slubie!!

Nie mój styl, no ale jest pięknie

Napisane przez perfuzja

Czy myślicie, że taka fryzura ma szanse utrzymać się przez noc?

Pewnie, że tak o ile będzie dobrze zrobiona. Fryzjerka musi Ci zakręcić włosy na grubych wałkach i na wszelkich specyfikach do kręcenia, woskach itd. Powinna Ci od spodu popodpinać te fale, bo inaczej to one się rozpadną i będziesz miała artystyczny nieład. Fale muszą być na swoim miejscu. No i tona lakieru. Ale takie jest urok fryzury retro - one raczej z założenia są nafaszerowane lakierem i woskiem.

[olcia_509]

Te drugie spinki ładniejsze.

[asia27100]

a tak włąściewie to czy wszystkie PMki2012 juz wyszły za mąż? pisza ciągle na wątku? patrzyłam dziś, ale nie potrafiłam ich wątku wyłapać wzrokiem...

i z ciekawości: "udało" się któreś z nich zajść w ciąże jeszcze przed ślubem? my sie tutaj obawiamy tego, a jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce... czy trzeba sporo planów zmienić...?

nie czytałam ich wątku ale ostatnio sie nad tym zastanawiałam

[cowie]

Napisane przez ciassteczkowa

lodu??

Kaczuszka w ciąży wpierniczała kostki lodu na kilogramy

[melleczka]

Napisane przez cowie

Dla faceta bukiet, zaproszenia czy winietki to nie ta bajka

Bukiet mam wybrać sama Byleby nie było za dużo różu Zaproszenia wybraliśmy sami, ale on nie chciał wybierać spośród 10, więc musiałam sama zrobić selekcję do 3 wzorów i dopiero z tych 3 wzorów wybraliśmy Winietki no to wiadomo, że mają pasować, więc te już sama zrobię

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

A mój zawsze mówi:
"musiałaś? Już dwa dni był spokój, a Ty znowu coś wymyśliłaś. Jestem przytłoczony tym ślubem".

Dla faceta bukiet, zaproszenia czy winietki to nie ta bajka

Ja jak dzwonię do niego i witam się tak entuzjastycznie to on nagle mnie gasi tekstem: koteczku a co ty tam znowu sobie wymyśliłaś w tej ślicznej głowce?? bo wiesz ze ja już siły nie mam kotku nie mam rób co chcesz, i tak wiesz że ja nawet nie zauważe że cos nowego wymyśliłaś.

[melleczka]

Napisane przez asia27100

a tak włąściewie to czy wszystkie PMki2012 juz wyszły za mąż? pisza ciągle na wątku? patrzyłam dziś, ale nie potrafiłam ich wątku wyłapać wzrokiem...

i z ciekawości: "udało" się któreś z nich zajść w ciąże jeszcze przed ślubem? my sie tutaj obawiamy tego, a jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce... czy trzeba sporo planów zmienić...?

nie czytałam ich wątku ale ostatnio sie nad tym zastanawiałam

Już wszystkie są mężatkami, było kilka ciężarnych PMek

[ladyInGreen]

Napisane przez asia27100

a tak włąściewie to czy wszystkie PMki2012 juz wyszły za mąż? pisza ciągle na wątku? patrzyłam dziś, ale nie potrafiłam ich wątku wyłapać wzrokiem...

i z ciekawości: "udało" się któreś z nich zajść w ciąże jeszcze przed ślubem? my sie tutaj obawiamy tego, a jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce... czy trzeba sporo planów zmienić...?

nie czytałam ich wątku ale ostatnio sie nad tym zastanawiałam

Pewnie głównym problemem jest wtedy dopasowanie sukni, może brak siły do tak intensywnej zabawy na weselu. Innych minusów nie widzę..

[perfuzja]

Napisane przez cowie

A mój zawsze mówi:
"musiałaś? Już dwa dni był spokój, a Ty znowu coś wymyśliłaś. Jestem przytłoczony tym ślubem".

Dla faceta bukiet, zaproszenia czy winietki to nie ta bajka

Ja daje mojemu zadania do wykonania i konsultuje co ważniejsze kwestie. A reszte wybieram sama. Przecież nie oczekuję od niego, że będzie wyierał czy chce tę poduszeczkę czy drugą

[cowie]

Napisane przez melleczka

Bukiet mam wybrać sama Byleby nie było za dużo różu Zaproszenia wybraliśmy sami, ale on nie chciał wybierać spośród 10, więc musiałam sama zrobić selekcję do 3 wzorów i dopiero z tych 3 wzorów wybraliśmy Winietki no to wiadomo, że mają pasować, więc te już sama zrobię

Nie no ja też sama wybieram, bo to moja rola
Ale zawsze chcę się z nim podzielić co wymyśliłam, zapytać czy mu się podoba. O tego to w ogóle nie interesuje
Wszystko mogłabym wybrać, a on dowiedziałby się na weselu i powiedział "ok kochanie, skoro to Twoje marzenie to mnie się podoba"

Napisane przez ciassteczkowa

Ja jak dzwonię do niego i witam się tak entuzjastycznie to on nagle mnie gasi tekstem: koteczku a co ty tam znowu sobie wymyśliłaś w tej ślicznej głowce?? bo wiesz ze ja już siły nie mam kotku nie mam rób co chcesz, i tak wiesz że ja nawet nie zauważe że cos nowego wymyśliłaś.

Napisane przez asia27100

a tak włąściewie to czy wszystkie PMki2012 juz wyszły za mąż? pisza ciągle na wątku? patrzyłam dziś, ale nie potrafiłam ich wątku wyłapać wzrokiem...

i z ciekawości: "udało" się któreś z nich zajść w ciąże jeszcze przed ślubem? my sie tutaj obawiamy tego, a jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce... czy trzeba sporo planów zmienić...?

nie czytałam ich wątku ale ostatnio sie nad tym zastanawiałam

Chyba się przeniosły do "już po":
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=653666

Ale co do reszty - nie wiem. Nie czytuję ich.

[melleczka]

Napisane przez ciassteczkowa

Ja jak dzwonię do niego i witam się tak entuzjastycznie to on nagle mnie gasi tekstem: koteczku a co ty tam znowu sobie wymyśliłaś w tej ślicznej głowce?? bo wiesz ze ja już siły nie mam kotku nie mam rób co chcesz, i tak wiesz że ja nawet nie zauważe że cos nowego wymyśliłaś.

To ja na mojego narzekać nie mogę, bo zazwyczaj cierpliwie słucha i stara się coś od siebie powiedzieć
Ale to faceci - nie dziwmy się - oni nie przywiązują takiej uwagi do szczegółów i nie mają takiego zmysłu estetycznego

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

Kaczuszka w ciąży wpierniczała kostki lodu na kilogramy

hahahahahaha

[cowie]

Napisane przez perfuzja

Ja daje mojemu zadania do wykonania i konsultuje co ważniejsze kwestie. A reszte wybieram sama. Przecież nie oczekuję od niego, że będzie wyierał czy chce tę poduszeczkę czy drugą

No ok, ale mój poczuł się przytłoczony jak mu pokazałam zaproszenia, które już do nas przyszły, są wybrane i chciała tylko, żeby obejrzał.
To mówi, że przecież już kiedyś próbkę widział
Z facetami to żadna zabawa

[ciassteczkowa]

Dobra kochane ja uciekam już sprzed kompa bo oczy mi już wymiękają... to papapa do jutra

[blackcherry12]

U mnie jest dokładnie to samo, mój przyszły mąż zostawia mi wolną rękę i w sumie to ja o wszystkim decyduję w końcu, a on tylko mówi coś w stylu: kotek, ja się na tym nie znam, proszę pokaż jak już coś wybierzesz a wtedy powiem czy mi się podoba ale już wiem, że na pewno będzie ok:P na początku mnie to irytowało niesamowicie, ale wiecie co? teraz myślę, że to jest cudowne wszystko mam tak jak chciałam nikt mi nie psuje planów, a tego strasznie nie lubię, więc w drugą stronę byłoby jeszcze gorzej

pytanie za 100 punktów
pokazujecie suknię swojemu TŻ? bo ja nie. sama nie chciałam i w sumie zabronił mi, powiedział, że chce mnie zobaczyć dopiero w tym dniu Np moja przyjaciółka jeździła nawet do krawcowej ze swoim narzeczonym, nawet na próbną fryzurę go wywlekła! Zero zeskoczenia moim zdaniem

[asia27100]

to mój nawet się jako tako angażuje... ale widziałyście kiedyś ten program na TLC "drogi ślub-tani ślub"? mój tz zachowuje się dokładnie jak ci faceci! " a po co to? ale nie mamy tyle pieniędzy... tyle nie uzbieramy itd...". a wcale nie mam takich pomysłów jak niektóre tam panny młode....

[perfuzja]

Napisane przez blackcherry12

pytanie za 100 punktów
pokazujecie suknię swojemu TŻ? bo ja nie. sama nie chciałam i w sumie zabronił mi, powiedział, że chce mnie zobaczyć dopiero w tym dniu Np moja przyjaciółka jeździła nawet do krawcowej ze swoim narzeczonym, nawet na próbną fryzurę go wywlekła! Zero zeskoczenia moim zdaniem

W życiu!

[olcia_509]

Ja też uciekam bo jutro pobudka z samego rana. Do jutra

[asia27100]

ja też sie nie ujawniam z suknią

[melleczka]

Napisane przez blackcherry12

pytanie za 100 punktów
pokazujecie suknię swojemu TŻ? bo ja nie. sama nie chciałam i w sumie zabronił mi, powiedział, że chce mnie zobaczyć dopiero w tym dniu Np moja przyjaciółka jeździła nawet do krawcowej ze swoim narzeczonym, nawet na próbną fryzurę go wywlekła! Zero zeskoczenia moim zdaniem

Nie będzie widział sukni. Fryzurę pewnie zobaczy, ale tutaj akurat chcę znać jego zdanie. Suknia wiem, że będzie mu się podobać.

Napisane przez asia27100

to mój nawet się jako tako angażuje... ale widziałyście kiedyś ten program na TLC "drogi ślub-tani ślub"? mój tz zachowuje się dokładnie jak ci faceci! " a po co to? ale nie mamy tyle pieniędzy... tyle nie uzbieramy itd...". a wcale nie mam takich pomysłów jak niektóre tam panny młode....

Oglądam niemal codziennie Nieraz mi się śmiać chce i się zastanawiam jak oni będą po ślubie żyć.
Ja się staram jakoś nie wymyślać, a za swoje zachcianki płacić sama. Tż chyba tylko tak tort dekorowany żywymi kwiatami skomentował, że to kosztuje przecież, ale powiedziałam, że sama zapłacę i koniec

[cowie]

Napisane przez blackcherry12

U mnie jest dokładnie to samo, mój przyszły mąż zostawia mi wolną rękę i w sumie to ja o wszystkim decyduję w końcu, a on tylko mówi coś w stylu: kotek, ja się na tym nie znam, proszę pokaż jak już coś wybierzesz a wtedy powiem czy mi się podoba ale już wiem, że na pewno będzie ok:P na początku mnie to irytowało niesamowicie, ale wiecie co? teraz myślę, że to jest cudowne wszystko mam tak jak chciałam nikt mi nie psuje planów, a tego strasznie nie lubię, więc w drugą stronę byłoby jeszcze gorzej

pytanie za 100 punktów
pokazujecie suknię swojemu TŻ? bo ja nie. sama nie chciałam i w sumie zabronił mi, powiedział, że chce mnie zobaczyć dopiero w tym dniu Np moja przyjaciółka jeździła nawet do krawcowej ze swoim narzeczonym, nawet na próbną fryzurę go wywlekła! Zero zeskoczenia moim zdaniem

Zdecydowanie nie!
Ma być zaskoczenie

Któraś tu jakiś czas temu wrzuciła zdjęcia reakcji TŻtów na PMki w sukniach. Normalnie
Muszę mojemu fotografowi zwrócić na to uwagę

Napisane przez asia27100

to mój nawet się jako tako angażuje... ale widziałyście kiedyś ten program na TLC "drogi ślub-tani ślub"? mój tz zachowuje się dokładnie jak ci faceci! " a po co to? ale nie mamy tyle pieniędzy... tyle nie uzbieramy itd...". a wcale nie mam takich pomysłów jak niektóre tam panny młode....

Niektórzy tam też się angażują. I wynajmują jakieś limuzyny, kupują fontanny i maszyny do gry
Chyba faktycznie lepiej, że ja sama wszystko planuję

[asia27100]

my razem zbieramy na wesele i tż mnie hamuje... bo co tu na wątku przeczytam, to bym zaraz wprowadziła w życie

[ZaborczaJedza]

Napisane przez blackcherry12

U mnie jest dokładnie to samo, mój przyszły mąż zostawia mi wolną rękę i w sumie to ja o wszystkim decyduję w końcu, a on tylko mówi coś w stylu: kotek, ja się na tym nie znam, proszę pokaż jak już coś wybierzesz a wtedy powiem czy mi się podoba ale już wiem, że na pewno będzie ok:P na początku mnie to irytowało niesamowicie, ale wiecie co? teraz myślę, że to jest cudowne wszystko mam tak jak chciałam nikt mi nie psuje planów, a tego strasznie nie lubię, więc w drugą stronę byłoby jeszcze gorzej

pytanie za 100 punktów
pokazujecie suknię swojemu TŻ? bo ja nie. sama nie chciałam i w sumie zabronił mi, powiedział, że chce mnie zobaczyć dopiero w tym dniu Np moja przyjaciółka jeździła nawet do krawcowej ze swoim narzeczonym, nawet na próbną fryzurę go wywlekła! Zero zeskoczenia moim zdaniem

ja z moim TŻ rozmawiam o kazdym szczególe ślubu Twierdzi ze to Nasz dzień wiec tzreba przejsc przez te przygotowania tj. ja wymyślam, planuje. Wiec pozostaje mu aprobowanie ewnetualnie moge wysłuchać jego pomysłów.

Co do sukni to nie mam zamiru mu jej pokazywać, wie jakie mi sie podobają i moze przypuszczać jaka będzie ale pozatym jest w błogiej nieswiadomości

[blackcherry12]

Napisane przez cowie

Zdecydowanie nie!
Ma być zaskoczenie

Któraś tu jakiś czas temu wrzuciła zdjęcia reakcji TŻtów na PMki w sukniach. Normalnie
Muszę mojemu fotografowi zwrócić na to uwagę



Niektórzy tam też się angażują. I wynajmują jakieś limuzyny, kupują fontanny i maszyny do gry
Chyba faktycznie lepiej, że ja sama wszystko planuję

oooo chętnie bym pooglądała takie zdjęcia