AKCJA: Styczeń bez słodyczy!

[aada0]

Oj to dla mnie trochę za mało, bo chyba już nie jestem początkującym biegaczem ale zaraz znajdę i coś dla siebie

[karolinadobra]

no laseczki dojadamy resztkę słodkości jesli jakies sie pałętaja , reszta do kosza albo obdarować jakas chudzinkę i od juytra koniec ze słodkosciami
udanej zabawy sylwestrowej

[BeeAnn]

ja chyba zacznę od 2 stycznia jednak, bo idę na sylwka na domówkę i zostaję tam na noc, więc pewnie jeszcze rano będzie dojadanie jakichś resztek na kacu ale od środy zero słodyczy już tak na mur beton!

[agiantkaa]

Witajcie kobietki w tym 2013r.! Mam nadzieję, że już nie podjadacie żadnych słodyczy - bo ja ostatecznie przegryzłam czekoladkę o 23.55. Ostatnią! I tego się trzymamy. (mam nadzieję, że ja mimo wielkiego popaścia w załamanie i kolejnego zakochania przetrwam..) Powodzenia kochane w postanowieniach, trzymajcie się mocno.. aaa.. zapomniałabym: Wszystkiego najlepszego i szczęśliwego Nowego roku !

[tigerino]

i ja chce dołaczyc bo dla słodycze tez są jak narkotyk wciagaja i nie moge pzrestac i u mnie nie sparwdza sie jedna porcja mała konczy sie na całej paczce czy dwóch niestety
od dziś nie jem i licze na wsparcie w grupie raźniej

[agiantkaa]

Od rana chodzi mi myśl po głowie aby spróbować czegoś słodkiego ze stołu, ale chyba nie jest tak źle! Wstaje i sprzątam ten majdan... Może ochota odejdzie

[CARLA_23]

Już mamy styczeń...A więc wszystkiego najlepszego i wytrwania w naszym postanowieniu życzę wszystkim

[Furry Sue]

Hej dziołchy Wszystkiego, co najlepsze w nowym roku

Ja swoje ostatnie słodycze też wciągnęłam przed północą, a potem do rana już czysto, nawet nie kusiło oby tak dalej.
Trzymajcie się, to tylko 30 dni, po których zdecydujecie, czy rzeczywiście brakuje Wam słodyczy, czy nie z doświadczenia wiem, że przełomowe są 2 pierwsze dni, potem już z górki
Powodzenia!

[MyssPyss]

dzielnie się trzymam chociaż wstałam godzine temu;p czyli żaden wyczyn))
ale nawet do głowy nie przychodzi mi sięgnięcie po słodkości
Powodzenia!!

[lambiachi]

Witam! Oczywiście zgłaszam się do akcji Skromnie napiszę, że w "rzucaniu" słodyczy mam już niemałe doświadczenie
W zeszłym roku udało mi się wytrzymać calutki styczeń i połowę lutego bez tego syfu. Niestety im cieplej, tym gorzej, no i niestety wpadłam. Wytrzymałam jeszcze w tym roku cały wrzesień i pazdziernik, niestety nadeszły święta i mnóstwo słodkich pokus.

Według mnie najgorszy jest pierwszy tydzień. Wtedy zawsze najbardziej odczuwali to moi znajomi i rodzina- byłam bardzo drażliwa i denerwowałam się bez powodu-wszystko to po odstawieniu cukru.

Jeśli wytrzyma się ten pierwszy tydzień, to dalej jest z górki.
Kiedy przychodziła mi ochota na słodkie, piłam szklankę wody albo robiłam brzuszki.
Po miesiącu czułam się świetnie, widziałam słodycze i wcale nie miałam ochoty się na nie rzucić. Powodzenia !

[boczekoola]

Nie jest łatwo z dnia na dzień zmienić całe swoje życie Ja nie mam zamiaru, chcę po prostu poczuć się lepiej w swojej skórze. Bo te kompleksy sprawiają, że głowa coraz częściej wariuje. Każda z nas o tym wie. Dlatego postanowiłam wziąć się za siebie i chociaż próbowałam już kilka razy, to teraz wiem, że dam radę. Aby sobie w tym pomóc, postanowiłam założyć bloga, który będzie moim motywatorem i stróżem, pilnującym mnie.
http://loss-weight-now1.blogspot.com/
No a słodycze to trudna rzecz... ja maxymalnie 3 miesiące nie dotykałam tego paskudztwa i powiem, że wszystko mi sie poprawiło: cera, trawienie, samopoczucie i jakoś lżej na sercu mi było

[Ewelina_94]

Mnie raz udało się rzucić słodycze na prawie 2 miesiące.... tj. sierpień i trochę września... W zimie zawsze jest gorzej :/
Nie chcę chudnąć bo wagę mam dobrą, ale cukier bardzo szkodzi mi na cerę.... sprawdzone
Chciałabym przyłączyć się do akcji, ale wiem, że mi się nie uda... próbowałam w przybliżeniu jakieś 1 000 000 razy

Więc postawiłam sobie limity ile mogę dziennie zjeść słodkiego, do tego poniedziałki i piątki to tzw dni bez cukru, i zobaczymy czy uda mi się wytrwać...
Ostatnim razem kiedy pełna determinacji i silnej woli kolejny raz "rzucałam" cukier wytrwałam w postanowieniu półtora dnia....

Cukier jest jak narkotyk...

[krolikk]

Ja również się przyłączam ostatnio dużo czytałam o szkodliwości cukru, poprostu się przeraziłam. Tak samo artykuł opublikowany na forum; człowiek jest nie świadomy jaką krzywdę sam sobie robi. Także u mnie również miesiąc styczeń bez słodyczy

Powodzenia i szczęśliwego nowego roku!!

[wicherek1989]

To i ja się dołączam. Jakieś 15 min temu zjadłam ostatniego czekoladowego cukierka, a właśnie słyszę jak w kuchni mąż pożera ciastka, szeleści i chrupie... Zgroza ale nie poszłam po jedno

[aada0]

No to 1 dzień za nami komu się udalo ?

[lenor]

mi się nie udało dzisiaj będzie lepiej

[BeeAnn]

no to od dzisiaj zaczynam! wczoraj się jeszcze nieźle najadłam słodkiego, więc ciekawe jak się będę dzisiaj trzymać

[lenor]

Napisane przez BeeAnn

no to od dzisiaj zaczynam! wczoraj się jeszcze nieźle najadłam słodkiego, więc ciekawe jak się będę dzisiaj trzymać

ja wczoraj bardzo ograniczyłam i to u ważam też za sukces, bo biorąc pod uwagę co mi zostało po sylwestrze to mogło być duuuużo gorzej, ale dzisiaj już koniec i tak do końca stycznia. Chociaż zastanawiam się czy nie zrobić sobie "słodkich sobót" bo restrykcyjne zasady mogą zakończyć się klapa. Wole metodę małych kroczków...

[kumat]

cześć dziewczyny

mnie na wizażu sporo czasu nie było (..) tak jak niektóre z Was - mam sporo obowiązków domowych dzieci mąż dom praca .... i tak w kółko , ale cieszę się że moje maluchy lubią sport i przebywanie na dworze więc ze sportem na bakier nie jestem

zaintrygował mnie nowo założony wątek odnośnie rzuceniu słodyczy [STYCZEŃ]
jak najbardziej jestem za... i dołączam się do Was !

serdecznie pozdrawiam i jutro się melduję

[Furry Sue]

Pierwszy dzień bezsłodyczowy za mną
Razem ze słodyczami odstawiam też słonicze, czyli chipsy, paluszki itp.. po domu walają się ze dwie paczki jeszcze po sylwestrze, ale za miesiąc impreza urodzinowa mojego dziecka, więc będą jak znalazł

[aada0]

Gratuluje tym, które podołały wczoraj, dziś na pewno będzie równie dobrze, albo jeszcze lepiej
lenor z mojego doświadczenia słodki soboty bardzo szybko przeradzają się w słodkie weekendym, a potem przeciągają na całe tygodnie ale może akurat ta metoda będzie dobra dla Ciebie

[iluziamarzen]

Hej Kobietki!
Jak walka z cukrem?
Ja jakoś sobie radze, co ważne idę dziś wieczorem biegać:P na pewno dostane zadyszki, nie będzie to duża odległość, ale wiadomo początki są ciężkie, ważne aby chcieć zmiany! Piszcie piszcie

[didaska]

Wątek idealny! Ja zaczynam od dzisiaj. Miałam nie jeść słodyczy,ale w szkole moja koleżanka miała mega dobrą milkę (tą dużą,drogą i z toffi ) i zjadłam trzy kostki,a miałam nie jeść Taka byłam po tym przygnębiona,że poszłabym zwrócić ,gdyby nie szkoła. Zanim do domu wróciłam to to już się strawiło Mam nadzieję,że mi się uda przetrwać styczeń .

[wicherek1989]

Przegrałam dziś, 3 ptasie mleczka i 5 małych wafelków-ciastek wszystko przez to że miałam gości to i częstowałam się z nimi ale jutro to już na pewno nic, mam wyrzuty sumienia, że nie wytrzymałam już na początku

[agusia0811]

I ja się dołączę
Wczoraj rano wstałam i postanowiłam nie jeść słodyczy w styczniu więc wątek jak znalazł
Wczorajszy dzień przebiegł bez problemów niestety dzisiaj TŻ który wie o moim postanowieniu dał mi trochę maku z makowca tylko pod spodem ukrył ciasto z lukrem fuuu nie cierpię lukru
Ale postanowienie trzymam i tej jego złośliwości nie liczę.
Chociaż w jednym pokoju cukierki michałki a w lodówce ulubione lody milka muszę dać radę

[agiantkaa]

Nie przegrałaś! Nie poddawaj się. Ja też wczoraj grzeszyłam, a dziś pięknie i dietetycznie. Wróce wieczorem to Was dziewczynki poczytam. Gratuluję wytrzymałości tym, które dają radę i za tych mniej - trzymam mocno kciukasy ! Dacie radę!

[wicherek1989]

Napisane przez agiantkaa

Nie przegrałaś! Nie poddawaj się. Ja też wczoraj grzeszyłam, a dziś pięknie i dietetycznie. Wróce wieczorem to Was dziewczynki poczytam. Gratuluję wytrzymałości tym, które dają radę i za tych mniej - trzymam mocno kciukasy ! Dacie radę!

dzięki, jutro będzie lepiej i dam radę

[lenor]

Napisane przez aada0

Gratuluje tym, które podołały wczoraj, dziś na pewno będzie równie dobrze, albo jeszcze lepiej
lenor z mojego doświadczenia słodki soboty bardzo szybko przeradzają się w słodkie weekendym, a potem przeciągają na całe tygodnie ale może akurat ta metoda będzie dobra dla Ciebie

hehe boje się, że to będzie konsekwencją mojej niekonsekwencji na razie próbuje wytrzymać w styczniu

Napisane przez didaska

Wątek idealny! Ja zaczynam od dzisiaj. Miałam nie jeść słodyczy,ale w szkole moja koleżanka miała mega dobrą milkę (tą dużą,drogą i z toffi ) i zjadłam trzy kostki,a miałam nie jeść Taka byłam po tym przygnębiona,że poszłabym zwrócić ,gdyby nie szkoła. Zanim do domu wróciłam to to już się strawiło Mam nadzieję,że mi się uda przetrwać styczeń .

drastyczny opis milki powinno być zabronione w tym wątku opisywanie łakoci, a swoją drogą co to za metoda "zwrócić"...

[agiantkaa]

Święta racja
Tutaj nie zwracamy ! Jeśli coś nie poszło po Twojej myśli po prostu - spal to. Ćwicz. Dasz radę. Nie pakuj się w bulimię...

[aada0]

agiantka koleżanka ze "startujemy od stycznia" i tu