Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

[blonde_hair]

Napisane przez kotekk81

chora chora zeby to ona ma juz wszystkie

to zdrowka

[onyks]

Napisane przez Malensstfo

Onyks super kącik i łóżeczko!

Dobrze, że wszystko ok u Ciebie po wizycie, odpoczywaj

Napisane przez malamaluczka87

Onyks- super, że Nataszka już się bierze!!! Kącik słodki, mnie tam się pościel podoba;-)

Napisane przez gochaa_p

wypoczywaj jak najwięcej, ja sie staram jak moge ale przy Wojtusiu to nie zabardzo jest jak

już niedługo. A kiedy masz wizytę?

Napisane przez Bika83

Onyks super łóżeczko i pościel bardzo mi się podoba

Napisane przez stokrotka24

19 stycznia mam jedno i drugie, a do tego testu byłaś na czczo? Bo ja mam na 12,20 i raczej tyle bez jedzenia nie wytrzymam, nie ma szansy.
Śliczne łóżeczko i pościel pewnie to jest super uczucie jak wszystko już stoi i czeka na nowego lokatora

Nie musiałam być na czczo, a badanie miałam późnym popołudniem

Napisane przez zaaaabcia

juz niedlugo i corcia bedzie z Toba



biedna jestes z tym bole reki

a to nie skurcze przypadkiem?

pomału skurcze, ale jeszcze nieregularne tak powiedział mi po ktg.

Napisane przez tomalinka

Onyks śliczne łóżeczko Mi sie tam posciel bardzo podoba


Aaa dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że zaczęłam

II TRYMESTR

[LEFT]Wiem, że to nic takiego ale chodzę dziś dumna jak paw

za II trymestr

Napisane przez kaska87

pięknie
już niedługo

Napisane przez (t)asia

Dzisiaj jakiś leniwy dzień mam.. Niby się wyspałam ale jakoś nie mogę się odnaleźć.
A onyks na którą ma wizytę? Bo też chyba dzisiaj, tak? Czy już po?

Pamiętałaś? Kochana

A po wizycie: to już ostatnia, zrobili mi ktg, skurcze są ale nieregularne, mała miała czkawkę podczas tego ktg
Ciąża donoszona, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona, mam dużo leżeć i odpoczywać bo mogę zacząć rodzić w każdej chwili

Mała waży około 3 kg, zrobił kilka zdjęć w 3 d bo w końcu pokazała buźkę taki ma okrągły nosek i usta, powiedział że namiętne

Na moją rękę już nic nie poradzi, muszę wytrzymać Do tego popuchły mi nogi, w kostkach mam jak banie

No i w końcu, dał mi skierowanie do szpitala na 14.01. jak dotrwam to dobrze, a jak nie to mam gnać jak zacznie się coś dziać.

[kotekk81]

Napisane przez blonde_hair

to zdrowka

dzieki

Onyksik az mnie ciary przeszly

[Bika83]

Napisane przez kotekk81

dzieki

Onyksik az mnie ciary przeszly

He, he, mnie też rozwarcie 1,5 mówisz.... kurcze ja to o takim marzyłam swego czasu

[malamaluczka87]

Onyks- wow, super kochana. Jeszcze tylko troszeczkę! A nie masz ochoty pochwalić się zdjęciem? I tobie brak opisu porodu nie ujdzie, pamiętaj;D tu same zainteresowane;D

Kasia- nie dał mi daty, dopiero na tej następnej wizycie będziemy wszystko oznaczać - bo bardziej było widać pęcherzyk ciążowy aniżeli maleństwo, dlatego też ciężko było oszacować jego wiek. Ale ja oczywiście sprawdzałam na kalkulatorach internetowych szacowaną datę porodu (liczą od 1 dc - czyli pierwszy dzień ostatniej miesiączki) i wyszło 31.08 - ciekawe czy lekarz potwierdzi;-)

Kotku- bardzo mi przykro, musicie to przetrwać, nie ma innej rady. Zdrówka życzę!

[blonde_hair]

Napisane przez onyks

:
A po wizycie: to już ostatnia, zrobili mi ktg, skurcze są ale nieregularne, mała miała czkawkę podczas tego ktg
Ciąża donoszona, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona, mam dużo leżeć i odpoczywać bo mogę zacząć rodzić w każdej chwili


No i w końcu, dał mi skierowanie do szpitala na 14.01. jak dotrwam to dobrze, a jak nie to mam gnać jak zacznie się coś dziać.

wow
Trzymam kciuki

[malamaluczka87]

Zapomniałam z Madziulą się przywitać- świetnie, że tak ci to idzie!

Dobra dziewczynki, mykam sprzątać bo do godziny mój luby wraca, a w domu burdellos bum bum;P

[kotekk81]

Napisane przez Bika83

He, he, mnie też rozwarcie 1,5 mówisz.... kurcze ja to o takim marzyłam swego czasu

haha ja nie doczekalam takiej wiesci od gina od razu poplynelam na gleboka wode

Napisane przez malamaluczka87

Kotku- bardzo mi przykro, musicie to przetrwać, nie ma innej rady. Zdrówka życzę!

dziekuje


ide se zapodac maseczke

[aaby]

Napisane przez zaaaabcia

oby jutro bylo lepiej

Napisane przez tomalinka

Aaa dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że zaczęłam

II TRYMESTR

[LEFT]Wiem, że to nic takiego ale chodzę dziś dumna jak paw

Ależ to zleciało! Przecież dopiero co pokazywałaś nam dwie kreski!
A przezierność już miałaś?
Swoją drogą - tomalinko, stokrotko - czy to nie czas na jakieś foty brzuszka?

Napisane przez niniona

cześć

chciałam się tylko wytłumaczyć, że nie pojawiłam się na chwilę na wątku i od razu zniknęłam, po prostu nie mam zupełnie na nic czasu.
Dziś spędziłam 10h w pracy, a kolejne dni będą tylko gorszę włącznie z pracującym przyszłym weekendem od rana do nocy [COLOR=Silver]( a żeby nie było, że w ten weekend odpocznę- to idziemy na wesele).
Padam na twarz. Ale wrócę jak się wszystko unormuję.

Hej Myślałam dziś o Tobie Ogarniaj się tam szybko i wracaj do nas

Napisane przez onyks

A po wizycie: to już ostatnia, zrobili mi ktg, skurcze są ale nieregularne, mała miała czkawkę podczas tego ktg
Ciąża donoszona, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona, mam dużo leżeć i odpoczywać bo mogę zacząć rodzić w każdej chwili

Mała waży około 3 kg, zrobił kilka zdjęć w 3 d bo w końcu pokazała buźkę taki ma okrągły nosek i usta, powiedział że namiętne

Na moją rękę już nic nie poradzi, muszę wytrzymać Do tego popuchły mi nogi, w kostkach mam jak banie

No i w końcu, dał mi skierowanie do szpitala na 14.01. jak dotrwam to dobrze, a jak nie to mam gnać jak zacznie się coś dziać.

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa! Toć to już za chwilę! W razie czego jestem oczywiście po tel!
A może pokażesz nam jeszcze Nataszkę i jej ponętne usta?



Dziękuję wszystkim za radę odnośnie prezentu - kupię jakąś książeczkę dobrą dla 5-latki i kinderka i tyle

My wróciliśmy od teściów, wykąpałam się i zaległam pod kołdrą. Nie chce mi się kłaków prostować


Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

[malamaluczka87]

Aaby - padłam!

Niniona- nie przejmuj się, każda z nas ma co jakiś czas takie chwile, że przyjmuje inne priorytety i wraca. Ogarnij się i wpadaj zaś;-)

Stokrotka. Tomalinka- no właśnie, gdzie brzuszki. I nie cyganić, że ni ma, bo nawet mnie się już spodnie zaczęły przyciasne robić;P

[aaby]

Napisane przez malamaluczka87

Aaby - padłam!

Obawiam się, że z takim supportem mogę daleko nie zajść

[kotekk81]

Napisane przez aaby

Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

hahahaha powiem tylko.........."ahhhh te chlopy"



lece spac bo mozemy miec srednia nocke



dobranoc

[stokrotka24]

Napisane przez onyks

A po wizycie: to już ostatnia, zrobili mi ktg, skurcze są ale nieregularne, mała miała czkawkę podczas tego ktg
Ciąża donoszona, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona, mam dużo leżeć i odpoczywać bo mogę zacząć rodzić w każdej chwili

Mała waży około 3 kg, zrobił kilka zdjęć w 3 d bo w końcu pokazała buźkę taki ma okrągły nosek i usta, powiedział że namiętne

Na moją rękę już nic nie poradzi, muszę wytrzymać Do tego popuchły mi nogi, w kostkach mam jak banie

No i w końcu, dał mi skierowanie do szpitala na 14.01. jak dotrwam to dobrze, a jak nie to mam gnać jak zacznie się coś dziać.

już rozwarcie kiedy to minęło, to jeszcze niecałe 2 tygodnie i Nataszka będzie na świecie a z ręką i puchnięciem nóg jakoś wytrzymasz, jeszcze tylko kilka dni

Napisane przez aaby

A przezierność już miałaś?
Swoją drogą - tomalinko, stokrotko - czy to nie czas na jakieś foty brzuszka?

Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

czyli decyzja podjęta tak? nie przekładacie starań

Napisane przez malamaluczka87

Aaby - padłam!

Niniona- nie przejmuj się, każda z nas ma co jakiś czas takie chwile, że przyjmuje inne priorytety i wraca. Ogarnij się i wpadaj zaś;-)

Stokrotka. Tomalinka- no właśnie, gdzie brzuszki. I nie cyganić, że ni ma, bo nawet mnie się już spodnie zaczęły przyciasne robić;P

ja na razie na prawdę nie mam co pokazywać, chyba że mój tłuszcz powoli coś tam na role gdzie tłuszczu nie mam kiełkuje od kilku dni, codziennie sprawdzam czy już coś widać ale jeszcze słabo odstaje, jak tylko będzie widać to od razu się pochwalę, chociaż trochę mi głupio taka słoninę mam

[ButterBear]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38424952]Wiesz, wg norm podanych na moich wynikach w fazie folikularnej powinno być 18-147 pg/ml, a ja miałam 47,5 Sprawdzałam jeszcze w necie i wyczytałam, że w 3. d.c. powinno być <75, przy czym niższe wartości są lepsze do stymulacji. Czyli chyba nie jest tak źle

Łudziłam się tak rok, półtora - wystarczy [/QUOTE]

Aaaa..no to ok

Kotek, zdrówka dla Mai

Onyks, cholerka, to już blisko. a Ty nie miałaś mieć cc?

Malenstfo, odpoczywaj dużo

[Madzialenka12344321]

Zabciu dziwne z tymi pasami, bo u nas jest jeszcze zapas. A jaki macie model?

Natalko, Ana

Debrah spokojnie, jeszcze będziesz tęskniła za brzuszkiem.

Onyks ślicznie mamy taką samą karuzelkę aaaa super Czekam aż się zacznie coś dziać

Butter tule

stokrotko super

Kotku bardzo ładne

aaby a może kredki bambino (takie grubsze, najlepiej trójkątne) + kolorowanka. Dzieciw tym wieku kochają rysować. Super, że nie przekładacie starań.

Blonde super

Mała Mi i gin i w szpitalu liczy tak, ze 6 + 1 to jest 7 tydzień.

Tomalinko

Maleństwo mi tez się przez kaszel na 3 cm skróciła, ale leków mi nie dawał.

A mi się dziś czajnik spalił i musze sobie w garnku gotować wodę.

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

[/FONT]

Powodzenia

Napisane przez Madzialenka12344321

Blonde super



A mi się dziś czajnik spalił i musze sobie w garnku gotować wodę.

Buuu, to długo musisz czekac

za spanie MajkiJest dobrze, wiecej spi u siebie niz z Wami, takze spokojnie

Ja juz wykapana i czekam jeszcze na skypie na mame

[Madzialenka12344321]

Blonde dzis podobno mężowi pomarudziła jak ją włożył do łożeczka ale jej pomchał przy nosku moją bluzką i zasnęła Mąż dzis poszedł na nockę, więc jak będzie wracał to ma kupić jakis czajnik. Dopiero jak wróciłam z pracy to zobaczyłam, ze sie spalił.

[metkaa]

Napisane przez tomalinka

Aaa dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że zaczęłam

II TRYMESTR

Wiem, że to nic takiego ale chodzę dziś dumna jak paw

o mamo juz?!


Malensstfo to odpoczywaj

Aaby super

[zaaaabcia]

Napisane przez Malensstfo

Wróciłam...

W skrócie - ktg ok, nie ma skurczy...szyjka się skróciła, ma teraz 3 cm...dostałam luteinę, co by jej pomóc się "trzymać" Dzieci nie podglądał, zrobi to na następnej wizycie....
Jutro muszę iść na badania, w związku z tym swędzeniem...więc chyba glukozę od razu zrobię...

Za tydzień kolejne ktg, a za 2 tyg. wizyta...

odpoczywaj kochana

Napisane przez tomalinka

Aaa dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że zaczęłam

II TRYMESTR

Wiem, że to nic takiego ale chodzę dziś dumna jak paw


Wczoraj miałam poprasować ale było tak jakoś nerwowo w domu, że w końcu nic nie zrobiłam. Dziś już muszę się zmobilizować
Chciałabym też zacząć coś ćwiczyć ale zobaczymy co z mi z tego wyjdzie

gratulacje!!!

Napisane przez stokrotka24

ale u was dzisiaj zimno, szkoda mi Twojego męża, ze musi marznąć

tez mi go strasznie szkoda cieply obiadek juz czeka na niego

Napisane przez onyks

pomału skurcze, ale jeszcze nieregularne tak powiedział mi po ktg.


A po wizycie: to już ostatnia, zrobili mi ktg, skurcze są ale nieregularne, mała miała czkawkę podczas tego ktg
Ciąża donoszona, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona, mam dużo leżeć i odpoczywać bo mogę zacząć rodzić w każdej chwili

Mała waży około 3 kg, zrobił kilka zdjęć w 3 d bo w końcu pokazała buźkę taki ma okrągły nosek i usta, powiedział że namiętne

Na moją rękę już nic nie poradzi, muszę wytrzymać Do tego popuchły mi nogi, w kostkach mam jak banie

No i w końcu, dał mi skierowanie do szpitala na 14.01. jak dotrwam to dobrze, a jak nie to mam gnać jak zacznie się coś dziać.

Super ze wizyta udana

Napisane przez aaby

Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

padlam : cojest:

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabciu dziwne z tymi pasami, bo u nas jest jeszcze zapas. A jaki macie model?
.

Mamy w komplecie z wozkiem , zaraz zobacze jaki model.

Bylam z pysiorkiem w H&M i oczywiscie nakupilam mu ciuszkow Na przecenach oczywiscie

[Madzialenka12344321]

A ja siedzę z Wami i z kawką od świąt się wciągnęłam, bo tata mi kupił Inkę. Teraz piję po kilka dziennie.

Tylko nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że mam więcej mleka po niej

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

eee dobra, nie będę sama siedziała

Idę się położyć, choc w ogóle śpiąca nie jestem. Mąz w pracy, Maja jeszcze śpi.

Buziaczki

[aaby]

Napisane przez kotekk81

hahahaha powiem tylko.........."ahhhh te chlopy"

Napisane przez zaaaabcia

padlam : cojest:

Same widzicie, że lekko nie mam

Napisane przez stokrotka24

ja na razie na prawdę nie mam co pokazywać, chyba że mój tłuszcz powoli coś tam na role gdzie tłuszczu nie mam kiełkuje od kilku dni, codziennie sprawdzam czy już coś widać ale jeszcze słabo odstaje, jak tylko będzie widać to od razu się pochwalę, chociaż trochę mi głupio taka słoninę mam

Ej, no weź...
Ps. Moją słoninę widziałaś

Napisane przez stokrotka24

czyli decyzja podjęta tak? nie przekładacie starań

Napisane przez Madzialenka12344321

Super, że nie przekładacie starań.

Napisane przez blonde_hair

Powodzenia

Napisane przez metkaa

Aaby super

Aż zerknęłam, co Wam wczoraj po omacku napisałam Przecież ja nie napisałam, że jednak nie przekładamy, tylko że mąż chce działać - bo przecież jutro może spaść na nas samolot i nie mogę myśleć w kategorii, że na pewno zabiorą na pensję. A poza tym że i tak sobie poradzimy.
Ale decyzja jeszcze nie została podjęta





No dziewczynki... PIĄTUNIO!
Czyż to nie piękne słowo? Tak przytulnie brzmi


Jutro rozdanie dyplomów... Nie dość, że mi się nie chce w tej todze paradować, to jeszcze warunkiem dopuszczającym do odebrania dyplomu na uroczystości jest wcześniejsze odebranie wszystkich dokumentów w dziekanacie. Ale nie wcześniejsze pt. "Przyjedźcie kiedy wam pasuje, i tak mamy otwarte", tylko można odebrać jutro między 9 a 12. Impreza na 13 Będzie tyle ludzi w kolejce (było nas jakieś 200 osób), że albo pojadę już o 9 i potem będę kwitła na uczelni, albo pojadę na sam koniec ale nie zdążę na rozdanie. Wrr... Na sam koniec tak podpaść studentowi

Ale po rozdaniu idziemy z grupą na ostatnie piwko, także może być miło

[kaska87]

hej

Napisane przez aaby

No dziewczynki... PIĄTUNIO!
Czyż to nie piękne słowo? Tak przytulnie brzmi

to ja wczoraj powinnam pisać CZWARTUNIO bo dzisiaj już wolne, 3 dni leniuszkowania

Napisane przez Madzialenka12344321

Tylko nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że mam więcej mleka po niej

może tak jak bawark?

Napisane przez aaby

Aż zerknęłam, co Wam wczoraj po omacku napisałam Przecież ja nie napisałam, że jednak nie przekładamy, tylko że mąż chce działać - bo przecież jutro może spaść na nas samolot i nie mogę myśleć w kategorii, że na pewno zabiorą na pensję. A poza tym że i tak sobie poradzimy.
Ale decyzja jeszcze nie została podjęta

[ButterBear]

Cześć piątkowo.

Aaby, ja nie mam słów na Ciebie - no po prostu nie mam!

Kaska, ale Ci fajnie z tym urlopem!

[kaska87]

Napisane przez ButterBear

Kaska, ale Ci fajnie z tym urlopem!

nooo

ale mnie wkurza ta reklama samsunga

[tomalinka]

Napisane przez aaby

Ależ to zleciało! Przecież dopiero co pokazywałaś nam dwie kreski!
A przezierność już miałaś?
Swoją drogą - tomalinko, stokrotko - czy to nie czas na jakieś foty brzuszka?

Tak w ogóle w temacie facetów i ich wsparcia...
Przed wyjściem mówię do męża "Ej, nie chcę odkładać starań na nieodgadnioną przyszłość". On na to "No to cho, podobno masz dobre dni"
Mówię mu, że jest mi smutno, bo miał być moim supportem, miał powiedzieć "Kochanie, przecież w każdej sytuacji sobie poradzimy!", a on na moje "To chyba musimy odłożyć starania " powiedział suche "No chyba tak". I że oczekiwałam wsparcia, przytulenia... A tak jestem smutna od wczoraj.
Na co usłyszałam wywód: "Kochanie, ależ ja jestem twoim supportem! Wczoraj nic nie mówiłem, ale i tak wiedziałam, że starań nie odłożymy! Czemu nie mówiłem? Bo wiedziałam, że sama do takiego wniosku dojdziesz. A z czego kobieta jest bardziej zadowolona? - z tego, że facet jej coś podpowie, czy z tego, że sama do tego dojdzie? No, widzisz, jaki masz we mnie support?! "...
Padłam, przysięgam!

No, i zrozum faceta...

Oj ktoś tu dostanie po duuupie
Mialam badania prenatalne już, w tym przezierność Wszystko ok, jestem w najniższej grupie ryzyka. Jeszcze czekam na wyniki z krwi (chyba ten test pappa i coś tam jeszcze) ale jakby bylo coś nie tak to mieli dzwonić. Wyniki zobaczę dopiero na następnej wizycie czyli 21.01.
Co do brzuszka to już mój balon pokazywałam w klubie jakiś czas temu Ale jak zdążę to przez weekend zrobię Wam kolejną fotę, bo znowu urósł. Na szczęście na wadze na razie stoję.. na razie Bo jak nie odstawię słodyczy i paluszków to będzie ze mną źle


Masz naprawdę kochanego Tż-ta

Co do wsparcia to też ostatnio między nami jest gorzej i nie wiem czy to kwestia tego, że jestem przewrażliwiona w ciąży czy mój mąż mnie po prostu zlewa. Nie wiem ale jest nie miło i przez to snuję się smutna po domu. Nic mi sie nie chce..
Dobrze, że jest praca, bo inaczej oszalałabym.

Napisane przez malamaluczka87

Stokrotka. Tomalinka- no właśnie, gdzie brzuszki. I nie cyganić, że ni ma, bo nawet mnie się już spodnie zaczęły przyciasne robić;P

Ty Mała to może Ty pokazesz???

Napisane przez aaby

Jutro rozdanie dyplomów... Nie dość, że mi się nie chce w tej todze paradować, to jeszcze warunkiem dopuszczającym do odebrania dyplomu na uroczystości jest wcześniejsze odebranie wszystkich dokumentów w dziekanacie. Ale nie wcześniejsze pt. "Przyjedźcie kiedy wam pasuje, i tak mamy otwarte", tylko można odebrać jutro między 9 a 12. Impreza na 13 Będzie tyle ludzi w kolejce (było nas jakieś 200 osób), że albo pojadę już o 9 i potem będę kwitła na uczelni, albo pojadę na sam koniec ale nie zdążę na rozdanie. Wrr... Na sam koniec tak podpaść studentowi

Ale po rozdaniu idziemy z grupą na ostatnie piwko, także może być miło

Milego rozdania dyplomów Ja nie byłam - nie pamiętam czemu


Coś jeszcze mialam napisać ale nie pamiętam..

[mysia1986]

Hej.

Witam sie piatkowo

Wczoraj ustalilismy wszystko w sprawie dokonczenia naszego mieszkania. Bedziemy robić gładzie na scianach, malowac, czesc pewnie tapetowac, przyklejac listwy i takie tam rózne duperele których nie ma. Panowie wchodzą od 21 stycznia i prawdopodobnie beda u nas az 2tygodnieNo ale cóż... trzeba to w koncu dokonczyc.

Onyks, kciuki kochana - już niedługo
Aaby, ...yyyy..

[Gucia0987]

Onyks OMG! To już niedługo! Trzymam mocno kciuki za Was kobietki

Abby Twój mąż mnie rozbroił!
I wiesz co, wydaje mi się, że za dużo myślisz i za dużo kombinujesz Chcesz? - chcesz, Mąz chce? - chce. Mąż uważa, że sobie poradzicie? - tak - no to moja droga! Ja bym tam dziury w całym nie szukała!

Wiem, wiem - ja też nie zdecydowana,ale ja w samych chęciach jestem 100 lat za murzynami a tysiące lat za Tobą!

Butterku jak się dzisiaj czujesz?


dzień dobry PIĄTEK!!!

fajnie się obudzić, pomyśleć że dopiero środa.... popatrzeć w kalendarz a tu piątek!

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Abby Twój mąż mnie rozbroił!
I wiesz co, wydaje mi się, że za dużo myślisz i za dużo kombinujesz Chcesz? - chcesz, Mąz chce? - chce. Mąż uważa, że sobie poradzicie? - tak - no to moja droga! Ja bym tam dziury w całym nie szukała!

Wiem, wiem - ja też nie zdecydowana,ale ja w samych chęciach jestem 100 lat za murzynami a tysiące lat za Tobą!

Butterku jak się dzisiaj czujesz?

Guciu, cześć, dzięki, że pytasz Dziś jest lepiej, napisałam w k.

Ja też myślę, że Aaby za bardzo kombinuje Przesadne rozkminki też nie służą niczemu dobremu, a prawda jest taka, że nie da się zabezpieczyć przed wszystkimi złymi wydarzeniami. Ale może np. tak się obajwia,że ktoś nie jest jeszcze na to do końca gotowy

[aaby]

Napisane przez kaska87

to ja wczoraj powinnam pisać CZWARTUNIO bo dzisiaj już wolne, 3 dni leniuszkowania

Osz Ty! Z jakiej paki masz wolne?

No ej, tu się nie ma z czego śmiać...

Napisane przez ButterBear

Aaby, ja nie mam słów na Ciebie - no po prostu nie mam!

Napisane przez tomalinka

Oj ktoś tu dostanie po duuupie
Mialam badania prenatalne już, w tym przezierność Wszystko ok, jestem w najniższej grupie ryzyka. Jeszcze czekam na wyniki z krwi (chyba ten test pappa i coś tam jeszcze) ale jakby bylo coś nie tak to mieli dzwonić. Wyniki zobaczę dopiero na następnej wizycie czyli 21.01.
Co do brzuszka to już mój balon pokazywałam w klubie jakiś czas temu Ale jak zdążę to przez weekend zrobię Wam kolejną fotę, bo znowu urósł. Na szczęście na wadze na razie stoję.. na razie Bo jak nie odstawię słodyczy i paluszków to będzie ze mną źle

Oj nie bij Wyleciało mi totalnie
Cieszę się, że wszystko super!

A jeśli chodzi o relacje z TŻem - któraś z dziewczyn (zabijcie, nie pamiętam! ) też kiedyś tak się czuła... Może z jednej strony kobieta w ciąży oczekuje ciut więcej, niż facet potrafi się domyślić, a z drugiej pewnie też hormony i lekkie przewrażliwienie, co? Jakkolwiek, tulę mocno

Napisane przez mysia1986

Aaby, ...yyyy..

Napisane przez Gucia0987

Abby Twój mąż mnie rozbroił!
I wiesz co, wydaje mi się, że za dużo myślisz i za dużo kombinujesz Chcesz? - chcesz, Mąz chce? - chce. Mąż uważa, że sobie poradzicie? - tak - no to moja droga! Ja bym tam dziury w całym nie szukała!

Mądrala! Zobaczymy, jak Ty będziesz o krok przed staraniami

Napisane przez ButterBear

Ja też myślę, że Aaby za bardzo kombinuje Przesadne rozkminki też nie służą niczemu dobremu, a prawda jest taka, że nie da się zabezpieczyć przed wszystkimi złymi wydarzeniami. Ale może np. tak się obajwia,że ktoś nie jest jeszcze na to do końca gotowy

Może może

[metkaa]

czesc

Napisane przez aaby

Aż zerknęłam, co Wam wczoraj po omacku napisałam Przecież ja nie napisałam, że jednak nie przekładamy, tylko że mąż chce działać - bo przecież jutro może spaść na nas samolot i nie mogę myśleć w kategorii, że na pewno zabiorą na pensję. A poza tym że i tak sobie poradzimy.
Ale decyzja jeszcze nie została podjęta

dobra, dobra

Napisane przez aaby

Jutro rozdanie dyplomów... Nie dość, że mi się nie chce w tej todze paradować, to jeszcze warunkiem dopuszczającym do odebrania dyplomu na uroczystości jest wcześniejsze odebranie wszystkich dokumentów w dziekanacie. Ale nie wcześniejsze pt. "Przyjedźcie kiedy wam pasuje, i tak mamy otwarte", tylko można odebrać jutro między 9 a 12. Impreza na 13 Będzie tyle ludzi w kolejce (było nas jakieś 200 osób), że albo pojadę już o 9 i potem będę kwitła na uczelni, albo pojadę na sam koniec ale nie zdążę na rozdanie. Wrr... Na sam koniec tak podpaść studentowi

Ale po rozdaniu idziemy z grupą na ostatnie piwko, także może być miło

niezle wymyslili, to sie mozesz wyczekac w kolejce,
ale pozniej bedzi fajnie

zrobilam kawke i zabieram sie za moje kochane papierki