Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

[j1987]

witam się po krótkiej nieobecności bo jakoś tak nie miałam siły siedzieć przed kompem, a po dość smutnych wiadomościach mąż bał się, że ze stresu rodzić zacznę i kazał mi cały czas leżeć i to pod nadzorem jak nie on to teściowa albo moja mama

Gratuluję nowym mamusiom i ich maluszkom

A teraz biorę się za nadrabianie bo naskrobałyście duuuuuuuuuuużo

[Authentic]

Napisane przez zoffka

To trzymamy kciuki

Napisane przez s i l v e r

Ojjj to chyba będziesz następna

Napisane przez Lenova

Trzymam kciuki obyś jutro nas obsypała radosnymi wieściami

Napisane przez bishonka

Authentic przeleć raz męża i pochodź po schodach, a napewno pojedziesz

Napisane przez nancykenator

to trzymamy kciuki

Dziękujemy za kciuki, chyba naprawdę się przydadzą

Muszę się szybko uwinąć, bo dzisiaj dałam pracę licencjacką do oprawy i jestem gotowa do obrony

[Delicjanka]

Napisane przez bokeh

Pewnie słyszałyście, że premier ogłosił rok 2013 rokiem rodziny.... tylko ciekawe Ku**** której ! chyba jego co za perfidia i fałszywość, jak on może w ogóle coś takiego mówić jesli wiadomo jakich zmian dokonał i jak się szarpał żeby 200 zł obnizyć becikowe normalnie jak tylko o tym pomyśle to mam taki szał macicy że masakra

ech, brak słów na tego złodzieja.

Napisane przez nafiyqa

Dostalam chwilke temu smsa od Wisienki

Pola przyszla na swiat o 13:35, porod naturalny, bez znieczulenia, podawali oksy. 3850g, 58cm, 8 pkt. Jak mnie zszywali to od razu zasnelam, wiec jeszcze jej mi nie dali. Bolalo jak cholera, ale teraz mi sie wydaje, ze to wszystko sie tylko snilo Pozdrow wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki za te, ktore tez dzisiaj beda sie witac ze swoimi skarbami

wooow, duza dziewczynka!! gratulacje )

Napisane przez BlackSanctum

Jeju, chcę już urodzić, a muszę na siebie chuchać i dmuchać do 30.01. To są jednak minusy cesarki - po pierwsze, że operacja, po drugie, że lepiej jej nie wywoływać w żaden sposób, po trzecie, że to żadne piękne przeżycie. Ot, kroją brzuch i wyjmują dziecko.

ja bym jednak wolala sn niz cc... no ale sie zobaczy

Napisane przez Lenova

dzikuje z oliwkami to na pewno będzie dobra

ułeee oliwki fuj fuj fuj :d

ja to ide napisać smsa do hope, bo niedobrzelec sie dzis nie odzywala

żebroooooooooo mnie boli oby do wtorku nic sie nie rozstrzygnęło, bo musi mi przejsc ten ból wrrrrrrrrr

Edit; Hope jednak nie rodzi haha

[maluchna30]

AAAAAAAAAAA, WISIENKO GRATULEJSZYN!!!!!!!!!!!!! !!!

AUTHENTIC 3mam kciuki za bezbolesny rozwoj akcji i szybki porod, bo chyba chcialabys byc juz po...

Moj tz po dawce antybiotyku ma 38,5 goraczki. Juz nie wiem co tu z nim robic.
Wczoraj pobil termometr rteciowy. Dzisiaj pozyczylam drugi od mamy (wg mnie te rteciowe sa najlepsze), ale zajechalam jeszcze do apteki i zakupilam (za namowa pana farmaceuty) termometr z alkoholem. Wyglada identycznie jak rteciowy, ale ma w srodku alkohol. Sprawdzilam i obydwa wskazuja taka sama temperature, wiec bede tego z alkoholem teraz uzywac.

[pstryczek84]

hej hej
gratulacje dla nowej mamusi i dla dzieciątka!!!!
mąż był dziś po zwolnienie, będzie w domku aż do piątku, huuurrraa
był tez w pizetju wypłacą nam kaskę z ubezpieczenia grupowego i mi może jeszcze za to ze leżałam "trochę" dłużej w szpitalu...
był tez u mnie w pracy, załatwił sprawę z macierzyńskim, także narazie sprawy urzędowe mamy jako-tako ogarnięte

któraś pytała jak funkcjonować jak nie można siadać... normalnie tylko ze nie można siadać ja na niczym nie mogę siadać, ani na żadnej mięciuchnej poduszce, ani na tym kole poporodowym na poczatku to byl szok a teraz juz sie powoli przyzwyczajam. maz mi duuuzo pomaga
aczkolwiek teraz powoli zaczynam siadać na lewym półdupku i czasem mi się zdarzy ze poleżę na prawym boku jak karmie małego ale tak to albo pion albo leżenie na lewym boku. jest ciężko ale da się wytrzymać muszę się oszczędzać poprostu, nawet nie tyle ja co moje kroczę
co do pomidorowej bo pamiętam ze poruszany był watek to u nas w szpitalu była co 3 dzień także spokojnie można przy karmieniu takową zupkę jeść

[nafiyqa]

Sylwia napisala, ze ich synek bedzie jednak Bartusiem Caly czas je i spi, cyca ciagnie profesjonalnie. Sylwia pozdrawia Was oczywiscie

[mitabe]

Black, dokładnie myślę tak samo, tz wrócił i nie zdążyłam dopisać.
odebrałam wlaśnie ostatnią paczkę z aspiratorem do nosa tufi tak więc zakupy skończone! chciałam podliczyć ile wszystko nas kosztowało ale chyba sobie daruję, żeby nie bolało, ale z 3 tysiące poszło jak nie więcej

[nafiyqa]

I drugi sms od Sylwi: Bartosz sie wyklul tak znikad Przekaz dziewczynom gratulacje porodu to mi nie zazdrosc, bo byl koszmarem, szczegoly jak wroce do domu - ale synus wszystko wynagradza. Calujemy.

Takze gratulacje od sylwi dla djerby i wisienki

[Delicjanka]

tak to szybko minęło, że chyba do mnie jeszcze nie dochodzi że zaraz będzie obok mnie taka mała prawdziwa kruszynka. I będę mieć swoją rodzinę. Juz sie nie moge doczekać wiadomo, mam obawy,ale to jak każda z nas

[e_vel]

Gratulacje dla Wisienki a jednak duża dziewczynka - tym bardziej brawa dla dzielnej Mamusi i imię śliczne

[gochaa_p]

gratulacje WISIENKO

[nafiyqa]

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

ooo to grzeczniutek
moja córcia z moim fartem to pewnie będzie nieźle dawać w kość



http://www.youtube.com/watch?v=hLkqVUlwT-Y
lalalalal ))

[s i l v e r]

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

To super że u nich wszystko ok
Takie grzeczne dziecko to naprawde skarb

[calawdeszczu]

dziewczyny czy te przepowiadacze to męczą tak na dole brzucha, a najbardziej nad bożenką ?

bo mam takie bóle właśnie i nie wiem czy nic złego sie z małą nie dzieje... chociaż czuje, że się rusza...

[Ewik86]

Napisane przez nafiyqa

I drugi sms od Sylwi: Bartosz sie wyklul tak znikad Przekaz dziewczynom gratulacje porodu to mi nie zazdrosc, bo byl koszmarem, szczegoly jak wroce do domu - ale synus wszystko wynagradza. Calujemy.

Takze gratulacje od sylwi dla djerby i wisienki

Dzielna dziewczyna z Sylwii

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

Oby tylko małemu się nie odmieniło po powrocie do domu i został takim aniołkiem

[bokeh]

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

super że ma takiego grzecziucha

[mala_19kw]

Super wieści od dziewczyn
Jeszcze raz wszystkim świeżym mamusiom gratuluję

Ja póki co rano miałam te upławy narazie w miare czysto sprawa wyglada. Mały bardzo ciśnie mi na szyjke,łapią mnie co jakis czas skurcze dość bolesne i dół brzucha bolesny,bardzo miesiączkowy. Ale póki z bólu nie wyje do księżyca to da sie żyć chodzić też jeszcze chodzę,co prawda jak zgarbiona babula ale jednak

Bokeh-no pięęękny avatar

Lenova-nie łam sie kochana,nie jesteś ani gruba,ani brzydka,byłaś szczuplutka przed ciążą i wcale nie widac tych kg na tobie(bo zwyczajnie sie rozeszły) i mówię to nie dlatego żeby cię pocieszyć. Po prostu ja z boku widze to inaczej,nie tak dramatycznie jak ty,takze nie smutaj dobdzie?
Co do rozstępów-problem do pokonania jak każdy inny. Jedni walczą z pryszczami,inni z przebarwieniami/naczynkami a jeszcze inni z nadwagą/niedowaga- zasada ta sama,wytrwałość i chęć zmiany tego w sobie a świat jest do pokonania. Jest tyle specyfików że naprawdę problem równy jest zeru. Także tym kobietkom które maja taki problem jak ty życzę tylko i wyłącznie wytrwałości i chęci do zmian,reszta sama sie znajdzie

Takie mnie dziś rozmyślenia naszły odnośnie ciąży/dziecka ... (Swoją drogą szybko koniec ciąży a ja chyba dopiero ją sobie uświadomiłam ) jak patrzylam na swoj brzuch i moj brzdąc był przytkniety swoim brzusiem do mojego to tak mnie oświeciło że tam NAPRAWDĘ jest mały czlowiek Pewnie sobie pomyślicie że jakas nie teges jestem ale naprawde przez całą ciążę chyba jakas otępiała/nieświadoma chodziłam dopiero teraz jak zbliza sie poród zaczynam w to wierzyć.

[s i l v e r]

Napisane przez mala_19kw

Takie mnie dziś rozmyślenia naszły odnośnie ciąży/dziecka ... (Swoją drogą szybko koniec ciąży a ja chyba dopiero ją sobie uświadomiłam ) jak patrzylam na swoj brzuch i moj brzdąc był przytkniety swoim brzusiem do mojego to tak mnie oświeciło że tam NAPRAWDĘ jest mały czlowiek Pewnie sobie pomyślicie że jakas nie teges jestem ale naprawde przez całą ciążę chyba jakas otępiała/nieświadoma chodziłam dopiero teraz jak zbliza sie poród zaczynam w to wierzyć.

Rozumiem Bo mam tak samo
Dziś tak leżałam sobie i jak mała zaczęła wypychać nózie i rączki to dotarło jakoś do mnie to że mam w sobie małego człowieczka
I z dnia na dzień coraz bardziej to do mnie dociera.

[BlackSanctum]

Kurde mać. W święta zrobiłam zakupy u r_p77, wpłaciłam po świętach kasę - doszła jakoś w sylwestra chyba i dali mi wtedy znać, że mają już odnotowaną wpłatę u siebie... No i potem cisza, a wiem, że jak Wy zamawiałyście, to pisali też maila, że paczka została wysłana - ja nic takiego nie dostałam... No i pytam się dzisiaj, co z przesyłką, bo mi się trochę spieszy , a oni mi odpisują, że paczka została dzisiaj doręczona, wtf? Mnie w domu nie było przez cały dzień, był tata co prawda, ale żadnego kuriera nie było u nas. I już się wkurzyłam. Teraz pewnie będzie problem z wyjaśnieniem tego, jak ja nie lubię takich sytuacji. Wysłali moją paczkę komuś innemu, no... Buraki!

[ninagg]

Napisane przez nafiyqa

Dostalam chwilke temu smsa od Wisienki

Pola przyszla na swiat o 13:35, porod naturalny, bez znieczulenia, podawali oksy. 3850g, 58cm, 8 pkt. Jak mnie zszywali to od razu zasnelam, wiec jeszcze jej mi nie dali. Bolalo jak cholera, ale teraz mi sie wydaje, ze to wszystko sie tylko snilo Pozdrow wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki za te, ktore tez dzisiaj beda sie witac ze swoimi skarbami

Gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi. Duża dziewczynka, więc musiałaś się namęczyć. Całusy dla małej

[mala_19kw]

Napisane przez s i l v e r

Rozumiem Bo mam tak samo
Dziś tak leżałam sobie i jak mała zaczęła wypychać nózie i rączki to dotarło jakoś do mnie to że mam w sobie małego człowieczka
I z dnia na dzień coraz bardziej to do mnie dociera.

Ach to nie jestem sama? miło mi
Naprawdę człowiek jakiś otępiały czasem bywa
Albo czasem przytykam sie brzuchem do męża jak mały wariuje i mówię no kopnij tatusia i po chwili kurczę tatusia,skoro on tatuś ja mamusia-że my rodzicami? (lol,ale jak głupek jestem -te moje myslenie).

[Authentic]

Napisane przez s i l v e r

Rozumiem Bo mam tak samo
Dziś tak leżałam sobie i jak mała zaczęła wypychać nózie i rączki to dotarło jakoś do mnie to że mam w sobie małego człowieczka
I z dnia na dzień coraz bardziej to do mnie dociera.

Też tak czasem mam Przyzwyczaiłam się do brzucha do tego stopnia, że czasem zapominam, że jest Nie odczuwam ciężaru.

[aska27adopcje]

Wisnienko gratulacje KOchana jak Ty dalas rade, naturalnie bez znieczulenia powiem Ci, ze jestes moja bohaterka z watku ...

dziewczyny a mi sie nalezy porzadny kop w glowe, ogarnela mnie panika, strach potworny, niektore wiedza o co chodzi, bo trulam na Fb ... tak strasznie sie boje porodu ... dzis lezalam i ryczalam dobra godzine ... boje sie, ze nie dam rady, ze bedzie potwornie bolalo, ze beda mnie zle traktowac itp ... wiem ze to glupie, ze miliony kobiet rodzi i jakos daje rade .... ze jak mi dadza Blanke na cyca to wszystko mi wynagrodzi, ale nie umiem sie wyzbyc tego panicznego strachu ...

zmieniam chyba szpital i pojde rodzic do innego, malego, gdzie jest 1 porodowka, 2 polozne i 2 lekarzy na dyzurze ... tam jak cos mozna dac w lape i jest wieksza intymnosc ... nie bede zakladac z gory ze cos nuie pojdzie ... musi byc wszystko dobrze ....

ale to szycie i nacinanie mnie tak przeraza ... kazda z dziewczyn w sms zle to wspominala i ze boli jak cholera ... kuwa laski mam 30 dychy dziecko wyczekiwane tyle, a ja sie zachowuje jak przedszkolak przerazony ... i nie potrafie pozbyc sie tego strachu .... jeszcze mam 15 dni do terminu

[Lenova]

Napisane przez nafiyqa

Sylwia napisala, ze ich synek bedzie jednak Bartusiem Caly czas je i spi, cyca ciagnie profesjonalnie. Sylwia pozdrawia Was oczywiscie

Napisane przez nafiyqa

[COLOR=Red]I drugi sms od Sylwi: Bartosz sie wyklul tak znikad Przekaz dziewczynom gratulacje porodu to mi nie zazdrosc, bo byl koszmarem, szczegoly jak wroce do domu - ale synus wszystko wynagradza. Calujemy.

Bartuś też ładnie
My ją również pozdrawiamy i czekamy na opis przeżyć i zdjęcie Bartusia

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od Illusion: U nas super. Aniolek z tego mojego synka. Az mi glupio, bo jest na sali ze mna dziewczyna, ktorej synek ciagle placze, a Igorka to nie wzrusza, spi slodko i budzi sie tylko na jedzonko. Nawet jak pielucha pelna to nie protestuje, sama musze sprawdzac Jutro wychodzimy do domu. Buziaki dla wszystkich, ktore jeszcze czekaja na swoje skarby oraz dla mamusiek i ich dzieciaczkow. PS Pewnie tyle naprodukowalyscie, ze w zyciu was nie nadrobie... Chociaz jak synek nadal bedzie taki grzeczniutki to kto wie

Tylko pozazdrościć...

Napisane przez mala_19kw

Ja póki co rano miałam te upławy narazie w miare czysto sprawa wyglada. Mały bardzo ciśnie mi na szyjke,łapią mnie co jakis czas skurcze dość bolesne i dół brzucha bolesny,bardzo miesiączkowy. Ale póki z bólu nie wyje do księżyca to da sie żyć chodzić też jeszcze chodzę,co prawda jak zgarbiona babula ale jednak

Lenova-nie łam sie kochana,nie jesteś ani gruba,ani brzydka,byłaś szczuplutka przed ciążą i wcale nie widac tych kg na tobie(bo zwyczajnie sie rozeszły) i mówię to nie dlatego żeby cię pocieszyć. Po prostu ja z boku widze to inaczej,nie tak dramatycznie jak ty,takze nie smutaj dobdzie?
Co do rozstępów-problem do pokonania jak każdy inny. Jedni walczą z pryszczami,inni z przebarwieniami/naczynkami a jeszcze inni z nadwagą/niedowaga- zasada ta sama,wytrwałość i chęć zmiany tego w sobie a świat jest do pokonania. Jest tyle specyfików że naprawdę problem równy jest zeru. Także tym kobietkom które maja taki problem jak ty życzę tylko i wyłącznie wytrwałości i chęci do zmian,reszta sama sie znajdzie

Takie mnie dziś rozmyślenia naszły odnośnie ciąży/dziecka ... (Swoją drogą szybko koniec ciąży a ja chyba dopiero ją sobie uświadomiłam ) jak patrzylam na swoj brzuch i moj brzdąc był przytkniety swoim brzusiem do mojego to tak mnie oświeciło że tam NAPRAWDĘ jest mały czlowiek Pewnie sobie pomyślicie że jakas nie teges jestem ale naprawde przez całą ciążę chyba jakas otępiała/nieświadoma chodziłam dopiero teraz jak zbliza sie poród zaczynam w to wierzyć.

To może i u Ciebie jakaś akcja się zaraz potoczy

Dziękuje za pocieszenie, trochę mi lepiej po tych Waszych miłych słowach.
Rozmawiałam właśnie z siostrą , która jest kosmetologiem i ma swój gabinet, chciałam się na jakieś zabiegi umówić po ciązy to mi odradziła...
powiedziała że one są strasznie drogie i nie ma pewności że rozstępy znikną, póki co mówiła że należy nawilżać i uelastyczniać ciało a po ciązy kupić sobie taki wałeczek dermo roller czy coś masowac tym i po tym smarować jakimś dobrym preparatem na rozstepy .

Co do małych czlowieków w brzuchu to ja też coraz bardziej jestem świadoma jej obecności , na dodatek jest taka czujna na wszystko, i dobrze się rozumiemy ale wolałabym żeby juuuuuuż wyłaziłaaaaaaa ....

[bokeh]

o matko dziewczyny czuje sie jak krowa tak mi jakoś dziś ciąży ten brzuch.... zjadłam obiado kolacje i czuje sie taaaaaka ociężała, jeszcze sapie jak parowar
Wiecie dziś sobie uświadomiłam że to ostatnie dni takiej wolności, niby chcemy już te nasze dzieciaczki ale skończy się takie robienie co się chce kiedy się chce, potem już ono będzie uzależnione od nas... dlatego dziś zaciągnęłam tz do kawiarni może skoczymy do jakiegos kina czy jakiś niedaleki wyjazd... trzeba korzystać!


na dodatek ogarnia mnie dziś wizja przeterminowania ;(

[elllmi]

hej
ale jestem chora, rano myślałam, że zejdę z tego świata normalnie; całą ciążę nic mi się nie działo, a teraz na sam finał takie świństwo mi się przyplatało katar, pulsowanie w skroniach, ostry kaszel po którym ledwo mogę oddychać, bo tak mnie klatka piersiowa i gardło bolą

byłam na dzisiaj umówiona w szpitalu z moją ginką na badanie, przyjeżdżam, piszę jej smsa, że jestem, a ta dzwoni, że ma grypę i nie ma jej w pracy wkurzyłam się trochę, bo mogła dać znać wcześniej, to chora bym tyle nie jechała, ale ona mi mówi, żebym się zgłosiła na IP do sparwdzenia tętna dziecka, bo jak mam gorączkę to niefajnie i jakby coś nie tak było, to mam zostać w szpitalu; ale tętno było ok i nie miałam tam zamiaru leżeć bez sensu jak nic się nie dzieje; pojechałam do lekarza rodzinnego po jakieś leki, bo byłam pewna, że grypa, ale "na szczęście" tylko infekcja dróg oddechowych, dostałam antybiotyk żeby szybciej się podleczyć i zobaczymy co dalej;
jak nic się nie będzie działo, to zadzwonię do niej w poniedziałek i się umówię, bo już przeterminowana będę i chyba jakieś badania trzeba będzie robić a poza tym do jutra mam zwolnienie i też nie wiem co dalej

Napisane przez nafiyqa

Dostalam chwilke temu smsa od Wisienki

Pola przyszla na swiat o 13:35, porod naturalny, bez znieczulenia, podawali oksy. 3850g, 58cm, 8 pkt. Jak mnie zszywali to od razu zasnelam, wiec jeszcze jej mi nie dali. Bolalo jak cholera, ale teraz mi sie wydaje, ze to wszystko sie tylko snilo Pozdrow wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki za te, ktore tez dzisiaj beda sie witac ze swoimi skarbami

nieźle nam kolejność rozpakowywania zaburzyła gratulacje ogromne

[aska27adopcje]

My idziemy na 20,30 na Bejbi Blues ... moze chociaz na chwile zapomne o tym cholernym porodzie

[Lenova]

Napisane przez aska27adopcje

Wisnienko gratulacje KOchana jak Ty dalas rade, naturalnie bez znieczulenia powiem Ci, ze jestes moja bohaterka z watku ...

dziewczyny a mi sie nalezy porzadny kop w glowe, ogarnela mnie panika, strach potworny, niektore wiedza o co chodzi, bo trulam na Fb ... tak strasznie sie boje porodu ... dzis lezalam i ryczalam dobra godzine ... boje sie, ze nie dam rady, ze bedzie potwornie bolalo, ze beda mnie zle traktowac itp ... wiem ze to glupie, ze miliony kobiet rodzi i jakos daje rade .... ze jak mi dadza Blanke na cyca to wszystko mi wynagrodzi, ale nie umiem sie wyzbyc tego panicznego strachu ...

zmieniam chyba szpital i pojde rodzic do innego, malego, gdzie jest 1 porodowka, 2 polozne i 2 lekarzy na dyzurze ... tam jak cos mozna dac w lape i jest wieksza intymnosc ... nie bede zakladac z gory ze cos nuie pojdzie ... musi byc wszystko dobrze ....

ale to szycie i nacinanie mnie tak przeraza ... kazda z dziewczyn w sms zle to wspominala i ze boli jak cholera ... kuwa laski mam 30 dychy dziecko wyczekiwane tyle, a ja sie zachowuje jak przedszkolak przerazony ... i nie potrafie pozbyc sie tego strachu .... jeszcze mam 15 dni do terminu

ogarnij się kobieto !!!!!....... Żartuje oczywiście

To zrozumiałe , że się boisz , myślę że większość z nas się boi.
Tak jak Ci już pisałam, ja też się bałam i to panicznie ale ten strach powoli mija ,im więcej wiem na temat porodu to jakoś się mniej boję. Tak jakoś jest , że to co nieznane bardziej mnie przeraża.
Pamiętaj że najważniejszy jest spokój, musisz być opanowana to wtedy wszystko lepiej pójdzie.
Pomyśl, że po tym wielkim bólu ( a będzie bolało na pewno) będziesz miała Blaneczkę przy sobie, trzeba to wytrzymać dla niej.
I nie ma co zakładać, że będzie źle bo musi być dobrze! Lekarz to też czlowiek i wie co robić w jakich niespodziewanych sytuacjach .

Głowa do góry

[BlackSanctum]

Sprawa wyjaśniona, pomyliły im się zamówienia, moje zostało wysłane dopiero 2h temu. Ufff. Chociaż i tak nikt nie zwrócił uwagi na mój malutki problem, ale w sumie co się dziwić, jak tyle wrażeń porodowych dzisiaj.