Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[fiazo]

Napisane przez kallisto89

Tak mi się jakoś przypomniało, rozmowa mojej mamy z moją 3,5 letnią siostrzenicą:
-Lenka jak myślisz, co ciocia ma w brzuszku? Synka czy córeczkę?
-Może kotka?!...

A jak starszy braciszek wspomnianej wyżej Lenki (jak była w brzuszku) zapytany co by wolał, braciszka, czy siostrzyczkę stwierdził:
Co Bóg da to przyjmiemy...
Uwielbiam ich teksty

Przypomniałaś mi jak informowałam o swoim stanie brata z bratową, mają dwie córki 3,5 i 2,5
no i bratowa do tej starszej, a ciocia ma dzidzie w brzuszku wiesz ... i jak urodzi to będzie taka malutka, może da Ci potrzymać
odpowiedź 3,5 latki : A jak urodzi ?

mina mojej bratowej była bezcenna, nie wiedziała co powiedzieć

[surka]

MOja siostra opowiadała mi, że 1 łyk nie jest zły, ale każdy następny to droga przez mękę. Tego nie można wypić na raz, tylko trzeba się tym delektować A potem kazali jej położyć się na leżankę i dali gazety

Ja pewnie pójdę na nfz, więc o leżancę mogę sobie pomarzyć. I jak byłam już w laboratorium to czytałam, że badanie glukozy trzeba zjwaić się puktualnie o 7

[lachryma]

Dzień dobry,

ale dziś pospałam- 10 godzin
Poza tym odwiedzanie porodówek przełożyłam na jutro- także jutro jedziemy zwiedzić 2 szpitale i to ostateczne starcie doprowadzi do wyłonienia zwycięzcy

Ja wizytę mam 4 lutego, czyli za tydzień i naprawdę już nie mogę się doczekać

[stokrotka24]

Napisane przez katarzynkajg

Ja też się cieszę że już za 5 miesięcy będzie nasze maleństwo z nami ale jednocześnie mam duużo obaw jak to będzie z maluszkiem na początku

pewnie jakoś damy radę

Napisane przez Margosia__

Pytałam męża jak sobie wyobraża nasze życie w trójkę, ale jeszcze sobie nie wyobraża
Myślę, że z każdym dniem będzie łatwiej... a potem nie będziemy umiały sobie wyobrazić jak wyglądało nasze życie bez Dziecka

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

mój tez sobie nie wyobraża, oni tak tego jeszcze nie czują jak my

Napisane przez kallisto89

gratuluję

dzieki

Napisane przez kallisto89

Tak mi się jakoś przypomniało, rozmowa mojej mamy z moją 3,5 letnią siostrzenicą:
-Lenka jak myślisz, co ciocia ma w brzuszku? Synka czy córeczkę?
-Może kotka?!...

A jak starszy braciszek wspomnianej wyżej Lenki (jak była w brzuszku) zapytany co by wolał, braciszka, czy siostrzyczkę stwierdził:
Co Bóg da to przyjmiemy...
Uwielbiam ich teksty

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

dobre teksty

[katarzynkajg]

Napisane przez kallisto89

Tak mi się jakoś przypomniało, rozmowa mojej mamy z moją 3,5 letnią siostrzenicą:
-Lenka jak myślisz, co ciocia ma w brzuszku? Synka czy córeczkę?
-Może kotka?!...

A jak starszy braciszek wspomnianej wyżej Lenki (jak była w brzuszku) zapytany co by wolał, braciszka, czy siostrzyczkę stwierdził:
Co Bóg da to przyjmiemy...
Uwielbiam ich teksty

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



O matko, dobrze, że mąż mnie samochodem zawiezie wezme torbę na rzyganko na wszelki wypadek

Kotka

Powiem ci że ja też się nasłuchałam i naczytałam o tym teście jakie to straszne badanie i strasznie się bałam, nie wiedziałam czego się spodziewać ale aż tak źle to nie było, wypiłam w miarę szybko i tylko te pół godzinki było mi słabo i mnie mdliło ale później już było git. Najgorsze jest to że po tym chce się cholernie pić a tez nie wolno

[JustyskaU]

Margosia bardzo fajny wozek,mamy podobny gust tez lubie takie eleganckie a kolory stonowane nie jakies kolorowe

[lachryma]

Napisane przez kallisto89

wezme torbę na rzyganko na wszelki wypadek

torebka na rzyganko i płyn do płukania jamy ustnej to moje 2 podstawowe elementy w torebce od 3 miesięcy

[surka]

Napisane przez kallisto89

Tak mi się jakoś przypomniało, rozmowa mojej mamy z moją 3,5 letnią siostrzenicą:
-Lenka jak myślisz, co ciocia ma w brzuszku? Synka czy córeczkę?
-Może kotka?!...

A jak starszy braciszek wspomnianej wyżej Lenki (jak była w brzuszku) zapytany co by wolał, braciszka, czy siostrzyczkę stwierdził:
Co Bóg da to przyjmiemy...
Uwielbiam ich teksty

Dzieci są niesamowite


Powiem wam szczerze, że mi się już marzy IV trymestr

[JustyskaU]

Dziewczynki te co juz maja porod za sobą blagam powiedzzcie czy naprawde bylo tak strasznie jak wszyscy pisza i mowia?bo ja juz panikuje strasznie,jestem slaba kobietka i boje sie ze nie dam rady opiszcie czy tak bolalo i czy warto brac znieczulenie?dziekuje wam za wszystkie odpowiedzi

[Margosia__]

Napisane przez surka

Wczoraj znalazłam moje wymiary z czerwca ubiegłego roku i jak się teraz zmierzyłam to wyszło mi, że wszędzie jestem szczuplejsza Nic tylko w ciąże zachodzić dla lepszej figury

A i w końcu suwaczka mam i ja W końcu będę wiedziałą dokłądnie, jak zaawansowana już jestem

za figurkę i suwaczek

Napisane przez Ewusia709

Przeczytałam 10 stron i musze się wziąć za robotę jakąś, wiec jeszcze poczytam później, ale naskrobałyście przez weekend

za nadrabianie

Napisane przez surka

MOja siostra opowiadała mi, że 1 łyk nie jest zły, ale każdy następny to droga przez mękę. Tego nie można wypić na raz, tylko trzeba się tym delektować A potem kazali jej położyć się na leżankę i dali gazety

Ja pewnie pójdę na nfz, więc o leżancę mogę sobie pomarzyć. I jak byłam już w laboratorium to czytałam, że badanie glukozy trzeba zjwaić się puktualnie o 7

Chyba zadzwonię i zapytam wcześniej jak to u mnie jest

Napisane przez lachryma

Dzień dobry,

ale dziś pospałam- 10 godzin
Poza tym odwiedzanie porodówek przełożyłam na jutro- także jutro jedziemy zwiedzić 2 szpitale i to ostateczne starcie doprowadzi do wyłonienia zwycięzcy

Ja wizytę mam 4 lutego, czyli za tydzień i naprawdę już nie mogę się doczekać

Ja mam usg 5.02 i też nie mogę się doczekać

A porodówkę będziemy zwiedzać jak się cieplej zrobi- teraz mają tam podobno ciągle "ręce pełne roboty"

[kallisto89]

Napisane przez fiazo

Przypomniałaś mi jak informowałam o swoim stanie brata z bratową, mają dwie córki 3,5 i 2,5
no i bratowa do tej starszej, a ciocia ma dzidzie w brzuszku wiesz ... i jak urodzi to będzie taka malutka, może da Ci potrzymać
odpowiedź 3,5 latki : A jak urodzi ?

mina mojej bratowej była bezcenna, nie wiedziała co powiedzieć

haha no to sama sobie ćwieka zabiła

Napisane przez lachryma

torebka na rzyganko i płyn do płukania jamy ustnej to moje 2 podstawowe elementy w torebce od 3 miesięcy

wspólczuję mnie mdłości ciążowe ominęły całe szczęście

[Margosia__]

Napisane przez katarzynkajg

Kotka

Powiem ci że ja też się nasłuchałam i naczytałam o tym teście jakie to straszne badanie i strasznie się bałam, nie wiedziałam czego się spodziewać ale aż tak źle to nie było, wypiłam w miarę szybko i tylko te pół godzinki było mi słabo i mnie mdliło ale później już było git. Najgorsze jest to że po tym chce się cholernie pić a tez nie wolno

A ja znów słyszałam, że mineralną można sobie popijać jak się czeka na drugie pobranie?
Co kraj to obyczaj...

Napisane przez JustyskaU

Margosia bardzo fajny wozek,mamy podobny gust tez lubie takie eleganckie a kolory stonowane nie jakies kolorowe

Napisane przez lachryma

torebka na rzyganko i płyn do płukania jamy ustnej to moje 2 podstawowe elementy w torebce od 3 miesięcy

Napisane przez surka

Powiem wam szczerze, że mi się już marzy IV trymestr

Ja to chyba bardziej na V, jak Młode już będzie takie fajniejsze

[kallisto89]

Napisane przez surka

Dzieci są niesamowite


Powiem wam szczerze, że mi się już marzy IV trymestr

Mi też się czasem marzy ale za chwilę dopadają mnie myśli jak to będzie, czy dam sobie radę, itp i od razu zaczynam się cieszyć, że jeszcze kilka miesięcy przede mną

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Margosia__

A ja znów słyszałam, że mineralną można sobie popijać jak się czeka na drugie pobranie?
Co kraj to obyczaj...







Ja to chyba bardziej na V, jak Młode już będzie takie fajniejsze

O właśnie, właśnie

[lachryma]

Napisane przez Margosia__

Ja to chyba bardziej na V, jak Młode już będzie takie fajniejsze

Ooo, ja też Ponoć pierwsze 3 miesiące po porodzie są najgorsze i wymagają od rodziców największego wysiłku fizycznego. Plus wspaniały połóg u kobiety...

[czarownica1]

Dobry
Jestem już w domu, ale... badań nie miałam. Lekarz nie dotarł do pacjentów... Z jednej strony ulga, z drugiej jeszcze tydzień nerwów, chyba że już będzie za późno na tego typu badanie. Dziś będę po południu kontaktować się ze swoim ginem i zobaczymy co powie.
Jeszcze nie dziękuję za trzymanie kciukasków, jeszcze wykorzystam Wasze paluszki
Spadam z kompa teraz, później przejrzę co żeście naprodukowały przez weekend

[fiazo]

napatrzyłam się na bezy w ddtvn i aż mi ślinka cieknie

od rana za to mam ochotę na pizze i chyba zrobię jak mąż wróci z pracy

[sarna405]

Napisane przez JustyskaU

Dziewczynki te co juz maja porod za sobą blagam powiedzzcie czy naprawde bylo tak strasznie jak wszyscy pisza i mowia?bo ja juz panikuje strasznie,jestem slaba kobietka i boje sie ze nie dam rady opiszcie czy tak bolalo i czy warto brac znieczulenie?dziekuje wam za wszystkie odpowiedzi

Powiem ci tak, ja rodziłam w wieku 17 lat młodziutka nie wytrzymała na ból można powiedzieć ale nie mam tragicznych wspomnień ani nic takiego jestem w 2 ciąży i w ogóle nie boje się porodu...
Ja byłam po terminie wywoływali mi skurcze ale nie miałam rozwarcia masowali mi szyjke macicy żeby się rozszerzała to owszem bolało. Widziałam dziewczyny które miały silne bóle pielęgniarki je masowaly a mi nic, bolało trochę owszem ale to tak jakby na okres sama nie wiem...
a sam poród to wzięli mnie o 17 a 0 17.48 już urodziłam bardzo szybko mi poszło. Trochę bolało mówili ze darłam się hehe ale zawsze parłam bo to przynosiło ulgę a nie powinnam przeć, tylko oni mówią kiedy...najgorsze było jak kazali położyć się na boku to bolało, ale raz połozna mnie poprosiła proszę nie przeć zabaczy pani jak ulży i faktycznie był skurcz a ja poczułam taką fale jak mi idzie w dół...Myślę że nie masz co się bać ja tam się nie boję no wiadomo raczej poboleć musi ale tak jak piszę u mnie nie było źle sąprzypadki owszem że kobiety rodzą p 12 godzin czy dłużej, ale ni masz co się denerwować stresować, bo każda przechodzi inaczej...
a kto wie czy sie okaże się ze cesarkę będziesz musiała mieć a ty panikujesz będzie dobrze, zawsze jest nie pokój strach przed czymś nowym z 1 dzieckiem bałam się owszem bo nie wiedziałam co mnie czeka teraz wiem i się nie boję

[d0tkaaa]

Napisane przez tysia222

Witam,
Właśnie staram sie nadrobić zaległości ale w międzyczsie mam pytanie.
Jestem w 13 tygodniu i jakieś 2 godziny temu poczyłam nad łonem takie jakby bąbelki. Od tego czasu pojawiły się kilka razy. Jak tam położe ręke to przestaje. Czy to możliwe, że to ruchy? Bo na pewno to nie jelita itd, nigdy czegoś takiego nie czułam a z drugiej strony to mam świadomość ,że to za wcześnie. Miała któraś podobnie w podobnym czasie?

to chyba za wczesnie.. Dzidziol sie rusza od chyba 8tc ale to jest nie do wyczucia..

Napisane przez katarzynkajg

Witam

Ja już jestem po teście glukozy (ginka napisała mi w karcie ciąży to badanie na przedziale 20-22 tyg, a ja się pomyliłam i zrobiłam już ), miałam test po 75, jakoś dałam radę, przez pierwsze 30 min było mi słabo i wymiotować mi się chciało.



I ja też

mela1234, Anulka_p, strawberry162, roxy1980c trzymam kciuki za wizyty

margosia, neni, dotkaaa - Śniłyście mi się dziś
U mnie dziś wstrętna pogoda, że się nic nie chce
Obudziłam się dziś o 3.30 i nie spałam już do rana

opisalas dziewczyny jak wygladaly a ja a ja jak wygladalam!??!?!?)) hihi pewnie Ci sie snily najwieksze spamerki ze nic nie robia tylko spamia na wizazu he..

Napisane przez katarzynkajg

Nie nie smakowało, lubię słodkie ale bez przesady jak łyknęłam sobie tą glukozę bez cytrynki to od razu mi się cofnęło , przypominało mi to gesty żel słodki jak miód ble

Napisane przez surka

MOja siostra opowiadała mi, że 1 łyk nie jest zły, ale każdy następny to droga przez mękę. Tego nie można wypić na raz, tylko trzeba się tym delektować A potem kazali jej położyć się na leżankę i dali gazety

Ja pewnie pójdę na nfz, więc o leżancę mogę sobie pomarzyć. I jak byłam już w laboratorium to czytałam, że badanie glukozy trzeba zjwaić się puktualnie o 7

kurde a ja sie boje ze zwymiotuje.. musze wziasc TZ ze soba..

Napisane przez Margosia__

za figurkę i suwaczek


za nadrabianie

Chyba zadzwonię i zapytam wcześniej jak to u mnie jest


Ja mam usg 5.02 i też nie mogę się doczekać

A porodówkę będziemy zwiedzać jak się cieplej zrobi- teraz mają tam podobno ciągle "ręce pełne roboty"

hm pewnie na prokocimiu bd robic? ja tez to jak sie dowiesz to daj znac jak to wyglada ok?

Witam sie z Wami.. ja z jakims dziwnym humorem sie obudzilam TZ cos spal albo wlasnie nie spal nie mogl usnac i cala noc sie krecil.. ja razem z nim bo mnie budzil i musialam siku chodzic ha ... oprocz tego mam wstred to sniadan kanapek i wogole i stwierdzilam ze kupuje platki i bede z mlekiem jesc dopoki mi sie nie znudzi...

a najbardziej mnie wkurzylo to wczoraj ze .. buszujac po facebooku tesciowej ( ja swojego nie mam lol) weszlam zobaczyc takiej dziewczyny z osiedla dziecko i co? ta dziewczyna ma tak na imie jak ja ... to jeszcze kij.. ale dala corce na imie tak jak ja chcialam dac LENA a tak mi sie podobalo i to wsumie jedyne imie ktore bralam pod uwage i co teraz!!!!!!!!!!!:mur :glupio to bedzie wygladac jak dwie dziewczyny co mieszkaja w obok blokach maja tak samo na imie i (jak bedzie cora) beda mialy dzieci tak samo na imie... coprawda nie lubimy sie i nie jest to moja kolezanka ale znam ja i wogole ehh snilo mi sie nawet ze ja okrzyczalam za to lol

[surka]

Napisane przez JustyskaU

Dziewczynki te co juz maja porod za sobą blagam powiedzzcie czy naprawde bylo tak strasznie jak wszyscy pisza i mowia?bo ja juz panikuje strasznie,jestem slaba kobietka i boje sie ze nie dam rady opiszcie czy tak bolalo i czy warto brac znieczulenie?dziekuje wam za wszystkie odpowiedzi

Każda z nas innaczej przechodzi poród, więc to, że ktoś starsznie się męczył, a druga nie wiedziała kiedy urodziła, nie znaczy, że ty będziesz miała tak lekko / cieżko. Myślę, że nie ma co panikować na zapas. Im bliżej porodu tym bardziej się tego obawiam, ale już nic nie zrobię, jak weszło to i jakoś wyjść musi (jak któraś z was kiedyś pisała)

Napisane przez Margosia__

za figurkę i suwaczek

Żeby nie było, że ze mnie jakaś modelka jest tłuszczyk w odpowiednik miejscach odłożony

Napisane przez kallisto89

Mi też się czasem marzy ale za chwilę dopadają mnie myśli jak to będzie, czy dam sobie radę, itp i od razu zaczynam się cieszyć, że jeszcze kilka miesięcy przede mną

A kto da radę jak nie my

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez d0tkaaa

a najbardziej mnie wkurzylo to wczoraj ze .. buszujac po facebooku tesciowej ( ja swojego nie mam lol) weszlam zobaczyc takiej dziewczyny z osiedla dziecko i co? ta dziewczyna ma tak na imie jak ja ... to jeszcze kij.. ale dala corce na imie tak jak ja chcialam dac LENA a tak mi sie podobalo i to wsumie jedyne imie ktore bralam pod uwage i co teraz!!!!!!!!!!!:mur :glupio to bedzie wygladac jak dwie dziewczyny co mieszkaja w obok blokach maja tak samo na imie i (jak bedzie cora) beda mialy dzieci tak samo na imie... coprawda nie lubimy sie i nie jest to moja kolezanka ale znam ja i wogole ehh snilo mi sie nawet ze ja okrzyczalam za to lol

Ja mam podobny przypadek. Znajoma, której nie lubię też jest w ciąży i będzie miała Lenkę, więc u mnie już to imię odpada. Na szczęśćie ja jeszcze nie miałam całkowicie zaklepanego imienia dla córy

[fiazo]

pochwalę się wam moim spisem imion do analizy:

chłopięce: Adam, Adrian, Arkadiusz, Damian, Daniel, Filip, Gabriel, Grzegorz, Julian, Łukasz, Przemysław, Roman i Tomasz

dziewczęce:Agata, Agnieszka, Anastazja, Daria, Irena, Joanna, Julita, Justyna, Magdalena, Małgorzata, Marta, Milena, Natalia, Olga, Zuzanna

niektóre z nich już odrzuciłam bo się w rodzinie pojawiają ale i tak jeszcze sporo do analizy

[d0tkaaa]

lece sie zbierac.. milego dnia.

[lachryma]

Napisane przez d0tkaaa

a najbardziej mnie wkurzylo to wczoraj ze .. buszujac po facebooku tesciowej ( ja swojego nie mam lol) weszlam zobaczyc takiej dziewczyny z osiedla dziecko i co? ta dziewczyna ma tak na imie jak ja ... to jeszcze kij.. ale dala corce na imie tak jak ja chcialam dac LENA a tak mi sie podobalo i to wsumie jedyne imie ktore bralam pod uwage i co teraz!!!!!!!!!!!:mur :glupio to bedzie wygladac jak dwie dziewczyny co mieszkaja w obok blokach maja tak samo na imie i (jak bedzie cora) beda mialy dzieci tak samo na imie... coprawda nie lubimy sie i nie jest to moja kolezanka ale znam ja i wogole ehh snilo mi sie nawet ze ja okrzyczalam za to lol

może jesteście bratnimi duszami?
a może będzie chłopiec i po sprawie Chyba, że ona do tego czasu też szybko zdąży zrobić chłopca i znowu Ciebie wyprzedzi

[kallisto89]

Dotka ja tam bym się nie przejmowała, że córa sąsiadki ma na imię tak jak chcesz dać. Ja patrzę tylko na najbliższą rodzinę, bo głupio by było gdyby rodzeństwo cioteczne miało tak samo na imię
Ale na sąsiadów i znajomych nie patrzę.
Nie wiem jak u ciebie ale jak byłam mała to w jednym bloku mieszkało co najmniej po 3 Kasie, Anie czy Magdy... Nie mówiąc ile ich było na całym osiedlu...
a swoją drogą Lenka, śliczne imię, moja siostrzenica tak ma, i mieszka na jednym podwórku z 2 Julkami

[charmeuse_25]

Dzień dobry wszystkim! Mam nadzieje że spałyście dziś lepiej niż ja.

Margosia moja spacerówka miła w sumie trzy podstawowe wady:
1. Siedzisko było źle wyprofilowane i jak wsadzałam Młodego to po kilku minutach zjeżdżał do dołu dodam że w tym czasie potrafił już dobrze siedzieć samodzielnie. Odniosłam wrażenie że całe to siedzisko jest ciut za sztywne.
2. Wszystkie metalowe elementy po bokach spacerówki zarówno w budce jak i te na wysokości pasa dziecka nie były zabezpieczone żadnymi plastikowymi osłonkami przez co gdy Młody opierał się lub zasypiał bałam się że sobie zrobi krzywdę o wielkie i ostre śruby.
3. Rozkładanie spacerówki - niby można ją było rozłożyć na płasko ale sam mechanizm chodził tak tempo że gdy dziecko zasnęło a ja próbowałam położyć oparcie na płasko on sie budził.
Nie mogę mieć pewności na 100% że wózek który wybrałaś jest identyczny ale proponowałabym obejrzeć go na żywo. Możesz również sobie porównać przynajmniej wizualnie z tym który ja mam nazywa sie baby merc q7

[kallisto89]

Zabieram się za jakieś sprzątanie wreszcie. Mam nadzieję, że jak wrócę to nie będzie 10 stron do nadrabiania

[katarzynkajg]

Napisane przez kallisto89

Dotka ja tam bym się nie przejmowała, że córa sąsiadki ma na imię tak jak chcesz dać. Ja patrzę tylko na najbliższą rodzinę, bo głupio by było gdyby rodzeństwo cioteczne miało tak samo na imię
Ale na sąsiadów i znajomych nie patrzę.
Nie wiem jak u ciebie ale jak byłam mała to w jednym bloku mieszkało co najmniej po 3 Kasie, Anie czy Magdy... Nie mówiąc ile ich było na całym osiedlu...
a swoją drogą Lenka, śliczne imię, moja siostrzenica tak ma, i mieszka na jednym podwórku z 2 Julkami

Mi też się Lenka podoba, osobiście nie znam żadnej Leny, lecz mojemu TZ się nie podoba. Ja mam problem z żeńskimi imionami, żadne mi się nie widzi, no mogłaby być jeszcze Małgorzata ale zaś tak ma na imię moja mama. O wiele łatwiejsza jest sprawa z męskimi imionami podobają mi się Błażej, Hubert , Bartosz, Szymon, Jasiek ale tych to już jest od groma, Rafał

[surka]

Lecę na jakieś zakupki, potem zawitam do was znowu

[sarna405]

Napisane przez d0tkaaa

to chyba za wczesnie.. Dzidziol sie rusza od chyba 8tc ale to jest nie do wyczucia..


opisalas dziewczyny jak wygladaly a ja a ja jak wygladalam!??!?!?)) hihi pewnie Ci sie snily najwieksze spamerki ze nic nie robia tylko spamia na wizazu he..




kurde a ja sie boje ze zwymiotuje.. musze wziasc TZ ze soba..


hm pewnie na prokocimiu bd robic? ja tez to jak sie dowiesz to daj znac jak to wyglada ok?

Witam sie z Wami.. ja z jakims dziwnym humorem sie obudzilam TZ cos spal albo wlasnie nie spal nie mogl usnac i cala noc sie krecil.. ja razem z nim bo mnie budzil i musialam siku chodzic ha ... oprocz tego mam wstred to sniadan kanapek i wogole i stwierdzilam ze kupuje platki i bede z mlekiem jesc dopoki mi sie nie znudzi...

a najbardziej mnie wkurzylo to wczoraj ze .. buszujac po facebooku tesciowej ( ja swojego nie mam lol) weszlam zobaczyc takiej dziewczyny z osiedla dziecko i co? ta dziewczyna ma tak na imie jak ja ... to jeszcze kij.. ale dala corce na imie tak jak ja chcialam dac LENA a tak mi sie podobalo i to wsumie jedyne imie ktore bralam pod uwage i co teraz!!!!!!!!!!!:mur :glupio to bedzie wygladac jak dwie dziewczyny co mieszkaja w obok blokach maja tak samo na imie i (jak bedzie cora) beda mialy dzieci tak samo na imie... coprawda nie lubimy sie i nie jest to moja kolezanka ale znam ja i wogole ehh snilo mi sie nawet ze ja okrzyczalam za to lol

Przestań, jeżeli jej nie znasz to co że dala tak na imię to znaczy że ty nie możesz Daj takie imię i się nie przejmuj, ty jedna jesteś z takim imieniem na osiedlu nie więcej no to jak i dzieci będzie więcej to nic komu to przeszkadza

[Ewusia709]

Napisane przez Margosia__

Ja też jak weszłam ostatnio do Ciotki mają 3 letniego synka to ich kiedyś piękne mieszkanie jest teraz całe zagracone zabawkami... walają się wszędzie!

My planujemy mieć minimalną ilość zabawek, raczej drewniane, proste, edukacyjne, bez przesady, żeby dziecko posiadało całą kolekcję z fisher price, tak naprawdę to niemowlakom nie są potrzebne te wszystkie zabawki do szczęścia, najważniejsze do kochający rodzice i bezpieczny dom. Raczej planujemy bazować na zabawkach, które dziecko dostanie, są różne okazje Święta, urodziny i wtedy dzieci praktycznie same zabawki dostają i i tak robi się z nich graciarnia.

Napisane przez katarzynkajg

roxi1980 ta karuzelka z odgłosami z tropików u mnie by się nie sprawdziła bo mój pies przy takich odgłosach ptaków dostaje szału, biega i szczeka w poszukiwaniu owego ptaka

dobrze, że my mamy tylko królika, więc może i na dźwięki z tropików się skuszę i będę drzemać sobie przy nich

Napisane przez surka

Ja mam ogólnie mięso, rybo i obiado wstręt Za to niestety słodyszo wstręt przeszedł

chyba mamy ten sam smak i żołądek, ja od kilku dni obiad wmuszam, a po każdym posiłku mam ssanie na czekoladkę, nie potrafię się oprzeć, nic dziwnego że tyję..

Napisane przez katarzynkajg

Na Tvn Style od jakiegoś czasu leci cykl reportaży pt Siedem kobiet, dziś akurat leciał Siedem kobiet - karmienie piersią, zszokowałam się gdy pojawiła się kobieta która karmiła piersią dwóch synów (nie dosłyszałam w jakim wieku byli) ale na oko wyglądali na 3 i 5 lat dla mnie to szokujące karmić dziecko piersią do takiego wieku. A wy jakie macie zdanie na ten temat? Jeśli będzie wam dane karmić piersią to do jakiego wieku zamierzacie to czynić?

Oglądałam to - przerażające z tymi dużymi chłopcami. Ja mam zamiar karmić ok 6mcy, później planuje wrócić do pracy.

Napisane przez Margosia__

Już mam wizję jak idę do pediatry z moim synkiem Saturninkiem ubranym całym na różowo i zamykają mnie w psychiatryku za krzywdzenie dziecka, nie dość, że w różu to Saturninek Chryzogonek

Napisane przez idzia111

W 6tc i 5 dn miała usg i dzidzia miała 2cm. Czy to nie za dużo? Może jej się coś pomyliło? Wiem, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, ale moja dzidzia w 8tc i 4 dn miała właśnie 2cm. i mój gin twierdził, że jest ok. Właściwie moje maleństwo roście tak jak jest w suwaczku, czyli teraz ma ponad 6cm. Jak było u Was z długością malca?

Nasz miał w 7tc ok 7 mm, w 11tc miał 33 mm, a w 13tc już 86 mm
I wg usg ma podobny wiek jak wg OM.

Napisane przez kallisto89

Tak mi się jakoś przypomniało, rozmowa mojej mamy z moją 3,5 letnią siostrzenicą:
-Lenka jak myślisz, co ciocia ma w brzuszku? Synka czy córeczkę?
-Może kotka?!...

Kotka ?!

Napisane przez d0tkaaa

ale dala corce na imie tak jak ja chcialam dac LENA a tak mi sie podobalo i to wsumie jedyne imie ktore bralam pod uwage i co teraz

Lena to jest aktualnie jedno z najpopularniejszych imion dla dziewczynek, od kilku lat w pierwszej 10tce, więc dając tak córeczce na imię, trzeba się liczyć, że w najblizszym otoceniu może spotkać kilka swoich imienniczek.

Co do kombinacji z tym macierzyńskim i rodzicielskim, bo dyskusja weekendowa była to my narazie planujemy, że ja pójdę na 6mcy macierzyńskiego i wrócę do pracy, a na pozostałe pół roku pójdzie mój mąż, bo on ma dużo wyższe wynagrodzenie od mojego, a ja mam tak, że pół wypłaty oskładkowane, a pół nieoskładkowane, więc na macierzyńskim to najniższą krajową dostanę mniej więcej. Taka praca, że jak jestem w pracy to zarabiam, a jak L4 czy macierzyński to mam połowe wynagrodzenia. A mój mąż ma normalną pracę i całe wynagrodzenie oskładkowane, więc jego 60% wynagrodzenia to będzie i tak 2 razy tyle co mojego 100% na macierzyńskim. Tylko, nie wiem czy dam radę zostawić Maleństwo i iść do pracy, to jest tylko takie zdroworozsądkowe podejście do finansów. Tak więc narazie plan jest, a zobaczymy jak później wyjdzie z jego wdrażaniem.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

I tak właśnie minęło mi pół dnia pracy..

Czas zjeść 3 śniadanko, wypić capuccino i wziąść się w koncu za robotę. A jeszcze miałam samochody obejrzeć i kupić kozaki... Hmm chyba część rzeczy muszę odłożyć na jutro bo się do 16stej nie wyrobie.

[katarzynkajg]

Napisane przez Ewusia709

My planujemy mieć minimalną ilość zabawek, raczej drewniane, proste, edukacyjne, bez przesady, żeby dziecko posiadało całą kolekcję z fisher price, tak naprawdę to niemowlakom nie są potrzebne te wszystkie zabawki do szczęścia, najważniejsze do kochający rodzice i bezpieczny dom. Raczej planujemy bazować na zabawkach, które dziecko dostanie, są różne okazje Święta, urodziny i wtedy dzieci praktycznie same zabawki dostają i i tak robi się z nich graciarnia.

My też planujemy minimalną ilość zabawek i mamy takie samo zdanie jak ty. Patrząc po znajomych i szwagierce to dzieciaki mają mnóstwo zabawek a i tak się mało co nimi bawią, tylko stoją i miejsce zajmują, a dla szwagierki syna (14 miesięcy) i tak najlepszą zabawką jest łyżka drewniana i kubeczek po jogurcie