Włochy -wizażanki z Włoch cz. III

[sjoanna]

Bambi - nie bedzie konfrontacji - po prostu maja cie tam umalowac wiec nie beda cie zmywac najpierw.
Zrob delikatny makijaz i wez jakies chusteczki do demakijazu - zmyjesz jak bedziesz w srodku.
A strona mi sie nie otwiera - pisze ze nie znalazl.

Romanaccia - a w Rzymie wrocilas do starego mieszkania?

Princi - syn sasiadki jest w tym samym wieku czy starszy?
No i Cuciola ma racje - we dwoch to jest dopiero zabawa!

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Romanaccia

Cia'
Motyla noga! ciagle pada.... w polsce deszcz ,w Salerno deszcz w Rzymie deszcz.... lubie deszcz ,ale w tym roku przesadzil

dziwnie jest byc w rzymie ,czuje sie jakbym nigdy stad nie wyjechala.... jabym wcale nie byla prze 1,5 roku w Salerno....

Princi - a to juz Flavcio z kolegami rozrabia ?

bamby - wychodzisz za maz ? czy ja cos przegapilam?

Cuci - jak tam sprawy z nauka ida ?

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------



O! to ja powinnam zaczac na zakupy z facetami chodzic,moze dzieki temu zaoszczedze

rzeczywiscie, az 1,5 roku mieszkalas w Salerno. myslalam, ze mniej. to chyba ten czas tak szybko leci

Napisane przez sjoanna

Romanaccia - ponadrabiaj watek bo nam sie tu wiecej slubow szykuje.

A na razie to Bambi bedzie modelka na slubnym show.

Ale dobre mi dzisiaj muffinki wyszly.
Zamiast mleka dalam sok z ananasa. A do srodka wsadzilam po lyzeczce dzemu wisniowego.

ja robilam ostatnio takie z "moje wypieki" czekoladowe z przyprawa korzenna i lyzeczka dzemu sliwkowego. naprawde bardzo dobre. dzien po upieczeniu tez. rowniez mam zamiar zrobic paczki. tylko ze jeszcze nigdy ich nie robilam. mam nadzieje ze pojdzie dobrze


powrocila mgla

a wczoraj juz zarezerwowalam hotel na sierpien w Budapeszcie

[principessina]

Dzien doberek!
bambi pochwal sie suknia, hmmm ciekawe czy Ci podpasuje w sensie czy wybiora cos co Ci przypadnie do gustu a co Ty tak sie martwisz o ten makijaz, zeby Ty mnie widziala jak ja czasem wyskakuje hehe zaloz okulary przeciwsloneczne

sjoanna syn sasiadki ma ponad 6 lat, ale raprezentuje soba mniej niz Flavio...juz zostawie to bez komenatrza, ale to dziecko nie jest calkiem normalne...niestety potrzebowalam raz zostawic synka to teraz musialam sie "odwdzieczyc", ale juz wolalabym uniknac takich sytuacji, bo ten jej syn ma problemi gravi

[sjoanna]

Princi - znaczy wychowany po wlosku? Pod haslem - dziecku wszystko wolno.
Kiedys sie smialam ze tu psy lepiej wychowane niz dzieci.

Evelina - hotel w Budapeszcie - fajnie tak!

[bambi1980]

No wkoncu sie zdolalam zalogowac - cos bylo nie tak z wizazem.
Opowiem wam jak bylo na tej "przymiarce". Krotko mowiac - smiech na sali!
Poprosilam mojego Tz zeby poszedl ze mna - bo czulam sie troche niepewnie.
Pani projektantja jak tylko postawilam noge w jej atelier powiedziala, ze ona nie ma czasu wiec trzba to "zalatwic" szybko. Przymierzylam JEDNA suknie! W ogole nie dala mi szansy zeby wyrazic swoje zdanie, nie mowiac o tym zeby przymierzyc cos innego. caly czas powtarzala "fai quello che ti dico!". Nie omieszkala zaznaczyc, ze jej sukienki sa rozmiaru 42 a ja jestem za chuda na jej modele i ze ona to mowila organizatorom! rzeczywiscie suknie byla mi za szeroka i to nawet o wiele - ale ponoc ona ma zrobic poprawki do soboty. I bylam tez za wysoka na jej standardy. Z tylu sukni byla taka kokardka ktora sie odczepila, moj Tz powiedzial na glos ze w sumie lepiej bez tej kokardy, na to ona "ja ci bardzo dziekuje za rade, ale ja wiem jak to ma byc!"Potem jeszcze kilka uwag wyglosila - kazala mi sciagac suknie i dowidzenia. Szkoda bo sukienki miala naprawde bardzo ladne w tym swoim atelier! Przeciez ja jestem jej potencjalna klientka - a potraktowala mnie tak troche niefajnie. Moj Tz nie mogl sie uspokoic - caly czas powtarzal co to za krowa sie trafila. Ale reasumujac - sukienka byla bardzo ladna, szczegolnie plecy - takie koronkowe wiazane na sznurki a dol szeroki a warstwami tiulow. nie ma tej sukni na stronce ale gdy weszlam do tego sklepu ta projektantka miala w rekach n° 10 ze stronki
http://www.vanessasteel.com/rochii_mireasa_2013.php
i na zywo byla sliczna. Bylo jeszcze kilka pieknych modeli ale moj Tz jeszcze gdy bylismy tam, powiedzial mi po cichu ze u niej na pewno nie kupimy Acha na koniec zapytalam ile kosztuje ta "moja" suknia - 2700€!!!!
Mmarcepan - jakby co to ta sfilata jest ok.21.00 - jak cie rozpoznam gdybyscie sie wybrali?

[Romanaccia]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3892447 2]rzeczywiscie, az 1,5 roku mieszkalas w Salerno. myslalam, ze mniej. to chyba ten czas tak szybko leci [/QUOTE]

no niestety czas szybko mija....

[cucciola79]

romanacciaa Ty jestes kochana na Fb????

bambipiekna ta suknia!!!a cenowo to chyba tu standard moja kolezanka wydala na swoja 3500euro

[Romanaccia]

Napisane przez sjoanna

Romanaccia - a w Rzymie wrocilas do starego mieszkania?

Niestety nie ,jestem u moich przyjaciol na Trastevere ,razem szukamy mieszkania ,nie wiem jak to bedzie z nimi....to nie bedzie mieszkanie tylko dom wariatow

Bamby - a ile masz wzrostu ?

cuciola79 - nie cierpie facebooka ,miesiac temu znowu sie wykasowalam

[bambi1980]

Romanaccia - ja sie dziwie jak ty tak z Salerno po prostu wrocilas do Rzymu? Przewiozlas juz Twoje rzeczy? Meble, ubrania, kosmetyki - ja sie teraz przeprowadzam i wiem jak to jest. Nakumulowalam juz mnostwo gratow przez te 3 lata.
Acha - mam prawie 180 cm wzrostu (moj Tz ma taki sam wzrost - takze w butach na obcasach go przewyzszam, ale raczej chodze na plaskim).
A ty cucciola79 masz Fb?
Cuciola - ale ty slicznotka jestes - ogladalam cie wczoraj na zdjeciach

[cucciola79]

Napisane przez bambi1980

Romanaccia - ja sie dziwie jak ty tak z Salerno po prostu wrocilas do Rzymu? Przewiozlas juz Twoje rzeczy? Meble, ubrania, kosmetyki - ja sie teraz przeprowadzam i wiem jak to jest. Nakumulowalam juz mnostwo gratow przez te 3 lata.
Acha - mam prawie 180 cm wzrostu (moj Tz ma taki sam wzrost - takze w butach na obcasach go przewyzszam, ale raczej chodze na plaskim).
A ty cucciola79 masz Fb?
Cuciola - ale ty slicznotka jestes - ogladalam cie wczoraj na zdjeciach

woow przewysoka na modelke w sam raz

[Romanaccia]

Napisane przez bambi1980

Romanaccia - ja sie dziwie jak ty tak z Salerno po prostu wrocilas do Rzymu? Przewiozlas juz Twoje rzeczy? Meble, ubrania, kosmetyki - ja sie teraz przeprowadzam i wiem jak to jest. Nakumulowalam juz mnostwo gratow przez te 3 lata.
Acha - mam prawie 180 cm wzrostu (moj Tz ma taki sam wzrost - takze w butach na obcasach go przewyzszam, ale raczej chodze na plaskim).

Nie posiadam mebli ,moze miedzy innimy dlatego,ze wiem ,ze ciagle mnie gdzies goni i zawsze mialabym problem z przeprowadzka.... i tak mam, mialam 20 walizek ,przyjechali po mnie do Salerno furgonetka rach ciach i bylam w Rzymie , ja sie tam dlugo nie zastanawiam jak mnie gdzies ciagle ,a teraz mam taka prace,ktora moge wykonywac z kazdego miejsca ,ale w Rzymie postanowilam znalesc cos innego ,po aktualnie pracuje w domu i juz mnie do szalu to doprowadza ,chociaz tutaj w rzymie do w domu sie nie da wysiedziec ,bo tez ciagle mnie gdzies gna ,a tu a to tam ze znajomymi

waaaaa.... to ty wysoka jestes ,ja przy tobie to ogryzek 160 cm

[cucciola79]

Napisane przez Romanaccia

Nie posiadam mebli ,moze miedzy innimy dlatego,ze wiem ,ze ciagle mnie gdzies goni i zawsze mialabym problem z przeprowadzka.... i tak mam, mialam 20 walizek ,przyjechali po mnie do Salerno furgonetka rach ciach i bylam w Rzymie , ja sie tam dlugo nie zastanawiam jak mnie gdzies ciagle ,a teraz mam taka prace,ktora moge wykonywac z kazdego miejsca ,ale w Rzymie postanowilam znalesc cos innego ,po aktualnie pracuje w domu i juz mnie do szalu to doprowadza ,chociaz tutaj w rzymie do w domu sie nie da wysiedziec ,bo tez ciagle mnie gdzies gna ,a tu a to tam ze znajomymi

waaaaa.... to ty wysoka jestes ,ja przy tobie to ogryzek 160 cm

Ty szalencze jeden

hihihihi ale sie nasmialam

a jak tam Manuelek ??pewnie objada sie kielbaskami w kraju??!!

[sjoanna]

Napisane przez bambi1980

No wkoncu sie zdolalam zalogowac - cos bylo nie tak z wizazem.
Opowiem wam jak bylo na tej "przymiarce". Krotko mowiac - smiech na sali!
Poprosilam mojego Tz zeby poszedl ze mna - bo czulam sie troche niepewnie.
Pani projektantja jak tylko postawilam noge w jej atelier powiedziala, ze ona nie ma czasu wiec trzba to "zalatwic" szybko. Przymierzylam JEDNA suknie! W ogole nie dala mi szansy zeby wyrazic swoje zdanie, nie mowiac o tym zeby przymierzyc cos innego. caly czas powtarzala "fai quello che ti dico!". Nie omieszkala zaznaczyc, ze jej sukienki sa rozmiaru 42 a ja jestem za chuda na jej modele i ze ona to mowila organizatorom! rzeczywiscie suknie byla mi za szeroka i to nawet o wiele - ale ponoc ona ma zrobic poprawki do soboty. I bylam tez za wysoka na jej standardy. Z tylu sukni byla taka kokardka ktora sie odczepila, moj Tz powiedzial na glos ze w sumie lepiej bez tej kokardy, na to ona "ja ci bardzo dziekuje za rade, ale ja wiem jak to ma byc!"Potem jeszcze kilka uwag wyglosila - kazala mi sciagac suknie i dowidzenia. Szkoda bo sukienki miala naprawde bardzo ladne w tym swoim atelier! Przeciez ja jestem jej potencjalna klientka - a potraktowala mnie tak troche niefajnie. Moj Tz nie mogl sie uspokoic - caly czas powtarzal co to za krowa sie trafila. Ale reasumujac - sukienka byla bardzo ladna, szczegolnie plecy - takie koronkowe wiazane na sznurki a dol szeroki a warstwami tiulow. nie ma tej sukni na stronce ale gdy weszlam do tego sklepu ta projektantka miala w rekach n° 10 ze stronki
http://www.vanessasteel.com/rochii_mireasa_2013.php
i na zywo byla sliczna. Bylo jeszcze kilka pieknych modeli ale moj Tz jeszcze gdy bylismy tam, powiedzial mi po cichu ze u niej na pewno nie kupimy Acha na koniec zapytalam ile kosztuje ta "moja" suknia - 2700€!!!!
Mmarcepan - jakby co to ta sfilata jest ok.21.00 - jak cie rozpoznam gdybyscie sie wybrali?

A ty jaki masz rozmiar?
Za szczupla jestes i za wysoka - moze jak na normalna klientke - bo jak na modelke to akurat.
A ta facetka - faktycznie moglaby pomyslec ze traci klientke takim zachowaniem.

Napisane przez Romanaccia

Nie posiadam mebli ,moze miedzy innimy dlatego,ze wiem ,ze ciagle mnie gdzies goni i zawsze mialabym problem z przeprowadzka.... i tak mam, mialam 20 walizek ,przyjechali po mnie do Salerno furgonetka rach ciach i bylam w Rzymie , ja sie tam dlugo nie zastanawiam jak mnie gdzies ciagle ,a teraz mam taka prace,ktora moge wykonywac z kazdego miejsca ,ale w Rzymie postanowilam znalesc cos innego ,po aktualnie pracuje w domu i juz mnie do szalu to doprowadza ,chociaz tutaj w rzymie do w domu sie nie da wysiedziec ,bo tez ciagle mnie gdzies gna ,a tu a to tam ze znajomymi

waaaaa.... to ty wysoka jestes ,ja przy tobie to ogryzek 160 cm

Bierz laptopa i wychodz z domu do kawiarni albo jakiegos parku.
Cieplo jest teraz, slonecznie.
W domu pewnie duzo cie rozprasza jak mowisz ze ze znajomymi mieszkasz.


Zrobilam muffiny - wedlug mojego starego przepisu - ale zamiast proszku do pieczenia dalam drozdze w proszku.
Juz pozarlam jednego na cieplo.
Pyszne - tylko ciasta cos mi malo wyszlo i nie mialam juz papilotek wiec teraz czeka mnie wyciaganie z metalowej foremki.

[principessina]

Hej ho ja znowu dzisiaj niewyspana, jutro ide do pediatry ja naprawde nie wiem czemu synek tak zle sypia, dzis w nocy to byl jakos koszmar...

Napisane przez sjoanna

Princi - znaczy wychowany po wlosku? Pod haslem - dziecku wszystko wolno.
Kiedys sie smialam ze tu psy lepiej wychowane niz dzieci.

Evelina - hotel w Budapeszcie - fajnie tak!

wiem, ze jego mama ma duzo problemow z nim chodzili nawet do psychologa, nie wiem czy ma adhd czy cos, ale na moj gust za duzo siedzi przed tv i komputerem, dziecko 6 lat a non stop nos w tych grach nie wiem jak tam one sie nazywaja playstation...

bambi ale ta kobieta to chamka jakas straszna, co ona laske Ci robi, ja to chyba bym w ogole podziekowala za taka wspolprace...
suknia sliczna, to chyba ta co mi wpadla na samym poczatku w oko, no a ceny to takie standardowe jak na Italie

[Romanaccia]

Napisane przez cucciola79

Ty szalencze jeden

hihihihi ale sie nasmialam

a jak tam Manuelek ??pewnie objada sie kielbaskami w kraju??!!

Manuelek w PL sie juz zadomowil i rzadzi tam w domu rowno ,wszystcy mu dogadzaja tylko rozpuszczaja go
strasznie za nim teskie ,ale juz niedlugo znowu go do wloch przywioze

sjoanna - zimno jest na dworze pozatym jak wychodze ,to tez nie lubie siedziec w jednym miejscu ,wole juz w ciepelku popracowac ,a wychodzic ze znajomymi ,jutro ide na kolacje z grupa "romanacciow" hehe, smieja sie ze mnie ,ze wrocilam ,mowia mi ,ze musimy koniecznie pojsc na spacer do centrum ,zeby mogla nacieszyc sie tym widokiem,bo na pewno straaaasznie za rzymem tesknilam

tiaaa...

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez sjoanna

Princi - znaczy wychowany po wlosku? Pod haslem - dziecku wszystko wolno.
Kiedys sie smialam ze tu psy lepiej wychowane niz dzieci.

Evelina - hotel w Budapeszcie - fajnie tak!

no

psy tutaj tez sa rozpieszczane. sa takie dwie babki co prowadza swoje psy na smyczy i z nimi rozmawiaja, ale sie wtedy z Tz z nich podsmiewujemy ...

Napisane przez bambi1980

No wkoncu sie zdolalam zalogowac - cos bylo nie tak z wizazem.
Opowiem wam jak bylo na tej "przymiarce". Krotko mowiac - smiech na sali!
Poprosilam mojego Tz zeby poszedl ze mna - bo czulam sie troche niepewnie.
Pani projektantja jak tylko postawilam noge w jej atelier powiedziala, ze ona nie ma czasu wiec trzba to "zalatwic" szybko. Przymierzylam JEDNA suknie! W ogole nie dala mi szansy zeby wyrazic swoje zdanie, nie mowiac o tym zeby przymierzyc cos innego. caly czas powtarzala "fai quello che ti dico!". Nie omieszkala zaznaczyc, ze jej sukienki sa rozmiaru 42 a ja jestem za chuda na jej modele i ze ona to mowila organizatorom! rzeczywiscie suknie byla mi za szeroka i to nawet o wiele - ale ponoc ona ma zrobic poprawki do soboty. I bylam tez za wysoka na jej standardy. Z tylu sukni byla taka kokardka ktora sie odczepila, moj Tz powiedzial na glos ze w sumie lepiej bez tej kokardy, na to ona "ja ci bardzo dziekuje za rade, ale ja wiem jak to ma byc!"Potem jeszcze kilka uwag wyglosila - kazala mi sciagac suknie i dowidzenia. Szkoda bo sukienki miala naprawde bardzo ladne w tym swoim atelier! Przeciez ja jestem jej potencjalna klientka - a potraktowala mnie tak troche niefajnie. Moj Tz nie mogl sie uspokoic - caly czas powtarzal co to za krowa sie trafila. Ale reasumujac - sukienka byla bardzo ladna, szczegolnie plecy - takie koronkowe wiazane na sznurki a dol szeroki a warstwami tiulow. nie ma tej sukni na stronce ale gdy weszlam do tego sklepu ta projektantka miala w rekach n° 10 ze stronki
http://www.vanessasteel.com/rochii_mireasa_2013.php
i na zywo byla sliczna. Bylo jeszcze kilka pieknych modeli ale moj Tz jeszcze gdy bylismy tam, powiedzial mi po cichu ze u niej na pewno nie kupimy Acha na koniec zapytalam ile kosztuje ta "moja" suknia - 2700€!!!!
Mmarcepan - jakby co to ta sfilata jest ok.21.00 - jak cie rozpoznam gdybyscie sie wybrali?

ale podla baba. ja bym chyba stamtad wyszla ciekawe czy tak by sie zachowala jakby przyszla wloszka a nie Ty

[cuciola]

dziewczyny ale mam dzisiaj mlyn!!!

rano zdalam ten egzamin jupiiiii!!!! Ale trafilam znowu na tego kolesia ktory mnie ubil na prawie pracy (bo ten egz to byly umowy o prace) i...zgarnelam zaliczenie ledwo ledwo...ale poszlo

potem pojechalam z tesciowa na zakupy

potem mama mi napisala, ze chca mi juz zamowic bilet na kwiecien/maj na zielona szkole, na ktora jade z mama. No i zamawiamy...

tylko ze ja glupia zamiast sie cieszyc ze bede prawie 3 tyg w Pl to ja mysle jak ja przezyje bez tz-ta...che stupidina che sono!

dopisze wam jutro szczegoly bo juz wymiekam dzisiaj!

[bambi1980]

Cuciola - gratulacje!!!!! Zaraz mnie tu bedziesz szkolic z umow o prace To co teraz? Tylko praca magisterska i obrona co? Bo to byl chyba ostatni egzamin?
Ja wlasnie skonczylam czesc tej roboty ktora mi dali do zrobienia po godzinach. W ogole jestem cala w nerwach - bo w pracy tak jakos wyszlo niespodziewanie, ze mialam ta rozmowe o podwyzke. Jeszcze teraz sie trzese. Szef - tak jak zwykle - nie mial zamiaru czekac na moja opinie i tylko mi przedstawil to co ma zamiar mi dac (podwyzszyc) - ale to byla smieszna stawka - o niewiele wieksza niz to co mam teraz. Zrobilam sie cala czerwona z emocji - ale spokojnie powiedzialm mu ze sie na takie cos nie zgadzam. zaczelam wyluszczac swoje racje ale szef twardo obstawal ze nie ma mowy - ze ja sobie wymyslilam "stipendio di un quadro", ja wcale tak nie uwazam. Rozmowa trwala 45min - i znowu zeszlo na nic ale przynajmiej pierwszy raz powiedzialam czego oczekuje. Kazal mi sie zastanowic i powiedzial, ze on sie tez zastanowi. Troche sie boje, ze moze sie przeceniam i jest tez taki aspekt - ze jak mi daja duza stawke to jeszcze wiecej beda wymagac a ja juz nie daje rady. Z drugiej strony chca przyjac nowa osobe i zapowiedzial mi szef ze ja mam tego nowego szkolic. bardzo mi to nie pasuje - bo jak ja zaczynalam 3 lata temu to nikt mi nie pomagal i pierwszego dnia jak mnie wzieli musialam dzwonic do austrii i pytac sie po niemiecku o obciazenia wiatrem do siatki cieto-ciagnionej i rysowac systemy do jakichs podziemnych parkingow. Mylam tez podlogi w biurze i bylam na kazde skinienie - jak trzeba bylo to musialam tez robic za tlumacza na kolacjach do polnocy. No nic - musze troche pozbierac mysli zeby sobie nie zaszkodzic.
Evelinarav no wlasnie wole nie wiedziec czy do Wloszki bylaby ta baba tez taka obcesowa - ja czasem sie boje odezwac, bo oczywiscie od razu wiadomo ze jestem straniera. Moja kolezanka z pracy (wloszka) kiedys mnie "pouczyla" ze jakby co to mam mowic ze jestem z Rosji a moj ojciec jest potentatem ropy naftowej - od razu mnie beda inaczej traktowac hehehe
Sjoanna - ja kupuje tak normalnie na rozmiar 40 tylko ze te suknie slubne sa dopasowane tylko w gornej czesci (gorset) a w zwiazku z tym ze "cierpie" na zanik biustu moglabym miec 38 (na wloskie rozmiarowki).

[cuciola]

bambi ostatni w sesji zimowej....oops!
jeszcze mam diritto penale, procedura civile, procedura penale czyli wszystko co najgorsze bo porozkladane na 2 czesci...zgine tam, pomnik mi postawia!!!

lece juz do lozka bo nawet juz czytac nie potrafie dzisiaj, taki mialam pelny dzien jutro wam wszystkim pocytuje

[sjoanna]

Napisane przez principessina

Hej ho ja znowu dzisiaj niewyspana, jutro ide do pediatry ja naprawde nie wiem czemu synek tak zle sypia, dzis w nocy to byl jakos koszmar...

Oby cos poradzil.

wiem, ze jego mama ma duzo problemow z nim chodzili nawet do psychologa, nie wiem czy ma adhd czy cos, ale na moj gust za duzo siedzi przed tv i komputerem, dziecko 6 lat a non stop nos w tych grach nie wiem jak tam one sie nazywaja playstation...

Tak. Playstation.
A nie ma w okolicy szkolki pilkarskiej albo innej - pobiegalby, wyszumial by sie to od razu by sie dziecko inne zrobilo.

Napisane przez Romanaccia

Manuelek w PL sie juz zadomowil i rzadzi tam w domu rowno ,wszystcy mu dogadzaja tylko rozpuszczaja go
strasznie za nim teskie ,ale juz niedlugo znowu go do wloch przywioze

A jak nie bedzie chcial wracac?

sjoanna - zimno jest na dworze pozatym jak wychodze ,to tez nie lubie siedziec w jednym miejscu ,wole juz w ciepelku popracowac ,a wychodzic ze znajomymi ,jutro ide na kolacje z grupa "romanacciow" hehe, smieja sie ze mnie ,ze wrocilam ,mowia mi ,ze musimy koniecznie pojsc na spacer do centrum ,zeby mogla nacieszyc sie tym widokiem,bo na pewno straaaasznie za rzymem tesknilam

tiaaa...

U mnie w sloneczku jest bardzo fajnie.
Siedzialam sobie wczoraj na balkonie zeby tego ciepelka troche zlapac.

Napisane przez cuciola

dziewczyny ale mam dzisiaj mlyn!!!

rano zdalam ten egzamin jupiiiii!!!! Ale trafilam znowu na tego kolesia ktory mnie ubil na prawie pracy (bo ten egz to byly umowy o prace) i...zgarnelam zaliczenie ledwo ledwo...ale poszlo

potem pojechalam z tesciowa na zakupy

potem mama mi napisala, ze chca mi juz zamowic bilet na kwiecien/maj na zielona szkole, na ktora jade z mama. No i zamawiamy...

tylko ze ja glupia zamiast sie cieszyc ze bede prawie 3 tyg w Pl to ja mysle jak ja przezyje bez tz-ta...che stupidina che sono!

dopisze wam jutro szczegoly bo juz wymiekam dzisiaj!

Gratulacje za egzamin!
Ciesz sie ze jedziesz - odpoczynek od egzaminow i uczelni ci sie nalezy i TZ o tym wie.

Napisane przez bambi1980

Cuciola - gratulacje!!!!! Zaraz mnie tu bedziesz szkolic z umow o prace To co teraz? Tylko praca magisterska i obrona co? Bo to byl chyba ostatni egzamin?
Ja wlasnie skonczylam czesc tej roboty ktora mi dali do zrobienia po godzinach. W ogole jestem cala w nerwach - bo w pracy tak jakos wyszlo niespodziewanie, ze mialam ta rozmowe o podwyzke. Jeszcze teraz sie trzese. Szef - tak jak zwykle - nie mial zamiaru czekac na moja opinie i tylko mi przedstawil to co ma zamiar mi dac (podwyzszyc) - ale to byla smieszna stawka - o niewiele wieksza niz to co mam teraz. Zrobilam sie cala czerwona z emocji - ale spokojnie powiedzialm mu ze sie na takie cos nie zgadzam. zaczelam wyluszczac swoje racje ale szef twardo obstawal ze nie ma mowy - ze ja sobie wymyslilam "stipendio di un quadro", ja wcale tak nie uwazam. Rozmowa trwala 45min - i znowu zeszlo na nic ale przynajmiej pierwszy raz powiedzialam czego oczekuje. Kazal mi sie zastanowic i powiedzial, ze on sie tez zastanowi. Troche sie boje, ze moze sie przeceniam i jest tez taki aspekt - ze jak mi daja duza stawke to jeszcze wiecej beda wymagac a ja juz nie daje rady. Z drugiej strony chca przyjac nowa osobe i zapowiedzial mi szef ze ja mam tego nowego szkolic. bardzo mi to nie pasuje - bo jak ja zaczynalam 3 lata temu to nikt mi nie pomagal i pierwszego dnia jak mnie wzieli musialam dzwonic do austrii i pytac sie po niemiecku o obciazenia wiatrem do siatki cieto-ciagnionej i rysowac systemy do jakichs podziemnych parkingow. Mylam tez podlogi w biurze i bylam na kazde skinienie - jak trzeba bylo to musialam tez robic za tlumacza na kolacjach do polnocy. No nic - musze troche pozbierac mysli zeby sobie nie zaszkodzic.

A po niemiecku ta siatka ma pewnie bardzo mila do wymowienia i super krotka nazwe. No i oczywiscie ta nazwa jest w kazdej ksiazce do nauki niemieckiego.
takie rozmowy z szefami sa zawsze trudne. Bo jak wieksza firma to jeszcze spoko ale jak mniejsza i do tego finansowana z pieniedzy szefa to jakby sie mu zywcem z gardla wyciagalo.

Evelinarav no wlasnie wole nie wiedziec czy do Wloszki bylaby ta baba tez taka obcesowa - ja czasem sie boje odezwac, bo oczywiscie od razu wiadomo ze jestem straniera. Moja kolezanka z pracy (wloszka) kiedys mnie "pouczyla" ze jakby co to mam mowic ze jestem z Rosji a moj ojciec jest potentatem ropy naftowej - od razu mnie beda inaczej traktowac hehehe

Roznie to bywa - nie wszystkie wlascicielki powinny obslugiwac klientow a i nie wszystkie pracownice sa mile i pomocne.
Wiem po sobie. W jednym z salonow przymierzylam po kilku minutach namawiania (nie mnie - sprzedawczyni) jedna (sztuk 1) sukienke i jeszcze mnie obsztorcowala ze mam nie dotykac tkaniny!
Juz tam nie wrocilam.
A wszystko to bo smialam przerwac jej zajmujaca rozmowe z kolezanka.

Sjoanna - ja kupuje tak normalnie na rozmiar 40 tylko ze te suknie slubne sa dopasowane tylko w gornej czesci (gorset) a w zwiazku z tym ze "cierpie" na zanik biustu moglabym miec 38 (na wloskie rozmiarowki).

Jak pierwszy raz przeczytalam o rozmiarze 42 to musialam sie zastanowic i dopiero po chwili uzmyslowilam sobie ze tu o wloski 42 chodzi.
Jak ci nie wyjdzie rozmowa z szefem o podwyzke to kariera modelki przed toba.

Napisane przez cuciola

bambi ostatni w sesji zimowej....oops!
jeszcze mam diritto penale, procedura civile, procedura penale czyli wszystko co najgorsze bo porozkladane na 2 czesci...zgine tam, pomnik mi postawia!!!

lece juz do lozka bo nawet juz czytac nie potrafie dzisiaj, taki mialam pelny dzien jutro wam wszystkim pocytuje

Nie mysl teraz o tym - pomyslisz jak wrocisz wypoczeta z urlopu w Polsce.

[cuciola]

Ok no to nadrabiam wasz spam

bambi jak ja lubie takie wlascicielki sapientone raz poszlam z kolezanka przymierzac suknie (ona przymierzala) umowila sie specjalnie, wszystko git a babeczka ja po 15 minutach wygonila bo przed nami juz jedna kobitka kupila suknie to po co wlascicielka jeszcze miala dbac o kolezanke skoro juz sprzedala
yhy no tak, takie sa ceny, za tyle to ja sobie kupie 4 suknie w Pl
a jeszcze dolicz wszystkie dodatki
fajnie, ze podobaly ci sie moje zdjecia twoje tez sa super, juz cie zapamietalam wizualnie

odwazna z ciebie babeczka, a noz szef wyposrodkuje te twoje potrzeby, skoro jeszcze masz szkolic nowa osobe to fajnie by bylo jakby troche grosza wpadlo.

Ja dopiero dzisiaj sobie wpoilam do rozumu ze lece do Pl
i bede nad naszym Baltykiem! Chyba z 13 lat mnie tam nie widzieli albo i 15! duzo pewnie sie pozmienialo!

kto chetny do wykapania mojego cielaczka labradorka?

[sjoanna]

Ja, ja, ja!
Ja lubie cielaczki - jak jest co potarmosic!

[cuciola]

To zapraszam trzeba cielaczka podniesc i wladowac do wanny, pieknie wykapac szamponem, nie moczyc glowy bo zaraz by sie trzepal...glowe zawsze na koncu
Potem wysuszyc suszarka, ale on jest grzeczny, nadstawia tyleczek hahaha wie co przyjemne

[sjoanna]

Napisane przez cuciola

nadstawia tyleczek

[cucciola79]

bambido odwaznych swiat nalezy dobrze zrobilasja mysle ze jezeli pracownik jest sumienny i dobrze wykonuje swoja prace to zostanie doceniony wczesniej czy pozniej i tak jak napisalas na poczatku nie jest latwo ale z biegiem czasu kazdy otrzymuje to na co zasluguje!!!a wiec glowa do gory i bedzie dobrze
cucitylko pogratulowac!!!
ohh Ty normalnie przezakochana jestesa Tz.et co na Twoj wyjazd??
a co do sukni to i racja oplaca sie w Pl sa piekne i duzo mozna zaoszczedzic!!!!

a gdzie marcepanek???
no i princi????

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez cuciola

dziewczyny ale mam dzisiaj mlyn!!!

rano zdalam ten egzamin jupiiiii!!!! Ale trafilam znowu na tego kolesia ktory mnie ubil na prawie pracy (bo ten egz to byly umowy o prace) i...zgarnelam zaliczenie ledwo ledwo...ale poszlo

potem pojechalam z tesciowa na zakupy

potem mama mi napisala, ze chca mi juz zamowic bilet na kwiecien/maj na zielona szkole, na ktora jade z mama. No i zamawiamy...

tylko ze ja glupia zamiast sie cieszyc ze bede prawie 3 tyg w Pl to ja mysle jak ja przezyje bez tz-ta...che stupidina che sono!

dopisze wam jutro szczegoly bo juz wymiekam dzisiaj!

gratuluje ty jak skonczysz te studia to sie chyba wtedy bedziesz nudzic, tak to ciagle przy ksiazkach a co to jest ta zielona szkola?

Napisane przez bambi1980

Evelinarav no wlasnie wole nie wiedziec czy do Wloszki bylaby ta baba tez taka obcesowa - ja czasem sie boje odezwac, bo oczywiscie od razu wiadomo ze jestem straniera. Moja kolezanka z pracy (wloszka) kiedys mnie "pouczyla" ze jakby co to mam mowic ze jestem z Rosji a moj ojciec jest potentatem ropy naftowej - od razu mnie beda inaczej traktowac hehehe
Sjoanna - ja kupuje tak normalnie na rozmiar 40 tylko ze te suknie slubne sa dopasowane tylko w gornej czesci (gorset) a w zwiazku z tym ze "cierpie" na zanik biustu moglabym miec 38 (na wloskie rozmiarowki).

racja

ja tez

Napisane przez cuciola

To zapraszam trzeba cielaczka podniesc i wladowac do wanny, pieknie wykapac szamponem, nie moczyc glowy bo zaraz by sie trzepal...glowe zawsze na koncu
Potem wysuszyc suszarka, ale on jest grzeczny, nadstawia tyleczek hahaha wie co przyjemne

a ty dajesz rade go podniesc? co ile go myjesz? mojemu to wystarczy, ze zdejme obroze i juz wie co sie bedzie dzialo ale przyjdzie do lazienki , usiadzie pod zlewem i pozniej pod prysznic, jak juz leci ciepla woda

[cuciola]

cucciola tz najpierw zrobil mine zbitego psa "no to co sama sobie jedziesz i mnie tu zostawiasz? jak ja bez ciebie bede zasypial"
a potem powiedzial ze przeciez rozumie, ze rodzine mam daleko i malo sie widujemy. Chetnie by ze mna polecial no ale interes musi rozwijac

dobrze ze zamowilismy ten bilet bo dzisiaj tate wezwali na zabieg doszpitala wiec tydzien pewnie go w domu nie bedzie

evelinarav po studiach to nie mozna sobie pozwolic na nudy tylko trzeba pracy szukac a jak nie pracy to przynajmniej praktyki. Ja to sie nie potrafilabym nudzic, trzeba sobie zajecie znalesc.
Zielona szkola....z 3 klasa podstawowki, moja mama uczy w szkole
Nie daje rady juz podniesc Yoghusia, tz mi go wsadza i wyciaga z wanny a latem go myje na ogrodzie...teraz musze czesciej bo ma problemy ze skora i stosuje specjalny szampon.
No to twoj psiak tez grzeczny Moj w domu chodzi bez obrozy, ale za ciasteczko zrobi wszystko wiec nie ma problemu.

[cucciola79]

Napisane przez cuciola

cucciola tz najpierw zrobil mine zbitego psa "no to co sama sobie jedziesz i mnie tu zostawiasz? jak ja bez ciebie bede zasypial"
a potem powiedzial ze przeciez rozumie, ze rodzine mam daleko i malo sie widujemy. Chetnie by ze mna polecial no ale interes musi rozwijac

dobrze ze zamowilismy ten bilet bo [COLOR=Silver]dzisiaj tate wezwali na zabieg doszpitala wiec tydzien pewnie go w domu nie bedzie

ojejmam nadzieje,ze to nic powaznego!!!!!

[principessina]

Jestem i ja choc w srednim humorze jutro ide z Flavciem do gastrologa, to juz za dlugo trwa, ze on w nocy nie spi, kreci sie, placze, pryka, to chyba brzuszek, ilez mozna nie spac, ja juz mam dosc, maz dzisiaj w nocy powiedzial, ze non c'è la fa più deve pur lavorare...ma racje...sorki, ze tak narzekam, kurcze synek jest taki poceszny, ale te nocki sa jakims koszmarem, czekam i czekam az bedzie lepiej a to zeby a to to a to tamto, ale moze lekarz cos poradzi...

wczoraj byli u nas znajomi z corcia Chiara, starsza od Flavcia o 2 m-ce grzeczna dziewczynka, jej mamusia oczekuje juz drugiego dzidziusia i jest b.mlodziutka, ta to ma cierpliwosc, nie to co ja

cuciola ale fajnie, kiedy dokladnie lecisz? ja wlasnie patrze na bileciki na marzec/kwiecien, czym lecisz? polskie morze, bylam w Sopocie jakies 4 lata temu, maz nigdy jeszcze nie byl, a b. by chcial!

bambi fajnie, ze szef umie docenic solidnego pracownika, nie czesto to sie zdarza!

sjoanna ten chlopczyk chodzil do szkolki pilkarskiej, ale nauczyciel strasznie sie skarzyl, chyba go juz pozniej nie chcial...teraz chodzi na tance jakies...

w ogole nie wiem czy Wam pisalam, ale bylam na dniu otwartym w przedszkolu dla grup dla 2,5latkow, pytalam Pania czy pozniej od 3 latek jest angielski to sie na mnie popatrzyla, mowi ze nie ma angielskiego ze to dopiero w szkole hehe nic no zapisze synka dodatkowo jesli cos znajde mamma mia nie do pomyslenia, w Polsce w zabitej 4 dechami wsi sa szkolki angielskiego

[sjoanna]

Napisane przez cuciola

cucciola tz najpierw zrobil mine zbitego psa "no to co sama sobie jedziesz i mnie tu zostawiasz? jak ja bez ciebie bede zasypial"

No tak - wiedzialam - jak moj - najwiecej problemow z zasypianiem.
A do tego moj stwierdzil ze kto mu bedzie pral?
Bo wiadomo - pralka to jakies urzadzenie Hi-tech ktorego mezczyzna za nic nie zrozumie.

a potem powiedzial ze przeciez rozumie, ze rodzine mam daleko i malo sie widujemy. Chetnie by ze mna polecial no ale interes musi rozwijac

dobrze ze zamowilismy ten bilet bo dzisiaj tate wezwali na zabieg doszpitala wiec tydzien pewnie go w domu nie bedzie

Zdrowka zycze!

evelinarav po studiach to nie mozna sobie pozwolic na nudy tylko trzeba pracy szukac a jak nie pracy to przynajmniej praktyki. Ja to sie nie potrafilabym nudzic, trzeba sobie zajecie znalesc.
Zielona szkola....z 3 klasa podstawowki, moja mama uczy w szkole

Jedziesz do pracy? mnie by sie nie chcialo - juz nie.

Nie daje rady juz podniesc Yoghusia, tz mi go wsadza i wyciaga z wanny a latem go myje na ogrodzie...teraz musze czesciej bo ma problemy ze skora i stosuje specjalny szampon.
No to twoj psiak tez grzeczny Moj w domu chodzi bez obrozy, ale za ciasteczko zrobi wszystko wiec nie ma problemu.

Jak za ciasteczko zrobi wszystko to go wytrenuj zeby sam wskakiwal do wanny.

Napisane przez principessina

Jestem i ja choc w srednim humorze jutro ide z Flavciem do gastrologa, to juz za dlugo trwa, ze on w nocy nie spi, kreci sie, placze, pryka, to chyba brzuszek, ilez mozna nie spac, ja juz mam dosc, maz dzisiaj w nocy powiedzial, ze non c'è la fa più deve pur lavorare...ma racje...sorki, ze tak narzekam, kurcze synek jest taki poceszny, ale te nocki sa jakims koszmarem, czekam i czekam az bedzie lepiej a to zeby a to to a to tamto, ale moze lekarz cos poradzi...

To pediatra cos zasugerowal z gastrologiem?
A moze wystarczy cos z diety wyeliminowac? Moze uczulony na cos albo czegos nie trawi.
Przepraszam ze sie madrze jesli juz probowalas.