Co zrobić, żeby on nie stracił zainteresowania

[sandra5050]

Witam,
Pisze, bo wiem jak pomocne mogą być opinię ludzi, ktorzy będą patrzeć na sprawę bardziej obiektywnie
No więc, zaczęłam sie spotkac z panem K. trwa to juz około miesiąca, ale znamy się ponad 3 lata, rozmawialiśmy przez te kilka lat bardzo często, w wakacje 2 lata temu nawet bardziej niz zazwyczaj, lecz urwał nam się kontakt tak po prostu, a ja zaczęłam chodzić z chłopakiem z którym byłam w długim związku, podczas tego utrzymywaliśmy kontakt ale tylko koleżeński. Jednak gdy mój związek wisiał na włosku byłam na dyskotece na 18stce koleżanki i przypadkowo pan K. tez na niej był, mój związek rozpadł się po kilku tyg. Gadaliśmy potem trochę, ale bylam załamana po moim ex, lecz kiedy juz na szczeście mi przeszło, zaczęłam gadać z panem K. nasze rozmowy ciągnęły się po kilkanaście godzin dziennie, nawet bardzo pozna nocą, jakoś wyszło że pierwsze nasze konkretne spotkanie odbyło sie u mnie w domu, jeszcze chyba z nikim nie spędziłam tak super czasu, poniewaz rozumiemy się świetnie i tak trwa to już miesiąc, ost były moje urodziny, które wypadały akurat w niedziele, troche sie po przegadywalismy bo chciał wpaść dopiero w tyg, a umawialismy sie że spędzi je ze mną, no ale potrafilismy wytworzyć kompromis. Ja jestem osoba bardzo zazdrosną a on uwielbiam wręcz robić mi na złość i jest typem bardzo pewnego siebie faceta na co ja juz przymykam oko, lecz wczoraj zdenerwowałam się gdy zażartował iż 'rozmowa z ewą na pewno poprawi mu samopoczucie;d' (ponieważ aktualnie jest chory) no i napisałam że okej i nie przeszkadzam, wieczorem napisał smsa 'i co tam?;d' lecz odpisałam po kilku godzinach 'i co ewcia poprawiła humor?' nie odpisał, więc po kilku h napisałam 'długo mam czekac?;p' odpisał dopiero dzisiaj 'tak, długo;d' taki typ chłopaka.. oczywiście jutro walentynki i mielismy iść do kina, po czym wlasnie dzisiaj pisze mi czy możemy iść w piatek.. odpisałam że troche nie umila mi sie spedzac walentynek sama no ale napisał że nawet trening opuscił bo jest taki chory i to jest akurat fakt. Ale jedyne co zauważyłam to to że zaczyna sie ode mnie oddalać, już tyle nie rozmawiamy, np dziś po kilku smsach juz nie odpisal na który z filmów idziemy, a chociażby na facebooku był dostępny więc na smsa mógł odpisac. Także moje pytanie jest proste, jak zatrzymać przy sobie chłopaka który jest pewny siebie, moze mieć wiele kobiet ale z drugiej strony kiedy go prosze o spotkanie to to robi, ale widze, ze traci mną zainteresowanie. Z góry dziekuje za pomoc

[ulicznica]

Nie na wszystko możesz mieć wpływ, a już na pewno nie na chłopaczka, który wychodzi z założenia, że każda może być jego.
Nie wiem, czemu chcesz coś grać, udawać, knuć, wprowadzać jakieś intrygi, wypróbowywać 1000 sposobów na to, żeby został, przecież to jest męczące nawet dla Ciebie. Nie poniżaj się. Nic na siłę. Gadacie ze sobą dopiero miesiąc, wszystko się może zdarzyć, więc nie napalaj się za bardzo, wrzuć na luz. Może się chłopak zaledwie rozgląda za właściwą dziewczyną - na to mi wygląda ten wasz kontakt. Równie dobrze, może rozmawiać jeszcze z 5 innymi.

Aha, i zacznij stosować znaki interpunkcyjne , bo tego się nie da na dłuższą metę czytać.

[Syl993]

Gadacie ze soba miesiac, nawet nie jestescie ze soba a Ty juz sie martwisz, aby go zatrzymac przy sobie. Chlopak to jakis palant, ktory sadzi, ze jest tak boski, ze moze miec kazda kiedy chce, wie, ze przyjecisz na kazde jego zawolanie. Troche go od siebie odsun, niech widzi, ze jest Ci obojetne to co robi, a nie juz po miesiacu robisz akcje zazdrosci.

[m_axin]

po ile macie lat?

[spritfire]

Chłopak Cię olewa i jak sama zauważyłaś traci Tobą zainteresowanie więc co chcesz zrobić ?Biegać za nim? Wystawać pod blokiem?
Daj sobie spokój i tyle Bez ośmieszania się i poniżania.

[kasia971]

Chłopców najbardziej interesują dziwki. Zrób z siebie dziwkę, to go zatrzymasz przy sobie, przy najmniej na jakiś czas.

[201803290936]

Napisane przez sandra5050

Witam,
Pisze, bo wiem jak pomocne mogą być opinię ludzi, ktorzy będą patrzeć na sprawę bardziej obiektywnie
No więc, zaczęłam sie spotkac z panem K. trwa to juz około miesiąca, ale znamy się ponad 3 lata, rozmawialiśmy przez te kilka lat bardzo często, w wakacje 2 lata temu nawet bardziej niz zazwyczaj, lecz urwał nam się kontakt tak po prostu, a ja zaczęłam chodzić z chłopakiem z którym byłam w długim związku, podczas tego utrzymywaliśmy kontakt ale tylko koleżeński. Jednak gdy mój związek wisiał na włosku byłam na dyskotece na 18stce koleżanki i przypadkowo pan K. tez na niej był, mój związek rozpadł się po kilku tyg. Gadaliśmy potem trochę, ale bylam załamana po moim ex, lecz kiedy juz na szczeście mi przeszło, zaczęłam gadać z panem K. nasze rozmowy ciągnęły się po kilkanaście godzin dziennie, nawet bardzo pozna nocą, jakoś wyszło że pierwsze nasze konkretne spotkanie odbyło sie u mnie w domu, jeszcze chyba z nikim nie spędziłam tak super czasu, poniewaz rozumiemy się świetnie i tak trwa to już miesiąc, ost były moje urodziny, które wypadały akurat w niedziele, troche sie po przegadywalismy bo chciał wpaść dopiero w tyg, a umawialismy sie że spędzi je ze mną, no ale potrafilismy wytworzyć kompromis. Ja jestem osoba bardzo zazdrosną a on uwielbiam wręcz robić mi na złość i jest typem bardzo pewnego siebie faceta na co ja juz przymykam oko, lecz wczoraj zdenerwowałam się gdy zażartował iż 'rozmowa z ewą na pewno poprawi mu samopoczucie;d' (ponieważ aktualnie jest chory) no i napisałam że okej i nie przeszkadzam, wieczorem napisał smsa 'i co tam?;d' lecz odpisałam po kilku godzinach 'i co ewcia poprawiła humor?' nie odpisał, więc po kilku h napisałam 'długo mam czekac?;p' odpisał dopiero dzisiaj 'tak, długo;d' taki typ chłopaka.. oczywiście jutro walentynki i mielismy iść do kina, po czym wlasnie dzisiaj pisze mi czy możemy iść w piatek.. odpisałam że troche nie umila mi sie spedzac walentynek sama no ale napisał że nawet trening opuscił bo jest taki chory i to jest akurat fakt. Ale jedyne co zauważyłam to to że zaczyna sie ode mnie oddalać, już tyle nie rozmawiamy, np dziś po kilku smsach juz nie odpisal na który z filmów idziemy, a chociażby na facebooku był dostępny więc na smsa mógł odpisac. Także moje pytanie jest proste, jak zatrzymać przy sobie chłopaka który jest pewny siebie, moze mieć wiele kobiet ale z drugiej strony kiedy go prosze o spotkanie to to robi, ale widze, ze traci mną zainteresowanie. Z góry dziekuje za pomoc

Jeżeli facet nie jest zainteresowany związkiem / związkiem z Tobą, to niczego nie jesteś w stanie zrobić. Wszystkie metody nawet jeżeli zadziałają, to tylko na moment. Faceci bez pudła wyczuwają desperację, a niestety z opisu wynika, że jesteś bardzo (wręcz straszliwie) zdesperowana. On pewnie już to wie, więc "po ptokach". Ty się napaliłaś na niego (a może raczej na samo bycie z kimś, bo przecież w sumie go nawet nie znasz), a on na Ciebie nie - życie.

[kisielova]

Napisane przez ulicznica

Nie na wszystko możesz mieć wpływ, a już na pewno nie na chłopaczka, który wychodzi z założenia, że każda może być jego.
Nie wiem, czemu chcesz coś grać, udawać, knuć, wprowadzać jakieś intrygi, wypróbowywać 1000 sposobów na to, żeby został, przecież to jest męczące nawet dla Ciebie. Nie poniżaj się. Nic na siłę. Gadacie ze sobą dopiero miesiąc, wszystko się może zdarzyć, więc nie napalaj się za bardzo, wrzuć na luz. Może się chłopak zaledwie rozgląda za właściwą dziewczyną - na to mi wygląda ten wasz kontakt. Równie dobrze, może rozmawiać jeszcze z 5 innymi.

Aha, i zacznij stosować znaki interpunkcyjne , bo tego się nie da na dłuższą metę czytać.

autorka je stosowała. w absolutnie złych miejscach :-D

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez kasia971

Chłopców najbardziej interesują dziwki. Zrób z siebie dziwkę, to go zatrzymasz przy sobie, przy najmniej na jakiś czas.

przy każdym kolejnym Twoim poście mocniej klepię się po czole. Ty tak serio, czy jesteś średnio ogarniętym trollem ?

[kasia971]

Napisane przez kisielova

-
przy każdym kolejnym Twoim poście mocniej klepię się po czole. Ty tak serio, czy jesteś średnio ogarniętym trollem ?

A kim najbardziej interesują się młodzi chłopcy, jeśli chodzi o kobiety? Przecież nie zakonnicami.

Tak już jest, to są naturalne zainteresowania i ja nikogo nie potępiam.

[przewrotka]

nie ma już normalnych mężczyzn wiec kasia971 napisała prawdę

[kisielova]

Napisane przez kasia971

A kim najbardziej interesują się młodzi chłopcy, jeśli chodzi o kobiety? Przecież nie zakonnicami.

Tak już jest, to są naturalne zainteresowania i ja nikogo nie potępiam.

patrząc na roczniki młodsze ode mnie, w tym mojego młodszego brata i jego kolegów powiem Ci, że dziwek to oni wcale nie lubią... ;-) Ale jeśli w Twoim otoczeniu panuje takie przekonanie, to niestety pozostaje tylko współczuć.
Pomiędzy dziwką, a zakonnicą jest jeszcze pewien rodzaj kobiet. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

[ulicznica]

Napisane przez kasia971

A kim najbardziej interesują się młodzi chłopcy, jeśli chodzi o kobiety? Przecież nie zakonnicami.

Tak już jest, to są naturalne zainteresowania i ja nikogo nie potępiam.

A Ty do której grupy się zaliczasz?

[kasia971]

Napisane przez ulicznica

A Ty do której grupy się zaliczasz?

Oczywiście, ze jestem zwykłą dziwką.

[LosingMyWay]

Napisane przez kasia971

Oczywiście, ze jestem zwykłą dziwką.

Dobrze, ze chociaz o tym wiesz