Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[ag9]

Dziewczyny, ale mam teraz zagwozdkę. Zrobię jutro dla świętego spokoju test rano, chociaż nie czuję się w ciąży, nie mam już wyimaginowanych objawów jedyne co to jestem rozdrażniona i swędzi mnie skóra, ale to wszystko by można podciągnąć pod tą ciążę

Ryba - jasne że pamiętam Twoją historię z testami. Czytałam też takie historie na różnych forach, ale jakoś tak specjalnie nie brałam tego do siebie.

W czwartek jestem umówiona na piwo, więc teraz nie wiem co robić :/

[ryba91]

Napisane przez ag9

Dziewczyny, ale mam teraz zagwozdkę. Zrobię jutro dla świętego spokoju test rano, chociaż nie czuję się w ciąży, nie mam już wyimaginowanych objawów jedyne co to jestem rozdrażniona i swędzi mnie skóra, ale to wszystko by można podciągnąć pod tą ciążę

Ryba - jasne że pamiętam Twoją historię z testami. Czytałam też takie historie na różnych forach, ale jakoś tak specjalnie nie brałam tego do siebie.

W czwartek jestem umówiona na piwo, więc teraz nie wiem co robić :/

Ja z rozpaczy 14lutego, że nie ma dzidzi wypiłam całe wino! w trakcie ostatniej lampki zrobiłam jeszcze raz test wyszedł pozytywnie ale jakoś i tak dokończyłam to wino.
Pierwsze co to powiedziałam do lekarza, że wypiłam całe to wino i czy nie zaszkodze teraz maleństwu, bo to włąsnie początek itd. to mi powiedział, że pierwsze tygodnie to jest być albo nie być. Często są samoistne poronienia niekoniecznie od naszego złego zachowania się ( picie palenie) i powiedział, że jeżeli beta jest taka wysoka, test pozytywne itd to mam sie nie martwić, co bedzie to będzie ( tak tak, zmartwiłam się..) ale na szczęście nic sie nie dzieje złego, nie mam krwawień..

a poza tym wiele kobiet w pierwszych tygodniach nie wie ze jest w ciąży i piją, myślę ze małe piwko nie powinno zaszkodzić, ale i tak zrobisz co uważasz za słuszne

[Pradip]

Napisane przez kokos111

Nie zapisałam się, bo muszę odnaleźć numer w internecie i od razu będę dzwonić, czuję się zobowiązana wobec siebie, no i was...obiecałam jest taka nutka niepewności, że jak pójdę to coś wyjdzie,że może będzie lepiej jak poczekam, może akurat się uda bez zbędnych stresów, no ale muszę wziąć się w garść i stawić czoła jak każda z nas!!!

Kochana bierz się za szukanie tego numeru bo

Napisane przez ag9

Hmm zazwyczaj nie miałam jakiś bardzo obfitych miesiączek, trwały tak z 3 dni + 1 dzień plamienia. To w tym miesiącu zaczęło się w niedziele przed południem a skończyło właściwie w poniedziałek popołudniu. Wczoraj było jeszcze tylko takie minimalne plamienie.
Ale ogólnie nawet w nd i pon było skąpe, nie leciała sama krew tylko raczej krew zmieszana z przezroczystym śluzem.

Bardziej boję się że coś mi się poprzestawiało, bo nie miałam ani nadzwyczajnych stresów, ani przepracowania, zmęczenia, zmiany trybu życia.

Wczoraj przyszły do mnie testy (ciążowe i owulacyjne) z allegro, takie paskowe i z ciekawości żeby sprawdzić jak to działa zrobiłam jeden, tylko że wieczorem i mocz był rozrzedzony bo wypiłam sporo herbaty wcześniej. Tak czy siak była jedna kreska, więc chyba niemożliwe żeby się znowu test pomylił?

Poczekaj cierpliwie być może @ była mniej obfita a być może to fasolka na dniach się wyjaśni wszystko

Napisane przez ryba91

A któraś z Was pytała co tam u mnie, a no w sumie nic ciekawego Jest już 9t wg OM bo na usg jeszcze dokładnie nie pokazało nic ciekawego ( byłam jak bylam w 4/5 t.. ) ale idę w poniedziałek do gina i mam nadzieję zzobaczyć już serduszko i usłyszć .. tak ogólnie to nie mogę się skoncentrować( ten post piszę od 9:41 i nie wiem kiedy skończe :p ) a oprócz tego zapomianam niektórych nazw, pojęć, zwrotów. Spać mi się chce jak nie wiem, godzina 20 a ja już leżę w łóżku .. no chyba że w pracy jestem to 22

trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę i serduszko

Napisane przez peppermint patty

To i ja o sobie przypomnemimo,ze zafasolkowana to i tak Was podczytuje trzymajac ciagle kciuki,mam nadzieje,ze wraz z nadejsciem wiosny bedzie wysyp II kreseczek na watku

a u mnie w zeszlym tygodniu bylo USG,dzidzius ma 3mm,wiec okruch maciupci,ale serducho widzialam,malutki pulsujacy punkcik,ale widzialamUSG bylo robione w 6tyg.(wiek wg.USG),co do objawow to narzekac nie moge. zero mdlosci,zero wymiotow,silne bole brzucha narazie przeszly,wiec jest naprawde ok. Faktycznie,tak jak pisze ryba spac sie chce ciagle,ale nie daje sieno i malzon narzeka troche na moja nerwowosc,ale robie co w mojej mocy,bo moze fatycznie troche za szybko sie denerwuje z byle czego-na swoje usprawiedliwienie dodam,ze tak samo szybko mi przechodza wszelkie zlosci,wiec chyba mozna mi troche wybaczyc

jak to czasem 3mm może być ogromnym szczęściem... pisz z nami częściej a nie tylko podczytujesz

Napisane przez benetta

ehh.. a ja pisałam wcześniej jaki to mam luz na te starania teraz... DUPA! jeszcze 9 dni do @ a ja już chce test!

za 3 tyg będę chrzestną - kupiłam sliczną białą szate, cała podjarana jestem

dzisiaj rozmawiałam z siostrą przez telefon i mi dała szkrabka do słuchawki i mówi "przywitaj się z mamą" ahhh.. jak by to miło było..

Postaraj się wytrzymać jeszcze z testem. Ważne zadanie Cie teraz czeka

[peppermint patty]

Napisane przez Pradip

jak to czasem 3mm może być ogromnym szczęściem... pisz z nami częściej a nie tylko podczytujesz

no chetnie,ale z tego co piszecie...czasem czyjes szczescie dziala na jednych mutywujaco,a na innych dolujaco (ze ona w ciazy,a ja nie)

nie mniej jednak, bede sledzic Wasze losy i sama dam znac pewnie jakie zmiany u Nas (mnie i okrucha) od wizyty do wizyty...narazie przede mna masa badan i testow,a z tego co podejrzalam w cenniku szpitala tanie nie sa..podliczylam,ze wszystkie badania jakie mam porobic do 02.04 beda kosztowaly powyzej 400zl,ale na to zalowac nie bede

[ryba91]

Napisane przez peppermint patty

no chetnie,ale z tego co piszecie...czasem czyjes szczescie dziala na jednych mutywujaco,a na innych dolujaco (ze ona w ciazy,a ja nie)

nie mniej jednak, bede sledzic Wasze losy i sama dam znac pewnie jakie zmiany u Nas (mnie i okrucha) od wizyty do wizyty...narazie przede mna masa badan i testow,a z tego co podejrzalam w cenniku szpitala tanie nie sa..podliczylam,ze wszystkie badania jakie mam porobic do 02.04 beda kosztowaly powyzej 400zl,ale na to zalowac nie bede

Też tak mam, czasem tylko coś skrobnę, kiedyś częściej

A nie chcesz zrobić z NFZ tych badań? ;>

[peppermint patty]

Napisane przez ryba91

Też tak mam, czasem tylko coś skrobnę, kiedyś częściej

A nie chcesz zrobić z NFZ tych badań? ;>

a Ty chodzisz,ze tak powiem "na dwa fronty"? tzn.prywatnie i państwowo czy po same skierowanie na badania chodzisz do p.przychodni?wydaja bez problemu?chociaz juz czuje jakie kolejki..

no niby jest oszczednosc,ale pod opieke panstwowa calkowicie sie nie oddam,wiec musialabym pokombinowac

[Pradip]

Napisane przez peppermint patty

no chetnie,ale z tego co piszecie...czasem czyjes szczescie dziala na jednych mutywujaco,a na innych dolujaco (ze ona w ciazy,a ja nie)

nie mniej jednak, bede sledzic Wasze losy i sama dam znac pewnie jakie zmiany u Nas (mnie i okrucha) od wizyty do wizyty...narazie przede mna masa badan i testow,a z tego co podejrzalam w cenniku szpitala tanie nie sa..podliczylam,ze wszystkie badania jakie mam porobic do 02.04 beda kosztowaly powyzej 400zl,ale na to zalowac nie bede

O kurcze ale ceny ale jak mówisz to dla maleństwa.
Niby masz trochę racji w tym co napisałaś. Mam nadzieję ze nikogo nie urażę swoją wypowiedziom i zaznaczam że jest to tylko moje zdanie. Przyznaję że czuje czasem ukłucia zazdrości słysząc że kolejnym parom się udało a zalewa mnie krew kiedy ktoś mi mówi że "wpadli" ale forum jest dla mnie miejscem w którym każdy może napisać co mu siedzi w serduchu. Zarówno o problemach jak i radościach. Osobiście cieszę się z wypowiedzi każdej z Was której się udało bo to utwierdza mnie w przekonaniu że macierzyństwo to piękne uczucie na które warto czekać i egoistycznie myśląc kiedy i ja się doczekam będę mogła poradzić się Was o wiele rzeczy. Tak wiec jak dla mnie piszcie o każdej zachciance, humorkach, bólach (oby było ich jak najmniej) i wizytach

[koziemleko]

Napisane przez ag9

Dziewczyny, ale mam teraz zagwozdkę. Zrobię jutro dla świętego spokoju test rano, chociaż nie czuję się w ciąży, nie mam już wyimaginowanych objawów jedyne co to jestem rozdrażniona i swędzi mnie skóra, ale to wszystko by można podciągnąć pod tą ciążę

W czwartek jestem umówiona na piwo, więc teraz nie wiem co robić :/

ag9 Rób ten test, czekam na wynik. Oczywiście trzymam kciuki

Pradip też często czuje zazdrość ale ostatnio coraz częściej po prostu się cieszę, że komuś się udało ponieważ to daje mi nadzieję, że i mnie się kiedyś uda.

A ja dziś zobaczyłam płodny śluz i nie mogę w to uwierzyć. Ponad pół roku go nie widziałam, więc szaleję ze szczęścia Pomógł mi wiesiołek lub leki przeciwgrzybicze.
Niestety leczymy grzyba i przytulanko wchodzi w grę tylko w gumkach , ah... życie jest zaskakujące Może w następnym cyklu też będzie mój upragniony śluzik
mój nowy cel : w czasie dni płodnych mieć śluzu niczym ślimak winniczek

cykl starań 6 , ostatnia miesiączka 02.03.2013 r. wiek 24 lata

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

ag9 Rób ten test, czekam na wynik. Oczywiście trzymam kciuki

Pradip też często czuje zazdrość ale ostatnio coraz częściej po prostu się cieszę, że komuś się udało ponieważ to daje mi nadzieję, że i mnie się kiedyś uda.

A ja dziś zobaczyłam płodny śluz i nie mogę w to uwierzyć. Ponad pół roku go nie widziałam, więc szaleję ze szczęścia Pomógł mi wiesiołek lub leki przeciwgrzybicze.
Niestety leczymy grzyba i przytulanko wchodzi w grę tylko w gumkach , ah... życie jest zaskakujące Może w następnym cyklu też będzie mój upragniony śluzik
mój nowy cel : w czasie dni płodnych mieć śluzu niczym ślimak winniczek

cykl starań 6 , ostatnia miesiączka 02.03.2013 r. wiek 24 lata

no to super, to pewnie wiesiołek więc warto go brac, dziewczyny ja tak na uboczu ostatnio ale czytam na bieżąco

[Pradip]

Napisane przez koziemleko

A ja dziś zobaczyłam płodny śluz i nie mogę w to uwierzyć. Ponad pół roku go nie widziałam, więc szaleję ze szczęścia Pomógł mi wiesiołek lub leki przeciwgrzybicze.
Niestety leczymy grzyba i przytulanko wchodzi w grę tylko w gumkach , ah... życie jest zaskakujące Może w następnym cyklu też będzie mój upragniony śluzik
mój nowy cel : w czasie dni płodnych mieć śluzu niczym ślimak winniczek

To super ja swojego też nie pamiętam kiedy widziałam wiec może też zainwestować w wiesiołek?

Napisane przez madziusia222

no to super, to pewnie wiesiołek więc warto go brac, dziewczyny ja tak na uboczu ostatnio ale czytam na bieżąco

Tutaj tez mi Cie brakuje

[peppermint patty]

ja tez ten wiesiolek polecam,bralam bez przekonania na zasadzie "a co mi szkodzi",najwyzej na wlosy podziala,ale ja u siebie widzialam poprawe jesli chodzi o sluz. nie moge powiedziec,ze dzieki to temu napewno zaszlam w ciaze,ale przynajmniej mialam jakies poczucie,ze ulatwiam zolnierzykom dzialanieprzytulanki tez jakby milsze ja bralam oeparol femina

jedno co gdzies przeczytalam,chyba nawet zreszta tu ktos pisal,ze podobno wspomaga zluszczanie,wiec lepiej brac do owu,a przed @ przerwac,zeby wrazie czego nie utrudniac zagniezdzenia....ile w tej teorii prawdy nie wiem,moze glupoty powtarzam,ale mozna miec na uwadze

[madziusia222]

Napisane przez peppermint patty

ja tez ten wiesiolek polecam,bralam bez przekonania na zasadzie "a co mi szkodzi",najwyzej na wlosy podziala,ale ja u siebie widzialam poprawe jesli chodzi o sluz. nie moge powiedziec,ze dzieki to temu napewno zaszlam w ciaze,ale przynajmniej mialam jakies poczucie,ze ulatwiam zolnierzykom dzialanieprzytulanki tez jakby milsze ja bralam oeparol femina

jedno co gdzies przeczytalam,chyba nawet zreszta tu ktos pisal,ze podobno wspomaga zluszczanie,wiec lepiej brac do owu,a przed @ przerwac,zeby wrazie czego nie utrudniac zagniezdzenia....ile w tej teorii prawdy nie wiem,moze glupoty powtarzam,ale mozna miec na uwadze

tak jest, wiesiołek bierzemy do owulacji bo później może wywoływac skurcze macicy i przez to maleństwo może się niezagnieździc jak coś.

[koziemleko]

Ale tu dziś cisza
Więc witam się jako pierwsza z kawą i tortem czekoladowym Ja wam zazdroszczę ciąż to i wy możecie mi czegoś zazdrościć hihih ...

Jeśli chodzi o wiesiołka to liczyłam na niego. Ale teraz niestety mi się skończył i będę musiała zainwestować w niego jeszcze raz. Może w następnym cyklu będzie jeszcze lepiej bo ten śluz był, ale jednak był to tylko jeden dzień i nie pokrył się z owulacją. Tak myślę, bo jeszcze nie wzrosła mi temperatura.
Smutno mi, że ten cykl stracony, straciłam taki piękny śluzowy dzień
Lecę zajadać torcika

[justiii87]

Tort?? Urodziny?? Jeśli tak to spełnienia marzeń życzę

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Czy temperatura jest wiarygodnym źródłem potwierdzenia wystąpienia owulacji?

Tak. Jest to związane z gospodarką hormonalną organizmu i z faktem, ze po owulacji (zazwyczaj jeden dzień po) zaczyna działać hormon progesteron, który odpowiedzialny jest za wzrost temperatury ciała. Zmiana poziomu temperatur spowodowana działaniem progesteronu potwierdza wystąpienie owulacji i rozpoczęcie fazy
wyższych temperatur, które utrzymują się aż do kolejnej miesiączki. Jeśli natomiast do owulacji nie dojdzie, wówczas progesteron nie zostanie uwolniony, a tym samym skok temperatury nie zostanie odnotowany

[koziemleko]

Napisane przez justiii87

Tort?? Urodziny?? Jeśli tak to spełnienia marzeń życzę

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Czy temperatura jest wiarygodnym źródłem potwierdzenia wystąpienia owulacji?

Tak. Jest to związane z gospodarką hormonalną organizmu i z faktem, ze po owulacji (zazwyczaj jeden dzień po) zaczyna działać hormon progesteron, który odpowiedzialny jest za wzrost temperatury ciała. Zmiana poziomu temperatur spowodowana działaniem progesteronu potwierdza wystąpienie owulacji i rozpoczęcie fazy
wyższych temperatur, które utrzymują się aż do kolejnej miesiączki. Jeśli natomiast do owulacji nie dojdzie, wówczas progesteron nie zostanie uwolniony, a tym samym skok temperatury nie zostanie odnotowany

Nie moje urodziny, ale życzenia przyjmuję

A ja się martwię tą temperaturą. Muszę chyba zbadać hormony. Dwa cykle temu teperatura w ogóle nie spadała nawet w okres ani po , a teraz w ogóle nie wzrasta.
Im bardziej interesuje się swoim ciałem tym mniej rozumiem Możliwe jest żeby było coś nie tak z jajnikiem? Bo to zawsze jak lewy jajnik. Wow ale mam przeboje, aż strach pomyśleć co to będzie jak już zajdę

[gawa]

hej dziewczyny, widzę kilka znajomych "twarzy" z wątku ślubnego. Chciałam i ja się dołączyć do wątku starań. Mam 26 lat i w niedzielę miałam owulację no i było bzykanko . To nasz drugi cykl. Czekam niecierpliwie do 21 marca bo powinnam wtedy dostać @ i sprawa się wyjaśni

[benetta]

a ja chora teraz to wolałabym nie zachodzić w ciążę...

ale znając życie to jest to nawet możliwe - jestem chora i pobolewa mnie ząb - idealnie na początek ciąży wiec z tego względu mam przeczucie że coś może z tego być... ehh

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez gawa

hej dziewczyny, widzę kilka znajomych "twarzy" z wątku ślubnego. Chciałam i ja się dołączyć do wątku starań. Mam 26 lat i w niedzielę miałam owulację no i było bzykanko . To nasz drugi cykl. Czekam niecierpliwie do 21 marca bo powinnam wtedy dostać @ i sprawa się wyjaśni

no to mamy ten sam termin..

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez koziemleko

Nie moje urodziny, ale życzenia przyjmuję

A ja się martwię tą temperaturą. Muszę chyba zbadać hormony. Dwa cykle temu teperatura w ogóle nie spadała nawet w okres ani po , a teraz w ogóle nie wzrasta.
Im bardziej interesuje się swoim ciałem tym mniej rozumiem Możliwe jest żeby było coś nie tak z jajnikiem? Bo to zawsze jak lewy jajnik. Wow ale mam przeboje, aż strach pomyśleć co to będzie jak już zajdę

nie mam pojęcia mnie się jeszcze nie udało zmierzyć tempki... jakoś mnie się nieskłada ale mam mocne postanowienie poprawy..
jak wyzdrowieje

[ag9]

Napisane przez koziemleko

ag9 Rób ten test, czekam na wynik. Oczywiście trzymam kciuki

to zbyt piękne żeby było prawdziwe - jedna kreska...

[Pradip]

Hejo w tym słonecznym dniu

Napisane przez peppermint patty

ja tez ten wiesiolek polecam,bralam bez przekonania na zasadzie "a co mi szkodzi",najwyzej na wlosy podziala,ale ja u siebie widzialam poprawe jesli chodzi o sluz. nie moge powiedziec,ze dzieki to temu napewno zaszlam w ciaze,ale przynajmniej mialam jakies poczucie,ze ulatwiam zolnierzykom dzialanieprzytulanki tez jakby milsze ja bralam oeparol femina

A włosy i pasnokcie wzmocniły Ci się też? I jeszcze podpytam zamawiałaś przez net czy normalnie w aptece kupiłaś?

Napisane przez koziemleko

Ale tu dziś cisza
Więc witam się jako pierwsza z kawą i tortem czekoladowym Ja wam zazdroszczę ciąż to i wy możecie mi czegoś zazdrościć hihih ...

Jeśli chodzi o wiesiołka to liczyłam na niego. Ale teraz niestety mi się skończył i będę musiała zainwestować w niego jeszcze raz. Może w następnym cyklu będzie jeszcze lepiej bo ten śluz był, ale jednak był to tylko jeden dzień i nie pokrył się z owulacją. Tak myślę, bo jeszcze nie wzrosła mi temperatura.
Smutno mi, że ten cykl stracony, straciłam taki piękny śluzowy dzień
Lecę zajadać torcika

Nie smutaj kochana delektuj się torcikiem

Napisane przez gawa

hej dziewczyny, widzę kilka znajomych "twarzy" z wątku ślubnego. Chciałam i ja się dołączyć do wątku starań. Mam 26 lat i w niedzielę miałam owulację no i było bzykanko . To nasz drugi cykl. Czekam niecierpliwie do 21 marca bo powinnam wtedy dostać @ i sprawa się wyjaśni

Witaj
Trzymam kciuki i za wszystkie staraczki też

Napisane przez benetta

a ja chora teraz to wolałabym nie zachodzić w ciążę...

ale znając życie to jest to nawet możliwe - jestem chora i pobolewa mnie ząb - idealnie na początek ciąży wiec z tego względu mam przeczucie że coś może z tego być... ehh

Myślisz że Ci się kumulacja trafi
Kuruj się...

Napisane przez ag9

to zbyt piękne żeby było prawdziwe - jedna kreska...

ale małpa jeszcze nie przyszła?

[peppermint patty]

Napisane przez Pradip

A włosy i pasnokcie wzmocniły Ci się też? I jeszcze podpytam zamawiałaś przez net czy normalnie w aptece kupiłaś?

jesli chodzi o wlosy czy paznokcie to nie zauwazylam nic,moze za krotko bralam,bo ze 2,5 msc.,a po pozytywnym tescie ciazowym juz calkiem przestalam brac,bo nawet nie wiem czy mozna.

kupowalam normalnie w aptece,ale pewnie w necie taniej,nawet nie sprawdzalam

sloneczne pozdrowienia....wiooooosn o napierd...

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez koziemleko

Ale tu dziś cisza
Więc witam się jako pierwsza z kawą i tortem czekoladowym Ja wam zazdroszczę ciąż to i wy możecie mi czegoś zazdrościć hihih ...

fakt...zazdroszcze nie wiem czego bardziej,kawy czy torcika. ja teraz zjadlabym wszystko,w kazdej ilosci....matko,musze sie opanowac:/

[Eleo765]

hejka, ja mam dwa dni wolnego plus weekend, więc zacieram ręce bo to się idealnie wpisuje w dni płodne, mąż ciągle chory, ale i tak mu nie przepuszczę
gin w enelmedzie mnie rozczarowała, bo powiedziała mi że u nich leczenie niepłodności jest bardzo drogie i ona radzi jeszcze trochę poczekać :/ poza tym dostałam lek na grzybicę, fuck :/

pobrałam za to krew na toksoplazmozę oraz na prolaktynę i tsh. nie wiem czy prolaktyna wyjdzie właściwie bo powinnam być co najmniej 6 godzin bez jedzenia a byłam po kromeczce chleba jakieś 2 godziny wcześniej, bo nie sądziłam że od razu trafie do laboratorium. zobaczymy...

wiesiołek - mnie się po tym bardzo poprawiła cera - biorę od stycznia w aptece kosztuje ponad 20 zł.

[peppermint patty]

Napisane przez gawa

hej dziewczyny, widzę kilka znajomych "twarzy" z wątku ślubnego. Chciałam i ja się dołączyć do wątku starań. Mam 26 lat i w niedzielę miałam owulację no i było bzykanko . To nasz drugi cykl. Czekam niecierpliwie do 21 marca bo powinnam wtedy dostać @ i sprawa się wyjaśni

powodzenia....no i przemilych staran

[Eleo765]

no i co myślicie?

[benetta]

Napisane przez Pradip

Myślisz że Ci się kumulacja trafi
Kuruj się...

dbam o zęby regularne kontrole itp, byłam na przeglądzie zresztą 2 miesiące temu a zawsze miałam przeczucie że jak się coś zacznie chrzanić (jakaś kanałówka której nigdy nie miałam ) to na bank to będzie w ciąży. więc jak mnie zaczął pobolewać to mi się lampeczke w główce zapaliła.. czyżby.?..

no nic, jeszcze tydzień i się wyjaśni

Eleo765 postanowiłam sobie że w przyszłym cyklu wprowadze mierzenie tempki i testy owulacyjne a jak się nie uda to też sobie prolaktyne sprawdze - jak miałam 16 lat miałam hormony badane i była za wysoka, mnóstwo czasu minęło więc licze na to że teraz jest ok
a to się w jakimś kontretnym dc robi?

ag9 szkoda, miałam nadzieje że Ci dobrze wywróżyłyśy

a ja zaraz zjem obiadek - dziś zaserwowałam rosół - aż się sama sobie dziwie

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Eleo765

no i co myślicie?

jak na moje to jest cacy

[ag9]

Napisane przez Eleo765

no i co myślicie?

TSH podobno za wysokie trochę, powinno być w granicach 1-1,5. Ja też miałam 2,8 jak badałam we wrześniu, ale na forum wyczytałam że dla starających się najlepiej powinno wynosić ok.1


No niestety nei udało się Wam chyba wywróżyć mojej ciązy, ale nadal wierzę w sen TZa że nasze dziecko urodzi się 7 grudnia. Biorąc pod uwagę, że ten cykl rozpoczął się 10.03. byłoby to jeszcze możliwe

[benetta]

Napisane przez ag9

TSH podobno za wysokie trochę, powinno być w granicach 1-1,5. Ja też miałam 2,8 jak badałam we wrześniu, ale na forum wyczytałam że dla starających się najlepiej powinno wynosić ok.1

ale niby w normie... nie wiem, nie znam się

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

no i co myślicie?

wiesz podobno tsh dla staraczek powinno byc z jedynką z przodu , tak 1- 1,5. Ja mam 1,87.

a prolaktynę masz w normie ale przy tych już wyższych normach, ja mam dwa razy większą od normy, 48

istnieje coś takiego jak badanie prolaktyny po obciążeniu dostajesz tabletkę i po godzinie znów badają jak wzrasta i często zdaża się że kobieta ma w normie normalnbie a po obciążeniu wychodzą kwiatki..

może skonsultuj te wyniki z jakims lekarzem, życzę powodzenia!
i owocnych dni płodnych u mnie też dni płodne więc męcżę chłopa

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez ag9

TSH podobno za wysokie trochę, powinno być w granicach 1-1,5. Ja też miałam 2,8 jak badałam we wrześniu, ale na forum wyczytałam że dla starających się najlepiej powinno wynosić ok.1


No niestety nei udało się Wam chyba wywróżyć mojej ciązy, ale nadal wierzę w sen TZa że nasze dziecko urodzi się 7 grudnia. Biorąc pod uwagę, że ten cykl rozpoczął się 10.03. byłoby to jeszcze możliwe

jest wielka szansa na dzidziusia 7 grudnia, w tym cyklu strzelic gola i będzie

mi dziś test owu pozytywny wyszedł

prolaktynę można w obojętnie którym dc gdyż normy są podane dla fazy folikularnej, owulacyjnej i lutealnej oraz dla kobiet w ciąży i po menopauzie

[Eleo765]

dziękuję dziewczynki!

madziusia, jesteś prawdziwym omnibusem, wiesz wszystko

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

dziękuję dziewczynki!

madziusia, jesteś prawdziwym omnibusem, wiesz wszystko

haha dzięki ale to pewnie dlatego że też się badałam i mam wysoką PRL

[justiii87]

Napisane przez gawa

hej dziewczyny, widzę kilka znajomych "twarzy" z wątku ślubnego. Chciałam i ja się dołączyć do wątku starań. Mam 26 lat i w niedzielę miałam owulację no i było bzykanko . To nasz drugi cykl. Czekam niecierpliwie do 21 marca bo powinnam wtedy dostać @ i sprawa się wyjaśni

Witam