Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

Mamy leżaczek
Diabli dzięki

nie ma za co mam nadzieje, ze sie podoba i Laura bedzie w nim fajnie spedzala czas

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez justyna_g4

pierwsze slyszę żeby nie brać magnezu w ciązy. Ja odkąd pamiętam brałam, a w ciązy jeszcze wiecej.

hmm ja tez nie lykam, ale w tych wszystkich kompleksach witaminowych dla ciezarnych jest magnez :P

[iwona335]

Napisane przez diabli

nie ma za co mam nadzieje, ze sie podoba i Laura bedzie w nim fajnie spedzala czas

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------



hmm ja tez nie lykam, ale w tych wszystkich kompleksach witaminowych dla ciezarnych jest magnez :P

tez wychodze z takiego zalozenia
ale dzisiaj wezme dodatkowo

[antoinettee]

Dziewczyny wstawiłam pierwsze pranie dla małej Ohh jej, to się dzieje naprawdę? Będę miała takiego małego kochanego skarbuńka
Zaczyna do mnie docierać wszystko i zaczynam się bać jak ja sobie poradzę

[Kamciatka]

Napisane przez justyna_g4

pierwsze slyszę żeby nie brać magnezu w ciązy. Ja odkąd pamiętam brałam, a w ciązy jeszcze wiecej.

Ja nie brałąm nic oprócz zestawu witamin dla cięzarnych, które kazała mi odstawic juz ponad miesiac temu, bo miałąm dobre wyniki. A na SR połozna mówiła, żeby po zakończonym 36 tc odstawić magnez, bo skurcze same nie przyjdą

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

pierwsze slyszę żeby nie brać magnezu w ciązy. Ja odkąd pamiętam brałam, a w ciązy jeszcze wiecej.

ja nie brałam na początku, nie miałam skurczy łydek ani nic, zaczęłam może w 6. miesiącu?

[AsieniA]

Napisane przez Kamciatka

Ja nie brałąm nic oprócz zestawu witamin dla cięzarnych, które kazała mi odstawic juz ponad miesiac temu, bo miałąm dobre wyniki. A na SR połozna mówiła, żeby po zakończonym 36 tc odstawić magnez, bo skurcze same nie przyjdą

ja też nie brałam samego magnezu, dopiero jak pojawiły się bóle jak na @ gin powiedział że można zażyć ale jakoś nie wzięłam nigdy

Napisane przez antoinettee

Dziewczyny wstawiłam pierwsze pranie dla małej Ohh jej, to się dzieje naprawdę? Będę miała takiego małego kochanego skarbuńka
Zaczyna do mnie docierać wszystko i zaczynam się bać jak ja sobie poradzę

Będziemy mamusiami naprawdę mnie też ogarnia strach jak pomyślę że takim małym człowieczkiem będę się zajmować i on będzie całkowicie ode mnie zależny. Jak to zrobić żeby było dobrze
Instynkt nam podpowie wiele napewno

sharp te położne to jakieś kretynki... "nie czytała pani jak się rodzi?" masakra!
dla Ciebie że byłaś dzielna i dałaś rade

[justyna_g4]

Napisane przez Kamciatka

Ja nie brałąm nic oprócz zestawu witamin dla cięzarnych, które kazała mi odstawic juz ponad miesiac temu, bo miałąm dobre wyniki. A na SR połozna mówiła, żeby po zakończonym 36 tc odstawić magnez, bo skurcze same nie przyjdą

To wiem, że wszystkie leki trzeba odstawić wtedy. Ciekawe jak to się u mnie skończy.

[Ashyshqa]

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosiulka22]

Napisane przez Mysia mysz

2 paczki podkładów bella
2 paczki majtek seni
reczniki, sztucce
kosmetyki dla mnie
cycnik
3 koszule
herbatka dla karmiacych
nakladki na sutki
krem na brodawki
wkladki laktacyjne
2 pary wielkich majtek:Por
jakieś żarełko na dzień po
kosmetyki
laktator
ładowarka
woda termalna
to tyle co pamiętam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Byłam w biedronce po pościel dla młodego Kupiliśmy 2 śliczne komplety z kubusiem i autami po 35 zł

dziękuje bardzo nie jest tego az tak dużo jak myślałam ale pewnie ciężko bedzie sie zmieścić do torby. Myślałam żeby wziąśc jeszce cienki szlafrok. A krem na brodawki jaki bierzesz?

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jej kochana najgorsze ze człowiek zielony nie wie co ma robić, a tu mu nikt nie powie co zrobić

[_pola]

Maja_rosee gratulacje

Barwineczku jeszcze raz gratuluję

Banieczko cudny jest ten Twój Synuś Jeszcze nie widziałam takiej blond czupryny na główce noworodka

No właśnie ciekawe co u colorka i szcześliwej dawno nie było

[justyna_g4]

Napisane przez Ashyshqa

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana wiem, że jest Ci przykro, że nie możesz liczyć na pomoc personelu i nie powinno tak być bo po to są te położne tam, żeby pomóc matce zwłaszcza jak ma pierwsze dziecko.
Daj sobie czas, a mleko na pewno będzie dobrze płynąć i takie, że mała będzie ładnie rosła.

[xal]

Napisane przez lonely_lady

A jutro mamy drugi taki wyjazd, ale jeszcze dalej, bo aż do łodzi muszę zabrać ze sobą kartę ciąży, może mały się zbuntuje będzie chciał wyjść z brzuszka w drodze

Ja zawsze noszę przy sobie.

Napisane przez Kinga_20

Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!

To idź skakać po schodach

Sharp ja bym chyba nie wytrzymała przy takiej położnej, ale ja mam niewyparzoną gębę jak mnie ktoś wkurzy na maksa.

[XxXJuSstiii]

Ash kochana, przykro mi, że położne tak olewają wierzę jednak, że dasz radę

[xal]

Któraś jeszcze odstawiła magnez? Mi lekarka nie kazała, chyba bym się pozwijała ze skurczy stóp i łydek.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Któraś jeszcze odstawiła magnez? Mi lekarka nie kazała, chyba bym się pozwijała ze skurczy stóp i łydek.

ja biorę jak mi się przypomni i chyba oleję :P

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja biorę jak mi się przypomni i chyba oleję :P

We wtorek miałam skurcza łydki, nie odstawiam
Przecież nie bierzemy nie wiem jakich ilości, żeby skurcze porodowe przegapić, co?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

We wtorek miałam skurcza łydki, nie odstawiam
Przecież nie bierzemy nie wiem jakich ilości, żeby skurcze porodowe przegapić, co?

no myślę, że nie

[Ashyshqa]

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
1368129966391.jpg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Ash radzisz sobie super, 4 pełne karmienia to dużo jak na początki mój mały w ogóle nie chciał z piersi, walczyliśmy kilka dni ale ani razu nie pojadł. jak Wam wychodzi to spokojnie, dacie radę, w domku na spokojnie się postaracie i będzie dobrze

ale Aniołeczek mały Przemek śpi w takiej samej pozycji dziś na spacerze co chwila go przewracaliśmy na plecki a ten za chwilkę zaś na boczku lądował

[Aaś]

Ash tutaj jest poradnia laktacyjna to może ci skolowac telefon? Bo chyba dla osób z zewnątrz też jest dostępna tylko odpłatnie.

Oni tu mają fiola na punkcie laktacji. Już ze 3 razy od soboty babka przychodzila i pytała się czy w czymś nie pomóc... No i chyba drugie pytanie jak tylko mnie na położnictwo przenieśli to było jak z pokarmem. Także duży plus.

W ogóle to chciałam powiedzieć że kocham nad życie te moje malpeczki
Są takie małe kochane w ogóle nie płaczą a jak coś chcą to raczej piszcza niż płaczą.
Codziennie na obchodzie jak są ważone to tylko w pierwszym kontakcie z wagą jest pisk a potem znów cisza.
Także pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE DZIECI!!

[justyna_g4]

Napisane przez xal

We wtorek miałam skurcza łydki, nie odstawiam
Przecież nie bierzemy nie wiem jakich ilości, żeby skurcze porodowe przegapić, co?

To podobno chodzi o to, że skurcze mogą sie nie pojawić i później trzeba wywoływać, a nie że się przegapi.

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale słodko śpi i fajna ma pozycje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale cudowna

Napisane przez Aaś

Ash tutaj jest poradnia laktacyjna to może ci skolowac telefon? Bo chyba dla osób z zewnątrz też jest dostępna tylko odpłatnie.

Oni tu mają fiola na punkcie laktacji. Już ze 3 razy od soboty babka przychodzila i pytała się czy w czymś nie pomóc... No i chyba drugie pytanie jak tylko mnie na położnictwo przenieśli to było jak z pokarmem. Także duży plus.

W ogóle to chciałam powiedzieć że kocham nad życie te moje malpeczki
Są takie małe kochane w ogóle nie płaczą a jak coś chcą to raczej piszcza niż płaczą.
Codziennie na obchodzie jak są ważone to tylko w pierwszym kontakcie z wagą jest pisk a potem znów cisza.
Także pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE DZIECI!!

Ja też chcę

[AsieniA]

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojej jaka słodziutka pozycja genialna

A karmienie opanujesz, widzę ,że bardzo chcesz, napewno się uda, nie załamuj sie Ash słyszałam, że waga noworodka na początku spada, to może normalne że Sofcia tak ma? za Ciebie i Sofcie

[Ashyshqa]

Napisane przez Aaś

Ash tutaj jest poradnia laktacyjna to może ci skolowac telefon? Bo chyba dla osób z zewnątrz też jest dostępna tylko odpłatnie.

Oni tu mają fiola na punkcie laktacji. Już ze 3 razy od soboty babka przychodzila i pytała się czy w czymś nie pomóc... No i chyba drugie pytanie jak tylko mnie na położnictwo przenieśli to było jak z pokarmem. Także duży plus.

W ogóle to chciałam powiedzieć że kocham nad życie te moje malpeczki
Są takie małe kochane w ogóle nie płaczą a jak coś chcą to raczej piszcza niż płaczą.
Codziennie na obchodzie jak są ważone to tylko w pierwszym kontakcie z wagą jest pisk a potem znów cisza.
Także pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE DZIECI!!

Doskonale wiem co czujesz
Moje dziecie nawet jak kwili to najslodziej na calym oddziale. I jest taka bezbronna, cudowna

A co do poradni to wlasnie szukam kogos sprawdzonego,ale kogos na wizyte domowa, na takie godzinne szkolenie. Pytam na razir wsrod znajomych, mam nadzieje dostac namiar na kogos sprawdzonego. Taka wizyta to akurat bedzie najlepiej wydana kasa...

[Kinga_20]

Ash spokojnie, daj sobie czas, dzisiaj po podjęciu decyzji o wypisie uświadomiłam sobie, że teraz to już każdą decyzję będziemy podejmować na własną odpowiedzialność, a jak człowiek zielony w temacie to można mu różne rzeczy wmówić, trzeba słuchać swojego ciała i robić to co wg nas jest słuszne, mam nadzieję, że uporasz się z problemem :-*

Niestety łażenie po schodach nic nie daje, aż mam zakwasy na nogach od łażenia :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

Napisane przez Ashyshqa

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dasz radę kochanaa!! Będzie lepiej i lepiej Sofi cudnaaaaaa

[Aaś]

Napisane przez Ashyshqa

Doskonale wiem co czujesz
Moje dziecie nawet jak kwili to najslodziej na calym oddziale. I jest taka bezbronna, cudowna

A co do poradni to wlasnie szukam kogos sprawdzonego,ale kogos na wizyte domowa, na takie godzinne szkolenie. Pytam na razir wsrod znajomych, mam nadzieje dostac namiar na kogos sprawdzonego. Taka wizyta to akurat bedzie najlepiej wydana kasa...

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
1368130846496.jpg

[justyna_g4]

Napisane przez Aaś

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
Załącznik 5243100

Ale malenstwo

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

faktycznie słodziaszek

A mój maż łazi i kontroluje kwiatki.. stwierdził, że za dużo wody im wlalam, teraz łazi i z nich wylewa nie wiem czy się śmiac czy płakać.. co to będzie jak będzie dziecko..

Matko a teraz stwierdził, że powinnam w ciągu dnia wynosić je na balkon, żeby zażyły kąpieli slonecznej.. to niby ma pobudzić mój matczyny instynkt...