Rano porządki, w dzień gotowanie, wieczorem seksik, w nocy pisanie :D

[Talullah]

Czesc Dziewczyny

Tusiamar - tez dzis wstalam po 12 Ale to moj jedyny gdzien kiedy moge sobie pospac rano a ze uwielbiam to robic wiec

Nouvelle90 - gratulacje zdolna dziewczyno

Whenee - widzialam Cie na watku kosmetycznym tez uwielbiam kosmetyki i zawsze jak mam chwile to je podczytuje i zawsze mam potem ochote na duuuze kosmetyczne zakupy

Teacherka - nie uciekaj, pisz A co do pracy to zamierzam troche przystopowac bo juz mi kregoslup nawet siadl, w takim wieku No ale co zrobic, mam w pracy wymuszona pozycje. Wiec oddalam dyzur mlodszej kolezance Nawet TK sobie wczoraj strzelilam.

I sie pogoda spartolila, z czego akurat ja sie ciesze, mam nadzieje nawet ze jutro bedzie jeszcze gorzej bo musze isc do pracy

A teraz ruszam na zakupy ciuchowe bo potrzebuje sukienki na wesele (taaak, nadal jej nie kupilam bo jestem za gruba i zle wygladam w sukienkach ) i jakiejs bialej/granatowej bawelnianej koszulki

[201611220859]

Napisane przez nouvelle90

Kuchareczka...uczyć mi się nie chce i tyle. Poszłabym po majonez, bo mam ochotę na jaka w majonezie ze szczypiorkiem, ale mi się nie chce ruszać z domu.

Znormalniałaś
(no dobra, tak naprawdę to ja się poczułam dzięki temu bardziej normalna, że nie tylko mnie dopada lenistwo i bierze górę )

Napisane przez Talullah

A teraz ruszam na zakupy ciuchowe bo potrzebuje sukienki na wesele (taaak, nadal jej nie kupilam bo jestem za gruba i zle wygladam w sukienkach ) i jakiejs bialej/granatowej bawelnianej koszulki

Wiesz co, nie oceniam Ciebie, bo nie wiem jak wyglądasz w sukienkach, ale jeśli to nie są tylko Twoje kompleksy i obawy, tylko obiektywnie - nie wyglądasz dobrze w sukienkach, to ja bym się na siłę w nią nie ubierała, nawet na wesele .
Prędzej pomyślałabym o doborze spodni i bluzki + dodatki, ładna fryzura
np.
http://www.google.pl/imgres?q=spodni...31&tx=74&ty=57
http://www.google.pl/imgres?q=spodni...29&tx=89&ty=91
http://www.google.pl/imgres?q=spodni...29&tx=93&ty=64
http://www.google.pl/imgres?q=spodni...7&tx=116&ty=82
http://www.google.pl/imgres?q=spodni...24&tx=42&ty=82
Hmmm, unikałabym czerni jako całości na wesele, ale ten jeden zestaw cały w czerni mi się podobał

Edit. Znalazłam ładniejsze (ta ostatnia bluzka )
http://www.google.pl/imgres?q=bluzka...26&tx=72&ty=83
http://www.google.pl/imgres?q=bluzka...6&tx=109&ty=82
http://www.google.pl/imgres?q=bluzka...24&tx=22&ty=99

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Tak ni z gruchy, ni z pietruchy powiem, że wczoraj oglądaliśmy sobie komedię "Siedmiu psychopatów", film tak głupi, że aż genialny
Naprawdę się ubawiłam Sceny, które normalnie wywołują smutek, czy obrzydzenie, są tutaj zrobione tak, że człowiekowi chce się śmiać

[MoonLai]

Napisane przez sunflower__

A co u Ciebie? Nic nie napisałaś

A dzięki że pytasz, u mnie dobrze, wczoraj wróciłam do mieszkania i juz jestem z TŻtem, czekał na mnie z kwiatkami, kupił wino na wieczór i jedliśmy gofry Więc miło było. Ech czuje się taka rozdarta, najchętniej bym chciała mieć moją rodzinę tu gdzieś blisko żebyśmy mogli się odwiedzać

Napisane przez sunflower__

A miałyście może kiedyś do czynienia z taką moskitierą w oknie? Siateczka biała albo czarna... My się zastanawiamy, czy aby sobie nie sprawić czegoś takiego, zamiast wdychania każdej letniej nocy Rajda, ale takie najtańsze się przykleja i już, na stałe. Zdjęcie jej = zniszczenie. No i się martwię, czy aby nie będzie za bardzo przyciemniać i w ogóle jej widać

Ja mam białe, czarne mi się jakoś źle kojarzą
Dzięki nim mam spokój z komarami czy muchami całe lato..

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez sunflower__

Tak ni z gruchy, ni z pietruchy powiem, że wczoraj oglądaliśmy sobie komedię "Siedmiu psychopatów", film tak głupi, że aż genialny
Naprawdę się ubawiłam Sceny, które normalnie wywołują smutek, czy obrzydzenie, są tutaj zrobione tak, że człowiekowi chce się śmiać

A my byliśmy na 'Oszukane', taki polski nowy film, może słyszałyście.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Moja mama zaczęła rodzić dzieci jak miała 28 lat i kiedyś mi się wydawało, że to bardzo późno, a teraz wiem, że sama na pewno wcześniej nie będę mieć.

Kuchareczka...uczyć mi się nie chce i tyle. Poszłabym po majonez, bo mam ochotę na jaka w majonezie ze szczypiorkiem, ale mi się nie chce ruszać z domu.

moja 23. ja bym nie ogarnęła dziecka 3 lata temu. ba, nawet teraz bym nie ogarnęła...

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez Talullah

A teraz ruszam na zakupy ciuchowe bo potrzebuje sukienki na wesele (taaak, nadal jej nie kupilam bo jestem za gruba i zle wygladam w sukienkach ) i jakiejs bialej/granatowej bawelnianej koszulki

przesadzasz, na pewno jesteś super laska!!

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez sunflower__

Z

Wiesz co, nie oceniam Ciebie, bo nie wiem jak wyglądasz w sukienkach, ale jeśli to nie są tylko Twoje kompleksy i obawy, tylko obiektywnie - nie wyglądasz dobrze w sukienkach, to ja bym się na siłę w nią nie ubierała, nawet na wesele .
Prędzej pomyślałabym o doborze spodni i bluzki + dodatki, ładna fryzura

extra! http://www.google.pl/imgres?q=spodni...7&tx=116&ty=82

[Talullah]

Wrocilam

Jaaaakie tluuuumy w sklepach, masakra, dawno nie bylam w centrum handlowym w sobote i porazilo mnie to
Ale jak juz bylam to poplynelam zeby szybko nie wracac I mam 2 sukienki, 5 par spodni, 4 bluzki, 2 pary spodenek do spania, 3 pary balerinek, 1 sandalki, torebke, pierscionek, 2 pary kolczykow i sliczny roz do policzkow

Sun - dzieki za propozycje, zestawy fajne, eleganckie ale mi sie jakos nie widza spodnie na weselu Ale dorwalam taka sukienke ze nawet nawet zakrywa moje kraglosci

Tusia - no gdzie, nie jestem Do super laski to mi daleko, poza tym musze wyszczuplic brzuch i nogi (cale, i uda i lydki)
Zawsze sie smieje ze jak urode rozdawali to stalam w kolejce po rozum

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Talullah

Tusia - no gdzie, nie jestem Do super laski to mi daleko, poza tym musze wyszczuplic brzuch i nogi (cale, i uda i lydki)
Zawsze sie smieje ze jak urode rozdawali to stalam w kolejce po rozum

ja stałam w kolejce po paznokcie bo t mam chyba najładniejsze

[whenee]

Napisane przez Talullah

I mam 2 sukienki, 5 par spodni, 4 bluzki, 2 pary spodenek do spania, 3 pary balerinek, 1 sandalki, torebke, pierscionek, 2 pary kolczykow i sliczny roz do policzkow

ale zakupy!

jaki róż?

[20160901857]

Mówiłam kur.wa, że mama mnie zechce jutro odwiedzić?! No i chce i to na parę godzin! Wkurzyłam się, bo pół dnia będzie siedzieć, a ja mam tyle roboty, więc dzisiaj pewnie pójdę spać o 2 przez to

[klaudusk_a]

ojjj wszystko mnie dziś boli wczoraj przez pół dnia kosiłam trawę, ale było piękne słońce więc jestem opalona wysprzatałam dom, zfrobiłam sernik na zimno, pranie zrobiłam na cały tydzień, a pózniej pojechałam do straży i po Zuzię do rodziców. A dziś błogie lenistwo żeby naładować akumulatory na cały tydzień. mąż pojechał do sklepu a pózniej nawet nie zamierzamy się nigdzie ruszać, tylko odpoczywać

[behindblueeyes]

Napisane przez nouvelle90

Mówiłam kur.wa, że mama mnie zechce jutro odwiedzić?! No i chce i to na parę godzin! Wkurzyłam się, bo pół dnia będzie siedzieć, a ja mam tyle roboty, więc dzisiaj pewnie pójdę spać o 2 przez to

Dasz radę

Tusia-dziś już z mężem ok?

Moja mama ma 49, a tatulek 50

Sobota udana Dziś leniuchujemy, a po południu wpadną znajomi

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez klaudusk_a

ojjj wszystko mnie dziś boli wczoraj przez pół dnia kosiłam trawę, ale było piękne słońce więc jestem opalona wysprzatałam dom, zfrobiłam sernik na zimno, pranie zrobiłam na cały tydzień, a pózniej pojechałam do straży i po Zuzię do rodziców. A dziś błogie lenistwo żeby naładować akumulatory na cały tydzień. mąż pojechał do sklepu a pózniej nawet nie zamierzamy się nigdzie ruszać, tylko odpoczywać

Twój mąż ma z Tobą za dobrze On w ogole ma coś do roboty?

[20160901857]

Już nawet nie o to chodzi, tzn nie chcę żebyście mnie źle zrozumiały, bo fajnie, że mama do mnie przyjedzie, tylko ja już słyszę te jej komentarze pod tytułem "a dlaczego w kuchni nie ma stołu?" (jest, ale taki mały, kwadratowy, dla dwóch osób, bo kuchnia jest malutka), "a dlaczego dywanu nie ma w salonie?", "a te ściany jakieś takie ciemne trochę..." i wielce będzie zdziwiona, że się znowu denerwuję a to przecież moja sprawa, ja za to płacę, ja tutaj mieszkam i chyba powinno jej wystarczyć, że mi to odpowiada, a nie tworzy problemy tam gdzie ich nie ma a potem poleci i powie mojej siostrze, że JEJ coś nie pasuje. No wkur.wiają mnie z tym wtrącaniem się we wszystko.

[bierka83]

Napisane przez nouvelle90

Już nawet nie o to chodzi, tzn nie chcę żebyście mnie źle zrozumiały, bo fajnie, że mama do mnie przyjedzie, tylko ja już słyszę te jej komentarze pod tytułem "a dlaczego w kuchni nie ma stołu?" (jest, ale taki mały, kwadratowy, dla dwóch osób, bo kuchnia jest malutka), "a dlaczego dywanu nie ma w salonie?", "a te ściany jakieś takie ciemne trochę..." i wielce będzie zdziwiona, że się znowu denerwuję a to przecież moja sprawa, ja za to płacę, ja tutaj mieszkam i chyba powinno jej wystarczyć, że mi to odpowiada, a nie tworzy problemy tam gdzie ich nie ma a potem poleci i powie mojej siostrze, że JEJ coś nie pasuje. No wkur.wiają mnie z tym wtrącaniem się we wszystko.

Nie nastawiaj sie tak,ciesz sie tym ze Mama Ciebie odwiedzi. Nawet jesli troszke sobie pomarudzi,co tam nie maco sie zloscic. Mama zawsze chce dla dziecka jak nalepiej i kocha jak nikt inny. Z biegiem lat inaczej zaczniesz patrzec na tego typu sprawy. Ciesz sie z odwiedzin Mamy,spedzcie sobie fajnie czas. Kozystaj jak tylko sie da i ciesz sie,ze masz jeszcze Mame. To bardzo wazne.
Zycze Tobie milego dnia.

[20160901857]

Chciałabym. Tylko ja już tyle razy mówiłam, że mogłaby trochę delikatniej wyrażać swoje poglądy, bo ton, w jaki do mnie mówi sprawia, że mam wrażenie, że wiecznie się czepia. Ale nic to nie daje- już tyle razy nieświadomie powiedziała coś po czym ryczałam pół dnia i zawsze jest strasznie zdziwiona czego ja płaczę. Po prostu delikatność werbalna na poziomie słonia w składzie porcelany. I wcale nie chcę tego mówić, ale tak to właśnie wygląda. A teraz pewnie jeszcze będzie porównywać, bo moja druga siostra wynajmuje mieszkanie, które jest super nowe, więc zaraz się zacznie gadanie dlaczego moje jest stare, jakby nie rozumiała, że mnie nie stać na wynajmowanie rocznej kawalerki

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Behind- z mężem nie gadam od rana bo jest wielce ku.wa obrażony, że siedzę nad tym wnioskiem o dotację i nie poświęcam mu uwagi. kretyn.

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40768573]Behind- z mężem nie gadam od rana bo jest wielce ku.wa obrażony, że siedzę nad tym wnioskiem o dotację i nie poświęcam mu uwagi. kretyn.[/QUOTE]

Przecież powinien się cieszyć,że idziecie z tym do przodu I w ogóle wspierać Cię na każdym kroku

nouvelle - kochane mamusie Nie denerwuj się, nie ma o co Powiesz mamie,że Tobie tak dobrze i już

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

on mnie tak wspiera, że jeszcze trochę i kopnę go w tyłek...

[20160901857]

Może się obawia, że tylko na tym stracisz i się rozczarujesz.

[201611220859]

Też mi to przyszło do głowy, co Nouvelle...
Dla mnie ten Twój znajomy od dg złapał takiego minusa, że gdybym to była ja, to by nie było już wspólnego biznesu

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Nouvelle, weź się kobieto nie przejmuj maminymi uwagami Moja też mi komentowała jak mieszkam na wynajmie i wcześniej w akademiku, przekładać potrafiła coś z miejsca na miejsce, ja się denerwowałam jak ta durna, a to nic nie dawało
Aż dopóki samej jej nie przeszło

Heh, a co do nauki, to niestety... Tak zwykle jest na ironię, że jak najwięcej roboty, to jeszcze ktoś z niezapowiedzianą wizytą się zjawi
Ale z mamą spędzicie fajnie dzień, poczęstujesz ją biszkoptem

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Talullah

Wrocilam

Ale zakupy! Ja tyle na raz nigdy nie kupiłam
Masz zapasy na cały sezon

Napisane przez MoonLai

A dzięki że pytasz, u mnie dobrze, wczoraj wróciłam do mieszkania i juz jestem z TŻtem, czekał na mnie z kwiatkami, kupił wino na wieczór i jedliśmy gofry Więc miło było. Ech czuje się taka rozdarta, najchętniej bym chciała mieć moją rodzinę tu gdzieś blisko żebyśmy mogli się odwiedzać

Ach, to już rozumiem czasem lekko gorzki Twój ton o powrocie do mieszkania z Tż...
Tak bardzo Ci ich na co dzień brakuje? Hmmm... A z Krk jesteście związani przez studia, pracę? Może byście się przeprowadzili gdzieś bliżej od rodziny?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Może się obawia, że tylko na tym stracisz i się rozczarujesz.

to niech nie będzie taki mądry bo wydaliśmy prawie 30 tysięcy oszczędności na auto, które ma jak się okazało silnik do wymiany (na co już nie ma kasy oczywiście) i zostaliśmy bez oszczędności, które mogłam dorzucić do firmy i nie prosić się o dotację, więc niech lepiej milczy i mnie nie denerwuje.

[201611220859]

U nas wczoraj był znajomy zerknąć na tę naszą mokrą ścianę, wykluczył 1 powód wilgoci i zostały 2. Podobno to się rozprzestrzenia bardzo wolno, po prostu jest w mało widocznym miejscu i wcześniej nie widzieliśmy, nie powinno nic się staż do jutra więcej, więc jedziemy do domu na 2 dni, a potem zgłaszamy właścicielce usterkę...

Pogadaliśmy, chłopaki obalili butelkę, Tż był nawet śmieszny, taki wcięty lekko, rzadko sobie tak popije
Zamówiliśmy pizzę i miło spędziliśmy czas


No, a zaraz zwijamy się do rodziców na obiad, potem do drugich i zostajemy do jutra

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

Też mi to przyszło do głowy, co Nouvelle...
Dla mnie ten Twój znajomy od dg złapał takiego minusa, że gdybym to była ja, to by nie było już wspólnego biznesu

jego żona poroniła drugi raz w tym czasie co prosił o kasę bo wydali na badania wszystko i sprzedali auto ostatecznie

[whenee]

Napisane przez sunflower__

No, a zaraz zwijamy się do rodziców na obiad, potem do drugich i zostajemy do jutra

a ja dzisiaj na imieniny do babci, nie mam prezentu pewnie skończy się na jakimś kwiatku w doniczce. myślałam o słoneczniku widziałam taki ładny w tesco.

no i pogoda się zje.... zimno, mżawka i myślę na plackiem z rabarbarem na osłodę

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40769681]to niech nie będzie taki mądry bo wydaliśmy prawie 30 tysięcy oszczędności na auto, które ma jak się okazało silnik do wymiany (na co już nie ma kasy oczywiście) i zostaliśmy bez oszczędności, które mogłam dorzucić do firmy i nie prosić się o dotację, więc niech lepiej milczy i mnie nie denerwuje.[/QUOTE]

O kurczę..faktycznie sporo I tak fajnie,że mając kredyt posiadaliście takie oszczędności Ale wydać tyle i teraz ten silnik..przechlapane

Moon - i jak ten nowym film?Warto zobaczyć?

sun - to miłego goszczenia się

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez whenee

a ja dzisiaj na imieniny do babci, nie mam prezentu pewnie skończy się na jakimś kwiatku w doniczce. myślałam o słoneczniku widziałam taki ładny w tesco.

no i pogoda się zje.... zimno, mżawka i myślę na plackiem z rabarbarem na osłodę

Słoneczniki są świetne

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

no więc męża mam na ostrzu noża. naprawa będzie albo tania koło stówki, albo droga koła trzech tysięcy. zła jestem, co ja nie mam pracy, bo mi z miesięcznej umowy, jak mogę nie zostać zatrudniona. nie wiem czym on myśli, na prawdę nie wiem. zła jestem.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez whenee

a ja dzisiaj na imieniny do babci, nie mam prezentu pewnie skończy się na jakimś kwiatku w doniczce. myślałam o słoneczniku widziałam taki ładny w tesco.

ja wczoraj u dziadka byłam na urodzinach. teściówka też miała wczoraj ale udało się to załatwić telefonem;P

[bierka83]

Tusiamar kupiliscie te auto od handlarza czy od osoby prywatnej? Bo jak od handlarza mozecie reklamowac,zamienic na inne albo zadac zwrotu kasy,przynajmniej tu tak jest. Wymiana silnika to niebylejaka usterka,tak ze ja bym dzialala.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

A my byliśmy na 'Oszukane', taki polski nowy film, może słyszałyście.

jak ten film? bo zauważyłam, że wszystko co jest mega promowane przez tvn to szmira

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez bierka83

Tusiamar kupiliscie te auto od handlarza czy od osoby prywatnej? Bo jak od handlarza mozecie reklamowac,zamienic na inne albo zadac zwrotu kasy,przynajmniej tu tak jest. Wymiana silnika to niebylejaka usterka,tak ze ja bym dzialala.

osoba prywatna...niby wszystko było dobrze, papiery na naprawy ect ect a tu zonk... nie wiem, może ona nie wiedziała, jeździliśmy dwa tyg i nie działo się nic, a tu nagle coś nam się zaczęło dymić

[bierka83]

Kurcze to nieciekawie.. normalnie pecha mieliscie..

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40769943]
osoba prywatna...niby wszystko było dobrze, papiery na naprawy ect ect a tu zonk... nie wiem, może ona nie wiedziała, jeździliśmy dwa tyg i nie działo się nic, a tu nagle coś nam się zaczęło dymić [/QUOTE]

Ale jaja..moglo coś nawalić już po zakupie, tak bywa

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

Ale jaja..moglo coś nawalić już po zakupie, tak bywa

właśnie wiem... no ale cóż... mąż mówi, że naprawi. za moje dwie wypłaty które teraz spłyną menda.

jutro mam rozmowę z szefem, co wymyśliłam przez tydzień pracy u niego. muszę jeszcze zrobić analizę swot tej firmy... na razie spisałam wsio co mogłam o konkurencji. będę się musiała wykazać, aby popracować chociaż do końca roku...

[20160901857]

Nawet jak kupili od osoby prywatnej to mogą się bronić, że ukryła wadę. Tylko weź udowodnij, że wiedziała;/

Właśnie gadałam z mamą przez pół godziny, bo jednak nie przyjedzie. Szkoda, chciałam naprawdę żeby przyjechała. Ugotuję chyba brokuły i siadam dalej do książek;/