Maluszki w brzuszkach fikają, mamy wyprawki wybierają, mamy IX-X 2013, cz. VIII

[bojatoja]

Cierpliwość gratuluje córeczki

[inwersja]

Napisane przez misia332

Gratulację. Super


Łożysko można jeszcze zasuszyć i jeść jak chipsy, usmażyć i zrobić z niego tabletki.

A podobno świeży mocz jest dobry na bolące gardło.: rzygi:

albo regionalną wycinankę i powiesić na ścianie jako przykład sztuki współczesnej pogodzonej z tradycją i naturą

[angelikada]

hej

jestem właśnie w trakcie nadrabiania was, ale coś mi ciężko idzie

miałam dość stresujący weekend:/ a właściwie w sobote, moja siostra z mężem wyprawiali imieniny razem i po prostu ten dzień się źle zaczął:/

zaczne od tego że wisimy mojej siostrze pieniądze za rejestracje samochodu bo w chwili rejestracji nie mielismy już gotówki, wszystkie pieniądze wydane a czymś trzeba było zacząć jeździć:/ ugadałyśmy się że oddamy jak będziemy mieć, a że mamy jeszcze jeden samochód na współkę właśnie z siostrą i jej mężem (chcieliśmy w coś zainwestować pieniądze z wesela) i włożone w to pieniądze to wychodziło by że oddamy jak sprzedamy ten samochód, na co mój cudowny szwagier kiedy zobaczył że mój mąż kupił opony i odebrał swoje felgi z naprawy wypalił o zwrot kasy no po prostu się we mnie zagotowało :| mąż się wściekł kazał oddać im kase, ja oczywiście cała zaryczana dzień do dupy bo nawet mąż nie chciał iść do nich na te imieniny :/ siostra zła na męża że po co wypalił o tym dzisiaj że ona ze mną by pogadała zapytała co i jak bo na dodatek nawet nie zapłaciliśmy wszystkich pieniędzy za te opony i felgi!! ludzie na dziecko nie możemy odłożyć pieniędzy bo nie ma z czego bo zawsze coś wypadnie ważniejszego a tu taka masakra:/ oczywiście kłótnia i w ogóle siostra też się poryczała ja to samo więc wieczór do dupy:/ no ale goście się zjechali wypadało się uspokoić jednak do dzisiaj się do męża siostry nie odzywam mój mąż również, pieniędzy siostra nie wzięła powiedziała że poczeka że nie potrzebnie jej mąż afere zrobił ..

ehh a na dodatek to jeszcze mnie wkurzył bo w czasie imprezy (sosobta) był mecz który sobie oglądali a że już zrobiło się trochę duszno pootwierali okna dachowe na co przybiegły dzieci dodam że dziewczynki 2 letnie, które tak szalały że całe spocone i w ogole wiec zamknęłam te okno to się wydarł otwórz to okno to powiedziałam że nie i koniec!! się spojrzał jak nie wiem ale byłam tak wkurzona że się we mnie zagotowało ponownie!! :/ no ale bąble szybko pobiegły bawić się dalej to sobie mógł ponownie otworzyć to zasrane okno! siostra też się na niego wkurzyła trzasnęla szafką i powiedziała że jak mu duszno to niech na balkon sobie wyjdzie!! no i jak tu w ciąży być do jasnej cholery spokojnym i nie być nerwowym???


no i już kiedyś wam pisałam że mielismy tu garaz sobie przerabiac i psotawić nowy na 3 samochody obok ale niestety to już na pewno przegrana sprawa bo mój mąż powiedział ze nie chce mieć z tym debilem nic wspólnego więcej więc jesteśmy znowu bez opcji na mieszkanie i pozostaje nam na razie jeden pokój :/ niby rodzice nas nie wyganiają ale chcielibyśmy isc na swoje:/

eh wybaczcie za mój długi list aż mi głupio tu wam wszystko to pisać ale musiałam się przed kimś wygadać ...

[inwersja]

gratulacje Cierpliwosc

[agusiamaskota]

Cześć

Ladan jak Ty się czujesz?

A ja się pochwalę - mam nowy telefon Teraz mąż będzie go spłacał przed 2 lata w abonamencie 69zł Mój i swój haha.

Pogoda paskudna - bierze mnie spanie...
Na uczelni zbieram podpisy do indeksu - niech się już kończy semestr...

Małe bardzo ruchliwe o.O

[katarzyna2811]

Napisane przez Cierpliwosc

Witamy się w nowym wątku

Jakie ja mam uparte i nieśmiałe dziecko: nóżki zaciśnięte, rączki na buzię, przyklejone do łożyska, żeby twarzy nie było za bardzo widać i jeszcze język mamie pokazuje
Ale pani doktor byłą równie uparta, próbowała raz, później wysłała mnie trochę pochodzić po poczekalni, przyjęła inną pacjentkę i nasz dzidziuś podejście drugie. Ułożenie zmieniło się tyci, więc coś tam nagrane mam.
Słuchałyśmy też serduszka, I raz, bo mój gin mi nigdy nie daje posłuchać. Biło pięknie -146 uderzeń
Wszystko u nas oki, dzidzi się urosło, wazy już 501g. No i co mogę powiedzieć, ladan chyba będzie wojna.............ale tylko u nas w domu o imię dla naszej kochanej, mega nieśmiało-upartej córeczki

Dziękuję za kciukiNie było mnie tak długo, bo musiałam, tak MUSIAŁAM pójść do lumka kupić kilka różowych ciuszków które wkleję Wam wieczorkiem (jak wrócę z łowów w tesco), bo musze szybko zjeść i lecę na wykłady.

No to gratulacje

Też wezmę cały rol urlopu, do tego dwa zaległe. Więc trochę z maleństwem posiedzę

[Snow_White1]

Napisane przez Natala84

no własnie mam też znajomych, którzy tam rodzili ze 3-4 miesiące temu i też bardzo zadowoleni.
A Ty gdzie chcesz rodzic?

Snow, Inwersja - a Wy?

Ja myślałam prywatnie o Salve...choć obiło mi się o uszy, że tam też - podobnie ja w Medeorze - można załatwić na NFZ...ale jeszcze nie wiem, rozmawiałam z moją gin i powiedziała, że jeszcze za wcześnie na decyzję biorąc pod uwagę, że moja ciąża jest jednak "pod lupą". Jeśli wszystko będzie dobrze, mogę wybrać prywatny szpital, choć i tak w razie poważniejszych komplikacji wiozą do CZMP czy Madurowicza. Profilaktycznie, zamierzam się udać na 2-3 prywatne wizyty do lekarki z CZMP, poleconej przez koleżankę, która u niej prowadziła ciążę i była zadowolona (rodziła w CZMP, a ta lekarka faktycznie się nią zajęła).

Nie wiem, jak to jest z dostaniem się na NFZ do Medeora - czy można tak "z marszu" czy też należy prowadzić ciążę (prywatnie) u lekarza z Medeora...podobno dużo ciężarnych się tam teraz pcha z rodzeniem.

A Ty - co planujesz?

[ladanseuse14]

agusia dzięki, teraz nieźle.. wczoraj wieczór było nie za dobrze... ale leżing, leżing i jeszcze raz leżing, bo wiem, że nie ma żartów

[bojatoja]

Napisane przez misia332

No to niech lepiej będzie w szpitalu, zna tam te panie co pracują ? Zawsze może z nimi posiedzieć, a Ty spokojnie z mężem na sali porodowej.

Powiem Wam, że jak rodziła u nas na oddziale córka czy synowa położnej, która pracowała w szpitalu, to one nigdy nie były przy porodzie, tylko w dyżurce położnych.

Dlaczego? Otóż jest to tak emocjonujące przezycie, że można powiedzieć coś przykrego, zrobić coś nie tak czy zakwestionować czyjeś metody pracy.

No moja teściowa pracuje w tym szpitalu (tylko nie na oddziale położniczym) więc zna się z tymi lekarzami czy pielęgniarkami
No i jej obecnośc na sali porodowej nie jest najlepszym pomysłem
Muszę ją wcześniej uświadomić

[kaska87]

Napisane przez passion80

ja i tak raczej eni wrócę tu gdzie pracowałam, będę szukać czegoś innego, obojętnie co,no i żeby bliżej było

ja też mam zamiar szukać inne roboty ale

angelikaada ale w sumie to ich kasa i mają się prawo upominać- może nie w taki sposób, ale jednak dlatego ja ani nie pożyczam od kogoś (na szczęście nie ma potrzeby) i komuś też nie

[Snow_White1]

Butterfly - no ja tak rozumiem, że urlop rodzicielski można dowolnie dzielić z mężem.

Cierpliwość - GRATKI!

[ja-ika]

Napisane przez bojatoja

No właśnie. Chociaż jedna osoba mnie rozumie Ostatnio tłumaczyłam to mężowi.
Ogólnie chce żeby była w szpitalu gdy będę rodzić, ale nie na sali porodowej U mnie w szpitalu dzieją się przeróżne cyrki, np. nie chcą robić cc nawet kiedy jest bardzo źle itp., więc ona sprzydałaby się
W ogóle to u nas pratycznie nago się leży (nie wiem jak w innych szpitalach), koszulę nocną ma się tak podwiniętą do góry, że cyce na wierzchu i cała reszta... no raczej jej obecność by mnie krępowała

Ja bym się nie krępowała teściowej, już jej kiedyś mówiłam, że chciałabym, żeby była przy porodzie. Ona jest kochana i bardzo pomocna. Ma 2 synów i mnie traktuje jak rodzoną córkę. Jest nawet bardziej za mną niż za mężem

[agusiamaskota]

Napisane przez ladanseuse14

agusia dzięki, teraz nieźle.. wczoraj wieczór było nie za dobrze... ale leżing, leżing i jeszcze raz leżing, bo wiem, że nie ma żartów

No najważniejsze to, żebyś Ty się dobrze czuła i mały

Ja w niedzielę też się fatalnie czułam, miałam cały rozpalony prawy bok i okropny ból. Dziś ok. Lekarka mi odstawiła już antybiotyk, kaszel zelżał.

[Snow_White1]

Angelikada - lepiej się wygadać i dać upust nerwom

[ladanseuse14]

Napisane przez agusiamaskota

No najważniejsze to, żebyś Ty się dobrze czuła i mały

Ja w niedzielę też się fatalnie czułam, miałam cały rozpalony prawy bok i okropny ból. Dziś ok. Lekarka mi odstawiła już antybiotyk, kaszel zelżał.

poprawka: małA

[passion80]

Napisane przez Snow_White1

Ja myślałam prywatnie o Salve...choć obiło mi się o uszy, że tam też - podobnie ja w Medeorze - można załatwić na NFZ...ale jeszcze nie wiem, rozmawiałam z moją gin i powiedziała, że jeszcze za wcześnie na decyzję biorąc pod uwagę, że moja ciąża jest jednak "pod lupą". Jeśli wszystko będzie dobrze, mogę wybrać prywatny szpital, choć i tak w razie poważniejszych komplikacji wiozą do CZMP czy Madurowicza. Profilaktycznie, zamierzam się udać na 2-3 prywatne wizyty do lekarki z CZMP, poleconej przez koleżankę, która u niej prowadziła ciążę i była zadowolona (rodziła w CZMP, a ta lekarka faktycznie się nią zajęła).

Nie wiem, jak to jest z dostaniem się na NFZ do Medeora - czy można tak "z marszu" czy też należy prowadzić ciążę (prywatnie) u lekarza z Medeora...podobno dużo ciężarnych się tam teraz pcha z rodzeniem.

A Ty - co planujesz?

do jakiej?

jak będę się widzieć z koleżanką to wypytam

Napisane przez Snow_White1

Butterfly - no ja tak rozumiem, że urlop rodzicielski można dowolnie dzielić z mężem.

Ty musisz wziąc chyba 14 tygodni, a później obojętne które

[misia332]

Napisane przez agusiamaskota

No najważniejsze to, żebyś Ty się dobrze czuła i mały

Ja w niedzielę też się fatalnie czułam, miałam cały rozpalony prawy bok i okropny ból. Dziś ok. Lekarka mi odstawiła już antybiotyk, kaszel zelżał.

Chyba MAŁA

[ladanseuse14]

agusia a Ty jeszcze nie znasz płci?

[Natala84]

Napisane przez Snow_White1

Ja myślałam prywatnie o Salve...choć obiło mi się o uszy, że tam też - podobnie ja w Medeorze - można załatwić na NFZ...ale jeszcze nie wiem, rozmawiałam z moją gin i powiedziała, że jeszcze za wcześnie na decyzję biorąc pod uwagę, że moja ciąża jest jednak "pod lupą". Jeśli wszystko będzie dobrze, mogę wybrać prywatny szpital, choć i tak w razie poważniejszych komplikacji wiozą do CZMP czy Madurowicza. Profilaktycznie, zamierzam się udać na 2-3 prywatne wizyty do lekarki z CZMP, poleconej przez koleżankę, która u niej prowadziła ciążę i była zadowolona (rodziła w CZMP, a ta lekarka faktycznie się nią zajęła).

Nie wiem, jak to jest z dostaniem się na NFZ do Medeora - czy można tak "z marszu" czy też należy prowadzić ciążę (prywatnie) u lekarza z Medeora...podobno dużo ciężarnych się tam teraz pcha z rodzeniem.

A Ty - co planujesz?

ja planuje Madurowicza, bo tam rodziłam pierwsza córkę i oprócz kiepskich mocno warunków sanitarnych, to było naprawdę ok.
albo właśnie Medeor, mam tam znajomego lekarza. ale musze rozeznać się w sytuacji, bo u Marysi był konflikt krwi i ryzyko transfuzji i teraz też jest takie zagrożenie - nie wiem, czy w takim przypadku tez przyjmują

[misia332]

Napisane przez kaska87

ja też mam zamiar szukać inne roboty ale

angelikaada ale w sumie to ich kasa i mają się prawo upominać- może nie w taki sposób, ale jednak dlatego ja ani nie pożyczam od kogoś (na szczęście nie ma potrzeby) i komuś też nie

Do nas też mają wszyscy pretensje, że TŻ się upomniał o kasę od siostry akurat teraz jak ona ma na wakacje przyjechać do Polandii.

A kasę mu już oddaje 7 lat.


ŁOZYSKO TO JEDYNE MIĘSO JAKIE MOŻNA ZJEŚĆ NIE ZABIJAJĄC ZWIERZĘCIA.

Ten argument mnie powalił.

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

ŁOZYSKO TO JEDYNE MIĘSO JAKIE MOŻNA ZJEŚĆ NIE ZABIJAJĄC ZWIERZĘCIA.

Ten argument mnie powalił.

[Snow_White1]

Napisane przez passion80

do jakiej?

jak będę się widzieć z koleżanką to wypytam


Ty musisz wziąc chyba 14 tygodni, a później obojętne które

No tak, mam na myśli już rodzicielski, nie macierzyński

Dr Pięta - Dolińska.

[shure]

Inwersja dopiero teraz szczailam ze tez z lodzi jestes

[83monia]

Napisane przez misia332

Oby brak ogrzewania ich wystraszył.

studentow? no co ty!!!

ale ogolnie ja bym sie tak studentow nie bala - przeciez niecodziennie sie imprezuje...

[Natala84]

Napisane przez shure

Inwersja dopiero teraz szczailam ze tez z lodzi jestes

no tak, bo Ty też
a gdzie Ty chcesz rodzic?

[Diorisha]

Bosz człowiek tylko na chwilę wyskoczy co by uczciwie popracować a tu już nowy wątek a w nim namachane 4 strony Muszę chyba iść na L4 co by być na bieżąco

Napisane przez wiktom

Witam się

Niestety nadal chora

Wracaj do zdrowia szybciutko

Napisane przez 83monia

mi kiedys gin tłumaczył ze usg to rpzyjmujemy wage dziecka +/- 500 g

nadrobiłam dopiero poprzedni wątek...

No to by się u mnie zgadzało bo różnica niewiele ponad te 500g

Napisane przez matallewar

(...)
U mnie też leje

A u mnie w końcu przestało Temperatura skoczyła do zawrotnych 15 stopni i słoneczko nieśmiało próbuje wyleźć zza chmur

Napisane przez Natala84

no niby tak, ale jak sobie np rozmrażam bigos albo fasolkę po bretońsku, no to zawsze ją zagotuje a nie tylko podgrzewam. tzn moze źle precyzuje, nie chodzi o pełne gotowanie, tylko doprowadzenie do wrzenia
ps. nie to żebym maluchowi serowała bigos czy fasolkę po bretońsku, to tylko przykład taki

W moim domu rodzinnym zawsze się tak robiło i ja teraz w swoim również tak robię Np. jeśli w środę gotuję rosół to odgrzewając go w czwartek doprowadzam do wrzenia.To samo z innymi potrawami

Napisane przez inwersja

też grzesznie jak teraz czekam aż mi się jakiś trójkącik przyśni

Żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek


Snow ale sen

Napisane przez Cierpliwosc

Witamy się w nowym wątku
Jakie ja mam uparte i nieśmiałe dziecko: nóżki zaciśnięte, rączki na buzię, przyklejone do łożyska, żeby twarzy nie było za bardzo widać i jeszcze język mamie pokazuje
Ale pani doktor byłą równie uparta, próbowała raz, później wysłała mnie trochę pochodzić po poczekalni, przyjęła inną pacjentkę i nasz dzidziuś podejście drugie. Ułożenie zmieniło się tyci, więc coś tam nagrane mam.
Słuchałyśmy też serduszka, I raz, bo mój gin mi nigdy nie daje posłuchać. Biło pięknie -146 uderzeń
Wszystko u nas oki, dzidzi się urosło, wazy już 501g. No i co mogę powiedzieć, ladan chyba będzie wojna.............ale tylko u nas w domu o imię dla naszej kochanej, mega nieśmiało-upartej córeczki

Serdeczne gratulacje

[ja-ika]

Napisane przez misia332

No to niech lepiej będzie w szpitalu, zna tam te panie co pracują ? Zawsze może z nimi posiedzieć, a Ty spokojnie z mężem na sali porodowej.

Powiem Wam, że jak rodziła u nas na oddziale córka czy synowa położnej, która pracowała w szpitalu, to one nigdy nie były przy porodzie, tylko w dyżurce położnych.

Dlaczego? Otóż jest to tak emocjonujące przezycie, że można powiedzieć coś przykrego, zrobić coś nie tak czy zakwestionować czyjeś metody pracy.

kurczę nie pomyślałam o tym...

[misia332]

Napisane przez 83monia

studentow? no co ty!!!

ale ogolnie ja bym sie tak studentow nie bala - przeciez niecodziennie sie imprezuje...

Zależy jak mają zajęcia... A ich czwórka będzie.

ogólnie ona miała tego mieszkania nie wynajmować, bo po ostatnich to demolka była podobno. Widać się nie nauczyła.

A te ściany sa tak cienki, że nawet jak ktoś "bąka puści" to słychać.

[83monia]

Napisane przez misia332

A teraz mówią o robieniu koktajlu z łożyska, który się wypija po porodzie.
Zapobiega depresji poporodowej, któraś chętna ?

ja tatara nie jadam a takie rzeczy bym miala?! dopiero by deprecha byla ze jestem kanibalem!!!

[Aaamelkaa]

Napisane przez Cierpliwosc

Witamy się w nowym wątku

Jakie ja mam uparte i nieśmiałe dziecko: nóżki zaciśnięte, rączki na buzię, przyklejone do łożyska, żeby twarzy nie było za bardzo widać i jeszcze język mamie pokazuje
Ale pani doktor byłą równie uparta, próbowała raz, później wysłała mnie trochę pochodzić po poczekalni, przyjęła inną pacjentkę i nasz dzidziuś podejście drugie. Ułożenie zmieniło się tyci, więc coś tam nagrane mam.
Słuchałyśmy też serduszka, I raz, bo mój gin mi nigdy nie daje posłuchać. Biło pięknie -146 uderzeń
Wszystko u nas oki, dzidzi się urosło, wazy już 501g. No i co mogę powiedzieć, ladan chyba będzie wojna.............ale tylko u nas w domu o imię dla naszej kochanej, mega nieśmiało-upartej córeczki

Dziękuję za kciukiNie było mnie tak długo, bo musiałam, tak MUSIAŁAM pójść do lumka kupić kilka różowych ciuszków które wkleję Wam wieczorkiem (jak wrócę z łowów w tesco), bo musze szybko zjeść i lecę na wykłady.

gratulacje córeczki !
fajna gin się trafiła, że odesłała na korytarz , u mnie też ostatnio tak było że odsyłał i wołał za jakiś czas, za takie podejście dla lekarzy , ważne jest żeby sprawdzić wszystkie narządy i pomiary Maleństwa
koniecznie wstaw zdjęcia i daj znac co tam w tesco słychac