Lubelskie Mamusie

[shirmus]

my wczoraj byliśmy u lekarza teoretycznie ponoć 37 tc a z usg 35.Iga warzy ok 2700g, jest w pozycji "startowej" ma się dobrze, bawi się pępowiną i rozrabia. a mnie strasznie łydki bolą w nocy znowu skurcze mnie męczyły, ledwo chodzę ale jak to mówi lekarz takie uroki ciąży.

[nieidealnamama]

A ja dalej 2w1 w środę ostatnia wizyta u gin. zobaczymy jak się sprawa ma z tym naszym rozrabiaką
ostatnio do bólu biodra i spojenia dołączyły mi się plecy chodzę jakby ktoś mi kołek w d... wsadził... nie mogę normalnie wstać z łóżka, schylić się ooo jak dobrze że nie długo już koniec
Sopai jeszcze raz dziękuje za rozwianie moich obaw

[Malpka]

hej
u nas KArol w sobote skonczył 3 miesiace

Napisane przez shirmus

my wczoraj byliśmy u lekarza teoretycznie ponoć 37 tc a z usg 35.Iga warzy ok 2700g, jest w pozycji "startowej" ma się dobrze, bawi się pępowiną i rozrabia. a mnie strasznie łydki bolą w nocy znowu skurcze mnie męczyły, ledwo chodzę ale jak to mówi lekarz takie uroki ciąży.

a nie dał ci lekarz nic na skurcze? mnie jak meczyły a magnez nie pomagał to lakarka mi kazała brać aspargin i mi to pomogło

[benita84]

hej
jak widać jestem tu zupełnie nowa ale chciałam się przyłączyć do Waszego wątku termin mam na 14.06 i jak narazie żadnych oznak zbliżającego się porodu. Coś czuję, że mogę trochę przenosić. Widziałam, że pisałyście trochę o porodach na staszica, szpital ma teraz dobre opinie i też chciałabym tam rodzić ale wiem, ze różnie to bywa z miejscami. A może któraś mama rodziła na lubartowskiej i mogłaby się podzielić wrażeniami?

[Oliweczka1985]

Napisane przez benita84

hej
jak widać jestem tu zupełnie nowa ale chciałam się przyłączyć do Waszego wątku termin mam na 14.06 i jak narazie żadnych oznak zbliżającego się porodu. Coś czuję, że mogę trochę przenosić. Widziałam, że pisałyście trochę o porodach na staszica, szpital ma teraz dobre opinie i też chciałabym tam rodzić ale wiem, ze różnie to bywa z miejscami. A może któraś mama rodziła na lubartowskiej i mogłaby się podzielić wrażeniami?

Ja rodziłam dwa razy na Lubartowskiej i polecamnie mam porównania z innym szpitalem , ale jest ok. Gorzej z salami poporodowymi-po 8-9 osób, duchota, a odwiedzających nie wiadomo gdzie przyjmować.

[benita84]

Oliweczka a jak z opieką położnych w czasie I i II fazy porodu? Bo ostatnio nasłuchałam się strasznych historii że aż głowa boli że nieprzyjemne bardzo, krzyczą i w ogóle, no i że niby są tam jakieś piłki i tym podobne ale że w praktyce i tak nie da się z nich korzystać bo podpinają pod ktg i trzeba leżeć cały czas?

[Oliweczka1985]

Napisane przez benita84

Oliweczka a jak z opieką położnych w czasie I i II fazy porodu? Bo ostatnio nasłuchałam się strasznych historii że aż głowa boli że nieprzyjemne bardzo, krzyczą i w ogóle, no i że niby są tam jakieś piłki i tym podobne ale że w praktyce i tak nie da się z nich korzystać bo podpinają pod ktg i trzeba leżeć cały czas?

Nieprawda że każą leżec- ja z ktg skakałam na piłce przy pierwszym porodzie, bo przy drugim wolałam leżeć, pomimo tego że zachęcali prysznic, czy spacer, ale mi było słabo.
Przyjemne były bardzo, nikt nie krzyczał, a opieka w I i II fazie-zaglądały od czasu do czasu, a tak to się raczej samemu leży, coraz ktoś przychodzi sprawdza rozwarcie, albo daje znieczulenie.
Jak coś jeszcze, to pytaj

[benita84]

Oliweczka dzięki za odpowiedź To mój pierwszy poród i tak naprawdę nawet nie wiem dokładnie o co zapytać Na początku byłam praktycznie zdecydowana na ten szpital a później zaczęły mnie gnębić wątpliwości. Ostatnio znajoma rodziła na staszica i były tam studentki które wcześniej miały praktyki na Lubartowskiej i strasznie krytykowały szpital i według ich relacji wszędzie byle nie tam. A tym czasem opinie rodzących wcale nie są złe. Ciekawe skąd ta rozbieżność.
A Ty miałaś tam "swoją" położną? albo lekarkę? mąż może być w I fazie porodu? ewentualnie może jakieś wskazówki o czym warto wiedzieć jeśli zdecyduję się na ten szpital? bo tak jak mówię to mój debiut i bardzo się stresuję a znieczulenie jakie jest tam dostępne?

[Olcia1406]

Witamy się i my jutro wizyta upragniona więc nie mogę się doczekać. Jak wam malutko zostało, trzymam kciuki, shrimus to mała będzie małą przy porodzie i ładnie i sprawnie pójdzie ;-) Benita masz termin w moje urodziny ;-), moja sąsiadka rodziła w marcu na lubartowskiej i sobie chwaliła, ja była na praktykach jeśli chcesz wiedzieć w psk4, staszica, kraśnickich i powiem tak że opieka wydaje mi się porównywalna jak masz rozwarcie już konkretne to wszędzie pilnują a przez pierwszą fazę to sprawdza się co jakiś czas chyba że ty zgłaszasz jakis problem. Sama będę rodzić na lubartowskiej i nie spodziewam się że będą skakać koło mnie gdy się tylko pojawię, choć było by miło;-) zamierzam się słuchać i szybko opuścić szpital a z mojego planu mogą wyjść nici;-) Mama mi zrobiła szarlotkę i zjadłam dużo za dużo ale ból zaspokojony ;-D

[shirmus]

Napisane przez Olcia1406

Witamy się i my jutro wizyta upragniona więc nie mogę się doczekać. Jak wam malutko zostało, trzymam kciuki, shrimus to mała będzie małą przy porodzie i ładnie i sprawnie pójdzie ;-) Benita masz termin w moje urodziny ;-), moja sąsiadka rodziła w marcu na lubartowskiej i sobie chwaliła, ja była na praktykach jeśli chcesz wiedzieć w psk4, staszica, kraśnickich i powiem tak że opieka wydaje mi się porównywalna jak masz rozwarcie już konkretne to wszędzie pilnują a przez pierwszą fazę to sprawdza się co jakiś czas chyba że ty zgłaszasz jakis problem. Sama będę rodzić na lubartowskiej i nie spodziewam się że będą skakać koło mnie gdy się tylko pojawię, choć było by miło;-) zamierzam się słuchać i szybko opuścić szpital a z mojego planu mogą wyjść nici;-) Mama mi zrobiła szarlotkę i zjadłam dużo za dużo ale ból zaspokojony ;-D

właśnie większość osób mówi że będzie duża skoro w 35tc waży te 2700g. przez niecałe 5 tygodni przybrała 1200g. ja bym chciała żeby tak chociaż ważyła 3500g, ponoć lepiej jak dziecko waży więcej, ale dla matki rodzącej sn lepiej jak waży mniej .

[Oliweczka1985]

Napisane przez benita84

Oliweczka dzięki za odpowiedź To mój pierwszy poród i tak naprawdę nawet nie wiem dokładnie o co zapytać Na początku byłam praktycznie zdecydowana na ten szpital a później zaczęły mnie gnębić wątpliwości. Ostatnio znajoma rodziła na staszica i były tam studentki które wcześniej miały praktyki na Lubartowskiej i strasznie krytykowały szpital i według ich relacji wszędzie byle nie tam. A tym czasem opinie rodzących wcale nie są złe. Ciekawe skąd ta rozbieżność.
A Ty miałaś tam "swoją" położną? albo lekarkę? mąż może być w I fazie porodu? ewentualnie może jakieś wskazówki o czym warto wiedzieć jeśli zdecyduję się na ten szpital? bo tak jak mówię to mój debiut i bardzo się stresuję a znieczulenie jakie jest tam dostępne?

Chodziłam do szkoły rodzenia i położna stamtąd pracowała na Lubatrowskiej, no i mój lekarz jest z tego szpitala, ale lekarza nie widziałam ani razu -czy przy pierwszym, czy przy drugim porodzie, a położna była akurat w pracy przy pierwszym porodzie i robiła ze mną wywiad rodzinny na porodówce, ale tak to nie była ze mną- zaglądała czasem, potem nawet do mnie dzwoniła pytać jak się czuję(bo skończyła dyżur), a przy drugim tez przypadkiem się spotkałyśmy na sali przedporodowej, ale ja na szczęście byłam tak tylko 2h Potem odwiedzała mnie na sali z maluszkiem
Ale nic nie opłacałam itp.
A znieczulenie, to przy pierwszym porodzie dostałam jakiś zastrzyk z nospą, a przy drugim dwa jakieś czopki-odrazu mówię, że nic nie pomogło

[nieidealnamama]

ja dzis jestem ledwo żywa... tak okropnie bolą mnie plecy nie mogę leżeć siedzieć ani stać. NIC. jak dobrze że jutro mam tą wizytę...
w ramach poprawy nastroju powróciłam do tworzenia różnych dziwnych rzeczy więcej na blogu

[sopai1]

nieidealna nie ma sprawy i polecam się w razie czego aaa i byłam na blogu szkatułka z jaja strusiego jest fenomenalna piękne rzeczy robisz a tak przy okazji to zamawiać u Ciebie takie rękodzieło można?

aha ja cieszyłam się że ból biodra mi przeszedł a nadal bolą mnie kolana :/ nie wiem czy to środek cięzkości jeszcze się nie zmienił czy coś innego :/ ale mam problem z chodzeniem a szczególnie trudno mi wchodzić pod górkę :/

[nieidealnamama]

Sopai można
tylko teraz mam małe utrudnienia w robieniu czegokolwiek nawet dziś obiadu nie zrobiłam przez te plecy

[sopai1]

aaaa to super ale spokojnie ja wiem, że teraz to nie najlepszy czas ale jak juz urodzisz i wrócisz do swojej pasji to ja chętnie coś pozamawiam więc będę wiedziała gdzie Ciebie szukać bo szkatułka jest przecudna nie umniejszając innym rzeczom to akurat ta mnie mega zaskoczyła

[nieidealnamama]

teraz koncze następną powinna być już jutro gotowa o ile dam rade jak się ma masę wolnego czasu to różne głupoty przychodzą do głowy a mąż znalazł mi dobre zajęcie z tymi szkatułkami

[Olcia1406]

Nieidealna ja też mówię że bombowe szkatułki ja robiłam kolczyki kwiatowe z modeliny nawet sporo zarobilam ale teraz też nie mam siły ale w sumie mnie natchnęłaś. A my już wiemy że jest synek sopai do pary bo będzie Oliwierek ;-) Mój maż załamany bo mówił że nic nie widział ;-) Mały będzie średnim bobasem bo waży 1470 g a brzuszek rzeczywiście mam mały termin niby 15.08 ale siedzi sobie jeszcze dupką w dół i w kuleczkę zwinięty. Pewnie jak się nie obróci jeszcze z 5 tyg to pójdziemy koło 37 tyg.

[benita84]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi bo już szału dostawałam od rozmyślania do którego szpitala jechać a teraz będę spokojniejsza o ile można być w takiej chwili spokojnym W sumie nie chodzi mi o to, żeby przy porodzie ktoś wokół mnie skakał, bo nie jestem tak naiwna, bardziej chodzi o ludzkie podejście do pacjenta no i kompetentny personel (wiadomo jakie rzeczy teraz w tv się słyszy).
Mówicie o wielkości i maluszków, to mój synek w 33tc ważył 2560g później już nie miałam robionego usg i tak się zastanawiam ile będzie finalnie ważył, bo ja od tego czasu przytyłam sporo

[Olcia1406]

To mój jakaś chudzina ;-) ja też się pytałam czy trzeba usg i stwierdził że przed porodem lub na zyczenie dr prowadzącej więc czekamy i się trzeba podpaść ja mam 8 do przodu kg i takie smaki na słodkie nic a nic na kwaśne

[Malpka]

Napisane przez nieidealnamama

teraz koncze następną powinna być już jutro gotowa o ile dam rade jak się ma masę wolnego czasu to różne głupoty przychodzą do głowy a mąż znalazł mi dobre zajęcie z tymi szkatułkami

a po ile takie szkatułki sprzedajesz? super są

[sopai1]

Olcia to super, że do dla mojej Oliwki będzie Oliwierek

benita ja bez znajomości z innego miasta pojechałam do porodu na Kraśnickie i jeśli będę ponownie w ciąży to też pojadę do tego szpitala było miło i sympatycznie a dodam że to był mój pierwszy pobyt w szpitalu

z tą wagą maluchów po urodzeniu a tym co podaje usg to różnie bywa jednak ja miałam robione usg w 37 tc i mała ważyła 2660g a po urodzeniu ważła 3050g oczywiście usg ma zakres błedu do 238g tzn ten aparat na ktorym ja akurat robiłam więc nie da się ustalić tak konkretnie ile to będzie w przybliżeniu

[benita84]

sopai1 dla mnie to też będzie pierwszy pobyt w szpitalu i to też jest taki dodatkowy stresik, kraśnickich nie biorę pod uwagę bo trochę przytłacza mnie wielkość tego szpitala, na oddziale pewnie się tego nie czuje ale już jakoś tak się nastawiłam psychicznie że albo staszic albo lubartowska

to ja od początku ciąży przytyłam już prawie 14kg!! muszę zagadać jutro na wizycie moją gin czy nie trzeba jeszcze jakiegoś usg przed porodem żeby sprawdzić czy mały nie jest za duży

[sopai1]

benita ale oddział ginekologiczno-położniczy jest w odrębnym budynku i tam są chyba 3piętra z tego co pamiętam więc ogólnie jest spokojnie ale jak już wybrałaś szpital to dobrze najważniejsze żebyś czuła się dobrze i bezpiecznie
ja przytyłam w ciązy 8 kg po brzuchu już prawie ani śladu tylko taki delikatnie luźniejszy jest no i blizna juz zagojona jeszcze różowa ale zagojone wszystko

15-go idę na wizytę do gina bo to już będzie 6 tygodni po, a wydaje się jak jakby to było wczoraj, a tymczasem moje dziecko skończyło dzisiaj swój 1 miesiąc życia !

[klementyna1]

Napisane przez nieidealnamama

czyli tetrowych pieluch nigdy za wiele

Oj u nas idą jak woda, bo 5-6 dziennie, bo sluzą do wycierania buzki, do odbijania po jedzeniu- a wiadomo czasem sie uleje i przy karmieniu tez podkladam pod glowke, bo po brodzie cieknie;p Poza tym w ekstremalnych przypadkach w nocy jako wkładka laktacyjne-gdy mały długo spi, a piersi o tym nie wiedza i produukuja duuuuuzo mleka, aż bluzka mokra;p
Ale mam tez 10szt flanelowych i sa super-jako leki kocyk, jako nakladka na przewijak-nie zwijaja sie jak tetra, w lozeczu tz klade zawszena pieluszke, w razie awarii latiwej wyprac ieluche niz przescieradlo, tak smao jak biore do nas do lozka, po kapiwli super sie nimi wyciera miedzyfałdkowe okolice- recznik jest zbyt gruby

Napisane przez Oliweczka1985

Ja rodziłam dwa razy na Lubartowskiej i polecamnie mam porównania z innym szpitalem , ale jest ok. Gorzej z salami poporodowymi-po 8-9 osób, duchota, a odwiedzających nie wiadomo gdzie przyjmować.

Ile?OMG!
Ja rodzilam na Kraśnickich i jestem mega zadowolona. jedyne co, to wyobrazalam sobie, ze po porodzie przyjdzie polozna pokaze jak sie przewija, przebiera itp, bo bylam zielona,ale tam sam nikt nie przychodzil;pJednak jak poszłam poprosiłam, to zawsze jakas mila pani przyszla i pokazala jak sie przewija albo pomogla przystawic do piersi-bo mialam trudnosci

Poza tym konczymy niedlugo 3 miesiace Ale ten czas leci, dzis jak przewijalam Kacpra to kopał mnie po brzuchu i sobie przypominałam jak to kopał mnie kilka miesiecy temu z tamtej strony

[nieidealnamama]

ja jak głupia siedze i od 2 h wyję... całe ktg przepłakałam, już w piątek mam sie zgłosic do szpitala na 17 na czczo i prawdopodobnie już zostanę na cc. Nie wiem czemu płaczę... chyba po trochu ze szczęścia że będę miała już syna przy sobie, z żalu że to koniec ciązy tych pięknych 9 miesięcy no i ze strachu jak to będzie na cc, po operacji, jak sobie poradzimy z małym... w głowie milion pytań. Ach te hormony ciążowe

[Olcia1406]

Nieidealna nie wyj będzie db już będzie po wszystkim i niuń z tobą ,chociaż dla pocieszenia powiem że i mi się chce wyć sobie ubzdurałam że jak siedzi jeszcze dupka to tak zostanie i też będzie cc, moja głupota mnie przeraża;-) Dziewczyny jakie duże juź spore no leci leci mi 9 tyg zostało, a pogoda mnie dobija.
Sopai no kawaler jest ;-) będziemy teraz polować na jakieś spodenki i czapkę z daszkiem

[nieidealnamama]

staram się nie wyć ale ciężko to zrobić jeszcze mnie uspią dla świętego spokoju jak im na stole zaczne płakać

[evelizarda]

Napisane przez nieidealnamama

staram się nie wyć ale ciężko to zrobić jeszcze mnie uspią dla świętego spokoju jak im na stole zaczne płakać

Kochana, spokojnie! będzie dobrze! ja tez się zdenerwowałam jak mi lekarz powiedział że pani Ewo to robimy cesarkę dziś. niby człowiek gotowy a jednak... głowa do góry! naprawdę będzie dobrze. a sama cesarka- jeśli masz do wyboru to polecam podpajęczynówkowe, nie ma to jak od razy ujrzeć swe nowonarodzone dziecię. pozdrawiamy z synem!

[nieidealnamama]

ale mam dziś nerwa... wszystko mnie tak drażni,nawsadzałam już kilku osobom za ich " mądre" rady i opowiadania jakie traumatyczne mialy porody... jakbym chciała sie dowiedzieć to sama bym się zapytała.
nie chce się nie potrzebnie stresować przed swoim porodem...
drogie mamy powiedzcie mi ile dostaje się aktów urodzenia malucha?

[Oliweczka1985]

Napisane przez nieidealnamama

ale mam dziś nerwa... wszystko mnie tak drażni,nawsadzałam już kilku osobom za ich " mądre" rady i opowiadania jakie traumatyczne mialy porody... jakbym chciała sie dowiedzieć to sama bym się zapytała.
nie chce się nie potrzebnie stresować przed swoim porodem...
drogie mamy powiedzcie mi ile dostaje się aktów urodzenia malucha?

3 albo 4 nie pamiętam