Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[magnusia]

Napisane przez lejdi_aga13

magnusia,aira,gosia=ale słodziaki!! ja mam pieska-jak się obrazi to wystawia jezyk xD



Wczoraj wieczorem nie wchodziłam na forum.Miałam dziś testować ale w pon wyszła popołudniu kreseczka mala -pomyślałam ze powinna wieczorem coś wyjść w czwartek -wyszła prawie biała-strasznie sie zasmuciłam. Nie spalam cala noc i o 4 nie wytrzymałam-zrobilam 2 test piękna odrazu 2 kreska dużo mocniejsza wyszła j ak sie nacisnie na foto widac-jaka jest mocna;D
oczywiście nie śmiałam nie obudzić TZ- który strasznie sie ucieszył

Psinka super druga krecha megavwidoczna, super

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Napisane przez agoola83

OOanulkaOO mam taki metaliczny właśnie posmak
malaMigotkAaa nasza fasolka nieplanowana...trudno w to uwierzyć, ale mój mąż bardzo chorował od dosc dawna, wiec o przytlaniu mowy nie było...a ją już taka miałam ochotę na przytulanki, b.duzo lekow zazywal, robilam mu tez zastrzyki p/bolowe, liczylam sie z tym, ze nic z przytulania, ale raz tak chyba o ladnie uprosilam i jakos tak wyszlo hehe...no..tak wiec jeden raz wystarczy A gdzie chodzisz do dr? Będziesz rodzic na strzelców? Tak się składa, że pół życia spędziłam w chorzowie i stamtąd pochodzę

Ale szczęście, od razu zaskoczyło widać było wam pisane zafasolkować się

[gosia261282]

Napisane przez lejdi_aga13

magnusia,aira,gosia=ale słodziaki!! ja mam pieska-jak się obrazi to wystawia jezyk xD



Wczoraj wieczorem nie wchodziłam na forum.Miałam dziś testować ale w pon wyszła popołudniu kreseczka mala -pomyślałam ze powinna wieczorem coś wyjść w czwartek -wyszła prawie biała-strasznie sie zasmuciłam. Nie spalam cala noc i o 4 nie wytrzymałam-zrobilam 2 test piękna odrazu 2 kreska dużo mocniejsza wyszła j ak sie nacisnie na foto widac-jaka jest mocna;D
oczywiście nie śmiałam nie obudzić TZ- który strasznie sie ucieszył

Piękna,wyraźna kreska!! Super

A piesek słodziak,taka przytulanka

Ja się wyspać nie mogę. Od kilku nocy synek strasznie źle sypia,budzi się co chwila,no i dzień zaczynamy o 5-6. A w dzień też długo nie śpi,bo koło godziny. No i też jest nie wyspany,bo maruda. Mam nadzieję,że mu to minie
Ja nie wyspana jestem,zła ciągle.

[lolita25]

Hej
Ja dziś coś dobrze się czuje...aż podejrzane
Powiem Wam że mi paluszki nie pomagają.....nie moge na nie patrzeć tak mnie obrzydziły....ale odkryłam patent....jak jem co godz coś delikatnego to mdłosci odchodzą...musze poprostu jeśc częsciej a mniej
My też mamy pupilke i strasznie się martwie co będzie jak dzidziuś się pojawi....w rodzinie nie ma małych dzieci...ona nie lubi,wręcz jak zobaczy na miescie albo jak kuzynka przyjedzie to chce ugryżc
Martwi mnie to troche...ona bardzo chce być w centrum uwagi i to mnie martwi
To nasza wina bo ją rozpiesciliśmy,śpi z nami w łóżku,co roku jezdzi na wakacje Będzie trzeba to zmienić i troche ją utemperować
Oto ona nasza Shila

[nattalli]

Mam dziś chyba gorszy dzień...Słońce pięknie świeci za oknem a ja mam ochotę leżeć w łóżku i nie ruszyć nawet palcem przez cały dzień.
Do pracy dziś na 10 idę, starałam się coś zjeść ale na nic ochoty nie mam, wszystko mnie jakoś odrzuca. Postanowiłam zrobić sobie takie lekkostrawne śniadanko z pomidorem, ogórkiem, sałatka ale musiałam odłożyć bo okropnie smakowało. Więc zrobiłam sobie zapiekankę z serem i cebulą. Co prawda jakiejś eksplozji smaków nie było ale dojadłam do końca.
Chciałabym przyśpieszyć czas. za kilka tygodni czeka nas przeprowadzka na nowe mieszkanie. Już nie mogę doczekać się. Uwielbiam zmiany! A czeka nas zakup mebli i praktycznie całego wyposażenia (obecne mieszkanie było z meblami, garnkami - praktycznie nic nie musieliśmy kupować co było dużym plusem bo zupełnie nic nie mieliśmy i na nic nas wtedy stać nie było).
No i o dziwo ja osoba w ogóle nie tęskniąca za Polską i rodziną (a raczej zadowolona z miejsca w którym jestem)zaczęłam niecierpliwić się i czekać z utęsknieniem na powrót do domu rodzinnego.

[mezaga]

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

[Switezianka_23]

Napisane przez magnusia

o właśnie a kiedy się trzeba do szpitala zgłosić z chęcią rodzenia u nich? Kiedy ewentualnie "zamówić" położną? Kurczę niby na wszystko jest czas a potem okazuje się, że wszędzie kolejki i miejsc nie ma....

Nie mam pojecia jak w Polsce, bo wlasnie staram sie zrozumiec system austriacki. Tutaj okolo 10-12 tygodnia (czyli w sumie tuz po otrzymaniu karty ciazy) juz sobie wybierasz szpital i sie zapisujesz na termin. Co do poloznych to nie mam pojecia. 10.06 ide na dzien otwarty porodowki, ktora sie interesuje a 20.06 mam rozmowe z poloznymi (tutaj maja cos co sie nazywa "centrum poloznych" i organizuja pogadanki wyjasniajace co i jak nalezy zalatwiac). Moze cos sie dowiem.

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Hej
Ja dziś coś dobrze się czuje...aż podejrzane
Powiem Wam że mi paluszki nie pomagają.....nie moge na nie patrzeć tak mnie obrzydziły....ale odkryłam patent....jak jem co godz coś delikatnego to mdłosci odchodzą...musze poprostu jeśc częsciej a mniej
My też mamy pupilke i strasznie się martwie co będzie jak dzidziuś się pojawi....w rodzinie nie ma małych dzieci...ona nie lubi,wręcz jak zobaczy na miescie albo jak kuzynka przyjedzie to chce ugryżc
Martwi mnie to troche...ona bardzo chce być w centrum uwagi i to mnie martwi
To nasza wina bo ją rozpiesciliśmy,śpi z nami w łóżku,co roku jezdzi na wakacje Będzie trzeba to zmienić i troche ją utemperować
Oto ona nasza Shila

A może jakieś szkolenie?
Jak chce gryźć to naprawdę nieciekawie.

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Gratulacje! Witaj
Bardzo długo czekaliście na fasolkę,super że w końcu się udało.

[mezaga]

Oj długo Na szczęście w końcu się udało, ale nasz upór i dążenie do celu przyniosło efekty

[magnusia]

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Witaj super ze wam się udało najważniejsze to nie poddawać się w staraniach.

Ja się dziś fatalnie czuje...... Mdli mnie cały czas. Jestem.na granicy puszczenia pawia a do tego głowa mnie zaczyna boleć

[gosia261282]

A wiecie co dziś za dzień?

http://demotywatory.pl/3816848

[mezaga]

Napisane przez gosia261282

A wiecie co dziś za dzień?

http://demotywatory.pl/3816848

No ładnie. A my z małżem mamy dzisiaj 5 rocznicę ślubu

[malaMigotkAaa]

Z tym mdleniem można oszaleć, mnie mdli od popołudnia, najbardziej gdy robie się głodna albo zjem za dużo. Nie do życia jestem wtedy.

Też czujecie niemoc? Przed ciążą uwielbiałam sprzątać układać porządkować, na prawdę to była dla mnie przyjemność, a teraz trochę się zmuszam, szafy czekają na układanie rzeczy po remoncie i przeprowadzce, ale za nic nie mogę się zebrać. Zwalam na ciąże, wcześniej miałam więcej chęci na takie rzeczy.


lejdi_aga13 GRATULACJE

Mam dziś chyba gorszy dzień...Słońce pięknie świeci za oknem a ja mam ochotę leżeć w łóżku i nie ruszyć nawet palcem przez cały dzień.
Do pracy dziś na 10 idę, starałam się coś zjeść ale na nic ochoty nie mam, wszystko mnie jakoś odrzuca. Postanowiłam zrobić sobie takie lekkostrawne śniadanko z pomidorem, ogórkiem, sałatka ale musiałam odłożyć bo okropnie smakowało. Więc zrobiłam sobie zapiekankę z serem i cebulą. Co prawda jakiejś eksplozji smaków nie było ale dojadłam do końca.
Chciałabym przyśpieszyć czas. za kilka tygodni czeka nas przeprowadzka na nowe mieszkanie. Już nie mogę doczekać się. Uwielbiam zmiany! A czeka nas zakup mebli i praktycznie całego wyposażenia (obecne mieszkanie było z meblami, garnkami - praktycznie nic nie musieliśmy kupować co było dużym plusem bo zupełnie nic nie mieliśmy i na nic nas wtedy stać nie było).
No i o dziwo ja osoba w ogóle nie tęskniąca za Polską i rodziną (a raczej zadowolona z miejsca w którym jestem)zaczęłam niecierpliwić się i czekać z utęsknieniem na powrót do domu rodzinnego.

Ja tęsknie za starym mnieszkaniem, mniejszym przytulnym NASZYM zostawiłam tam tyle wspomnień a tutaj nie mam jeszcze żadnych oprócz ciągłych kłotni z TŻ na remoncie (3 miesiące ciągłego remontu i mieszkania w nim potrafi zabijać związek niestety)... i takie mam skojarzenia.... Może jak fasol na świecie się już pojawi będzie inaczej będą wspomnienia.
Tyle plus, że mamy dla Fasolki pokój.. co prawda nie urządzony oczywiście, ale jest


Czy u was też jest dalej taka depresyjna pogoda? Kupiłam sobie sukienkę i ja pytam GDZIE TO SŁOŃCE!?

kto mnie zmobilizuje do porządków?

[patrycjja]

Napisane przez lejdi_aga13

magnusia,aira,gosia=ale słodziaki!! ja mam pieska-jak się obrazi to wystawia jezyk xD



Wczoraj wieczorem nie wchodziłam na forum.Miałam dziś testować ale w pon wyszła popołudniu kreseczka mala -pomyślałam ze powinna wieczorem coś wyjść w czwartek -wyszła prawie biała-strasznie sie zasmuciłam. Nie spalam cala noc i o 4 nie wytrzymałam-zrobilam 2 test piękna odrazu 2 kreska dużo mocniejsza wyszła j ak sie nacisnie na foto widac-jaka jest mocna;D
oczywiście nie śmiałam nie obudzić TZ- który strasznie sie ucieszył

Gratuluję :brawo:
Przed wczorajsza białą krechą pewnie za dużo wypiłas i stąd taki wynik :p to już teraz oficjalnie witamy wśród przyszłych mam

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Po takim czasie szczęście jest jeszcze większe wszystkiego dobrego !

Napisane przez mezaga

No ładnie. A my z małżem mamy dzisiaj 5 rocznicę ślubu

To życzę następnych takich rocznic już z maluszkiem obok


Już kolejny dzień męczy mnie niesamowity głód. Cały czas ssie mnie w żołądku. Dzisiaj nawet w srodku nocy musiałam wstać i przegryzc kanapke, bo spac nie moglam nie zrozumiem tego - albo jesc nie mogę albo ciągle glodna jestem. I to nie ja tylko mój brzuch :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

super i witaj

Napisane przez mezaga

No ładnie. A my z małżem mamy dzisiaj 5 rocznicę ślubu

to sobie poświętujecie mój tż w delegacji jeszcze tydzień, więc będzie co nadrabiać jak wróci

[mezaga]

Napisane przez carolyna86

super i witaj

to sobie poświętujecie mój tż w delegacji jeszcze tydzień, więc będzie co nadrabiać jak wróci

A co Ty
Mamy zakaz seksu od samego początku. Ja teraz taka wyposzczona jestem, że masakra. Nie przyzwyczajona do takiej posuchy

[patrycjja]

Napisane przez mezaga

A co Ty
Mamy zakaz seksu od samego początku. Ja teraz taka wyposzczona jestem, że masakra. Nie przyzwyczajona do takiej posuchy

To witaj w klubie. U nas też zakaz. Mam nadzieję, że nie do końca :p
Ale co tam- dla malenstwa można się "poświęcić"

[ciamber]

Soleil_Rouge trafna uwaga już zmieniam maleństwo miało 5,6mm mam nadzieje ze rośnie zdrowo z kalkulatroa internetowego wychodzi że termin mam na 16.01 ale mi się wydaje że będzie z tydzień później, zobaczymy co powiedzą lekarze na kolejnych wizytach.

co do problemów z cerą to ja już nie mam sił zawsze miałam jakieś problemy ale używałam kremów z jakimiś kwasami i było znośnie a teraz podobno szkodzą maleństwu więc co jak co wolę mieć przyszcze niż mieć wyrzuty sumienia, ze maleństwu moze się coś stać...

Widze, że na forum jest dużo kocich mam ja uwielbiam koty ale jak się okazało, że nie mam odporności na toxo to postanowiliśmy z mężem że kotek będzie jak dzidzi się urodzi . Bardzo mnie zdziwił wynik toxo bo co jak co ale z niejednym kotem miałam doczynienia i to z takimi które wychodziły a tu proszę same zdrowe egzemplarze były.

Rownież witam i gratuluje serdecznie i powodzenia!

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez magnusia

Witaj super ze wam się udało najważniejsze to nie poddawać się w staraniach.

Ja się dziś fatalnie czuje...... Mdli mnie cały czas. Jestem.na granicy puszczenia pawia a do tego głowa mnie zaczyna boleć

widzę ze nie jestem sama kurcze dla mnie staje się już rutyną że jak wstaje to mnie masakrycznie mdli. Jadę do pracy przeżuwająć gumę do zucia aby nie w pracy zaczynam szamanko i tak cały czs bo jak mnie mdli to coś przegryzam i przegryzam. Jeszcze takiego wciagu to ja nigdy nie miałam....

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

witaj

[nattalli]

Napisane przez malaMigotkAaa

Z tym mdleniem można oszaleć, mnie mdli od popołudnia, najbardziej gdy robie się głodna albo zjem za dużo. Nie do życia jestem wtedy.

Też czujecie niemoc? Przed ciążą uwielbiałam sprzątać układać porządkować, na prawdę to była dla mnie przyjemność, a teraz trochę się zmuszam, szafy czekają na układanie rzeczy po remoncie i przeprowadzce, ale za nic nie mogę się zebrać. Zwalam na ciąże, wcześniej miałam więcej chęci na takie rzeczy.


lejdi_aga13 GRATULACJE





Ja tęsknie za starym mnieszkaniem, mniejszym przytulnym NASZYM zostawiłam tam tyle wspomnień a tutaj nie mam jeszcze żadnych oprócz ciągłych kłotni z TŻ na remoncie (3 miesiące ciągłego remontu i mieszkania w nim potrafi zabijać związek niestety)... i takie mam skojarzenia.... Może jak fasol na świecie się już pojawi będzie inaczej będą wspomnienia.
Tyle plus, że mamy dla Fasolki pokój.. co prawda nie urządzony oczywiście, ale jest


Czy u was też jest dalej taka depresyjna pogoda? Kupiłam sobie sukienkę i ja pytam GDZIE TO SŁOŃCE!?

kto mnie zmobilizuje do porządków?

ja jestem prze szczęśliwa ze zmiany mieszkania ze względu na to że obecne ma 30 m2. Dla naszej dwójki było ciasnawo a teraz czeka na nas 50m2 plus balkon. WIęc zmiana nie do opisania Poza tym ja z mężem uwielbiamy urządzać mieszkania, malować, przesuwać meble. NO teraz niestety ja zostane wykluczona z tych zajęć no ale radość pozostaje

[00anulka00]

Napisane przez lolita25

My też mamy pupilke i strasznie się martwie co będzie jak dzidziuś się pojawi....w rodzinie nie ma małych dzieci...ona nie lubi,wręcz jak zobaczy na miescie albo jak kuzynka przyjedzie to chce ugryżc

dla mnie to nie jest normalne zachowanie u psa

Napisane przez lolita25

Martwi mnie to troche...ona bardzo chce być w centrum uwagi i to mnie martwi

radzę zmienić to już teraz, im pózniej tym gorzej

Napisane przez lolita25

To nasza wina bo ją rozpiesciliśmy,śpi z nami w łóżku,co roku jezdzi na wakacje Będzie trzeba to zmienić i troche ją utemperować
Oto ona nasza Shila

oj tam, ja swoje psy też rozpieszczam i zawsze z nami wyjeżdzają i spią w łózku i na kanapach, ale to nie oto chodzi, tylko że mają słuchać człowieka i jak mówię "nie" to ma byc "nie" i one się słuchają

ładny cocker, mam słabość do spanieli

Napisane przez ciamber

Widze, że na forum jest dużo kocich mam ja uwielbiam koty ale jak się okazało, że nie mam odporności na toxo to postanowiliśmy z mężem że kotek będzie jak dzidzi się urodzi . Bardzo mnie zdziwił wynik toxo bo co jak co ale z niejednym kotem miałam doczynienia i to z takimi które wychodziły a tu proszę same zdrowe egzemplarze były.

od kotów tak naparwdę bardzo cięzko się zarazić toxo - po pierwsze kot musi być chory (a niewychodzący ma zerowe praktycznie szanse), po drugie musisz gołą ręką dotknąć zakażonej kupy i jeszcze jej nie umyć żeby jakoś przenieść zarazki do ust - sama widzisz ze to bardzo mało realne
przy głaskaniu kota nie ma możliwości żeby sie tym zarazić

znacznie więcej ludzi łapie to z surowego mięsa ze sklepu

dużo osób tu ma zwierzaki - super

dołączyły też nowe mamy

odebrałam dziś wyniki krwi i moczu, ale wszystko jest po chińsku i nie wiem czy cos jest zle czy nie. W necie róznie piszą i mi wychodzi ze jest wszystko źle, wiec wolę juz sama nie interpretować

[nattalli]

Napisane przez patrycjja

Gratuluję :brawo:
Przed wczorajsza białą krechą pewnie za dużo wypiłas i stąd taki wynik :p to już teraz oficjalnie witamy wśród przyszłych mam







Po takim czasie szczęście jest jeszcze większe wszystkiego dobrego !







To życzę następnych takich rocznic już z maluszkiem obok


Już kolejny dzień męczy mnie niesamowity głód. Cały czas ssie mnie w żołądku. Dzisiaj nawet w srodku nocy musiałam wstać i przegryzc kanapke, bo spac nie moglam nie zrozumiem tego - albo jesc nie mogę albo ciągle glodna jestem. I to nie ja tylko mój brzuch :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam dokładnie tak samo albo nie mogę patrzeć na jedzenie i się zmuszam żeby jednak chodź trochę w tym żołądku coś mieć albo ssie mnie w żołądku i mam ochotę na bliżej niezidentyfikowane "coś"

[lolita25]

Dziewczyny u mnie naprawdę zaczęło działać to ze jem co godz w małych ilościach. ..na razie mdłosci brak-spróbujcie

[00anulka00]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny u mnie naprawdę zaczęło działać to ze jem co godz w małych ilościach. ..na razie mdłosci brak-spróbujcie

na mnie to nie działa

[ciamber]

Dziewczyny a jakie witaminki jecie prócz kwasu foliowego? Bo ja jem od 1 dnia cyklu kwas a teraz gin mi powiedziała abym sobie jakieś witaminki dokupiła dla ciężarnych a znowu na usg 29.05 dr powiedział, że mam brać tylko 1 tabletkę kwasu f... i już sama nie wiem czy coś dokupywać czy nie...

[00anulka00]

ja jem tylko kwas foliowy, pytałam się lekarza czy mam brać dodatkowe witaminy (mówiłam ze mało co jem), ale powiedział mi zdecydowanie że na razie nie, tylko sam kwas, wiec tak biorę.

[gosia261282]

Napisane przez mezaga

No ładnie. A my z małżem mamy dzisiaj 5 rocznicę ślubu

Gratulacje!

Napisane przez 00anulka00

od kotów tak naparwdę bardzo cięzko się zarazić toxo - po pierwsze kot musi być chory (a niewychodzący ma zerowe praktycznie szanse), po drugie musisz gołą ręką dotknąć zakażonej kupy i jeszcze jej nie umyć żeby jakoś przenieść zarazki do ust - sama widzisz ze to bardzo mało realne
przy głaskaniu kota nie ma możliwości żeby sie tym zarazić

A ja kota nie miałam wcześniej,przed pierwszą ciążą,a odporność na toxo już miałam

Napisane przez ciamber

Dziewczyny a jakie witaminki jecie prócz kwasu foliowego? Bo ja jem od 1 dnia cyklu kwas a teraz gin mi powiedziała abym sobie jakieś witaminki dokupiła dla ciężarnych a znowu na usg 29.05 dr powiedział, że mam brać tylko 1 tabletkę kwasu f... i już sama nie wiem czy coś dokupywać czy nie...

Na razie sam kwas,ale kończy mi się,więc zakupię te co brałam w poprzedniej ciąży:

http://www.comparestoreprices.co.uk/...omega-3-28.jpg

[Mystiquee]

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Podziwiam, na prawdę podziwiam, bo ja już bym chyba ześwirowała...
Ciesze sie ogromnie, że sie Wam udało!

Napisane przez gosia261282

A wiecie co dziś za dzień?

http://demotywatory.pl/3816848

No pieknie Chyba dziś bede musiała sie poświecić
Jutro kończe 25 lat, także upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu

Napisane przez 00anulka00

ja jem tylko kwas foliowy, pytałam się lekarza czy mam brać dodatkowe witaminy (mówiłam ze mało co jem), ale powiedział mi zdecydowanie że na razie nie, tylko sam kwas, wiec tak biorę.

Ja też tylko kwas foliowy.
Dopiero tak po 20-25 tygodniu ciąży zacznę brac coś z jodem

[00anulka00]

Napisane przez gosia261282

A ja kota nie miałam wcześniej,przed pierwszą ciążą,a odporność na toxo już miałam

a ja całe dzieciństwo spędziłam z kotami, psami (mieszkałam na wsi) i innymi zwierzakami. Badałam sobie toxo przed ciążą i nie miałam tego nigdy

[Hosenka*]

Ja mam kwas foliowy, 2 x magnez i 3 x luteinę.

Witamin na razie nie zażywam, gin mówił, że około 10-12 tyg mam zacząć.
Zażywałam za to jakis czas przez ciążą, tak samo jak kwas foliowy.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez 00anulka00

a ja całe dzieciństwo spędziłam z kotami, psami (mieszkałam na wsi) i innymi zwierzakami. Badałam sobie toxo przed ciążą i nie miałam tego nigdy

Toksoplazmoza jest dosyć rzadka (tzn zachorowanie, bo nosicielstwo jest częstsze), ale np. moja kuzynka poroniła dwie ciąże i dopiero potem badania wykazały że ma toksoplazmozę. Dopiero po wyleczeniu udało sie jej sie utrzymac ciążę i urodzić. To było lata temu, ponad 20 i nie robiło się badań na toxo na początku ciąży.

[Sheperdess]

Napisane przez patrycjja

Od kilku dni nie mogę spac w nocy, a cały dzień mogłabym przespać. Już zaczynam się tym męczyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O, mnie też coś sen w nocy się zepsuł, leżę i się przewracam, albo budzę się co pół godziny. Niefajnie.

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Witaj i wielkie gratulacje dla Was. Ja po tak długim czasie chyba bym zwątpiła. I wszystkiego dobrego z okazji rocznicy

Piszecie o toxo, a ja właśnie dostałam wyniki badań krwi i nie ma tam informacji o toxo, czyżby tego nie badali tutaj rutynowo? Muszę zapytać położną. Odporność na różyczkę na szczęście mam.

[nattalli]

Napisane przez ciamber

Dziewczyny a jakie witaminki jecie prócz kwasu foliowego? Bo ja jem od 1 dnia cyklu kwas a teraz gin mi powiedziała abym sobie jakieś witaminki dokupiła dla ciężarnych a znowu na usg 29.05 dr powiedział, że mam brać tylko 1 tabletkę kwasu f... i już sama nie wiem czy coś dokupywać czy nie...

póki co tylko kwas foliowy. w czwartek do lekarza idę więc może każe mi kupić coś jeszcze, zobaczymy