Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :) - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-16, 20:35   #481
eszanka
Zadomowienie
 
Avatar eszanka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 419
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
Wlasnie to sprawdzilam i wedlug wszelkich wyliczen i pomyslnych wiatrow, powinny czekac na poczcie
Ja na co dzień pracuję z systemem Elektroniczny Nadawca Poczty Polskiej i z mojego doświadczenia wynika, że jest na poczcie.
To wpisanie do księgi z tego co miałam styczność wklepuje się w system, kiedy przesyłka jest awizowana i potem wpisują jej nr do księgi na poczcie Tak czy inaczej na śledzeniu przesyłki ostatnią adnotacją powinno być "doręczona", jeśli została komukolwiek wydana
__________________
18-05-2013
eszanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 20:35   #482
agassek
Zakorzenienie
 
Avatar agassek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 534
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Perfuzja śliczne zdjęcia A już w ogóle NAJ są dla mnie te z samochodem/z samochodu Widać, że zadbaliście o wszystkie szczegóły i są efekty

Ja właśnie tak myślę... Chciałabym, żeby wszystko pasowało do siebie, żeby było tak ale drugiej strony nie mam już zupełnie chęci na załatwianie tego wszystkiego I wydawanie dodatkowych pieniędzy, dlatego m.in. zrezygnuję z candybaru i jeszcze paru innych szczegółów

Znacie greenweddingshoes.com? Dzisiaj siedzę i oglądam Chciałabym, żeby i u mnie tak ślicznie było
__________________
Cytat:
Kobieto na Krańcu Świata

agassek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 20:37   #483
Kruche Ciastko
Zakorzenienie
 
Avatar Kruche Ciastko
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 673
GG do Kruche Ciastko
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez eszanka Pokaż wiadomość
Ja na co dzień pracuję z systemem Elektroniczny Nadawca Poczty Polskiej i z mojego doświadczenia wynika, że jest na poczcie.
To wpisanie do księgi z tego co miałam styczność wklepuje się w system, kiedy przesyłka jest awizowana i potem wpisują jej nr do księgi na poczcie Tak czy inaczej na śledzeniu przesyłki ostatnią adnotacją powinno być "doręczona", jeśli została komukolwiek wydana
To mnie uspokoilas

U mnie wyglada to tak i zastanawiam sie, czy gdyby ja odeslali do nadawcy to bylaby inforacja?

Zdarzenia przesyłkiLiczba pozycji: 10
Data zdarzenia Jednostka pocztowa Zdarzenie Szczegóły
2013-05-31 20:26 WER Warszawa Przyjęcie przesyłki w Polsce
2013-06-01 12:25 WER Warszawa Wysłanie z ładunkiem
2013-06-01 19:11 WER Kraków Przyjęcie z ładunkiem
2013-06-03 05:33 WER Kraków Wysłanie z ładunkiem
2013-06-03 10:00 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-03 17:17 Kraków 73 Nieudane doręczenie Doręczyciel nie zdążył
2013-06-04 09:36 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-04 14:33 Kraków 73 Awizo Nie zastano adresata
2013-06-04 19:06 Kraków 73 Wpis przesyłki do księgi wydanych
2013-06-12 07:16 Kraków 73 Ponowne awizo Niepodjęta
__________________
Kruche Ciastko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 20:41   #484
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
To mnie uspokoilas

U mnie wyglada to tak i zastanawiam sie, czy gdyby ja odeslali do nadawcy to bylaby inforacja?

Zdarzenia przesyłkiLiczba pozycji: 10
Data zdarzenia Jednostka pocztowa Zdarzenie Szczegóły
2013-05-31 20:26 WER Warszawa Przyjęcie przesyłki w Polsce
2013-06-01 12:25 WER Warszawa Wysłanie z ładunkiem
2013-06-01 19:11 WER Kraków Przyjęcie z ładunkiem
2013-06-03 05:33 WER Kraków Wysłanie z ładunkiem
2013-06-03 10:00 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-03 17:17 Kraków 73 Nieudane doręczenie Doręczyciel nie zdążył
2013-06-04 09:36 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-04 14:33 Kraków 73 Awizo Nie zastano adresata
2013-06-04 19:06 Kraków 73 Wpis przesyłki do księgi wydanych
2013-06-12 07:16 Kraków 73 Ponowne awizo Niepodjęta
Jest na poczcie
Odsyłają po 2 tygodniach od pierwszej próby doręczenia.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 21:15   #485
eszanka
Zadomowienie
 
Avatar eszanka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 419
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
To mnie uspokoilas

U mnie wyglada to tak i zastanawiam sie, czy gdyby ja odeslali do nadawcy to bylaby inforacja?

Zdarzenia przesyłkiLiczba pozycji: 10
Data zdarzenia Jednostka pocztowa Zdarzenie Szczegóły
2013-05-31 20:26 WER Warszawa Przyjęcie przesyłki w Polsce
2013-06-01 12:25 WER Warszawa Wysłanie z ładunkiem
2013-06-01 19:11 WER Kraków Przyjęcie z ładunkiem
2013-06-03 05:33 WER Kraków Wysłanie z ładunkiem
2013-06-03 10:00 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-03 17:17 Kraków 73 Nieudane doręczenie Doręczyciel nie zdążył
2013-06-04 09:36 Kraków 73 Wydanie doręczycielowi
2013-06-04 14:33 Kraków 73 Awizo Nie zastano adresata
2013-06-04 19:06 Kraków 73 Wpis przesyłki do księgi wydanych
2013-06-12 07:16 Kraków 73 Ponowne awizo Niepodjęta
Z doświadczenia wiem, że po ponownym niepodjęciu i awizowaniu więcej szans nie ma ale zanim ją odeślą ona jeszcze leżakuje na poczcie, więc masz duuuuże szanse na to, że czeka tam na Ciebie
Sprawdzałam nawet przebieg jednej zwrotki u mnie w firmie ostatnio i cała procedura zajęła wtedy poczcie w sumie miesiąc. Info o odesłaniu pojawiło się po 20 dniach od pierwszej próby doręczenia
Tylko tak jak mówię - między 2 próbą doręczenia, a odesłaniem nie ma żadnych zdarzeń na trackingu, więc trzeba po prostu w podskokach szorować na pocztę i zwinąć im przesyłkę
__________________
18-05-2013
eszanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 21:21   #486
Kruche Ciastko
Zakorzenienie
 
Avatar Kruche Ciastko
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 673
GG do Kruche Ciastko
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Perfuzja, Eszanka, dziekuje

Powinna ona jeszcze lezakowac, bo mam 14 dni liczac od dnia nastepnego po dostarczeniu pierwszego awizo.No zobaczymy
__________________
Kruche Ciastko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 21:25   #487
Ona__88
Raczkowanie
 
Avatar Ona__88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 448
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

perfuzja mi pokażesz pilzz obiecuje 100% dyskrecji
Ona__88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-16, 21:34   #488
agassek
Zakorzenienie
 
Avatar agassek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 534
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Tak sobie siedzę i szukam kolczyków... Mały wybór
Muszą być srebrne/posrebrzane/z białego złota
Długie
Z perłami/sztucznymi

Znalazłam coś takiego, mogą być?

Jeszcze coś takiego znalazłam...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg bizuteria-12033842_8138011545.img.jpg (30,2 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg bizuteria-109699_354647715.img.jpg (28,3 KB, 8 załadowań)
__________________
Cytat:
Kobieto na Krańcu Świata


Edytowane przez agassek
Czas edycji: 2013-06-16 o 21:40
agassek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 21:56   #489
edzka1104
Zakorzenienie
 
Avatar edzka1104
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: od siebie:)
Wiadomości: 4 420
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Witam się po fajnie spędzonym weekendzie. Nadrobiłam to co naskrobałyście od wczoraj i teraz mogę iść spać, a jestem mega zmęczona.

Także życzę Wam dobrej nocy. Jutro poniedziałek i kolejny ciężki 6 dniowy tydzień pracy przede mną.
__________________
09-11-2013 żona

Hubert 23.11.2014
Laura 05.05.2018
edzka1104 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 22:08   #490
kaczuszka69
potworkowa
 
Avatar kaczuszka69
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: u Jego boku :)
Wiadomości: 13 222
Odp: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Wrzucilam do klubu okładkę menu
__________________
już nie zgaśnie ogień w nas,
tak się kocha tylko raz...


Mysza

-15kg


kaczuszka69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 22:10   #491
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

No żeście oszalały z ilością postów... właśnie wróciłam z panieńskiego i jestem mega pijana.

Branoc
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-16, 22:11   #492
Kruche Ciastko
Zakorzenienie
 
Avatar Kruche Ciastko
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 673
GG do Kruche Ciastko
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
No żeście oszalały z ilością postów... właśnie wróciłam z panieńskiego i jestem mega pijana.

Branoc
A jednak Dobranoc
__________________
Kruche Ciastko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 22:16   #493
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
A jednak Dobranoc
Znaczy ja twierdziłam że wrócilam trzeźwa. Ale szafka na buty mnie zaatakowała. Więc albo z nią coś nie tak albo ze mną...
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 22:18   #494
jjulkaaa
Zadomowienie
 
Avatar jjulkaaa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wrocław/lublin
Wiadomości: 1 345
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Dziewczyny macie racje, było bosko… Wracam do Was już jako szczęśliwa żonka. Relację zdaję już teraz bo mam chwilkę, a później nie będę miała czasu za bardzo bo wyjeżdżamy. A więc po kolei…

TYDZIEŃ PRZEDŚLUBNY
Tydzień przedślubny to był jeden wielki młyn i bardzo gorący czas. Na szczęście lista rzeczy do zrobienia systematycznie się zmniejszała a efekty naszej pracy były zadowalające. W czwartek przyjechała moja świadkowa i dzięki niej troszkę się wyluzowałam jeszcze bo oprowadziłam ją po mieście i miałam chwilę dla siebie. W czwartek staraliśmy się zrobić jak najwięcej się dało, żeby na pt nie zostawiać zbyt dużo. Ze szwagierką piekłyśmy i pakowałyśmy ciasteczka na powitanie dla gości, ale też był baardz odprężający czas bo znajoma przyszła i robiłam nam paznokcie więc się bardzo zrelaksowałam gdy się oddałam w jej ręce. Ale żeby za prosto nie było na piątek wcale jednak nie zostało tak mało. Wstaliśmy o 6 rano i pojechaliśmy po owoce na giełdę. Później zawieźliśmy je na salę, oddaliśmy auta do mycia a w między czasie okazało się, że przyczepa którą mamy zabrać ze sobą na wakacje jest niesprawna I jest jakaś poważna usterka w aucie. Tak więc gdy mąż biegał i załatwiał my razem ze świadkową dekorowałyśmy stelaż. Koło 17 praktycznie wszystko było już ustalone – a jak, jak to ja – nie mając co robić i czym rąk zająć zaczęłam się stresować. Poszliśmy z mężem ostatni raz przećwiczyć nasz pierwszy taniec, bo wcześniej kilka razy haczyłam obcasem o halkę i chciałam to jeszcze przećwiczyć. Teściowa nas obserwowała i aż się popłakała, tak więc pierwsze łzy popłynęły już w piątek…Żebym się za bardzo nie stresowała wieczorem świadkowa znów mnie do miasta wyciągnęła i tym sposobem do 22 zajmowała mnie rozmową. Wróciłyśmy do domu, ja już powoli czułam jak żołądek się zaciska – głodna byłam koszmarnie ale nie wiele jakoś mogłam przełknąć. Ze zmęczenia padłam i całkiem szybko zasnęłam w oczekiwaniu na sobotę…
SOBOTA
PRZYGOTOWANIA

Pierwszy raz w sobotę obudziłam się o 4.30. Ale było by to zbyt wielkie przegięcie aby wstawać więc zmusiłam się jeszcze do spania – efekt był taki, że równo co godzinę budziłam się sprawdzając godzinę na zegarku czy aby przypadkiem nie zaśpię I oczywiście co się budziałam zerkałam za okno, a tam chmury burzowe… O 7.15, po półgodzinnym przewracaniu się z boku na bok wstałam i jedyne co dałam radę zjeść to pomarańcz. O 7 teściowa pojechała odebrać pierwszych gości i zawieźć ich do hotelu. Umyłam się, dopakowałam, pojechałam po mamę do mieszkania babci. Przyznaję, że tam to dopiero była napięta atmosfera. Szczerze Wam powiem, że rodzice i dziadkowie stresowali się dużo bardziej niż my. Moi dziadkowie już od 4 na nogach byli
Zgarnęłam mamę i świadkową i pojechałyśmy do fryzjera. Wszystko bardzo sprawnie poszło, więc miałam 40 minut zapasu czasu. A fryzura wyszła fantastyczna! Po próbnej nie byłam za bardzo zadowolona, ale fryzjerka wzięła sobie do serca moje uwagi i wyszłam stamtąd bardzo zadowolona. Niestety za oknem zaczęło trochę padać, a mąż zadzwonił że na sali są problemy bo stoły się nie mieszczą tak jak zaplanowaliśmy. Na odległość za dużo zrobić nie mogłam, ale mąż się spisał wspaniale. W piątek dostał ode mnie listę co ma sprawdzić i zrobić i rzeczywiście odhacza punkt po punkcie.
Kilka osób do nas dojechało i auto za autem pojechaliśmy na salę. A tam co – wchodzę i managerka do mnie leci i mówi, że za mało tortu przyjechało Powiem Wam, że z tym Williamsem od początku beznadziejnie szła współpraca… Wręcz ciężko tu mówić o jakiejś współpracy ale to już mnie dobiło. Na szczęście managerka stanęła na wysokości zadania i razem z mężem szybko zamówili dodatkowy tort. Jutro będziemy jeszcze tą sprawę z cukiernią wyjaśniać. Za to ciasta dojechały na czas i w świetnym stanie.
Poszłam do swojego pokoju i zaczęli się do mnie schodzić goście, którzy przyjechali z Wrocławia., Było to niezwykle przyjemne gdy każdy przychodził, zaglądał do mnie i pytał jak się czuje na dwie godziny przed ślubem. Makijaż wyszedł wspaniały – nic nawet nie musiałam Pani mówić –wspomniałam jedynie że nie przepadam za fioletem, a ona wyczarowała cudo. Jak się przejrzałam, aż nie chciałam od lustra odchodzić
I przyszedł czas na ubieranie… Trwało to dłużej niż przewidywałam, myślałam, ze wyjdzie z 10 minut a chyba siedziałyśmy tam z pół godziny. Przy wpinaniu welonu było dopiero problemów, ciągle coś odstawało, brzydko się układało aż w końcu patrzę a my odwrotnie wpinamy ten welon Ale w końcu się udało i byłam gotowa…
Zeszłam po schodach na dół, mąż już czekał… I gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się od ucha do ucha – i tak już ten jego szeroki uśmiech utrzymał się do końca wieczoru. Widziałam, że jest zaskoczony, ale bardzo pozytywnie. I on także wyglądał niesamowicie przystojnie. Kłamczuszek powiedział mi, że kupił garnitur a był w smokingu. Przyniósł mi bukiet i aż zaniemówiłam – przerósł moje najśmielsze oczekiwania., Florystka zrobiła kawał dobrej roboty…
Błogosławieństwo w ogrodzie było dobrym pomysłem. Do 15 po chmurach burzowych śladu nie było, a jedynie piękne słońce. Dziadkowie nas pobłogosławili, ja zrobiła pierwszą próbę klęknięcia w halce i nie mogłam się później podnieść A w dodatku w ogrodzie było troszkę muszek i wszystko – nie mam pojęcia jak – powchodziło mi to pod drugą warstwę tiulu. Więc zanim się zapakowaliśmy do samochodu musiałam się jeszcze z nich wytrzepać…
Powitaliśmy resztę gości z hotelu i auto za autkiem potoczyliśmy się wolno w stronę kościoła… Do tego czasu mój żołądek już był jednym wielkim supełkiem, ale mając – jeszcze wtedy – narzeczonego pod ręką jedyne co mnie przepełniało to niesamowite podniecenie i radość na myśl, że za godzinę będziemy już małżeństwem…

Jutro part II, jeśli macie ochotę jeszcze czytać.. bo już mi się oczy niesamowicie kleją..

Edytowane przez jjulkaaa
Czas edycji: 2013-06-16 o 22:28
jjulkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 22:37   #495
eszanka
Zadomowienie
 
Avatar eszanka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 419
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Dziewczyny - padam!

Po fazie szaleńczego klepania mgr nadszedł czas totalnego zmęczenia więc zmykam w ramiona Męża

Mam 3 rozdziały, skończyłam metodologię jutro czeka mnie chyba najgorsze - wykresy (mam nadzieję, że word będzie ze mną współpracował) i analiza wszelkich danych a na koniec poprawki kosmetyczne - chyba najgorsze, choć najmniej absorbujące intelektualnie
Dziękuję Wam za wszelkie posty motywacyjne Jesteście wielkie!
__________________
18-05-2013
eszanka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-06-16, 22:44   #496
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez jjulkaaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny macie racje, było bosko… Wracam do Was już jako szczęśliwa żonka. Relację zdaję już teraz bo mam chwilkę, a później nie będę miała czasu za bardzo bo wyjeżdżamy. A więc po kolei…

TYDZIEŃ PRZEDŚLUBNY
Tydzień przedślubny to był jeden wielki młyn i bardzo gorący czas. Na szczęście lista rzeczy do zrobienia systematycznie się zmniejszała a efekty naszej pracy były zadowalające. W czwartek przyjechała moja świadkowa i dzięki niej troszkę się wyluzowałam jeszcze bo oprowadziłam ją po mieście i miałam chwilę dla siebie. W czwartek staraliśmy się zrobić jak najwięcej się dało, żeby na pt nie zostawiać zbyt dużo. Ze szwagierką piekłyśmy i pakowałyśmy ciasteczka na powitanie dla gości, ale też był baardz odprężający czas bo znajoma przyszła i robiłam nam paznokcie więc się bardzo zrelaksowałam gdy się oddałam w jej ręce. Ale żeby za prosto nie było na piątek wcale jednak nie zostało tak mało. Wstaliśmy o 6 rano i pojechaliśmy po owoce na giełdę. Później zawieźliśmy je na salę, oddaliśmy auta do mycia a w między czasie okazało się, że przyczepa którą mamy zabrać ze sobą na wakacje jest niesprawna I jest jakaś poważna usterka w aucie. Tak więc gdy mąż biegał i załatwiał my razem ze świadkową dekorowałyśmy stelaż. Koło 17 praktycznie wszystko było już ustalone – a jak, jak to ja – nie mając co robić i czym rąk zająć zaczęłam się stresować. Poszliśmy z mężem ostatni raz przećwiczyć nasz pierwszy taniec, bo wcześniej kilka razy haczyłam obcasem o halkę i chciałam to jeszcze przećwiczyć. Teściowa nas obserwowała i aż się popłakała, tak więc pierwsze łzy popłynęły już w piątek…Żebym się za bardzo nie stresowała wieczorem świadkowa znów mnie do miasta wyciągnęła i tym sposobem do 22 zajmowała mnie rozmową. Wróciłyśmy do domu, ja już powoli czułam jak żołądek się zaciska – głodna byłam koszmarnie ale nie wiele jakoś mogłam przełknąć. Ze zmęczenia padłam i całkiem szybko zasnęłam w oczekiwaniu na sobotę…
SOBOTA
PRZYGOTOWANIA

Pierwszy raz w sobotę obudziłam się o 4.30. Ale było by to zbyt wielkie przegięcie aby wstawać więc zmusiłam się jeszcze do spania – efekt był taki, że równo co godzinę budziłam się sprawdzając godzinę na zegarku czy aby przypadkiem nie zaśpię I oczywiście co się budziałam zerkałam za okno, a tam chmury burzowe… O 7.15, po półgodzinnym przewracaniu się z boku na bok wstałam i jedyne co dałam radę zjeść to pomarańcz. O 7 teściowa pojechała odebrać pierwszych gości i zawieźć ich do hotelu. Umyłam się, dopakowałam, pojechałam po mamę do mieszkania babci. Przyznaję, że tam to dopiero była napięta atmosfera. Szczerze Wam powiem, że rodzice i dziadkowie stresowali się dużo bardziej niż my. Moi dziadkowie już od 4 na nogach byli
Zgarnęłam mamę i świadkową i pojechałyśmy do fryzjera. Wszystko bardzo sprawnie poszło, więc miałam 40 minut zapasu czasu. A fryzura wyszła fantastyczna! Po próbnej nie byłam za bardzo zadowolona, ale fryzjerka wzięła sobie do serca moje uwagi i wyszłam stamtąd bardzo zadowolona. Niestety za oknem zaczęło trochę padać, a mąż zadzwonił że na sali są problemy bo stoły się nie mieszczą tak jak zaplanowaliśmy. Na odległość za dużo zrobić nie mogłam, ale mąż się spisał wspaniale. W piątek dostał ode mnie listę co ma sprawdzić i zrobić i rzeczywiście odhacza punkt po punkcie.
Kilka osób do nas dojechało i auto za autem pojechaliśmy na salę. A tam co – wchodzę i managerka do mnie leci i mówi, że za mało tortu przyjechało Powiem Wam, że z tym Williamsem od początku beznadziejnie szła współpraca… Wręcz ciężko tu mówić o jakiejś współpracy ale to już mnie dobiło. Na szczęście managerka stanęła na wysokości zadania i razem z mężem szybko zamówili dodatkowy tort. Jutro będziemy jeszcze tą sprawę z cukiernią wyjaśniać. Za to ciasta dojechały na czas i w świetnym stanie.
Poszłam do swojego pokoju i zaczęli się do mnie schodzić goście, którzy przyjechali z Wrocławia., Było to niezwykle przyjemne gdy każdy przychodził, zaglądał do mnie i pytał jak się czuje na dwie godziny przed ślubem. Makijaż wyszedł wspaniały – nic nawet nie musiałam Pani mówić –wspomniałam jedynie że nie przepadam za fioletem, a ona wyczarowała cudo. Jak się przejrzałam, aż nie chciałam od lustra odchodzić
I przyszedł czas na ubieranie… Trwało to dłużej niż przewidywałam, myślałam, ze wyjdzie z 10 minut a chyba siedziałyśmy tam z pół godziny. Przy wpinaniu welonu było dopiero problemów, ciągle coś odstawało, brzydko się układało aż w końcu patrzę a my odwrotnie wpinamy ten welon Ale w końcu się udało i byłam gotowa…
Zeszłam po schodach na dół, mąż już czekał… I gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się od ucha do ucha – i tak już ten jego szeroki uśmiech utrzymał się do końca wieczoru. Widziałam, że jest zaskoczony, ale bardzo pozytywnie. I on także wyglądał niesamowicie przystojnie. Kłamczuszek powiedział mi, że kupił garnitur a był w smokingu. Przyniósł mi bukiet i aż zaniemówiłam – przerósł moje najśmielsze oczekiwania., Florystka zrobiła kawał dobrej roboty…
Błogosławieństwo w ogrodzie było dobrym pomysłem. Do 15 po chmurach burzowych śladu nie było, a jedynie piękne słońce. Dziadkowie nas pobłogosławili, ja zrobiła pierwszą próbę klęknięcia w halce i nie mogłam się później podnieść A w dodatku w ogrodzie było troszkę muszek i wszystko – nie mam pojęcia jak – powchodziło mi to pod drugą warstwę tiulu. Więc zanim się zapakowaliśmy do samochodu musiałam się jeszcze z nich wytrzepać…
Powitaliśmy resztę gości z hotelu i auto za autkiem potoczyliśmy się wolno w stronę kościoła… Do tego czasu mój żołądek już był jednym wielkim supełkiem, ale mając – jeszcze wtedy – narzeczonego pod ręką jedyne co mnie przepełniało to niesamowite podniecenie i radość na myśl, że za godzinę będziemy już małżeństwem…

Jutro part II, jeśli macie ochotę jeszcze czytać.. bo już mi się oczy niesamowicie kleją..
Pewnie że mamy!! Zapowiada się pięknie!!

A jakaś malutka focia?
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-16, 23:02   #497
bride88
Zadomowienie
 
Avatar bride88
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 358
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Wracam po weekendzie a tu o dziwo nie było dużo nadrabiania...

wczorajszym PMkom pogoda się niesamowita udała przynajmniej w moich rejonach było przepięknie

zaliczyliśmy dziś ostatnie spotkanie w poradni, także wszystkie religijne i urzędowe sprawy mamy odhaczone. Została tylko ostatnia spowiedź przedślubna (w piątek przed ślubem) i drugie-ostatnie spotkanie z księdzem ale to już bliżej ślubu.
Byliśmy wczoraj oglądać nasz lokal i powiem Wam, że bardzo się cieszę, że go wybraliśmy bo jest przeboski i ma klimat (mam jedno ale, byliśmy przekonani, że gdy przyjdziemy to wszystko już będzie przygotowane na ślub innej pary ale okazało się, że ślub tej pary jest późno i nie było jeszcze zastawy na stołach, nie było kwiatów na stole dla nowożeńców, nie było jeszcze wszystkich kwiatów pod pergolami, nie było zapalonych lampionów ale wiadomo to trzeba zrobić dopiero niedługo przed przyjazdem pary młodej. Mimo, że nie wszystko jeszcze było gotowe to lokal zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz robił piorunujące wrażenie)

Perfuzja a mi prześlesz linka do zdjęć? obiecuję dozgonną dyskrecję z tego co pamiętam miałaś groszkową suknię ślubną taką jak będzie mieć Olgietka i przez Was ona mi się po nocach śni, bardzo chciałabym zobaczyć jak wygląda real

a teraz idę czytać relacje julki bo widzę, że naskrobała

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

zaczytałam się w relacji a ta mi się w połowie urwała oj nie ładnie julka tak nas trzymać w takim napięciu czekam niecierpliwie na jutrzejszą część, a póki co gratuluję żonko

eszanka powodzenia w dalszym klepaniu mgr teraz już z górki

AnonimowaMoni śliczna na morelkowa sukienka

właśnie zobaczyłam, że już siódemka mi zniknęła z przodu i zostało 68DDŚ
i
5 dni do drugiej przymiarki sukni



dobranoc
__________________

Edytowane przez bride88
Czas edycji: 2013-06-16 o 23:10
bride88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 04:27   #498
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Normalnie spać nie mogę. I od ponad godziny pisałam relacje z panieńskiego. Szczegóły wiecie gdzie. Tutaj mogę tylko napisać że było fajnie, dziewczyny bardzo się postarały, co prawda nie wszystkim udało się dojechać, ale i tak było sympatycznie

5 dni do ślubu


Rano jadę odebrać buciki, po południu przymiarka kiecki a wieczorem próbna fryzurka
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 06:17   #499
AnonimowaMoni
Zakorzenienie
 
Avatar AnonimowaMoni
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3 618
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Witam się znad śniadania

Jak mi się dzisiaj nie chce iść

Julka, czekamy na resztę relacji

Edytowane przez AnonimowaMoni
Czas edycji: 2013-06-17 o 06:22
AnonimowaMoni jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 06:22   #500
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Julka, fajna relacja. Czekam na ciąg dalszy.

Eszanka trzymam kciuki.
I znów poniedziałek. Echhh......
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 06:30   #501
AnonimowaMoni
Zakorzenienie
 
Avatar AnonimowaMoni
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3 618
Dot.: Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Emilia 25 Pokaż wiadomość
Julka, fajna relacja. Czekam na ciąg dalszy.

Eszanka trzymam kciuki.
I znów poniedziałek. Echhh......
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Weekendy za szybko się kończą

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Normalnie spać nie mogę. I od ponad godziny pisałam relacje z panieńskiego. Szczegóły wiecie gdzie. Tutaj mogę tylko napisać że było fajnie, dziewczyny bardzo się postarały, co prawda nie wszystkim udało się dojechać, ale i tak było sympatycznie

5 dni do ślubu


Rano jadę odebrać buciki, po południu przymiarka kiecki a wieczorem próbna fryzurka
i zazdroszczę ddś
AnonimowaMoni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 06:41   #502
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez AnonimowaMoni Pokaż wiadomość

i zazdroszczę ddś

Właśnie się szykuje po buty
Siostra przyszła sprawdzić czy żyje. Wchodziła po cichutku żebym się nie obudziła przypadkiem Zaczęłyśmy gadać i znowu słychać kroki. Mama wpadła na ten sam pomysł co siostra

I podobno wczoraj bardzo babcię zgorszyłam No ale przynajmniej nie będzie pytań co się działo
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 06:48   #503
AnonimowaMoni
Zakorzenienie
 
Avatar AnonimowaMoni
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3 618
Dot.: Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość

Właśnie się szykuje po buty
Siostra przyszła sprawdzić czy żyje. Wchodziła po cichutku żebym się nie obudziła przypadkiem Zaczęłyśmy gadać i znowu słychać kroki. Mama wpadła na ten sam pomysł co siostra

I podobno wczoraj bardzo babcię zgorszyłam No ale przynajmniej nie będzie pytań co się działo
Nieładnie tak babcię gorszyć
AnonimowaMoni jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 07:26   #504
extassy
Zakorzenienie
 
Avatar extassy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Podobno czasem jest tak, ze na pierwszym usg jednego zarodka nie widać, bo sie ukryje za tym pierwszym
Lekarka opowiadała mi historie o położnej (!), ktorej na pierwszym usg zobaczyli jedno dziecko, na drugim dwa, na trzecim trzy! I powiedziała, ze na wiecej usg nie idzie I ostatecznie urodzila trojaczki - trzy dziewuchy.

Wiec troche sie stracham przed najbliższym usg, jednak baaardzo nie chciałabym bliźniaków

Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
Przyszły moje broszki do bukietu, ale ich nie widzialam, bo wpisalam adres mieszkania 22 zamiast 33 i ktos statad odebral rpzesylke nie ma nikogo w domu i wyglada na to, ze dawno nie bylo, bo leza ulotki z calego tygodnia, takze super
Mieszkamy w nowym budynku i ludzie jeszcze wykanczaja mieszkania, a nie mieszkaja, takze ciekawe kiedy je zobacze, jesli w ogole
Cytat:
Napisane przez Kruche Ciastko Pokaż wiadomość
Fligtless, az tak? to nie wiedzialam No to niezle, w takim razie sie nie dziwie...


A jesli chodzi o moje broszki, to zorientowalam sie wlasnie ze sasiedzi nie odebrali i przesylka czeka na poczcie, awizo bylo 4 czerwca, wiec do 19 mam czas a odebranie przesylki z poczty, uffffffff
cale szczescie ze sie wyjasnilo
Cytat:
Napisane przez agassek Pokaż wiadomość
Tak sobie siedzę i szukam kolczyków... Mały wybór
Muszą być srebrne/posrebrzane/z białego złota
Długie
Z perłami/sztucznymi

Znalazłam coś takiego, mogą być?

Jeszcze coś takiego znalazłam...

Cytat:
Napisane przez jjulkaaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny macie racje, było bosko… Wracam do Was już jako szczęśliwa żonka. Relację zdaję już teraz bo mam chwilkę, a później nie będę miała czasu za bardzo bo wyjeżdżamy. A więc po kolei…

TYDZIEŃ PRZEDŚLUBNY
Tydzień przedślubny to był jeden wielki młyn i bardzo gorący czas. Na szczęście lista rzeczy do zrobienia systematycznie się zmniejszała a efekty naszej pracy były zadowalające. W czwartek przyjechała moja świadkowa i dzięki niej troszkę się wyluzowałam jeszcze bo oprowadziłam ją po mieście i miałam chwilę dla siebie. W czwartek staraliśmy się zrobić jak najwięcej się dało, żeby na pt nie zostawiać zbyt dużo. Ze szwagierką piekłyśmy i pakowałyśmy ciasteczka na powitanie dla gości, ale też był baardz odprężający czas bo znajoma przyszła i robiłam nam paznokcie więc się bardzo zrelaksowałam gdy się oddałam w jej ręce. Ale żeby za prosto nie było na piątek wcale jednak nie zostało tak mało. Wstaliśmy o 6 rano i pojechaliśmy po owoce na giełdę. Później zawieźliśmy je na salę, oddaliśmy auta do mycia a w między czasie okazało się, że przyczepa którą mamy zabrać ze sobą na wakacje jest niesprawna I jest jakaś poważna usterka w aucie. Tak więc gdy mąż biegał i załatwiał my razem ze świadkową dekorowałyśmy stelaż. Koło 17 praktycznie wszystko było już ustalone – a jak, jak to ja – nie mając co robić i czym rąk zająć zaczęłam się stresować. Poszliśmy z mężem ostatni raz przećwiczyć nasz pierwszy taniec, bo wcześniej kilka razy haczyłam obcasem o halkę i chciałam to jeszcze przećwiczyć. Teściowa nas obserwowała i aż się popłakała, tak więc pierwsze łzy popłynęły już w piątek…Żebym się za bardzo nie stresowała wieczorem świadkowa znów mnie do miasta wyciągnęła i tym sposobem do 22 zajmowała mnie rozmową. Wróciłyśmy do domu, ja już powoli czułam jak żołądek się zaciska – głodna byłam koszmarnie ale nie wiele jakoś mogłam przełknąć. Ze zmęczenia padłam i całkiem szybko zasnęłam w oczekiwaniu na sobotę…
SOBOTA
PRZYGOTOWANIA

Pierwszy raz w sobotę obudziłam się o 4.30. Ale było by to zbyt wielkie przegięcie aby wstawać więc zmusiłam się jeszcze do spania – efekt był taki, że równo co godzinę budziłam się sprawdzając godzinę na zegarku czy aby przypadkiem nie zaśpię I oczywiście co się budziałam zerkałam za okno, a tam chmury burzowe… O 7.15, po półgodzinnym przewracaniu się z boku na bok wstałam i jedyne co dałam radę zjeść to pomarańcz. O 7 teściowa pojechała odebrać pierwszych gości i zawieźć ich do hotelu. Umyłam się, dopakowałam, pojechałam po mamę do mieszkania babci. Przyznaję, że tam to dopiero była napięta atmosfera. Szczerze Wam powiem, że rodzice i dziadkowie stresowali się dużo bardziej niż my. Moi dziadkowie już od 4 na nogach byli
Zgarnęłam mamę i świadkową i pojechałyśmy do fryzjera. Wszystko bardzo sprawnie poszło, więc miałam 40 minut zapasu czasu. A fryzura wyszła fantastyczna! Po próbnej nie byłam za bardzo zadowolona, ale fryzjerka wzięła sobie do serca moje uwagi i wyszłam stamtąd bardzo zadowolona. Niestety za oknem zaczęło trochę padać, a mąż zadzwonił że na sali są problemy bo stoły się nie mieszczą tak jak zaplanowaliśmy. Na odległość za dużo zrobić nie mogłam, ale mąż się spisał wspaniale. W piątek dostał ode mnie listę co ma sprawdzić i zrobić i rzeczywiście odhacza punkt po punkcie.
Kilka osób do nas dojechało i auto za autem pojechaliśmy na salę. A tam co – wchodzę i managerka do mnie leci i mówi, że za mało tortu przyjechało Powiem Wam, że z tym Williamsem od początku beznadziejnie szła współpraca… Wręcz ciężko tu mówić o jakiejś współpracy ale to już mnie dobiło. Na szczęście managerka stanęła na wysokości zadania i razem z mężem szybko zamówili dodatkowy tort. Jutro będziemy jeszcze tą sprawę z cukiernią wyjaśniać. Za to ciasta dojechały na czas i w świetnym stanie.
Poszłam do swojego pokoju i zaczęli się do mnie schodzić goście, którzy przyjechali z Wrocławia., Było to niezwykle przyjemne gdy każdy przychodził, zaglądał do mnie i pytał jak się czuje na dwie godziny przed ślubem. Makijaż wyszedł wspaniały – nic nawet nie musiałam Pani mówić –wspomniałam jedynie że nie przepadam za fioletem, a ona wyczarowała cudo. Jak się przejrzałam, aż nie chciałam od lustra odchodzić
I przyszedł czas na ubieranie… Trwało to dłużej niż przewidywałam, myślałam, ze wyjdzie z 10 minut a chyba siedziałyśmy tam z pół godziny. Przy wpinaniu welonu było dopiero problemów, ciągle coś odstawało, brzydko się układało aż w końcu patrzę a my odwrotnie wpinamy ten welon Ale w końcu się udało i byłam gotowa…
Zeszłam po schodach na dół, mąż już czekał… I gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się od ucha do ucha – i tak już ten jego szeroki uśmiech utrzymał się do końca wieczoru. Widziałam, że jest zaskoczony, ale bardzo pozytywnie. I on także wyglądał niesamowicie przystojnie. Kłamczuszek powiedział mi, że kupił garnitur a był w smokingu. Przyniósł mi bukiet i aż zaniemówiłam – przerósł moje najśmielsze oczekiwania., Florystka zrobiła kawał dobrej roboty…
Błogosławieństwo w ogrodzie było dobrym pomysłem. Do 15 po chmurach burzowych śladu nie było, a jedynie piękne słońce. Dziadkowie nas pobłogosławili, ja zrobiła pierwszą próbę klęknięcia w halce i nie mogłam się później podnieść A w dodatku w ogrodzie było troszkę muszek i wszystko – nie mam pojęcia jak – powchodziło mi to pod drugą warstwę tiulu. Więc zanim się zapakowaliśmy do samochodu musiałam się jeszcze z nich wytrzepać…
Powitaliśmy resztę gości z hotelu i auto za autkiem potoczyliśmy się wolno w stronę kościoła… Do tego czasu mój żołądek już był jednym wielkim supełkiem, ale mając – jeszcze wtedy – narzeczonego pod ręką jedyne co mnie przepełniało to niesamowite podniecenie i radość na myśl, że za godzinę będziemy już małżeństwem…

Jutro part II, jeśli macie ochotę jeszcze czytać.. bo już mi się oczy niesamowicie kleją..
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
extassy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:26   #505
Kin_Ga07
Wtajemniczenie
 
Avatar Kin_Ga07
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: SACRUM
Wiadomości: 2 063
Dot.: Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Hejka Babki

Witam w słoneczny poniedziałek Dupka mi ostygła, może ruszę dziś na sztuczne słońce złapać koloru Widziałam, że Jjulka naskrobała cześć relacji lecę czytać
__________________

U&I
Kin_Ga07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:28   #506
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Jak gorąco!!

Lece do szkoły brata, spróbuję pogadac z jego nauczycielami o ocenach - jakos tak dziwnie:P Chociaz chyba mam doświadczenie ze studiow

I... chyba kupujemy mieszkanie
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:30   #507
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Witam z rana, a mnie wczoraj komary pocięły

Julka za relacje
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:31   #508
extassy
Zakorzenienie
 
Avatar extassy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Witam z rana, a mnie wczoraj komary pocięły

Julka za relacje
mnie tak samo
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
extassy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:35   #509
agassek
Zakorzenienie
 
Avatar agassek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 534
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

Cytat:
Napisane przez eszanka Pokaż wiadomość
Dziewczyny - padam!

Po fazie szaleńczego klepania mgr nadszedł czas totalnego zmęczenia więc zmykam w ramiona Męża

Mam 3 rozdziały, skończyłam metodologię jutro czeka mnie chyba najgorsze - wykresy (mam nadzieję, że word będzie ze mną współpracował) i analiza wszelkich danych a na koniec poprawki kosmetyczne - chyba najgorsze, choć najmniej absorbujące intelektualnie
Dziękuję Wam za wszelkie posty motywacyjne Jesteście wielkie!
Na pewno się uda! Ja moją pracę też napisałam mega szybko, miałam się bronić we wrześniu, a potem nagle okazało się, że mam dwa tyg. na napisanie pracy Ostatecznie termin się trochę przesunął, ale się spięłam i praca była gotowa
Powodzenia

zielona87 super opowiadaj o mieszkaniu


jjulkaaa czekamy na dalszy ciąg

A wracając do kolczyków... Może te?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg fe38012e4fedbc56a3e48c6758ee9183.jpg (45,6 KB, 6 załadowań)
__________________
Cytat:
Kobieto na Krańcu Świata

agassek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 07:35   #510
extassy
Zakorzenienie
 
Avatar extassy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

agassek te juz lepsze
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
extassy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.