Za pół roku już hulanki, pospadają nam z głów wianki!! PM2014 cz.14

[Blondi2989]

Napisane przez aneczka25057

A no taka sytuacja jest dla mnie nienormalna. Bo to jednak święto małej Solenizantki (tak samo jak wesele jest świętem PM) i to jednak dla niej powinny być prezenty, a nie dla rodziców... Czy Solenizantka sama rozporządzi tymi pieniędzmi? Nie wydaje mi się. No chyba, że rodzice wpłacą je na jakieś konto i będą na przyszłość, to wtedy ok.

To akurat nie ma znaczenia na co te pieniądze, dla kogo, kto wyda itd.
Chodzi o sam fakt - z urodzin robi się impreza inwestycyjna.

[aneczka25057]

Napisane przez Blondi2989

Jestem gotowa

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------


Dla nas (mnie i TŻta) wesele jest po prostu imprezą jedną z wielu w naszym życiu, którą organizujemy Nie zamierzam ludziom w portfele włazić i narzucać im co mają mi kupić, co dać.
Ja lubię prezenty

Exist, nie przejmuj się - wymienimy się - Ty mi talerze, ja Tobie odkurzacz

No i dobrze, podejrzewam że dla większości Dziewczyn na wątku też tak jest. Niemniej jednak uważam, że każdy ma prawo zorganizować je po swojemu. Czy z wierszykami/odpłatnymi zabawami itp. czy bez. I od razu zaznaczę, iż nie twierdzę, że Ty komuś tego zabraniasz. Po prostu wyrażam w tej chwili swoje zdanie na ten temat. Spotkałam się z wierszykami w zaproszeniach i ze zbieraniem na wózek też i nie odebrałam tego jako wyłudzanie pieniędzy od gości. My raczej nie będziemy mieć wierszyka ale dla mnie akurat jest on neutralny, bo to tylko sugestia, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Każdy "da" tyle ile może/ile uważa za słuszne. Większość i tak pewnie przyjdzie z kopertą (czy będzie wierszyk o kasie, czy nie), a kto będzie chciał kupić prezent to i tak kupi (czy będzie wierszyk o kasie, czy nie).

[Blondi2989]

Napisane przez aneczka25057

No i dobrze, podejrzewam że dla większości Dziewczyn na wątku też tak jest. Niemniej jednak uważam, że każdy ma prawo zorganizować je po swojemu. Z wierszykami/odpłatnymi zabawami itp. Spotkałam się z wierszykami w zaproszeniach i ze zbieraniem na wózek i nie odebrałam tego jako wyłudzanie pieniędzy od gości. My raczej nie będziemy mieć wierszyka ale dla mnie akurat jest on neutralny, bo to tylko sugestia, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Każdy "da" tyle ile może/ile uważa za słuszne. Większość i tak pewnie przyjdzie z kopertą (czy będzie wierszyk o kasie, czy nie), a kto będzie chciał kupić prezent to i tak kupi (czy będzie wierszyk o kasie, czy nie).

Co do pogrubionego - no wiem wiem, napisałam to trochę w innym kontekście, ale okej
Pewnie, niech każdy sobie organizuje po swojemu ślub i wesele
Na forum po prostu dzielimy się uwagami i swoimi poglądami, bo jak widzimy - ile ludzi, tyle opinii.
Ja ze swojej strony (tym razem jako gościa) kiepsko odebrałam wierszyk o kasie (do tej pory spotkałam się z jednym) i kupiliśmy Młodym prezent

Dla zmiany tematu:
http://www.youtube.com/watch?v=XdkOIC8YrGk

Może kogoś zainteresuje wgłębienie się w temat NPR

[Elrosa]

To ja teraz zmienię temat

Macie już wybrane zaproszenia? Ja jestem wielką fanką ręcznie robionych rzeczy, między innymi kartek okolicznościowych. Myślałam, żeby zrobić zaproszenia własnoręcznie - ale właśnie zerknęłam na allegro i doszłam do wniosku, że to kompletnie bez sensu... znalazłam ładne już za 2zł/szt., nam (na razie) jest potrzebne około czterdziestu, a zrobienie jednej kartki zajmuje mi kilka godzin (w sumie największa część to projekt, potem pewnie już by szło szybko)... że nie wspomnę już o koszcie papieru i dodatków...

A przy okazji się pochwalę robionym właśnie dla biorącej ślub koleżanki pudełkiem :P o takim:
pudeleczko.jpg

[Dotka90]

Napisane przez aneczka25057

Dotka, Exist ja Was rozumiem. Nie uważam, że robicie wesele dla kasy. Macie swoje powody dla których wolicie dostać pieniądze w kopertę i tyle. Chodziło mi tylko o sformułowanie "obłowić się" kasą z prezentów/konkursów, gdzie w przypadku organizacji wesela jest to raczej niemożliwe...
Kupując prezent też trzeba wydać na niego pieniądze, a jeśli PM woli dostać pieniądze zamiast czegoś co im się może do niczego nie przydać, to przecież równie dobrze goście mogą włożyć w kopertę równowartość prezentu, który zamierzali kupić. Przecież nikt nie napiszę "proszę włożyć do koperty po 200zł od osoby"

Toż ja o tym samym piszę cały czas

[Opiumalfa]

Napisane przez Blondi2989

Ja napiszę tylko tak - w złą stronę idzie ten świat. Tak ogólnie.
Ludzie wszystko przeliczają na pieniądze, nie mają na nic czasu. Takie się wszystko płytkie robi.
Ktoś pisał na forum, że na zachodzie już numer konta podają Młodzi, bo nawet na koperty szkoda czasu...
A ostatnio jak był roczek bratanicy TŻta to rodzice (czyli jego brat z bratową), też kazali puścić famę w rodzinie, że oni nie chcą prezentów dla małej, tylko kasę, bo oni WSZYSTKO MAJĄ dla niej.

My wkalkulowujemy nieudane/niepotrzebne/podwójne prezenty w wesele.
Będzie wesoło

Ja to pisalam.
Nie chodzi tu o "szkoda czasu". Chodzi o wygode i goscia i PMych. Zamiast bac sie co z kopertami, czy sa bezpieczne itp, mozna przelac na konto. Wszyscy wiedza, ze jezeli ktos by chcial obdarowac nas czyms, to pieniadze wolimy od rzeczy fizycznych bo juz je mamy. Chyba, ze jest lista prezentow.
Nikt sie nie obraza, dla kazdego to norma i tak jest.
Nie wiem o co tu sie bulwersowac.
Inna mentalnosc i tyle.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez aneczka25057

Dotka, Exist ja Was rozumiem. Nie uważam, że robicie wesele dla kasy. Macie swoje powody dla których wolicie dostać pieniądze w kopertę i tyle. Chodziło mi tylko o sformułowanie "obłowić się" kasą z prezentów/konkursów, gdzie w przypadku organizacji wesela jest to raczej niemożliwe...
Kupując prezent też trzeba wydać na niego pieniądze, a jeśli PM woli dostać pieniądze zamiast czegoś co im się może do niczego nie przydać, to przecież równie dobrze goście mogą włożyć w kopertę równowartość prezentu, który zamierzali kupić. Przecież nikt nie napiszę "proszę włożyć do koperty po 200zł od osoby"

wlasnie. Niektore osoby myla pojecia.
Proszenie o kase jest grzecznym uswiadomieniem, ze zadnych zelazek i zastaw nie potrzebujemy. A rownowartosc wolimy w banknocie. Przeciez to jest norma wszedzie i nie wiem jak ktos to moze zle odebrac.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Elrosa

To ja teraz zmienię temat

Macie już wybrane zaproszenia? Ja jestem wielką fanką ręcznie robionych rzeczy, między innymi kartek okolicznościowych. Myślałam, żeby zrobić zaproszenia własnoręcznie - ale właśnie zerknęłam na allegro i doszłam do wniosku, że to kompletnie bez sensu... znalazłam ładne już za 2zł/szt., nam (na razie) jest potrzebne około czterdziestu, a zrobienie jednej kartki zajmuje mi kilka godzin (w sumie największa część to projekt, potem pewnie już by szło szybko)... że nie wspomnę już o koszcie papieru i dodatków...

A przy okazji się pochwalę robionym właśnie dla biorącej ślub koleżanki pudełkiem :P o takim:
Załącznik 5293759

My wlasnie skonczylismy robic nasze save the date. Zaproszenia tez bedziemy robic samodzielnie.

[aneczka25057]

Napisane przez Blondi2989

To akurat nie ma znaczenia na co te pieniądze, dla kogo, kto wyda itd.
Chodzi o sam fakt - z urodzin robi się impreza inwestycyjna.

A dla mnie to ma znaczenie. Bo skoro są to urodziny dziecka to normalnym jest, że chcę żeby prezent również był dla niego, a nie dla jego rodziców, którzy być może (nie twierdzę, że jest tak w każdym przypadku) sfinansują z tego jakieś swoje bieżące potrzeby albo (jeszcze gorzej) zachcianki.
Ostatnio czytałam, że rodzice dla swojej córki przy każdej okazji domagali się od chrzestnych i rodziny pieniężnych prezentów a później wydawali je na swoje przyjemności, twierdząc że ich dziecko nie ma żadnych marzeń i potrzeb. I tak np. za pieniądze zebrane na komunię wyremontowali sobie salon w mieszkaniu, a później nie było kasy żeby wysłać małą na wycieczkę szkolną. A tłumaczenia były takie, że przecież ich córka też z tego salonu korzysta.
A zresztą uważam, że dziecko lepiej ucieszy się z zabawki niż 1000 w kopercie i tym kieruje się podczas obdarowywania moich chrześniaczek. Jak będą starsze i będą potrafiły zagospodarować pieniądze to wtedy ok.

[Blondi2989]

Napisane przez Opiumalfa

Ja to pisalam.
Nie chodzi tu o "szkoda czasu". Chodzi o wygode i goscia i PMych. Zamiast bac sie co z kopertami, czy sa bezpieczne itp, mozna przelac na konto. Wszyscy wiedza, ze jezeli ktos by chcial obdarowac nas czyms, to pieniadze wolimy od rzeczy fizycznych bo juz je mamy. Chyba, ze jest lista prezentow.
Nikt sie nie obraza, dla kazdego to norma i tak jest.
Nie wiem o co tu sie bulwersowac.
Inna mentalnosc i tyle.

Się nie bulwersuje to po pierwsze.
Nie podoba mi się to po prostu - po drugie.
Ja tutaj wygody nie widzę. Ja widzę biznes.
I cieszę się, że mieszkam w Polsce, w której można jeszcze na ślubny prezent kupić ozdobne talerze

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez Opiumalfa

Przeciez to jest norma wszedzie i nie wiem jak ktos to moze zle odebrac.

To nie jest norma wszędzie.
Przynajmniej nie w Polsce.
Może w Belgii jest.

[Tycikata]

Napisane przez alucior

Ja teoretycznie mam czas do konca czerwca(taki przedłużony bo mam kochaną promotorkę), ale chcę jej w śr wysłać,a w pt zanieść wydruk... strasznie mi głupio, że tak to przeciągam, oprócz mnie jeszcxze tylko 2 osoby nie oddały z czego jedna zdecydowała się na wrzesień...

ile jeszcze stron Ci zostało?

haha no popatrz ja też się umówiłam z promotorką na przedłużenie terminu do 21.06
my początkowo mieliśmy termin oddania 22.06, czyli 2 tyg przed obroną, ale że w ostatniej chwili przesunęli nam obronę o tydzień wcześniej, no więc termin oddania minął już 15.06.
ode mnie z uczelni ci co maja się bronic teraz w czerwcu już pooddawali prace, więc liczę na to, że promotorce tylko jeden taki niedobitek został na koniec :d

a stron, no myślę, że z 5,6 stron jeszcze, plus wstęp i zakończenie

[aneczka25057]

Napisane przez Blondi2989

Co do pogrubionego - no wiem wiem, napisałam to trochę w innym kontekście, ale okej
Pewnie, niech każdy sobie organizuje po swojemu ślub i wesele
Na forum po prostu dzielimy się uwagami i swoimi poglądami, bo jak widzimy - ile ludzi, tyle opinii.
Ja ze swojej strony (tym razem jako gościa) kiepsko odebrałam wierszyk o kasie (do tej pory spotkałam się z jednym) i kupiliśmy Młodym prezent

[exist_]

Napisane przez Blondi2989

Co do pogrubionego - no wiem wiem, napisałam to trochę w innym kontekście, ale okej
Pewnie, niech każdy sobie organizuje po swojemu ślub i wesele
Na forum po prostu dzielimy się uwagami i swoimi poglądami, bo jak widzimy - ile ludzi, tyle opinii.
Ja ze swojej strony (tym razem jako gościa) kiepsko odebrałam wierszyk o kasie (do tej pory spotkałam się z jednym) i kupiliśmy Młodym prezent

Dla zmiany tematu:
http://www.youtube.com/watch?v=XdkOIC8YrGk

Może kogoś zainteresuje wgłębienie się w temat NPR

Ja tuż po naukach wgłębiałam się w npr, mamy nawet jakąś książkę o tym i chciałam iść na kurs npr (u nas zastępuje 2 wizyty w poradni), ale TŻ aż tak nie jest zainteresowany.
A szkoda bo uważam to za świetny sposób na poznanie swojego organizmu - co więcej, przydatne na przyszłość, w momencie starań o dziecko.

Chociaż uświadamia mnie, że w naszym przypadku to nigdy nie będzie wiarygodna metoda... Nie mam możliwości mierzyć temperatury o tej samej porze dnia, w tych samych warunkach pracując na zmiany 7-19, 19-7...

[Dotka90]

Ja trochę nie rozumiem tego, że daje się wierszyk o kasie, a ktoś specjalnie kupuje prezent
Bardzo bym się zdziwiła i zaskoczyła (niemiło), gdybym dostała np. zastawę stołową, czy żelazko, bo ktoś musiał mnie obdarować PO SWOJEMU, bo ma takie widzimisię..

[hihihi]

Napisane przez Elrosa

To ja teraz zmienię temat

Macie już wybrane zaproszenia? Ja jestem wielką fanką ręcznie robionych rzeczy, między innymi kartek okolicznościowych. Myślałam, żeby zrobić zaproszenia własnoręcznie - ale właśnie zerknęłam na allegro i doszłam do wniosku, że to kompletnie bez sensu... znalazłam ładne już za 2zł/szt., nam (na razie) jest potrzebne około czterdziestu, a zrobienie jednej kartki zajmuje mi kilka godzin (w sumie największa część to projekt, potem pewnie już by szło szybko)... że nie wspomnę już o koszcie papieru i dodatków...

A przy okazji się pochwalę robionym właśnie dla biorącej ślub koleżanki pudełkiem :P o takim:
Załącznik 5293759

piękne!


co do tego burzliwego tematu, mi nie przeszkadza, jeśli na zaproszeniu jest napisane, że młodzi wolą pieniądze, rozumiem to, chociaż sama tak nie zrobię. i wiadomo, że młodzi nie wymagają, żeby dać w kopercie nie wiadomo ile, tylko na przykład równowartość tego prezentu i tak wydaję mi się, że większość gości daje koperty zamiast prezentu, bo nie wiedzą co kupić, tak jest wygodniej dla nich itd. mi nie przeszkadzają prezenty, już wiem, że od babci dostaniemy sztućce
ale co do tych urodzin małego dziecka, to jednak kiepsko, że rodzice proszą o pieniądze, wiadomo, że to pójdzie dla nich, a wydaje mi się, że jakiś ciuszków czy inny rzeczy dla małego dziecka nigdy za wiele
a o NPR miałam na etyce na studiach wiem, że dużo ludzi z tego korzysta, ale jednak ja bym nie zaufała temu na 100%, kiedy mam dni płodne, a kiedy nie

[Blondi2989]

Napisane przez Dotka90

Ja trochę nie rozumiem tego, że daje się wierszyk o kasie, a ktoś specjalnie kupuje prezent
Bardzo bym się zdziwiła i zaskoczyła (niemiło), gdybym dostała np. zastawę stołową, czy żelazko, bo ktoś musiał mnie obdarować PO SWOJEMU, bo ma takie widzimisię..

Tak czekałam na ten komentarz
Wiedziałam, że kogoś to "zaboli", że jak myśmy mogli Młodych nie posłuchać, dla własnego widzimisię...
Zbrodnia...

Nie do końca tak było. Dostaliśmy zaproszenie z "uprzejmym" wierszykiem o kasie, a niedługo potem telefon (to byli znajomi), że mamy się nie wygłupiać z kasą, żebyśmy kupili jakiś drobiazg, bo ten wierszyk to dla rodziny...
Także kupiliśmy prezent, zgodnie z życzeniem.
Ale jak dla mnie to tylko niepotrzebne kombinacje.

I życzę Ci, żebyś przypadkiem się niemiło nie zaskoczyła jak jednak nie dostaniesz 100% kopert Bo niefajnie być niemiłym na swoim własnym weselu.

[magdalenka_w_86]

No i mam wyniki cyto i znowu to samo ;/ Recepta i zapalenie. Tyle że tym razem grupa II a nie III. Już mam dosyć.

[hihihi]

Napisane przez magdalenka_w_86

No i mam wyniki cyto i znowu to samo ;/ Recepta i zapalenie. Tyle że tym razem grupa II a nie III. Już mam dosyć.

biedna dobrze, że chociaż grupa niższa.

[exist_]

Napisane przez magdalenka_w_86

No i mam wyniki cyto i znowu to samo ;/ Recepta i zapalenie. Tyle że tym razem grupa II a nie III. Już mam dosyć.

Dobrze że grupa II Już tutaj pisałyśmy że jest ona normalna u współżyjących dziewczyn
I trzymam kciuki żebyś wyleczyła zapalenie raz dwa

[monikkad]

My będziemy mieć wierszyk, że wolimy kaskę. Nie widzę w tym nic dziwnego, na wszystkich ślubach, na jakich byłam, były na zaproszeniach takie wierszyki. U nas każdy tak robi. Mnie to nie oburza w żaden sposób.

Zaproszenia będziemy zamawiać jakieś z allegro.

A co do npr to planuję po ślubie

[Dotka90]

Napisane przez Blondi2989

Tak czekałam na ten komentarz
Wiedziałam, że kogoś to "zaboli", że jak myśmy mogli Młodych nie posłuchać, dla własnego widzimisię...
Zbrodnia...

Nie do końca tak było. Dostaliśmy zaproszenie z "uprzejmym" wierszykiem o kasie, a niedługo potem telefon (to byli znajomi), że mamy się nie wygłupiać z kasą, żebyśmy kupili jakiś drobiazg, bo ten wierszyk to dla rodziny...
Także kupiliśmy prezent, zgodnie z życzeniem.
Ale jak dla mnie to tylko niepotrzebne kombinacje.

I życzę Ci, żebyś przypadkiem się niemiło nie zaskoczyła jak jednak nie dostaniesz 100% kopert Bo niefajnie być niemiłym na swoim własnym weselu.

Boże kobito. Co to za teksty, że 'czekałaś na ten komentarz'? Po czym opisujesz całą sytuację i nagle się okazuje, że sytuacja wyglądała kompletnie inaczej. To po co ją tak opisywać, bo nie czaję?

I czytaj proszę ze zrozumieniem: gdzie ja napisałam, że będę niemiła?
Napisałam, że byłabym niemiło zaskoczona.
A to kolosalna różnica.

[hihihi]

ja też zaproszenia zamówię na allegro, jest tyle pięknych, tanich zaproszeń z resztą ja nie mam zdolności artystycznych, więc na pewno będę kupować

[Verunka]

Napisane przez kroooliczek89

Hej
Witam się z zaje*** słonecznego Władysławowa
Żyję, ale nie mam czasu nadrabiać, bo net tu jest tak wolny, że robiłabym to pół dnia
Wróciliśmy z 4 godzinnego plażowania Kąpiel i zaraz śmigamy na obiadek

Faaajnie jest

udanego wypoczynku Kochana

Napisane przez poznanianka1990

Jutro mimo wszystko muszę iść do pracy
Blondi, no widzisz, dla mnie wierszyki nie są wyciąganiem kasy. A nawet jeśli tak by na to spojrzeć to Młodzi wyciągają kasę raz, a jak zbierają na wózek to nie dość że dostają kasę w kopertach (w większości) to potem jeszcze na wózek zbierają. Takie jest moje zdanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zgadzam sie

Napisane przez Dotka90

Ale dlaczego wyciąganie kasy?
Wiele ludzi myśli, że 'młodym' to trzeba kupić coś na nową drogę życia: pościel, mikser, żelazko, odkurzacz.

A powiedz mi, PO CO mi drugi mikser, drugie żelazko i drugi odkurzacz?
Skoro mieszkamy ze sobą i wszystkie sprzęty mamy. A pościel mam 200 x 200cm, kto wpadnie żeby mi kupic w takim rozmiarze?
Kupują 160 x 200 bo jest standardowa.

Przynajmniej goście wiedzą, żeby sobie głowy nie zawracać prezentem i tą kasę wsadzą do koperty.
Takie żelazko, czy odkurzacz kosztuje ok. 200zł, więc to spora kwota.

Albo jak wesele jest w PL, a młodzi zagranicą mieszkają: moja koleżanka też pisała, że chcą kasę, bo zwyczajnie nie mieliby jak zabrać ze sobą wszystkich prezentów typu żelazko itd.

okej, ja to wszystko rozumiem, ale uwazam, ze wierszyki o kasie są nie na miejscu po prostu - to nieeleganckie moim zdaniem. Uwazam, ze nie powinno sie nic pisac, a kiedy goscie pytają - powiedziec - słuchajcie wiecie, ze mieszkamy razem kupe czasu, w sumie duzo rzeczy mamy, wiec jesli nie sprawi wam problemu, to wolelibysmy dostac pieniążki, a jesli macie ochote kupic prezent to ucieszylibysmy sie z tego, tamtego, czy czegos tam jeszcze. kropka.

Napisane przez KasiaK_080290

tak jak już było wspomniane to zależy od regionu, w jednym byłoby to nazwane wyciąganiem kasy w innym jest to zabawa ogólnie przyjęta i goście to lubią , bawią się chętnie (u mnie w rodzinie i w rodzinie TŻ w tamtym roku na 4 weselach, w poprzednim na 3, na wszystkich ta zabawa była i była odebrana pozytywnie)

nie trzeba wrzucać kwot 50-100zł to jest traktowane jako zabawa (a nie dostarczanie zbędnych kosztów, bo przecież dał już ktoś w kopercie ), monety też są mile widziane i nikt na nikogo krzywo nie patrzy, jak ktoś ma ochotę to bierze udział, jak nie to nie
nie ma co generalizować tak jak w jednym regionie nie przyjmą się winietki, czy pisanie w zaproszeniach o prezentach pieniężnych w innym to standard, zależy też od rodziny... tyle w temacie z mojej strony

spoko, tylko ja byłam np na weselu gdzie byla ta zabawa i chciałam wziac udział, mialam przy sobie jakis bilon - myslałam ze wystarczy wrzucic symbolicznie, to ludzie przy stole mnie zgasili mówiac ze to niegrzeczne i ze wypada wrzucic conajmniej 20zł... głupio mi sie zrobiło, bo myslałam ze chodzi po prostu o dobrą zabawe a nie o dojenie gosci...

Napisane przez Dotka90

Ja trochę nie rozumiem tego, że daje się wierszyk o kasie, a ktoś specjalnie kupuje prezent
Bardzo bym się zdziwiła i zaskoczyła (niemiło), gdybym dostała np. zastawę stołową, czy żelazko, bo ktoś musiał mnie obdarować PO SWOJEMU, bo ma takie widzimisię..

a ja to rozumiem - kupując prezent unikasz krecenia głową, ze za mało dajesz... nie kazdy prezent da sie od razu wycenic... ja wolałam kupic nie raz prezent, niz dac do koperty tylko 200zł.

poza tym np. siostra mojego TZta np bardzo liczy kase po kazdej takiej imprezie.... po chrzcinach syna potrafiła przy gosciach usiasc z kartką, liczyc koperty i sobie zapisywac ile i od kogo dostała... takze niektórym osobom wole kupic prezent mimo tego co one sobie życzą.

a na poprawe nastroju mam super świetną informacje

Dostałam dofinansowanie z UP na własną działalność 18 tysiaków Świętujemy!!! Stawiam

[mala_czarna_21]

Napisane przez Verunka

a na poprawe nastroju mam super świetną informacje

Dostałam dofinansowanie z UP na własną działalność 18 tysiaków Świętujemy!!! Stawiam

gratki!!!

Jaką działalność otwierasz?

[aneczka25057]

Napisane przez Verunka

a na poprawe nastroju mam super świetną informacje

Dostałam dofinansowanie z UP na własną działalność 18 tysiaków Świętujemy!!! Stawiam

Świetna wiadomość!!! Gratulacje!

[Verunka]

Napisane przez mala_czarna_21

gratki!!!

Jaką działalność otwierasz?

szyję zabawki dla dzieciaków, chce sie zając tez produkcją fajnych koszulek - bede miałą sklep internetowy, poza tym robie warsztaty z szycia, a za jakis czas chce sie zająć tez dekoracjami ślubnymi. Temat potężny, mam nadzieje, ze wszystko dobrze pojdzie

[aneczka25057]

Napisane przez Verunka

spoko, tylko ja byłam np na weselu gdzie byla ta zabawa i chciałam wziac udział, mialam przy sobie jakis bilon - myslałam ze wystarczy wrzucic symbolicznie, to ludzie przy stole mnie zgasili mówiac ze to niegrzeczne i ze wypada wrzucic conajmniej 20zł... głupio mi sie zrobiło, bo myslałam ze chodzi po prostu o dobrą zabawe a nie o dojenie gosci...

bo wystarczy. Ja sama tak robię, nikt mi jeszcze uwagi nigdy nie zwrócił, że wrzucam za mało i nigdy nie patrzę też ile ktoś wrzuca... No bez przesady - według mnie zachowanie tych ludzi było co najmniej niegrzeczne.

[Dotka90]

Verunka, no dla mnie to nie jest nieeleganckie, tylko praktyczne
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie mogę powiedzieć, że ucieszylibyśmy się z tego, czy tamtego, bo mamy wszystkie sprzęty w domu, więc nie mam nic tego typu, a nie będę na siłę udawać, że fantastycznym prezentem byłby trzeci zestaw sztućców..

A kręcenie głową, że ktoś za mało dał: TO dopiero jest nieeleganckie
Ja mam gdzieś, czy ktoś da stówkę, czy tysiąc. Każdy da tyle ile uważa i na ile go stać.
Ja bym chętnie dała koleżance teraz do koperty i tysiąc, ale zwyczajnie mam tyle wydatków, że jest to nierealne.

Poza tym: jak chcesz uniknąć pretensji o wysokość kwoty w kopercie, to nie musisz się podpisywać, często spotykam się z niepodpisaną kopertą

[aneczka25057]

Verunka za szybki rozwój Twojej działalności oby wszystko poszło zgodnie z planem

[Dotka90]

Gratki z okazji dofinansowania

[Elrosa]

Napisane przez Verunka

Dostałam dofinansowanie z UP na własną działalność 18 tysiaków Świętujemy!!! Stawiam

Gratulacje!

[Verunka]

Napisane przez Dotka90

Verunka, no dla mnie to nie jest nieeleganckie, tylko praktyczne
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie mogę powiedzieć, że ucieszylibyśmy się z tego, czy tamtego, bo mamy wszystkie sprzęty w domu, więc nie mam nic tego typu, a nie będę na siłę udawać, że fantastycznym prezentem byłby trzeci zestaw sztućców..

A kręcenie głową, że ktoś za mało dał: TO dopiero jest nieeleganckie
Ja mam gdzieś, czy ktoś da stówkę, czy tysiąc. Każdy da tyle ile uważa i na ile go stać.
Ja bym chętnie dała koleżance teraz do koperty i tysiąc, ale zwyczajnie mam tyle wydatków, że jest to nierealne.

Poza tym: jak chcesz uniknąć pretensji o wysokość kwoty w kopercie, to nie musisz się podpisywać, często spotykam się z niepodpisaną kopertą

moje poglądy wynikają widocznie z doświadczenia - zostało mi kiedys wytkniete, ze za mało ktos ode mnie dostał. Nie wprost, ale przy mnie, zabolało, bo studiowałam dziennie pracująć, utrzymywałam sie sama, nie wiedziałam, ze zostane zaproszona na wesele - tym bardziej do kolezanki z LO z którą bardzo sie blisko trzymałysmy ale kontakt sie zerwał, na miesiac wczesniej dostałam zaproszenie i ucieszyłam sie, dałam 200zl, byłam z Tztem, nie miałam wiecej... a potem usłyszałam, ze oni to po 500zł dostawali, bo u nich to normalne i tyle sie daje. Było mi przykro i potem jak wiedziałam, ze nie mam wiecej, to wolałam cos do domu kupic.

a nie da sie nie podpisac koperty, bo dajesz kartke i ją tez podpisujesz