Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[despa]

Napisane przez megi-megi

Powiem tak - zabiłaś mnie tym podsumowaniem.

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

bo wiesz ile ludzi tyle opinii- wiadomo lekarztez moze sie mylic ale ja chyba z tych co woli nawet niepotrzebnie isc i sprawdzic. Z Oliwka się wychodziłam po różnych lekarzach i nieraz juz wyłam z bezsilnosci i strachu, ale wiem ze mam czyste sumienie.

A co mogliscie dostrzec wczesniej? To bardzo trudna choroba do zdiagnozowania

[megi-megi]

Napisane przez despa

A co mogliscie dostrzec wczesniej? To bardzo trudna choroba do zdiagnozowania

Igor był niespokojnym i wymagającym malcem. Płakał w wózku i samochodzie. Dość późno trzymał główkę, ale wg lekarzy w normie. Mało gaworzył - ciężko mieć dobre porównanie. Trzymał jednak świetny kontakt wzrokowy ze mną. Ja zostałam całym jego światem. Może były drobne zaburzenia integracji sensorycznej. Po ukończeniu roku mogłam już wiedzieć... gdybym nie ufała steteotypom, że chłopcy tak mają... Zresztą dużo by opowiadać.

[despa]

Napisane przez megi-megi

Igor był niespokojnym i wymagającym malcem. Płakał w wózku i samochodzie. Dość późno trzymał główkę, ale wg lekarzy w normie. Mało gaworzył - ciężko mieć dobre porównanie. Trzymał jednak świetny kontakt wzrokowy ze mną. Ja zostałam całym jego światem. Może były drobne zaburzenia integracji sensorycznej. Po ukończeniu roku mogłam już wiedzieć... gdybym nie ufała steteotypom, że chłopcy tak mają... Zresztą dużo by opowiadać.

Megi a mnie się wydaj, że nie mogłas wiedzieć- autyzm jest bardzo trudny do zdiagnozowania a pewne objawy czy symptomy są nawet przez lekarzy ignorowane czy niewłaściwie interpretowane, więc rodzice nie mający wcześniej styczności z malcami jeśli ich coś niepokoi to i tak są uspokajani przez lekarzy. właśnie że to minie, że się ustabilizuje.... Trudno im nie ufać- bo w końcu jakąś tam wiedzę posiadają, lub powinni mieć. Trzymać bedę za was kciuki, żeby diagnozy nie potwierdzili

[nestelle]

czesc ,
przepraszam ale nadrobie innym razem ....
ja sie zmagam 2 dobe z ogromnym bólem głowy - ale od dzisiejszej nocy i przez cały dzien to juz nawet nie ból ..nie wiem jak to nazwac ... nie moge sie schylac ,za szybko zmieniac pozycji bo jakby mozg nie nadąza i zostaje w tyle (mega efekt windy jakby) i to ostre kłucie .... czuje ze mam kosci w głowie ,bolą mnie nawet oczodoły ... masakra ...
mam mdłości ,zawroty głowy ...
światło mnie razi , o tv i kompie to juz nie wspomne .... postaram sie wytrzymac jeszcze ale mam takie pytanie - co mogę przeciwbólowego jak karmie?

[megi-megi]

Napisane przez despa

Megi a mnie się wydaj, że nie mogłas wiedzieć- autyzm jest bardzo trudny do zdiagnozowania a pewne objawy czy symptomy są nawet przez lekarzy ignorowane czy niewłaściwie interpretowane, więc rodzice nie mający wcześniej styczności z malcami jeśli ich coś niepokoi to i tak są uspokajani przez lekarzy. właśnie że to minie, że się ustabilizuje.... Trudno im nie ufać- bo w końcu jakąś tam wiedzę posiadają, lub powinni mieć. Trzymać bedę za was kciuki, żeby diagnozy nie potwierdzili

Ech... żaden pediatra jeszcze nic nie zauważył. To też świadczy o naszych lekarzach.

[bmma]

Witam
Idę nadrabiać.

[despa]

Napisane przez megi-megi

Ech... żaden pediatra jeszcze nic nie zauważył. To też świadczy o naszych lekarzach.

tacy specjaliści- ja jak powiedziałam lekarce, że zmierzyłam dziecku glukometrem poziom cukru i glukometr nie był w stanie jej oznaczyć to usłyszałam że jestem nienormalna, bo kto takie rzeczy robi....a w szpitalu sie za głowę łapali

Nestelle- ja jestem migrenowiec i współczuje bolu( nie bede polecać tego co mi pozwolił leczący mnie neurolog) natomiast napisze tak są takie plastry ibum z olejkami eterycznymi i jest argol w płynie też z olejkami, naklejam plaster bądz smaruję płynem i przechodzi

[BYou]

Nestelle może zadzwoń do opieki zdrowotnej całodobowej i dopytaj o leki. Współczuję bólu, wygląda jak migrenowy

Megi za badanie. WIem, że Ci niełatwo ale nie szukaj w sobie winy
co do lekarzy mi lekarz powiedział na pzedostatniej wizycie, że Roszpunka ma dużą głowę-wg mnie normalną, kształtną. Spytałam co to znaczy, coś zaczął mieszać i mówić o centylach, wodogłowiu itp. Na ostatnim szczepieniu pytałam czy wszystko ok z główką to powiedział, że wszystko dobrze i nie widzi zastrzeżeń

Misiulka

Monika, ja uwielbiam, kocham jak podchodzę rano do Roszpunki łóżeczka jak sobie guga, mówię do Niej: dzień dobry Córeczko, a Ona śmieje się do mnie w głos

Moderna, pediatra do którego trafiliśmy prywatnie w związku ze źrenicami Roszpunkami powiedział podobnie, że asymetrią można się martwić po upływie 3-4 miesięcy bo dzicko faktycznie może wybierać stronę, pozycję w której leżało w brzuchu. U nas to akurat lewa. Podchodziłam do Niej z prawej strony, podkładałam pieluszkę i kilka dni wystarczyło by to zniwelować
Jestem zdania, żeby nie bagatelizować swoich obaw, intuicji-to w końcu my spędzamy z dzieckiem 24h na dobę i jeśli coś nas niepokoi to iść i dopytać-tak dla świętego spokoju. Tylko wielką sztuka jest trafić na kompetentnego lekarza, który pokieruje, wytłumaczy.

Dziś cały dzień byliśmy na wsi, Roszpunka rozchwytywana, dzieliła uśmiechamiwypoczęłyśmy-dla takich chwil brakuje mi domu na wsi

[Moderna]

Nestelle wspolczuje, wyglada to na migrene na pewno mozna paracetamol, lykalam w szpitalu po porodzie

Megi-megi i pamietam jak kiedys pisalas o problemach z mowieniem u Igorka, czy to byl glowny powod do tej diagnozy?

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Monika, panika, byou oj jak pieknie opisujecie te usmiechy ja sie przy kazdym rozplywam

[despa]

Napisane przez Moderna

Nestelle wspolczuje, wyglada to na migrene na pewno mozna paracetamol, lykalam w szpitalu po porodzie

Megi-megi i pamietam jak kiedys pisalas o problemach z mowieniem u Igorka, czy to byl glowny powod do tej diagnozy?

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Monika, panika, byou oj jak pieknie opisujecie te usmiechy ja sie przy kazdym rozplywam

mnie po cc dawali nawet ketanol jak bolało

[BYou]

Napisane przez despa

mnie po cc dawali nawet ketanol jak bolało

mi też w pierwszej dobie--tylko u nas w szpitalu nie karmi się wtedy niestety--dopiero drugiego dnia i wtedy dostałam ibuprom

[nestelle]

dziekuje Dziewczyny za pomoc - cos z waszych rad wykombinuje dla siebie ....

megi -megi doczytałam o podejrzeniach co do Igorka , mam nadzieję ,ze lekarze mylą się co do diagnozy i jej ostatecznie nie potwerdzą . z całego serca trzymam !!!!

[ObserwujeCie]

Ptaszysko16; Właśnie ( dopisek: w sensie kiedyś, nie dziś )słyszałam w radio jakiś reportaż o tym, jak wiele pracy jest z wcześniakami i jak jednak często odbywa się to po omacku, bo dla nauki to też często właśnie świeży temat i dopiero za jakiś czas będzie wiadomo jak działać, jak pokolenia wcześniaków będą rosły. No nic pozostaje mieć nadzieję, myślę że w Krk jesteś pod dobrą opieką, masz w zanadrzu siostrę która może obserwować Małą, wujka i jakoś dacie radę !

Napisane przez nestelle

czesc ,
przepraszam ale nadrobie innym razem ....
ja sie zmagam 2 dobe z ogromnym bólem głowy - ale od dzisiejszej nocy i przez cały dzien to juz nawet nie ból ..nie wiem jak to nazwac ... nie moge sie schylac ,za szybko zmieniac pozycji bo jakby mozg nie nadąza i zostaje w tyle (mega efekt windy jakby) i to ostre kłucie .... czuje ze mam kosci w głowie ,bolą mnie nawet oczodoły ... masakra ...
mam mdłości ,zawroty głowy ...
światło mnie razi , o tv i kompie to juz nie wspomne .... postaram sie wytrzymac jeszcze ale mam takie pytanie - co mogę przeciwbólowego jak karmie?

Paracetamol na pewno.


megi powodzenia jutro. A jak by się okazało, że to autyzm to co dalej się dzieje ? Jakaś terapia ?

Raaaany chyba mi się zaczął jakiś skok/ albo kryzys laktacyjny albo ciul wie co... tak mi młody wieczorem zaczął wariować przy cycku, już usiłowałam go karmić w przyciemnionym pomieszczeniu, bez rozpraszaczy... ale gdzieś miał cycka... odmroziłam mu mleka trochę...też nie chciał jeść...nic nie chciał, po godzinie bujania przy dźwięku suszarki padł przed chwilą..hmm niech mi ktoś napisze czy miał tak i czy to mija i kiedy

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Ja też dostawałam ketonal po cc, niby to raczej jakoś super nie szkodzi, ale kto tam wie...ja bym zaczęła z mniejszego kalibru i jak nie przejdzie to dopiero.. a tak czy owak jak się będzie utrzymywać to lekarz..A ja miewałam takie migreny przy burzach i niskim ciśnieniu, u mnie pomagała kawa lub wysiłek fizyczny.

[bmma]

Napisane przez ObserwujeCie

1
Nie będę Wam pisać ile dziedzic przespał w nocy dziś bez pobudki, żeby Was nie denerwować.... Ale zasiedzieliśmy się z chłopem do 2 więc i tak jestem niewyspana
2
O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były

3



Popieram 100000000 %. Mam dokładnie takie same przemyślenia - wyciąganie kasy od rodziców !! Nie wierzę, że jest to tak częste - patrząc chociażby na nasze forum - gdyby tak było to jakby ta ludzkość przetrwała te wszystkie lata... nie sądzę, żeby wcześniej niż 10-20 lat robiono te całe rehabilitacje... a jakoś gatunek ludzki, chodzi a co druga osoba nie jest jakimś pokurczem... a już w ogóle psycholog, muzykologia - absurd... a wiadomo że rodzice wszystko zrobią dla takiego malucha... Mój pediatra sam uważa, że po prostu np lekka asymetria to rzecz z której dziecko wyrasta, a preferencja strony np do spania jest naturalna... i sam mówi że jego pacjenci wyrastają właśnie jak zaczynają łazić... no ale większość lekarzy wiadomo, że reprezentuje poziom zerowy, to czego się spodziewać.

1. Lepiej nie denerwuj

2. Super wspomnienia

3. Mam podobne zdanie i mam nadzieję, ze się nie mylimy.
U Kingi nie podoba mi się, że ma dziwną główką. Czoło po lewej stronie takie płaskie. mam nadzieję, że to się jeszcze ułoży. Pediatra niby oglądała i sama mówiła, że ma śliczną główkę. Bardziej kopie lewą nogą itp.
Zwrócę uwagę na to przy następnym szczepieniu.
Wydaje mi się, że mało przybiera, ale nie chcę jej dokarmiać mm, nie jest głodna przecież.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez oldzinx

Wczoraj skończyliśmy 2 miesiące, cały dzień poza domem byliśmy. Rano spacer (o dziwo bez marudzenia), później do dziadków jednych i drugich. Wynosili, wybawili a po powrocie Tomek padł. A ja z tej okazji zrobiłam sernik na zimno i już pół nie ma od jutra ćwiczenia bo przez te upały nawet się nie chciało.
Idę rosół nastawić bo mężulo głodny z siłki wróci i nie będzie miał co jeść.
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciaczki

Gratulacje
My wczoraj skończyliśmy 4 m-ce. Ważyliśmy małą w domu, waży 5800g (malutko).

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Ptaszysko16; Właśnie słyszałam w radio jakiś reportaż o tym, jak wiele pracy jest z wcześniakami i jak jednak często odbywa się to po omacku, bo dla nauki to też często właśnie świeży temat i dopiero za jakiś czas będzie wiadomo jak działać, jak pokolenia wcześniaków będą rosły. No nic pozostaje mieć nadzieję, myślę że w Krk jesteś pod dobrą opieką, masz w zanadrzu siostrę która może obserwować Małą, wujka i jakoś dacie radę !




Paracetamol na pewno.


megi powodzenia jutro. A jak by się okazało, że to autyzm to co dalej się dzieje ? Jakaś terapia ?

Raaaany chyba mi się zaczął jakiś skok/ albo kryzys laktacyjny albo ciul wie co... tak mi młody wieczorem zaczął wariować przy cycku, już usiłowałam go karmić w przyciemnionym pomieszczeniu, bez rozpraszaczy... ale gdzieś miał cycka... odmroziłam mu mleka trochę...też nie chciał jeść...nic nie chciał, po godzinie bujania przy dźwięku suszarki padł przed chwilą..hmm niech mi ktoś napisze czy miał tak i czy to mija i kiedy

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Ja też dostawałam ketonal po cc, niby to raczej jakoś super nie szkodzi, ale kto tam wie...ja bym zaczęła z mniejszego kalibru i jak nie przejdzie to dopiero.. a tak czy owak jak się będzie utrzymywać to lekarz..A ja miewałam takie migreny przy burzach i niskim ciśnieniu, u mnie pomagała kawa lub wysiłek fizyczny.

no wlasnie o tym probowalam powiedziec. albo sie slyszy haslo wczesniak i tekst wyrosnie nadrobi albo od razu choroba genetyczna albo inne herezje.
niestety tak jak piszesz nauka poszla do przodu ale jest wiele niewiadomych o nie douczonych lekarzach nie wspomne.
ostatnio dopadlam pozycje literaturowa wczesniak pierwsze 6 lat zycia i jak czytalam o tym jakie kiedys byly postepowania w szpitalu to az mnie zmrozilo. Np. przy zabiegach medycznych nie podawano dzieciom srodkow przeciwbolowych bo nie widziano sensu !!! dopiero badania wykazaly ze wystarczy dac takiemu wczesniakowi kilka kropli wody z cukrem i niweluje to bol lagodny i sredni!
na chwile obecna mimo iz nie udowodniono ze to dziala to wlasnie wprowadza sie stymulacje przez dotyk, muzyke i inne takie. najbardziej mnie zszokowalo jak odkryto kangurowanie - po prostu brakowalo inkubatorow i wypisywano dzieci do domu i matki probowaly cokolwiek robic i okazalo sie ze wlasnie stosowanie techniki jak kangury ze taki maluch dorasta "w takiej torbie" - przy cieple od mamy pomoglo.

a co do Dziedzica - no moja ostatnio tez nie chciala jesc ani butli ani cyca i okazalo sie ze Moje dziecie po prostu "doroslo" i potrafi w ten sposob powiedziec nie jestem glodna albo zjadlam tyle ile potrzebuje takze teraz na luzie nie chce nie wmuszam skoro spi tzn ze nie potrzebuje jedzonka (tak mi sie wydaje) glodne dziecko chyba by nie zasnelo a juz na pewno dawaloby znaki ze glodne (tak przynajmniej nam powtarzali do znudzenia w szpitalu)
a nie wydaje mi sie zeby brak apetytu byl spowodowany jakas choroba czy czyms bo bys zauwazyla inne symptomy.

druga sprawa zaobserwowalam u Malej ze jak robi kupe to tez nie chce jesc no coz inteligentna jest jak jedzenie to nie kupa jak kupa to nie jedzenie takze moze Dziedzic tez tak ma

[bmma]

Napisane przez Tasia34

Właśnie teraz, dosłownie przed minutką, minęły nam 2 miesiące

gratulacje

[despa]

Napisane przez BYou

mi też w pierwszej dobie--tylko u nas w szpitalu nie karmi się wtedy niestety--dopiero drugiego dnia i wtedy dostałam ibuprom

na początku nie pytałam co mi w kroplówce dają, ale jak mi przynieśli dziecko to juz tak i właśnie przy małej przy cycu mi podłaczali ketanol

Napisane przez ObserwujeCie

Ptaszysko16; Właśnie ( dopisek: w sensie kiedyś, nie dziś )słyszałam w radio jakiś reportaż o tym, jak wiele pracy jest z wcześniakami i jak jednak często odbywa się to po omacku, bo dla nauki to też często właśnie świeży temat i dopiero za jakiś czas będzie wiadomo jak działać, jak pokolenia wcześniaków będą rosły. No nic pozostaje mieć nadzieję, myślę że w Krk jesteś pod dobrą opieką, masz w zanadrzu siostrę która może obserwować Małą, wujka i jakoś dacie radę !




Paracetamol na pewno.


megi powodzenia jutro. A jak by się okazało, że to autyzm to co dalej się dzieje ? Jakaś terapia ?

Raaaany chyba mi się zaczął jakiś skok/ albo kryzys laktacyjny albo ciul wie co... tak mi młody wieczorem zaczął wariować przy cycku, już usiłowałam go karmić w przyciemnionym pomieszczeniu, bez rozpraszaczy... ale gdzieś miał cycka... odmroziłam mu mleka trochę...też nie chciał jeść...nic nie chciał, po godzinie bujania przy dźwięku suszarki padł przed chwilą..hmm niech mi ktoś napisze czy miał tak i czy to mija i kiedy

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------
Ja też dostawałam ketonal po cc, niby to raczej jakoś super nie szkodzi, ale kto tam wie...ja bym zaczęła z mniejszego kalibru i jak nie przejdzie to dopiero.. a tak czy owak jak się będzie utrzymywać to lekarz..A ja miewałam takie migreny przy burzach i niskim ciśnieniu, u mnie pomagała kawa lub wysiłek fizyczny.

Pierwsze pogrubione- też tak mam i mam dzisiaj dość bo to wszystko z wiciem przy piersi, prężeniem się (brzuszek nie boli, kupy były) to jeszcze wyje masakrycznie tylko na rękach się uspokaja ciut...

Drugie- zazdroszczę,że przechodziło...mnie nigdy samo nie przeszło- jakbym zażyła w chwili ćmienia to może - tyle że mam tak,że nie mogę jeść ostrych rzeczy, czekolady, żółtego sera pic kawy fusiary- chociaż to wszystko uwielbiam, działa na mnie zmiana pogody, ciśnienie i zapachy....wystarczyła mi chwila w autobusie tramwaju, kolo kogoś mocno wyperfumowanego i musiałam wysiąść

[Moderna]

Napisane przez ObserwujeCie

Raaaany chyba mi się zaczął jakiś skok/ albo kryzys laktacyjny albo ciul wie co... tak mi młody wieczorem zaczął wariować przy cycku, już usiłowałam go karmić w przyciemnionym pomieszczeniu, bez rozpraszaczy... ale gdzieś miał cycka... odmroziłam mu mleka trochę...też nie chciał jeść...nic nie chciał, po godzinie bujania przy dźwięku suszarki padł przed chwilą..hmm niech mi ktoś napisze czy miał tak i czy to mija i kiedy .

U nas czasami jest podobnie, ale nigdy tak dlugo - najdluzej uspokajalam kiedys 10 minut - najczesciej tak sie dzieje wieczorem - dziecko jest zmeczone i chce spac, ale tez chce possac cycka - ale najpierw trzeba go uspokoic, dopiero wtedy cycus zostanie zaakceptowany.U nas najlepiej dziala na lezaco - najpierw uspokajam chodzac mocno przytulajac do siebie, kolyszac bardzo spokojnie i szumiac w ucho, jak sie uspokoi to kladziemy sie i na lezaco mlody akceptuje cycusia i zasypia

[bmma]

Napisane przez megi-megi

Powiem tak - zabiłaś mnie tym podsumowaniem.

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

[klementyna1]

Dziewczyny,melduje,ze jestem...nie wiem czy dam rde nadrobic, ale postaram sie jutro...Byliśmy na wekend u tesciów i piorun zabrał neta, tv i telefon;p, buzka!

[Leonikowa]

Hej

Napisane przez pani22ka

jeżuuuu, nawet o czymś takim nie słyszałam... strasznie współczuję... na czym to polega?!
mnie się wydaje, że łatka napięcia mięśniowego, u takiego maluszka, jest łatwo przylepna... i też mam wrażenie, że każdemu można to zdiagnozować (ostatnio z babeczką w sklepie o tym rozmawialam; mówi że przezyła prawdziwy koszmar a wszystko się skończyło w momencie gdy jej synek zaczął raczkować)...

[U]o rajuuuu... nic takiego nie mamy... w czwartek idziemy do neurologa i teraz dopiero zaczynam się bać

masaż wygląda tak (spójrz na zdjęcia na samy dole) http://docs6.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/175398684,...5%BC-logop.doc

Napisane przez misiulka06

witam się... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

słodziutki

[Tasia34]

Dziewczyny, dziś robię "próbę nabiałową" - wypijam pół kubka maślanki i obserwuję, czy będą jakieś oznaki u Krzysia. Nie wiem co prawda, czy po pół kubka coś by wyszło, ale zacznę od takiej ilości. Czyli teraz jeśli będzie jadł za kilka godzin, to do kiedy by Go wysypało?

A w ogóle mieliśmy dziś przygodę - poszliśmy do parku, słońce, ładnie - i nagle przyszła wieeelka chmura i zaczęło lać A my z TŻ bez parasoli, wróciliśmy przemoknięci, jak kury Dobrze, że w ostatniej chwili wzięłam folię na wózek. Krzyś przespał całą ulewę, chyba Mu fajnie waliły krople w tę folię

[pani22ka]

Napisane przez nestelle

co mogę przeciwbólowego jak karmie?

apap, tylko czy działa na Ciebie?

Napisane przez ObserwujeCie

... tak mi młody wieczorem zaczął wariować przy cycku, już usiłowałam go karmić w przyciemnionym pomieszczeniu, bez rozpraszaczy... ale gdzieś miał cycka... odmroziłam mu mleka trochę...też nie chciał jeść...nic nie chciał, po godzinie bujania przy dźwięku suszarki padł przed chwilą..hmm niech mi ktoś napisze czy miał tak i czy to mija i kiedy

sorry, ale ja jak zawsze muszę stwierdzić... Dziedzic jest realny
wczoraj mój Młodyraz tak miał (albo podobnie). siniał przy cycu, rozpaczliwie płakał - ani wczoraj się nie powtórzyło, ani dziś... i mam nadzieję, że już nigdy

Napisane przez bmma

Ważyliśmy małą w domu, waży 5800g (malutko).

Filigranowa Księżniczka

Napisane przez Ptaszysko16

no coz inteligentna jest jak jedzenie to nie kupa jak kupa to nie jedzenie

to Torres mocno głuptaskowaty, bo mu się zdarza jednocześnie

Napisane przez Leonikowa

masaż wygląda tak (spójrz na zdjęcia na samy dole)

nie wchodzi.. jakie słowo w linku wykrzaczyło?!

Napisane przez Tasia34

chyba Mu fajnie waliły krople w tę folię

pewnie, że tak kołysanki matki natury

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

Eluska - uwielbiam takie teorie... spoko, moj dziec za to za chudy i juz tyle sie nasluchalam o slabym pokarmie jego braku glodzeniu dziecka przejsciu na mm itp itd.

U nas wizyta tesciow a maz lata cos przy samochodzie robic bo dalej niesprawny.

Dziecko mi dzis samo usnelo w wozku jak wracalam od rodzicow, wg meza specjalnie go uspilam bo tesciowie juz czekali...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

widac, ze mąz chyyba niezbyt wiele czasu spędza a Młodym, że wierzy, że tak się da;pfaceci....

Napisane przez megi-megi

Powiem tak - zabiłaś mnie tym podsumowaniem.

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

Napisane przez megi-megi

Igor był niespokojnym i wymagającym malcem. Płakał w wózku i samochodzie. Dość późno trzymał główkę, ale wg lekarzy w normie. Mało gaworzył - ciężko mieć dobre porównanie. Trzymał jednak świetny kontakt wzrokowy ze mną. Ja zostałam całym jego światem. Może były drobne zaburzenia integracji sensorycznej. Po ukończeniu roku mogłam już wiedzieć... gdybym nie ufała steteotypom, że chłopcy tak mają... Zresztą dużo by opowiadać.

MEgi, ja sądze. To, że nie trafiliście do dobrego lekarza to jedno, a to,że autyzm jest trdsno zdiagnozowac, i nie ma 2 identycznych przypadków to drugie...Nie bój się diagnozy-wiem, ze to trudne dla MAtki, ale bedziesz wiedziala, co przynajmniej leczyc, a tak to walka w ciemno...Sama wysyłałąm chłopca z grupy na diagnozy itp (podejrzewalam autyzm), mama bronila sie przed nim jak mogla, pedagogdzy brali na diagnozy i stwierdzali , że wszystko jest " w granicach normy"ale ja sie uparłam (matka mnie chyba znienawidziła;p) i dalej Go wysyłałąm, az w koncu zaproisiłam panie z pordni do przedszkola, zeby go poobserwowały..po pól roku znalazły czas i po 15minutach obserwacji....stwierdziły , ze to autyzm. Chłopiec dostał diagnizę, orzeczenie, n-la wspomagahącego i wczesne wspomagamie rozwoju i w koncy zrobił MEGA postepy, zaczłą mówic całymi zdaniami, nawiązywac kontakt, wykonywac polecenia itp (ma 5 lat), dostał terapie dostosowana do zaburzeń i wszytski pieknie sie toczy...sZKoda tylko,ze tak pózno! 3mam kciuki za Igorka!

Napisane przez despa

Megi a mnie się wydaj, że nie mogłas wiedzieć- autyzm jest bardzo trudny do zdiagnozowania a pewne objawy czy symptomy są nawet przez lekarzy ignorowane czy niewłaściwie interpretowane, więc rodzice nie mający wcześniej styczności z malcami jeśli ich coś niepokoi to i tak są uspokajani przez lekarzy. właśnie że to minie, że się ustabilizuje.... Trudno im nie ufać- bo w końcu jakąś tam wiedzę posiadają, lub powinni mieć. Trzymać bedę za was kciuki, żeby diagnozy nie potwierdzili

o to, to!

Napisane przez nestelle

czesc ,
przepraszam ale nadrobie innym razem ....
ja sie zmagam 2 dobe z ogromnym bólem głowy - ale od dzisiejszej nocy i przez cały dzien to juz nawet nie ból ..nie wiem jak to nazwac ... nie moge sie schylac ,za szybko zmieniac pozycji bo jakby mozg nie nadąza i zostaje w tyle (mega efekt windy jakby) i to ostre kłucie .... czuje ze mam kosci w głowie ,bolą mnie nawet oczodoły ... masakra ...
mam mdłości ,zawroty głowy ...
światło mnie razi , o tv i kompie to juz nie wspomne .... postaram sie wytrzymac jeszcze ale mam takie pytanie - co mogę przeciwbólowego jak karmie?

paraxetamol na pwno-teszta chyba po konsultacji z medykiem...3mam kciuki za szybki powrot do formy!

Napisane przez despa

na początku nie pytałam co mi w kroplówce dają, ale jak mi przynieśli dziecko to juz tak i właśnie przy małej przy cycu mi podłaczali ketanol



Pierwsze pogrubione- też tak mam i mam dzisiaj dość bo to wszystko z wiciem przy piersi, prężeniem się (brzuszek nie boli, kupy były) to jeszcze wyje masakrycznie tylko na rękach się uspokaja ciut...

Drugie- zazdroszczę,że przechodziło...mnie nigdy samo nie przeszło- jakbym zażyła w chwili ćmienia to może - tyle że mam tak,że nie mogę jeść ostrych rzeczy, czekolady, żółtego sera pic kawy fusiary- chociaż to wszystko uwielbiam, działa na mnie zmiana pogody, ciśnienie i zapachy....wystarczyła mi chwila w autobusie tramwaju, kolo kogoś mocno wyperfumowanego i musiałam wysiąść

No własnie słyszałam,ze 3/4 miesiac to czesto sa z tym karieniem cyrki- Pani przeleciałam pobieżnie forum i widze, ze i Was dopadło... U nas jak na karuzeli raz lepiej-pieknie ssie do konca cala piers, raz gorzej musze przystawiac po 6 razy zanim zje całego cycka, uspokajac, nosic, zmieniac pozycje karmienia...a i tak zazwyczaj nie sciaga do konca...

BTW QRde wypiłam pół PERŁY SUMMER i sie nawaliłam...nie moge pocelować w klawisze;p idę zatem spać, bo jewszcze jakies gupoty bede pisac

[Ptaszysko16]

Napisane przez pani22ka

apap, tylko czy działa na Ciebie?

sorry, ale ja jak zawsze muszę stwierdzić... Dziedzic jest realny
wczoraj mój Młodyraz tak miał (albo podobnie). siniał przy cycu, rozpaczliwie płakał - ani wczoraj się nie powtórzyło, ani dziś... i mam nadzieję, że już nigdy

Filigranowa Księżniczka

to Torres mocno głuptaskowaty, bo mu się zdarza jednocześnie


nie wchodzi.. jakie słowo w linku wykrzaczyło?!

pewnie, że tak kołysanki matki natury

jak bedzie starszy to spokojnie
zreszta Moja teraz kupy jak w zegarku robi co 2 dzien miedzy 8-9
jakby umiala siedziec to bym jej nocnik juz kupila

[Leonikowa]

[quote=pani22ka;41458269]

nie wchodzi.. Jakie słowo w linku wykrzaczyło?!


chomikuj . pl

[corka_rosy]

Hejka,

Tak Was przeleciałam z grubsza. My już na wsi, powietrze wiejskie świetnie działa na Wojtka - zaczął więcej sypiać w dzień Podróż nie była taka straszna.
A od kilku nocy Wojtek śpi od 20 do 5, a budzi się do góry nogami - zaczął pełzać po okręgu.

Napisane przez Malpka

M

Ja jednak 9 nie 7, ale tak czy inaczej - mały ten świat!

Napisane przez Dragusia88

to chyba nie dziecko w tym wieku

Ja moje nauczyłam po skończeniu pierwszego miesiąca, trwało to 3 wieczory. Teraz codziennie wieczorem zasypia sam i nie płacze.

Napisane przez Ptaszysko16

hej,
milo mi ze o Nas pamietacie.

Pamiętamy i trzymamy kciuki za bardzo dzielną mamę i córę

Napisane przez ObserwujeCie

O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były

Napisane przez ObserwujeCie

Popieram 100000000 %. Mam dokładnie takie same przemyślenia - wyciąganie kasy od rodziców !! Nie wierzę, że jest to tak częste - patrząc chociażby na nasze forum - gdyby tak było to jakby ta ludzkość przetrwała te wszystkie lata... nie sądzę, żeby wcześniej niż 10-20 lat robiono te całe rehabilitacje... a jakoś gatunek ludzki, chodzi a co druga osoba nie jest jakimś pokurczem... a już w ogóle psycholog, muzykologia - absurd... a wiadomo że rodzice wszystko zrobią dla takiego malucha... Mój pediatra sam uważa, że po prostu np lekka asymetria to rzecz z której dziecko wyrasta, a preferencja strony np do spania jest naturalna... i sam mówi że jego pacjenci wyrastają właśnie jak zaczynają łazić... no ale większość lekarzy wiadomo, że reprezentuje poziom zerowy, to czego się spodziewać.

Też uważam, że w wielu przypadkach to naciąganie rodziców.

Napisane przez Tasia34

Właśnie teraz, dosłownie przed minutką, minęły nam 2 miesiące

I powoli zbieramy się z Tatusiem (w końcu dziś też jego święto ) do parku

Napisane przez megi-megi

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

Niekoniecznie mogło to być zdiagnozowane wcześniej. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która opiekuje sie autystycznymi dziećmi i mówiła, że najwcześniej po ukończeniu 3 lat można wydać diagnozę.

Napisane przez bmma

My wczoraj skończyliśmy 4 m-ce. Ważyliśmy małą w domu, waży 5800g (malutko).

Napisane przez klementyna1

BTW QRde wypiłam pół PERŁY SUMMER i sie nawaliłam...nie moge pocelować w klawisze;p idę zatem spać, bo jewszcze jakies gupoty bede pisac

faaaajnie Ci

[Moderna]

Dzien dobry

Pochwale sie tylko, ze sie dzisiaj nawet nawet wyspalam
Maluszek opuscil jedno nocne karmienie i tym sposbem przespalismy 5 godzin na jednym wdechu

[nestelle]

czesc ,
wróciłam do świata żywych !
Niestety za pomocą paracetamolu - w nocy tak strasznie bolało ze myslałam ze głowe mi rozsadzi ,pobeczałam sie i poddałam -wziełam 2 tabletki . Do teraz jestem obolała ale to nic w porównaniu do tego bólu co miałam ........
No i śniłam ze dzwoniłam do OC - tak sobie rozmawiałysmy o wszystkim ,takie tam hahaha a potem wytawiała recenzje ksiązek .....

ide nadrabiac ......

[LiwkaO]

Napisane przez Sorceresss

Despa, u nas ciągle pielucha tetrowa w użyciu - Filip bez niej nie uśnie w łóżeczku (musi ją potarmosić chwilę i dopiero usypia). Na szczęście w wózku nie m tego problemu.

u nas tetra cały czas jest miętolona

Napisane przez anika_s

--------------------------------------------------------------
ja też organizuje siostrze - ale torbe do szpitala ma termin na 4 lipca, wiec "bedziemy" mieć nowego dzidziusia - Kacperka
młodsza ode mnie o 7 lat a roznica miedzy naszymi dziećmi bedzie wynosiła 3 miesiące

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny przepraszam, że tak długo się nie odzywałam ale jakoś ciężko mi jest się wbić z czytaniem jestem na bieżąco

wszystkie zdjęcia maluszków są przepiękne


Leon jest już po 4 rehabilitacji i po jednym masażu żuchwy (masakra)ostatnio wyszłam z gabinetu z płaczem:/ No niestety jak powiedziała nasza rehabilitantka, że na śląsku nie ma ani jednego zdrowego dziecka a wzmożone bądź obniżone ma co drugie dziecko....

Przyszły tydzień 2 dni z rzędu jedziemy do Ośrodka i w czwartek mamy wizytę u okulisty mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku

Mam pytanie do dziewczyn, które też mają dzieci z obniżonym lub wzmożonym napięciem czy Wasze dzieci mają muzykoterapię?? czy były konsultowane przez psychologa, neurologopedę???

Kasiu a jaki obwód główki miał Emilian przy urodzeniu ??

ojjjj kciuki trzymam!!!

Napisane przez ObserwujeCie

O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były

dobre ja mialam żołnierza

Napisane przez oldzinx

Heloł
Witamy w ten piękny pochmurny poranek. Tak przyjemnie wieje chłodem że aż dziecko mi usnęło i śpi snem głębokim
Wczoraj skończyliśmy 2 miesiące, cały dzień poza domem byliśmy. Rano spacer (o dziwo bez marudzenia), później do dziadków jednych i drugich. Wynosili, wybawili a po powrocie Tomek padł. A ja z tej okazji zrobiłam sernik na zimno i już pół nie ma od jutra ćwiczenia bo przez te upały nawet się nie chciało.
Idę rosół nastawić bo mężulo głodny z siłki wróci i nie będzie miał co jeść.
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciaczki

Napisane przez misiulka06

witam się... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

ale słodziak

Napisane przez megi-megi

Powiem tak - zabiłaś mnie tym podsumowaniem.

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez Tasia34

A w ogóle mieliśmy dziś przygodę - poszliśmy do parku, słońce, ładnie - i nagle przyszła wieeelka chmura i zaczęło lać A my z TŻ bez parasoli, wróciliśmy przemoknięci, jak kury Dobrze, że w ostatniej chwili wzięłam folię na wózek. Krzyś przespał całą ulewę, chyba Mu fajnie waliły krople w tę folię

haha

Napisane przez klementyna1

BTW QRde wypiłam pół PERŁY SUMMER i sie nawaliłam...nie moge pocelować w klawisze;p idę zatem spać, bo jewszcze jakies gupoty bede pisac

buahahaha

---------------------------
omijam wszystkie posty gdzie piszecie ile spałyscie w nocy dołuje mnie to!!!!!!!