Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[dwudziestolatka]

Napisane przez paula54

jak to zasypany? Kurcze, niefajnie.

A my dzisiaj mieliśmy turbo szczęscie. Czekaliśmy na busa, żeby paczkę odebrać i się rozpadało masakrycznie. Żabami waliło jak głupie. Paczkę odebraliśmy, idąc do moto kombinujemy jak tu zrobić, żeby dojechać do domu (już miałam iść na autobus...) a tu przestaje padać jakbyśmy zaczęli kombinować wcześniej to pewnie by któreś z nas przemokło do cna. A tak - kulturka, dojechaliśmy suchutcy praktycznie. I z wielka różową torebką plażową, bo tatuś miał akurat fantazję mi tak podać paczkę

Przez ziemię, bo robił teraz fundamenty pod nowy dom, bo niedawno dom mu się spalił Zostawił żonę i córkę


Ale się Wam udało Mi się w sumie też tak udało, bo jak dojechałam na plac to lało niesamowicie, a jak dojechał instruktor i chwilę pogadaliśmy to przestało padać

[paula54]

misianko - witaj

dwudziestolatka - no to faktycznie niefajnie mam koleżankę, która w jednym roku (a w zasadzie w ciągu kilku miechów) straciła mamę, potem tatę a potem dom w powodzi jej zalało i to masakrycznie. Baardzo długo się zbierała a najgorsze, że nic nie da sie zrobić. Nie pomożesz, a słowami można tylko zranić jeszcze bardziej...

[dwudziestolatka]

Napisane przez misianka

chciałam tylko powiedzieć, że odkryłam Was przypadkiem, niedawno
i podczytuję dużą radością, popieram, sekunduję i trzymam kciuki

Ooo Misianka z wymiankowego Śmigasz czymś;>

Napisane przez paula54

misianko - witaj

dwudziestolatka - no to faktycznie niefajnie mam koleżankę, która w jednym roku (a w zasadzie w ciągu kilku miechów) straciła mamę, potem tatę a potem dom w powodzi jej zalało i to masakrycznie. Baardzo długo się zbierała a najgorsze, że nic nie da sie zrobić. Nie pomożesz, a słowami można tylko zranić jeszcze bardziej...

Jakie to przykre Serce się kraja...A najgorsze, że właśnie kompletnie nic zrobić nie można, nawet pomóc

[misianka]

Napisane przez paula54

misianko - witaj

[.....[/COLOR]

Napisane przez dwudziestolatka

Ooo Misianka z wymiankowego Śmigasz czymś;>

...

na razie wrodzona nieśmiałość nie pozwala mi się uzewnętrzniać
i niejaki wstyd z powodu zaprzepaszczonej niedawno możliwości takoż

[dwudziestolatka]

Napisane przez misianka

na razie wrodzona nieśmiałość nie pozwala mi się uzewnętrzniać
i niejaki wstyd z powodu zaprzepaszczonej niedawno możliwości takoż

Moto pozwoli pokonać nieśmiałość Przynajmniej w jakimś sensie


PS: Byłam uradowana za dopisanie przy moim nicku w pierwszym poście mojego maleństwa

[kurierska]

A ja dzisiaj miałam swoje pół godziny na placu egzaminacyjnym - tak żeby oswoić się ze stresem i nie przestraszyć się drzew obłożonych wielkimi żółtymi materacami (śmiesznie wyglądają), ale niestety nie poszło mi najlepiej 8 dopiero za którymś podejściem wyszła, slalom wolny jakiś taki ciasny się zrobił... Czy to możliwe, że stres tak działa?

[dwudziestolatka]

Napisane przez kurierska

A ja dzisiaj miałam swoje pół godziny na placu egzaminacyjnym - tak żeby oswoić się ze stresem i nie przestraszyć się drzew obłożonych wielkimi żółtymi materacami (śmiesznie wyglądają), ale niestety nie poszło mi najlepiej 8 dopiero za którymś podejściem wyszła, slalom wolny jakiś taki ciasny się zrobił... Czy to możliwe, że stres tak działa?

Jasne Stres to najgorszy wróg! Ja tak miałam jak robiłam prawko na auto. Ręce tak mi się telepały, że nie mogłam ich opanować, a noga na sprzęgle ta skakała, że nie wiem jakim cudem nie jechałam "żabką"

[kurierska]

A macie jakieś sprawdzone metody na stres?

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez misianka

chciałam tylko powiedzieć, że odkryłam Was przypadkiem, niedawno
i podczytuję dużą radością, popieram, sekunduję i trzymam kciuki

Witaj.

[malwi89]

Napisane przez misianka

chciałam tylko powiedzieć, że odkryłam Was przypadkiem, niedawno
i podczytuję dużą radością, popieram, sekunduję i trzymam kciuki

cześć

Napisane przez dwudziestolatka

Moto pozwoli pokonać nieśmiałość Przynajmniej w jakimś sensie


PS: Byłam uradowana za dopisanie przy moim nicku w pierwszym poście mojego maleństwa

a czym jeździsz dokładnie to dopiszę

Napisane przez kurierska

A ja dzisiaj miałam swoje pół godziny na placu egzaminacyjnym - tak żeby oswoić się ze stresem i nie przestraszyć się drzew obłożonych wielkimi żółtymi materacami (śmiesznie wyglądają), ale niestety nie poszło mi najlepiej 8 dopiero za którymś podejściem wyszła, slalom wolny jakiś taki ciasny się zrobił... Czy to możliwe, że stres tak działa?

Napisane przez kurierska

A macie jakieś sprawdzone metody na stres?

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


Witaj.

Melisa albo inna herbatka na uspokojenie, nie myśl, że idziesz na egzamin, tylko idziesz na kolejną jazdę i chcesz pokazać jak to fajnie jeździsz. Najważniejsze iść na pełnym luzie, zdenerwowanie Ci w niczym nie pomoże, a przecież to wszystko znasz, umiesz i wiesz jak zrobić, bo już jeździłaś
bedzie dobrze

[justyna_dt]

Hej misianka
kurierska, jasne, że stres i na moto i samochodem mnie to dopadało. Samochodem tak jak dwudziestolatka dziwię się, że nie szedł żabką a na moto na egzaminie jak robiłam ósemkę i zesztywniałam, to pomogły mi głębokie wdechy i powtarzanie sobie "jestem motocyklem" głupie, ale chodziło o to, żeby poczuć się jednością ze sprzętem, nie walczyć z motocyklem to najważniejsze, nie przeszkadzać mu pojedzie tam, gdzie chcesz, tylko daj mu jechać.

[dwudziestolatka]

Napisane przez malwi89

cześć

a czym jeździsz dokładnie to dopiszę


Melisa albo inna herbatka na uspokojenie, nie myśl, że idziesz na egzamin, tylko idziesz na kolejną jazdę i chcesz pokazać jak to fajnie jeździsz. Najważniejsze iść na pełnym luzie, zdenerwowanie Ci w niczym nie pomoże, a przecież to wszystko znasz, umiesz i wiesz jak zrobić, bo już jeździłaś
bedzie dobrze

cbr 125

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez justyna_dt

Hej misianka
kurierska, jasne, że stres i na moto i samochodem mnie to dopadało. Samochodem tak jak dwudziestolatka dziwię się, że nie szedł żabką a na moto na egzaminie jak robiłam ósemkę i zesztywniałam, to pomogły mi głębokie wdechy i powtarzanie sobie "jestem motocyklem" głupie, ale chodziło o to, żeby poczuć się jednością ze sprzętem, nie walczyć z motocyklem to najważniejsze, nie przeszkadzać mu pojedzie tam, gdzie chcesz, tylko daj mu jechać.

Dobrze napisane Ja sobie dzisiaj tak powtarzałam (+ dam radę, przecież to nie przymus, tylko marzenie) i nawet nie bałam się pochylić na 8 w prawo, co wcześniej graniczyło u mnie z cudem

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Misianko, ale tajemniczo brzmisz Jaka to zaprzepaszczona szansa?

Tak w ogóle, to heloł (<-- moja kolejna ulubiona emotka, robiłam tak swoimi okularami)

[malwi89]

Misianko, właśnie to jak mamy moda na wątku, to może powiesz, co trzeba zrobić, do kogo się uśmiechnąć, żeby do uśmieszków dodać jedną emotkę.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

a dokładnie to chodzi o tą http://www.4smileys.com/smileys/vehi...torcycle10.gif

[misianka]

Napisane przez malwi89

Misianko, właśnie to jak mamy moda na wątku, to może powiesz, co trzeba zrobić, do kogo się uśmiechnąć, żeby do uśmieszków dodać jedną emotkę.

ja się uśmiechnę w Waszym imieniu osobiście do Złośliwca, tylko mi projekt prześlijcie na PW
no i prosze o cierpliwość - Zuo ma wiele spraw na głowie i emotka może nie być zanadto priorytetowa

a reszta, znaczy o mnie, później, ok? teraz głowy nie mam zanadto

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez malwi89

...a dokładnie to chodzi o tą http://www.4smileys.com/smileys/vehi...torcycle10.gif

a!, ok

[kurierska]

Napisane przez malwi89

cześć
Melisa albo inna herbatka na uspokojenie, nie myśl, że idziesz na egzamin, tylko idziesz na kolejną jazdę i chcesz pokazać jak to fajnie jeździsz. Najważniejsze iść na pełnym luzie, zdenerwowanie Ci w niczym nie pomoże, a przecież to wszystko znasz, umiesz i wiesz jak zrobić, bo już jeździłaś
bedzie dobrze

Chyba bym musiała wiadro takiej herbatki wypić .... albo i dwa. he,he..
Będę się starać, pełen luz, zero stresu - teoretycznie pestka, zobaczymy praktycznie

[malwi89]

Napisane przez misianka

ja się uśmiechnę w Waszym imieniu osobiście do Złośliwca, tylko mi projekt prześlijcie na PW
no i prosze o cierpliwość - Zuo ma wiele spraw na głowie i emotka może nie być zanadto priorytetowa

a reszta, znaczy o mnie, później, ok? teraz głowy nie mam zanadto

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------




a!, ok

aaa dziękuję zbieram się od jakiegoś czasu, żeby napisać na technicznym i obiecałam sobie, że wezmę się za to po obronie, ale jak masz ochotę i odrobinę czasu to chętnie przekaże to wyżej

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez kurierska

Chyba bym musiała wiadro takiej herbatki wypić .... albo i dwa. he,he..
Będę się starać, pełen luz, zero stresu - teoretycznie pestka, zobaczymy praktycznie

spokojnie! przecież umiesz!

[justyna_dt]

Przed jazdą zawsze odpuszczam wszelkiego typu melisy i inne perseny, nie chcę sobie odebrać czasu reakcji, a one mimo wszystko troszkę ogłupiają.

[malwi89]

Napisane przez justyna_dt

Przed jazdą zawsze odpuszczam wszelkiego typu melisy i inne perseny, nie chcę sobie odebrać czasu reakcji, a one mimo wszystko troszkę ogłupiają.

ja też, a to wszystko przez to, że wsiadam na moto i jade wyluzowana. Na egzaminie cóż zawrotnej prędkości nie rozwiniesz, a na prędkość do 50 km/h melisa nie zaszkodzi (tak mi się wydaje )

[paula54]

ja też jestem za motoemotką obiema łapkami

Pati - też lubię tą emotkę z okularami i też tak mi się zdarza robić

[misianka]

emotkowa prośba do Szefa posłana
teraz trzeba cierplwie poczekać

też bym chciała żeby była taka emotka, nie zaprzeczam

[Ja_Soldat]

Napisane przez misianka

emotkowa prośba do Szefa posłana
teraz trzeba cierplwie poczekać

też bym chciała żeby była taka emotka, nie zaprzeczam

Czym się stresujecie? Jazda na moto to przyjemność, a jak się można stresować czymś co lubicie robić. Uwierzcie w siebie to pomaga.

[misianka]

Napisane przez Ja_Soldat

Czym się stresujecie? Jazda na moto to przyjemność, a jak się można stresować czymś co lubicie robić. Uwierzcie w siebie to pomaga.

wprawdzie nie ja pisałam o stresie, ale go pamiętam
myślę, że chodzi raczej o to że tak baaardzo byśmy chciały, że to nas w końcu zjada
i to stres początkujących
najlepsze że jednoczesny z uczuciem szczęścia jak się na tym moto siedzi
czasem zabójcza mieszanka

a jak jeszcze jest ktoś, przed kim chciałabyś się pochwalić, bo pyta jak było? czego się nauczyłas? jak poszło?, to wiesz, bywa różnie

[malwi89]

Napisane przez misianka

emotkowa prośba do Szefa posłana
teraz trzeba cierplwie poczekać

też bym chciała żeby była taka emotka, nie zaprzeczam

dziękuję

Misianka jak będziesz miała chwile, to napisz coś o sobie, skąd to zamiłowanie do 2oo itd

[misianka]

Napisane przez malwi89

dziękuję

Misianka jak będziesz miała chwile, to napisz coś o sobie, skąd to zamiłowanie do 2oo itd

napiszę, napiszę, u mnie dziwna raczej historia, a niestety i owa zmarnowana szansa wiąże się z bardzo niefajnym i bardzo osobistym tematem, którego publicznie wolałabym nie poruszać
no to myśle jak to ująć, zeby było zrozumiale, a jednocześnie ów temat jakby ominąć

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez Ja_Soldat

Czym się stresujecie? Jazda na moto to przyjemność, a jak się można stresować czymś co lubicie robić. Uwierzcie w siebie to pomaga.

Bo to chyba normalne, że jak coś nowego się robi, to się stresuje? Zwłaszcza, że jazda motocyklem nie jest jakoś szczególnie bezpieczna, nie wiem, co w tym dziwnego.

Paula, u Ciebie to pewnie lepiej wygląda

Dziękujemy za emotkę, czekamy (nie)cierpliwie

[renia19941]

Napisane przez Ja_Soldat

Czym się stresujecie? Jazda na moto to przyjemność, a jak się można stresować czymś co lubicie robić. Uwierzcie w siebie to pomaga.

Chyba każdy egzamin to stres, nie ważne czy to prawo jazdy czy exam na uczelni czy nawet spotkanie w sprawie pracy. Wiara w siebie to jedno a chęć pokazania się od najlepszej strony to drugie, do tego dochodzi świadomość że nie ma kilku szans tylko wszystko musi wyjść dobrze za pierwszym razem. Nie wierzę, że jest ktoś kto nie stresował się na egzaminie na prawko, po prostu każdy inaczej to znosi.

[Klepsydra88]

stres jest zawsze, bo kto chce płacić znowu 180zł za egzamin który średnio trwa 5minut

[misianka]

Napisane przez renia19941

Chyba każdy egzamin to stres, nie ważne czy to prawo jazdy czy exam na uczelni czy nawet spotkanie w sprawie pracy. Wiara w siebie to jedno a chęć pokazania się od najlepszej strony to drugie, do tego dochodzi świadomość że nie ma kilku szans tylko wszystko musi wyjść dobrze za pierwszym razem. Nie wierzę, że jest ktoś kto nie stresował się na egzaminie na prawko, po prostu każdy inaczej to znosi.

Napisane przez Klepsydra88

stres jest zawsze, bo kto chce płacić znowu 180zł za egzamin który średnio trwa 5minut

właśnie
i ewentualnie za dodatkowe godzinki szkoleniowe

[malwi89]

Napisane przez renia19941

Chyba każdy egzamin to stres, nie ważne czy to prawo jazdy czy exam na uczelni czy nawet spotkanie w sprawie pracy. Wiara w siebie to jedno a chęć pokazania się od najlepszej strony to drugie, do tego dochodzi świadomość że nie ma kilku szans tylko wszystko musi wyjść dobrze za pierwszym razem. Nie wierzę, że jest ktoś kto nie stresował się na egzaminie na prawko, po prostu każdy inaczej to znosi.

ech no dobra to się przyznam, na B się nie stresowałam, nie wiem czemu, po prostu poszła i wiedziałam, że zdam. Byłam pewna tego co robię. Na A za pierwszym razem już niestety tej pewności mi zabrakło i było drugie podejście, a za drugim podejściem byłam już mądrzejsza, poszłam do innej szkoły, innego instruktora, zobaczyłam jak to jest jeździć na innej maszynie i poszłam na kolejny egzamin już z większym doświadczeniem i większą pewnością

[misianka]

Napisane przez malwi89

ech no dobra to się przyznam, na B się nie stresowałam, nie wiem czemu, po prostu poszła i wiedziałam, że zdam. Byłam pewna tego co robię. Na A za pierwszym razem już niestety tej pewności mi zabrakło i było drugie podejście, a za drugim podejściem byłam już mądrzejsza, poszłam do innej szkoły, innego instruktora, zobaczyłam jak to jest jeździć na innej maszynie i poszłam na kolejny egzamin już z większym doświadczeniem i większą pewnością

może Ci mniej zależało?