Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[fiazo]

Napisane przez Samantha7

Dziewczyny u mnie nic. Skurcze mi minely. Gin probowal przebic drugi raz pecherz i dupa. Wyszedl wsciekly i ja tez.
Spalam chwilke. Tz pojechal cos zjesc. Mowili ze dadza mi pewnie drugi tampon. Niech sie wala. Moja kapa juz i tak mi boli od tych przebijan pecherza i reszty.

Za sciana babka urodzila corke. Tez miala wywolywany. Nie zdarzyla przyjsc i juz, ale to jej drugie dziecko. Krzyczala tak ze zaczelam plakac i sie trzesc ze strachu, a jak malutka wyszla i zaczela plakac to juz w ogole masakra.
A teraz jak ona placze za sciana to mnie to denerwuje.

Ja sie do tego nie nadaje. Moj organizm tyle lat sie bronil bo wiedzial tylko ja cos se w tym mozgu uroilam.

Wiem co pomyslicie, ale ja juz nie moge. Chce wyjsc i chce zeby on juz wyszedl. Zeby przestalo mnie bolec i zebym mogla cos od wczoraj od 20nic nie jadlam, a jest dzis juz 14sta

rozumiem cie doskonale , ja też tak się czułam a mi nie wywoływali, ale jak leżałam w szpitalu i nie było wiadomo w którą stronę to wszystko zmierza
i trzymaj się

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia

gratulacje


wrzuciłam trochę fotek do klubu

[malaczarnakejt]

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

Serdeczne gratulacje!!!! Mam nadzieję, że szybko dojsziesz do siebie dużo radości z Karolka!

[jakierka]

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

Eva, moje gratulacje!!
Obys doszla do siebie jak najszybciej! Karolem jest sporym dzieckiem i nie dziwie sie, ze troche sie nameczylas. Cale szczescie, ze masz porod za soba. Teraz mozesz tylko cieszyc sie chwilami z synkiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Kallisto a u Was przezierność wyszła prawidłowa?

[kallisto89]

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

Gratuluję i współczuję bolesnego porodu, sporego klocuszka urodziłaś

Napisane przez malaczarnakejt

Kallisto a u Was przezierność wyszła prawidłowa?

Tak, wszystkie pomiary były w normie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

Gratulacje! No niezłego klocuszka musiałaś wyciskać, nic dziwnego że się tak namęczyłaś A co do obkurczania macicy, słyszałam nawet opinie, e niektóre kobiety ciężej to znoszą niż sam poród Różnie bywa

[dzoan]

Napisane przez tweedledee

Cześć laseczki, powróciłam, ale ledwo dycham... dzisiejsza podróż mnie dobiła, nogi mi popuchły i całe bolą, wykąpałam się, a dalej się kleje... a u nas już fajny chłodek, chyba śpię dzisiaj na balkonie

Dostałam zdjęcie Igiego od She

jaki drobniutki śliczny

tweed teraz nóżki do góry i odpoczywaj

Napisane przez Samantha7

Mowili ze na noc mi dadza tampona.
Cisnie mnie na 2. Boli mi i puszcza i nic. Najbardziej to mi plecy bola. Mlody dostaje pierd*** w brzuchu.
Strasznie spac mi sie chce.
Wygladam koszmarnie. Zapuchniete oczy. Czerwone policzki i uszy.

Hehe jak blondasek-rudasek Igorek

trzymaj się..! jak dasz radę to drzemki..chociaż jak tu spać przy takich bólach ...

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

gratulacje!!

U mnie wietrznie się zrobiło i burza idzie.. albo gdzieś bokiem przechodzi...strasznie się błyska.. oby choć ulewa do nas dotarła.. i tak jest o niebo lepiej.. wyłączam kompa i do łóżka..

Śpijcie smacznie i ochłodzenia życzę

Szpitalne dziewczynki mocne dla Was..!

[misiaczka555]

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

dla ciebie i synka
Super ze juz jest na świecie i czasowo chyba ci szybko poszło nie?

Napisane przez kallisto89

To mogą sobie nasze teściowe ręce podać moja jak jej pokazałam zdjęcie z usg to też nie spojrzała i tylko powiedziała, że w jej czasach to usg nie robili i jakoś zdrowe dzieci urodziła (a teraz sama przeżywa, że mimo usg u małego nie wykryli wad... Sama sobie kutwa przeczy )


Jak mi przebijali to widziałam tylko, że lekarz podchodził do mnie z jakimś narzędziem tortur, miało nie boleć a zaszczypało, a potem tylko chlust i ciepłe poczułam... Tyle wiem bo się odwróciłam, wolałam nie wnikać w szczegóły

To nie zazdroszczę teściowej jak podobna do mojej
Co do przebijania pęcherza....postaram sie tez nie patrzeć w razie co

[tweedledee]

Aaaa zapomniałabym, kallisto Dominiś jest przesłodki zabójcze minki strzela wcale się nie diwię, że jesteście tacy w nim zakochani

[malaczarnakejt]

http://www.industry.siemens.com/serv.../spion_pl.aspx tu widać gdzie są burze

[misiaczka555]

Tweed kiedy zaczynasz eksmisję synka? Bo ty chyba w środę juz masz ciążę donoszona nie?

[kallisto89]

Napisane przez tweedledee

Gratulacje! No niezłego klocuszka musiałaś wyciskać, nic dziwnego że się tak namęczyłaś A co do obkurczania macicy, słyszałam nawet opinie, e niektóre kobiety ciężej to znoszą niż sam poród Różnie bywa

Jak jeszcze byłam w szpitalu to jedna kobitka karmiła ze łzami w oczach bo wtedy miała skurcze boleśniejsze niż porodowe

Napisane przez tweedledee

Aaaa zapomniałabym, kallisto Dominiś jest przesłodki zabójcze minki strzela wcale się nie diwię, że jesteście tacy w nim zakochani

Minki to jego specjalność

[jakierka]

Podejrzalam fotki na laptopie.

Kallisto, Dominiczek jest przepiekny i jak slodko sie usmiecha!

She, jaka kruszynka z Igorka i jakie ma slodkie rude wloski


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

malaczarnakejt przeczytałam twój najnowszy post na blogu, wzruszylam sie. Pięknie to napisałas. Dziękuje

[Guuusiaa]

Dziewczyny które urodziły, brałyście do szpitala rożek?
zastanawiam się czy nie zastąpić go kocykiem, bo w takie ciepło, kisić małego jeszcze w rożku???

[kallisto89]

Uciekam się położyć, skorzystam póki dziecię śpi. A długo pewnie nie pokorzystam bo się kręci i wierci i zaraz pewnie wstanie
Pa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez Guuusiaa

Dziewczyny które urodziły, brałyście do szpitala rożek?
zastanawiam się czy nie zastąpić go kocykiem, bo w takie ciepło, kisić małego jeszcze w rożku???

Ja bym w taki upał nie brała

[fiazo]

idę poleżeć, zaraz syn wstanie na karmienie i tatuś wróci z pracy


dla szpitalnych dziewczyn

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

http://www.industry.siemens.com/serv.../spion_pl.aspx tu widać gdzie są burze

Informuję, że nad Wrocławiem ostro się zbiera, bo grzmi i się błyska cały dzień na to czekałam

Napisane przez misiaczka555

Tweed kiedy zaczynasz eksmisję synka? Bo ty chyba w środę juz masz ciążę donoszona nie?

W sumie nawet nie wiem, jak się za to zabrać
I tak, od środy Alek może zostać pełnoprawnym obywatelem

Napisane przez kallisto89

Jak jeszcze byłam w szpitalu to jedna kobitka karmiła ze łzami w oczach bo wtedy miała skurcze boleśniejsze niż porodowe

Właśnie takiego czegoś się boję, bo w końcu obkurczanie się macicy, to przecież nie jeden dzień

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez dzoan

tweed teraz nóżki do góry i odpoczywaj

Nóżki do tżta i masażyk

[misiaczka555]

Napisane przez tweedledee

Informuję, że nad Wrocławiem ostro się zbiera, bo grzmi i się błyska cały dzień na to czekałam

W sumie nawet nie wiem, jak się za to zabrać
I tak, od środy Alek może zostać pełnoprawnym obywatelem
:

Ja tez wlasnie nie wiem planowalam od dzisiaj ale lenia mam i tylko siedzę albo leże i jem
To chyba kiepski sposób na eksmisję co?

[malaczarnakejt]

Napisane przez misiaczka555

malaczarnakejt przeczytałam twój najnowszy post na blogu, wzruszylam sie. Pięknie to napisałas. Dziękuje

dziękuję bardzo się cieszę!

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez tweedledee

Właśnie takiego czegoś się boję, bo w końcu obkurczanie się macicy, to przecież nie jeden dzień

Macica obkurcza się ok. 10 dni. Każdego dnia powinna być palec niżej niż dzień wcześniej Od razu po porodzie jest na wysokości pępka, po kilku godzinach "odbija" 2 cm powyżej. No i zaczynamy obserwację inwolucji macicy

[tweedledee]

Napisane przez misiaczka555

Ja tez wlasnie nie wiem planowalam od dzisiaj ale lenia mam i tylko siedzę albo leże i jem
To chyba kiepski sposób na eksmisję co?

To jak wpadniesz na jakis genialny plan to się podziel ja pamiętam tylko rade karolajn z piri piri

A może i warto przeczekac te upały, bo jeszcze nasze dzieciaki wyjdą zobaczą jaką mamy pogodę i stwierdzą, że jedna wolą jeszcze trochę popływać

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Dziewczyny, modły zostały wysłuchane!!!
Ależ mam boski deszczyk

[malaczarnakejt]

Napisane przez tweedledee

To jak wpadniesz na jakis genialny plan to się podziel ja pamiętam tylko rade karolajn z piri piri

A może i warto przeczekac te upały, bo jeszcze nasze dzieciaki wyjdą zobaczą jaką mamy pogodę i stwierdzą, że jedna wolą jeszcze trochę popływać

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Dziewczyny, modły zostały wysłuchane!!!
Ależ mam boski deszczyk

prześlij dalej jak już się nacieszysz!

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

prześlij dalej jak już się nacieszysz!

Już nikomu nie oddam

[malaczarnakejt]

Napisane przez tweedledee

Już nikomu nie oddam

podaj dalej, bo przenosisz ciążę!

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

podaj dalej, bo przenosisz ciążę!

Dobra, już dobra, po co tak się od razu unosić

Masz od cioci Tweed nieco ulewy

[malaczarnakejt]

Napisane przez tweedledee

Dobra, już dobra, po co tak się od razu unosić

Masz od cioci Tweed nieco ulewy

obym nie poszła do piekła za ten szantaż :P

[misiaczka555]

Napisane przez tweedledee

To jak wpadniesz na jakis genialny plan to się podziel ja pamiętam tylko rade karolajn z piri piri

A może i warto przeczekac te upały, bo jeszcze nasze dzieciaki wyjdą zobaczą jaką mamy pogodę i stwierdzą, że jedna wolą jeszcze trochę popływać

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Dziewczyny, modły zostały wysłuchane!!!
Ależ mam boski deszczyk

Zapomniałam o piri piri pasowały by do mojej wersji eksmisji tzn leż i jedz
Mówiłam wlasnie TZ ze głupio tak rodzic w taki upał, bo jak to tak tulic takiego słodkiego malucha takim spoconym uklejonym ciałem

W ogóle dziewczyny karmiace cycem, jak dajecie radę w taki upał karmic?
Ja jak moj TZ chce mnie przytulić to włącza mi sie agresor, bo zabiera mi resztki tlenu

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

podaj dalej, bo przenosisz ciążę!

co to upał robi z kobieta w ciazy

[malaczarnakejt]

Napisane przez misiaczka555

Zapomniałam o piri piri pasowały by do mojej wersji eksmisji tzn leż i jedz
Mówiłam wlasnie TZ ze głupio tak rodzic w taki upał, bo jak to tak tulic takiego słodkiego malucha takim spoconym uklejonym ciałem

W ogóle dziewczyny karmiace cycem, jak dajecie radę w taki upał karmic?
Ja jak moj TZ chce mnie przytulić to włącza mi sie agresor, bo zabiera mi resztki tlenu

mam to samo

Zgaga mnie piecze - znów po soku pomarańczowym...

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

obym nie poszła do piekła za ten szantaż :P

na to juz za późno, naciesz się deszczem, który wymusiłaś

Napisane przez misiaczka555

Zapomniałam o piri piri pasowały by do mojej wersji eksmisji tzn leż i jedz
Mówiłam wlasnie TZ ze głupio tak rodzic w taki upał, bo jak to tak tulic takiego słodkiego malucha takim spoconym uklejonym ciałem

W ogóle dziewczyny karmiace cycem, jak dajecie radę w taki upał karmic?
Ja jak moj TZ chce mnie przytulić to włącza mi sie agresor, bo zabiera mi resztki tlenu

Też by mi pasowało, bo żadnych spacerów wyczynowych nie będzie w związku z moim spojeniem

Ja też mam mega agresora, raz, że mi gorąco, dwa, że brak tlenu, trzy NIENAWIDZĘ uczucia klejenia i to dotyczy mnie jak i innych osób - uwielbiam być super czysta a ostatnimi czasy o to ciężko


Ależ mi się Pimpik wypina Upodobał sobie prawy bok i robi koci grzbiet w lewym dolnym standardowo czkaweczka

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

mam to samo

I jak tu brać się za wyganianie, nie