ogromny problem z karmieniem piersią- błagam pomocy!

[mamasierpniowa]

witajcie dziewczyny.

tydzień temu na świat przyszło moje pierwsze dziecko. Córka urodziła sie w 36 tygodniu ciąży z wagą 2,5 kg. Ponieważ było wskazanie do cesarskiego cięcia dopiero po 6 dniach wypuszczono nas ze szpitala. Dziś mija pierwsza doba jak mała jest w domu.
Bardzo chciałam karmić piersią. Z powodu cesarki zaraz po porodzie nie miałam pokarmu. Wypożyczyłam więc laktator i cierpliwie odciągałam pokarm w dzien i w nocy az w końcu sie pojawił. Walczyłam o niego ponieważ wiem jak ważne dla rozwoju dziecka jest mleko matki.
I tutaj zaczął się problem. Kiedy przystawiłam córkę do piersi okazało się, że ta nie umie ssać. Stara się, jest bardzo łapczywa , ale moje piersi są zbyt twarde a sutki zbyt krótkie by mała dała radę .
Wstajemy obie co 3 godziny przez całą dobę i obie cierpimy czasem nawet i przez godzinę bo ja płaczę z bezradności a dziecko z głodu i zniecierpliwienia. Staram się ją uczyć prawidlowo chwytać pierś ale ona nie daje rady- brodawka wyślizguje się z buzi. Jestem zrozpaczona, wykończona psychicznie i nerwowo. Mój partner nie wytrzymuje mojej frustracji i nie wie jak mi pomóc.
W poradni laktacyjnej powiedziano mi, że przez ta specyficzna zbita budowę piersi mam trudniej i muszę po prostu próbować ale ja widzę, że to nie przynosi rezultatów. Jestem strzępkiem nerwów. Zaraz po karmieniu ( odciagam pokarm i karmię z butli bo dziecko nie może byc głodne) myślę tylko o tym że za 3 godziny znów zacznie się koszmar, jestem ciągle spięta. Dziecko kojarzy mi sie tylko z tym karmieniem. Łącznie na odciąganiu pokarmu i próbie nauczenia małej ssania ( co jest batalią) spędzam czasem i 10 godzin na dobe. Próbowałam nakładek laktacyjnych ale dziecko się nie najada. Nie wiem już jak mam pomóc jej i sobie żeby karmienie nie było udręką...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Skoro są twarde piersi (rozumiem, że z nadmiaru pokarmu?) i sutek się zmniejsza przez to, to przed karmieniem nieco odciągnij - ręcznie normalnie. I nie co 3h, ale częściej małą dostawiaj, wówczas zapobiegniesz temu trochę.

[Debrah]

Zapraszam na wątek "Karmienie piersią - wątek wsparcia" - ogrom rad i pomysłów przy kłopotach z kp.
Między innymi o tym, jak prawidłowo przystawiać.

[kotek81]

Po pierwsze wyluzuj
Po drugie (jak radzi Szaja) przed karmieniem odciągnij trochę mleka - pierś zrobi się miękka i maluszkowi łatwiej będzie chwycić brodawkę
Po trzecie skoro masz na tyle mleka że po karmieniu odciągasz i podajesz butelką - zrezygnuj z tego (jeśli faktycznie chcesz karmić piersią) puść sobie jakiś fajny film, ulubioną muzykę (czy co ci tam pasuje) i połóż się na kilka godzin z maluchem. Spędźcie ten czas na karmieniu/przytulaniu/wyciszaniu - zrelaksujesz się ty to i maleństwo będzie spokojniejsze i od razu wszystko łatwiej pójdzie

[_vixen_]

Gratuluję dobrych chęci i cierpliwości przede wszystkim.
Każda młoda matka wie, jak problemy z dzieckiem, zwłaszcza na początku, potrafią stresować.
Moim zdaniem powinnaś po pierwsze się zrelaksować. Wyjść na jakieś 2h bez dziecka, pospacerować po parku, poczytać jakąś gazetkę o życiu gwiazd , wrócić, dostać do rąk przewinięte dziecko, położyć się na łóżku, włączyć jakąś cichą, relaksującą muzykę i próbować karmić.

10h przy piersi przy takim maluchu to żadna anomalia

[Patrilla]

ma prawo nie umieć, nie ma jakiegos sensownego doradcy laktacyjnego, ktory by Cię w domu nauczył skąd jesteś?
tak jak dziewczyny pisały odciągnij pierwsze mleko potem przytaw dziecko co to da: piersi będą bardziej miękkie, mleko łatwiej będzie płynąć, sutek będzie łatwiej złapać maleństwu. poza tym następne fazy mleka sa bardziej kaoryczne. dopiero po piersi podaj butelkę
pij melisę

[gosia261282]

Najlepiej gdyby doradca laktacyjny był przy tobie gdy karmisz,pokazał bo samo mówienie nie wystarczy.
Staraj się nie stresować. Tak jak dziewczyny mówią odciągnij trochę mleka,żeby pierś nie była twarda.
Trzymam kciuki!

[kala__20]

A karmiąc piersią można pić melisę? Bo kiedyś się nad tym zastanawiałam i w końcu nie wypiłam, żeby to źle na dziecko nie wpłynęło..

[mamasierpniowa]

dziękuję za rady: )

dziewczyny radzicie żeby przed karmieniem odciagać pokarm aby pierś zrobiła się miekka. Tak robię, jednak twardość piersi nie jest spowodowana nadmiarem pokarmu ( na jeden rz nie wyciągnę więcej niż 80-90 ml) a jak to powiedziała polożna w szpitalu w którym rodziłam- specyficzna budową, wąskimi kanalikami mlecznymi. Potreba dużej siły żeby mleko zaczęło wypływać, a mała nie umie tak mocno ssać: (

za nic w świecie nie chcę przejść na mleko modyfikowane. Próbowałam już odciągać przed karmieniem, po karmieniu, gorących okladów na piersi....nic nie pomaga.

Zastanawiam się, czy taki problem ze ssaniem może być spowodowany blisko zrośniętym z języczkiem wędzidełkiem dziecka. To wygląda tak jakby mała nie mogła wysunąć języczka przed dolna wargę.

Jesteśmy wykończone-i ja, i malutka....: (((kocham moje dziecko a nawet nie umiem jej wykarmic... czy gdyby się nie udało dziecko może z powodzeniem pic z piersi przez nakładki laktacyjne? Czy są jakieś minusy takiego karmienia? Pytałam różnych " specjalistów", ale co osoba to inna opinia...

[glamourous]

mozna jak najbardziej

poza tym dziewczynki zwroccie uwage ze malenstwo urodzilo sie w 36 tc, moze miec cechy wczesniacze a niektorym wczesniaczkom trudniej zalapac ssanie- trzeba cierpliwosci, a nie przychodzi do was polozna zeby pomoc- skorygowac?

mamosieroniowa cierpliwosci i powodzenia tez wspominam poczatki karmienia jako trudne, wyczerpujace emocjonalnie i bolesne- ale masz duzo zaparcia do karmienia wiec mam nadzieje ze dasz sobie rade i malutka tez
ja na poczatku karmilam niemal cala dobe a dziecko z glodu plakalo- okazalo sie ze zle, za plytko przystawiam

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez mamasierpniowa

dziękuję za rady: )



Zastanawiam się, czy taki problem ze ssaniem może być spowodowany blisko zrośniętym z języczkiem wędzidełkiem dziecka. To wygląda tak jakby mała nie mogła wysunąć języczka przed dolna wargę.

Jesteśmy wykończone-i ja, i malutka....: (((kocham moje dziecko a nawet nie umiem jej wykarmic... czy gdyby się nie udało dziecko może z powodzeniem pic z piersi przez nakładki laktacyjne? Czy są jakieś minusy takiego karmienia? Pytałam różnych " specjalistów", ale co osoba to inna opinia...

kochana nie doluj sie, starasz sie jak mozesz- a kp mimo ze naturalne jest trudne.
mi na poczatku wlasnnie nakladki bardzo pomogly, byly sporo wieksze niz moje sutki dzieki czemu coreczka nauczyla sie ze musi szerzej otworzyc buzke i wiecej do buzi wlozyc (potem tak robila na piersi- bo sama piers to lapala tylko koniuszek sutka)- a ja tez dzieki tym "luzom" widzialam ze mleko wyplywa i nauczylam sie rozpoznawac kiedy ona aktywnie ssie i polyka a kiedy tylko sobie cmoka dla przyjemnosci ssania
wiaadomo nie karmi sie przez nie nie wiadomo ile ale warto sprobowac- mi wystarczylo okolo 5 dni z nakladkami potem mala ssala juz ladnie sama piers

aha jeszcze mi sie przypomnialo, zeby pobudzic odruch ssania dziecko mozna polaskotac dziecko w podniebienie

[Patrilla]

hej no ja pisalam o tym że mala jest moze za mała nie ma odruchu
a odciąganie pobudza Ci także laktacje pamietaj ze na razie nie jest ona unormowana, na początku faktycznie mleko bardzo wolno i cieżko wypływa, ale potem się piersi rozkręcają (uwierz mialam podobny problem do Ciebie) nie napisałaś mi skąd jestes, a jak pediatra a najlepiej neonatologa masz jakiegos sprawdzonego - mądrego. musi on ocenić stan dziecka jego umiejętności.
melisa nie tylko uspakaja, ale i pobudza laktację polecam
ja walczyłam niemla miesiąc o karmienie dzięki uporowi i rewelacyjnej doradcy laktacyjnej karmilam 11 miesięcy ale uważaj na siebie, bo okupiłam to depresją poporodową

[glamourous]

a 80-90 ml to wcale nie jest zle, taki maluszek wiecej chyba nawet nie zje. ja jak probowalam odciagnac to mi nawet 50 nie schodzilo- a stolowalam dwojke na raz

[domik86]

Ja też potwierdzam - karmienie piersią wcale nie jest takie łatwe... Kosztuje dużo czasu i nerwów... No i tu się zaczyna problem, bo im bardziej kobieta się stresuje, tym gorzej wypływa pokarm

Najlepsze co może być w takiej sytuacji to spokój! Polecam leżenie z malutka w łóżku (najlepiej w dzień i w nocy) i próby przystawiania do piersi nawet co godzinę! Nie przejmuj się, że zajmuje to tyle czasu, staraj się zrelaksować, obejrzyj jakiś film w międzyczasie, poczytaj książkę, gazetę. Pomoc fajnej, doświadczonej położnej lub doradcy laktacyjnego też bardzo wskazana, bo tak jak dziewczyny piszą być może przystawiasz zbyt płytko lub maleństwo ma problemy z powodu narodzin w 36 tc.
Ja co prawda urodziłam po terminie, ale moja córeczka była gigantyczna (jak na moje możliwości) tj. 4300kg i w szpitalu lekarz i położne od razu założyły,że jej nie wykarmię, z moją mizerną ilością mleka i jej niechęcią do ssania. Z pomocą dobrej położnej laktacyjnej i duuużą dozą wytrwałości wciąż jest tylko na cycusiu...

By pobudzić odruch ssania, można też na chwilę delikatnie włożyć do buzi dziecka mały palec. U mojej córeczki to pomagało.

Ja też piłam melisę i herbatki na laktacje, również polecam.

[gosia261282]

Napisane przez kala__20

A karmiąc piersią można pić melisę? Bo kiedyś się nad tym zastanawiałam i w końcu nie wypiłam, żeby to źle na dziecko nie wpłynęło..

Mozna. Ja pijalam czasem melise,miete,rumianek,no i herbatki laktacyjne (bo lubie )

[Glodomorek]

Napisane przez kala__20

A karmiąc piersią można pić melisę? Bo kiedyś się nad tym zastanawiałam i w końcu nie wypiłam, żeby to źle na dziecko nie wpłynęło..

Można pić melisę, ale nie wiadro dziennie, koper włoski (dobrze wpływa na mleko, na bóle brzuszka, czasem może powodować gazy), rumianek, niezbyt mocną miętę. Szałwia nie jest polecana, bo hamuje laktację.

mamasierpniowa, jeśli dziecko nie daje sobie rady z piersią to spróbuj tych nakładek. Jest szansa, że jak podrośnie i nabierze sił to za jakiś czas nie będą one w ogóle potrzebne. Co do więzadełka, dobrze żeby obejrzał je ktoś?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mamosierpniowa, a ja ci polecę skontaktowanie się z panią która prowadzi tę stronę: www.hafija.pl i jeśli nie ona, to pytaj o międzynarodowego doradcę laktacyjnego, z certyfikatami, powinna mieć namiary jakieś. Trochę inne podejście niż polskie (a w Polsce takich doradczyń też trochę jest), i zdecydowanie większa wiedza A pani ze strony też posiada morze, ocean wiedzy.

[mamasierpniowa]

dziękuję za tyle odpowiedzi.: )

właśnie wróciłyśmy z wizyty u doradcy laktacyjnego. Pani uznała, że na mój problem składa sie kilka czynników- przede wszystkim słaby odruch ssanie, w drugiej kolejności twarde piersi i nie za długie sutki. Dziecko łapie zbyt płytko, a jesli nałożę jej główke głebiej na brodawkę natychmiast się irytuje i odchyla głowę do tyłu.
Zalecono mi karmienie przez nakładki po 20 minut na pierś i dokarmianie mlekiem odessanym wczesniej jeśli jest taka potrzeba. Podjęłyśmy pierwszą próbę i mała po 20 minutach zasnęła, nie mogę jej dobudzić i dokarmić to mi zakłóca cały rytm karmienia bo mam karmić co 3 godziny. Co mam zrobic jesli karmienie trwa np.1,5 h? liczyć czas od zakończenia tego karmienia?

dowiedziałam się, że z dwojga złego nakładki są lepsze od butli ponieważ ma się dziecko blisko siebie i można sie łatwiej przestawić na pierś. Ni4e jestem pewna czy nakładki sa lepsze od smoka- jakie jest wasze zdanie? Macie doświadczenie w tym temacie? jestem bardzo ciekawa jak to u was wygląda. Karmicie przez nakładki?

domik86- masz racje, to samo powiedział mi doradca, tzn. zaproponował wkładanie do buzi dziecka kciuka i stymulację podniebienia. Powinnam przy tym wywijać wargi dziecka ponieważ mała robi to nieprawidłowo( dolna warga).Takie czynności mają zaspokoic jej potrzebę ssania i wyuczyć prawidłowego odruchu. Poczekamy, zobaczymy....

glamourous- moje dziecko to głodomorra zjada ok 90-100 ml, powinna jesc około 70-80. Wedzidełko jest do korekty, muszę poprosić pediatrę o skierowanie na wizytę bo boję się, że mała będzie miała problemy z wymową.

Patrilla- jestem z Łodzi. Mam beznadziejna położną. przyszła na wizytę, powiedziała ze nie ma co pomagać bo widzi ze sobie radze i poszła. Muszę ja zmienić koniecznie... a meliskę piję. Z resztą nie tylko ja, bo mój partner też już zaczął...

szajajaba- bardzo dziękuję za informacje, w wolnej chwili poczytam i poszperam. Jestem już bardzo zniechecona, ale powieziałam sobie ze do miesiaca życia dziecka będę próbowac.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Karmiłam przez nakładki starszą córkę, co jakiś czas bez - obojętne jej to było, smoczkowa była także. Młodsza karmiona do teraz (prawie 7mcy) bez nakładek, smoczkowa od początku, też nic nam nie zaburzyło. Prawda taka, że co dziecko, to inaczej.

[mamasierpniowa]

szajajaba- masz może jakiś sposób na ześlizgiwanie się nakładek z piersi? Muszę je przytrzymywać dwoma palcami po bokach bo mała je zsuwa co jest bardzo kłopotliwe . Jedna ręka trzymam główke dziecka, drugą nakładkę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A jakiej masz firmy? bo avent ma prostokątne, a canpol na przykład okrągłe i to może robić różnicę. Mnie się avent zsuwał najpierw, ale jak córa zassała to już ok.

[mamasierpniowa]

mam nakładki firmy lovi, tak wypofilowane jak smoczek

[glamourous]

sluchaj a probowalas karmienia na lezaco? mi poczatki na siedzaco tez utrudnialy sprawe, na lezaco ewentualnie malutkiej podlozyc kocyk jesli piers za wysoko, wtedy masz wolna reke do trzymania nakladki

jak pisalam karmilam przez nakladke okolo tygodnia, potem mala juz ladnie zalapala na piersi. to z laskotaniem w podniebienie to mi wlasnie mowily polozne to samo. wydaje mi sie ze ci pani sensownie doradzila

nie nakrecaj sie tak z tymi 3 godzinami, moje np zawsze co 2.5 godz byly glodne, do 3 nie mogly wytrzymac. czas sie liczy niby od poczatki 1-go karmienia. z doswiadczenia tez wiem ze przeciaganie karmienia po kilka godz nie ma sensu- dobrze ci doradzila z tymi 20 min.

[domik86]

Napisane przez glamourous

sluchaj a probowalas karmienia na lezaco? mi poczatki na siedzaco tez utrudnialy sprawe, na lezaco ewentualnie malutkiej podlozyc kocyk jesli piers za wysoko, wtedy masz wolna reke do trzymania nakladki

jak pisalam karmilam przez nakladke okolo tygodnia, potem mala juz ladnie zalapala na piersi. to z laskotaniem w podniebienie to mi wlasnie mowily polozne to samo. wydaje mi sie ze ci pani sensownie doradzila

nie nakrecaj sie tak z tymi 3 godzinami, moje np zawsze co 2.5 godz byly glodne, do 3 nie mogly wytrzymac. czas sie liczy niby od poczatki 1-go karmienia. z doswiadczenia tez wiem ze przeciaganie karmienia po kilka godz nie ma sensu- dobrze ci doradzila z tymi 20 min.

W przypadku mojej córeczki, było to nawet częściej niż 2 godziny, czasami nawet co godzinę czy pół! Moim zdaniem noworodka powinno się karmić na żądanie, ale ekspertem nie jestem.

A co do długości, słyszałam, że maksymalnie 40 minut, bo dłuższy czas może powodować uszkodzenia brodawki, natomiast krótszy - nie opróżnianie piersi. Moja mała też często usypiała i niestety w większości przypadków, karmienie się przeciągało właśnie do około 40-60 minut. Noworodki po prostu szybko męczy praca przy cycusiu

Ja też karmiłam na leżąco, ale nie używałam nakładek, więc w tym temacie nie mogę pomóc

[Linka25]

Napisane przez mamasierpniowa

Zastanawiam się, czy taki problem ze ssaniem może być spowodowany blisko zrośniętym z języczkiem wędzidełkiem dziecka. To wygląda tak jakby mała nie mogła wysunąć języczka przed dolna wargę.

Może. Jak będziesz u pediatry, niech koniecznie obejrzy wędzidełko. Moze utrudniać dziecku prawidłowe ssanie.

Napisane przez mamasierpniowa

dziękuję za tyle odpowiedzi.: )

właśnie wróciłyśmy z wizyty u doradcy laktacyjnego. Pani uznała, że na mój problem składa sie kilka czynników- przede wszystkim słaby odruch ssanie, w drugiej kolejności twarde piersi i nie za długie sutki. Dziecko łapie zbyt płytko, a jesli nałożę jej główke głebiej na brodawkę natychmiast się irytuje i odchyla głowę do tyłu.
Zalecono mi karmienie przez nakładki po 20 minut na pierś i dokarmianie mlekiem odessanym wczesniej jeśli jest taka potrzeba. Podjęłyśmy pierwszą próbę i mała po 20 minutach zasnęła, nie mogę jej dobudzić i dokarmić to mi zakłóca cały rytm karmienia bo mam karmić co 3 godziny. Co mam zrobic jesli karmienie trwa np.1,5 h? liczyć czas od zakończenia tego karmienia?

dowiedziałam się, że z dwojga złego nakładki są lepsze od butli ponieważ ma się dziecko blisko siebie i można sie łatwiej przestawić na pierś. Ni4e jestem pewna czy nakładki sa lepsze od smoka- jakie jest wasze zdanie? Macie doświadczenie w tym temacie? jestem bardzo ciekawa jak to u was wygląda. Karmicie przez nakładki?

Czas zawsze liczy się od początku poprzedniego karmienia. Może spróbuj karmić częściej niż co 3 godziny? Co 3 h to trochę rzadko jak na początek kp.
Ja mam duże doswiadczenie z nakładkami. Mogłabym ksiażkę napisać.
Nakładki na pewno lepsze niż butla. Ale nakładki też zaburzają laktację, trzeba być bardzo ostrożnym. Przez nakładki ssanie będzie jeszcze słabsze.
Czy próbowałaś wyciągnąć brodawkę laktatorem bezpośrednio przed karmieniem żeby dziecku łatwiej było chwycić?

Napisane przez mamasierpniowa

mam nakładki firmy lovi, tak wypofilowane jak smoczek

dobre są nakładki medeli

Ja też jestem z Łodzi
Ja stoczyłam ogromną walkę o kp, przeszłam nawet przez karmienie przez dren przy piersi! I wygrałam, karmie juz 13 miesiąc. Warto! Zero chorób, ogromna wygoda. Uda się Wam. Dziecko będzie coraz silniejsze i większe = coraz łatwiej i lepiej bedzie chwytało pierś.

[mamasierpniowa]

glamourous- próbowałam karmić na leżąco i bokiem i na plecach, i nic. Mam małe sterczące piersi, mała tylko się wścieka i robi się cała fioletowa od płaczu. Jedyna pozycja jaka ona toleruje to spod pachy.

domik86- masz rację. Karmię córkę co 3 godziny ale oczywiście dodatkowo zawsze kiedy chce, więc czasem tych karmień wychodzi nawet z 12 na dobę. 3 godziny w dzień i 4 w nocy to maksymalne odstepy: )

Niestety zauważyłam, ze nawet jeśli stosuję sie do zaleceń pani połoznej i przystawiam małą na 20 minut do obu piersi to to karmienie jest zupełnie nieefektywne bo i tak muszę podać butlę. Przed chwilą mała wypiła 100 ml mleka. Nie nadążam już z odciaganiem. Nie wiem, czy ma to sens tak się męczyć skoro ona i tak je w efekcie z butli...

Linka25- jak nakładasz nakładki medeli? kupiłam je i nie radzę sobie z założeniem, mają dziwną instrukcję obsługi: P

Czy próbowałaś wyciągnąć brodawkę laktatorem bezpośrednio przed karmieniem żeby dziecku łatwiej było chwycić?

Tak, robię to zawsze, tym bardziej że mała nie ruszy piersi jak nie ma w nakładce mleka.

Ja stoczyłam ogromną walkę o kp, przeszłam nawet przez karmienie przez dren przy piersi!

jak to wyglada? ile czasu próbowałaś? Ja próbuję 10 dzień i szczerze mówiac tracę już nadzieję

[Debrah]

Mamasierpniowa: udało się kiedykolwiek żeby Mała złapała sama z siebie sutek?

Ja bym jeszcze poradziła, żebyś nie czekała aż bardzo zgłodnieje (więc nie przekonuje mnie idea karmienia co 3h) bo będzie się niecierpliwić i płakać - a wtedy nie złapie.

Też mam małe i sterczące piersi - aczkolwiek sutki chyba normalne.
Uda Wam się!

[Linka25]

Napisane przez mamasierpniowa

glamourous- próbowałam karmić na leżąco i bokiem i na plecach, i nic. Mam małe sterczące piersi, mała tylko się wścieka i robi się cała fioletowa od płaczu. Jedyna pozycja jaka ona toleruje to spod pachy.

domik86- masz rację. Karmię córkę co 3 godziny ale oczywiście dodatkowo zawsze kiedy chce, więc czasem tych karmień wychodzi nawet z 12 na dobę. 3 godziny w dzień i 4 w nocy to maksymalne odstepy: )

Niestety zauważyłam, ze nawet jeśli stosuję sie do zaleceń pani połoznej i przystawiam małą na 20 minut do obu piersi to to karmienie jest zupełnie nieefektywne bo i tak muszę podać butlę. Przed chwilą mała wypiła 100 ml mleka. Nie nadążam już z odciaganiem. Nie wiem, czy ma to sens tak się męczyć skoro ona i tak je w efekcie z butli...

Linka25- jak nakładasz nakładki medeli? kupiłam je i nie radzę sobie z założeniem, mają dziwną instrukcję obsługi: P

Czy próbowałaś wyciągnąć brodawkę laktatorem bezpośrednio przed karmieniem żeby dziecku łatwiej było chwycić?

Tak, robię to zawsze, tym bardziej że mała nie ruszy piersi jak nie ma w nakładce mleka.

Ja stoczyłam ogromną walkę o kp, przeszłam nawet przez karmienie przez dren przy piersi!

jak to wyglada? ile czasu próbowałaś? Ja próbuję 10 dzień i szczerze mówiac tracę już nadzieję

Karmiłam przez nakładki Medeli jakieś 2 pierwsze miesiace, potem zaczał się problem z laktacją (moze nie doszłoby do tego gdybym jednocześnie pobudzała piersi laktatorem). Miałam problem z laktacją więc zaczęłam karmić przez system SNS Medeli. Nie miałam wyjścia, bo moje dziecko nawet nie chciało ruszyć butli. Na tej stronie masz opis, jak to działa. Mam go cały czas, mogę Ci go za darmo oddać, wygotujesz i możesz używać. Ale nie sądzę, ze jest Wam to potrzebne, przecież Ty pokarm masz. Pytanie czy SNS pomógłby dziecku prawidłowo łapać pierś. Nie wiem.
Jak w tej chwili się karmicie? Najpier wyciągasz brodawkę laktatorem, później zakładasz nakładkę? Mała bez nakładki nie złapie?
Co się dzieje jak po karmieniu nie podasz butli? Jest nerwowa, płacze?
Czy podczas karmienia widzisz/ słyszysz przełykanie?

Jest sens by jadła Twój pokarm nawet z butli. Ale warto z piersi bo to duża wygoda.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

I jeszcze jedno, na 1000% bardzo utrudnia Wam butla. Ale wiem, że jest Ci cieżko z tego zrezygnować. Dziwi mnie tylko, ze doradca lak. zaproponował butlę po kp, zamiast próbowania innych metod dokarmiania (bo rozumiem, ze bez dokarmiania nie da sie poki co). Są rozmaite sposoby by dokarmić dzicko bezbutelkowo. Butelka przy kp to prosta droga do zakończenia kp Myśl o tym by butelkę wyeliminować, w inny sposób dokarmic.

[Debrah]

Jeszcze się zapytam: w jaki sposob przystawiasz? ktoś am to pokazywał?
Ja sama miałam z tym największy problem - niewiele dzieci to umie od razu - to niekoniecznie musi być problem z piersiami.

[Linka25]

Napisane przez Debrah

Jeszcze się zapytam: w jaki sposob przystawiasz? ktoś am to pokazywał?
Ja sama miałam z tym największy problem - niewiele dzieci to umie od razu - to niekoniecznie musi być problem z piersiami.

Debrah kiedys czytałam Twój wpis w wątku o kp o przystawianiu, świetnie je opisałaś. Moze wklej to tutaj lub opisz raz jeszcze? Opisałaś to tak obrazowowo że wtedy miałam myśl, ze taki opis z pewnością by mi pomógł na początku kp (ja też miałam problem z przystawieniem)

[Debrah]

okej, odnajdę to i wrzucę tu.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Proszę; https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...3&postcount=12
Ogolnie cały ten wątek polecam, dużo rad.