Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX

[201704210903]

Napisane przez iza243

Ładnie rośnie



Z małym jest okRozmiary komór takie jak były,więc na razie obserwacja.Za 2 tygodnie mam połówkowe.

Po wizycie tż powiedział że zaprasza mnie na urodzinowe ciasto,że dziś jeden kawałek nie zaszkodzi.Potem byłam w przychodni żeby się umówić do diabetologa.Rozmawiałam z pielęgniarką,dostałam glukometr i mase ulotek.Przeszkoliła mnie co i jak.Zmierzyła mi cukier i po tym cieście miałam 190 masakraPowiedziała że mam mierzyć 4 razy dziennie i jak w weekend bede miała tak wysokie cukry to w poniedziałek od razu przyjść.

super

Wadera i Hosanka- trzymam kciuki

[Kubek29]

Iza- strasznie sie ciesze ze z Malym ok. oby tak dalej

Pani, nie czuj sie wyobcowana.
Jak będę miała dzidzie po tej szczepiennej stronie brzucha to tez będę szczepic wszystkim (6w1, Rota, meningo, pneumo).
(Po tym co sie naogladalam nawet na 'goopia' ospe zaszczepie. I tu porażka bo zawsze uważałam ze dziecku bez zaburzeń odporności, bez żadnych obciążeń zwykła wiatrowka nic wielkiego nie zrobi. Sie myliłam okrutnie...)

Wieka, miło sie czyta Twoje posty. Juz sobie wyobrażam te wieczorne dwa obozy
U mnie ok. Milo ze pytasz Wizytę mam w poniedziałek. Oczywiście lekki stres juz, ale czuje sie (odpukac) bardzo dobrze. Mam mnostwo energii- Maz sie śmieje ze mu żonę podmienili

Mało mnie tu, bo znow mam gościa w domu, tym razem męża siostra mnie na tydzien nawiedzila.

[iza243]

Witam

Napisane przez maksikola

drugie w samochodzie leżą chowam przed tż-tem, nie musi na razie wiedzeć

Dobra jesteś

Napisane przez Hosenka*

W poniedziałek mam wizytę i już się stresuję. Ciągle oglądam brzuch, czy nie jest mniejszy niż był, jestem strasznie niespokojna.

Bedzie dobrze


Jem śniadanie i ide do rodzinnego,mam nadzieje że dostane tą recepte na paski.

Musimy się na poważnie wziąść za kompletowanie wyprawki i robienie pokoiku.Bo na razie mamy tylko kilka ciuszków i wózek.Do pokoiku musimy kupić dywan,łóżeczko,półke na ścianei tż musi w końcu powiesić lampe.

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

Pani, nie czuj sie wyobcowana.
Jak będę miała dzidzie po tej szczepiennej stronie brzucha to tez będę szczepic wszystkim (6w1, Rota, meningo, pneumo).

dzięki że to napisałaś. coraz więcej osób nie szczepi/opóźnia i ja sie czuje dosc bez refleksyjnie, bo poszlam w to wszystko jak w masełko. w zasadzie chlop podjal taka decyzje i dla niego zadne medialne afery nie sa argumentem przeciw...

a gość(ówka) fajna?

Napisane przez iza243

Musimy się na poważnie wziąść za kompletowanie wyprawki i robienie pokoiku.

wczesnie
ale moze faktycznie tak trzeba

[fiolusiek]

Kubek, Pani Kwestia szczepionek spędza sen z oczu większości rodziców.
Córeczka mojej kuzynki była zdrowa i zaszczepili ją na coś dodatkowego i od tego czasu nawet jak złapie katar to trwa on 3-4 tygodnie. Lekarze ciągle dają antybiotyk.
Ja też żałuję, że Stasio dostał ten Euvax po urodzeniu
Boję się go szczepić

Perse Jaki wózek wybraliście

Iza Uważaj z tym cukrem Największy jaki miałam to było 150 po pierogach ruskich. Pamiętaj, żeby myć ręce mydłem przed mierzeniem.
A do rodzinnego będzie Ci potrzebny wynik podwyższonego cukru

Hosenko, Wadera Trzymam kciuki za wizytę

Maksi Padłam Mogę zapytać ile masz par butów?

Barbie Wypoczywaj i relaksuj się. Naładuj porządnie akumulatory

A co do chrzcin to my robiliśmy w święta więc wyszło taniej. Już myślę o roczku czy go wyprawiać, bo pewnie z 15 osób się zbierze i wyjdzie z 1000 zł, a za to mam fotelik samochodowy. Wątpie w to, żeby się zwróciło

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pani ja też będę szczepić na wszystko, tj. na rota i pneumo na pewno, na meningokoki jeszcze zobaczę, tylko, że ja nie chcę skojarzonych.

Fiol - Tako Acoustic. Piękny, cudnie się wozi, ale ciężki jak cholera, sama nie daję rady z nim, a nawet z kimś ciężko mi go wnieść, brzuch jeszcze boli :/

U nas kiepsko, mnie się nagle z dnia na dzień pogorszyła laktacja - jednego dnia umiałam ściągnąć na raz 400 ml, a drugiego naprawdę nagle - ledwo na jedno karmienie. A Małego jak przystawiam, to się denerwuje Tak więc mój dzień wygląda tak, że karmię Małego, godzinę-półtorej on nie śpi, potem dopija znowu, potem walczymy o spanie, potem śpi jakąś godzinę-półtorej, w tym czasie ja wyparzam, ściągam i on się budzi i od początku. Szczerze mówiąc kiepsko Albo skok rozwojowy, albo kryzys laktacyjny, albo zanika mi pokarm......

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kooocur]

Pani- dziękuje za info o książeczkach. Kupiłam 2 i zapłaciłam 19 zł bo była promocja


Mam pytanko:

Synek ssał rano jakoś dziwnie pierś.. a teraz boli mnie tak od dołu, że dotknąć nie mogę..

Można coś z tym zrobić??

P.s. i chyba miałam kilka dni baby blues

Dziś już lepiej...ale czułam się jakby mi ktoś wtyczkę odłączył od prądu

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Aaa i jeszcze..

jaka jest różnica między szczepieniem na NFZ a tymi kupnymi..??

I czy bezpłatne na pneumo są gorsze od tych płatnych??

Jestem w czarnej du..e z informacjami o szczepieniu i oczywiście boje się, że źle zrobie

[Luna0]

Napisane przez moni_ka.g

też się czułam jak wyrodna matka dając pierwszy raz mm. broniłam się jak mogłam ale co było zrobić...

mój też tylko rączki, leżaczka nienawidzi

za wagę. bardzo dużo przybrał!

Chyba tylko ja się nie czułam bo dawałam MM mimo że miałam pokarm

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42050091]
Mój lubi na razie leżaczek i oby tak dalej. Ale uwaga - od godziny śpi w łóżeczku! Sukces! Czyżby kluczem okazał się klin, który dziś mu tam włożyliśmy?? Zauważyliśmy, że on woli leżeć na podwyższonym...
A tak ogólnie to też uwielbia rączki [/QUOTE]
Mój też był ciągle na rękach lub w leżaczku (miał 3 tyg jak go wsadziłam) a pozniej jakoś sam się przyzwyczaił i teraz jest łóżeczkowy. W łóżeczku sam zasypia, lubi się bawić itd. chociaż myślę że dużo tu dają rybki-karuzela. Ale ogólnie teraz rzadko jest na rękach, chyba że u TŻ
niby dobrze że nie musze bujac do snu itp. ale jak bujam wózek na polu to jest kurcze krzyk

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42057133]
Artus waży 3380 g. Przybiera ponad 300 g na tydzien.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
no super

Napisane przez wieka22

dziewczyny a jakimi szczepionkami szczepiłyście/szczepicie???
boszeeee, bo czytając po innych forach to już zwariować można...szczepić... nie szczepić...5w1 6w1 rota, pneumo...
czemu to nie moze być prostsze

No to masz teraz troche zachodu z dwójką
ja szczepiłam tylko 5w1, na reszte nie mam kasy i może to dobrze bo przynajmniej nie muszę decydować.
chociaż jak zostanie ze chrzcin to pewnie na pneumo bym chciała

Napisane przez iza243

Ładnie rośnie



Z małym jest okRozmiary komór takie jak były,więc na razie obserwacja.Za 2 tygodnie mam połówkowe.

Po wizycie tż powiedział że zaprasza mnie na urodzinowe ciasto,że dziś jeden kawałek nie zaszkodzi.Potem byłam w przychodni żeby się umówić do diabetologa.Rozmawiałam z pielęgniarką,dostałam glukometr i mase ulotek.Przeszkoliła mnie co i jak.Zmierzyła mi cukier i po tym cieście miałam 190 masakraPowiedziała że mam mierzyć 4 razy dziennie i jak w weekend bede miała tak wysokie cukry to w poniedziałek od razu przyjść.

super a za 2 tyg połówkowe?! Jak ten czas leci...

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez kooocur

Pani- dziękuje za info o książeczkach. Kupiłam 2 i zapłaciłam 19 zł bo była promocja


Mam pytanko:

Synek ssał rano jakoś dziwnie pierś.. a teraz boli mnie tak od dołu, że dotknąć nie mogę..

Można coś z tym zrobić??

P.s. i chyba miałam kilka dni baby blues

Dziś już lepiej...ale czułam się jakby mi ktoś wtyczkę odłączył od prądu

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Aaa i jeszcze..

jaka jest różnica między szczepieniem na NFZ a tymi kupnymi..??

I czy bezpłatne na pneumo są gorsze od tych płatnych??

Jestem w czarnej du..e z informacjami o szczepieniu i oczywiście boje się, że źle zrobie

Jest mnóstwo opinii.. głowa pęka od tego. Z tego co wyczytałam na NFZ wiadomo jest więcej wkłuć i te szczepionki są robione na satrszą, gorszą? wersje, jakieś tam rtęci i te sprawy a te 5w1 i 6w1 są ulepszone, mniej groźne dla dziecka. -ja się zdecydowałam na 5w1 a czy dobrze to nie wiem
Oczywiście to co napisalam to są informacje wyczytane bo jak jest naprawdę to nie wiem i mało kto chyba wie
Liczę raczej na wypowiedź Kubka



Dziewczyny trzymam kciuki za poweekendowe wizyty

[Kubek29]

Kocoor, pneumokoki refundowane i nie to ta sama szczepionka.

http://www.szczepienia.pl/
Looknij na kalendarz szczepień, poczytaj a jak cos to pytaj Nas.
Bo to pytanie o szczepionki zbyt ogólne jest.




Osttanio sie natknelam na fajny wywiad.
http://www.mp.pl/szczepienia/wywiady/show.html?id=84553

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Luna a czemu dalas mm?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez pani22ka

wczesnie
ale moze faktycznie tak trzeba

Ja mam jakiś dziwny strach czy zdążymy ze wszystkim


Dostałam recepte.Za 2 opakowania zapłaciłam 20 zł także nie ma zle

[moni_ka.g]

Napisane przez wieka22

Monika my w pierwszej kolejności weźniemy pneumo ze względu na żłobek Julka
a powiedź jeszcze czym się kierowałaś przy 5w1? one są tak samo dobre jakościowo jak 6w1?
dziś nas położna namawiała na bezpłatne, ze są ok i bezpłatne...raczej się nie skuszę

szczerze mówiąc trochę na czuja wybrałam. 5w1 są tańsze za każdą dawkę a mają tylko 2 wkłucia więcej, które są refundowane. 6w1 mają w sobie szczepionkę na żółtaczkę.

[fiolusiek]

Napisane przez iza243

Ja mam jakiś dziwny strach czy zdążymy ze wszystkim

Ja taki strach miałam w środę jak nam powiedzieli, że Stasio w piątek wychodzi Ale mieliśmy powera

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42071837] Albo skok rozwojowy, albo kryzys laktacyjny, albo zanika mi pokarm......[/QUOTE]
a dlaczego walczysz o spanie? nadal wierzysz w bajki, ze niemowlak tylko spi i je
w momencie gdy sie pogodzilam z tym ze dziec spi kiedy ON chce - jest mi lzej. nie denerwuje sie jego nie spaniem, ciesze kiedy zasypia, nie czuje sie jak duren 'usyiajac'... nie ma zasad. a wpisanie dziecka w jakis schemat czy ramki, tylko meczylo - mnie, i jego.
w pewnym momencie SIE okazalo, ze moj lubi spac w wozku (co za tym idzie niewiele moglam zrobic w domu albo robilam jak konkubent wracal). na dodatek lubi jak dęca, nie lubi gdy mama sie zatrzymuje, nie znosi asfalcikow.
ale juz sie skonczylo. na kazdym etapie sa chyba jakies preferencje - najtrudniej tylko wpasc na to jakie

Napisane przez kooocur

I czy bezpłatne na pneumo są gorsze od tych płatnych??

rajuu do głowy by mi nie przyszło. a mamy refundowane pneumo, bo mlody hipotroficzny...

Cieszę się, że obksiążeczkowałaś synia
mój absolutny czytelnik także też jak wyczaisz jakieś fajne to pisz

Napisane przez iza243

Ja mam jakiś dziwny strach czy zdążymy ze wszystkim

hehe nie zdążysz. na bank będziesz coś dokupować/będą Ci dokupować już z dzieciem na ręku

Napisane przez Kubek29

Osttanio sie natknelam na fajny wywiad.

bardzo fajny.

ależ gorąco...

[Wika28]

Napisane przez kooocur

P.s. i chyba miałam kilka dni baby blues

a co to takiego?

Napisane przez wadera4

Wizytę mam we wtorek. To już za 4 dni...

trzymam kciuki

Napisane przez wieka22

no u nas dzieciarnia chyba już usnęła to idę nadrabiać relacje z mężem(wieczorami robią się u nas 2 obozy - męski i żeńskija usypiam Uśkę, mąż czyta Julkowi, spotykamy się w kuchni jak już każde juniorowate zaśnie)

wieka, ale fajnie, już to sobie wyobrażam

Napisane przez moni_ka.g

ja chowam do szafy, nie zorientuje się że przybyło jedno pudełko. a potem jak pyta to mówię że kupiłam kiedyś tam

mam taki sam sposób teraz jeszcze mówię, że to wszystko dziewczyn z wizażu, bo przecież bez przerwy coś zamawiają

[iza243]

Napisane przez Wika28

a co to takiego?

Depresja poporodowa.


Dziś jak na 1 dzień mierzenia nie jest zlePo 2 śniadaniu 113,po obiedzie 93,po kolacji 111.Zobacze jak będzie dalej i jutro na czczo.

[Kubek29]

Izka, super!
Nie taki diabeł straszny?

A ja mam dzis schizy... Rano mi sie raz brzuch spiął i teraz cały czas "nasłuchuje". Nie jestem w stanie sie wyluzowac, tylko sie w brzuch wgapiam, zastanawiam sie czy nic złego nie czuje. Oszaleje!
Juz było taki piekńie, byłam spokojniejsza... A tu zwykły, najnormalniejszy na tym etapie, bezbolesny skurcz mnie o całodniowy zawal przyprawia...
Czy ja jestem mądra!?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kubek ti najnormalniejsze zachowanie na świecie.

Pani nie walczylabym gdyby on mi nie płakał. A Mały albo spi albo je albo płacze, praktycznie nie ma u nas czuwania... A chciałabym mu pospiewac, poczytac, ale on płacze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

Nie jestem w stanie sie wyluzowac, tylko sie w brzuch wgapiam, zastanawiam sie czy nic złego nie czuje.

Ile magnezu łykasz? kopie?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42081890]... A chciałabym mu pospiewac, poczytac, ale on płacze [/QUOTE]dzidziusiem jest. ma prawo. poza tym gorąc straszny. lekko go ubierasz? (na mamusiowym jest dziewczynka która lubi być przykryta kocykiem). a spacery (kurka, pogoda mało sprzyjająca, ale raniutko?...)?
a Ty odpoczywasz? masz wyrękę w mężu? przychodzi mama? dzieć wyczuwa stres mamy. i to jest fakt...

[iza243]

Napisane przez Kubek29

Izka, super!
Nie taki diabeł straszny?

A ja mam dzis schizy... Rano mi sie raz brzuch spiął i teraz cały czas "nasłuchuje". Nie jestem w stanie sie wyluzowac, tylko sie w brzuch wgapiam, zastanawiam sie czy nic złego nie czuje. Oszaleje!
Juz było taki piekńie, byłam spokojniejsza... A tu zwykły, najnormalniejszy na tym etapie, bezbolesny skurcz mnie o całodniowy zawal przyprawia...
Czy ja jestem mądra!?

Kubek u nas Aniołkowych Mam takie lęki są zupełnie normalne

[wadera4]

Dzięki dziewczyny za kciuki

Udało mi się dziś przeżyć wizytę naszych znajomych (sprzątanie, pichcenie i nie zasypianie przy stole...), jeszcze tylko jutro weselicho w niedzielę będę odsypiać, a w poniedziałek stresować przed wizytą...

Tak procentowo, jakie jest ryzyko, że "puste jajo płodowe" zdarza się po raz drugi?...

[Kubek29]

Napisane przez pani22ka

Ile magnezu łykasz? kopie?
.

Kopie coraz mocniej.
Biorę 300 mg. Tak sobie 3x2 tabl magne b6 lykam. Biorę na własna rękę, gin mi nie zalecal. Nigdy sie nic nie działo z brzuchem, zawsze był miękki. Lekki dyskomfort miałam jedynie przed ostatnia wizyta, bo sie cholernie stresowalam.
No i teraz taki "incydent".

Niby nic ale sie człowiek nakręca. Chciałabym,zeby jak najszybciej minęło te najbliższe 9 tygodni! Najlepiej juz juz.


Ty brałas? Ile? Miałas skurcze czy przez te szyjke?

Perse, Iza

[Wika28]

Kubek, a dlaczego czekasz na te 9 tygodni?
to że Cię stresuje taka sytuacja to normalne u Aniołkowej Mamy, ale nie pozwalaj na samonakręcanie Maleństwo rośnie i będzie dobrze - nie może być inaczej

[Kubek29]

Bo za 9 tygodni bedą skończone 32. To przekroczenie granicy skrajnego wczesniactwa jest dla mnie jakies takie... wymarzone. Wiem ze i po wszytsko moze sie zdarzyć, ale byłabym juz spokojniejsza.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

Ile magnezu łykasz? kopie?

dzidziusiem jest. ma prawo. poza tym gorąc straszny. lekko go ubierasz? (na mamusiowym jest dziewczynka która lubi być przykryta kocykiem). a spacery (kurka, pogoda mało sprzyjająca, ale raniutko?...)?
a Ty odpoczywasz? masz wyrękę w mężu? przychodzi mama? dzieć wyczuwa stres mamy. i to jest fakt...

Ubieram go w body z krótkim+skarpetki i opcjonalnie spodenki, jak jest normalnie w mieszkaniu.
Spacery obecnie niet Boję się tego gorąca...

A ja - szkoda gadać. Tak mi się ta laktacja popsuła, że nie umiem odpocząć. Ale tak, pomagają mi i przy Małym staram się być spokojna... Dziękuję, że pytasz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

Kopie coraz mocniej.

i to najpiekniejsze. solidny kopniak studzi schizy

Napisane przez Kubek29

Biorę 300 mg. Tak sobie 3x2 tabl magne b6 lykam. Biorę na własna rękę, gin mi nie zalecal. Nigdy sie nic nie działo z brzuchem, zawsze był miękki.

przed problemami szyjkowymi miałam 2 x1, od szpitala 3x1, od 30tc 3 x 2... nie miałam skurczów. tez mi sie nic nie napinało (moje ulubione haslo szpitalne "stawiająca się macica") - a raczej napinalo okazjonalnie.
mg wszak nie zaszkodzi, a moze pomoc (mi na psyche ) - jak sobie przypomne ile magnezu wlewali w nas na patologii, mialam wrazenie ze bede sztucce do czoła przylepiac...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42086858]
Spacery obecnie niet Boję się tego gorąca... [/QUOTE]no wiem... sama albo nie wychodzę albo bladym świtem... a z takim maluszkiem to już zupełnie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42086858]Tak mi się ta laktacja popsuła, że nie umiem odpocząć. [/QUOTE]a próby przystawiania?!
mantra: "mój pokarm jest najlepszy, Artek na nim cudnie przybiera, tryskające mleko to mój atut, ściągam nawet po 1 l"... stres i napinka to nic fajnego dla laktacji heh... no i to ściąganie... a położna, która Was odwiedza, co mówi o technice dostawiania?!


Kupiłam wczoraj Torreskowi książeczkę (miękką, szmacianą - szeleszczącą, z lusterkiem itp). Może ją zjadać, oglądać bez uszczerbku dla czoła (on musi sam czytać, ale czasem siła grawitacji jest przeciwko niemu). i ma ją w nosie. konkubent się tylko postukał w głowę i rzekł: "chciłaś nabrać dziecko na księżeczkę BEZ literek?!"

[fiolusiek]

Perse Ja w takie ciepło nie ubieram skarpet. A może popołudniowe spacery koło 18

Pani Jak idzie wam rozszerzanie diety

[pani22ka]

Napisane przez fiolusiek

Pani Jak idzie wam rozszerzanie diety

no łakomczuch po mamusi szpinaku tylko nie lubi

u nas spacer po 18ej jest nierealny. beton jest tak rozgrzany, że hej... jak do piekarnika się z klatki wychodzi...

Kto kawę serwuje?

[fiolusiek]

Napisane przez pani22ka

no łakomczuch po mamusi szpinaku tylko nie lubi

u nas spacer po 18ej jest nierealny. beton jest tak rozgrzany, że hej... jak do piekarnika się z klatki wychodzi...

Kto kawę serwuje?

W sumie nie pomyślałam Mieszkam na wsi i mam ten luskus, że Stasio ciągle jest na zewtnątrz tzn rano i od 16 do oporu.

Ja też poproszę kawę z drożdzówką

[pani22ka]

Napisane przez fiolusiek

Mieszkam na wsi i mam ten luskus, że Stasio ciągle jest na zewtnątrz tzn rano i od 16 do oporu.

cudnie..
a jak z owadami?
moi rodzice mieszkają na prawdziwej wsi (sąsiad ma zwierzęta) i gzów, much, komarów od groma. myslałam że wstawię wozek pod wisienke albo walne sie z nim na kocu a tu zonk... tylko z moskitiera przechodzi ale jest malo sielsko-anielsko

Napisane przez fiolusiek

Ja też poproszę kawę z drożdzówką

o takkk, kawka, ciacho... ave (pal licho kilogramy )

Kubek, jakie owoce na tapecie? jadłam wczoraj arbuza i tak sobie o Tobie myslalam