Dwie dziewczynki, dwa chłopaki, cała reszta wciąż dwupaki, mamy IX-X 2013, cz. XVI

[Snow_White1]

Napisane przez inwersja

ale kurcze, jak dobry stanik, to wiadomo, że to duzo lepiej wygląda.
tylko z drugiej strony, to martwi mnie ta dysproporcja. bo lewy cycek spoko, ale prawy - masakra. on jest mega większy. i kosmicznie widać, a po wielkości tej ciemnej obwódki wokół cycka to już w ogóle wygląda to, no dość mało estetycznie

Super, ze udalo Ci sie cos znalezc.
Mnie tylko o 1 rozmiar urosly - na 70C z 70B, wiec niektore moje staniki sa na mnie nadal dobre (rozmiar rozmiarowi nierowny). Kupilam jeden dodatkowy i jeden do karmienia. Mam nadzieje, ze wystarczy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

tak w ogóle to katalog Ikei (nie wiem czy w necie też) na smartfony będzie dostępny od 22 sierpnia. Bo ściągnęłam wersję na tel. i na razie jest nieaktywna i taką datę podają.
Ale przypuszczam, że przedpremierowo jakoś...

[ladanseuse14]

Napisane przez matallewar

Tak mi poszła krew z nosa, ze wszystko we krwi było... Także LADAN, jakiś klub sobie możemy założyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no, to właśnie tak samo miałam wczoraj

a mnie znów jak na @ - ale to dopiero po raz 2 dziś...

[Snow_White1]

Napisane przez matallewar

Tak mi poszła krew z nosa, ze wszystko we krwi było... Także LADAN, jakiś klub sobie możemy założyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bidulki. Jak Was czytam, to przestaje narzekac, bo mi wstyd. W sumie to mecza mnie glownie zaparcia
Mam nadzieje, ze ostatnie 3 tygodnie juz mnie nie zaskocza niczym negatywnym.
Moja cera w koncu wyglada bajecznie - zero syfow z I trymestru, zostala mi mala blizna na policzku, ale mysle ze zejdzie po regularnym stosowaniu peelingu i kremu rozjasniajacego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

matall co powiesz na krwawe Ole brzmi tak demonicznie

[inwersja]

Napisane przez Snow_White1

Super, ze udalo Ci sie cos znalezc.
Mnie tylko o 1 rozmiar urosly - na 70C z 70B, wiec niektore moje staniki sa na mnie nadal dobre (rozmiar rozmiarowi nierowny). Kupilam jeden dodatkowy i jeden do karmienia. Mam nadzieje, ze wystarczy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj z tymi rozmiarami tj. w cały świat. Bo najpierw babeczka przyniosła identyczny model co kupiłam w czasie ciązy - wtedy to było 80H , a teraz przyniosła 80J i był już,no dość mały. A przed ciążą 75G miałam, więc urosły 3 albo i 4 rozmiary! Poza tym powiedziała, że się nie nada, bo ma zbyt wąskie fiszbiny i jak się wypełnią pokarmem to mogą uciskać kanaliki mlekowe. Przyniosła z Kris Line, on miały szersze fiszbiny, a przy okazji ładniejszy nawet. I rozm. 80HH, więc zupełnie z czapy te rozmiary. Każda firma ma inną rozmiarówkę (i chodzi tu i o nazewnictwo i o wielkości fizyczne), baa, nawet różne modele w tej samej firmie mogą być zupełnie inne.

Ja po prostu będę zsuwać ramiączko i licze na to, że juz więcej nie urosną na rozmiarze (a że jak się mleko pojawi to zmieszczą się) ten co kupiłam jest wewnątrz miękki. tylko niestety ten co mam to jest cały koronkowy i boję się, że będzie drażnił. część jest wewnątrz obszyta, ale to jakiś sztuczny cienki materiał. ewentualnie musze sie jakos przemęczyć i kupić, ale już po nawale, jak się unormują, bo zbankrutuje na tyhc wymionach ja juz w tej ciązy 300zł wydałam na staniki,które posłużą mi max pare m-cy

i w ogóle to zaczęłam się zastanawiać, bo akurat pracy cycek duzo bardzie urósł i z niego też siara jest największa. ciekawe czy to ma jakiś związek.

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

matall co powiesz na krwawe Ole brzmi tak demonicznie

Normalnie dream team

[Snow_White1]

Napisane przez inwersja

Oj z tymi rozmiarami tj. w cały świat. Bo najpierw babeczka przyniosła identyczny model co kupiłam w czasie ciązy - wtedy to było 80H , a teraz przyniosła 80J i był już,no dość mały. A przed ciążą 75G miałam, więc urosły 3 albo i 4 rozmiary! Poza tym powiedziała, że się nie nada, bo ma zbyt wąskie fiszbiny i jak się wypełnią pokarmem to mogą uciskać kanaliki mlekowe. Przyniosła z Kris Line, on miały szersze fiszbiny, a przy okazji ładniejszy nawet. I rozm. 80HH, więc zupełnie z czapy te rozmiary. Każda firma ma inną rozmiarówkę (i chodzi tu i o nazewnictwo i o wielkości fizyczne), baa, nawet różne modele w tej samej firmie mogą być zupełnie inne.

Ja po prostu będę zsuwać ramiączko i licze na to, że juz więcej nie urosną na rozmiarze (a że jak się mleko pojawi to zmieszczą się) ten co kupiłam jest wewnątrz miękki. tylko niestety ten co mam to jest cały koronkowy i boję się, że będzie drażnił. część jest wewnątrz obszyta, ale to jakiś sztuczny cienki materiał. ewentualnie musze sie jakos przemęczyć i kupić, ale już po nawale, jak się unormują, bo zbankrutuje na tyhc wymionach ja juz w tej ciązy 300zł wydałam na staniki,które posłużą mi max pare m-cy

i w ogóle to zaczęłam się zastanawiać, bo akurat pracy cycek duzo bardzie urósł i z niego też siara jest największa. ciekawe czy to ma jakiś związek.

Ja tez mam troche nierowny biust, ale minimalnie. Co do zaleznosci odnosnie siary, to nie wiem, bo jej nadal nie mam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

mam doła, bo już tak bardzo chcę do pracy...

[logoasia]

Napisane przez Snow_White1

Bidulki. Jak Was czytam, to przestaje narzekac, bo mi wstyd. W sumie to mecza mnie glownie zaparcia
Mam nadzieje, ze ostatnie 3 tygodnie juz mnie nie zaskocza niczym negatywnym.
Moja cera w koncu wyglada bajecznie - zero syfow z I trymestru, zostala mi mala blizna na policzku, ale mysle ze zejdzie po regularnym stosowaniu peelingu i kremu rozjasniajacego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie też ostatnio męczą zaparcia, a wiem, ze nie powinnam ich mieć, Tż kupił czopki glicerynowe, moze pomogą

[tassia]

Napisane przez matallewar

Kurde, ale on od października/listopada chodzi bez pieluchy
A teraz co 2 dni piorę kanapę, serio już wyję razem z nim, jak się zsika Nie mam siły, to jest masakrycznie ciężkie zdjąć to wszystko i założyć, plecy i brzuch mnie od tego bolą!
Nie jestem w stanie go upilnować, pal licho podłoga, niech se sika, wytrę, umyję, ale CZEMU KANAPA???

kurcze matal moze to regres przez elenke?

Napisane przez Larysa88

śliczna! zapisałam do obserwowanych, po wypłacię pewnie kupię do łazienki bo tam u tż nie ma miejsca na moje kosmetyki więc będzie jak znalazł a w razie remontu łazienki i zmian kolorów to do sypialni może się przydać bo łóżko szafeczki i szafa brązowe ciemne
za


ja mam medela purelan 100, dostałam prawie całą i jej podobno nie trzeba zmywać

ja znalazlam ta komode pare miesiecy temu i bylam napalona na nia wlasnie do lazienki
moja przyjaciolka miala taka i powiedziala ze to najglupsza rzecz jaka kupila do lazienki bo wilgoc plus kurz i te koszyki wygladaja masakra
mowila ze pare razy czyscila to patyczkami do uszu ale ilez mozna

narazie olalam
nadal wizualbie mi sie podoba ale kurcze przemywily do mnie jej argumenty

[logoasia]

Napisane przez ladanseuse14

mam doła, bo już tak bardzo chcę do pracy...

już niedługo

[ladanseuse14]

Napisane przez logoasia

już niedługo

jeśli nie będzie komplikacji i będzie SN to już w lutym

[inwersja]

Napisane przez Snow_White1

Bidulki. Jak Was czytam, to przestaje narzekac, bo mi wstyd. W sumie to mecza mnie glownie zaparcia
Mam nadzieje, ze ostatnie 3 tygodnie juz mnie nie zaskocza niczym negatywnym.
Moja cera w koncu wyglada bajecznie - zero syfow z I trymestru, zostala mi mala blizna na policzku, ale mysle ze zejdzie po regularnym stosowaniu peelingu i kremu rozjasniajacego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spróbuj laktulozy - działa piorunująco ! efekt sprawdzony a plama zeszła, zapaszek też

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Snow_White1

Ja tez mam troche nierowny biust, ale minimalnie. Co do zaleznosci odnosnie siary, to nie wiem, bo jej nadal nie mam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to, że nie masz to na prawdę nie żałuj, bo to mega uciążliwe. nie raz założyłam nową koszulę nocną, godzina czasu i cała mokra, w plamach
a męczy mnie gdzieś od 24tc!

u mnie jest różnica duża, albo po prostu jest bardzo widoczna. zwłaszcza właśnie po tych ciemnych obwódkach. na prawym mega nieestetycznie to wygląda.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez ladanseuse14

jeśli nie będzie komplikacji i będzie SN to już w lutym

o i tego zazdroszczę Ci - mieć pracę, do której chce się wrócić

[ladanseuse14]

ja też nie mam siary

[logoasia]

Napisane przez ladanseuse14

jeśli nie będzie komplikacji i będzie SN to już w lutym

zleci jak z bicza trzasł


Inwersja a te laktuloze można normalnie w ciąży?

[inwersja]

Napisane przez logoasia

zleci jak z bicza trzasł


Inwersja a te laktuloze można normalnie w ciąży?

ginka poleciła i w szpitalu jak miałam zaparcie też ją dostałam
aaa, i na zgagę też pomaga przy okazji

[ladanseuse14]

Napisane przez inwersja

o i tego zazdroszczę Ci - mieć pracę, do której chce się wrócić

cóż, całe życie poświęcone temu, internat od 9 r.ż., zero dzieciństwa i "młodzieżowego szaleństwa", zero przyjaciół i koleżanek w szkole, przesiadywania pod blokiem czy wyjść z koleżankami też zero, codzienna zawiść i rywalizacja... nie wspomnę o bólu i kontuzjach od małego, trzeszczących kościach, krwawych palcach itp.
a wyrzeczenia, poświęcenia, diety i trzymanie non stop najwyższej formy - to cały czas (oczywiście oprócz okresu ciąży)
ale i tak kocham to.
więc chyba za to wszystko chociaż posiadanie pracy, którą kocham to mi się należy a i tak jestem szczęsciarą, bo wiele osób nie znajduje pracy w zawodzie lub jak to mówią "ten zawód nie lubi ich" i musieli znaleźć coś innego mimo miłości i poświęceń

[Madzia000]

Bylam na IP z tym moim klujacym bolem w podbrzuszu... badala mnie nie moja prowadzaca: szyjka skrocona ale zamknieta. Teraz jestem w 35tc, jakies 1,5 mca temu bralam zastrzyki celeston na rozwoj pluc.
ta baba co mnie dzisiaj badala powiedziala ze powinnam jeszcze jedna serie zastrzykow wziac i zebym zostala dzisiaj albo jutro przyjechala... Moja prowadzaca nigdy mi nic nie mowila na temat powtorki zastrzykow... jutro ma byc w szpitalu na dyzuurze wiec chyba pojade jeszcze raz i niech ona mnie zbada i zadecyduje ewentualnie o tych zastrzykach... Poki co leze..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[logoasia]

Napisane przez Madzia000

Bylam na IP z tym moim klujacym bolem w podbrzuszu... badala mnie nie moja prowadzaca: szyjka skrocona ale zamknieta. Teraz jestem w 35tc, jakies 1,5 mca temu bralam zastrzyki celeston na rozwoj pluc.
ta baba co mnie dzisiaj badala powiedziala ze powinnam jeszcze jedna serie zastrzykow wziac i zebym zostala dzisiaj albo jutro przyjechala... Moja prowadzaca nigdy mi nic nie mowila na temat powtorki zastrzykow... jutro ma byc w szpitalu na dyzuurze wiec chyba pojade jeszcze raz i niech ona mnie zbada i zadecyduje ewentualnie o tych zastrzykach... Poki co leze..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dobrze ze wszystko ok. celeston przyjmuje sie w dwóch dawkach, zazwyczaj przez dwa dni. ale generalnie plucka powinny byc juz rozwiniete u twojej dzidzi
już za dwa tyg mozesz sie rozpakowywac

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

inwersja jesli czopki nie zadzziałają to spróbuję ten specyfik

[bojatoja]

cześć
Nie mam siły Was nadrobić. Im bliżej porodów tym więcej piszecie
Wczoraj byłam na panienskim i jestem z siebie dumna bo byłam do 5 rano
Nawet czułam się ok. Dzisiaj za to podbrzusze mnie boli i kłuje mnie coś w dole jak chodzę.
Od dziś mogłabym na legalu rodzić

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

cóż, całe życie poświęcone temu, internat od 9 r.ż., zero dzieciństwa i "młodzieżowego szaleństwa", zero przyjaciół i koleżanek w szkole, przesiadywania pod blokiem czy wyjść z koleżankami też zero, codzienna zawiść i rywalizacja... nie wspomnę o bólu i kontuzjach od małego, trzeszczących kościach, krwawych palcach itp.
a wyrzeczenia, poświęcenia, diety i trzymanie non stop najwyższej formy - to cały czas (oczywiście oprócz okresu ciąży)
ale i tak kocham to.
więc chyba za to wszystko chociaż posiadanie pracy, którą kocham to mi się należy a i tak jestem szczęsciarą, bo wiele osób nie znajduje pracy w zawodzie lub jak to mówią "ten zawód nie lubi ich" i musieli znaleźć coś innego mimo miłości i poświęceń

fakt, że zawód wybrałaś sobie szczególny jeśli chodzi o kwestię edukacji.

ale z drugiej strony mój zawód wyuczony tez jest zupełnie inny. ja się w ogóle do bankowości nie nadaje, pasuje tu jak kwiatek do kożucha

[ladanseuse14]

Napisane przez bojatoja

cześć
Nie mam siły Was nadrobić. Im bliżej porodów tym więcej piszecie
Wczoraj byłam na panienskim i jestem z siebie dumna bo byłam do 5 rano
Nawet czułam się ok. Dzisiaj za to podbrzusze mnie boli i kłuje mnie coś w dole jak chodzę.
Od dziś mogłabym na legalu rodzić

teraz nic tylko trzymać kciuki za udane rozwiązanie

[inwersja]

Napisane przez logoasia

dobrze ze wszystko ok. celeston przyjmuje sie w dwóch dawkach, zazwyczaj przez dwa dni. ale generalnie plucka powinny byc juz rozwiniete u twojej dzidzi
już za dwa tyg mozesz sie rozpakowywac

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

inwersja jesli czopki nie zadzziałają to spróbuję ten specyfik

czopki są mocniejsze niż laktuloza. bo to taki syrop dla dzieci. u mnie działa to tak, że biore na czczo 2 łyzki. tak wczesnie rano jak sie budze na siku i ide dalej spac. i ogólnie w czasie jedzenia śniadania mnie bierze

[ladanseuse14]

Napisane przez tassia

kurcze matal moze to regres przez elenke?

też o tym przez chwilę pomyślałam..

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzia000

Bylam na IP z tym moim klujacym bolem w podbrzuszu... badala mnie nie moja prowadzaca: szyjka skrocona ale zamknieta. Teraz jestem w 35tc, jakies 1,5 mca temu bralam zastrzyki celeston na rozwoj pluc.
ta baba co mnie dzisiaj badala powiedziala ze powinnam jeszcze jedna serie zastrzykow wziac i zebym zostala dzisiaj albo jutro przyjechala... Moja prowadzaca nigdy mi nic nie mowila na temat powtorki zastrzykow... jutro ma byc w szpitalu na dyzuurze wiec chyba pojade jeszcze raz i niech ona mnie zbada i zadecyduje ewentualnie o tych zastrzykach... Poki co leze..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dziwne... mi tez dawali te zastrzyki i powiedzieli ze po 10 dniach pluca sa juz wyksztalcone do samodzielnej pracy... tylko ze u mnie bylo to w 32/33 wiec moze to roznica...



czeszko ale mam robotny weekend :P wczoraj bylam z mezem w naszym mieszkanku, ja lezalam na podlodze na koldrze a tz montowal kuchnie... pare razy cos przytrzymalam i kurde tak mnie plecy lupac zaczely...masakra...jak stara baba normalnie...potem przyjechalismy do domu, na szybko cos zjedlismy i pojechalismy jeszcze do budowlanego... mam blat kuchenny i piekna baterie a tz pare rurek i kabli haha dzis wstalam o 6,30 (sama siebie nie poznalam ale nie moglam wylezec) wzielam sie za sprzatanie kuchni, bo wczoraj nie bylo czasu, do 10 az wstal tz zdarzylam poprasowac, zrobic obiad na dzis i na jutro i zrobic tosty :P zjedlismy i pojechalismy do mieszkanka troche popracowac ale jestesmy juz z powrotem bo tz przemeczony...

robota pomalu sie posuwa ale jeszcze tyle jej przed nami...masakra... tz przemeczony a ja niewiele moge pomoc...ciekawe jak tam moja szyjka...

poki co to zbiera mi sie woda i codziennie mam wiecej na wadze...masakra...

[ladanseuse14]

ze statusu fb znajomej:

Dlaczego żebracy trzymają śpiące dziecko? Czy kiedykolwiek się zastanawiałeś…?

Przeczytałem ten artykuł kilka miesięcy temu. Nie wiem kto jest jego autorem. Proszę, przeczytaj go…

Obok stacji metra siedzi kobieta w nieokreślonym wieku. Jej włosy są poplątane i brudne, jej głowa pochylona w smutku.

Kobieta siedzi na brudnej podłodze, obok niej leży torba. Do torby ludzie wrzucają pieniądze. W rękach kobiety śpi dwuletnie dziecko. Jest w brudnej czapce i brudnych ubraniach. „Madonna z dzieckiem” – jakaś liczba przechodniów podaruje pieniądze. Ludzie naszego pokroju – zawsze czujemy współczucie dla tych, którym gorzej się powodzi. Jesteśmy gotowi oddać im ostatnią koszulkę, ostatniego grosza z własnej kieszeni i nigdy nie myślimy o innej stronie medalu. Pomaganie jest jak „wykonałeś dobrą robotę.”

Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc, że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och, żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab. Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle – brudne ubrania. Uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej stacji metra od rana do wieczora… To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało, zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKĄ.

Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie – poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem metrem, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki, później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile.

-Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej, gapiąc się na dziecko.

Żebraczka udała, że mnie nie słyszy. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami, zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety.

- Odpieprz się… wymamrotała.

-Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem)

Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą:

- Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech…
Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do troby żebraczki.
Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się ze stacji metra.
Założę się, że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną, zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na stacji metra.

Następnego dnia zadzwoniłem do przyjaciela. To zabawny facet z oczami jak oliwki, Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3,5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się, że ten biznes, pozornie „spontaniczny”, jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane.

Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie, tak jakby opowiadał o pogodzie:

- są na heroinie albo wódce.

Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!"

Odpowiedział: - dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień, wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić?

Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy”. A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce.

Następnego dnia przechodziłem obok tej samej stacji metra. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła, stało się to co następuje:

Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i, co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała.

Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany ze stacji metra w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami”.

Jeśli zobaczysz w metrze, na ulicy lub gdziekolwiek kobietę z dzieckiem, żebrujących, pomyśl zanim twoja ręka sięgnie po pieniądze. Pomyśl o tym, gdyby tysiące ludzi nie wyciągało do nich rąk, ten biznes by nie istniał. Umarłby biznes, a nie dzieci napompowane wódką lub narkotykami. Nie patrz na śpiące dziecko ze współczuciem. Zobacz horror… Jeśli czytasz ten artykuł to wiesz już dlaczego dziecko w rękach żebraka śpi.

P.S. Jeśli skopiujesz ten artykuł na swoją tablicę lub choćby klikniesz “udostępnij”, Twoi przyjaciele również go przeczytają. A kiedy kolejny raz zdecydujesz się otworzyć swój portfel aby wrzucić żebrakowi monetę, przypomnij sobie, że ta dobroczynność może kosztować kolejne dziecko życie.

[Aaamelkaa]

Napisane przez bojatoja

cześć
Nie mam siły Was nadrobić. Im bliżej porodów tym więcej piszecie
Wczoraj byłam na panienskim i jestem z siebie dumna bo byłam do 5 rano
Nawet czułam się ok. Dzisiaj za to podbrzusze mnie boli i kłuje mnie coś w dole jak chodzę.
Od dziś mogłabym na legalu rodzić

wow ,dałaś radę !
ja na weselu nawet tyle nie wytrzymam, wczoraj o 23 byłam już w domku

[ladanseuse14]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

dziwne... mi tez dawali te zastrzyki i powiedzieli ze po 10 dniach pluca sa juz wyksztalcone do samodzielnej pracy... tylko ze u mnie bylo to w 32/33 wiec moze to roznica...



czeszko ale mam robotny weekend :P wczoraj bylam z mezem w naszym mieszkanku, ja lezalam na podlodze na koldrze a tz montowal kuchnie... pare razy cos przytrzymalam i kurde tak mnie plecy lupac zaczely...masakra...jak stara baba normalnie...potem przyjechalismy do domu, na szybko cos zjedlismy i pojechalismy jeszcze do budowlanego... mam blat kuchenny i piekna baterie a tz pare rurek i kabli haha dzis wstalam o 6,30 (sama siebie nie poznalam ale nie moglam wylezec) wzielam sie za sprzatanie kuchni, bo wczoraj nie bylo czasu, do 10 az wstal tz zdarzylam poprasowac, zrobic obiad na dzis i na jutro i zrobic tosty :P zjedlismy i pojechalismy do mieszkanka troche popracowac ale jestesmy juz z powrotem bo tz przemeczony...

robota pomalu sie posuwa ale jeszcze tyle jej przed nami...masakra... tz przemeczony a ja niewiele moge pomoc...ciekawe jak tam moja szyjka...

poki co to zbiera mi sie woda i codziennie mam wiecej na wadze...masakra...

zazdroszczę.. my jeszcze nawet do tego nie doszliśmy

[Snow_White1]

Napisane przez inwersja

spróbuj laktulozy - działa piorunująco ! efekt sprawdzony a plama zeszła, zapaszek też

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------



to, że nie masz to na prawdę nie żałuj, bo to mega uciążliwe. nie raz założyłam nową koszulę nocną, godzina czasu i cała mokra, w plamach
a męczy mnie gdzieś od 24tc!

u mnie jest różnica duża, albo po prostu jest bardzo widoczna. zwłaszcza właśnie po tych ciemnych obwódkach. na prawym mega nieestetycznie to wygląda.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------



o i tego zazdroszczę Ci - mieć pracę, do której chce się wrócić

Probowalam tego syropu...srednio dziala, moze dlatego, ze zapominalam stosowac sie do wskazowek z ulotki sprobuje dzis suszonych sliwek, zaleje goraca woda i rano wypije. Dawno ich nie jadlam, to moze pomoga :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.