Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[gosia261282]

Ostatnio cos gadalysmy o jedzeniu ryb. Teraz bede jadac ich naprawde duzo,bo... dostalam od sasiada 15 kg ryb. Wrocil wlasnie z morskiego polowu
Bylam dzis ze znajoma i dzieciakami w pileczkarni,troche sie wyszalaly.
Ciekawe jaka noc nas czeka. Wczorajsza byla koszmarna. A dzis druga bez smoczka.

Napisane przez san_g

Dzisiaj napadło mnie przeczesywanie internetu w poszukiwaniu karuzeli do łóżeczka, leżaczka bujaczka, maty na podłogę i najbardziej podobają mi się te z fisher price seria rainforest. Chcę zrobić pokoik safari tzn. naklejki na meblach z lwem, małpka zwisająca z jakiejś gałęzi tylko muszę jeszcze dokładnie wszystko przemyśleć. Macie już pomysły na pokoiki czy na razie nie będziecie ich przygotowywać? Kiedy zacząć o tym myśleć już tak na poważnie- malowanie, meble?

Ja mam rainforest karuzelke (tzn Eryk uzywa juz tylko panelu z muzyka)
Mamy tez z fp hustawko-lezaczek i moge polecic,bo jest wielofunkcyjne i na dlugo starcza:
http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-FISHER...item232e1e54fd

Na poczatku pewnie gdzies do roczku male bedzie w naszej sypialni. A pozniej bedzie dzielic pokoj z Erykiem,wiec jakos sie urzadzi,albo uniwersalnie,albo jesli dwoch chlopcow bardziej chlopieco.

Napisane przez SunShineDoll

Ktoś pisał o obiedzie ja dziś mam papryki nadziewane mięsem mielonym i ryżem

Uwielbiam! Jakby ci cos zostalo to moge podac adres

Napisane przez sadlaczyca

Oto zdjęcie mojego brzuchola - 21/22tydz.

Bardzo ladny!

Napisane przez ejani

też tak myślę. szczególnie że znieczulenie często wydłuża poród, więc po co się męczyć dłużej? chyba że będzie jakieś wskazanie, ale wolałabym na żywca.

Kazdy ma swoje zdanie.
Ja Wiki rodzilam bez,Eryka z ZZO i drugi porod,gdy nie czulam bolu byl dla mnie zdecydowanie bardziej komfortowy. Skutkow ubocznych nie bylo,ani dla mnie ani dla dziecka. No i rodzilam niecale 3 godz,wiec w sumie szybko.

[patrycjja]

Napisane przez ejani

hmm, wygląda nieźle. a orientujecie się, jak to się ma cenowo do łóżeczek turystycznych? bo w sumie mogłoby stać u mamy na dole takie cudo

Ja przegladalam na allegro. Mozna kupic i za 150, a mozna i za 400. Wiekszosc jest uzywana, przynajmniej takie mialam wrazenie patrzac po aukcjach. Ja tez sie zastanowie nad uzywanym. Taki kosz nie posluzy dlugo, od poprzedniego wlasciciela tez bierze sie prawie 'nowke' . Wszystkie maja od razu posciel w gratisie, ale nie wszystkie maja stojakj (koszt ok 70zl) wiec tak to wyglada. Najlepiej samemu popatrzec i sie zorientowac, czy cena warta zakupu, czy sie przyda i tak dalej. Mi sie to bardzo podoba i uwazam, ze rzecz jest praktyczna jak na poczatki

[selena85]

Napisane przez ejani

specjalnie dla Ciebie przegrzebałam swoje stare wpisy, bo już kiedyś na początku wrzucałam coś takiego:

https://www.facebook.com/photo.php?f...&type=1&ref=nf

czyżby o to Ci chodziło?

Woooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooW!
Ale czad!

Nie wiedziałam, że takie coś istnieje - dzięki za informację

[Amberella]

Napisane przez ejani

ja właśnie lubię poradniki- "w oczekiwaniu..." kupiłam sobie i przeczytałam i tyle mi wystarczy -na bieżąco jest internet, ale trochę mi poukładało w głowie co i jak po kolei, bo w internecie wszystko jest raczej wyrywkowe i w przypadkowej kolejności. jeśli chodzi już o "dziecięce" lektury to mam zamiar czytać pod koniec ciąży, bo teraz i tak by mi wyleciało z głowy

kiedyś uwielbiałam czytać, teraz jakoś do niczego nie mam głowy (ale podobnie jest z telewizją, jedyne co oglądam z przyjemnościa to masterchef i tym podobne, reszta mnie szybko nudzi albo irytuje)

Ja "W oczekiwaniu..." przeglądam czasem i czytam to, co aktualnie się ze mną dzieje. Też mam wrażenie, że jak teraz się wyedukuję to zapomnę to stycznia.
Masterchefa uwielbiam i oglądam jak tylko mogę, nawet powtórki. Tż się wkurza, bo jego to nudzi, no i mamy wojnę o pilota .

[_Shiloh_]

wracając jeszcze do zzo, szukam gdzieś jakiegoś dobrego źródła, w którym będzie informacja, do jakiego momentu porodu podaje się owe znieczulenie. Wiem, że CHYBA rozwarcie nie może być większe niż 4 cm? Prawda to? Czy po prostu usłyszałam gdzieś bzdurę?

Też mam "W oczekiwaniu..." nabyłam właśnie ebooka dziś i zabiorę się za studiowanie w najbliższym czasie.

[PawMaj13]

Napisane przez _Shiloh_

Lusso: odrzucił mnie na wstępie tekst z zakładki "współpraca" pt. tekst sponsorowany, ta Pani chyba nie jest obiektywna, skoro pobiera opłatę za recenzję (pewnie zwykle pozytywną) produktów. Która z mam pracowała lub pracuje w marketingu wie o co kaman

Ja się dziewczynie nie dziwię, że chce na tym zarobić, zresztą tekst sponsorowany a test i recenzja produktu jest zaznaczona jako 2 oddzielne punkty współpracy, więc o ile za tekst sponsorowany bierze słusznie pieniądze (i pewnie gdzieś zamieszcza informacje, że to tekst sponsorowany) to recenzje ma prawo wystawić jak najbardziej zgodną ze swoimi przekonaniami. Za recenzje i testy zazwyczaj otrzymuje się testowany produkt na stałe i tyle jej - też dobrze, bo dzieci ma poubierane jak cukiereczki.
Odwala dziewczyna kawał dobrej roboty, ma do tego dryg, zgrabnie posługuje się językiem, ma fotogeniczne bobasy i dobre oko do zdjęć - jak najbardziej jest profesjonalna w tym co robi, to nie amatorszczyzna jakich wiele w necie
I jeszcze otwarcie pisze o współpracy i jej zasadach, więc nikt nie powinien czuć się oszukany wchodząc na jej blog.

Napisane przez selena85

O dziwo - od razu.
Poszłam do właścicielki sali, która nas interesowała i mówię: "poprosze pierwszy wolny termin jaki macie, może być piątek nawet, byleby we wrześniu lub najpóżniej na początku października". Sprawdzili w terminarzu i był wolny cały weekend 27-29 września. Więc bez namysłu wzięłam sobotę 28. Udało się. Z całą resztą też poszło expresowo. Na drugi dzień mieliśmy już orkiestrę, która nam się podobała i w kolejne dni księdza, urząd i nauki przedmałżeńskie zrobione w 30 min
Pierdółki zakupiłam na Allegro.
Dzisiaj odebraliśmy obrączki.

często się terminy w wypaśnych miejscach zwalniają właśnie na ostatnią chwilę jak np. panieński lub kawalerski był zbyt zuchwały i się mleko rozleje i przecieknie Albo zwyczajnie ludzie jednak dochodzą do wniosku, że 2 lata temu, kiedy rezerwowali sale, łączyło ich więcej... i właśnie wtedy niezamężne ciężarówki fartem się łapią na fajne terminy I knajpy specjalnie nie narzekają na takie sytuacje - mają i zaliczkę od poprzedników i pełnopłatne przyjęcie od rezerwujących na ostatnią chwilę

Napisane przez em ma

Ja jestem strasznie negatywnie nastawiona do filmów z wesel. My nie mieliśmy i nie żałuję zupełnie. Jako gość też czuję się bardzo niezręcznie przy kamerzyście. Nikt mnie o zgodę za przeproszeniem nie pyta. Jak młodzi chcą kamerzystę to niech siebie nagrywają-dlaczego ja mam się źle czuć na weselu? A myślę, że nie jestem jedyną osobą, która czuje się niezręcznie przez to.

Ja jestem na tak jeśli chodzi o filmy z wesela, czy innych uroczystości, fajnie się je ogląda po latach. A szczególnie dobre wrażenie zrobił na mnie zespół dwóch braci, którzy odwalają naprawdę kawał dobrej roboty, ich trailery filmów z wesel chce się oglądać nawet jeśli się nie zna nowożeńców mają super sprzęt i pomysł na realizację filmów. Ja ich miałam na swojej 18stce ale wtedy jeszcze nie byli "rozkręceni" na maxa. Dziś to robią kosmos nie film tu dla zainteresowanych próbka ich możliwości

[_Shiloh_]

Napisane przez PawMaj13

Ja się dziewczynie nie dziwię, że chce na tym zarobić, zresztą tekst sponsorowany a test i recenzja produktu jest zaznaczona jako 2 oddzielne punkty współpracy, więc o ile za tekst sponsorowany bierze słusznie pieniądze (i pewnie gdzieś zamieszcza informacje, że to tekst sponsorowany) to recenzje ma prawo wystawić jak najbardziej zgodną ze swoimi przekonaniami. Za recenzje i testy zazwyczaj otrzymuje się testowany produkt na stałe i tyle jej - też dobrze, bo dzieci ma poubierane jak cukiereczki.
Odwala dziewczyna kawał dobrej roboty, ma do tego dryg, zgrabnie posługuje się językiem, ma fotogeniczne bobasy i dobre oko do zdjęć - jak najbardziej jest profesjonalna w tym co robi, to nie amatorszczyzna jakich wiele w necie
I jeszcze otwarcie pisze o współpracy i jej zasadach, więc nikt nie powinien czuć się oszukany wchodząc na jej blog.

To moje zboczenie "zawodowe" bo sama zajmowałam się długi czas pisaniem takich tekstów i wiem jak to wygląda. Po prostu piszesz coś pod zlecenie drugiej osoby, nawet ilość znaków jest uzgodniona i bierze się za to nie małe pieniądze. Posługuję się zgrabnie językiem, a i owszem w końcu z tego żyje więc jej się nie dziwię.
Dzieciaki ma super, świetne sesje zdjęciowe, zgadzam się. Dla mnie to kolejny - czysto komercyjny blog, a takie moim zdaniem nie udzielają do końca rzetelnych informacji. Wolę amatorskie blogi mam, które "zjadły zęby" na niektórych produktach/sposobach zanim nabyły lub poznały "ten jedyny produkt/sposób" .
Oczywiście otwarcie pisze o zasadach, bo z tego żyje wiec musi dać namiar na siebie producentom/firmom/itp. Wszystkie blogerki, szafiarki i jak je tam jeszcze zwał tak robią. Sposób na życie świetny, nie powiem samej mi się podoba takie coś. Ale dla mnie hmm...no nie przekonuje mnie i koniec Mogę popatrzeć i poczytać, ale już takich informacji nie wezmę pod uwagę, jak tych od mamy "amatorskiego" bloga.
A za recenzję produktu też dostaje się pieniążki albo recenzowany produkt (jeśli oczywiście recenzja jest pozytywna) więc dla mnie tu obiektywizmu do końca nie ma. Wiadomo, że jak mi dadzą za darmo/zapłacą to ich wychwalę pod niebiosa, żeby dalej mi dawali za darmo
Ale fakt blog profesjonalny, dzieci jak cukiereczki - masz rację

[senira666]

DZień dobry
miałam wam odpisywać ale wyleciało mi z głowy co chciałam napisać
za to dzisiaj będą mnie kuli bo idę na pobranie krwi na morfologię hiv itp. brrrr nie lubię igieł i pobierania krwi...mam tylko nadzieję że wyniki będą dobre.

[lejdi_aga13]

witajcie


wczoraj miałam bardzo ciezko rozmowę z moją matką. Ona uważa ze 2 ciąza w moim wieku to nieodpowiedzialnośc itp. Ja nie uważam ,żeby 25lat było mało. I jak przeliczyłam sama miała 27 lat jak miała 2 dzieci. Ale to są "inne czasy" teraz kariera się liczy itp itd. Mowie Wam musze się wyżalić. Całą noc nie spałam,boli mnie brzuch troszke a juz miałam ostrzeżenie od lekarza ,że mam napięty brzuch i nie wolno mi się denerwować. Nie potrzebnie do niej pojechalam. Ale jak moj tato i mama byli bardzo chorzy to głownie ja się nimi zajmowałam ale o tym już widac zapomnieli. Przepraszam ale musialam sie wyżalić bo bardzo mi smutno :C

[isia4891]

Napisane przez Amberella

niby tak, ale często jesteście dla mnie źródłem inspiracji ; pod wpływem naszego forum wyskoczyłam do tesco, kupiłam bułki i pieczarki, w domu miałam serek żółty i salami paprykowe i zmotałam zapiekanki . Wsunęłam 2 połówki i chyba mogłabym jeszcze z 6 (to nie żart), ale rozsądek podpowiada, że to już łakomstwo . A to co piszesz o zdrowym maleństwie to święte słowa.

Pisałyście wcześniej o literaturze noworodkowo-niemowlęcej. Mam dwie książki - "W oczekiwaniu na dziecko" i "Język niemowląt". Obie pożyczone i żadnej nie mogę czytać. Jakoś nie przepadam za poradnikami. Przez to, że nie czytam takich pozycji czuję się trochę jak wyrodna matka, ale mimo iż uwielbiam czytać i pochłaniam masę książek, do tych zmusić się nie mogę . Przypominają mi się czasy lektur szkolnych typu "Antygona", czy "Kordian"

To jesteśmy dwie wyrodne ja też nie lubię poradników, a już te jak zdobyć faceta albo co działa na kobiety....śmieszne
Czasem gazetke poczytam ....damy radę...

Miłego dnia zamykam na sniadanko i do pracy. Powiem wam, że lubię pracować, ale u nas gorący okres i jak przychodzę do domu o 19 to na nic nie mam siły....Na szczęście od przyszłego tyg będę miała więcej luzu...

[krolowa_nilu]

Cześć
Wracam do was po tygodniu stęskniona ogromnie za naszą paplaniną Usiądę zaraz z dupalem i postaram się nadrobić zaległości. Byliśmy z TŻ w Bieszczadach, łaziliśmy, zdobywaliśmy szczyty i chłonęliśmy naturę, bez bieżącej wody, prądu i innych ludzi. Jestem tak naładowana energią, że nie wiem w co ręce włożyć. Ściskam was gorąco

[ejani]

Napisane przez lejdi_aga13

witajcie


wczoraj miałam bardzo ciezko rozmowę z moją matką. Ona uważa ze 2 ciąza w moim wieku to nieodpowiedzialnośc itp. Ja nie uważam ,żeby 25lat było mało. I jak przeliczyłam sama miała 27 lat jak miała 2 dzieci. Ale to są "inne czasy" teraz kariera się liczy itp itd. Mowie Wam musze się wyżalić. Całą noc nie spałam,boli mnie brzuch troszke a juz miałam ostrzeżenie od lekarza ,że mam napięty brzuch i nie wolno mi się denerwować. Nie potrzebnie do niej pojechalam. Ale jak moj tato i mama byli bardzo chorzy to głownie ja się nimi zajmowałam ale o tym już widac zapomnieli. Przepraszam ale musialam sie wyżalić bo bardzo mi smutno :C

Wybacz, ale moim zdaniem nieodpowiedzialnością byłoby nie mieć dzieci albo czekać z nimi nie wiadomo ile!
Jak miałam 25 lat pracowałam na 2 prace, nieraz na nocki, studiowałam i chodziłam na imprezy. Teraz nawet przed ciążą po 12-h zmianie padam a najlepszy odpoczynek to wcześniejsze pójście spać, ciąża mnie chyba wykończy i aż strach pomyśleć, co będzie przy dziecku, no i dochodzą obawy o wady rozwojowe, które Cię nie dotyczą!

Szczególnie że teraz matki z odchowanymi dziećmi są dużo chętniej widziane na rynku pracy za zorganizowanie i jakieś tam! Więc częściej awansują niż osoby bezdzietne!

A matce, jakby Ci znowu tak mówiła, możesz wypomnieć, że musisz mieć dzieci, żeby jak Tobie się kiedyś coś stanie też miał się ktoś zająć, jak Ty nimi!

Nie rozumiem, jak najbliżsi tak bardzo mogą być beznadziejni i niewspierający w takim czasie! Powinni się cieszyć, pomagać, wspierać właśnie, szczególnie że jak zrozumiałam, nic od nich nie chcesz...

Ech, ludzie- nie denerwuj się (choć łatwo tak powiedzieć) i bądź ponad tym, a mama może się opamięta

[Amberella]

Witam Was dziewuszki

Napisane przez _Shiloh_

Mogę popatrzeć i poczytać, ale już takich informacji nie wezmę pod uwagę, jak tych od mamy "amatorskiego" bloga.

O tak, z tym zgadzam się w 100%. Jednak blog jest fajny, estetyczny i można sobie coś podpatrzeć. A recenzje produktów jak dla mnie, zawsze są bardzo subiektywne. Nawet te nie sponsorowane. Każdy jest inny, ma inne oczekiwania, potrzeby i gust. Czasem się na coś skuszę jak zobaczę na blogu lub filmiku z yt, ale zawsze jest to ryzyko .
Shiloh, jesteś blogerką?

Napisane przez senira666

za to dzisiaj będą mnie kuli bo idę na pobranie krwi na morfologię hiv itp. brrrr nie lubię igieł i pobierania krwi...mam tylko nadzieję że wyniki będą dobre.

za wyniki i "luz do igły"

Napisane przez lejdi_aga13

witajcie


wczoraj miałam bardzo ciezko rozmowę z moją matką. Ona uważa ze 2 ciąza w moim wieku to nieodpowiedzialnośc itp. Ja nie uważam ,żeby 25lat było mało. I jak przeliczyłam sama miała 27 lat jak miała 2 dzieci. Ale to są "inne czasy" teraz kariera się liczy itp itd. Mowie Wam musze się wyżalić. Całą noc nie spałam,boli mnie brzuch troszke a juz miałam ostrzeżenie od lekarza ,że mam napięty brzuch i nie wolno mi się denerwować. Nie potrzebnie do niej pojechalam. Ale jak moj tato i mama byli bardzo chorzy to głownie ja się nimi zajmowałam ale o tym już widac zapomnieli. Przepraszam ale musialam sie wyżalić bo bardzo mi smutno :C

zupełnie nie rozumem w czym Twoja mama widzi problem , wg niej jesteś za młoda, czy za stara? Bo chyba chodzi o wiek? Trzymaj się dzielnie i mam nadzieję, że szybko wróci Ci radość.

Napisane przez isia4891

To jesteśmy dwie wyrodne ja też nie lubię poradników, a już te jak zdobyć faceta albo co działa na kobiety....śmieszne
Czasem gazetke poczytam ....damy radę...

Miłego dnia zamykam na sniadanko i do pracy. Powiem wam, że lubię pracować, ale u nas gorący okres i jak przychodzę do domu o 19 to na nic nie mam siły....Na szczęście od przyszłego tyg będę miała więcej luzu...

Pewnie, że damy . Też zmykam do pracy. Mam dziś poprawki . Chciałabym żeby wszyscy zdali, więc proszę o kciuki za moich uczniów .

Do popołudnia.
A jutro dzień wizyt u gina. Dużo z nas pisało, że idzie 28.08. Przypomnijcie się. Ja idę na 17.00.

[sadlaczyca]

lejdi_aga13 głowa do góry Nie wiem skąd niektóre mamy biorą takie teksty i wydają się być kompletnie nieświadome tego, że sprawiają przykrość. Moja mama któregoś razu w rozmowie z ciotką powiedziała o mnie coś takiego "No, na razie jest w ciąży ale wiesz, jeszcze wszystko może się zdarzyć". A ja siedziałam obok.
Takie komentarze najlepiej olać bo to tylko szkodzi dziecku. Tylko łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Mam nadzieję, że Twoja mama uświadomi sobie, że sprawiła Ci przykrość i przeprosi

[lolita25]

U mnie dziś tak już jesiennie.....
Uwielbiam jesień,te liście z drzew spadające....no i zapach jabłek w sadach hehhh
Mąż ma 3 września urodziny mam zamiar zrobić mu tort w niedziele i zaprosić dziadków i teściów.
Zamówiłam mu wczoraj w top secret koszule w błękitną krateczke już z długim rękawem i taką bluzke bawełnianą z długim rękawem Mam nadzieje że się ucieszy
I tak teraz przeglądam przepisy bo nie wiem jaki tort zrobić śmietanowy czy kremowy ? hehh
A na obiad dziś u mnie spaghetti

[lejdi_aga13]

Napisane przez ejani

Wybacz, ale moim zdaniem nieodpowiedzialnością byłoby nie mieć dzieci albo czekać z nimi nie wiadomo ile!
Jak miałam 25 lat pracowałam na 2 prace, nieraz na nocki, studiowałam i chodziłam na imprezy. Teraz nawet przed ciążą po 12-h zmianie padam a najlepszy odpoczynek to wcześniejsze pójście spać, ciąża mnie chyba wykończy i aż strach pomyśleć, co będzie przy dziecku, no i dochodzą obawy o wady rozwojowe, które Cię nie dotyczą!

Szczególnie że teraz matki z odchowanymi dziećmi są dużo chętniej widziane na rynku pracy za zorganizowanie i jakieś tam! Więc częściej awansują niż osoby bezdzietne!

A matce, jakby Ci znowu tak mówiła, możesz wypomnieć, że musisz mieć dzieci, żeby jak Tobie się kiedyś coś stanie też miał się ktoś zająć, jak Ty nimi!

Nie rozumiem, jak najbliżsi tak bardzo mogą być beznadziejni i niewspierający w takim czasie! Powinni się cieszyć, pomagać, wspierać właśnie, szczególnie że jak zrozumiałam, nic od nich nie chcesz...

Ech, ludzie- nie denerwuj się (choć łatwo tak powiedzieć) i bądź ponad tym, a mama może się opamięta

moi rodzice mają bardzo dobre wykształcenie a ja mam studia administracja. Oni oboje sa po prawie z wyróżnieniem. Ja i mój TZ kochamy sie ale jesteśmy prostą rodziną zarabiamy na siebie wiadomo ,ze moi rodzice czasem wpadną i coś tam nam dodadzą. Ale oni uważają ,ze jak nie mamy nie wiadomo jakiego wykształcenia,samochodu nie wiadomo jakiej pracy to nie potrzebnie zachodzę w ciąże itp itd. Wyjeżdżamy do Uk bo tam będzie nam po prostu łatwiej finansowo ale nie tylko z tego powodu. Mama mojego TŻ to kochana osoba która chce razem z teściem pomoc nam. Pisze do mnie jak sie czuje itp. Po prostu mam wsparcie.

Ja nawet gdyby moja mała miała 15lat ui była w ciazy byłabym cholernie zła itp itd ale nigdy przenigdy bym jej nie powiedziała to co ja usłyszałam i nigdy bym jej samej nie zostawiła. Ja mam 25lat a potraktowała mnie jak 14latke mimo ze juz mam 1 synka. Już nie mogę się doczekać wyjazdu i cieszeniu się córeczka

sadlaczyca no też ładnie powiedziała Twoja mama.Byłoby mi też przykro ale to co moja wczoraj powiedziała przebiło wszystkich


Staram się nie denerwować ,lepiej się czuje już. Martwię się,ze te ruchy czuję niecodziennie i lekko a od wczoraj cisza ale to dopiero 17tydzien wiec wiem ,ze na razie będą takie nieregularne

[magnusia]

Napisane przez lejdi_aga13

witajcie


wczoraj miałam bardzo ciezko rozmowę z moją matką. Ona uważa ze 2 ciąza w moim wieku to nieodpowiedzialnośc itp. Ja nie uważam ,żeby 25lat było mało. I jak przeliczyłam sama miała 27 lat jak miała 2 dzieci. Ale to są "inne czasy" teraz kariera się liczy itp itd. Mowie Wam musze się wyżalić. Całą noc nie spałam,boli mnie brzuch troszke a juz miałam ostrzeżenie od lekarza ,że mam napięty brzuch i nie wolno mi się denerwować. Nie potrzebnie do niej pojechalam. Ale jak moj tato i mama byli bardzo chorzy to głownie ja się nimi zajmowałam ale o tym już widac zapomnieli. Przepraszam ale musialam sie wyżalić bo bardzo mi smutno :C

Nie denerwuj sie - to Twoje życie i Twoja sprawa jak je przeżyjesz i nikomu nic do tego, nawet Twojej rodzinie.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez lejdi_aga13

witajcie


wczoraj miałam bardzo ciezko rozmowę z moją matką. Ona uważa ze 2 ciąza w moim wieku to nieodpowiedzialnośc itp. Ja nie uważam ,żeby 25lat było mało. I jak przeliczyłam sama miała 27 lat jak miała 2 dzieci. Ale to są "inne czasy" teraz kariera się liczy itp itd. Mowie Wam musze się wyżalić. Całą noc nie spałam,boli mnie brzuch troszke a juz miałam ostrzeżenie od lekarza ,że mam napięty brzuch i nie wolno mi się denerwować. Nie potrzebnie do niej pojechalam. Ale jak moj tato i mama byli bardzo chorzy to głownie ja się nimi zajmowałam ale o tym już widac zapomnieli. Przepraszam ale musialam sie wyżalić bo bardzo mi smutno :C

Oj kochana, nie wiem dlaczego, ale mamy czasem zamiast nas wspierać i być bratnią duszą to jest kompletnie na odwrót. Niesamowicie przykre
Mam 25 lat, boje się, ale dam sobie radę, znam kilka par które dość wcześnie wpadły lub zdecydowały się na dziecko, teraz mają odchowane dzieci, życie poukładało im się świetnie. Pozazdrościć, tworzą cudowne rodziny. Nie spinaj się, nie wolno Ci, olej to.

Swoją drogą, zawsze nasuwa się, czy ja sobie poradzę, a znamy kogoś kto sobie nie poradził? Ja nie... wręcz przeciwnie, te osoby, które mają dzieci, są szczęśliwe, dziecko zmobilizowały je do wielu rzeczy, o które bym ich nie podejrzewała. Będzie super, czeka nas na prawdę cudowny okres.
Trzymaj się

[AgatkaL]

Hejka...no i nie poszłam dziś do pracy...przeziębienie ze mną wygrało...na 12 idę do lekarza. Jako, że mam pracę, w której non stop używam głosu, to dziś bym nie dała rady. Jak to jest ze zwolnieniami orientujecie się może? czy internista może wystawić kobiecie w ciąży zwolnienie z kodem B (płatne 100%)?

Co do wesel, to ja po prostu kocham takie imprezy. Trochę to zboczenie zawodowe, bo przez 7 lat śpiewałam w kapeli na weselach
A poza tym sama miałam dwa wesela...tzn. mam obecnie drugiego męża.
Za tydzień właśnie będziemy obchodzić 2 rocznicę ślubu, a w sobotę idziemy na wesele do siostry małża

[senira666]

rodzice tak mają że czasami coś chlapną bez namysłu ale trzeba to jednym uchem wpuścić drugim wypuścić ...
Co do zatrudniania młodych matek to wydaję mi się że młoda matka ma większe szanse ale nie ze wzg na zorganizowanie a że na urlop macierzyński już nie pójdzie i będzie miał kto pracować.
Ja już po pobraniu krwi nawet jakoś dałam radę w piątek po wyniki i czekam na wizytę u ginki

[magnusia]

Napisane przez ejani

Wybacz, ale moim zdaniem nieodpowiedzialnością byłoby nie mieć dzieci albo czekać z nimi nie wiadomo ile!
Jak miałam 25 lat pracowałam na 2 prace, nieraz na nocki, studiowałam i chodziłam na imprezy. Teraz nawet przed ciążą po 12-h zmianie padam a najlepszy odpoczynek to wcześniejsze pójście spać, ciąża mnie chyba wykończy i aż strach pomyśleć, co będzie przy dziecku, no i dochodzą obawy o wady rozwojowe, które Cię nie dotyczą!

Szczególnie że teraz matki z odchowanymi dziećmi są dużo chętniej widziane na rynku pracy za zorganizowanie i jakieś tam! Więc częściej awansują niż osoby bezdzietne!

A matce, jakby Ci znowu tak mówiła, możesz wypomnieć, że musisz mieć dzieci, żeby jak Tobie się kiedyś coś stanie też miał się ktoś zająć, jak Ty nimi!

Nie rozumiem, jak najbliżsi tak bardzo mogą być beznadziejni i niewspierający w takim czasie! Powinni się cieszyć, pomagać, wspierać właśnie, szczególnie że jak zrozumiałam, nic od nich nie chcesz...

Ech, ludzie- nie denerwuj się (choć łatwo tak powiedzieć) i bądź ponad tym, a mama może się opamięta

Hmm no to jestem nieodpowiedzialna bo zwlekałam z tą decyzją " nie wiadomo ile" ba przez długi czas w ogóle nie chciałam.
Myślałam zże nie dojrzałam do macierzyństwa a tu się co innego okazuje....
Mało tego znam małżeństwa które z wyboru nie chcą mieć dzieci i nie nazwałabym ich osobami nieodpowiedzialnymi. Każdy żyje jak chce i nikomu oceniać jego życiowe decyzje. To czy one będą dobre czy złe przekona się sam podejmujący.
Ludzie są różni i różne mają poglądy i sytuacje życiowe.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez AgatkaL

Hejka...no i nie poszłam dziś do pracy...przeziębienie ze mną wygrało...na 12 idę do lekarza. Jako, że mam pracę, w której non stop używam głosu, to dziś bym nie dała rady. Jak to jest ze zwolnieniami orientujecie się może? czy internista może wystawić kobiecie w ciąży zwolnienie z kodem B (płatne 100%)?

Co do wesel, to ja po prostu kocham takie imprezy. Trochę to zboczenie zawodowe, bo przez 7 lat śpiewałam w kapeli na weselach
A poza tym sama miałam dwa wesela...tzn. mam obecnie drugiego męża.
Za tydzień właśnie będziemy obchodzić 2 rocznicę ślubu, a w sobotę idziemy na wesele do siostry małża

Mi internista wystawił na 100%,

U mnie na razie 1:0 dla mnie. herbatka z dżemem malinowym i cytryną, tantum verde i kocyk. Rano zapchany nos, lekki ból gardła, lekki kaszel jeśli się nie polepszy tez jutro pójdę.

[perfuzja]

lejdi_aga spróbuj sie nie przejmować

Myślałam, ze wczoraj wieczorem zejdę. Mały tak sie usadowil, ze myślałam, ze za chwilę przeciśnie mi nogę przez szyjkę macicy. I te kopniaki w dół bynajmniej nie były przyjemne

[senira666]

Napisane przez malaMigotkAaa

Swoją drogą, zawsze nasuwa się, czy ja sobie poradzę, a znamy kogoś kto sobie nie poradził? Ja nie... wręcz przeciwnie, te osoby, które mają dzieci, są szczęśliwe, dziecko zmobilizowały je do wielu rzeczy, o które bym ich nie podejrzewała. Będzie super, czeka nas na prawdę cudowny okres.
Trzymaj się

ja niestety znam kogoś kto sobie nie poradził a mało tego czekam na kolejne dzieciaczki bo ciąża bliźniacza... niestety ale będę chyba zmuszona zgłosić to odpowiednim służbą i może państwo coś zaradzi ...

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez AgatkaL

Hejka...no i nie poszłam dziś do pracy...przeziębienie ze mną wygrało...na 12 idę do lekarza. Jako, że mam pracę, w której non stop używam głosu, to dziś bym nie dała rady. Jak to jest ze zwolnieniami orientujecie się może? czy internista może wystawić kobiecie w ciąży zwolnienie z kodem B (płatne 100%)?

o ilę się nie mylę to zwolnienie w ciąży czy to "na ciąże" czy na katar jest płatne 100%

[magnusia]

Napisane przez AgatkaL

Hejka...no i nie poszłam dziś do pracy...przeziębienie ze mną wygrało...na 12 idę do lekarza. Jako, że mam pracę, w której non stop używam głosu, to dziś bym nie dała rady. Jak to jest ze zwolnieniami orientujecie się może? czy internista może wystawić kobiecie w ciąży zwolnienie z kodem B (płatne 100%)?

Co do wesel, to ja po prostu kocham takie imprezy. Trochę to zboczenie zawodowe, bo przez 7 lat śpiewałam w kapeli na weselach
A poza tym sama miałam dwa wesela...tzn. mam obecnie drugiego męża.
Za tydzień właśnie będziemy obchodzić 2 rocznicę ślubu, a w sobotę idziemy na wesele do siostry małża

Internista wystawi zwolniejie ciążowe, tylko powiedz mu. Ja jak byłam chora bez problemu wystawili

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez senira666

rodzice tak mają że czasami coś chlapną bez namysłu ale trzeba to jednym uchem wpuścić drugim wypuścić ...
Co do zatrudniania młodych matek to wydaję mi się że młoda matka ma większe szanse ale nie ze wzg na zorganizowanie a że na urlop macierzyński już nie pójdzie i będzie miał kto pracować.
Ja już po pobraniu krwi nawet jakoś dałam radę w piątek po wyniki i czekam na wizytę u ginki

Niestetg ale młoda matka to dla pracodawcy też widmo zwolnień lekarskich na dziecko, więc nie est tak różowo

[lejdi_aga13]

dziekuje za otuche

Myslę,że kazda kobieta czuje kiedy jest gotowa na dziecko. Jedna ma 20lat inna ma 30 a jeszcze inna 35... To sprawa indywidualna. Ja mam 25 i czekam na 2 dziecko i jestem szczesliwa z moim TŻ i nie zamierzam się przejmowac bo wiem,że damy rade bo się bardzo kochamy



U nas pochmurnie i tez mnie cos boli gardło. Pije 3 herbatkę z cytrynką już

to moj 1 przystojniak ogląda zdjęcia USG swojej siostry i ciągle pyta kiedy będzie

[senira666]

Napisane przez magnusia

Niestety ale młoda matka to dla pracodawcy też widmo zwolnień lekarskich na dziecko, więc nie est tak różowo

niby tak ale pamiętam jak mnie na rozmowach kwalifikacyjnych ciągle pytano czy mam już dzieci ? jak mówiłam że nie to kolejne pytanie czy planuję? - zawszę taka wkurzona wychodziłam że szkoda gadać. a kiedyś to już nie wytrzymałam i powiedziałam takiemu jednemu co myślę o takim pytaniu i że one są nie zgodne z prawem ... wkurzona byłam jak nie wiem ...

[lejdi_aga13]

Napisane przez senira666

niby tak ale pamiętam jak mnie na rozmowach kwalifikacyjnych ciągle pytano czy mam już dzieci ? jak mówiłam że nie to kolejne pytanie czy planuję? - zawszę taka wkurzona wychodziłam że szkoda gadać. a kiedyś to już nie wytrzymałam i powiedziałam takiemu jednemu co myślę o takim pytaniu i że one są nie zgodne z prawem ... wkurzona byłam jak nie wiem ...

także miałam na rozmowach takie pytanie. Gdy odpowiedziałam TAK powiedziała "a bo 1 juz byla wiecej na l4 niz pracowała"No cóż....

[marieee]

Ja mając 23 lata dowiedziałam się, że moje jajniki przestają pracować.... i przechodzą na swoistą emeryturę.
Siedziałam po serii badań, wyników, na krześle u ginekologa i miałam wrażenie że nie mówi o mnie tylko o kimś innym....
W tamtym roku byłam chyba u 4 ginekologów, miałam aż siniaki od pobierania krwi. A okres zatrzymał się na równe 5 miesięcy.
Bardzo się boję, że nie dam rady, albo że zawiodę siebie i swoje dziecko.

Nie chciałam na początku nikomu mówić że jestem w ciąży. Teściowa tego nie uszanowała. U mnie wie tylko najbliższa rodzina, nikt więcej.. w rodzinie TŻ wszyscy.

Następny dzień przygotowań rozpoczęty. Trzymajcie kciuki.
i dziękuję z całego serca za miłe komentarze i słowa wsparcia!!!

lejdi_aga - trzymaj się mocno!!!!

[magnusia]

Napisane przez senira666

niby tak ale pamiętam jak mnie na rozmowach kwalifikacyjnych ciągle pytano czy mam już dzieci ? jak mówiłam że nie to kolejne pytanie czy planuję? - zawszę taka wkurzona wychodziłam że szkoda gadać. a kiedyś to już nie wytrzymałam i powiedziałam takiemu jednemu co myślę o takim pytaniu i że one są nie zgodne z prawem ... wkurzona byłam jak nie wiem ...

Nie wolno tak pytać mo ale wiadomo że takie pytania padają ja mam np złe doswiadczenie z taką młodą matką bo w poprzedniej ptacy była taka co jej non stop w pracy nie było. Brała co tydzień na dwa tyg zwolnienie na dziecko, przy czym nie miała sytuacji że nie ma z kim zostawić. W efekcie zawsze był problem np z zaplanowwniem urlopu, podziałem pracy itp. Ta laska nie kryła sie też z tym że ten dxieciak wcale nie chorował. Potem jak sie dowiedziała że szef zastanawiw sie nad jej prseniesieniem do innego działu to zawinęła się na zwolnienie a potem zaszła w drugą ciąże potem macierzyński, wychowawczy, znów zeolnienia itp. No nie fair to było.....