Jakie książki czytacie??

[rambo]

Natchnęło mnie
Pamiętacie "Psa, który jeździł koleją"? Albo "Awanturę o Basię" ?
Awanturę kochałam całym swoim małym sercem.

A "Szatan z siódmej klasy" ? Albo "Panna z mokrą głową" ?

Kilka razy czytałam też "Przypadki Robinsona Cruzoe"
No i ochoczo zaśmiewałam się przy "Zemście"

Aż mam ochotę sobie którąś z wyżej wymienionych wyszperać i przeczytać. I nawet nie wiem czy tak nie zrobię. Może akurat jakaś się znajdzie w jednej z licznych szafek segmentowych u mnie w domu

Aaaach. Ale mi się ciepło na duszyczce zrobiło.
Zdecydowanie jestem zbyt sentymentalna

(idę sprawdzić czy nie ma wątku w stylu "książki waszej młodości" Pewnie już jest, ale jakby nie było... )

[Sweet_21]

"Szatan z siódmej klasy" , świetna książka i nawet ekranizacja też mi się o dziwo podobała.
"Ten obcy"-wiadomo, wątek miłosny, ja gówniara, więc czytałam z wypiekami na twarzy
Seria książek "Akademia Pana Kleksa" też nie była mi obca.
Następnie "Mały książe" kto jej nie lubi??
"Awantura o Basię" też pamiętam, "Katarynka"
Z nieco późniejszych to z pewnością "Ludzie bezdomni", "Zbrodnia i kara".

[Ludowa]

Ha, widzę, że niechcący rozpętałam tu dyskusję o lekturach. Fajnie

Widzę, że "Kamienie na szaniec" mają tu spory fanklub i jestem w opozycji Ja też lubię wojenne klimaty (nawet bardzo), ale litości, nie u Kamińskiego. Ta książka była taka zimna, ciężka, beznamiętna - rozumiem, reportaż wojenny rządzi się swoimi prawami, ale bez przesadyzmu. Nie, nie podobało mi się, pod koniec już przysypiałam, a sceny śmierci bohaterów wcale mnie nie wzruszyły.

Napisane przez wenedka

A ja to chyba jestem jakimś zboczeńcem, bo od 12 roku życia czytam kryminały, a mojego ukochanego Thomasa Harrisa każdą część z 10 razy przemaglowałam.
Teraz jestem w trakcie ostatniej- "Hannibal- po drugiej stronie maski", no trochę się rozczarowałam, ale polecam miłośnikom tego typu literatury. Książka przepełniona sztuką pod każdą postacią, bardzo szczegółowa. Ach mogłabym tak długo
Lektur szkolnych nie znoszę, może tez ze względu na to, ze jest ich tak wiele i na każdą mamy przeznaczone średnio 1,5 tygodnia, co nie pozwala na zachwycanie się utworem. Jednak "Lalka" to było coś
Ach, czas już na mnie, a popisałabym sobie jeszcze

Ja też Pasją kryminalistyczną dwunastoletnią Małgosię zaraził tata, mój pierwszy kryminał "Śmierć na Nilu" czytałam do godziny 3 w nocy i po skończonej lekturze stwierdziłam, że:
a) już nie chcę być bogata
b) w życiu nie wsiądę na statek

[Esterka16]

Widzę dziewczyny że macie sporo do powiedzenia na ten temat...
Wiecie...lektury może i są fajne ale ja tam wolę książki wybierać sobie sama w zależności od mojego nastroju. Nie zawsze ma się ochotę czytać " Krzyżaków" cz też " Kamienie na szaniec"...(żadnej z tych lektur nie przeczytalam, ponieważ nie lubię książek o tematyce historycznej.

lubię takie książki przy których mogę odpocząć i się zrelaksować

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ludowa - a jesteś też zarażona Chmielewską? Ona jest niezła kryminalistka I zdecydowanie polecam też Cusslera - rewelacyjnie pisze, taka sensacja/kryminał/ogromna przygoda w każdej książce Tż mnie skusił na niego, i teraz chodzimy razem do biblioteki ze spisem tego, co już czytalismy, bo autor duzo już ma książek na swoim koncie A, no i dobrze pisze Daria Doncowa - taka rosyjska Chmielewska

Poza tym namiętnie czytam polskich zmyślaczy - czyli fantastykę Andrzej Pilipiuk, Jacek Piekara, Milena Wójtowicz, Sapkowski na samym końcu, a właściwie podobały mi się tylko 2 pierwsze tomy opowiadań o Wiedźminie.

No i gorąco polecam polskie kobiety, piszące - właściwie sama nie wiem, jak to anzwać? Obyczajówka chyba Irena Matuszkiewicz, rewelacyjna Monika Szwaja - obłęd! Izabela Sowa, Grażyna Bakiewicz, Dominika Stec - to są panie, które piszą dla kobiet, ale broń Boże słodkie romansidła! One twporzą takie historie z życia wzięte, oparte na ogromnej dawce humoru, naprawdę dobre

[Ludowa]

Esterka - lektury trzeba mimo wszystko czytać, nawet jeśli się nie podobają.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4256174]Ludowa - a jesteś też zarażona Chmielewską? Ona jest niezła kryminalistka [/quote]

No właśnie nie Nie przepadam za Chmielewską. W sumie to nie miałam z nią dużej styczności, bo gdy przeczytałam pierwszą książkę, to się zraziłam. Czytałam, czytałam i wcale nie byłam ciekawa, kto zabił przyjaciółkę głównej bohaterki - a taki brak ciekawości dyskwalifikuje każdy kryminał. Dziś nawet nie pamiętam jej tytułu - coś tam z krokodylem było

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4256174]A, no i dobrze pisze Daria Doncowa - taka rosyjska Chmielewska [/quote]

Czytałam "Zupę ze złotej rybki" - skusiło mnie rosyjskie nazwisko Lekka, 'babska', niezobowiązująca książeczka. Może niezbyt ambitna, ale czy wszystko musi być ambitne?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4256174] Poza tym namiętnie czytam polskich zmyślaczy - czyli fantastykę Andrzej Pilipiuk, Jacek Piekara, Milena Wójtowicz, Sapkowski na samym końcu, a właściwie podobały mi się tylko 2 pierwsze tomy opowiadań o Wiedźminie.[/quote]

Fantastyki unikam jak ognia. Jedyny gatunek, którego zdecydowanie nie cierpię.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4256174] No i gorąco polecam polskie kobiety, piszące - właściwie sama nie wiem, jak to anzwać? Obyczajówka chyba Irena Matuszkiewicz, rewelacyjna Monika Szwaja - obłęd! Izabela Sowa, Grażyna Bakiewicz, Dominika Stec - to są panie, które piszą dla kobiet, ale broń Boże słodkie romansidła! One twporzą takie historie z życia wzięte, oparte na ogromnej dawce humoru, naprawdę dobre [/quote]

Cóż, w kwestii literatury jestem zdecydowaną seksistką Wolę panów. Może dlatego, że w mojej krótkiej 'karierze' z książkami nie spotkałam się jeszcze z naprawdę dobrą książką napisaną przez kobietę. Oby do czasu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Może niezbyt ambitna, ale czy wszystko musi być ambitne?

Ależ nie Ambitne w założeniu książki musiałam czytać w liceum. A teraz czytam to, co mi się podoba

A z kryminalistów lubię jeszcze Pattersona, Kellermana - tyle, ze po pewnym czasie stają się powtarzalni Dreszczowce też czytuję, np. Koontza - pisze z zacieciem psychiatrycznym, wiec jest ciekawie. Zawsze najbardziej przerażały mnie rzeczy, które jest w stanie człowiek zrobić...

[Anul3k]

dubel

[Anul3k]

Napisane przez rambo

Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki z przejęciem przeczytałam Anię z Zielonego Potem zatopiłam się we wszystkie części z czego najbardziej podobała mi się pierwsza, trzecia i ostatnia

A ostatnia ("Rilla ze Złotego Brzegu") była pierwszą książką na której płakałam.

Ja zainteresowam się 'Anią...', bo swego czasu w większości krzyżówek (które już wtedy maniakalnie rozwiązywałam) pojawiało się hasło: z Zielonego Wzgórza. Tak wszyscy trąbili o Ani, że nie zdzierżyłam i zażyczyłam sobie w/w na Święta. Początkowo wydawała mi się strrrrasznie nudna, ale po bodajże drugim rozdziale bardzo się rozpędziłam.
Uwielbienie do Ani trwa do dziś, a ja do dziś chcęmieć piegi i rude włosy

Napisane przez rambo

"Małego księcia" dostałam we Władysławowie, kiedy miałam lat 7.
To była moja pierwsza 'wyższej klasy' książka, chociaż jej nie zrozumiałam do końca A dostałam od córki właścicielki domu w którym mieszkaliśmy na wakacjach, która zapewne bardzo chciała mnie zbyć.

Małego Księcia rozpracowałam dopiero w 6 klasie podstawówki. Czytałam go żeby opowiedzieć treść dla siostry ciotecznej - była to jej lektura szkolna

Napisane przez rambo

Z przeczytania "Małej księżniczki" byłam bardzo dumna. I z tego, że wiem jakie niesie ze sobą wzniosłe wartości Najbardziej chyba lubiłam Becky(?).

Mała Księżniczka
Kiedy dziewczyny urządzają uczty na poddaszu zawsze serce bije mi mocniej, tak boję się żeby nie usłyszała ich panna Minchin
Btw, tez tak macie przy czytaniu książek lub oglądaniu filmów, że czujecie dreszczyk emocji/stresujecie się/obgryzacie paznokcie mimo że znacie zakończenie?

Napisane przez rambo

Przypomina mi się tez "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek". Biedna ja szukałam tam romansu (i pewnie tylko dlatego zaczęłam czytać tą książkę).
Potem czytałam ją tak "śmiesznie". Najpierw przeczytałam wszystkie rozdziały dotyczące Tomka jako Tosi, a potem Tosi jako Tomka
Chociaż mimo wywęszenia tam romansu zaczynałam kilka(naście?) razy.
Pierwsze zdanie książki pamiętam do dzisiaj i o ile się nie mylę było to "Inaczej tu dzisiaj niż zazwyczaj. Obco, a nawet niepokojąco"

Czytałam. Kilka razy
Dostałam tą książkę od babci (tak samo jak 'Ucho od śledzia' czy 'Głowę na tranzystorach'; babcia wie, co dobre ).
Uśmiałam się nie raz i nie raz do niej wracałam podczas poszukiwania czegoś 'lżejszego'.

Napisane przez rambo

A lektury szkolne?
Do tej pory nie zmęczę "W pustyni i w puszczy". Nic mnie do tej książki nie przekona Za nic nie przeboleję też "Lessie wróć" i "sierotki Marysi"

Za to "Krzyżaków" też męczyłam. Ale jak skończyłam, było mi na tyle smutno, że przeczytałam jeszcze raz

"Quo Vadis" na początku nie wchodziło. Potem się zakochałam. Teraz nadal uwielbiam.
Mogłabym czytać tysiące razy. I na pewno by mi się nie znudziło. Co jakiś czas zresztą, w miarę regularnie do niej wracam.

I pamiętam jeszcze pierwszą nowelę, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. "Kamizelka" Prusa.

Ja dla odmiany 'W pustyni i w puszczy' i 'Lassie wróć' przeczytałam. Podobały mi się. Sierotki nie pamiętam, to było chyba we wczesnej podstawówce
Krzyżaków nie zdzierżyłam, za toporne. Ziewałam jak hipopotam.
Quo vadis i Kamizelki nie miałam okazji poznać, jednak zamierzam Zwłaszcza drugą pozycję.

Napisane przez rambo

A jak już mówiłam nie mam wielkich antypatii jeśli o typy książek chodzi
Czytałam nawet Halrekina (nie każcie mi powtarzać tych wygibasów).
Przychodzą z prenumeratą "Super Expressu" i jakiś innych gazet

Nosił uroczy tytuł "Sprzedana szejkowi"

Ja miewam momenty że czytam co mi w ręce wpadnie. Gdybym nie była 'na głodzie' nawet bym niektórych nie ruszyła

Napisane przez rambo

Natchnęło mnie
Pamiętacie "Psa, który jeździł koleją"? Albo "Awanturę o Basię" ?
Awanturę kochałam całym swoim małym sercem.

'Pies...'
Smutna książka, aczkolwiek wspaniała


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4256174][
No i gorąco polecam polskie kobiety, piszące - właściwie sama nie wiem, jak to anzwać? Obyczajówka chyba Irena Matuszkiewicz, rewelacyjna Monika Szwaja - obłęd! Izabela Sowa, Grażyna Bakiewicz, Dominika Stec - to są panie, które piszą dla kobiet, ale broń Boże słodkie romansidła! One twporzą takie historie z życia wzięte, oparte na ogromnej dawce humoru, naprawdę dobre [/QUOTE]Uwielbiam 'polskie kobiety'


Pierwsza książka przy której płakałam:
Hitorie miłosne, Josie Lloyd, Emlyn Rees
Tytuł nieco mylący., początkowo myślałam że to jakieś romansidło.
Opinie na jej temat są podzielone, jednak mi bardzo się podobała.
Zwłaszcza zakończenie. Wyłam jak bóbr chyba przez 3 godziny.

[the magus]

książki dzieciństwa to dla mnie Bahdaj... "Wakacje z duchami", "Uwaga czarny parasol", "Stawiam na Tolka Banana"... czytał to ktoś? bo mam wrażenie, że wokół mnie pokolenie Ani Shirley.

[Sweet_21]

"Wakacje z duchami" i książka o Tolku?Pewnie!Dużo tego było, ale pozapominałam tytułów.Książki Siesickiej czytałam z wielkim przejęciem,a znacie przygody Telemacha?"Telemach w dżinsach" i "Gdzie jest Twój dom Telemachu?Bahdaj w ogóle jest świetny, poczucie humoru, ciekawa, wciągająca fabuła, cudo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Magus, ja czytałam i Anię,m i Minkowskiego, i Bahdaja A pamieta ktoś taką serię "Jaś Kowalski ulica Bajkowa 2"?

[heavy_duty]

Napisane przez Ludowa

Ja mogę czytać niemal wszystko, nie trawię tylko kiczowatych romansów i fantastyki. Najbardziej lubię literaturę rosyjską, zgrabnie napisane kryminały i książki pachnące filozofią

No nie powiem, ujęła mnie Twoja niezwykła frasowbliwość w tym wpisie. Zazwyczaj się powstrzymuję, ale powiedz mi, czy Ty tak zawsze się wymądrzasz czy tylko wtedy kiedy chcesz zaimponować ogółowi? Yhm tak no moje zgrabne oko, to Ty prowokujesz i probujesz wszytskich ująć swymi protekcjonalnymi uzdolnieniami, które się ograniczają tylko to pisania. pozdrawiam

[heavy_duty]

Lubię czytać książki przede wszystkim ciekawe, niezależnie od tego, jakie są, oczywiście stronię od obyczajowych i wojennych, lub w stylu "krzyżacy". Oczywiście, że czytam, nierozumiem ludzi niecyztających, tracą kształtowanie wyobraźni. Ale czytanie nudnych książek dla popisu mnie razi :P, choć, może mam złe odczucia

[Anul3k]

Napisane przez heavy_duty

No nie powiem, ujęła mnie Twoja niezwykła frasowbliwość w tym wpisie. Zazwyczaj się powstrzymuję, ale powiedz mi, czy Ty tak zawsze się wymądrzasz czy tylko wtedy kiedy chcesz zaimponować ogółowi? Yhm tak no moje zgrabne oko, to Ty prowokujesz i probujesz wszytskich ująć swymi protekcjonalnymi uzdolnieniami, które się ograniczają tylko to pisania. pozdrawiam

A konkretniej?

[Sweet_21]

A to taki fajny wątek jest.

[heavy_duty]

Napisane przez Anul3k

A konkretniej?

Konkretniej już chyba nie mogę
Kto powienien zrozumieć, sądzę z całym mym przeświadczeniem, że zrozumie.

Chodzi o sam fakt, że nie podoba mi się zachowanie panny 'ludowej', jej trefne uwagi i zwracanie komuś uwagi, że wsyztsko jest dobre, ale mimowolnie stwierdza, ze jej i tak jest najlepsze. Hah... Intrygujące, może polecisz mi jakąs godną uwagi książkę, ale nie, proszę, nie fatyguj się i nie szukaj w internecie hehe

[heavy_duty]

Napisane przez Sweet_21

A to taki fajny wątek jest.

?? Po czym to stwierdzasz, jeśli mogę Cię zapytać. Nie powiem, ciekawy

[rambo]

Napisane przez heavy_duty

?? Po czym to stwierdzasz, jeśli mogę Cię zapytać. Nie powiem, ciekawy

Albo mi się wydaje, albo ludzie stwierdzają, że coś jest ciekawe, zazwyczaj wtedy kiedy ich ciekawi ?

Napisane przez Anul3k

Ja zainteresowam się 'Anią...', bo swego czasu w większości krzyżówek (które już wtedy maniakalnie rozwiązywałam) pojawiało się hasło: z Zielonego Wzgórza. Tak wszyscy trąbili o Ani, że nie zdzierżyłam i zażyczyłam sobie w/w na Święta. Początkowo wydawała mi się strrrrasznie nudna, ale po bodajże drugim rozdziale bardzo się rozpędziłam.
Uwielbienie do Ani trwa do dziś, a ja do dziś chcęmieć piegi i rude włosy
Małego Księcia rozpracowałam dopiero w 6 klasie podstawówki. Czytałam go żeby opowiedzieć treść dla siostry ciotecznej - była to jej lektura szkolna

A Ankę też lubię
Twoja imienniczka
Małego Księcia rozpracowałam, też trochę później niż go przeczytałam

Napisane przez Anula

Btw, tez tak macie przy czytaniu książek lub oglądaniu filmów, że czujecie dreszczyk emocji/stresujecie się/obgryzacie paznokcie mimo że znacie zakończenie?

Nie oglądam filmów, które zmuszają mnie do obgryzania paznokci, bo jestem 'straszak'.
Za to książkami i innymi nieobgryzaczopaznokciami przejmuję się dość mocno. A potem jak skończę, mam okropne uczucie rozczarowania, że już skończyłam

Napisane przez Anula

Ja dla odmiany 'W pustyni i w puszczy' i 'Lassie wróć' przeczytałam. Podobały mi się. Sierotki nie pamiętam, to było chyba we wczesnej podstawówce
Krzyżaków nie zdzierżyłam, za toporne. Ziewałam jak hipopotam.
Quo vadis i Kamizelki nie miałam okazji poznać, jednak zamierzam Zwłaszcza drugą pozycję.

Ano, chyba w podstawówce. Ale ja do tej pory Sierotki nie zdzierżę.
Myślę, że głównie dlatego, że mój egzemplarz ma fatalne obrazki - których się bałam jak byłam mała

Polecam i jedną i drugą.
A Kamizelkę czytaj, czytaj.
Nie zajmie Ci więcej czasu niż wypicie kubka herbaty [moja 'prywatna' ma 17 stron razem z tytułową]

[heavy_duty]

Napisane przez rambo

Albo mi się wydaje, albo ludzie stwierdzają, że coś jest ciekawe, zazwyczaj wtedy kiedy ich ciekawi ?

możliwe ;] Ale chodziło raczej o to, czy wyrażała swą irytację, zażenowanie postawa niekotrych, czy poprostu to stwierdziła, może bez takich wyrazów co?? Ahmm to ty admin ja nowa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Heavy, trzeba mieć tupet, by pojawiać sie na forum i obrażać z kopyta forumowiczkę, o której nie wie się nic.

Akurat ludowa wielokrotnie, w niejednym wątku dała wyraz swojej madrości i inteligencji. A także taktowi. Ale widać - do tego trzeba dojrzeć.

Coby do wątku wrócić: czytgam po raz któryś tam Przeklętą barierę Chmielewskiej Lubię bardzo, odpowiada mi poczucie humoru tej autorki. A, czytam to na przemian z kryminałem Cusslera, tak dla kontrastu

[Sweet_21]

Napisane przez heavy_duty

?? Po czym to stwierdzasz, jeśli mogę Cię zapytać. Nie powiem, ciekawy

mam wrażenie z całym szacunkiem, że kozaczysz.Oczywiście każdy ma prawo wyrażać swoje opinie, no ale...
A czemu ciekawy?Czy ja to naprawdę muszę tłumaczyć?Wydaje mi się, że to oczywiste.

A dzisiaj wróciłam do Musierowiczowej
Jak fajnie się czytało opalając

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A co czytałaś? Lubie babkę, lubię

[Sweet_21]

Dzisiaj "Czarną polewkę" ale jednak wolę te starsze wydania.Mają taki specyficzny klimat.

[rambo]

Napisane przez heavy_duty

możliwe ;] Ale chodziło raczej o to, czy wyrażała swą irytację, zażenowanie postawa niekotrych, czy poprostu to stwierdziła, może bez takich wyrazów co?? Ahmm to ty admin ja nowa

Nie jestem adminem, tylko moderatorem
Tutaj to kolosalna różnica.
Dodatkowo nie jestem moderatorem tego forum - tylko forum plotkowego i wizażowych społeczności.
Tutaj wypowiedziałam się jak "zwykły" użytkownik.

Napisane przez Sweet_21

A dzisiaj wróciłam do Musierowiczowej
Jak fajnie się czytało opalając

Ja też
Wypożyczyłam sobie "Idę Sierpniową" bo mam do niej sentyment

[Sweet_21]

"Ida sierpniowa", "Pulpecja", "Opium w rosole" eh wszystkie je lubie, jedne bardziej drugie może trochę mniej, ale chyba nie ma z tej serii takiej książki, której bym nie przeczytała przynajmniej 2 razy.Czy to normalne?

[Anul3k]

Napisane przez heavy_duty

Konkretniej już chyba nie mogę
Kto powienien zrozumieć, sądzę z całym mym przeświadczeniem, że zrozumie.

Zrozumiałam, chodziło mi o koknkretne przykłady

Napisane przez rambo

Albo mi się wydaje, albo ludzie stwierdzają, że coś jest ciekawe, zazwyczaj wtedy kiedy ich ciekawi ?

Nie, to niemożliwe raczej

Napisane przez rambo

A Ankę też lubię
Twoja imienniczka
Małego Księcia rozpracowałam, też trochę później niż go przeczytałam

Tylko nie Anka!
Mówiąc o rozpracowaniu chodziło mi o przeczytanie, ale jeżeli zinterpretuję je jako zrozumienie to wyjdzie na to samo

Napisane przez rambo

Nie oglądam filmów, które zmuszają mnie do obgryzania paznokci, bo jestem 'straszak'.
Za to książkami i innymi nieobgryzaczopaznokciami przejmuję się dość mocno. A potem jak skończę, mam okropne uczucie rozczarowania, że już skończyłam

Chodziło mi nawet o tak banalne sceny jak ta z 'Nigdy w życiu', kiedy Judyta gna samochodem żeby powstrzymać Adama (?) przed wyjazdem do Australii bodajże

[Anul3k]

Napisane przez Sweet_21

A dzisiaj wróciłam do Musierowiczowej
Jak fajnie się czytało opalając

Ja wczoraj Zaczęłam od Pulpecji, czytam ją zawsze kiedy czuję się typowo nastolatkowo czyli świat mnie nie rozumie, a życie jest nie fair. Niektóre fragmenty są jakby konkretnie o mnie, a szczęśliwe zakończenie nastraja nieco pozytywniej. Teraz maltretuję 'Kłamczuchę', -enty raz.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4269899]A co czytałaś? Lubie babkę, lubię [/QUOTE]

Napisane przez Sweet_21

Dzisiaj "Czarną polewkę" ale jednak wolę te starsze wydania.Mają taki specyficzny klimat.

Ba! W końcu Borejkówny są tam młodsze i o nich mówi się najwięcej

Napisane przez Sweet_21

"Ida sierpniowa", "Pulpecja", "Opium w rosole" eh wszystkie je lubie, jedne bardziej drugie może trochę mniej, ale chyba nie ma z tej serii takiej książki, której bym nie przeczytała przynajmniej 2 razy.Czy to normalne?

Jak najbardziej
Najmniej razy czytałam 'Język Trolli' - trzy. A to dlatego, że chyba najmniej ze wszystkich części mi się podoba 'Czarną polewkę' czytałam 4 razy pod rząd. Pytanie, czy TO jest normalnie?
Nabrałam chęci na 'Noelkę', ale niestety pożyzyłam ją

[Sweet_21]

Cieszę się, że jest ze mną wszystko w porządku.No przynajmniej w miarę

A ja najmniej razy czytałam "Kalamburkę".Chyba dwa
Najbardziej marzy mi się taka półka pełna całej serii Jeżycjady

[rambo]

Napisane przez Sweet_21

"Ida sierpniowa", "Pulpecja", "Opium w rosole" eh wszystkie je lubie, jedne bardziej drugie może trochę mniej, ale chyba nie ma z tej serii takiej książki, której bym nie przeczytała przynajmniej 2 razy.Czy to normalne?

"Opium w rosole"

Napisane przez Anul3k

Nie, to niemożliwe raczej

Tak myślałam
Ech, ja to mam pecha

Tylko nie Anka!

To może Kordelia?

Napisane przez Anna Kordelia

Chodziło mi nawet o tak banalne sceny jak ta z 'Nigdy w życiu', kiedy Judyta gna samochodem żeby powstrzymać Adama (?) przed wyjazdem do Australii bodajże

No chyba Adam mu było.
W każdym razie jak Ci powiem, że się bałam na Strasznym Filmie, to mi uwierzysz, że przeżywam wszystko co widzę lub czytam ?

Napisane przez Anul3k

Teraz maltretuję 'Kłamczuchę', -enty raz.

Kłamczucha
I Pawełek wżerający pączki
I utarczki Anielki z Danusią. Łącznie z tym przeszywającym wierszem
I Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu


Ja nie lubię tylko chyba Brulionu Bebe B.