Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.3.

[Moderna]

Napisane przez oldzinx

dla Mikołajka. z jedzeniem nie podpowiem bo jeszcze nic nie próbowaliśmy (tylko smakowaliśmy marchewkę i ziemniaka ale wszystko na brodzie wylądowało ")

i jak bylo? wyciągał raczki ?

[oldzinx]

Napisane przez kasia86bgo

dobra odkurzylam i umylam podloge .... baaaa nawet se u nozek na czerwono ☠☠☠.ne.lam A CO SIE BEDE - jak szalec to szalec - no i ciut glodna jestem, dobrze ze jest jeszcze Drugi Bigos do odmrozenia

Kasia pieczemy rogale z tego samego przepisu ostatnio zamiast marmolada nadziewałam je jabłkami, pyycha.

Napisane przez jolanT

u nas dziś dzień grozy.. mąż poszedł do lasu na grzyby i przyniósł ze sobą 7 kleszczy!! w tym 2 na sobie, 2 jakimś cudem weszły na malutką jeden po niej chodził a jeden się już wbijał ale na szczęście chwyciłam i odpadł więc w miarę szybko się zorientowałam.. 3 kolejne zabiłam bo łaziły po pieluszce i jeden nam spadł jeszcze na dywan!
pół dnia nam zajęło oglądanie Ewy, siebie nawzajem, ciuchów.. czyszczenie, odkurzanie, pranie..
na samą myśl mnie wszystko swędzi ;/

kusiłyście tymi fotoksiążkami to ja sobie też zrobiłam.. na próbę jedną małą w soft okładce ale wyszła suuper!
zrobiłam całą w tematyce chrzcin i dziś już "zaprojektowałam" 3 nowe na pamiątkę dla babć, dziadków i rodziców chrzestnych
i czekałam 1 dzień

z nowości- wczoraj spróbowaliśmy marchewki ze słoiczka i moje dziecko pochłonęło cały czyli jak mama

Kleszcze o zgrozo. Mam do nich straszne obrzydzenie. Byliśmy raz w lesie ale na szczęście nic się do nas nie przyczepiło. Dobrze ze w porę zauważyłaś kleszcza na córci. Jak by się wbił to wtedy lekarz chyba

za fotoksiazki. Mam 2 kolejne w planach, trzeba korzystać z promocji
i za marchewkę, super.

Napisane przez OtTakaJa

Hej Moje dziecko oszalało :P Pierwszy raz dał mi prawdziwą lekcję cierpliwości, poszedł sobie spać o 2 w nocy. Jak ja go kładłam spać to ten się śmiał i piszczał i tak z mężem musieliśmy się z nim bawić do 2. Skąd te dzieci biorą tyle sił?

Naleśniki z serem, takie zapiekane Już wiem co dziś będę jeść.

2 w nocy, nieźle. A do której pospał?
naleśniki z serem, mmniam mniam

Napisane przez Tasia34

hejka
Pamiętacie, jak się śmiałam, że to tylko dziewczyny piszczą? No to mam za swoje Nie tylko dziewczyny
Do tego Krzyś zaczął pluć i jeszcze więcej gaworzyć
W parku też zaczął się interesować lampionami w Aleji Chińskiej - są czerwone (Jego ulubiony kolor) i lekko się bujają na wietrze. Normalnie hipnotyzują Go

No i dla Tomusia!!!
Masz rację z tymi pampkami, obwód nóżki też powinien być brany pod uwagę Mój też ma niezłe udko
I wrzucam Ci obiecaną fotę porównawczą

Krzysio za plucie, piszczenie i gaworzenie. Fajnie, u nas cicho jakos jeszcze

Dziękujemy wszystkim za życzenia
Polewam i idę robi obiad (o 14 /)

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Moderna

i jak bylo? wyciągał raczki ?

Zamoczyłam mu łyżeczkę w marchewce, sam sobie ją wkładał do buzi i wielce zdziwiony, chyba coś poczuł. Później jak mu próbowałam sama podać to wszystko co zgarnął językiem zaraz na brodzie było
A raczki cały czas wyciągnięte " matka dawaj te łychę, sam se zjem "
Oczywiście wszystko dookoła brudne, a marchewka nawet w nosie była.

[BYou]

Maria ostatnio u lekarza było 73/74cm i 7060ale 3 są ok narazie4 zdecydowanie duże

Pospacerowałyśmy, Mała zaliczyła drzemkę, a ja poczytałamteraz obiadek i kawka dla mnie

[Moderna]

Od kilku dni Marcelek zpozycji pollezacej rwie mi sie do siadu, podnosi glowe, kark, czasami nawet udaje mu sie plecy poderwac dzisiaj przy karmieniu zalapal mnie za cycka (te gumowe sutki sie na cos przydaja ) i siup byl na gorze cfffaniak

Napisane przez maria28

A udało się TŻ jest szarlotkowym koneserem i choć może nie jest obiektywny, to byl w szoku i pod wrażeniem. Zjadł od razu kilka kawałków. Siostra z mężem też mnie pochwalili, że ukryty talent we mnie drzemie
Za to muffinki dobre, ale mi do papilotek poprzywierały

super, ze ciasto udane a papilotki zawsze sie przyklejaja, jak ciasto ostygnie to wtedy latwo odchodza

Napisane przez despa

chłop jak d ab- jak Ty mu matka pampa zmieniasz? skaczesz?

padlam, szesciometrowy Milus
ale za to centymetrow do kochania, ze ho ho

Napisane przez Malpka

http://www.tylife.pl/2012/09/ciasto-...m-serkiem.htmlu

ale pysznosci, wyszlo?
zem przegapila... tak to juz bym brala miotle i byla u Ciebie

Napisane przez maria28

Nie, no coś Ty
http://www.mojewypieki.com/przepis/s...miuskich-tater

pychota

Napisane przez Mokka_83

to my tez taką niespodzianke dziś mieliśmy... Ale na serio radość w nas wywołała Bo ostatnia kupka była w niedziele... Nigdy dłużej niż 3 dni nie było przerwy, więc od środy czekaliśmy w napięciu Nie stresowałabym się gdyby było tylko kp... ale rozszerzamy dietę, więc wiadomo... Chyba wywar z suszonych śliwek pomógł

no takie niespodzianki po tylu dnaich zawsze ciesza.. nawet jak wychodzi dolem, gora, bokiem

Napisane przez primrose_

Mam pytanie do Mam dzieciaczków urodzonych w I połowie kwietnia, ile ważą Wasze pociechy? Dziś zważyłam swoja córkę i o zgrozo waga pokazała tylko 6,8 kg! Od samego początku jest raczej drobna a "długa", ale zaczęłam się martwić, bo raczej od urodzenia trzymała się w okolicy 50-tego centyla a teraz mi spadła z apetytem to zawsze było różnie, czasem zje całą butlę a czasem tylko coś podziubdzia bo przykładowo zaśnie w trakcie.

ale tu duzo maluszkow zwolnilo po 4 miesiacu... z jakich siatek korzystasz? jak karmisz piersia to sprawdz tw WHO
http://www.who.int/childgrowth/standards/en/

Napisane przez jolanT

u nas dziś dzień grozy.. mąż poszedł do lasu na grzyby i przyniósł ze sobą 7 kleszczy!! w tym 2 na sobie, 2 jakimś cudem weszły na malutką jeden po niej chodził a jeden się już wbijał ale na szczęście chwyciłam i odpadł więc w miarę szybko się zorientowałam.. 3 kolejne zabiłam bo łaziły po pieluszce i jeden nam spadł jeszcze na dywan!
pół dnia nam zajęło oglądanie Ewy, siebie nawzajem, ciuchów.. czyszczenie, odkurzanie, pranie..
na samą myśl mnie wszystko swędzi ;/

ale skad to tyle kleszczy?
dobrze, ze sie zaden nie wbil.

buziaki dla Ewuni

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez oldzinx

Zamoczyłam mu łyżeczkę w marchewce, sam sobie ją wkładał do buzi i wielce zdziwiony, chyba coś poczuł. Później jak mu próbowałam sama podać to wszystko co zgarnął językiem zaraz na brodzie było
A raczki cały czas wyciągnięte " matka dawaj te łychę, sam se zjem "
Oczywiście wszystko dookoła brudne, a marchewka nawet w nosie była.

faaaajnie

[klementyna1]

Napisane przez Tasia34

Hej!
N
[/COLOR]"Jak dużo niemowlę powinno przybierać na wadze?

Tuż po narodzinach zdrowe dziecko traci 5–7 proc. swojej wagi, ale szybko nadrabia straty.
W pierwszych 4 miesiącach życia przybiera średnio 120–225 g na tydzień.
W kolejnych miesiącach już tylko 90–150 g na tydzień.
Półroczne niemowlę przybiera jeszcze mniej – 50–80 g na tydzień.
Między 4. a 6. miesiącem życia niemowlę powinno podwoić swoją wagę urodzeniową, a około 1. urodzin ważyć 3 razy więcej."

OMG Mój potroił swoją wagę już ptrzed 6 miesiacem :sciana:

Napisane przez kwiatuszekkk21

wiecie jaki mój tż jest spostrzegawczy? siedzimy sobie dziś i ktoś puka do drzwi, tż poszedł otworzyć a tam sąsiadka z góry i mówi, że klucz nam siedzi w drzwiach z zewnątrz patrzę a to moje klucze a że dziś nie wychodziłam tzn że siedziały tam od wczoraj. zostawiłam je wieczorem jak wróciliśmy od lekarza. Ale najlepsze jest to, że tż dziś wychodził do roboty i zamykał drzwi z zewnątrz a potem jak wracał to je otwierał i nie widział tych kluczy! twierdzi, że zamykał na górny zamek to na dolny nie patrzył nie wiem jak to możliwe, odległość między górnym a dolnym to ze 20 cm a poza tym musiał przecież nacisnąć klamkę żeby zamknąć/otworzyć te drzwi a one wisiały pod klamką...

kurde teraz nachodzi mnie myśl, że może ktoś te klucze wyjął, dorobił i wsadził z powrotem bo aż nie mogę uwierzyć, że tż może być taki ślepy

Hmmm ni raczej dziwne,zeby nie zauważył i że nikt z sąsiadek nie zauwazył wczesniej...jak bym chyba wymieniła chpciaz 1 zamek....dla przezorności...

Napisane przez NemainsWorld

Nie wiem jak Wy się "mieścicie" w pampersach 3 i 4 Jula zaczna wyrastać z 5 :/ Mniejsze bardzo ją obciskają (ma ślady na ciele) i ciągle jej gdzieś przelatywało

U nas 5 by były dobre gdyby nie własnie uda...mamy takie czterofałdziaste i często pieluszka sie odbija, ale nie kupię większych, bo będzie je miał po szyje

Dziewczyny, dziekujemy za zyczenia zdrowia-juz lepiej-jutro Tz zaostaje z Kacprem. MA trzeci antybiotyk i l4 do soboty...
Dziewczyny jak Wasze dzieci radzą sobie z tymi siatewczkami do jedzenia>Nie wiedziałam, że to takie duze...Kacper sie wqrza, ze nue miesci sie cale w buzi

[jolanT]

hej!

dziękujemy za życzenia

Napisane przez Dragusia88

zjadłabym tort albo naleśniki

zepsuty piekarnik- żaden problem dla naleśników

Napisane przez Tasia34

hejka
Pamiętacie, jak się śmiałam, że to tylko dziewczyny piszczą? No to mam za swoje Nie tylko dziewczyny

pamiętacie a nie mówiłam

Napisane przez oldzinx

Kleszcze o zgrozo. Mam do nich straszne obrzydzenie. Byliśmy raz w lesie ale na szczęście nic się do nas nie przyczepiło. Dobrze ze w porę zauważyłaś kleszcza na córci. Jak by się wbił to wtedy lekarz chyba

za fotoksiazki. Mam 2 kolejne w planach, trzeba korzystać z promocji
i za marchewkę, super.

Zamoczyłam mu łyżeczkę w marchewce, sam sobie ją wkładał do buzi i wielce zdziwiony, chyba coś poczuł. Później jak mu próbowałam sama podać to wszystko co zgarnął językiem zaraz na brodzie było
Oczywiście wszystko dookoła brudne, a marchewka nawet w nosie była.

na Tomusiowe 5 miesięcy

my już się szybko ubieraliśmy żeby jechać na pogotowie ale chciałam jeszcze spróbować sama i na szczęście dopiero się wbijał to go złapałam pazurami..

u nas też marchewka była wszędzie
zawsze na koniec daje jej łyżeczkę bo się rwie że chce do rączki i później już tylko do wanny wczoraj była w uchu


cieplej się zrobiło, wybyliśmy na długi spacer i snuliśmy plany o własnym gniazdku..
i u nas dziś pierwszy raz pupa w górze tak śmiesznie to wygląda ale na swój sposób słodkie

pozdr

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

aa i jeszcze Kinga i Leonek dla Was też buziaczki

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

bo aż nie mogę uwierzyć, że tż może być taki ślepy

jak roztargniony?! no, ale fakt, dziwne.

Napisane przez jolanT

.. 3 kolejne zabiłam bo łaziły po pieluszce i jeden nam spadł jeszcze na dywan!

o raju biadeactwa! (z was!),
dlatego nie chodzę do lasu. panicznie się boję. jak jadę na spływ kajakowy, to jestem ubrana jak kszy-kszy
złapałam raz. w Wilczym Szańcu

Napisane przez NemainsWorld

Zobaczymy co powie dzisiaj.

Napisane przez Moderna

chcialam nadrobic, ale Marcelek chce sie poprzytulac do mamy

Napisane przez klementyna1

OMG Mój potroił swoją wagę już ptrzed 6 miesiacem :sciana:

eeejjjj, ale mało kto ma śmietankę w (.) (.)... Niedługo te wagi naszych dzieci się trochę zrównają. chyba

[maria28]

Napisane przez NemainsWorld

We Wrocławiu mieszkało mi się dobrze, chociaż na te wszystkie "atrakcje" rzadko miałam czas i siłę. W sumie wracałam po pracy do domu, szybko robiłam obiad i już była 19-20. Jak urodziła się Mała, to chodziliśmy na spacer do pobliskiego parku, ale wkurzało mnie to, że jednak mieszkanie było w ścisłym centrum i ruch był potworny, więc i zanieczyszczenie olbrzymie.
Po przeprowadzce brakowało mi miasta, ale szybko przyzwyczaiłam się do nowych warunków. Gorzej z TŻ-em. On we Wrocławiu miał więcej wolnego czasu niż ja, więc częściej korzystał z różnych atrakcji. Tutaj tego nie ma. Ale zawsze można wsiąść w samochód i podjechać do Wro...

Właśnie ja tak z Wawy nie mam czasu korzystać. Ze względu na charakter pracy nie ma czasu na przyjemności po pracy. Teraz z dzieckiem też średnio. Do kina, teatru itp. na razie nie wyobrażam sobie wyjścia. Ewentualnie do teatru dla dzieci.

Napisane przez Moderna

Od kilku dni Marcelek zpozycji pollezacej rwie mi sie do siadu, podnosi glowe, kark, czasami nawet udaje mu sie plecy poderwac dzisiaj przy karmieniu zalapal mnie za cycka (te gumowe sutki sie na cos przydaja ) i siup byl na gorze cfffaniak


papilotki zawsze sie przyklejaja, jak ciasto ostygnie to wtedy latwo odchodza

Brawa dla Marcelka!

Po ostygnięciu też się przyklejały.

Napisane przez jolanT

zawsze na koniec daje jej łyżeczkę bo się rwie że chce do rączki

U nas tak samo.


My już po basenie. Tym razem ja pływałam z Różą. Ale i tak gumowa foczka była najważniejsza
Dzisiaj było zanurzanie głowy pod wodą

[moni_ka.g]

Napisane przez kwiatuszekkk21

miałam podobne myśli odnośnie tej silikonowej końcówki, bo mój nie smoczkowy i zastanawiałam się czy będzie chciał z tego jeść i czy właśnie nie działa to jak smoczek. w końcu wzięłam siateczkę i teraz klnę na czym świat stoi bo po banananie tego po prostu nie da się odmyć

Dziewczyny jak i czym Wy czyścicie te siateczki?

ja czyszczę szczoteczką do mycia smoczków, ale to jakaś masakra i długo nie będziemy z niej korzystać bo boję się, że mimo szorowania i wyparzania coś tam wyhoduję chyba rozejrzę się za tym silikonowym smoczkowym tylko nie wiem gdzie bo jednej rzeczy nie opłaca mi się zamawiać, chyba, że znajdę gdzieś jakieś fajne miseczki i może coś od razu na przyszłość

[oldzinx]

Na dobranoc podsylam kawała


Synowa dzwoni do teściowej i pyta :
-Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
Teściowa odpowiada :
- oczywiście, że matka.
Na to synowa :
- No to Mamunia się zbiera i przyjeżdża bo Synuś się tak napierdo*** że aż się zesrał.

[Sorceresss]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Dziewczyny jak i czym Wy czyścicie te siateczki?

po bananie klnę i szoruję... wyparzam i klnę... koszmar! O ile Filip ma radochę z jedzenia tak doprowadzenie tego do czystości graniczy z cudem!!!

[mamaNastuni]

Napisane przez oldzinx

aaa Tomcio kończy dzisiaj 5mcy
Pozdrawiamy[COLOR="Silver"]

No to raz dwa na kurs się zapisać. Będziesz niezależna Ja odkąd zrobiłam nie oddaje kierownicy

za 5 miesięcy

Tylko, że jak kurs skończyłam 4 lata temu. Ba! Ja nawet podchodziłam do egzaminu i to 5 razy, ale wszystkie oblałam i to pod koniec egzaminu i to na takich głupich rzeczach, stres mnie gubi

Napisane przez NemainsWorld

Jula ma 74cm i ważyła ostatnio 7690g. A pieluszki są na nią dobre w udach, ale za krótkie w pupie. Bardzo nisko jej się kończą i jak kilka razy się porusza to jej spadają niżej. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi :-\

Mam to samo Nastunia ma 73cm, ważyła ostanio 7600g a pieluszki są za krótkie i też nie odciskają się na nóżkach. U nas 4 dobre i jeszcze trochę w nich pochodzi, mam taką nadzieję

Napisane przez oldzinx

Kasia pieczemy rogale z tego samego przepisu ostatnio zamiast marmolada nadziewałam je

Zamoczyłam mu łyżeczkę w marchewce, sam sobie ją wkładał do buzi i wielce zdziwiony, chyba coś poczuł. Później jak mu próbowałam sama podać to wszystko co zgarnął językiem zaraz na brodzie było
A raczki cały czas wyciągnięte " matka dawaj te łychę, sam se zjem "
Oczywiście wszystko dookoła brudne, a marchewka nawet w nosie była.

Ja też wczoraj zrobiłam rogaliki 'kasi' chyba ze 100 mi wyszło bo z dwóch porcji robiłam. Zrobiłam z serem białym, dżemem malinowym i brzoskwiniowym. I już nie ma ani jednego bo część rozdałamale pyszne były


A i jeszcze dla Krzysia Tasi za piszczenie i gaworzenie oraz dla Ewci JolaTy za podnoszenie pupy

Wróciłam właśnie z zakupów, bo mąż sobie kupował garnitur i buty. Nastunia je zniosła bardzo grzecznie, nawet nie zamarudziła. Jestem z niej dumna a teraz trzeba ją wykąpać i do spania

Dobrej nocy Wam życzę

[pani22ka]

Napisane przez maria28

Dzisiaj było zanurzanie głowy pod wodą

podobało się?

Napisane przez Sorceresss

po bananie klnę i szoruję... wyparzam i klnę... koszmar! O ile Filip ma radochę z jedzenia tak doprowadzenie tego do czystości graniczy z cudem!!!

hehe
my dziś podaliśmy banana. o ile doczyszczenie silikonowego ustrojstwa nie jest trudne, to w pralce jest: mata, wszystkie ciuchy, dwie pieluchy. i powinien być Torress włosy, łapki... wszystko w bananie
mój więcej "żywego" nie dostanie

[klementyna1]

Napisane przez pani22ka

jak roztargniony?! no, ale fakt, dziwne.

o


eeejjjj, ale mało kto ma śmietankę w (.) (.)... Niedługo te wagi naszych dzieci się trochę zrównają. chyba

Ale wiesz, że coś w tym jest? Wczesniej jak odciagałam mleko to jak postało, to smietany było z 1,5cm, teraz nie wiem, czy 0,5 jestmleko mi schudło;p

Napisane przez oldzinx

Na dobranoc podsylam kawała


Synowa dzwoni do teściowej i pyta :
-Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
Teściowa odpowiada :
- oczywiście, że matka.
Na to synowa :
- No to Mamunia się zbiera i przyjeżdża bo Synuś się tak napierdo*** że aż się zesrał.

Na szkole rodzenia był hiciorem

Napisane przez Sorceresss

po bananie klnę i szoruję... wyparzam i klnę... koszmar! O ile Filip ma radochę z jedzenia tak doprowadzenie tego do czystości graniczy z cudem!!!

O masz Ci los, a ja miałam dac mu banana, bo na razie jadł brzoskwinie, gruszke i sliwkę, ale opornie mu to szło, bo on by chciał całą do buzi-jak smoczka, a tu sienie da tylko cieknie po brodzie

[maria28]

Napisane przez pani22ka

podobało się?

Tak. Choć za trzecim razem lekko się zaniepokoiła. Myślę, że dlatego, że matka się bardziej stresowała i ten stres na nią przelała

A tego banana Torres zajadał z chęcią?

[moni_ka.g]

Napisane przez jolanT

kusiłyście tymi fotoksiążkami to ja sobie też zrobiłam.. na próbę jedną małą w soft okładce ale wyszła suuper!
zrobiłam całą w tematyce chrzcin i dziś już "zaprojektowałam" 3 nowe na pamiątkę dla babć, dziadków i rodziców chrzestnych
i czekałam 1 dzień

a jak to jst z tymi fotoksiążkami? jedna w jakiejś promocyjnej cenie czy więcej? bo czytam że po kilka robicie.

Napisane przez OtTakaJa

Mam takie pytanie na szybko, moje dziecko jest tylko na piersi, jednak ostatnio wprowadzamy warzywka, niewiele ich zjada, bo to na zasadzie poznawania smaków, a nie najedzenia się. Tylko chciałabym go czymś zacząć dopajać, tak, żeby załapał picie z niekapka, bo o butli nie ma mowy nawet. I tu się pojawia problem, bo on absolutnie nie chce wody, ani herbatki koperkowej. Myślałam, żeby może dać mu wodę i troszkę dodać do niej soku np. z jabłka, myślicie, że to byłoby ok?

jak jest na piersi to nie musisz dawać nic do picia. mój w momencie wprowadzania słoiczków był już tylko na mm i miał problemy z kupami, do tego były upały, więc musiałam dopajać. wodą czy herbatką pluł, dawałam po nie wiem ile razy, i butelką i z kubeczka, ale rzucał się na butlę a jak poczuł wodę to odpychał, wyrzucał. jedynym tolerowanym przez niego rozwiązaniem były rozcieńczone soki. teraz nie daję nic do picia mimo że jest na mm i je słoiczki, raczej nie ma problemów z kupami, ale muszę też pilnować co mu daję. poznał już wiele smaków więc może spróbuję jeszcze raz z wodą, ale rozcieńczony sok raz na jakiś czas na pewno też dostanie. w końcu moim jedynym napojem też nie jest woda

Napisane przez NemainsWorld

Jeśli chodzi o mięsko, to dostała pierś z gołąbka (od znajomego, i matka-wariatka dała je do weta do zbadania ;-))

gołąbka odważna jesteś

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny jak Wasze dzieci radzą sobie z tymi siatewczkami do jedzenia>Nie wiedziałam, że to takie duze...Kacper sie wqrza, ze nue miesci sie cale w buzi

dawałam 3 razy tylko bo przeraża mnie szorowanie tego. za 1 razem był banan i kiepsko, Jakub nie wiedział co z tym zrobić, potem śliwka i niewiele lepiej, ostatnim razem gruszka i jak mu podsunęłam pod buzię ten fragment siatki z owocem to ciumkał, sam coś w końcu też znalazł, ale jednak bardziej interesuje go gryzienie tej rączki niż owoców. do tego trochę się krzywił, momentami miałam wrażenie, że to ta siatka mu nie smakuje i przeszkadza ale nie wiem bo on generalnie nie przepada za owocami.

__________

widziałam ostatnio w pepco śliniaki, ale takie kamizelki, nie wiem z czego były zrobione, ale na pewno łatwe w czyszczeniu, bo tylko spłukać. zapinane na szyi na rzep, sięgające do pasa, albo i dalej, z otworami na rączki, zachodzące lekko na plecki. kosztowały 8 zł. w tej cenie był też komplet 2 sztywnych śliniaków z kieszonkami na jedzenie, wyglądały jak silikonowe, ale z czego rzeczywiście były to nie wiem. jednak wydawały mi się sztywne, ale może warto się przejść i pomacać.

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

dawałam 3 razy tylko bo przeraża mnie szorowanie tego. za 1 razem był banan i kiepsko, Jakub nie wiedział co z tym zrobić, potem śliwka i niewiele lepiej, ostatnim razem gruszka i jak mu podsunęłam pod buzię ten fragment siatki z owocem to ciumkał, sam coś w końcu też znalazł, ale jednak bardziej interesuje go gryzienie tej rączki niż owoców. do tego trochę się krzywił, momentami miałam wrażenie, że to ta siatka mu nie smakuje i przeszkadza ale nie wiem bo on generalnie nie przepada za owocami.

__________

widziałam ostatnio w pepco śliniaki, ale takie kamizelki, nie wiem z czego były zrobione, ale na pewno łatwe w czyszczeniu, bo tylko spłukać. zapinane na szyi na rzep, sięgające do pasa, albo i dalej, z otworami na rączki, zachodzące lekko na plecki. kosztowały 8 zł. w tej cenie był też komplet 2 sztywnych śliniaków z kieszonkami na jedzenie, wyglądały jak silikonowe, ale z czego rzeczywiście były to nie wiem. jednak wydawały mi się sztywne, ale może warto się przejść i pomacać.

To u nas tak samo z ta siateczka... Aco sliniakow, to ja mam z ciuchlandu taki, co sie nakłada razem z rekawami-a'la kaftanik i sobie chwalę po innych zawsze ubrania brudne, a potym nie

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

To u nas tak samo z ta siateczka... Aco sliniakow, to ja mam z ciuchlandu taki, co sie nakłada razem z rekawami-a'la kaftanik i sobie chwalę po innych zawsze ubrania brudne, a potym nie

dla mnie istotne jest z czego jest śliniak. Jakub nie brudzi się bardzo jedząc. pierwsze słoiczki chciał jeść sam i wszystko było brudne a teraz siedzi i czeka aż go nakarmię. czasem mam wrażenie że więcej mi zleci z łyżeczki jak manewruję między jego rączkami, pilnuję żeby za bardzo nie pchał rączek do buzi niż on sam wypluje. owszem, zdarza się że kichnie z pełną buzią, ale i tak je bardzo ładnie. za to po każdym jedzeniu muszę zapierać śliniaczek ręcznie bo po paru dniach pralka tego nie dopiera. to samo dotyczy ubranek

[despa]

Kurde nie mogę na kompie odpalic wizazu fejs hula a wizaz nie...wkurza mnie to.

Moja śliwki nie jadła ( oprócz stoiczkow ) za to winogrona lubi i wsuwa , banan jabłko Tez , za to brzoskwinia juz nie i pluje .

Ostatnie dwa dni mam z wronim śmiechem, dziec mi kracze i robi to świadomie, bo jak się nie przygladam, albo nie pytam co robisz to śmieje się normalnie

[NemainsWorld]

Moni.ka gołąb to ptak lepszy niż każdy inny Mięso mam przebadane, więc wiem, że jest ok. Poza tym to bardzo bardzo chude i delikatne mięso, nie uczula. Zwierzaki hodowane w sposób ekologiczny, bo na samym zbożu. No i najważniejsze - nie dostają żadnych witamin ani antybiotyków. Bardziej boję się chyba tych indyków ze słoiczka.

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

mleko mi schudło;p

oj Klementyna, Klementyna, kocham Twoje teksty

Napisane przez maria28

A tego banana Torres zajadał z chęcią?

, on teraz tylko cyca je z chęcią...
A na początku tak ładnie szamał... teraz i słoiczkowa zupka (ta mała) i słoiczkowy owoc (mały) idą na dwa dni dlatego nowości mu pcham w silikon i liczę, że w czymś posmakuje i będę mogła wyeliminować choć jedno cyckowanie

Napisane przez moni_ka.g

za to po każdym jedzeniu muszę zapierać śliniaczek ręcznie bo po paru dniach pralka tego nie dopiera. to samo dotyczy ubranek

heh. ja piorę praktycznie codziennie i też mam problem z plamami. kiedyś pisałaś, że masz wrażenie, że tylko całymi dniami karmisz. ja mam to z praniem. ubieram, on ulewa/rzyga/plami, a ja zapieram, namaczam, piorę, ubieram, przebieram, moczę, piorę... a wieczorem i tak ładuję do pralki.

Napisane przez despa

dziec mi kracze i robi to świadomie

bestia mam nadzieję, że do wieku żennego jej przejdzie

[despa]

Napisane przez pani22ka

bestia mam nadzieję, że do wieku żennego jej przejdzie

ja mam nadzieję,ze wcześniej (muszę ja nagrać- bo dziś czułam się jak bohaterka "Ptaków" Hitchcock'a)

[kasia86bgo]

helllo kobietki
no wiec tak :


moderna za podnoszenie pupci

kwiatuszek na sama mysl, o twych kluczach ... no we mojej glowie mi sie nie miesci, - mam nadzieje ze wymienicie szybko choc jeden zamek

bzinka za zakupy

maria za plywanie - zazdroszcze

klementynka jakie 1,5cm smietany - woooow, i niby teraz 0,5 yhmmm - ja nawet 1mm nie mialam - no ale stare dzieje, wazne ze milus rosnie

oldzinx - pieke z tego co ost podalam linka z ''Malpkowego''
- dzis znowu zrobilam ahaha - tym razem dalam Czekolade, dzem z kawalakmi pomaranczy i ...... z zurawina - nast razem musze z nia wiecej zrobic bo wyszly najlepsiejsze


co do Imprezy - mialam Kaca z rana ahaha .... a wypilam tylko 2 piwa i 2 drineczki ... yhmmm - chyba sie starzeje - bo i kondycja nie ta, po 3 piosenkach nie chce wam mowic ale czulam sie zmeczona, jeszcze stopy tak mnie napier...... bo mi sie noga odzwyczaila od butow ... no i te ok 30kg nadwagi tez zrobilo swoje - ALE TO NIE ZMIENIA faktu ze naprawde Fantsatycznie sie bawilam


lece spac ... ta pewnie poloze sie na lozku a Milus sie obudzi po padl ok 21 ale nic prawie nie wypil yhmmm ....


aaaaa co do pampkow .... uzywamy 3 ... obecnie, ale juz w udkach za ciasne i ledwo ledwo sie naciaga na te chuda du.p.c.ie - no ale w racji ze w NO mialam zapas 3 to uzywam ich - w PL juz zakupione 4 czekaja


to do jutra ....



aaaaa gdzie moje maniery

dla naszych solenizantow tych wcozrajszych - dzisiejszych - i juz na zapas - JUTRZEJSZYCH

[Tasia34]

Napisane przez jolanT

i u nas dziś pierwszy raz pupa w górze tak śmiesznie to wygląda ale na swój sposób słodkie

Niom, słodziuchne to jest

Napisane przez NemainsWorld

Moni.ka gołąb to ptak lepszy niż każdy inny Mięso mam przebadane, więc wiem, że jest ok. Poza tym to bardzo bardzo chude i delikatne mięso, nie uczula. Zwierzaki hodowane w sposób ekologiczny, bo na samym zbożu. No i najważniejsze - nie dostają żadnych witamin ani antybiotyków. Bardziej boję się chyba tych indyków ze słoiczka.

Zgadza się, gołębie z własnej hodowli to szlachetne i zdrowe mięso
A kurczaków i indyków boję się, ja nadal nie wiem, jakie mięso dać Krzysiowi...

I jeszcze taka sprawa - nastawiałam się na basen z Krzysiem, na zajęcia z instruktorem albo nawet takie zwykłe pochodzenie na płytką wodę. Dziś rozmawialiśmy o tym z TŻ i On jest raczej przeciwny, boi się o zakażenia... Mówi, żeby poczekać, aż będzie troszkę starszy i bardziej odporny na bakterie. Że chlorowanie czy ozonowanie wody nie wybije wszystkiego. No i teraz sama nie wiem, zaczęłam mieć wątpliwości. Wiem, że nie ochronię Krzysia przed całym złem tego świata, ale może rzeczywiście poczekać jakiś czas? A może jednak zaryzykować i pokazać Mu wodę? Nie wiem

[bzinka]

Napisane przez despa

ja mam nadzieję,ze wcześniej (muszę ja nagrać- bo dziś czułam się jak bohaterka "Ptaków" Hitchcock'a)

padłam
nagraj koniecznie, muszę to usłyszeć!

[corka_rosy]

Hejka!

Chrzciny się udały, Wojtek to dusza towarzystwa, wszyscy byli nim zachwyceni I muszę Wam powiedzieć, że mam fajną teściową

Napisane przez BYou

Roszpunka ma nową pozycje do spania czym przyprawia mnie o zawał serca: na brzuszku ale tak jakby klęczała-jak muzułmanin na modlitwach przy próbie wyprostowania stópek się denerwujeże Jej tak wygodnie

Napisane przez maria28

A udało się TŻ jest szarlotkowym koneserem i choć może nie jest obiektywny, to byl w szoku i pod wrażeniem. Zjadł od razu kilka kawałków. Siostra z mężem też mnie pochwalili, że ukryty talent we mnie drzemie
Za to muffinki dobre, ale mi do papilotek poprzywierały

za ciacha!
A muffiny przywierają, jak się je za długo piecze.

Napisane przez Mokka_83

Nigdy dłużej niż 3 dni nie było przerwy, więc od środy czekaliśmy w napięciu

Napisane przez jolanT

u nas dziś dzień grozy..

o matko!

Napisane przez maria28

Właśnie ja tak z Wawy nie mam czasu korzystać. Ze względu na charakter pracy nie ma czasu na przyjemności po pracy. Teraz z dzieckiem też średnio. Do kina, teatru itp. na razie nie wyobrażam sobie wyjścia. Ewentualnie do teatru dla dzieci.

Dokładnie. Nie widzę sensu w mieszkaniu w tak dużym mieście, bo z atrakcji teraz nie korzystam, a żeby coś załatwić to jadę, jadę, jadę i jadę albo stoję, stoję, stoję w korkach.

[kwiatuszekkk21]

Hej hej!

zmieniamy dziś jeden zamek w drzwiach, bo po przemyśleniach i badaniach stwierdziliśmy, że to niemożliwe żeby tż nie widział tego klucza, więc musiało go tam po prostu nie być przez jakiś czas i niewiadomo czy nikt nie dorobił. A że 2 piętra pod nami mieszka chłoptaś którego często policja odwedza to nie czułabym się dobrze zostawiając mieszkanie na tydzień.(Niby tż mu mówił, że mieszka tu z rodziną i ma mnie szanować i uważać. ba! nawet mówi mi teraz dzieńdobry hehe ale nigdy nie wiadomo)

jolanT dobrze, że zauważyliście te kleszcze zanim się wbiły. serce mi wali na samą myśl o tym

Napisane przez Dragusia88

byliśmy u lekarza. tylko katar, osłuchowo dobrze. gardło czyste. oby szybko minęło. jutro mamy gości jak nie będą się bali naszych katarów

super, że wsio ok

Napisane przez NemainsWorld

Co do mieszkania na wsi/w mieście - to ja wolę na wsi.

Ja tak na stałe też bym chciała w domku na wsi. teraz mieszkam w mieście, do tego jeszcze w klatce (czyt. bloku) ale większość życia spędziłąm na wsi. tylko nasza wieś to jest dla mnie wymarzona wieś bo oddalona 1km od miasta. takie jakby przedmieścia hehe dla mnie to układ idealny, bo mieszkasz na spokojnej, czystej, zielonej wsi a do miasta możesz z buta iść
(bo na takiej wsi jak mieszka moja siostra to bym nie chciała- do najbliższego sąsiada 1km a do miasta 15km i na takiej jak teściowa też nie- bo ruchliwa ulica pod płotem)

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny jak Wasze dzieci radzą sobie z tymi siatewczkami do jedzenia>Nie wiedziałam, że to takie duze...Kacper sie wqrza, ze nue miesci sie cale w buzi

Mój ładnie je dopóki nie zje już kawałka i np ten banan ucieka mu w stronę rączki. wtedy się wkurza, że samą siatkę je.

Napisane przez maria28

My już po basenie. Tym razem ja pływałam z Różą. Ale i tak gumowa foczka była najważniejsza
Dzisiaj było zanurzanie głowy pod wodą

ale fajnie

Napisane przez moni_ka.g

ja czyszczę szczoteczką do mycia smoczków, ale to jakaś masakra i długo nie będziemy z niej korzystać bo boję się, że mimo szorowania i wyparzania coś tam wyhoduję chyba rozejrzę się za tym silikonowym smoczkowym tylko nie wiem gdzie bo jednej rzeczy nie opłaca mi się zamawiać, chyba, że znajdę gdzieś jakieś fajne miseczki i może coś od razu na przyszłość

no właśnie

Napisane przez despa

Ostatnie dwa dni mam z wronim śmiechem, dziec mi kracze i robi to świadomie, bo jak się nie przygladam, albo nie pytam co robisz to śmieje się normalnie

nagraj

Napisane przez kasia86bgo

kwiatuszek na sama mysl, o twych kluczach ... no we mojej glowie mi sie nie miesci, - mam nadzieje ze wymienicie szybko choc jeden zamek

co do Imprezy - mialam Kaca z rana ahaha .... a wypilam tylko 2 piwa i 2 drineczki ... yhmmm - chyba sie starzeje - bo i kondycja nie ta, po 3 piosenkach nie chce wam mowic ale czulam sie zmeczona, jeszcze stopy tak mnie napier...... bo mi sie noga odzwyczaila od butow ... no i te ok 30kg nadwagi tez zrobilo swoje - ALE TO NIE ZMIENIA faktu ze naprawde Fantsatycznie sie bawilam

noo... wczoraj byliśmy u rodziców i z sercem w gardle wchodziłam po schodach czy coś jeszcze zostało w mieszkaniu

za imprezkę a na kaca najlepsze powietrze z materaca

Napisane przez Tasia34

I jeszcze taka sprawa - nastawiałam się na basen z Krzysiem, na zajęcia z instruktorem albo nawet takie zwykłe pochodzenie na płytką wodę. Dziś rozmawialiśmy o tym z TŻ i On jest raczej przeciwny, boi się o zakażenia... Mówi, żeby poczekać, aż będzie troszkę starszy i bardziej odporny na bakterie. Że hlorowanie czy ozonowanie wody nie wybije wszystkiego. No i teraz sama nie wiem, zaczęłam mieć wątpliwości. Wiem, że nie ochronię Krzysia przed całym złem tego świata, ale może rzeczywiście poczekać jakiś czas? A może jednak zaryzykować i pokazać Mu wodę? Nie wiem

No nam niestety lekarz tak powiedział. Ze chlor czy ozon nie wybije wszystkich bakterii i on by zaczekał do 3 r. życia ale my chyba spróbujemy

Napisane przez corka_rosy

Chrzciny się udały, Wojtek to dusza towarzystwa, wszyscy byli nim zachwyceni I muszę Wam powiedzieć, że mam fajną teściową

za chrzciny

co do drugiego: nieeee! ale jak to?

[monicca1989]

Hej
My po chrzcinach, super było A moja chrześnica przekochana
A teraz zajadam się plackami bo pyszne mieli ale od jutra wracam na dietę bo jeszcze 2kg do wagi z przed ciąży

Napisane przez BYou

Monicca zrobiłaś sięna bóstwo przed chrzcinami?

Oj tak, jak to dobrze czasem się wystroić i wyjść z domu

Napisane przez klementyna1

OMG Mój potroił swoją wagę już ptrzed 6 miesiacem :sciana:

Dziewczyny, dziekujemy za zyczenia zdrowia-juz lepiej-jutro Tz zaostaje z Kacprem. MA trzeci antybiotyk i l4 do soboty...
Dziewczyny jak Wasze dzieci radzą sobie z tymi siatewczkami do jedzenia>Nie wiedziałam, że to takie duze...Kacper sie wqrza, ze nue miesci sie cale w buzi

Filip łapię jedną ręką rączkę, drugą kawałek siatki i pcha do buzi, 5 min i w środku nic nie ma

Napisane przez oldzinx

Na dobranoc podsylam kawała


Synowa dzwoni do teściowej i pyta :
-Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
Teściowa odpowiada :
- oczywiście, że matka.
Na to synowa :
- No to Mamunia się zbiera i przyjeżdża bo Synuś się tak napierdo*** że aż się zesrał.

[pani22ka]

Napisane przez corka_rosy

I muszę Wam powiedzieć, że mam fajną teściową

ejjjj, rozwiń myśl!
no i brawa duże dla synia

Napisane przez kwiatuszekkk21

zmieniamy dziś jeden zamek w drzwiach

i dobrze, nie będziesz sobie wyobrażać co się w domku dzieje

[kasia86bgo]

Napisane przez corka_rosy

Hejka!

Chrzciny się udały, Wojtek to dusza towarzystwa, wszyscy byli nim zachwyceni I muszę Wam powiedzieć, że mam fajną teściową .

za udane chrzciny
- no i co z ta Tesciowa ....


kwiatuszku dobrze z tym zamkniem, - nigdy nic nie wiadomo
na bank teraz bd dobrze,



wstalismy dzis o 7 ... wypil az uwaga 20ml mleka ... i szoruje podloge - za nic w bujaku nie chce sie polozyc a wypadaloby mu cos dac do jedzenia bo od 3 ..... nic nie zjadl


dzis na 14 na wizyte do helse z lekarzem ...