Panny Młode 2015 cz. 8

[Goosssia]

Napisane przez lolusl

Nam docieranie zajęło ok. 2 tyg A jesteśmy bardzo wybuchową para,przynajmniej ja jestem bardzo wybuchowa i sie strasznie bałam,ale jak w sumie byliśmy 4 lata razem,to tak naprawdę nic mnie nie zaskoczyło,jedynie zmieniła się ilość czasu spędzanego razem

to też nie było wcale tak długo mnie tutaj nastraszyli ze przez miesiac bedzie ciezko i w ogole. ale pocieszacie mnie bardzo mocno

[viva91]

Napisane przez Goosssia

to też nie było wcale tak długo mnie tutaj nastraszyli ze przez miesiac bedzie ciezko i w ogole. ale pocieszacie mnie bardzo mocno

a czemu się tym martwisz, ma to nastąpić w najbliższym czasie? jak nie wyłapałam to sorki, ale tempo pisania jest ostre

[iixi]

A my nie mieliśmy żadnych problemów poważniejszych po zamieszkaniu razem. Jedynie pare pierdółek ale np moja przyjaciółka teraz ma spory problem bo się ze swoim nie umie dogadać a mieszkają już z miesiąc czy nawet więcej razem

[Goosssia]

Napisane przez viva91

a czemu się tym martwisz, ma to nastąpić w najbliższym czasie? jak nie wyłapałam to sorki, ale tempo pisania jest ostre

nie nie ja po prostu duzo planuje na zapas, zeby mnie nic nie zaskoczylo, czy coś. chociaz i tak wiem, ze mi sie nie uda wszystkiego ogarnac. a lepiej jak sie z kilku zrodel podowiaduje

[lolusl]

Napisane przez Goosssia

to też nie było wcale tak długo mnie tutaj nastraszyli ze przez miesiac bedzie ciezko i w ogole. ale pocieszacie mnie bardzo mocno

Poza tym bez przesady,to jest osoba,którą kochasz,nawet jak się kłócisz,to i kłócić się trzeba umieć. Przecież nie staje się kimś innym tylko dlatego,że nagle dłużej go widzisz No,chyba że nagły szok beztlenowy poczujesz po raz pierwszy piorąc jego skarpetki,ale w sumie myślę ,że to się zdarza i bez mieszkania razem

[pejlin]

Napisane przez iixi

Ty już wiesz gdzie raczej mnie będziesz szukać za 3 lata o tej porze

Fakt głupia ja Biję się w piersi

[Goosssia]

Napisane przez lolusl

Poza tym bez przesady,to jest osoba,którą kochasz,nawet jak się kłócisz,to i kłócić się trzeba umieć. Przecież nie staje się kimś innym tylko dlatego,że nagle dłużej go widzisz No,chyba że nagły szok beztlenowy poczujesz po raz pierwszy piorąc jego skarpetki,ale w sumie myślę ,że to się zdarza i bez mieszkania razem

hehe ) nie no tak. w sumie to my sie nie klocimy, tak naprawde. to co sie czasami dzieje to tego nie mozna nazwac klotnia serio serio.

[existence]

ja też sobie nie przypominam żebyśmy sie jakoś mega żarli po 4 latach to sobie nie wyobrażamy juz osobno mieszkać jak jesteśmy w domu na weekend jest dziwnie

[Goosssia]

to sie juz nie bede tym aspektem denerwować

[Dont Know]

jeju zazdroszcze wam kłótni z TŻtami ja się ze swoim nie umiem kłócić, a raczej on ze mną... ja taka kłótnica pierońska jestem a mój taki cichy spokojny... i jak ja sie wydre to on cicho jest nic nie mówi.... później ja ochłone i jest wszystko w porządku a ja chce żeby się tak czasem ktoś na mnie wydarł i tupnął chociaż jak na razie jego muszę obudzić

[Aniaa_89]

Napisane przez Goosssia

nie nie ja po prostu duzo planuje na zapas, zeby mnie nic nie zaskoczylo, czy coś. chociaz i tak wiem, ze mi sie nie uda wszystkiego ogarnac. a lepiej jak sie z kilku zrodel podowiaduje

pewnych rzeczy i tak nie przewidzisz

ja tam się nie martwię wspólnym zamieszkaniem z TŻtem, jakoś się dogadamy. Po tyle latach już go na tyle znam, że wszystko wiem a że mieszka sam, a nie z rodzicami czy coś, więc mniej więcej wiem jak to będzie wyglądać jak zamieszkamy razem
my planujemy razem zamieszkać jakoś niedługo, jak tylko pracę jakąś znajdę

[Goosssia]

hehe ) a my baardzo duzo ze soba rozmawiamy wiec cale szczescie wszystkei problemy sa rozwiazywane na bierzaco

[iixi]

Napisane przez lolusl

Poza tym bez przesady,to jest osoba,którą kochasz,nawet jak się kłócisz,to i kłócić się trzeba umieć. Przecież nie staje się kimś innym tylko dlatego,że nagle dłużej go widzisz No,chyba że nagły szok beztlenowy poczujesz po raz pierwszy piorąc jego skarpetki,ale w sumie myślę ,że to się zdarza i bez mieszkania razem

ja znam przypadki kiedy para ze sobą była i świetnie się dogadywali a jak zamieszkali razem to czar prysnął i nastąpił koniec związku choćby teraz sytuacja mojej przyjaciółki - jestem ciekawa co im z tego wyjdzie bo za rok ślub a mieszkając razem się dogadać nie umieją wcale.. ale przynajmniej w razie co się dowiedzą przed ślubem, że to nie ma sensu no i dlatego osobiście uważam, że totalną głupotą jest nie mieszkać ze sobą przed ślubem.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez existence

po 4 latach to sobie nie wyobrażamy juz osobno mieszkać jak jesteśmy w domu na weekend jest dziwnie

noooo zgadzam się

[Goosssia]

Napisane przez Aniaa_89

pewnych rzeczy i tak nie przewidzisz

ja tam się nie martwię wspólnym zamieszkaniem z TŻtem, jakoś się dogadamy.

i takie podjescie jest najlepsze

[lolusl]

Napisane przez Dont Know

jeju zazdroszcze wam kłótni z TŻtami ja się ze swoim nie umiem kłócić, a raczej on ze mną... ja taka kłótnica pierońska jestem a mój taki cichy spokojny... i jak ja sie wydre to on cicho jest nic nie mówi.... później ja ochłone i jest wszystko w porządku a ja chce żeby się tak czasem ktoś na mnie wydarł i tupnął chociaż jak na razie jego muszę obudzić

Ja mam tak samo Dokładnie to samo,piona

Napisane przez iixi

ja znam przypadki kiedy para ze sobą była i świetnie się dogadywali a jak zamieszkali razem to czar prysnął i nastąpił koniec związku choćby teraz sytuacja mojej przyjaciółki - jestem ciekawa co im z tego wyjdzie bo za rok ślub a mieszkając razem się dogadać nie umieją wcale.. ale przynajmniej się dowiedzą przed ślubem, że to nie ma sensu no i dlatego osobiście uważam, że totalną głupotą jest nie mieszkać ze sobą przed ślubem.

Z tym się zgadzam.

[viva91]

Napisane przez iixi

ja znam przypadki kiedy para ze sobą była i świetnie się dogadywali a jak zamieszkali razem to czar prysnął i nastąpił koniec związku choćby teraz sytuacja mojej przyjaciółki - jestem ciekawa co im z tego wyjdzie bo za rok ślub a mieszkając razem się dogadać nie umieją wcale.. ale przynajmniej w razie co się dowiedzą przed ślubem, że to nie ma sensu no i dlatego osobiście uważam, że totalną głupotą jest nie mieszkać ze sobą przed ślubem.

[Dont Know]

lolus o my biedne

[pejlin]

Napisane przez iixi

ja znam przypadki kiedy para ze sobą była i świetnie się dogadywali a jak zamieszkali razem to czar prysnął i nastąpił koniec związku choćby teraz sytuacja mojej przyjaciółki - jestem ciekawa co im z tego wyjdzie bo za rok ślub a mieszkając razem się dogadać nie umieją wcale.. ale przynajmniej w razie co się dowiedzą przed ślubem, że to nie ma sensu no i dlatego osobiście uważam, że totalną głupotą jest nie mieszkać ze sobą przed ślubem.

Napisane przez lolusl

Z tym się zgadzam.

Napisane przez viva91

Mądre dziewczynki Też tak uważam

[lolusl]

Ale spróbujcie to napisać na jednym z watków na intymnym "dziewictwo do ślubu" Zaraz wyjdzie jakaż to nietolerancja!

[Dont Know]

dlatego ja też żałuję że nie będę mogła z M. jakoś tak mieszkać ze sobą przed ślubem, bo takie mieszkanie weekendowe to i tak jest null w porównaniu z prawdziwym życiem...

[Goosssia]

szczerze? w dzisiejszych czasach jest juz to tak rzadko hmmm stosowane...

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez Dont Know

dlatego ja też żałuję że nie będę mogła z M. jakoś tak mieszkać ze sobą przed ślubem, bo takie mieszkanie weekendowe to i tak jest null w porównaniu z prawdziwym życiem...

no u mnie niestety tez nie wypali przed. Chyba ze i on i ja bedziemy mieli dosc swoich rodzicow

[pejlin]

Napisane przez lolusl

Ale spróbujcie to napisać na jednym z watków na intymnym "dziewictwo do ślubu" Zaraz wyjdzie jakaż to nietolerancja!

Już nie chciałam poruszać tego aspektu który moim zdaiem jest równie ważny.Znam parę która miała takie podejście -dziewictwo do ślubu, przyszło co do czego i się rozwiedli bo jedno miało inne oczekiwania seksualne od drugiego.

[iixi]

Napisane przez lolusl

Ale spróbujcie to napisać na jednym z watków na intymnym "dziewictwo do ślubu" Zaraz wyjdzie jakaż to nietolerancja!

to jeszcze to ktoś praktykuje?
ale to też głupota bo pod tym kątem też różnie bywa..

[Goosssia]

oczywiscie ze jest wazny tak jak wszystko

[Dont Know]

nie wyobrażam sobie z tym czekać

[Goosssia]

Napisane przez iixi

to jeszcze to ktoś praktykuje?
ale to też głupota bo pod tym kątem też różnie bywa..

ja tam całe szczescie jestem baaardzo zadowolona

[lolusl]

Napisane przez pejlin

Już nie chciałam poruszać tego aspektu który moim zdaiem jest równie ważny.Znam parę która miała takie podejście -dziewictwo do ślubu, przyszło co do czego i się rozwiedli bo jedno miało inne oczekiwania seksualne od drugiego.

Według mnie to dopiero jest głupota,już niezaleznie od przekonań religijnych,przez przekonania można sobie zrypać żywot.Znam parę zagorzałych "katoliczek",powiedziałab ym młodocianych dewotek, z czego jedna jest z chłopakiem 3 lata i nie całowali się w usta z języczkiem ani razu,bo to grzeszne

[Goosssia]

Napisane przez lolusl

Według mnie to dopiero jest głupota,już niezaleznie od przekonań religijnych,przez przekonania można sobie zrypać żywot.Znam parę zagorzałych "katoliczek",powiedziałab ym młodocianych dewotek, z czego jedna jest z chłopakiem 3 lata i nie całowali się w usta z języczkiem ani razu,bo to grzeszne

o_O no to to juz jest przegiecie...

[viva91]

Napisane przez Dont Know

nie wyobrażam sobie z tym czekać

emotka mówi wszystko

[lolusl]

Napisane przez iixi

to jeszcze to ktoś praktykuje?
ale to też głupota bo pod tym kątem też różnie bywa..

Wejdź sobie na intymny- ja się zdziwiłam jak wiele osób W moim otoczeniu znam dwie- koleżankę o której pisałam przed chwilą i kolegę z grupy. Jak dla mnie to robienie krzywdy sobie i drugiej osobie.