Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-) - Strona 72 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-01, 14:37   #2131
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez Gosiiaczek Pokaż wiadomość
Ja tez tak dzisaj mam zebralam sie do apteki po kubeczki na mocz bo jutro ide na badania ale lenia mam okropnego

Jeżeli chodzi o lenia to ja będę go miała jutro... Przed pracą, 22h przede mną w ciągu 2 dni
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:18   #2132
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez ab_cd Pokaż wiadomość

Powoli z męzem zaczynami obmyslac wydatki, ktore coraz bardziej mi przerazaja ciezko nam jest cokolwiek zaoszczędzić a jak dzidzius przyjdzie to juz w ogole.... jednego miesiaca uda nam sie zaoszczedzic 400 zł a 2 nic. Wiec bedzie ciezko. No, ale jesli bym miala patrzec na finanse na dziecko bym sie pewnie nigdy nie zdecydowała.


A i jeszcze jedno, czy wy tez macie takie upławy? Bo u mnie bez wkładek higienicznych sie nie obędzie :/
Jeśli chodzi o zwiększoną wydzielinę to jest to normalne. Lekarz nawet mnie pytał czy tak mam i powiedział że jak mam to dobrze.
Jeśli chodzi o wydatki... To też strach mnie ogarnia! Jest nas 3 w domu. A jak to będzie jak będzie 4? Na Kubę jest tyle wydatków- korepetycje, zajęcia dodatkowe i takie tam ze szkołą związane. Jak się dzidzia urodzi nie będziemy mogli sobie na tyle pozwolić. Ale tak jak piszesz, jak byśmy czekały na lepszy moment to pewnie nigdy by on nie nastąpił. Zawsze jest jakieś ale.
Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Jeżeli chodzi o lenia to ja będę go miała jutro... Przed pracą, 22h przede mną w ciągu 2 dni
Ja jutro też muszę iść do pracy... Nie chce mi się, ale razczej nikt mnie nie zastąpi, a koniec kwartału jest i sprawozdania muszę zrobić

Ilkas dzieki za książkę!!!!
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc


Edytowane przez dwakolory1
Czas edycji: 2013-10-01 o 15:20
dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:25   #2133
ilkas
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez Zytus Pokaż wiadomość

No bo młody przychodzi sobie do nas w nocy spać i czuje się jak u siebieZabiera kołdre,a w sumie na niej spi i kopie, no tż sie nie wysypia.A jak kupimy łóżeczko to małż się bezie przenosił


Aaa..no to faktycznie musi się zmieścić !

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Jarzynówka dawno mi taka dobra nie wyszła zjadła bym strogonowa albo ziemniaczki zapiekane z kiełbaską albo lasagne mmmm, wszystko dzieła męża
Ajuto! Zjadłabym wszystko co wymieniłaś

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość

Ilkas dzieki za książkę!!!!
Nie ma sprawy

A co do książek ciążowych to też czytałam w oczekiwaniu na dziecko. Ale niestety nie mam wersji pdf. No i jeszcze czytałam tak po łebkach "Ciężarówką przez 9 miesięcy" - dobra! Napisana z humorem
ilkas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:26   #2134
wiola883
Rozeznanie
 
Avatar wiola883
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 553
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
21 to chyba nie tak wcześnie.
Taki stan jest od września.
Wcześniej (chodził do prywatnego żłobka) chodził spać koło 22 i spał do 5.


Będę dzwonić aż będą mieć mnie dość.

Co do wesela, to widzę 2 opcje.
1. Dziecko zostaje w domu z kimś zaufanym.
2. Dziecko zabierasz ze sobą. Kładziesz spać na zewnątrz sali weselnej (jakimś zacisznym korytarzu albo w pokoju hotelowym - gościnnym) i co jakiś czas: pół godziny - godzina zaglądasz do niego czy wszystko ok, czy śpi.
mysle o opcji 1 z mama zostawic zobaczymy jak bedzie pewnie nie potrzebnie panikuje


dzisiaj miałam pomidorowa
__________________
Kocham moje trzy skarby MĘŻUSIA ,synusia KACPERKA i dzidziusia 👶
wiola883 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:33   #2135
Gosiiaczek
Raczkowanie
 
Avatar Gosiiaczek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Ruda śląska/kraków
Wiadomości: 315
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Jeżeli chodzi o lenia to ja będę go miała jutro... Przed pracą, 22h przede mną w ciągu 2 dni
Dlaczego nie idziesz na L4 ???? Ja pracowałam w kawiarni i podnnoszenie takich ciezarow bylo nie do przyjecia ....... i stanie 9h na nogach tez nie...

Mamusie a slyszeliscie o cwiczeniach Kegla......?????? Stosujecie jakies cwiczenia?????
__________________
Będe mamusią
Gosiiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:39   #2136
ilkas
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez Gosiiaczek Pokaż wiadomość

Mamusie a slyszeliscie o cwiczeniach Kegla......?????? Stosujecie jakies cwiczenia?????
Słyszałam, stosowałam..może ze dwa razy Jakoś chyba mi to nie podeszło

Widzę, że dzisiaj dzień zupy U mnie właśnie mąż robi grzybową
ilkas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 15:41   #2137
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez Gosiiaczek Pokaż wiadomość
Dlaczego nie idziesz na L4 ???? Ja pracowałam w kawiarni i podnnoszenie takich ciezarow bylo nie do przyjecia ....... i stanie 9h na nogach tez nie...
14 października mam wizytę u pani doktor, zobaczymy co powie na ten temat.
Z jednej strony poszła bym na zwolnienie bo 11h na nogach jest męczące dla kobiety w "normalnym" stanie a co dopiero w ciąży.
Z drugiej nie chciała bym zostawiać koleżanek...
Ale w tym momencie najważniejsza jestem ja i moja fasolka
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt




Edytowane przez paulka0212
Czas edycji: 2013-10-01 o 15:42
paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 16:00   #2138
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
A dziewczyny teraz mi sie przypomniało dzis bylam z Hania u jej pani doktor i ta poleciła mi na kaszel dla mnie syrop prenalen. To jest niby jakaś seria dla kobiet w ciąży i karmiacych na bazie naturalnych składników. Mąż ma mi kupić jak bedzie wracał. Używała któraś z Was?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mi wczoraj lekarz to przepisał, ale jeszcze nie wykupiłam i nie wiem czy będę, bo czuję się już znacznie lepiej. Nie ma to jak męzusiowy syrop z cebuli.

Cytat:
Napisane przez ilkas Pokaż wiadomość
Słyszałam, stosowałam..może ze dwa razy Jakoś chyba mi to nie podeszło

Widzę, że dzisiaj dzień zupy U mnie właśnie mąż robi grzybową
Ja właśnie nastawiłam rosołek. Chodził za mną od jakiegoś czasu.
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 16:58   #2139
kasian86
Zakorzenienie
 
Avatar kasian86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 289
GG do kasian86
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o zwiększoną wydzielinę to jest to normalne. Lekarz nawet mnie pytał czy tak mam i powiedział że jak mam to dobrze.
Jeśli chodzi o wydatki... To też strach mnie ogarnia! Jest nas 3 w domu. A jak to będzie jak będzie 4? Na Kubę jest tyle wydatków- korepetycje, zajęcia dodatkowe i takie tam ze szkołą związane. Jak się dzidzia urodzi nie będziemy mogli sobie na tyle pozwolić. Ale tak jak piszesz, jak byśmy czekały na lepszy moment to pewnie nigdy by on nie nastąpił. Zawsze jest jakieś ale.


Ja jutro też muszę iść do pracy... Nie chce mi się, ale razczej nikt mnie nie zastąpi, a koniec kwartału jest i sprawozdania muszę zrobić

Ilkas dzieki za książkę!!!!
My tez pewnie byśmy sie nie zdecydowali biorąc pod uwagę kwestie finansowe ale tez póki co ogarnia mnie strach jak to bedzie jak będziemy w czwórkę.





Cytat:
Napisane przez ilkas Pokaż wiadomość
Aaa..no to faktycznie musi się zmieścić !


Ajuto! Zjadłabym wszystko co wymieniłaś


Nie ma sprawy

A co do książek ciążowych to też czytałam w oczekiwaniu na dziecko. Ale niestety nie mam wersji pdf. No i jeszcze czytałam tak po łebkach "Ciężarówką przez 9 miesięcy" - dobra! Napisana z humorem

Tez czytałam te książki w 1 ciąży teraz pewnie tez będę do nich wracać ale głównie jednak wyszukiwalam informacje w internecie tydzień po tygodniu




Cytat:
Napisane przez wiola883 Pokaż wiadomość
mysle o opcji 1 z mama zostawic zobaczymy jak bedzie pewnie nie potrzebnie panikuje


dzisiaj miałam pomidorowa

Słuchaj zawsze możesz wziąć nianie elektroniczną tyle ze musialabys ja trzymać przy uchu caly czas bo w weselnym hałasie moglabys nie usłyszeć. U mojego brata na ślubie była młoda mama z dwutygodniowa Lenka i mała spędziła wesele spiac obok mamy w wózku. Na karmienie wychodziła do pokoju. Generalnie kiepsko pewnie sie bawiła wiec opcja z zostawienem malenstwa mamie chyba najlepsza




Cytat:
Napisane przez Gosiiaczek Pokaż wiadomość
Dlaczego nie idziesz na L4 ???? Ja pracowałam w kawiarni i podnnoszenie takich ciezarow bylo nie do przyjecia ....... i stanie 9h na nogach tez nie...

Mamusie a slyszeliscie o cwiczeniach Kegla......?????? Stosujecie jakies cwiczenia?????
Ja tez moze dwa razy cwiczylam :p to nie dla mnie niestety







Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
14 października mam wizytę u pani doktor, zobaczymy co powie na ten temat.
Z jednej strony poszła bym na zwolnienie bo 11h na nogach jest męczące dla kobiety w "normalnym" stanie a co dopiero w ciąży.
Z drugiej nie chciała bym zostawiać koleżanek...
Ale w tym momencie najważniejsza jestem ja i moja fasolka

Dokładnie teraz to Wy jesteście najważniejsze i nie możesz patrzeć na koleżanki!




Cytat:
Napisane przez Emilia 25 Pokaż wiadomość
Mi wczoraj lekarz to przepisał, ale jeszcze nie wykupiłam i nie wiem czy będę, bo czuję się już znacznie lepiej. Nie ma to jak męzusiowy syrop z cebuli.


Ja właśnie nastawiłam rosołek. Chodził za mną od jakiegoś czasu.
Dzieki za info. Mąż kupił juz wzięłam całkiem niezle :p


Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? Czy nie myslalyscie jeszcze o tym? Ja chciałam Hanie karmić i bylam nastawiona tylko na to a myniestety wyszło jak wyszło. Na początku miałam lekką dolinę ale pozniej zaczęłam dostrzegać same plusy karmienia mm. A juz całkiem sie przekonałam jak spotkałam sie z koleżanka która karmia na żądanie piersią. Co chwila dziecko przystawiane do piersi bo moze głodne moze nie a Hania jadła od początku co 3 godziny dzieki czemu mieliśmy rewelacyjny porządek dnia i wszystko można bylo zaplanować. No i teraz zastanawiam sie czy przy drugim starać sie karmić piersią czy od razu przejść na mm oczywiscie nie chodzi tylko o porządek dnia ale o inne kwestie. Przede wszystkim ze karmienie piersią na początku trwa bardzo długo i nie wiem czy mając drugie małe dziecko i będąc sama w domu będę mogła sobie pozwolić na karmienie np przez 40 minut


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
kasian86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 17:09   #2140
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość

Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? Czy nie myslalyscie jeszcze o tym? Ja chciałam Hanie karmić i bylam nastawiona tylko na to a myniestety wyszło jak wyszło. Na początku miałam lekką dolinę ale pozniej zaczęłam dostrzegać same plusy karmienia mm. A juz całkiem sie przekonałam jak spotkałam sie z koleżanka która karmia na żądanie piersią. Co chwila dziecko przystawiane do piersi bo moze głodne moze nie a Hania jadła od początku co 3 godziny dzieki czemu mieliśmy rewelacyjny porządek dnia i wszystko można bylo zaplanować. No i teraz zastanawiam sie czy przy drugim starać sie karmić piersią czy od razu przejść na mm oczywiscie nie chodzi tylko o porządek dnia ale o inne kwestie. Przede wszystkim ze karmienie piersią na początku trwa bardzo długo i nie wiem czy mając drugie małe dziecko i będąc sama w domu będę mogła sobie pozwolić na karmienie np przez 40 minut
Ja na tę chwilę nie przyjmuję do Siebie innej "opcji" niż karmienie piersią, oczywiście różnie to bywa, czas pokaże ale bardzo chciała bym tak karmić
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 17:48   #2141
pomarancza24
Zadomowienie
 
Avatar pomarancza24
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 996
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Mi się chce dzis ogórkowej....
Przeczytałam Twój post i dziś u mnie też musi być ogórkowa. Kupiłam też na obiad kapustę kiszoną, ale nie dojechała do domu

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
weno podaj kiedyś jaka ta książka bo zafascynowałaś mnie ...


ehehehehe mały agent może coś mu się przyśniło
wow no to przytula się mocno do mamusi! który to tydzień?

mnie łamie popołudniami koło 14 ale nie spię bo nie mogę się do spania zebrać ale myślę że jak twoje małe woła spać to możesz się drzemnąć "tylko pół godzinki"
acha- to prawda - czytalam o tym ze kawa często powoduje mdłości.. no i sam fakt że kofeina niewskazana jest w ciąży zze względu na małe. Ale ze parę razy wypiłam słabiutką rozpuszczalną. Teraz już wcale.

no nawet nie wiesz jak bardzo jestem! szkol tego swojego pomału! w tym nadzieja. Kiedyś pomogła mi książka "dlaczego mężczyź ni kochają zołzy"- nie przeczytałam całej ale w trakcie zerkania w nią i stosowania właśnie wyrywkowych rad na dotyczące mnie problemy okazało się że "no kuźwa działa!" często się zapominałam ale trochę zmieniło się samo moje podejście i to był chyba klucz.
Najbardziej się cieszę że minęły ci bóle brzucha -i to najważniejsze.. buzka

kasian86
dziękuję Ci skarbo za kciukasy - ja nie wiem dlaczego wróciłam do czarnych myśli i nawet nocą mam tak złe sny... albo ronię w nich albo dają mi tabletki poronne, albo jakieś guzy... w nocy przezywam wszystko jeszcze mocniej bo we śnie nie opanuję stresu..;/
ogólnie nie wiem po co do jasnej anielki zrobiam z tamtymi badaniami dla siebie bhcg- znowu ledwo łapę się w przedział i ogolnie jak widze ze w Pappa biorąje pod uwagę i to ze w dodatku mam plamienia to się boję że dziecko źle się rozwija... niby przyrastał jak należy do tej pory ale czy wszystko z nim ok... dlatego tak bardzo boję się dzisiejszej wizyty... czy dorósł jak należy, co z serduszkiem itd... naprawdę kręcę głową i mam ochotę walić w mur... jestem przepełniona obawami.

majli leć na betę nawet teraz - ona nie musi być na czczo a po południu wynik i bedziesz miała świet spokój My nic lepszego nie możemy ci doradzic bo szczerze mówiąc skoro jesteś tydzień po terminie @ to test powinien już być wyraźny. także biegusiem.
Schował się ale i tak go znaleźliśmy ok 7 tyg
pomarancza24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 17:50   #2142
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez pomarancza24 Pokaż wiadomość
Przeczytałam Twój post i dziś u mnie też musi być ogórkowa. Kupiłam też na obiad kapustę kiszoną, ale nie dojechała do domu



Schował się ale i tak go znaleźliśmy ok 7 tyg
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 18:03   #2143
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

http://www.papilot.pl/ciaza/14759/Be...E-DOWIESZ.html
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 18:09   #2144
agus7ia
Raczkowanie
 
Avatar agus7ia
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 474
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

o rany, nie czytalam forum jeden dzien a ile wpisow sie pojawilo
Bylam dzis na usg, fasolka rosnie i jest wielkosci 2,9 mm. Malenstwo Serduszko bilo jak szalone 126 uderzen na minute. Rany jaki to byl cudowny dziwek
Lekarz stwierdzil ze jest to 6 tydzien a nie tak jak ja sobie wyliczylam 7t3d. Stwierdzil, ze liczenie wieku ciazy od ostatniej OM jest absurdem i on liczy tak jak jest naprawde. I juz w koncu sama nie wiem czy ten 6t do wiek ciazy czy wiek plodu

Jak do tej pory nie mialam zadnych objawow to dzis chyba dopadlo mnie ze zdwojona sila. Dopiero teraz dochodze do siebie. Zaczynaja sie niestety tez nieprzespane noce i wstawanie do toalety co chwile.

Hope czekamy na twoje wyniki dzisiejszych badan
agus7ia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 18:29   #2145
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Już wróciłam. Nie miałam USG, chodziło tylko o moje wyniki
Krew mam idealną (prawie wszystko w środkowych przedziałach norm), gorzej z moczem, bo wykryto jakieś bakterie, ale może to być skutek złego pobrania próbki, więc jutro powtórka... no i przy okazji zrobię badanie na toxo. No i dziwna sytuacja: przez ostatni tydzień, w którym prawie nic nie jadłam, a co zjadłam to zwymiotowałam... przytyłam 1 kg Mocno mnie to zdziwiło... Nie wymiotowałam tylko po kanapkach i bananach, które jem kilogramami...

Co do karmienia piersią, to ja bym chciała ale nie wiem, czy będę mogła... mam alergię i muszę na nią brać tabletki... na ulotce pisze, że mogą one być brane w ciąży, jeśli lekarz na to pozwoli, ale przy karmieniu już nie... nie wiem więc jak to będzie, bo bez nich nie wytrzymam

A jest wśród nas może jakaś mama alergiczka, która przerabiała przy poprzedniej ciąży powyższy temat?


Ja chcę wiedzieć! Nie powinno się nam zabierać tej wiedzy! W życiu nie wpłynęłoby to na moją decyzję o aborcji! Nie wystarczyłoby zakazać aborcji bez medycznych powodów?
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-01, 18:30   #2146
ilkas
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? Czy nie myslalyscie jeszcze o tym? Ja chciałam Hanie karmić i bylam nastawiona tylko na to a myniestety wyszło jak wyszło. Na początku miałam lekką dolinę ale pozniej zaczęłam dostrzegać same plusy karmienia mm. A juz całkiem sie przekonałam jak spotkałam sie z koleżanka która karmia na żądanie piersią. Co chwila dziecko przystawiane do piersi bo moze głodne moze nie a Hania jadła od początku co 3 godziny dzieki czemu mieliśmy rewelacyjny porządek dnia i wszystko można bylo zaplanować. No i teraz zastanawiam sie czy przy drugim starać sie karmić piersią czy od razu przejść na mm oczywiscie nie chodzi tylko o porządek dnia ale o inne kwestie. Przede wszystkim ze karmienie piersią na początku trwa bardzo długo i nie wiem czy mając drugie małe dziecko i będąc sama w domu będę mogła sobie pozwolić na karmienie np przez 40 minut


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A mogę zapytać dlaczego nie mogłaś karmić Hani piersią?

U mnie z karmieniem było mnóstwo problemów. Przez pierwsze 2-3 tyg było ok. Potem tak jakbym miała za mało mleka. Emilka się nie najadała. Musiałam dokarmiać mm. Ale cały czas walczyłam o karmienie piersią. Korzystałam nawet z poradni laktacyjnej. To był dla mnie koszmar. Musiałam pobudzać laktację. Wyglądało to tak, że karmiłam Emilkę, potem musiałam odciągać mleko laktatorem żeby pobudzić laktację (każda pierś po 20 minut) i właściwie mijało już tyle czasu, że za godzinę wszystko od nowa...znowu karmienie Emilki i znowu laktator - w nocy też! Moje życie kręciło się tylko wokół karmienia. Teraz jak sobie to przypomnę to ja nie wiem jak ja to wytrzymałam. Podziałało. Laktację rozbujałam super, miałam dużo mleka...i nagle.. zrobił mi się zator w piersi Gorączka 40 st, ogromny ból cycka i antybiotyk który uwaga - zmniejsza laktację Więc jak wyzdrowiałam to zabawa w pobudzanie zaczęła się od nowa Dla mnie ten zator w piersi był gorszy niż poród W sumie karmiłam Emilkę mieszanie (piersią i mm). Piersią dałam radę przez 4 miesiące. Później się poddałam bo byłam wykończona i mleka coraz mniej. Stopniowo pokarm sam zanikał. Więc teraz jak myślę o karmieniu to mam ciarki Ale..myślę, że podejmę próby..
ilkas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 18:38   #2147
Zytus
Rozeznanie
 
Avatar Zytus
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 708
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? Czy nie myslalyscie jeszcze o tym? Ja chciałam Hanie karmić i bylam nastawiona tylko na to a myniestety wyszło jak wyszło. Na początku miałam lekką dolinę ale pozniej zaczęłam dostrzegać same plusy karmienia mm. A juz całkiem sie przekonałam jak spotkałam sie z koleżanka która karmia na żądanie piersią. Co chwila dziecko przystawiane do piersi bo moze głodne moze nie a Hania jadła od początku co 3 godziny dzieki czemu mieliśmy rewelacyjny porządek dnia i wszystko można bylo zaplanować. No i teraz zastanawiam sie czy przy drugim starać sie karmić piersią czy od razu przejść na mm oczywiscie nie chodzi tylko o porządek dnia ale o inne kwestie. Przede wszystkim ze karmienie piersią na początku trwa bardzo długo i nie wiem czy mając drugie małe dziecko i będąc sama w domu będę mogła sobie pozwolić na karmienie np przez 40 minut


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Zabrzmie jak wyrodna matka,ale ja nie lubilam karmic.Tzn na poczatku sie balam bo mialam nawal pokarmu,normalnie mlody sie krztusil,a ja panikowalam. Poza tym,mimo ze pod drugiego cyca wkladalam tetre to i tak przeciekala ze bylam mokra i mlody czesto tez,wiec misielismy sie przebierac. Zaczelam odciagac i z butli karmic i szlo o wiele lepiej,troche to bylo meczace ,ale dalismy rade do 6 miesiaca. Teraz o tym nie myslalam jeszcze,wyjdzie w praniu
__________________
Igorek,
06.06.2011
Alicja
10.04.2014


Zytus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 18:45   #2148
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

A i wiecie, jak wychodziłam od gina, to za swoimi plecami usłyszałam coś takiego:
"- pszypszypszypszypszy.
- pewnie jest w ciąży"

ciekawe po czym poznały... bo tego "pszypszypszypszypszy " niedosłyszałam
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:05   #2149
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez ilkas Pokaż wiadomość
Słyszałam, stosowałam..może ze dwa razy Jakoś chyba mi to nie podeszło
Ja ćwiczyłam jak pamiętałam :p Od drugiego semestru a potem stawiał mi sie brzuch i już się bałam Za to po ciąży dużo, może coś z tego zostało :p Teraz się boje jakoś znów

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? Czy nie myslalyscie jeszcze o tym?
Ja się w pierwszej w ogóle nie nastawiałam, stwierdziłam że będzie jak będzie i się udało, cały rok bez problemu. Ale jak pisałam, młody ani razu mnie nie pogryzł, nie zranił, od razu ssał idealnie wręcz, co 3 godziny. Jakoś tak się dopasowaliśmy. I podobało mi się karmienie.
Teraz też w zasadzie bym chciała, ale nie będę się nastawiać bo nie wiem co będzie. Młodego starszego teraz karmię mm i fakt wygodnie
Co do karmienia na żądanie - na żądanie ale nie czesciej niż co 2 godziny, z czasem 3. Jak dziecko czesciej płacze to raczej nie z głodu. A jak dziecko przysypia na piersi i nie dojada, to trzeba od razu rozbudzić dla jego zwłaszcza dobra.
Powiem, że strasznie bulwersuje mnie wkładanie cyca do buzi jak dziecko ledwo zapłacze. Przecież dziecko przeżywa również inne emocje, czasem jest zmeczone, czasem boli brzuszek, za ciepło za zimno. Mam taką kumpele, która wkładała pierś małej wycierając ją po kąpieli bo strasznie płakała ale cholercia nie z głodu przecież płakała. I teraz dziecko zajada wszystkie emocje, coś źle to batonik, ciasteczko... Strasznie chciałam tego uniknąć i mam nadzieję, że się udało.

Cytat:
Napisane przez agus7ia Pokaż wiadomość
Bylam dzis na usg, fasolka rosnie i jest wielkosci 2,9 mm. Malenstwo Serduszko bilo jak szalone 126 uderzen na minute. Rany jaki to byl cudowny dziwek
Lekarz stwierdzil ze jest to 6 tydzien a nie tak jak ja sobie wyliczylam 7t3d. Stwierdzil, ze liczenie wieku ciazy od ostatniej OM jest absurdem i on liczy tak jak jest naprawde. I juz w koncu sama nie wiem czy ten 6t do wiek ciazy czy wiek plodu
No to super, ze widziałas fasolkę
Licz wg usg, przecież znając termin OM nie znasz rzeczywistej daty owulacji

VwVampirka super, że po wizycie wszystko oki Oby z moczem jakiś błąd pomiaru


Ja nie wiem co mam zrobić z badaniami nie mam pojęcia jak dojdę/dojadę do przychodni naczczo, skoro póki nie zjem wymiotuję co rano. A na nfz od 8 dopiero przyjmują
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu

Edytowane przez madziuuula
Czas edycji: 2013-10-01 o 19:11
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:06   #2150
kasian86
Zakorzenienie
 
Avatar kasian86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 289
GG do kasian86
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Ja na tę chwilę nie przyjmuję do Siebie innej "opcji" niż karmienie piersią, oczywiście różnie to bywa, czas pokaże ale bardzo chciała bym tak karmić
No właśnie ja też nie przyjmowałam wtedy żadnej innej opcji, zupełnie się nie przygotowałam teoretycznie na karmienie butelką, nawet nie miałam podgrzewacza w domu, ale no czasami tak bywa, że życie zaskakuje.

Cytat:
Napisane przez agus7ia Pokaż wiadomość
o rany, nie czytalam forum jeden dzien a ile wpisow sie pojawilo
Bylam dzis na usg, fasolka rosnie i jest wielkosci 2,9 mm. Malenstwo Serduszko bilo jak szalone 126 uderzen na minute. Rany jaki to byl cudowny dziwek
Lekarz stwierdzil ze jest to 6 tydzien a nie tak jak ja sobie wyliczylam 7t3d. Stwierdzil, ze liczenie wieku ciazy od ostatniej OM jest absurdem i on liczy tak jak jest naprawde. I juz w koncu sama nie wiem czy ten 6t do wiek ciazy czy wiek plodu
To super, że wszystko dobrze! Dźwięk rzeczywiście cudowny
Ja już się nie mogę doczekać aż go usłyszę

Cytat:
Napisane przez VwVampirka Pokaż wiadomość
Już wróciłam. Nie miałam USG, chodziło tylko o moje wyniki
Krew mam idealną (prawie wszystko w środkowych przedziałach norm), gorzej z moczem, bo wykryto jakieś bakterie, ale może to być skutek złego pobrania próbki, więc jutro powtórka... no i przy okazji zrobię badanie na toxo. No i dziwna sytuacja: przez ostatni tydzień, w którym prawie nic nie jadłam, a co zjadłam to zwymiotowałam... przytyłam 1 kg Mocno mnie to zdziwiło... Nie wymiotowałam tylko po kanapkach i bananach, które jem kilogramami...

Co do karmienia piersią, to ja bym chciała ale nie wiem, czy będę mogła... mam alergię i muszę na nią brać tabletki... na ulotce pisze, że mogą one być brane w ciąży, jeśli lekarz na to pozwoli, ale przy karmieniu już nie... nie wiem więc jak to będzie, bo bez nich nie wytrzymam

A jest wśród nas może jakaś mama alergiczka, która przerabiała przy poprzedniej ciąży powyższy temat?



Ja chcę wiedzieć! Nie powinno się nam zabierać tej wiedzy! W życiu nie wpłynęłoby to na moją decyzję o aborcji! Nie wystarczyłoby zakazać aborcji bez medycznych powodów?
Mi też wychodziły w moczu jakieś bakterie na początku, ale później gin kazał przed pobraniem się najpierw dokładnie umyć, potem dopiero pobrać ze środkowego strumienia. Wcześniej pobierałam ze środkowego strumienia, ale się nie kąpałam, bo trudno mi było wytrzymać kąpiel po nocy bez sikania ale od kiedy zaczęłam się stosować do tego zalecenia nie miałam już rzeczywiście ani razu bakterii w moczu.

Cytat:
Napisane przez ilkas Pokaż wiadomość
A mogę zapytać dlaczego nie mogłaś karmić Hani piersią?

U mnie z karmieniem było mnóstwo problemów. Przez pierwsze 2-3 tyg było ok. Potem tak jakbym miała za mało mleka. Emilka się nie najadała. Musiałam dokarmiać mm. Ale cały czas walczyłam o karmienie piersią. Korzystałam nawet z poradni laktacyjnej. To był dla mnie koszmar. Musiałam pobudzać laktację. Wyglądało to tak, że karmiłam Emilkę, potem musiałam odciągać mleko laktatorem żeby pobudzić laktację (każda pierś po 20 minut) i właściwie mijało już tyle czasu, że za godzinę wszystko od nowa...znowu karmienie Emilki i znowu laktator - w nocy też! Moje życie kręciło się tylko wokół karmienia. Teraz jak sobie to przypomnę to ja nie wiem jak ja to wytrzymałam. Podziałało. Laktację rozbujałam super, miałam dużo mleka...i nagle.. zrobił mi się zator w piersi Gorączka 40 st, ogromny ból cycka i antybiotyk który uwaga - zmniejsza laktację Więc jak wyzdrowiałam to zabawa w pobudzanie zaczęła się od nowa Dla mnie ten zator w piersi był gorszy niż poród W sumie karmiłam Emilkę mieszanie (piersią i mm). Piersią dałam radę przez 4 miesiące. Później się poddałam bo byłam wykończona i mleka coraz mniej. Stopniowo pokarm sam zanikał. Więc teraz jak myślę o karmieniu to mam ciarki Ale..myślę, że podejmę próby..
O matko to miałaś niezłe przeżycia widać, że mocno walczyłaś o pokarm.

No ja już chyba w skrócie pisałam tutaj na wątku jak to było u nas jeśli się nie mylę.
Generalnie to tak jak napisałam wyżej nastawiłam się tylko i wyłącznie na karmienie piersią, zupełnie nie brałam pod uwagę innej opcji. Niestety Hania urodziła się z wrodzonym zapaleniem płuc, po porodzie nie mogła złapać oddechu, dusiła się. Nie dali mi jej w sumie nawet na chwilę, tylko zawieźli na neonatologię. Mnie pozszywali i zawieźli na salę poporodową. Tam były inne dziewczyny już ze swoimi dzieciaczkami a ja w strachu przerażona co teraz będzie. Położne co chwilę przychodziły badać mi puls bo tak serce waliło mi z nerwów. Po jakimś czasie dostałam informację, że z Hanią już ok i że przywiozą ją do mnie o 10 (urodziła się o 1.45). No to uff ulga jak nie wiem. O 10 nikt się nie pojawił, wcześniej przyjechał mój mąż i kazałam mu iść na neonatologię się dowiedzieć co się dzieje. Odczekałam jeszcze parę minut i się zległam z łóżka, bo już nie mogłam wytrzymać nie widząc mojego dziecka. Panie położne niestety nie miały czasu żeby mnie zabrać na neonatologię, więc dzwoniłam po męża, szybko przyjechał po mnie i poszliśmy razem. Tam dowiedziałam się, że rzeczywiście mała ma się dobrze, ale przywiozą mi ją już na oddział położniczy około 16. Wtedy pierwszy raz spróbowałam ją przystawić, ale była już wtedy bardzo głodna, mi nic nie leciało, więc dostała butlę. Potem zawieźli mnie na oddział położniczy, do sali z dwiema dziewczynami, które miały swoje córeczki przy sobie. Zrobiła się 16 a Hani nie było. Okazało się, że jednak mała ma bardzo wysokie CRP i musi zostać na neonatologii, zrobili jej zdjęcie, ale opis dopiero w poniedziałek, bo nie było radiologów (była sobota). W związku z tym pierwszą noc spędziłam na sali z dziećmi, a ja sama.. nigdy w życiu tyle nie przepłakałam, chyba przez te hormony szalejące, nie mogłam dojść do siebie. Oczywiście chodziłam cały czas do Hani i tam przystawiałam ją, ale ona była podłączona do aparatury i przy każdym skoku tętna wszystko piszczało, przybiegała położna patrzeć co się dzieje. A skoki tętna były nieuniknione jak ona się denerwowała, że nic nie leci (przy butli w końcu leci jak z kranu). Moja mama mnie pocieszała, że ona dostała pokarm dopiero 5 dni po porodzie i że może u mnie też tak będzie. Mąż przywiózł mi laktator, chodziłam też do kuchni mlecznej tam odciągać. Męczyłam się dokładnie tak jak Ty, te laktatory tak zmasakrowały mi piersi, że po prostu nie mogłam z bólu. Ale przystawiałam Hanię, próbowałam, po czym chodziłam i próbowałam pobudzić laktację laktatorami. Po 3 dniach ja zostałam wypisana ze szpitala, ale powiedziałam, że nie wrócę do domu bez małej, więc na szczęście na Polnej w Poznaniu jest przy szpitalu hotelik dla matek karmiących oczywiście odpłatny, ale załatwiliśmy tam miejsce i tam mogłam być. Jeszcze żeby tego było mało dostawałam za☠☠☠iste informacje. W sobotę o tej 16 dowiedziałam się, że Hania wyjdzie chyba w poniedziałek. W poniedziałek, ze w środę, a w środę, że może w piątek. W piątek rano okazało się, ze jednak może w poniedziałek dopiero. Cały tydzień przepłakałam, prawie cały czas siedziałam przy małej. Chodziłam do niej na każde karmienie (hotelik był w innym budynku niż oddział, na którym była), rozchorowałam się jeszcze wtedy, bo przecież noce były zimne jak cholera już we wrześniu. W międzyczasie jeszcze Hania dostała żółtaczki. Wiem, że przeżywałam to za bardzo, bo tak naprawdę to nie był koniec świata, Hania nie wyglądała na chorą, ale może dlatego właśnie tak bardzo nie mogłam się pogodzić z faktem, ze byłyśmy rozdzielone. No i po tych 5 dniach pokarm nie przyszedł. Ogólnie przez cały tydzień udało mi się łącznie odciągnąć 30ml.
Po wyjściu ze szpitala też pracowałam laktatorem systemem 7-5-3 i też nic to nie dawało. Spasowałam po wizycie mojej położnej środowiskowej, która bez problemu stwierdziła, że przecież mm jest dla ludzi i że nie mam się przejmować. Na początku bardzo przeżywałam, że nie jestem w stanie wykarmić mojego dziecka, ale z czasem wszystko zaczęło się układać i się z tym pogodziłam, a nawet zaczęłam dostrzegać same plusy jak widać u mnie stres i emocje wpłynęły na to, ze pokarm w ogóle się nie pojawił pomimo wielu prób i starań.

Przepraszam za tą rozpiskę, pierwszy raz przelałam te informacje na "papier", w ogóle napisałam szczerze jak to wyglądało. Do dzisiaj ciężko to wspominam, te dni, to jak oni mnie zwodzili i najgorszą tą pierwszą noc: te dwie mamusie ze swoimi dziećmi i ja sama. Wiecie jak się czułam? Jakbym to dziecko straciła... i od tych właśnie uczuć zaczęły się same problemy.


Cytat:
Napisane przez Zytus Pokaż wiadomość
Zabrzmie jak wyrodna matka,ale ja nie lubilam karmic.Tzn na poczatku sie balam bo mialam nawal pokarmu,normalnie mlody sie krztusil,a ja panikowalam. Poza tym,mimo ze pod drugiego cyca wkladalam tetre to i tak przeciekala ze bylam mokra i mlody czesto tez,wiec misielismy sie przebierac. Zaczelam odciagac i z butli karmic i szlo o wiele lepiej,troche to bylo meczace ,ale dalismy rade do 6 miesiaca. Teraz o tym nie myslalam jeszcze,wyjdzie w praniu

O fajnie, że to napisałaś bo wszędzie teraz taka presja na karmienie piersią, twierdzenie, że to jest takie cudowne i wspaniałe

Ja w sumie może po przeżyciach przy Hani nie powinnam planować z góry, bo ja swoje, a życie i tak zweryfikuje

Edytowane przez kasian86
Czas edycji: 2013-10-01 o 19:08
kasian86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:20   #2151
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Kasian, nie dziwię się, że przy tym stresie nie dostałaś pokarmu... to musiało być straszne... widzieć jak inne babki cieszą się swoimi dzidziusiami a z Twoim to nie wiadomo co się dzieje
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:28   #2152
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

kasian86 współczuje strasznych przeżyć. Oj nie dziwie sie, że w takiej sytuacji straciłaś pokarm. Ale jak widać Hania sie zdrowo chowa na mm
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:35   #2153
muffinka90
Zakorzenienie
 
Avatar muffinka90
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 770
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Ja chcialabym karmic tym razem tylko piersia, z mlodym bylo mieszanie, bo na poczatku przez silna zoltaczke nie mial sily ssac i pobudzac laktacji, a ze urodzil sie drobny i za bardzo spadl, wiec musialam dokarmiac, przez co potem jak trzeba bylo sie meczyc bylo to juz nie bardzo chcial, ale i tak kilka mies pociagnelismy, zobaczymy teraz ja lubilam karmic
__________________
Mamą być i jeszcze raz


"I ślubuję Ci...''


moje hobby- xxx
muffinka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:36   #2154
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

kasian86 współczuję tych trudnych chwil
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:44   #2155
ilkas
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

madziuuula
z tym wkładaniem cycka dziecku do buzi przy każdym płaczu to zupełnie się z Tobą zgadzam. Też znam takie przypadki..a niestety nie wychodzi to na dobre. A swoją drogą super, że udało Ci się tak długo karmić!


kasian86 wow! Nie dziwię się, że nie miałaś pokarmu. Taki stres na bank się do tego przyczynił. A swoją drogą ja urodziłam o 3 w nocy (później spędziłam z córką 2 godz) i potem mi ją dali dopiero koło 12 w południe. Dla mnie ten czas oczekiwania był koszmarem. A to przecież nic w porównaniu do Ciebie, więc wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać.
ilkas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 19:56   #2156
kasian86
Zakorzenienie
 
Avatar kasian86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 289
GG do kasian86
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez VwVampirka Pokaż wiadomość
Kasian, nie dziwię się, że przy tym stresie nie dostałaś pokarmu... to musiało być straszne... widzieć jak inne babki cieszą się swoimi dzidziusiami a z Twoim to nie wiadomo co się dzieje




Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
kasian86 współczuje strasznych przeżyć. Oj nie dziwie sie, że w takiej sytuacji straciłaś pokarm. Ale jak widać Hania sie zdrowo chowa na mm



Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
kasian86 współczuję tych trudnych chwil




Cytat:
Napisane przez ilkas Pokaż wiadomość
madziuuula
z tym wkładaniem cycka dziecku do buzi przy każdym płaczu to zupełnie się z Tobą zgadzam. Też znam takie przypadki..a niestety nie wychodzi to na dobre. A swoją drogą super, że udało Ci się tak długo karmić!


kasian86 wow! Nie dziwię się, że nie miałaś pokarmu. Taki stres na bank się do tego przyczynił. A swoją drogą ja urodziłam o 3 w nocy (później spędziłam z córką 2 godz) i potem mi ją dali dopiero koło 12 w południe. Dla mnie ten czas oczekiwania był koszmarem. A to przecież nic w porównaniu do Ciebie, więc wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać.
Dzieki dziewczyny no teraz juz podchodzę do tego z dystansem niby ale czasami sobie przypominam jak to bylo niestety. Tak czy siak zeby nie bylo Hania miała na tej neonatologii super opiekę, tam w większości bardzo fajne położne i wspaniali lekarze, pod tym względem cieszę sie ze tam rodzilam. A samo zapalenie płuc nie wiadomo skąd.. oni to tłumaczyli infekcja układu moczowego w ciąży ale ja nie miałam takiej infekcji.. potem czytałam ze po cesarce sie zdarza ze dzieci sie rodzą z zapaleniem płuc bo nie zdążą sie przestawić z oddychania przez pepowine na oddychanie przez plucka. Mój poród od pierwszego skurczu do wyscia Hani trwał 3,5 godziny wiec moze to tez za szybko bylo? Niestety sie tego nie dowiem.
Z tym zdrowym chowaniem Hani to nie do końca bo w marcu znowu miała zapalenie płuc... ale to przypadek mam nadzieję... moje rodzeństwo bylo karmione sztucznie a ja piersią i nie jestem od nich ani zdrowsza ani madrzejsza tak sie pocieszam

A i tez sie zgadzam z madziula odnośnie wykładnia cycka na każdy płacz albo traktowana mamy jak smoczka. We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek po prostu.



Ciekawe jak hope po wizycie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
kasian86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 20:30   #2157
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cytat:
Napisane przez JJJustynAAA Pokaż wiadomość
No właśnie nie do końca mogę ta na beszczelnego się lenić, bo jest u nas w biurze dziewczyna, która mam szkolić, a która ma mnie zastąpić jak pójde na l4 albo na macierzyński. Więc po pierwsze nie mogę jej pokazać że w pracy się tylko lenie... A po drugie mam jakieś dziwne uczucie szkoląc kogoś kto potem mnie może wykopsać ze stanowiska...
chociaż szefowa mnie zapewnia że na mnie będzie czekało miejsce...
no to faktycznie nie polenisz sie a wrecz musisz sie prężyć

Cytat:
Napisane przez ab_cd Pokaż wiadomość
A za tydzien w srode wizyta u mojej Pani Doktor. Mam nadzieje ze wszystko jest wporzadku chodz martwi mnie to ze od poczatku musze brac luteine biore ja 2*2 czyli 4 na dobe. Niby czytałam ze to nie zaszkodzi, ale została mi ona przepisana jak nie było jeszcze zarodka tylko sam pecherzyk ciazowy i caly czas kazano mi brac. Ale ani nie krwawie ani nie wykryto żadnego krwiak nie mam. Lekarz do ktoryego chodzilam prywatnie powiedzial ze dlatego ze brałam wczesniej tabletki hormonalnei i ze moge miec zamało tego progresteronu. No ale jak trzeba to biore.

Martwi mnie troche bol podbrzuszka, mam takie kucia raz z lewej strony raz prawej trwaja chwilke ale mnie juz niepokoja ;/
oj z tym podawaniem luteiny a w szcze golnosci duphastonu to juz lekarze podaja rutynowo... nie wiem czy to jakas glupia moda czy jakies uklady farmaceuyczne ale po mojemu to powinni choc raz zbadac ten poziom progesteronu nie gdybac i dawac ot tak... moze zrob sobie sama progesteron w badaniu i wez ze soba wynik na nast wizyte? ja biore duphaston ze wzgledu na plamienia ale tez chcialabym pomalu odstawiac niebawem i zrobie sobie swoj poziom.
nie wiem czy to faktycznie tak jest ale czytalam obawy dzieczyn ze jak tak im podaja w ciemno ten sztuczny progesteron to mozna upośledzić jego naturalne wytwrzanie gdyb organizm nie czul takiej potrzeby ze wzgledu na jego obecnosc skądinąd. moze to nie wplywa, ale moze cos tym byc... wydaje mi sie ze zrobilabym na twoim miejscu poziom progestronu i jesli bylby ok to pomalu zmniejszac dawke luteiny i w koncu odstawic.

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a zamierzacie wszystkie karmić piersią? .
no ja mysle na pewno sprobowac jak sie uda to na pewno sie zdecyduje a jak to bedzie nie dla mnie to nie bede na sile przystawiac.

Cytat:
Napisane przez agus7ia Pokaż wiadomość
Bylam dzis na usg, fasolka rosnie i jest wielkosci 2,9 mm. Malenstwo Serduszko bilo jak szalone 126 uderzen na minute. Rany jaki to byl cudowny dziwek
Lekarz stwierdzil ze jest to 6 tydzien a nie tak jak ja sobie wyliczylam 7t3d. Stwierdzil, ze liczenie wieku ciazy od ostatniej OM jest absurdem i on liczy tak jak jest naprawde. I juz w koncu sama nie wiem czy ten 6t do wiek ciazy czy wiek plodu

Jak do tej pory nie mialam zadnych objawow to dzis chyba dopadlo mnie ze zdwojona sila. Dopiero teraz dochodze do siebie. Zaczynaja sie niestety tez nieprzespane noce i wstawanie do toalety co chwile.

Hope czekamy na twoje wyniki dzisiejszych badan
hehehe no moze nie jest to do konc taki absurd z tym liczeniem od OM. Bo gdy nie wiadomo kiedy dokladnie wystapilo zaplodnienie to od OM 40 tyg i mamy orientacyjna date porodu. Moim zdaniem warto liczyc od OM, ale i miec w pamieci ze dzieciaczek jest ten tydzien czy dwa mniejszy i ze ewentualnie jak od OM termin minie to spokojnie maluch moze przeczekac te roznice jaka ma. Praktycznie zawsze jest tam jakas roznica miedzy OM a USG bo w koncu malo kto zachodzi w ciaze podczas okresu dlatego ta roznica jest jak najbardziej uzasadniona.


Cytat:
Napisane przez VwVampirka Pokaż wiadomość
A i wiecie, jak wychodziłam od gina, to za swoimi plecami usłyszałam coś takiego:
"- pszypszypszypszypszy.
- pewnie jest w ciąży"
ciekawe po czym poznały... bo tego "pszypszypszypszypszy " niedosłyszałam
moze to bylo tak :
"- ale jest piękna i usmiechnieta!
- pewnie jest w ciąży" )) tak obstawiam

kasian86 oj Kasiuniu ale mialas przejscie... najwazniejsze ze wszystko jednak bylo pod kontrola i oczywiscie z optymistycznym scenariuszem ale co sie naczekalas i naplakalas i ustresowalas to juz nikt ci nie wroci... teraz pewnie los ci da w nagrode szybką akcję włącznie z wyjsciem


oooj dziewczyny ja po wizycie niby szczesliwa ale dalej przytrzymana. Mój lekarz jest tak sceptyczny do mojej ciąży że ciągle mnie powtrzymuje przed zbytnim cieszeniem się. no i skutecznie
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 20:48   #2158
Dark lady
Zakorzenienie
 
Avatar Dark lady
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 6 099
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Cześć, nadrobić was to jakaś mission impossible, ale się udało

Cytat:
Napisane przez asiulka_22 Pokaż wiadomość
Witajcie
widzę że poruszałyście temat badań prenatalnych : ja na pewno będe je wykonywać...
pewnie zostane za to zlinczowana: ale jeśli dowiedziałabym się że moje dziecko będzie bardzo chore, nieulaczalnie chore... / nie wiem czy byłabym w stanie je urodzić...
wiedząć że będzie cierpiało.. Boże jakie to trudne....
Tak szczerze to skąd byś wiedziała że będzie cierpieć? Znam dzieci upośledzone, mamy w dalszej rodzinie i dziewczynkę z zespołem Downa i chłopca z zanikiem mięśni i wodogłowiem i wiesz co? Nie są ani cierpiące, ani nieszczęśliwe, a wręcz bardziej radosne niż inne dzieci. Ciężko to jest rodzicom, ale dzieciom nic nie przeszkadza.

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam do was pytanie. Czy robiłyście sobie glukozę? Albo macie jakąś widzę na jej temat?
Robiłam tylko i wyłącznie tą zleconą w środkowym stadium.

Cytat:
Napisane przez kasian86 Pokaż wiadomość
My tez pewnie byśmy sie nie zdecydowali biorąc pod uwagę kwestie finansowe ale tez póki co ogarnia mnie strach jak to bedzie jak będziemy w czwórkę.

Słuchaj zawsze możesz wziąć nianie elektroniczną tyle ze musialabys ja trzymać przy uchu caly czas bo w weselnym hałasie moglabys nie usłyszeć. U mojego brata na ślubie była młoda mama z dwutygodniowa Lenka i mała spędziła wesele spiac obok mamy w wózku. Na karmienie wychodziła do pokoju. Generalnie kiepsko pewnie sie bawiła wiec opcja z zostawienem malenstwa mamie chyba najlepsza
A jak się karmi piersią to jak zostawić dziecko z kimś? Pomijam kwestię karmienia, bo można odciągnąć, ale piersi nie wytrzymają, będzie bardzo bolało i ciekło.

Cytat:
Napisane przez Zytus Pokaż wiadomość
Zabrzmie jak wyrodna matka,ale ja nie lubilam karmic.Tzn na poczatku sie balam bo mialam nawal pokarmu,normalnie mlody sie krztusil,a ja panikowalam. Poza tym,mimo ze pod drugiego cyca wkladalam tetre to i tak przeciekala ze bylam mokra i mlody czesto tez,wiec misielismy sie przebierac. Zaczelam odciagac i z butli karmic i szlo o wiele lepiej,troche to bylo meczace ,ale dalismy rade do 6 miesiaca. Teraz o tym nie myslalam jeszcze,wyjdzie w praniu
Miałam to samo, na myśl o ponownym karmieniu piersią aż się trzesę. Strasznie nie lubię. Dla mnie mm ma mnóstwo zalet - przede wszystkim (i może to jest egoistyczne) wolność i brak konieczności karmienia przy ludziach. Spróbuję mimo wszystko i pewnie się uda, ale i tak nie będę tego lubić

Ktoś pytał jak kto dochodził do siebie po porodzie - fizjologicznie połóg był jak wszystkie, około 6 tygodni krwawień po pewnym czasie bardzo malutkich. Natomiast rana po cesarce bolała dość długo, miałam kaszel pooperacyjny i to był problem. Chociaż największym problemem był niewyobrażalny ból kręgosłupa, oj to przeszło dopiero jak młody zaczął raczkować - miałam to raczej po złym znieczuleniu - studencik usiłował się wbić 3 razy i dopiero za 4 już anestezjolog z doświadczeniem to zrobił. Mam nadzieję że tym razem nie będę też mieć baby bluesa i nie życzę go żadnej z was. Do tej pory jest mi smutno jak pomyślę że inne mamy się tak cieszyły dziećmi, a ja tylko marzyłam o odpoczynku (spędziłam 3 ostatnie tygodnie w szpitalu z duszą na ramieniu z powodu zatrucia ciążowego) i miałam dość jego płaczu . Sama płakałam bez powodu i co chwila, ale przeszło i jest ok Kocham mojego szkraba nad życie, ale nie bardzo się z niego cieszyłam po porodzie, właśnie z racji baby bluesa.

Miminek przykro mi, mam nadzieję że niedługo będziesz znów się cieszyć z ciąży.
__________________
I był ślub

kochanie


No i jesteś

Dark lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-02, 06:45   #2159
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Dzień dobry...
Wstałam, zjadłam śniadanko i tak mi się do pracy nie chce iść że to jakaś masakra

Miłego dnia życzę
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-02, 06:48   #2160
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

Czytałam wczoraj wszystko co pisałyście , ale nie miałam czasu wieczorem już odpowiedzieć i cytować a dziś szczerze już mi się nie chce :P Wybaczcie

Co do karmienia piersią, ja zamierzam karmić tak długo jak będzie mi to dane. Oskara karmiłam tylko 2,5m bo zanikał mi pokarm i nie szło pobudzić laktacji , a Oskar był dużym dzieckiem bo urodził się 4180g i potrzebował dużo zjeść.
Ale nie zapomnę jak denerwowała mnie teściowa. Oskar miał kolki i często płakał , ta mi wmawiała często że jest głodny, że mam niewartościowy pokarm itp. Pamiętam też że jak pewnego wieczoru go karmiłam , a ten odrywał się od cycka zapłakał i dalej jadł (miał problemy ze złapaniem prawej piersi ). To ona powiedziała właśnie że mam niewartościowy pokarm i kazała mojemu TŻ-towi jechać do sklepu po mm. Tak mnie tym wkurzyła że krzycząc powiedziałam że ma siedzieć w domu , nigdzie nie jechać, bo ja zamierzam karmić naturalnie. Ta sytuacja miała miejsce jak mój syn miał jakieś 0,5m i karmiłam jeszcze 2m

Wczoraj faktycznie poszłam spać z Oskarem On spał ok 3h a ja 2

Któraś z Was pisała o glukozie , ja miałam robioną wczoraj i wyszło mi 106 obok pisze że norma to 55-115.

Dzisiaj mam 8t0d czyli 9t .
Dziewczyny które nie wiedzą jak obliczać tygodnie , ja korzystam czasem z tego kalkulatora , tam też jak klikniesz w tydzień w którym akurat jesteś są informacje co w danym tygodniu dzieje się z maluszkiem http://www.ladiesandbabies.pl/kalkulator-ciazowy
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.