Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie 2013,

[(kicia)]

Napisane przez Elfka86

Cześć

A ja dziś - tak na odmianę - zaliczyłam skok

zazdraszczam

Napisane przez agnieszkaK

Witajcie!!
no to super Elfka
ja też zaliczyłam skok, więc zrobiłam jak chciałam
KU CHWALE POLSKIEJ GOSPODARKI i tak jak wszystkie myślałyśmy zobaczyłam:dupa: I kreska, tego się spodziewałam,ale musiałam, może teraz do wtorku jakoś spokojniej to przeczekam.

No to tyle ide do łóżka z powrotem na trochę, bo zimno, niedobrze mi, jajniki mnie bolą i mam zaparciai piękną I kreche

oj może jeszcze za wcześnie

Napisane przez zubi89

oby tak dalej

Kolejny test pozytywny i tym razem kreseczka o wiele wyraźniejsza także fluidki dla was:



Test pokaże wam później

piękne dwie krechy

i łapie fluidki

Napisane przez meire

hmm.. chyba jedynie mózg, bo jestem strasznie roztargniona.. robiąc szefowi kawę mleko przyniosłam do biura, a kawę schowałam do lodówki... no i brak okresu.. także tegoooo...

a tak poza tym to, przestał mnie całkowicie boleć brzuch, wcześniej pobolewał, jak na @, nie bolą mnie cycki, ani nie rosną wredne.. , jeszcze nie jest mi niedobrze.. hmm.. no, może jedynie częściej chodzę siku, ale też jakiejś tragedii nie ma... więc czasem się zstanawiam, czy ja aby na pewno jestem w tej ciąży.. ale nie narzekam.. tak by mogło zostać... nie pragnę żadnych ciężkich typowych objawów..

zazdrosnica0, nie rób bety.. szkoda kasy na moje... powtórz test za kilka dni...

ciesz się... na PM mamy mamusię która też całą ciąże lajcik tylko brzuch rośnie no i pod koniec coś tam trochę nogi puchły a tak to nic żadnych mdłości itp


a ja wstałam o 9 w ogóle jak się przed 4 obudziłam z mężem to zmierzyłam temp na tele ją wprowadziłam i potem coś tam Wam skrobnęłam wyłączyłam budzik ale zamiast ten z 4:30 to z 5:50 nie wiem jak i nie wstałam na zajęcia.

Ale los jest dla mnie dziś łaskawy i się okazało że babki z dziekanatu coś pomerdały i nam nie wzięły pod uwagę angielskiego żadne anglista nie przyjechał i zajęć nie było.

Za oknem piękna pogoda i nawet mam dobry humor tylko cięci do roboty brak bo do 20 sama w domu a muszę zrobić miejsce na nowy sprzęcik... może jacyś przystojni monterzy przyjadą

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

Hejka

ja po ciężkiej nocy dziś.. Zuzka coś się źle czuła, wymiotowała raz w nocy i coś ją brzuszek bolał, więc praktycznie cała noc czuwałam.. nie umiem zasnąc normalnie, jak wiem, że cos jej się dzieje... leżałam z nią i budziłam się przy każdym jej nawet delikatnym ruchu... i taka niedospana jestem teraz...
mam tylko nadzieje, że jelitówki mi z przedszkola nie przywlekła... zostawiłam ją dziś w domu i babcia mówiła, że cos ja luźniejsze kupki męczą... ehhh.. jeszcze tego mi teraz brakuje... zaraz od niej złapię z moją odpornością...

vioris, ciężko masz, ale nie możesz zostać z tym sama... musisz pogadać z mężem.. po to jest, żeby Ci pomagał...
moja Mała też chodzi do szkoły muzycznej, ale póki co dla przedszkolaków sa zajęcia tylko raz w tygodniu.. taki przygotowawczy etap do regularnej muzycznej podstawówki..

gosius91, co tam się zadziało niedobrego??..

agnieszkaK, mogło byc za szybko.. nie trać jeszcze nadzieji..
a pytałaś wczoraj o moje odczucia ciążowe.. hmmm.. no, właśnie nie mam żadnych póki co... co już sie tu żaliłam, że aż mnie to martwi..

współczuję choróbsko u dzieci to najgorsza rzecz. a jelitówka pamiętaj byś dawała jej dużo płynów, co by się nie odwodniła



ja posprzątałam, idę się szykować i uciekam do psiapsióły na kawkę do potem, albo do jutra, bo nie wiadomo czy nas pod wieczór nie wywieje jeszcze

[manieczka1]

ja dziś po pracy lecę zapłacić za sprzęt AGD do kuchni wszystko będzie czarne a później mam w planach sprzątanie już mi się nie chce

[agnieszkaK]

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

[zazdrosnica0]

Napisane przez fantastka

Nie marnuj pieniędzy na betę przed terminem @ jeśli test nic nie pokazał Troszkę cierpliwości! Skąd wiesz, że jutro powinna być @? Cykle są regularne? Poczekaj jeszcze 2 dni, jeśli nie będzie okresu powtórz sikany test I nie płacz, tak się po prostu zdarza Szczególnie, że nie wiesz, kiedy była owulacja, skąd możesz więc wiedzieć czy kochaliście się w dobrym momencie?

Zawsze miałam regularne po 28 dni, więc teoretycznie @ powinna być jutro. Trafić nie wiem czy trafiliśmy, ale od @ do ostatniego tygodnia były równo co drugi dzień więc szansa jest. Co do płaczu nie wiem czy mi przejdzie - zerknij do klubu PM tam jest więcej szczegółów

Napisane przez manieczka1

nie robiłabym bety skoro test nic nie pokazał... poczekaj cierpliwie jeszcze kilka dni i ew. powtórz test. tak jak fantastka pisze - nie wiesz nawet kiedy była owulka, więc nie masz pewności czy serducha były w odpowiednim czasie... ja bym cierpliwie czekała...a jeśli nic z tego nie wyjdzie to od przyszłego cyklu polecam mierzyć temperaturę - będzie wiedziała chociaż kiedy owulka była

poczekam do poniedziałku i powtórzę, ale jakby co beta u mnie to też nie majątek bo jedynie 20 zł

[Elfka86]

Nie chce mi się w pracy siedzieć

[(kicia)]

Napisane przez agnieszkaK

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

no ja bym się nie nakręcała tym bo ja też tak miałam w poprzednim cyklu

[agnieszkaK]

Napisane przez (kicia)

no ja bym się nie nakręcała tym bo ja też tak miałam w poprzednim cyklu

TAK?no to dupa. mogłam go wywalić od razu, ale zapomniałam.: baba:teraz dopiero jaja. Bo żeby zrozumieć moje obecne uczucia, musicie pomyśleć, że to Wy tak macie, spróbujcie! logika mi mówi,że to już jest nieważny test, zgodnie z instrukcją. Każdemu bym tak powiedziała,ale serce już nie, pewnie dlatego,że chciałam to zobaczyć, tylko rano. nie zostało nic innego jak czekaća z tym czekaniem u mnie to ciężka sprawa.

[meire]

Napisane przez agnieszkaK

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

Test po 5 minutach jest nieważny.. mogła zajść reakcja chemiczna po prostu...
u mnie np. w pierwszym teście pokazała się druga kreska od razu, a po godzinie już się rozmyła i nic nie było...
także na spokojnie czekaj na wtorku i powtórz test... na razie się nie nakręcaj... cierpliwości, niestety...

[God Of War 20]

Napisane przez zazdrosnica0

manieczka1 dokładnie nie wiem kiedy miałam ovu, ale jutro powinnam być @

Tak liczyłam na te 2 kreski....dziewczyny, jest szansa że jeśli pink test nic nie pokazał to beta coś pokaże ?

Poczekaj do jutra... beta by na pewno pokazała ale szkoda wydawać pieniądze tak szybko...
Na Twoim miejscu poczekałabym do poniedziałku...

[(kicia)]

Napisane przez agnieszkaK

TAK?no to dupa. mogłam go wywalić od razu, ale zapomniałam.: baba:teraz dopiero jaja. Bo żeby zrozumieć moje obecne uczucia, musicie pomyśleć, że to Wy tak macie, spróbujcie! logika mi mówi,że to już jest nieważny test, zgodnie z instrukcją. Każdemu bym tak powiedziała,ale serce już nie, pewnie dlatego,że chciałam to zobaczyć, tylko rano. nie zostało nic innego jak czekaća z tym czekaniem u mnie to ciężka sprawa.

no ja następnego dnia po tym z cieniem po kilku h zrobiłam drugi i historia była ta sama zaraz po zrobieniu nic a po kilku h cień cienia nooo to już się wkręcałam

ale bywa różnie ja bym czekała... bo przez autosugestie nawet jeśli masz mieć ''@ czego nie życzę to automatycznie może się spóźnić

[God Of War 20]

Napisane przez agnieszkaK

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

Cień miejsca drugiej kreski jest widoczny, sama go widziałam...

[agnieszkaK]

tylko,że ja jestem niecierpliwa

[God Of War 20]

Napisane przez fantastka

God nie wiem, co ci poradzić Parę razy byliście bardzo blisko owulacji, chyba nawet raz czy dwa był trafiony ten dzień? Kurcze, może dobrze byłoby spróbować wiesiołka? Może stworzyłby jakieś lepsze warunki do zapłodnienia? Moim zdaniem śluz to bardzo ważna sprawa, a u ciebie też nie jest z nim najlepiej, prawda?



Nie, ale moja mama się zawsze śmieje, że z moich prawie czarnych włosów i blondu męża pewnie wyjdzie rude

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------



Nie marnuj pieniędzy na betę przed terminem @ jeśli test nic nie pokazał Troszkę cierpliwości! Skąd wiesz, że jutro powinna być @? Cykle są regularne? Poczekaj jeszcze 2 dni, jeśli nie będzie okresu powtórz sikany test I nie płacz, tak się po prostu zdarza Szczególnie, że nie wiesz, kiedy była owulacja, skąd możesz więc wiedzieć czy kochaliście się w dobrym momencie?

W tym miesiącu nie mierzyłam temperatury, nic nie robiłam ale śluz płodny miałam bardzo ładny... aż przez 3 dni pod rząd... tak czy siak u mnie zawsze owu pojawia się dopiero po zakończeniu śluzu płodnego jakieś 2-3 dni po... zależy.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez agnieszkaK

oj tam ze mną nie jest źle, więc współczuję Tobie. Ja to po pierwsze byłam prawie pewna,że nic nie wyjdzie (poza nadzieją), po drugie cały czas się zapieram, że nie wmawiam sobie objawów..
dlatego mam nadzieję,że ten dziwny ból jajników mi przejdzie, bo śmiem twierdzić,że jest inny niż ostatnie cykle, i trwa prawie całymi dniami no i te zatwardzenio, zaparcia. Może zniknie, skoro nie jestem w ciąży

jestem baardzo uparta , a co do tego że dziś skoczy nie było logiczne, moim zdaniem, poza tym 36,80 w tym cyklu nigdy nie miałam. Ale temp oczywiście to nie wszystko.Test zrobiłam, bo dawno nie robiłam,a we wtorek przyjdzie @ i nie będzie mi dane. I co tak mają w szufladce leżeć 4 mc? ooo nie? a kto będzie wspierał Polską gospodarkę.

ja też nie robiłabym bety, no chyba,że ta wiedza jest Tobie niezbędna już, bo nie wiem rentgen brzucha robisz. A tak? poza tym dziś piątek i nie wszystkie laboratoria dziś dają wynik, więc i tak musiałabyś do poniedziałku czekać.

No dla mnie do przewidzenia, że skoczy bo do wtorku jeszcze troszkę czasu...
No wiem wiem, że testy leżą i czekają ale nie ma też co ich marnować nie wiem no ja bym nie robiła testu tak wcześnie bo już dość się naoglądałam...
Poczekaj cierpliwie jak w dniu spodziewanej temperatura będzie nadal wysoko to wtedy zatestuj

[agnieszkaK]

Napisane przez God Of War 20

Cień miejsca drugiej kreski jest widoczny, sama go widziałam...

oj tam staram się nie wkręcać. ja co prawda nigdy nie miałam tak na teście po długim czasie, bo zawsze sobie leżały do wieczora. Ale doskonale wiem,że po takim czasie to jest nieważne, pytanie tylko,kiedy zrobię następnybo jak znam siebie na pewno wtorek jest terminem zbyt odległym. Ja wiem co wy myślicie, że głupia jestem bo się wkręcam. pewnie macie racje. Ale to jest silniejsze. Od stycznia czekam na taki cień cienia. A tu ciągle pod wiatr.

Tak wiecie, np sobie pomyślałam,że to za wcześnie i dlatego ta druga kreska się pojawiła późno, bo mało hcg mam i dłużej to trwało wiem wiem głupia jestem. Poczekam, dziś na pewno nic nie zrobię. postaram się o tym nie myśleć.ALE WIECIE JAK BYM CHCIAŁA!!!
tak jak każda z Was to już wiecie co czuję!o musiałam się wygadać, a co!

[God Of War 20]

Napisane przez agnieszkaK

tylko,że ja jestem niecierpliwa

Jak chyba większość ale musisz się nauczyć cierpliwości... mam nadzieję, że będzie plusik

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez agnieszkaK

oj tam staram się nie wkręcać. ja co prawda nigdy nie miałam tak na teście po długim czasie, bo zawsze sobie leżały do wieczora. Ale doskonale wiem,że po takim czasie to jest nieważne, pytanie tylko,kiedy zrobię następnybo jak znam siebie na pewno wtorek jest terminem zbyt odległym. Ja wiem co wy myślicie, że głupia jestem bo się wkręcam. pewnie macie racje. Ale to jest silniejsze. Od stycznia czekam na taki cień cienia. A tu ciągle pod wiatr.

Tak wiecie, np sobie pomyślałam,że to za wcześnie i dlatego ta druga kreska się pojawiła późno, bo mało hcg mam i dłużej to trwało wiem wiem głupia jestem. Poczekam, dziś na pewno nic nie zrobię. postaram się o tym nie myśleć.ALE WIECIE JAK BYM CHCIAŁA!!!
tak jak każda z Was to już wiecie co czuję!o musiałam się wygadać, a co!

No wkręcasz sobie wkręcasz, niepotrzebnie... ja też od stycznia czekałam.
Wiem jak to jest ale czasami lepiej czekać cierpliwie a co ma być to będzie...

[manieczka1]

Napisane przez agnieszkaK

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

taki test nie jest ważny... poczekaj do wt i jak coś to powtórz ja jak robiłam test i wychodził mi negatyw to od razu wyrzucałam, właśnie, żeby nie zerkać po kilku godzinach i się nie nakręcać

[agnieszkaK]

Napisane przez God Of War 20

Jak chyba większość ale musisz się nauczyć cierpliwości... mam nadzieję, że będzie plusik

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------


No wkręcasz sobie wkręcasz, niepotrzebnie... ja też od stycznia czekałam.
Wiem jak to jest ale czasami lepiej czekać cierpliwie a co ma być to będzie...

heh dzięki, cierpliwości to się przy mężu uczę, czekania na serduszka

a tak w ogóle god wolne masz dziś? nie na uczelni, ja zaraz sie zbieram do pracy.

[manieczka1]

agnieszka rozumiem Cię wierzę, że to silniejsze od Ciebie i bardzo byś chciała, ale musisz uzbroić się w cierpliwość trzymam ogromne kciuki, żeby we wtorek były dwie krechy!!

[God Of War 20]

Napisane przez agnieszkaK

heh dzięki, cierpliwości to się przy mężu uczę, czekania na serduszka

a tak w ogóle god wolne masz dziś? nie na uczelni, ja zaraz sie zbieram do pracy.

Tak piątek mam wolny właśnie upichciłam sobie barszczyk biały z jajuszkiem i kiełbaską... i będę szamać bo od wczoraj za mną chodził
Wiem, że w piątek nie powinno się jeść mięsa no ale barszczyk bez kiełbaski? Nie nie

[marszalka]

Napisane przez God Of War 20

Tak piątek mam wolny właśnie upichciłam sobie barszczyk biały z jajuszkiem i kiełbaską... i będę szamać bo od wczoraj za mną chodził
Wiem, że w piątek nie powinno się jeść mięsa no ale barszczyk bez kiełbaski? Nie nie

ale mi narobiłaś smaka, teraz prosze sie podzielić

[(kicia)]

a ja dziś robię kopytka tylko jakoś nie chce mi się pójść obrać ziemniaków

[Karoloo]

agnieszkaK aleś się kobieto nakręciła poczekaj do wtorku i tyle

[God Of War 20]

Napisane przez marszalka

ale mi narobiłaś smaka, teraz prosze sie podzielić

hehe bardzo dobry oczywiście mogę się podzielić

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez (kicia)

a ja dziś robię kopytka tylko jakoś nie chce mi się pójść obrać ziemniaków

Lubię kopytka a mój mąż już szczególnie... ale muszą być z serem

[zubi89]

Napisane przez agnieszkaK

Ejjj!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem,że teraz to już po ptokach, ale dajcie mi się wypowiedzieć.
Biorę ten test,żeby go zutylizować, żeby mężowi nadzieji nie robić,że w ogóle mogłoby się udać.
A tu normalnie jest cień cienia, nigdy na teście, który sobie leżał mi się tak nie zrobiło. Tylko tak po jakimś tam czasie wynik jest nieważny.więc pewnie to jakiś przypadek. Ale jajca,az mnie w żołądku ścisnęło. Ciekawe czy wytrzymam do wtorku w oczekiwaniu na @?? hm,ale od razu nic tam nie było, więc pewnie to nie prawda..

Mam nadzieję, że we wtorek @ nie przyjdzie i zobaczysz II kreseczki

Napisane przez (kicia)

a ja dziś robię kopytka tylko jakoś nie chce mi się pójść obrać ziemniaków

Też miałam robić ale panowie wolą placki ziemniaczane a mi wszystko jedno bo nie mam na nic apetytu za to mąż teraz przynosi mi świeże soczki i owoce na razie jest fajnie ale jak zacznie przesadzać już sobie obliczył, że za rok dzidzia będzie miała 4 miesiące jak ja go kocham

[manieczka1]

mniam! przestańcie pisać o jedzeniu, bo ja już zjadłam kanapusie, a gdzie tu do obiadu! ja na dziś nic nie mam - mąż ma zjeść w pracy, a ja pewnie jakieś jajo sadzone zrobię

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez zubi89

Też miałam robić ale panowie wolą placki ziemniaczane a mi wszystko jedno bo nie mam na nic apetytu za to mąż teraz przynosi mi świeże soczki i owoce na razie jest fajnie ale jak zacznie przesadzać już sobie obliczył, że za rok dzidzia będzie miała 4 miesiące jak ja go kocham

super, że tak o Ciebie dba i myśli o dziecku

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

hehe bardzo dobry oczywiście mogę się podzielić

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


Lubię kopytka a mój mąż już szczególnie... ale muszą być z serem

tak tak z serem koniecznie

ja lubię też jak mi zostaną potem sobie na rumiano podsmażyć na patelni

Napisane przez zubi89

Mam nadzieję, że we wtorek @ nie przyjdzie i zobaczysz II kreseczki



Też miałam robić ale panowie wolą placki ziemniaczane a mi wszystko jedno bo nie mam na nic apetytu za to mąż teraz przynosi mi świeże soczki i owoce na razie jest fajnie ale jak zacznie przesadzać już sobie obliczył, że za rok dzidzia będzie miała 4 miesiące jak ja go kocham

u nas były tydzień temu to raz dwa u nas placki robi mąż bo ja na zwykłej tartce nie jestem w stanie zetrzeć ziemniaków a w naszym robocie jest taka końcówka do tarcia ziemniaków która robi takie strzępki i gorszej jakości wychodzą dlatego trzemy ręcznie


kochany ten Twój mąż neich dba o Was

[agnieszkaK]

dziewczyny dziękuję za wsparcie, baty itp, cieszę się,że tu jesteście, bo przecież nikomu innemu nie mogę powiedzieć o tych testach itp. a tak wy sprowadzacie na ziemię.
choć ja nie do końca zeszłam, bo uwierzcie mam takie dziwne bóle jajników, aż je w kręgosłupie czuję, nie jest to jak przed okresem, dlatego ten test,ale to może też być moja wyobraźnia. No cóż lecę do pracy, tam przy dzieciach nie będę miała czasu myśleć o swoim potencjalnym, dopiero wieczorem wróci.
dzięki lecę.

[Karoloo]

Rozmowa z TŻ:
TŻ: jaka mialas temperature rano?
ja: taka sama jak wczoraj 36.25 a co ??
TŻ: a sie pytam z ciekawości.


Biedaczek już ledwo dycha i pewnie nie może się doczekać owulacji

[manieczka1]

Napisane przez Karoloo

Rozmowa z TŻ:
TŻ: jaka mialas temperature rano?
ja: taka sama jak wczoraj 36.25 a co ??
TŻ: a sie pytam z ciekawości.


Biedaczek już ledwo dycha i pewnie nie może się doczekać owulacji