Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[kasiab91]

Zamyslona- Kochana myślę, że to wszystko przez te nasze durne nastroje Ale koniecznie musisz iśc do lekarza jeżeli masz duszności i zawroty głowy. Nie podoba mi się to. I najlepiej byłoby jakbyś odpoczęła w domku 3 dni. Tak poleniuchowac, poleżec i nie zawracac sobie głowy sprzataniem. To nie jest najważniejsze

[pikaso]

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry

Ja nie mogę z tym bólem to jakaś istna masakra, jak długo siedzę, leżę, śpię a potem wstaję do WC to straszny ból po lewej strony między kręgosłupem a biodrem. Ledwo wtedy chodzę, a przy podniesieniu lewej nogi jest jeszcze gorzej Przestaje boleć dopiero jak to min 20min rozchodzę. Ma któraś z Was tak??
Na dodatek od kilku dni Oskar budzi się w nocy nie tylko na mm , ale także aby popłakać siedzi wtedy w łóżeczku i nie pozwala się dotknąć , bo odtrąca i tak siedzi i płacze , a ja śpiewam kołysankę i czasem po 5min się uspokoi wsłucha i zaśnie , a czasem po 30-40min ;/

Napisane przez coodmalina

a może coś mu się śni, u nas Ziut tez tak miał, budził się płakał nie dał się dotykać, wszystko skończyło się jak pozbyliśmy się TV z domu, mało tego kiedyś będąc z nim na spacerze byliśmy świadkiem wypadku jak kobieta potraciła inną na przejściu, i przez kilka dni Ziut budził sie z płaczem że samochód go przejechał. Przypomnij sobie może coś widział i teraz nie daje mu to spokoju.

co do bólu ... może to coś z mięśniami, skoro mówisz że da się rozchodzić

U nas też tak było ok 2 urodzin, młoda budziła się i płakała, albo przez sen krzyczała nieeeee i nie dała się dotknąć. Musiałą się wypłakać i wtedy jakoś po mału się przytulała i zasypiała.
W tym wieku właśnie zaczynają się pierwsze sny dziecka i jak napisała coodmalina, czasami związane to było ze zbyt częstym oglądaniem bajek, albo odreagowywała to co wydarzyło się w ciągu dnia.

[dwakolory1]

Napisane przez kasiab91

No faktycznie lolitka będzie nam przecierała ścieżki. Spojrzałam na listę na pierwszej stronie, ale nie ma w niej większości z nas a Ci co są jakoś za dużo się nie udzielają...

W nastepnym wątku ktoś inny musi się zająć 1 stroną, bo teraz to lipa trochę.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie co dzień to gorzej. Duszności, zawroty głowy. Jutro po południu do internisty idę bo to się niebezpieczne zaczęło robić. idę po ulicy i nagle w głowie mi się kręci i padam w objęcia drzewa czy znaku drogowego.
Jedną z przyczyn jest na pewno to że mało jem, ale jednak jem, więc to nie z głodu (po operacji szczęki tydzień nie jadłami były inne objawy).

Całą drogę do żłobka i potem do pracy myślałam co bym zjadła. Nic zjadliwego nie przyszło mi do głowy. Pączka wczoraj zwróciłam, na gorzką czekoladę nie moge patrzeć. I wreszcie wpadłam na to do Gosiaczek : Nutella. Zagryzam bagietką żeby mnie nie zemdliło i liczę że przyjdą mi siły umysłowe na pracę koncepcyjną, bo na razie to kiepsko z tym. Mam masę rzeczy do "wymyślenia" a jedyne na co mnie dziś stać to układanie papierów. Na dziurkowanie i zszywanie sił brak.
Wczoraj zasnęłam o 19.30...
W domu sajgon.
Walizka od niedzieli nierozpakowana stoi w kuchni, pranie poskładane przeze mnie leży na stole w salonie, czeka na wyniesienie na górę, w szufladach dziecka pusto - czystych ciuchów brak, kosze z praniem pełne, ale nie ma komu włączyc pralki, przynieść suszarek z piwnicy i potem tego rozwiesić.


matce nie dogodzisz
Ja marzę o tym żeby mój syn wreszcie zaczął chodzić. mniej będę mieć podnoszenia, noszenia. No i nie będę musiała go powstrzymywać przed raczkowaniem po autobusie czy ulicy (pozwalam na to jak wracamy do domu, ale jak gdzieś jedziemy, to niebardzo).


U nas bajki nie mają wzięcia. jedynie teledyski. Przy tym tańczy, ale też na krótko go to zajmuje, max 5minut.

Bidolku . Idź do lekarza, niech coś poradzi i jakoś ci pomoże


Idę dziś do fryzjera zrobić się na człowieka. Po drodze odbiore też wyniki badań

[Seleniti]

Dzień dobry

Mam nadzieję, że każda z Nas będzie przynosić same dobre wieści i tego Nam wszystkim życzę

Napisane przez kasian86

To nie decydujecie się na prenatalne?

Właśnie się zastanawiamy nad tym, bo gin raczej powinna wiedzieć co mówi, ale ja dla świętego spokoju chciałabym wiedzieć czy z dzidzią aby na pewno wszystko ok

Napisane przez asia27100

za to mój mąż ma mdłości i zmienne smaki. mówi, że to przeze mnie

Haha widać , że przeżywa ciążę razem z Tobą
Mąż mojej koleżanki sam momentami zachowywał się jakby to on był w ciąży, a nie jego żona

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie co dzień to gorzej. Duszności, zawroty głowy. Jutro po południu do internisty idę bo to się niebezpieczne zaczęło robić. idę po ulicy i nagle w głowie mi się kręci i padam w objęcia drzewa czy znaku drogowego.
Jedną z przyczyn jest na pewno to że mało jem, ale jednak jem, więc to nie z głodu (po operacji szczęki tydzień nie jadłami były inne objawy).

Całą drogę do żłobka i potem do pracy myślałam co bym zjadła. Nic zjadliwego nie przyszło mi do głowy. Pączka wczoraj zwróciłam, na gorzką czekoladę nie moge patrzeć. I wreszcie wpadłam na to do Gosiaczek : Nutella. Zagryzam bagietką żeby mnie nie zemdliło i liczę że przyjdą mi siły umysłowe na pracę koncepcyjną, bo na razie to kiepsko z tym. Mam masę rzeczy do "wymyślenia" a jedyne na co mnie dziś stać to układanie papierów. Na dziurkowanie i zszywanie sił brak.
Wczoraj zasnęłam o 19.30...
W domu sajgon.
Walizka od niedzieli nierozpakowana stoi w kuchni, pranie poskładane przeze mnie leży na stole w salonie, czeka na wyniesienie na górę, w szufladach dziecka pusto - czystych ciuchów brak, kosze z praniem pełne, ale nie ma komu włączyc pralki, przynieść suszarek z piwnicy i potem tego rozwiesić.

To rzeczywiście niedobrze Mam nadzieję, że ten stan szybko przejdzie


A oto zdjęcie Kropcia :

[dwakolory1]

Napisane przez Seleniti

A oto zdjęcie Kropcia :

Jaki żuczek śliczny

[kasian86]

Napisane przez madziuuula

Wiesz co, nie chce Cie nie pocieszać, ale... Ale może to zalezy od temperamentu dziecka Olaf jako tako znosi lekką parasolkę, taką w której jest prawie przy ziemi, lepiej widzi i w ogóle Ja zresztą też ja teraz preferuję, bo wazy tyle co piórko plus 12 kg Oliś to i tak sporo

Wiecie co, miałam w pierwszej ciaży ambicje czytać brzusiowi książki czy puszczać dziecięcą muzykę, ale średnio to wychodziło, najczęściej czytałam na głos o wychowaniu Ale za to teraz od samego poczatku brzuś słucha bajeczek, a co wieczór śpiewam kołysanki, jakoś mnie to satysfakcjonuje

Wiem wiem, teraz to moze być już tylko gorzej z chodzeniem na spacery Hania jeszcze ma tak, że strasznie walczy ze spaniem chce jej się spać, muli się i przez to zaczyna ryczeć, bo nie chce zasnąć i wczoraj właśnie tym sposobem były ryki godzinne, na szczęście byłam w lesie, więc mi ludzie nie zaglądali czy jej nie obdzieram czasem żywcem ze skóry, jedynie trochę zwierzaków mogła wystraszyć

Wiesz co ogólnie drugie dziecko przy rodzeństwie podobno zdecydowanie lepiej się rozwija niż pierwsze, więc to pewnie też właśnie dzięki temu, że teraz mimochodem słucha bajek i kołysanek
A odnośnie takich gadżetów dziecięcych to polecam Wam konika morskiego z fisher price, puszczałam Hani jeszcze w brzuchu jak była i do dzisiaj przy tym zasypia, bez konika nie ma szansy na spanie ale powiem szczerze, że jak konik przestanie być ważny to go wyrzucam przez okno, bo czasami mam dosyć tych melodyjek

Napisane przez ilkas

Uuu, no to u nas Mila ogląda około 30 minut. Potem się już nudzi więc kończymy Oglądamy tak średnio raz w tygodniu Wydaje mi się, że na codziennie bajki Mila jeszcze za mała Szczerze mówiąc , obecnie z tych bajek to chyba my mamy póki co większą frajdę niż ona

No pewnie jest za mała, jeszcze pewnie widzi to wszystko inaczej niż my Chociaż jak mówię Hania jak była mniejsza to wykorzystywała każdy moment, żeby spojrzeć na tv, więc przestaliśmy oglądać prawie całkowicie

Napisane przez Nikii89

ciesz się że to tylko tak wygląda, ja ostatnio jak szłam na badania to Oskar w drodze do siedział ładnie w wózku , a w drodze powrotnej na nóżkach chciał iść za chwile płacz że nóżki bee, wózek bee, ręce bee kładł się na środku drogi i mega płacz na siłę wsadzałam go do wózka i szłam z orkiestrą a ludzie się na Nas dziwnie patrzyli

No ja się obawiam, że u nas też tak będzie jak Hania podrośnie, bo ona ma tendencje do niewiedzy czego chce mnie wkurza to, ze ci ludzie patrzą wtedy jakbym nie wiadomo jaką krzywdę robiła dziecku, już zapomnieli chyba jak to jest ale staram się nie przejmować ;

Napisane przez h0pe

ooooomniam, ale bym zjadła~!
co to Twojego gina kasianku to naprawdę fajny gość i kompetentny. Zazdroszczę!

ooo tak,szkol tą Kaśkę , niech nie panikuje więcej bo inaczej jej trzeba baty sprawić co do tego co mówiłaś o brzuszku : mam to samo wrażenie że mam jedno wielkie wieczne wzdęcie aż podbrzusza nie widać ale w sumie jak tak się zerwać do lustra to podobieństwo jest ja myślałam że zacznę się zaokrąglać od dołu, w podbrzuszu, a tu widzę pępek bardziej niż cycki


jestem jestem kochana, dziękuję Ci że o mnie pomyślałaś

mi dzisiaj dupa ożyła bo już od 3 dni nie mam plamień i pojechałam do większego miasta pokazać się w szkole, kupiłam se w końcu portki ciążowe i teraz leżę i odpoczywam. Nadrabiałam posty dwie godziny...
popękały mi naczynka na cyckach muszę się więcej smarować czy to już kompletnie mnie nie ominie? na brzuchu też wczoraj zauważyłam takie niteczki czerwone jak pajączki - o rety rety chyba musze zainwestować w coś więcej niż w tę oliwkę... same kłoszta...

Hope zapraszam na zupkę, była pyszna tylko trochę za pikantna wyszła

Kaśka już wyszkolona i nie panikuje

No a koszta rzeczywiście same, ciągle coś, a to się dopiero zacznie niestety
Ja w 1 ciąży się smarowałam kremem poleconym przez panią z apteki, ale nie pamiętam nazwy, musiałabym poszukać, był mega drogi, ale fakt, że prawie do samego końca nie miałam w ogóle rozstępów, dopiero w ostatnim tygodniu mi wyszło na samym dole brzucha, ale tragedii nie ma. Nie wiem dziewczyny jak Wam pomóc, ja tam się nie przejmuje takimi rzeczami, może dlatego, że nigdy nie miałam super figury i i tak rzadko występuję w bikini a o rozstępach się mówi, że jest się tygrysem, który w końcu zasłużył na paski czy jakoś tak

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry

Ja nie mogę z tym bólem to jakaś istna masakra, jak długo siedzę, leżę, śpię a potem wstaję do WC to straszny ból po lewej strony między kręgosłupem a biodrem. Ledwo wtedy chodzę, a przy podniesieniu lewej nogi jest jeszcze gorzej Przestaje boleć dopiero jak to min 20min rozchodzę. Ma któraś z Was tak??
Na dodatek od kilku dni Oskar budzi się w nocy nie tylko na mm , ale także aby popłakać siedzi wtedy w łóżeczku i nie pozwala się dotknąć , bo odtrąca i tak siedzi i płacze , a ja śpiewam kołysankę i czasem po 5min się uspokoi wsłucha i zaśnie , a czasem po 30-40min ;/

A może to kolka nerkowa? Ja nie wiem jakim to jest ból, ale ponoć występuje w ciąży (też nie wiem na jakim etapie ciąży)

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie co dzień to gorzej. Duszności, zawroty głowy. Jutro po południu do internisty idę bo to się niebezpieczne zaczęło robić. idę po ulicy i nagle w głowie mi się kręci i padam w objęcia drzewa czy znaku drogowego.
Jedną z przyczyn jest na pewno to że mało jem, ale jednak jem, więc to nie z głodu (po operacji szczęki tydzień nie jadłami były inne objawy).


U nas bajki nie mają wzięcia. jedynie teledyski. Przy tym tańczy, ale też na krótko go to zajmuje, max 5minut.

Dobrze, że idziesz do lekarza, nie ma co zwlekać bardzo Ci współczuję takiego samopoczucie jeszcze jak trzeba ogarniać tyle innych spraw, które masz na głowie

Napisane przez dwakolory1

W nastepnym wątku ktoś inny musi się zająć 1 stroną, bo teraz to lipa trochę.

No zgadzam się kto jest chętny?

[Seleniti]

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry

Ja nie mogę z tym bólem to jakaś istna masakra, jak długo siedzę, leżę, śpię a potem wstaję do WC to straszny ból po lewej strony między kręgosłupem a biodrem. Ledwo wtedy chodzę, a przy podniesieniu lewej nogi jest jeszcze gorzej Przestaje boleć dopiero jak to min 20min rozchodzę. Ma któraś z Was tak??
Na dodatek od kilku dni Oskar budzi się w nocy nie tylko na mm , ale także aby popłakać siedzi wtedy w łóżeczku i nie pozwala się dotknąć , bo odtrąca i tak siedzi i płacze , a ja śpiewam kołysankę i czasem po 5min się uspokoi wsłucha i zaśnie , a czasem po 30-40min ;/

Mnie dzisiaj tak złapało po lewej stronie w biodrze, w nocy źle spałam i kręgosłup daje o sobie znać razem z karkiem, do tego od rana modły już cały przełyk i żołądek mnie boli, więc na uczelnie nie poszłam i będą zaległości
Mam nadzieję, że szybko Nam przejdzie, bo nie da się normalnie momentami funkcjonować

[madziuuula]

Napisane przez Nikii89

Oskar w drodze do siedział ładnie w wózku , a w drodze powrotnej na nóżkach chciał iść za chwile płacz że nóżki bee, wózek bee, ręce bee kładł się na środku drogi i mega płacz na siłę wsadzałam go do wózka i szłam z orkiestrą a ludzie się na Nas dziwnie patrzyli.

Jak mnie denerwują reakcje ludzi na płacz dziecka, toć od lat wiadomo że jest bunt dwulatka i nic z tym nie zrobisz a patrzą na ciebie jak na wyrodną matkę, bo dzieciaczek ma ochote popłakac ;/ Olafowi nie raz zdarza się taki maruda, że nie wie czego chce, zazwyczaj ze zmęczenia.

Napisane przez Seleniti

A oto zdjęcie Kropcia :

Słodki Kropciu Wygląda na faceta :p

Sami musicie podjąc decyzję, ale skoro gin nie widzi wskazań, to może warto posłuchać. Przede wszystkim rozważcie co zrobicie jakby coś wyszło nie tak, ja miałam całą poprzednią ciążę w stresie włąsnie przez to badanie, a synuś urodził sie w 100% zdrowy Tak naprawdę nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli że może być coś nie tak, nie wiem może matka to jakoś czuje :p

[asiulka_22]

hej
Seleniti >> coraz większy twój kropocio /a
zmieniałąm właśnie termin nast. wizyty / miałam na 25.10, ale akurat męza nie będzie , wiec zmieniłam na poniedziałek 28/ niby tylko 2 dni różnicy,,,a ja chciałabym już...
----
u nas pięknie i słonecznie dzisiaj - u Was też pewnie tak samo
---
a ja mam fazę na ogladanie wózków na allegro, tablicy hehe bardzo podobają mi się takie w odcieniach beżu / piasku...ale wiadomo nie kolor najwazniejszy,,, chodzi o funkcjonalność

[dwakolory1]

Napisane przez kasian86

A może to kolka nerkowa? Ja nie wiem jakim to jest ból, ale ponoć występuje w ciąży (też nie wiem na jakim etapie ciąży)

Ja mam chore nerki i wiem jak to boli. Bolą plecy mniej więcej miedzy kręgosłupem a bokiem i może to promieniować do przodu- boli coś jak jajnik. Aby sprawdzic czy to nerki bolą jest jedna sprawdzona metoda- położyć się na plecach i podnieść prostą nogę do góry, a potem dotknąć kolanem (zgiętym) brody. Jak nie boli to nie nerki. Jak ból jest potworny- nerki

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez asiulka_22

hej

----
u nas pięknie i słonecznie dzisiaj - u Was też pewnie tak samo
---
a ja mam fazę na ogladanie wózków na allegro, tablicy hehe bardzo podobają mi się takie w odcieniach beżu / piasku...ale wiadomo nie kolor najwazniejszy,,, chodzi o funkcjonalność

Ten pierwszy śliczny. Tylko czy taki jasny nie będzie sią zbytnio brudził... Ja się zdecyduję na ciemniejszy.

A co do pogody... to u nas pada i jest buro

[Seleniti]

Napisane przez dwakolory1

Jaki żuczek śliczny

Napisane przez madziuuula

Jak mnie denerwują reakcje ludzi na płacz dziecka, toć od lat wiadomo że jest bunt dwulatka i nic z tym nie zrobisz a patrzą na ciebie jak na wyrodną matkę, bo dzieciaczek ma ochote popłakac ;/ Olafowi nie raz zdarza się taki maruda, że nie wie czego chce, zazwyczaj ze zmęczenia.



Słodki Kropciu Wygląda na faceta :p

Sami musicie podjąc decyzję, ale skoro gin nie widzi wskazań, to może warto posłuchać. Przede wszystkim rozważcie co zrobicie jakby coś wyszło nie tak, ja miałam całą poprzednią ciążę w stresie włąsnie przez to badanie, a synuś urodził sie w 100% zdrowy Tak naprawdę nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli że może być coś nie tak, nie wiem może matka to jakoś czuje :p

No cóż z ludźmi nic się nie poradzi ostatnio w pytaniu na śniadanie mówili jak powinno się zachowywać kiedy dziecko zaczyna "fiksować" i powiedzieli, żeby nie zwracać na nie wtedy uwagi póki się nie uspokoi, no nie wiem, mamą jeszcze "nie jestem", ale to chyba ciężko tak no nie ?

Wygląda na faceta mówisz? Zobaczymy
Ginka u siebie nie ma zbyt wybujałego sprzętu, dlatego rozważam aby jednak pójść, zaś TŻ jest za tym, żeby umówić się na to późniejsze między 18 a 23 tc, no nie wiem jeszcze, podzwonię po tych gabinetach co się w tym specjalizują, porównam ceny i wtedy się okaże

[ZamyslonaRoztargniona]

asiulka zazdroszczę wybierania wózka. ja mam najlepszy na świecie dla mnie oczywiście, a każdy ma inne potrzeby.
Jest w ciągłym użyciu od prawie półtora roku i myślę że kolejne 2 nadal będzie nam służył.
Boje się tylko co ze starszakiem. Na chwile obecną jest za mało sprawny na dostawkę. No ale to jeszcze 7 miesięcy. mam nadzieję że się rozwinie, bo nie uśmiecha mi się wózek dla dzieci rok po roku. (bo mój jest najlepszy na świecie )

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Seleniti

No cóż z ludźmi nic się nie poradzi ostatnio w pytaniu na śniadanie mówili jak powinno się zachowywać kiedy dziecko zaczyna "fiksować" i powiedzieli, żeby nie zwracać na nie wtedy uwagi póki się nie uspokoi, no nie wiem, mamą jeszcze "nie jestem", ale to chyba ciężko tak no nie ?

No mój maksymalnie godzinę darł się i zanosił od płączu. Wtedy skapitulowałam. On się sam nie uspokaja.

[asiulka_22]

dwakolory1 >> no właśnie nie wiem,,, zreszta tak mysle że jak dzidzia się urodzi w maju to ciepłe miesiące przed nami i wózek w takim kolorku idealny,,,,
ale jescze wszytkie mamy co najmniej 8 miesięcy na zastanawianie się hehe
pochmurno i pada ?? >>> w takim razie śle do Was słońce

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

asiulka zazdroszczę wybierania wózka. ja mam najlepszy na świecie dla mnie oczywiście, a każdy ma inne potrzeby.
Jest w ciągłym użyciu od prawie półtora roku i myślę że kolejne 2 nadal będzie nam służył.

kochana zdradz jakiej firmy... łatwo można trafić na jakiś bubel co po kilku mies. się rozleci.... / jak byłam na spotkaniu dla kobiet w ciązy to prezentowali wózki firmy Maxi cossi - ale ok 3 tyś , i to chyba jeszcze tylko gondola i sapcerówka była 2 w 1. /

[asiulka_22]

.

[madziuuula]

Napisane przez Seleniti

No cóż z ludźmi nic się nie poradzi ostatnio w pytaniu na śniadanie mówili jak powinno się zachowywać kiedy dziecko zaczyna "fiksować" i powiedzieli, żeby nie zwracać na nie wtedy uwagi póki się nie uspokoi, no nie wiem, mamą jeszcze "nie jestem", ale to chyba ciężko tak no nie ?

Ginka u siebie nie ma zbyt wybujałego sprzętu, dlatego rozważam aby jednak pójść, zaś TŻ jest za tym, żeby umówić się na to późniejsze między 18 a 23 tc, no nie wiem jeszcze, podzwonię po tych gabinetach co się w tym specjalizują, porównam ceny i wtedy się okaże

Oglądałam wtedy Prawde mówili, na szczęscie mój nie bije rączkami, bo tak jak mówili o trzymaniu i odwracaniu głowy to bym chyba nie dała rady, zbyt bezduszne

Prenatalne miedzy 18 a 20 to inna sprawa, tam się bada serduszko i to bardzo ważne badanie, ale chyba na nfz obowiązkowe dla każdego.

Napisane przez asiulka_22

dwakolory1 >> no właśnie nie wiem,,, zreszta tak mysle że jak dzidzia się urodzi w maju to ciepłe miesiące przed nami i wózek w takim kolorku idealny,,,,
ale jescze wszytkie mamy co najmniej 8 miesięcy na zastanawianie się hehe

Jeżeli tylko głęboki to jeszcze jako tako taki kolorek ale jeżeli spacerówka tez to jedzenia w wózku nie unikniesz, rozciapanej jarzebiny z czasem, tony piasku... Wtedy nie ma mowy o jasnym
Może przy dziewczynce łatwiej utrzymać czystość wózka, mój chłop to prawdziwy facet

[asiulka_22]

Napisane przez madziuuula

Jeżeli tylko głęboki to jeszcze jako tako taki kolorek ale jeżeli spacerówka tez to jedzenia w wózku nie unikniesz, rozciapanej jarzebiny z czasem, tony piasku... Wtedy nie ma mowy o jasnym
Może przy dziewczynce łatwiej utrzymać czystość wózka, mój chłop to prawdziwy facet

kurcze zobaczyłam to juz oczami wyobraźni

[ZamyslonaRoztargniona]

Kupowałam na allegro.
W styczniu 2012 dałam za niego 350zł za nowy wózek!
Polski producent ze śląska. Wózek się nazywa deltim delti fox. Już go nie produkują, ale maja podobne.






Jest niezniszczalny. Spokojnie daje radę w zimę nieodśnieżonym chodnikom. Przez tak długi czas eksploatacji i intensywność (bo ja sporo km nim robię) jedynie kółka zaczeły skrzypieć, ale nie moge się doprosić męża o nasmarowanie.
Ma jedną z najdłuższych gondoli na rynku 82cm czy 85cm, więc nie ma obaw że dziecko przestanie się mieścić zanim zacznie siedzieć.
Ma też wadę: jest ciężki. Mnie to nie przeszkadza, bo go nigdzie nie wnoszę. Zostawiałm pod blokiem bo byl tani i stwierdziłam, że nawet jak ukradną, to mała strata.
No i koła nie są skrętne, więc z jednej strony trudniej się prowadzi, a z drugiej wózek nie ucieka sam na boki.
Ma świetną amortyzację. Nie ma obaw że dziecko wstrząsu mózgu na wybojach dostanie
No i jest zabudowany. mam to na myśli, że jak wsiądę do autobusu gdzie jest tłum ludzi, to zawsze wsiądę bo ten wózek to czołg, a potem nawet jak ludzie leżą mi na wózku, to nie leżą mi na dziecku.
Spacerówka ma 3 poziomy pochylenia oparcia i rozkłada się prawie na płasko.

Rozpisałam się, ale jestem szczerze zadowolona. Kupiłam też lekką parasolkę do auta, ale dla mnie to porażka. Nie ma to jak solidny wózek.

W realu, nawet po półtora roku eksploatacji, wygląda dokładnie jak na tych zdjęciach.

[carolyna86]

Napisane przez Seleniti

A oto zdjęcie Kropcia :

pięknie dzieciątko i już nie taka kropcia

Napisane przez JJJustynAAA

A jak twoje zdrówko, lepiej? kurujesz się ???

a dziękuję, dziś już czuję się dużo lepiej, zaaplikowałam sobie wczoraj: kanapki z czosnkiem, syrop z cebuli, płukankę z szałwii, mleko z miodem i nieco się wypociłam w nocy pod kołderką. Dziś wstałam i już od razu lepszy humor, tylko jeszcze lekki katarek mi został.


a ja wczoraj byłam u gina z wynikami, założyli mi kartę ciąży, powiedział że wyniki wzorowe, dobrać mam luteinkę do końca, ale już nie widzi przeciwskazań do seksiku

[dwakolory1]

Napisane przez asiulka_22

dwakolory1 >> no właśnie nie wiem,,, zreszta tak mysle że jak dzidzia się urodzi w maju to ciepłe miesiące przed nami i wózek w takim kolorku idealny,,,,
ale jescze wszytkie mamy co najmniej 8 miesięcy na zastanawianie się hehe
pochmurno i pada ?? >>> w takim razie śle do Was słońce

Bardzo chętnie i czekam na to słońce kiedy dotrze

[Martusiaaa21]

Napisane przez pikaso

U nas też tak było ok 2 urodzin, młoda budziła się i płakała, albo przez sen krzyczała nieeeee i nie dała się dotknąć. Musiałą się wypłakać i wtedy jakoś po mału się przytulała i zasypiała.
W tym wieku właśnie zaczynają się pierwsze sny dziecka i jak napisała coodmalina, czasami związane to było ze zbyt częstym oglądaniem bajek, albo odreagowywała to co wydarzyło się w ciągu dnia.

u nas teraz jest taki etap, Bartek własnie kończy 2 latka i też ostatnie kilka nocy kiepskie, popłakiwanie przez sen, wiercenie się, przeżywa po prostu to się działo w ciągu dnia

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie co dzień to gorzej. Duszności, zawroty głowy. Jutro po południu do internisty idę bo to się niebezpieczne zaczęło robić. idę po ulicy i nagle w głowie mi się kręci i padam w objęcia drzewa czy znaku drogowego.
Jedną z przyczyn jest na pewno to że mało jem, ale jednak jem, więc to nie z głodu (po operacji szczęki tydzień nie jadłami były inne objawy).

Całą drogę do żłobka i potem do pracy myślałam co bym zjadła. Nic zjadliwego nie przyszło mi do głowy. Pączka wczoraj zwróciłam, na gorzką czekoladę nie moge patrzeć. I wreszcie wpadłam na to do Gosiaczek : Nutella. Zagryzam bagietką żeby mnie nie zemdliło i liczę że przyjdą mi siły umysłowe na pracę koncepcyjną, bo na razie to kiepsko z tym. Mam masę rzeczy do "wymyślenia" a jedyne na co mnie dziś stać to układanie papierów. Na dziurkowanie i zszywanie sił brak.
Wczoraj zasnęłam o 19.30...
W domu sajgon.
Walizka od niedzieli nierozpakowana stoi w kuchni, pranie poskładane przeze mnie leży na stole w salonie, czeka na wyniesienie na górę, w szufladach dziecka pusto - czystych ciuchów brak, kosze z praniem pełne, ale nie ma komu włączyc pralki, przynieść suszarek z piwnicy i potem tego rozwiesić.


matce nie dogodzisz
Ja marzę o tym żeby mój syn wreszcie zaczął chodzić. mniej będę mieć podnoszenia, noszenia. No i nie będę musiała go powstrzymywać przed raczkowaniem po autobusie czy ulicy (pozwalam na to jak wracamy do domu, ale jak gdzieś jedziemy, to niebardzo).


U nas bajki nie mają wzięcia. jedynie teledyski. Przy tym tańczy, ale też na krótko go to zajmuje, max 5minut.

o kurcze niedobrze, idź do lekatza i się przebadaj dokładnie

[VwVampirka]

Witam
Mąż mi dzisiaj kupił maliny Nie smakowały jak te z środka sezonu (kwaśne i małosłodkie) ale w końcu zachcianka zaspokojona

Wczoraj dzwoniła bratowa ze złotymi radami:
- mam ukrywać ciążę przed pracodawcą do 3 miesiąca, bo mnie zwolni
- mam przestać jeść kwas foliowy, bo po nim mam te mdłości
- mam zacząć jeść dużo wątróbki
Niby świeżo upieczona matka, a takie rzeczy mi radzi Ale Ona zawsze była najmądrzejsza Jak się myła żelem z 2% kwasem salicylowym, to też nie wierzyła, że on szkodzi, bo w internecie to piszą, że wszystko szkodzi i nie można popadać w paranoję.

No i miałam dziś koszmar. Śniło mi się, że straciłam dzidziusia. I nie mogłam się obudzić... aż zaczęłam wierzyć, że to nie sen...
A chwilę wcześniej śniło mi się, że walczyłam z mutacją diabła tasmańskiego i rosiczki, która pożerała moją hodowlę piesków
Obudziłam się jak kopałam go z półobrotu i... trafiłam w TŻ...
Tak więc nie tylko dzieci miewają koszmary...

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja tam wcale na pojawienie się brzucha nie czekam.
Kregosłup mnie bolał jak diabli, ale ja ogólnie mam problemy z kręgosłupem.

Ja też mam problemy z kręgosłupem... jak byłam mała, to przeciążyłam go podnosząc za ciężką da mnie babcię i mi zostało...

Napisane przez wiola883

juz po wizycie wszystko ładnie rosnie ja rez bo przez 2 tyg 0,5 kg to zaczynam przybierac na masie , ...

Super, że wszystko ok

Napisane przez asiulka_22

ja mam du...pe jak szafa , szerokie biodra i jka jeszcze jak by kości po porodzie miały nie wrócić na swoje miejscie nie było by za fajnie

Ja też jestem szeroka w biodrach (przed ciążą miałam w nich 100cm przy wadze 60 kg) Też mam nadzieję, że po ciąży nie będą jeszcze szersze, bo i tak są mocno nieproporcjonalne do mojej figury...

Napisane przez Dark lady

...
DZiewczyny czy bolą was kręgosłupy i co z tym robicie?

Co do mdłości i zawrotów głowy to przypomniało mi się (też o tym pisałyście z resztą) że mój gin w poprzedniej ciąży powiedział że wypić na to szklankę kawy, albo szklankę -dwie coli. Powiedział że na całym świecie się to pije i nie ma wcale żadnych badań które by potwierdzały że jest to tak szkodliwe jak nam się wmawia Wypiłam, było mi 1000 razy lepiej i z nudnościami i z zawrotami. Choć nie działa to jakoś bardzo długo.

Mnie czasami trochę pobolewa, ale mam taką fajną piłkę do ćwiczeń z wypustkami masującymi (używałam jej jeszcze sporo przed ciążą). Jak czuję coś w plecach, to się na niej kładę i się masuję. Super relaksujące
A z tą colą to coś musi być... ja też od paru dni trochę ją popijam i jest mi po niej lepiej

Napisane przez JJJustynAAA

...
Jestem w 12 tc. Nie miałam do tej pory wymiotów a mdłości to u mnie rzadkość w sumie czasem się pojawiają. I tak się zastanawiam czy powinnam się tym martwić że coś z moją ciążą jest nie tak??? Nie chce wywoływać wilka z lasu... Ale tak się zastanawiam czy to niormalne???

Moja kumpela dowiedziała się o ciąży dopiero w 3 miesiącu, bo nie miała kompletnie żadnych objawów, ani zmęczenia, ani mdłości, ani nic. Nawet okres Jej się nie zatrzymał. W 3 miesiącu brzuch zaczął Jej rosnąć i wyczuła w nim kulkę. A teraz Jej mały chodzi już do szkoły...

Napisane przez kasiab91

Ja na siłę gotowałam, i np miałam tak, że to co ugotowałam to nie wzięłam do buzi Robiłam to tylko ze względu na męża. Kolacje robił on to było lepiej, no a śniadania musiałam jeśc. Jeden dzień miałam taki, że przez cały dzień jadłam na zmianę ogórka kiszonego i ciastko. To mi pomagało

Też gotowałam obiady, których nie jadłam, bo nie mogłam... dla męża... Ale parę razy zdarzyło się, że odgrzewał sobie kupne słoiczki, bo nie dałam rady, ale nie był zbyt szczęśliwy z tego powodu...

Napisane przez cowie

Właśnie zakupiłam sobie nierafinowane masło karite 200 g
olejek arganowy 10 ml
i olejek makadamia 30 ml

W sumie 40 zł z przesyłką.
I będę tłuściutka I mam nadzieję zapobiegnę rozstępom

A to będzie mikstura z jakiegoś przepisu, czy sama coś kombinujesz.

Napisane przez pikaso

zaciśnięte poczwórnie
Pytałyście czy córka wywróżyła płeć po USG. Wszystko powiedziała jeszcze przed po tym jak zrobiłam test i powiedziałam jej, że w brzuszku u mnie jest dzidzia. Także zobaczymy czy się spełni.

no to szacunek

Napisane przez Seleniti

Dziewczyny dziękuję za kciuki
Gin powiedziała, że wszystkie badania w normie, że na toxo mam bardzo wysoką odporność mój Kropcio to już nie taki Kropcio bo ma 17.3 mm wielkolud wg USG tak jak według OM jest to 8 t i 3 dzień gin pokazała mi rączki i nóżki i serduszko i powiedziała, że jeżeli chcę to mogę wykonywać badania prenatalne, ale że to już moja decyzyja bo ona nie widzi tu nic niepokojącego i fachowo wytłumaczyła mi o co chodzi z grupami krwi minus i plus kiedy występuje konflikt itd teraz to czuję się doedukowana mam zdjęcie Malca, ale wrzucę je później o ile TŻ nie wyrwie mi telefonu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

I najlepszy tekst TŻ :
Ja : Jezeli chodzi o prenatalne to gin powiedziała, że dziecko rozwija się prawidłowo i w moim przypadku nie widzi konieczności wykonywania tych badań więc decyzja należy do nas.
TŻ: No to widać, że moje bo już oszczędza.

Hahaha padłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to za wizytę. I tekst TŻ też super!

Napisane przez kasiab91

... Spojrzałam na listę na pierwszej stronie, ale nie ma w niej większości z nas a Ci co są jakoś za dużo się nie udzielają...

No, lista niestety mocno nieaktualna... Jeszcze trochę postów nabijemy i w nowym wątku wszystko się zaktualizuje

[asiulka_22]

ZamyslonaRoztargniona >> dziękuje Ci bardzo za tak szczegółowy opis
ja jednak biore pod uwage tylko przednie kółka skrętne, no i musi sie składac dobrze , bo ja" mobilna jestem"

[Seleniti]

Napisane przez carolyna86

pięknie dzieciątko i już nie taka kropcia

a ja wczoraj byłam u gina z wynikami, założyli mi kartę ciąży, powiedział że wyniki wzorowe, dobrać mam luteinkę do końca, ale już nie widzi przeciwskazań do seksiku

Następne dobre wiadomości

[madziarek1]

Co do płaczu dziecka... Ostatnio przyszła klientka, starsza pani( a pracuje w Ch niedaleko hali sprzedażowej) i mi zaczyna wywód, że ona nie rozumie jak te matki tym dzieciom tak pozwalają się drzeć, i że te dzieci się tak drą nawet jak nie są chore... Ja ją starałam się spokojnie obsłużyć ale już miałam na końcu języka pytanie czy ona by korek proponowala? Pani starsza zaczęła opowiadać, że jej syn to był od początku idealny, grzeczny i tak nie płakał, z resztą do teraz jest idealny a ma 50 lat i swoje dzieci też wychowal idealnie... Już mi nóż w kieszeńni się wyrywal ale powiedziałam tylko ze moim zdaniem jak dziecko robi awanturę to szuka swoich granic i mnie nie obchodzą inni ludzie bo w takiej sytuacji trzeba pokazać dziecku ze nas to nie rusza i nic mu to nie da. Spojzala na mnie zdziwiona, pewnie myślała że jej tyljo przytakne grzecznie i sprostowala, że może to jest sposób Ale kiedyś tak nie było...
Wrrrrr masakra!! Jasne! Kiedyś dzieci nie plakaly, nic nie chciały bo nie musiały chodzić z mamami na zakupy do centrum handlowego, z resztq w sklepach nic nie było, a mamy mogły z dziećmi spędzać czas w przyjemniejszy sposób niż szybkie zakupy, spacerek przy okazji i znowu do pracy:/

[Seleniti]

Napisane przez madziarek1

Co do płaczu dziecka... Ostatnio przyszła klientka, starsza pani( a pracuje, Ch niedaleko hali sprzedażowej) i mi zaczyna wywód, że ona nie rozumie jak te matki tym szkciom tak pozwalają się drzec, i że te dzieci się tak drą nawet jak nie są chore... Ja ją starałam się spokojnie obsłużyć ale już miałam na końcu języka pytanie czy ona by korek proponowala? Ale Pani starsza zaczęła opowiadać że jej syn to był od początku idealny, grzeczny i tak nie płakał, z resztą do teraz jest a ma 50 lat i swoje dzieci też wychiwal idealnie... Już mi nóż w kieszeńni się wyrywal ale powiedziałam tylko ze moim zdaniem jak dziecko robi awanturę to szuka swoich granic i mnie nie obchodzą inni ludzie bo w takiej sytuacji trzeba pokazać dziecku ze nasz to nie rusza i nic mu to nie da. Spojzala na mnie zdziwiona, pewnie myślała że jej tyljo przytakne grzecznie i sprostoeala, że może to jest sposób Ale kiedyś tak nie było...
Wrrrrr masakra!! Jasne! Kiedyś dzieci nie plakaly, nic nie chciały bo nie musiały chodzić z mamami na zakupy do centrum handlowego, z resztq w sklepach nic nie było, a mamy mogły z dziećmi spędzać czas w przyjemniejszy sposób niż szybkie zakupy, spacerek przy okazji i znowu do pracy:/

Denerwują mnie takie kobity dzieci są jakie są i przecież nikt tego nie zmieni jedne grzeczne i cichutkie, a inne nie. Ja nie rozumiem, że niektórym ciężko pojąć, że ludzie przecież się od siebie różnią

[asiulka_22]

Napisane przez VwVampirka

Wczoraj dzwoniła bratowa ze złotymi radami:
- mam ukrywać ciążę przed pracodawcą do 3 miesiąca, bo mnie zwolni
- mam przestać jeść kwas foliowy, bo po nim mam te mdłości
- mam zacząć jeść dużo wątróbki
Niby świeżo upieczona matka, a takie rzeczy mi radzi Ale Ona zawsze była najmądrzejsza Jak się myła żelem z 2% kwasem salicylowym, to też nie wierzyła, że on szkodzi, bo w internecie to piszą, że wszystko szkodzi i nie można popadać w paranoję.

No i miałam dziś koszmar. Śniło mi się, że straciłam dzidziusia. I nie mogłam się obudzić... aż zaczęłam wierzyć, że to nie sen...
A chwilę wcześniej śniło mi się, że walczyłam z mutacją diabła tasmańskiego i rosiczki, która pożerała moją hodowlę piesków
Obudziłam się jak kopałam go z półobrotu i... trafiłam w TŻ...
Tak więc nie tylko dzieci miewają koszmary...

hmm ja matką jeszcze nie jestem ale jakies dziwne te rady ci dała :
1. jeśli przedstawisz zaśwaidczenie od lekarza że jesteś w ciaży i dasz pracodawcy w pierwszym miesiącu: jesteś bezpieczna i nie ma prawa cie zwolnić... a ukrywanie do 3 miesiąca- hmm ryzykowne tak mi się wydaje
2. nie zrezygnowałabym z brania z kwasu na pewno!!!!
3. oczywiście, ale wszytsko z umiarem / tak jak juz któraś w was pisała kilograma na obiad się nie je /
==================
a co do snów to u mnie sie już uspokoiło..... kioka tygodni temu śniło mi sie ..../ Pewnie pomyslicie że mam nierówno pod sufitem hehe/ że urodziłam dziecko..było ono strasznie małe, miao rączki, nóżki itp. twarz ale... miało też dziób kury,,, nie taki twardy tylko normalnie jak ciało i co je przytuliłam to mnie dziobało po szyji
/ penie dlatego mi się tak pierniczyło że kilka dni przed tym snem ciotka przywiozła mi wiejską kurę na rosołek/

[ab_cd]

Witam mamusie tak bym chciała być z Wami na bieżąco ale czas mi na to nie pozwala chodzi staram się śledzić kazdy wpis

Wiec tak wczoraj byłam na wizycie w gabinecie spedziłam 50 min - ta kobieta jest cudowna poswieca tyle czasu ile trzeba. Tak jak juz wczesniej wspominałam mam PCO ale nie do końca stwierdzone dlatego wiek ciazy okresla usg a nie OM. Wczoraj wyszło 9 tydzien i 6 dzien wiec dzis jest 10 tydzien ))

Widziałam dzidziusia i mało co sie nie popłakałam były raczki brzuszek główka... eh piekny widok Zapisałam sobie wczesniej pytania bo miałam ich duzo i nie chciałam zeby mi cos wyleciało. Wiec tak po krótce:
- chciałam chodzic na basen bo czytałam, że to dobre dla kobiet w ciazy, niestety moja Pani Doktor jest przeciwna bo kobieta w ciąży jest bardziej narażoną na infekcje jakies bakterie.
- wzmożona wydzielina to normalny objaw
- ból w podbrzuszu, które da sie znieść sa chwilowe to tez normalne - macica sie rozciaga. Jedynie bole takie kujące nie do wytrzymania moga niepokoić i wtedy lepiej udac sie lekarza.
- ponoć wymioty i mdłości sugeruja ze ciaza rozwija sie prawidłowa. Ostatni tydzien w tej kwesti był dla mnie nie do wytrzymania. Pani doktor poleca imbir - do herbaty najlepiej.
- cały czas musze brac luteine i pewnie do 5 miesiaca ciazy. Jako kobitka okresliła dożywia płód dzieki temu
- kazała uwazac na kapiele aby woda nie była za goraca.
Ogólnie stwierdziła, że pierwsza ciaza jest dla kobiety nowością i wtedy kobieta jest przewrażliwiona kazdy nawet najmniejszy bol zauważy którego normalnie by nie dostrzegła.

Stwierdziłam ze sie tym podziele

Teraz 24 pazdziernika badania genetyczne ktorych sie troszke boje. Pani doktor dała mi skierowanie na toxo.

a wracajac do mazideł ta oliwka okropnie sie leje mam nadzieje ze jest skuteczna to wtedy jakos wytrzymam.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez asiulka_22

ZamyslonaRoztargniona >> dziękuje Ci bardzo za tak szczegółowy opis
ja jednak biore pod uwage tylko przednie kółka skrętne, no i musi sie składac dobrze , bo ja" mobilna jestem"

Dlatego pisałam, że on jest idealny dla mnie

[asiulka_22]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dlatego pisałam, że on jest idealny dla mnie

fajnie że znalzłaś taki ideał

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

kobitki idę cos posprzątać.... bo się nazbierało troch tego :/
milego dnia