Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie 2013,

[meire]

Napisane przez Elfka86

my mało wychodzimy, bo wolimy coś do domu kupić ale to dlatego, że na razie to nie mamy ani jednej lampy, do niedawna nawet nie było na czym usiąść

Tylko nasz dom ma ponad 60 lat, więc on się ogólnie sypie kredyt wzięliśmy mały, żeby potem dużo nie dopłacać do niego i całe nasze wypłaty na początku szły w remont, bo wiadomo, że wszystko kosztuje, a już materiały budowlane to teraz jak mieszkamy to doszły rachunki, jedzenie, paliwo i reszta, a ciągle jeszcze mamy tu mnóstwo do zrobienia w tym roku robimy zejście z domu do piwnicy, bo w domu dawniej chodziło się przez pole do kotłowni, czyli żeby zapalić czy dołożyć do pieca trzeba było się ubierać w kurtkę czapkę itd. i tak kilkanaście razy dziennie teraz wybudowaliśmy dobie zejście z kuchni bezpośrednio do kotłowni także już będzie cacy, ale koszty były oczywiście duże, bo i wymurować trzeba było i wylewki i zadaszyć i okno i drzwi i schody w sumie to wciąż nie wiem jak myśmy to zrobili, ale już kończymy w sumie zostało tylko schody zrobić i gotowe a tak w ogóle to nic tak człowieka nie cieszy jak wchodzi do domu i wie, że to jest jego i nikt mu za uchem nie gada poza małżem

Nasz dom też jest stary.. wykupiony od rodziców.. stawiany na początku lat '60.. a moim rodzice zamiast o ten dom dbać, to doprowadzili go do totalnej ruiny i poszli sobie nie wiadomo gdzie, biorąc jeszcze za to kupe kasy... ale to dłuższa historia.. nie chcę nawet o nich myśleć...
teraz my ocieplaliśmy fundamenty, bo wilgoć w domu straszna.. w przyszłym roku czeka nas jeszcze wymiana dachu, nowy płot, bo wszystko się dosłownie sypie i nowe chodniki, bo same dziury... jak mozna było tak wszystko zniszczyć, to do dziś tego nie rozumiem... także tyle przed nami wydatków, że nie myslę nawet...
za miesiąc będziemy kończyc jeszcze naszą łazienkę, bo tez wszystko na raty robimy..
także, moja droga.. jedziemy na tym samym wózku.. do końca życia coś trzeba będzie robić..

[brydziajones]

Widzę, ze mowa o kasie... Aż mi sie nie chce myslec ile my wydamy na badania sama inseminacja kosztuje na pln 800 zł a nie wiadomo czy sie uda za pierwszym razem... Nie mówiąc juz o najgorszym wypadku ivf bo to koszt koło 15 tys pln z badaniami, lekami... Całe szczęście , ze mieszkanie mamy opłacone do lutego także pozostaje nam tylko prąd co 2 miesięcy , i woda raz na 6 miesięcy wiec nie jest złe oczywiście plus jedzenie, rachunki miesięczne itd łączny koszt ok 1000 euro ;///


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

Napisane przez brydziajones

Witam dziewojki! Melduje sie od fryzjera ! Czas na zmiany robię sie na blond : D

hej oooo blondi będzie zaszalałaś

a co do kasy i wydatków... to my w sumie mamy ok. 3500 na rękę i jak na razie ciężko stwierdzić, bo na swoim będziemy dopiero mieszkać i spłacać kredyt, ale szybciej wynajmowaliśmy mieszkanie i jakoś na wszystko starczało, na przyjemności też (np. raz na miesiąc wypad do restauracji, czy zakup jakiegoś ciuszka) i jeszcze udało się odłożyć. Ale my staramy się przemyśleć 10 razy zanim coś kupimy, porównujemy ceny w sklepach, internecie itp wiem, że są tacy, którzy mają mniej i żyją - da się ale jakbym miała więcej kasy to dopiero bym poszalała

[wik_and_ola]

Napisane przez zazdrosnica0

nadrobiłam, ale skasowało mi cytowanie

mój Tż dzięki bogu pracę ma po 8h w fabryce, ale niestety co miesiąc wypadają mu nocki, ale w głupim bardzo systemie bo przez 7 dni wtedy chodzi dzień w dzień od 21-7. Po 3 nocce już nie jest do życia i jest jak zaprogramowany robot na spanie, mycie, jedzenie i odliczanie ile nocek zostało.

A u mnie nadal bez zmian, 41 dc bez @ i II ale za to temperatura rośnie nie mam pojęcia kompletnie co o tym myśleć. Jak któraś może to prosiła bym o zerknięcie na mój wykres Wy jesteście bardziej doświadczone już ode mnie, a ja mam tylko mętlik w głowie. Ale co by nie było to w poniedziałek idę na wizytę więc może coś się dowiem.

Mój też ma takie zmiany, że przez 7 dni chodzi np na 12godzinne nocki od 18 do 6 rano, to w domu wtedy tylko je i śpi

Napisane przez meire

Dziewczyny... wcale nie macie tych opłat takich dużych... u nas sam kredyt wynosi 1500zł miesięcznie plus do tego dochądzą opłaty bieżące za media, zimą za sam gaz płacimy miesięcznie ok. 1000zł... przy dużych mrozach, bo mamy ogrzewanie gazowe... do tego reszta opłat, podatek od nieruchomości... a gdzie życie?... życie w domu nie jest jednak tanie...
a nam się jeszcze drugiego dzieciaka zachciało... ehhh...

Napisane przez Elfka86

Powiem Ci, że ja bym potrafiła zaoszczędzić jakby nie to, że wciąż jeszcze coś robimy w domu - w tym miesiącu musiałam kupić drzwi, okno, drzewo itd. w sumie praktycznie całą wypłatę na to wydałam i zostało mi 300 zł na przeżycie miesiąca w tym na paliwo mam nadzieję, że w zimie coś odłożę, bo w zimie nie remontujemy tylko wtedy jak ciepło

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Ale zawsze najbardziej rozbraja mnie mój tata jak mówi - co się dziwicie, że kasy nie macie wciąż jak w ciągu dwóch lat chcecie zrobić to co ja w ciągu 25 ale to mój małż tak pędzi trudno wolę teraz zaciskać pasa, a za parę lat mieć śliczny domek i czas na wszystko

Gadacie o kasie... No u nas też wszystko schodzi w przeciągu miesiąca, bo pomimo, że razem oboje wyciągamy około 5 tys miesięcznie, to też mamy kredyt na mieszkanie, spłacamy jeszcze kredyt studencki męża, do tego czynsz 500 zł, rachunki, przedszkole to na to idzie między 2,5 a 3 tys. No a reszta wiadomo, że na życie i popychamy z remontem. Remont chcemy zrobić bez żadnych kredytów, a ja też wolę powoli a dobrze, więc każdą wolną gotówkę upychamy w mieszkanie. Teraz też od początku wakacji udało mam się nazbierać na szafę przesuwną i narożnik do salonu, no ale na koncie to nic nie zostaje Pozostaje się pocieszyć, że za 2,5 roku kończymy spłacać kredyt za mieszkanie, więc będzie 1,5 tys więcej, mam nadzieję, że się z pracą nic nie zmieni. No ale najważniejsze, że póki co jest praca i jest za co żyć, ludzie mają naprawdę źle, więc nie ma co narzekać. A że na wypasione wakacje nie jeździmy no to coś za coś...

[kw14tuszek]

O widze że zeszlo na temat kasy.. Milo wiedziec że sa ludzie ktorzy tak jak my noe maja za duzo a jednak zyja i sa gotowi na dziecko, zreszta ma dziecko "nigdy nie byloby pieniedzy"bo skad wiedziec co bedzie za rok? Ja zarazbiam 1600zl a Tz 1700 (i to jak nam premii nie zabiora) mamy kredyt na auto (600zl) do tego oplaty,paliwo 300zl (na szczescie razem pracujemy i dojezdzamy), ale zyjemy skromnie,kupujemy po taniosci, nie szalejemy na zakupach,kupujemy to co potrzebne i udaje nam się zaoszczedzic chociaż 200zl.. A teraz wymieniamy okna, 4,5tys nie nasze ale raty bedziemy placic..


A co do staranek to ja już trzeci dzien biore luteine ehh..

Milego dnia laseczki

[Elfka86]

Napisane przez meire

Nasz dom też jest stary.. wykupiony od rodziców.. stawiany na początku lat '60.. a moim rodzice zamiast o ten dom dbać, to doprowadzili go do totalnej ruiny i poszli sobie nie wiadomo gdzie, biorąc jeszcze za to kupe kasy... ale to dłuższa historia.. nie chcę nawet o nich myśleć...
teraz my ocieplaliśmy fundamenty, bo wilgoć w domu straszna.. w przyszłym roku czeka nas jeszcze wymiana dachu, nowy płot, bo wszystko się dosłownie sypie i nowe chodniki, bo same dziury... jak mozna było tak wszystko zniszczyć, to do dziś tego nie rozumiem... także tyle przed nami wydatków, że nie myslę nawet...
za miesiąc będziemy kończyc jeszcze naszą łazienkę, bo tez wszystko na raty robimy..
także, moja droga.. jedziemy na tym samym wózku.. do końca życia coś trzeba będzie robić..

Jakbym czytała o sobie 2 lata temu to co tu zastałam to mnie przerosło a teraz już jest ok, ale całe życie będziemy się bawić w dom

[brydziajones]

Mania tak z ciemnego brązu na kolor ala jennifer aniston hehe ) czasem trzeba zrobić coś dla siebie.. Ehh kasa kasa .. My tez oszczędzamy bo nie ma wyjścia tym bardziej ze maź odszedł z firmy bo jakies problemy tam były i jak na razie tylko ja pracuje. Chociaż tzt pewnie zacznie juz od listopada bo ma kilka fajnych ofert . Trzeba żyć jakos , chociaż nie narzekam bo naprawdę jakos dajemy sobie radę , nie szalejemy i staramy sie byc rozsądni .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

moim zdaniem to czy ktoś daje radę, starcza mu na życie i uda mu się odłożyć trochę kasy to w dużej mierze zależy od organizacji, od tego jak kto rozporządza pieniędzmi no i oczywiście od tego w jakiej części kraju mieszka

[Carmenaa_88]

Napisane przez vioris

Ale jakie tyle kasy? My też nigdzie nie chodzimy, ciuchów nie kupuję, jeśli już to w lumpku raz na pół roku. Nie chodzimy po restauracjach itd. Raz w miesiącu jedziemy do Krakowa do znajomych i nas to wychodzi koło 100 zl taki wyjazd i to jest jedyne nasze wyjście gdzieś aby się spotkać ze znajomymi. Rachunków mamy 2500 zl więc nam zwykle zostaje jakieś 1500 na życie. No i z tego trzeba wlać do auta, na gaz jest to wychodzi koło 400-500 zl na miesiąc no i za około 1000 trzeba jeść w 3 osoby. To jest 250 zl na tydzień. To jest dużo? Bo ja nie potrafię za takie pieniądze codziennie obiadu zrobić. Jak zrobię zakupy za 250 zl to wystarcza na 3,4 dni. A często wychodzą dodatkowe wydatki typu naprawa auta, choroba więc leki, jakaś kurtka czy buty dla córki i już nawet nie ma te 250 na tydzień na jedzenie. A gadgety pisałam że lubię, ale przecież to nie jest tak że kupuję sobie co miesiąc. Jak coś kupimy to raz na pół roku albo więcej. Telefon w abonamencie za 50 zl kupiony a nie za gotówkę w sklepie, jedynie laptop jest na raty bo nie byłoby skąd tyle kasy wziąć. A reszta gadgetow była kupiona z kasy przeznaczonej właśnie na mieszkanie i sprzęt AGD i RTV. Także jakoś mi się nie wydaje że da się z tego jeszcze odłożyć na wakacje

Sent from my ALCATEL ONE TOUCH 8008X using Wizaz Forum mobile app

no to sporo. zwracam honor bo pamiętałam jak pisałaś o gadżetach, że lubisz i też skojarzyłam z jakiegoś, że musisz mieć super wszystko, a mam koleżankę, która razem z facetem ma 5tysięcy i wiecznie narzeka, że kasy nie mają, że same rachunki 3tysie. No ale co się dziwić jak oni oby dwoje auta bo tacy wygodni, a on to jeszcze bmw co pali bóg wie ile, na raty pobrali laptopa, kino domowe, łóżko, do tego full wypas telefony- to nic dziwnego że tyle opłat mają. lbo kredyt na wakacje do egiptu czy gdzie tam. A dzieci nie mają. I co chwila marudzenie, że nie mogą odłożyć. I wielce się porównują z moimi opłatami. no ale heloooł ja mam samochodu, kupiłam najzwyklejszą lodówkę a niejakąś tam dwudrzwiową za 10tysięcy z podajnikiem lodu, rogówkę co się przyda i do gości i do spania, a nie łóżko z bajerami za ileś tam i osobno rogówkę co się jeszcze nie rozkłada, to potem nic dziwnego że mają takie rachunki.

Napisane przez brydziajones

Witam dziewojki! Melduje sie od fryzjera ! Czas na zmiany robię sie na blond : D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ooo prosimy o zdjęcie potem :brzyda l:

Napisane przez Elfka86

My robiliśmy wszystko od podstaw - na kuchnię oszczędzałam całą poprzednią zimę, bo ma ponad 20 m i sporo mnie kosztowała ale mam swoją wymarzoną

też mi się marzy włożyć kasę w swoje mieszkanie, też bym zrobiła wszystko tak jak mi się marzy a nie co wyprpowadzka to remont, i pieniądze w błoto

Napisane przez brydziajones

Widzę, ze mowa o kasie... Aż mi sie nie chce myslec ile my wydamy na badania sama inseminacja kosztuje na pln 800 zł a nie wiadomo czy sie uda za pierwszym razem... Nie mówiąc juz o najgorszym wypadku ivf bo to koszt koło 15 tys pln z badaniami, lekami... Całe szczęście , ze mieszkanie mamy opłacone do lutego także pozostaje nam tylko prąd co 2 miesięcy , i woda raz na 6 miesięcy wiec nie jest złe oczywiście plus jedzenie, rachunki miesięczne itd łączny koszt ok 1000 euro ;///


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

Napisane przez brydziajones

Mania tak z ciemnego brązu na kolor ala jennifer aniston hehe )

[zubi89]

Napisane przez meire

Widzę, że masz wpisany 7tc.. czyli wychodzi Ci tak, jak u mnie.. a masz sam pęcherzyk tak, jak ja... czyżbysmy były w podobenj sytuacji?...
ale lekarz coś Ci mówił, który to powinien byc tydzień?.. mówił, czy wszystko jest OK?...

Jagatka_N, ja bym poszła na Twoim miejscu jeszcze do innego lekarza.. i porozmawiała o swoich obawach... sama byłam już u dwóch ginów, a w przyszłym tyg idę do trzeciego.. nie zaszkodzi zasięgnąć opinii róznych lekarzy...
a i Ty będziesz spokojniejsza, jak zapytasz jeszcze kogoś, co robić...

Dziś mam 6t 2d ale odejmuje od tego 4 dni bo owulke miałam 18dc czyli by wypadało 5t 5d szkoda, że tego od razu nie uwzględniłam :/ pęcherzyk ma 1,20 cm wszystko jest ok tyle, że brakuje najważniejszego lokatora :/

[(kicia)]

Napisane przez manieczka1

moim zdaniem to czy ktoś daje radę, starcza mu na życie i uda mu się odłożyć trochę kasy to w dużej mierze zależy od organizacji, od tego jak kto rozporządza pieniędzmi no i oczywiście od tego w jakiej części kraju mieszka

dokładnie
a poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia im więcej mamy tym większe potrzeby są i zawsze znajdzie się coś do kupienia itp

[meire]

Napisane przez zubi89

Dziś mam 6t 2d ale odejmuje od tego 4 dni bo owulke miałam 18dc czyli by wypadało 5t 5d szkoda, że tego od razu nie uwzględniłam :/ pęcherzyk ma 1,20 cm wszystko jest ok tyle, że brakuje najważniejszego lokatora :/

To mamy praktycznie tak samo, Kochana... niech zyja późne owulki, które niepotrzebnie stresuja ludzi...
cóż, poczekaj spokojnie.. lokator na pewno się pojawi...

ja też cały czas czekam.... ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh...

[brydziajones]

Caramena my tez wynajmujemy , jak był krach na Cyprze to od tamtej pory nie dają łatwo kredytów no i trzeba mieć około 50% własnego wkładu. Nie mówiąc juz o odsetkach :/ Mam nadzieje , ze A kilka lat będziemy juz w swoim domku )

Co do włosów to oczywiście wyrzucę sweet focie haha : D o ile nie będę miała zielonych włosów

Mania zgadzam sie! Organizacja ponad wszystko.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

Czeeeść Nadrobiłam Was jakimś cudem. Całyu dzień miałam dziś zalatany Rano córka miala na 8.00 i nie słyszałam budzika bo całą noc się budziłam i spać nie mogłam. Obudziłam się o 7.40 i jak wystartowałam z łóżka, ubrać siebie, córkę, wszystko zabrać, pozamykać i dolecieć do szkoły. Trochę się spóźniła, no ale trudno. Potem przyszłam do domu i byłam tak zmęczona, że poożyłam się i zasnęłam Córka miała do 11.30 a ja się obudziłam znowu cudem o 11.25 Dobiegłam jakoś po nią, ale juz na świetlicy czekała. Potem zadanie zrobiłyśmy, potem obiadek i od razu wrócił tż z pracy i jechaliśmy zawieźć córkę do SM i my do sklepu muzycznego po parę drobiazgów dla córki. Potem spowrotem do SM z córką na zajęcia z instrumentu. Wrócilismy do domu kolo 19.00. Kolacja, kąpiel, bajka no i jeszcze z mamą pogadałam przez telefon bo z Austrii z wycieczki wróciła no i teraz jestem Jeszcze nadrobiłam. A tego drugiego wątku już nie dam chyba rady Dlatego właśnie uważam, że dwa wątki nie mają sensu




Oczywiście, że jest macierzyńskie i wychowawcze Ale tylko wtedy jeśli okres przepracowany w życiu wynosi chociaż pół roku, a że ten czas który będzie wliczony do końca porodu się wlicza, to zawsze tak jest



Od pierwszego dnia, ale jeśli dana umowa się kończy po 12 tygodniu ciąży.
Czyli jakbyś miała umowę która Ci się kończy dajmy na to w 11 tygodniu ciąży to już nie musi Ci przedłużyć jej do dnia porodu. A jak masz dostać nową umowę to zanim ją dostaniesz to nic nie mów, no chyba że obecna i tak się kończy po 12 tygodniu to nie mas się co martwić








Super Za 3 tygodnie będzie serducho!!

FlightlessBird co do lapka to Lenovo bardzo polecam.
Miałam kilka lat i wszystko super działało. Jedynie ten model miał słabe zawiasy bo byla dość gruba matryca i się wyłamały po kilku latach. Ale ile razy mi spadł ten laptop i się nic z nim nie stało
Teraz też mam od miesiąca nowy Lenovo i jest super



Dziewczyny jak ja tak czytam ile zarabiają wasi tż-ci to nie mogę sobie tego wyobrazić. To ja mojemu trułam niedawno żeby szedł po podwyżkę bo podstawy miał 2200 zł a zawsze robi nadgodziny tak czy siak więc wychodził jakieś 2600-3200 zł. No i poszedł i dostał podwyżkę i teraz ma 2900-4000 zależy ile zrobi godzin. Jak robi weekendy (a jak tylko jest praca to robi) to mają płacone 50% za wszystkie godziny w soboty i 100% więcej za wszystkie godziny w niedziele. No średnio wyjdzie 3400 gdzieś. Do tego ja mam 560 zl miesiecznie i z wynajmu mieszkania 1000 zł. No ale my samych opłat mamy miesięcznie 2500zl Jak wy żyjecie za takie pieniądze? Rodzice Wam jakoś pomagają czy coś? Bo nam wychodzi kasy miedzy 4-5 tys a oplaty stałe są więc raz nam zostaje 2,5 tys na zycie a raz 1,5 tys i wcale to nie jest dużo. Auto swoje pali, wydatki na jedzenie itd wiadomo no i te 1500 to jest naprawdę niewiele.Odłożyć się nie da nic, na wakacje nie jeździmy. Ehh ja nie wiem. A nie wydaję na żadne ciuchy,buty czy coś.


Idę może jeszcze mamusiowy wątek poczytać. Jak dam radę, bo zmęczona jestem po tej dzisiejszej nocy. Jutro jadę na kawę do przyjacióły mojej z którą się nie widziałam już z pół roku ani nie gadałyśmy bo jej się całe życie odwróciło do góry nogami i teraz wreszcie wyszła na prostą Trzeba obgadać

No to ładnie kasy macie na miesiąc. Jakbyśmy my tyle mieli to byśmy opływali w luksusach....
Ja raczej należę do tej grupy co Carmena, Elfka, meire itd...
Jak żyjemy za takie pieniądze? Jakoś musimy, nie mamy wyjścia... czasami nie jest łatwo a ostatnio to ciągle pod górkę
Mieszkamy z moimi rodzicami więc jako takich opłat nie ponosimy bo mój ojciec płaci rachunki od lat. Jesteśmy tylko my i rodzice więc ciasnoty też nie ma. Wynająć coś chcieliśmy ale nie damy sobie rady na chwilę obecną.
Jest ciężko czasami... no niestety nie ma co się czarować. Prawie 3 tyg do wypłaty a my mamy 300zł... z czego 280 musimy zapłacić za ubezpieczenie auta... nie wiem za co będziemy żyć i w ogóle.
Jakiś pech nas prześladuje ostatnio bo jak nie ciągłe wesela... to to durne auto pochłania tyle pieniędzy. Ostatnio trzeba było coś powymieniać, teraz to ubezpieczenie... no co miesiąc coś wyskoczy. Już mam tego serdecznie dość.
Cudów nie wymagam ale jakby mój mąż chociaż te 2500zł zarabiał to by było dużo łatwiej.

[manieczka1]

Napisane przez (kicia)

dokładnie
a poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia im więcej mamy tym większe potrzeby są i zawsze znajdzie się coś do kupienia itp

ojjjj tak

Napisane przez brydziajones

Co do włosów to oczywiście wyrzucę sweet focie haha : D o ile nie będę miała zielonych włosów

jak Ania z Zielonego Wzgórza

[zubi89]

Napisane przez meire

To mamy praktycznie tak samo, Kochana... niech zyja późne owulki, które niepotrzebnie stresuja ludzi...
cóż, poczekaj spokojnie.. lokator na pewno się pojawi...

ja też cały czas czekam.... ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh...

A ty kiedy miałaś owulke ? wiesz przy mojej owulce w 29dc to teraz dla mnie była bardzo szybka i jakiej wielkości masz pęcherzyk?

[brydziajones]

A wiecieco sie dzieje z Cowie ? Wpada tu jeszcze?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wiecznie_pod_wiatr]

dzień dobry . Zabijcie mnie za to że znów mało się udzielam . Wczoraj po pracy skoczyłam do ginki (w poniedziałek wynik wymazu, jak ok to tylko odbiorę wynik, jak coś nie tak to gin do mnie zadzwoni, przedstawi sprawę co jest nie tak i dostanę receptę na leki co by wyleczyć przed zabiegiem). Wróciłam do domu, zjadłam i o 18 już spałam , a wstałam dziś o 10 . Na dodatek chyba mi się angina przyplątała, a nie miałam kiedy iść do lekarza.


Kawa zrobiona, więc idę nadrabiać

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

dokładnie
a poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia im więcej mamy tym większe potrzeby są i zawsze znajdzie się coś do kupienia itp

No to też prawda... bo im więcej kasy tym więcej potrzeb... nie dogodzi.

[manieczka1]

Napisane przez brydziajones

A wiecieco sie dzieje z Cowie ? Wpada tu jeszcze?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

rzadko... raczej siedzi na wątku mamusiowym

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

wiecznie

[God Of War 20]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dzień dobry . Zabijcie mnie za to że znów mało się udzielam . Wczoraj po pracy skoczyłam do ginki (w poniedziałek wynik wymazu, jak ok to tylko odbiorę wynik, jak coś nie tak to gin do mnie zadzwoni, przedstawi sprawę co jest nie tak i dostanę receptę na leki co by wyleczyć przed zabiegiem). Wróciłam do domu, zjadłam i o 18 już spałam , a wstałam dziś o 10 . Na dodatek chyba mi się angina przyplątała, a nie miałam kiedy iść do lekarza.


Kawa zrobiona, więc idę nadrabiać

Zabijemy
Chyba jesteś przemęczona... miejmy nadzieje, że wymaz wyjdzie ujemny i będzie wszystko pięknie
Nadrabiaj bo masz sporo do przeczytania

[beat@]

Jagatka, nie zostaniesz sama bo my i tak wspierać Cię będziemy

NO a jak lekarz mówi żeby odczekać tyle to ja bym chyba tak zrobiła choć wierzę że jest ciężko. Ale może za 3 miesiące wszystko będzie już dobrze i się zgodzi. Trzymam kciuki aby tak było

Napisane przez zubi89

Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej

Jak fajnie. 3 tygodnie to nie dużo czasu więc zleci raz dwa

Ja idę do lekarza w środę ale mam do niej jeszcze dziś przedzwonić i się upewnić.

[meire]

Napisane przez zubi89

A ty kiedy miałaś owulke ? wiesz przy mojej owulce w 29dc to teraz dla mnie była bardzo szybka i jakiej wielkości masz pęcherzyk?

No, z badania USG wychodzi, że owulke musiałam mieć po 20 dniu cyklu... ale kiedy dokładnie to nawet najstarsi Górele tego nie wiedzą... co u mnie akurat przy moich długich cyklach jest to bardzo możliwe... dlatego temin wg OM totalnie mi się nie pokrywa... i moja gin juz jest zestresowana, że cos jest nie tak.. skoro wg OM powinien byc ponad 7 tydzień, a jest 5 z kawałkiem...
ja juz kompletnie nic nie wiem, co się dzieje...
dzisiejsza beta mi powie, czy cos przyrasta.. no i wtorkowe USG powie najwięcej.. bo już powinien się pokazać Robalek.. jeśli go nie będzie, to wszystko będzie jasne...

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez brydziajones

Widzę, ze mowa o kasie... Aż mi sie nie chce myslec ile my wydamy na badania sama inseminacja kosztuje na pln 800 zł a nie wiadomo czy sie uda za pierwszym razem... Nie mówiąc juz o najgorszym wypadku ivf bo to koszt koło 15 tys pln z badaniami, lekami... Całe szczęście , ze mieszkanie mamy opłacone do lutego także pozostaje nam tylko prąd co 2 miesięcy , i woda raz na 6 miesięcy wiec nie jest złe oczywiście plus jedzenie, rachunki miesięczne itd łączny koszt ok 1000 euro ;///


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a macie już stwierdzony problem, że myslisz już o inseminacji? U mnie kosztuje w przychodni w której się leczę to koszt 650 zł

[(kicia)]

i tak samo jest z dziećmi nigdy nie ma idealnego momentu. A to studia a to praca a to mieszkanie nowy samochód większe mieszkanie nowszy samochód awans w pracy lub jej zmiana to sramto siamto i co i też cieżko

ale trzeba być dobrej myśli przynajmniej ja tak uważam po tym co już przeżyliśmy


a ja ogłaszam weekend za rozpoczęty

jutro robię test

[zubi89]

Napisane przez meire

No, z badania USG wychodzi, że owulke musiałam mieć po 20 dniu cyklu... ale kiedy dokładnie to nawet najstarsi Górele tego nie wiedzą... co u mnie akurat przy moich długich cyklach jest to bardzo możliwe... dlatego temin wg OM totalnie mi się nie pokrywa... i moja gin juz jest zestresowana, że cos jest nie tak.. skoro wg OM powinien byc ponad 7 tydzień, a jest 5 z kawałkiem...
ja juz kompletnie nic nie wiem, co się dzieje...
dzisiejsza beta mi powie, czy cos przyrasta.. no i wtorkowe USG powie najwięcej.. bo już powinien się pokazać Robalek.. jeśli go nie będzie, to wszystko będzie jasne...

Czyli mogło być nawet później u Ciebie...a u mnie na bank była 18dc co potwierdza szyjka śluz i skok tempki ale jak sobie odjęłam to wychodzi mniej więcej tak jak piszesz 5t 5d także trzymajmy się tej myśli, że po prostu jest za szybko A masz założoną karte ciąży ? i jakiej wielkości pęcherzyk? Ja nie robie bety bo lekarz mi powiedział, że to nic nie da bo może przyrastać prawidłowo a i tak może być źle.

[kindziulindzia]

No to my zarabiamy sporo więcej ale nam ciągle mało i niestety zasuwamy jak meserszmity i wieczorem padamy jak mopsy
Mąż ciągle napiera byśmy mieli jedno wspólne konto ale ja nie chcę wolę mieć swoje i dostęp do niego mam tylko ja mamy jedno wspólne konto oszczędnościowe i według mnie jedno wystarczy.
Mieszkanie mamy swoje więc wchodzą w grę tylko opłaty ale jedzenie i ogrzewanie (węgiel) niestety do tanich nie należą

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez God Of War 20

Zabijemy
Chyba jesteś przemęczona... miejmy nadzieje, że wymaz wyjdzie ujemny i będzie wszystko pięknie
Nadrabiaj bo masz sporo do przeczytania

dziękuję

nadrabiam nadrabiam

Napisane przez God Of War 20

No to też prawda... bo im więcej kasy tym więcej potrzeb... nie dogodzi.

niestety tak jest - wiem to po nas. Nie wiem gdzie te pieniądze nam wsiąkają . Teraz może bardziej się przyjrzymy wydatkom, bo tą kuchnię chcemy zrobić. Dostalismy wstępną 1 wycenę - jest w miarę zadawalająca, ale może wzrosnąć, jak znów coś powymyslam

[brydziajones]

Wiecznie pod wiatr mamy mamy mało ruchliwosc plemników i za wyska lepkośc która tez obniża ruchliwosc a na dodatek uniemożliwia naturalne zajście w ciąże bo płyn w którym sie znajdują plemniki jest gesty jak cement i nie mogą sie z niego wydostać żeby dotrzeć do jaja. Na Cyprze koszt inseminacji to 200 euro plus badania i leki na owulacje no i każda sama wizyta 50 euro....(((((


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.