Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[vioris]

Hejka Nowy wątek Nawet nie zauważyłam kiedy.

Nie nadrobiłam nic. Zero czasu od wczoraj. Pojechałam do przyjacióły, wróciłam póżno, potem jeszcze kolacja, sprzątanie bo dziś goście. A dziś od rana też sprzątałam, potem na 12 na paznokcie jechałam, potem wróciłam to robiłam obiad i jeszcze konczyłam sprzątanie i o 16.30 przyszli goście na kawkę. Dopiero wyszli teraz więc jestem

Idę Was nadrabiać

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

Hejka Nowy wątek Nawet nie zauważyłam kiedy.

Nie nadrobiłam nic. Zero czasu od wczoraj. Pojechałam do przyjacióły, wróciłam póżno, potem jeszcze kolacja, sprzątanie bo dziś goście. A dziś od rana też sprzątałam, potem na 12 na paznokcie jechałam, potem wróciłam to robiłam obiad i jeszcze konczyłam sprzątanie i o 16.30 przyszli goście na kawkę. Dopiero wyszli teraz więc jestem

Idę Was nadrabiać

No widać bo lista testujących stoi w miejscu

A mnie mój mąż wku*** normalnie mam ochotę mu przywalić. Jakiegoś ma focha na wszystko, nawet mnie dotknąć nie chce.
Aj wkurzona jestem. Spadam.
Dobranoc.

[natalka189]

Hejka.. ale wy szybkie jesteście a ja was cały czas staram sie nauczyc bo jest was dużo i cieżko was nadgonic bo niestety rzadko siadam przed komputerem. Ja teraz będę musiała zaprzestac starania bo mam zapalenie ucha i dostałam antybiotyk i do tego teść strasznie zachorowal i moj M jest troche przygnębiony i nie wiem kiedy znowu zaczniemy... ale będę dalej mierzyla temp i wpisywala wszystko w ovu zeby poznac swój cykl


Za was dziewczyny trzymam kciuki i za mamusie i za staraczki będzie dobrze tylko nie wolno się poddawać
A i God of War 20 czy mogłabyś mnie wpisać Natalia (natalka189): 24 lat starania przesunięte na czas nieokreslony z góry dzieki

[wik_and_ola]

Hej.
Dobrze, że nie nasmarowałyście za dużo, bo musiałabym z godzinę czytać Ja jestem dziś do niczego, oprócz mycia naczyń, obiadu i prania to nic nie zrobiłam dzisiaj Miałam w planach sprzątanie, ale nie dałam rady.. Dałam się tylko córce na spacer wyciągnąć, ale krótko byłyśmy bo zimno było. A jutro też mnie nie będzie na wizażu (może wieczorem), bo jadę do taty do szpitala w odwiedziny, a potem skoczymy na zakupy, bo muszę jakąś czapkę na zimę sobie kupić i oficerki pooglądać, bo w tą zimę to kozaki na obcasie odpadają

Napisane przez Lea_ny

No właśnie nie mieszkają razem (nawet niedawno się przeprowadzili, żeby nie mieszkać za blisko teściowej), ale ich mama jest zawsze w pogotowiu, jakby któremuś synkowi działa się krzywda
Ale generalnie, to oni obydwoje mało co odpowiedzialni są A nie są jakimiś podlotkami: mają 33 i 28 lat.

Zachowanie teściowej określam jako chore i współczuję Wam jako synowym, najgorzsze co może być to jak postronne osoby wtrącają się w związek. Dobrze, że Twój mąż nie jest taki posłuszny mamusi

Napisane przez manieczka1

wyświetlasz się

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

ale u mnie chłodno zaczyna się robić...idzie zimaaaaa!!! ok zmykam oglądać "bitwę o dom"

No, u mnie też zimno, brrr

Napisane przez brydziajones

z nowych wiadomosci....mam PCO, przynajmniej tak lekarz sadzi..poniewaz w ciagu ostatnich 4 miesiecy przytylam 5 kg no i mam cysty plus problemy z owulacja.. ehhh W poniedzialek o 11 rano mam badanie na droznosc jajowodow, od 9 listopada stymulacja owulki CLo+zastrzyki..ok 18 listopada planowana inseminacja

Dobrze, że jest plan działania, i to nawet szybki, więc życzę powodzenia, oby wszystko szło po Waszej myśli!

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez natalka189

Hejka.. ale wy szybkie jesteście a ja was cały czas staram sie nauczyc bo jest was dużo i cieżko was nadgonic bo niestety rzadko siadam przed komputerem. Ja teraz będę musiała zaprzestac starania bo mam zapalenie ucha i dostałam antybiotyk i do tego teść strasznie zachorowal i moj M jest troche przygnębiony i nie wiem kiedy znowu zaczniemy... ale będę dalej mierzyla temp i wpisywala wszystko w ovu zeby poznac swój cykl


Za was dziewczyny trzymam kciuki i za mamusie i za staraczki będzie dobrze tylko nie wolno się poddawać
A i God of War 20 czy mogłabyś mnie wpisać Natalia (natalka189): 24 lat starania przesunięte na czas nieokreslony z góry dzieki

Dzisiaj to cisza tu jest, bo weekend trwa
Współczuję tego zapalenia i choroby teścia, szkoda, że tak plany się pokrzyżowały Ale może wszystko szybko wróci do normy i rozpoczniecie starania, trzymam kciuki

[Leine]

Napisane przez brydziajones

z nowych wiadomosci....mam PCO, przynajmniej tak lekarz sadzi..poniewaz w ciagu ostatnich 4 miesiecy przytylam 5 kg no i mam cysty plus problemy z owulacja.. ehhh W poniedzialek o 11 rano mam badanie na droznosc jajowodow, od 9 listopada stymulacja owulki CLo+zastrzyki..ok 18 listopada planowana inseminacja

Napisane przez God Of War 20

Właśnie a na jakiej podstawie stwierdził, że masz PCO? Bo przytyłaś?

Brydzia na samym badaniu usg gin nie jest w stanie stwierdzić czy masz PCOS- bo chyba o to chodzi, tak? Nie wiem czy wykonywałaś badania, ale ja miałam zlecenie ich wykonania w celu wykluczenia pcos i robiłam tsh, fsh, lh, e2, prl.
Żeby potwierdzić na 100% czy ma się pcos to LH przewyższa dwu-trzy krotnie FSH.
Ja miałam fsh wyższe czyli ok, a na jajnikach mam pęcherzyki, ale to nie jest pcos, taka moja natura!
Na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim, albo zasięgnęła porady INNEGO lekarza. Ja też mam nieregularne. Owulacje masz, bo rosła tempka.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez brydziajones

Przytylam, nieregularna owulacja, torbiele(cysty) na obu jajnikach

nieregularna owulacja? Przecież to normalne? Jeśli masz różne cykle to i różnie trafia owulacja, czyli norma? Owulacje masz, wcześniej czy później ale masz, organizm ma prawo sobie zmieniać
Może pomyliło Ci się z nieregularną miesiączką?

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez God Of War 20

No widać bo lista testujących stoi w miejscu

A mnie mój mąż wku*** normalnie mam ochotę mu przywalić. Jakiegoś ma focha na wszystko, nawet mnie dotknąć nie chce.
Aj wkurzona jestem. Spadam.
Dobranoc.

ojej co się stało?
Mam nadzieję, że szybko się pogodzicie!!!

[manieczka1]

Napisane przez natalka189

Hejka.. ale wy szybkie jesteście a ja was cały czas staram sie nauczyc bo jest was dużo i cieżko was nadgonic bo niestety rzadko siadam przed komputerem. Ja teraz będę musiała zaprzestac starania bo mam zapalenie ucha i dostałam antybiotyk i do tego teść strasznie zachorowal i moj M jest troche przygnębiony i nie wiem kiedy znowu zaczniemy... ale będę dalej mierzyla temp i wpisywala wszystko w ovu zeby poznac swój cykl


Za was dziewczyny trzymam kciuki i za mamusie i za staraczki będzie dobrze tylko nie wolno się poddawać
A i God of War 20 czy mogłabyś mnie wpisać Natalia (natalka189): 24 lat starania przesunięte na czas nieokreslony z góry dzieki

Mam nadzieję, że szybciutko będziesz mogła wrócić do starań! czekamy tu na Ciebie.


A ja zmykam bo tak mi łeb pęka, że zaraz chyba pawia puszczę! jeszcze przed chwilą serducho zaliczyliśmy i normalnie aż mi mózg pulsuje!!! Dobranoc!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vioris]

Napisane przez God Of War 20

No widać bo lista testujących stoi w miejscu

A mnie mój mąż wku*** normalnie mam ochotę mu przywalić. Jakiegoś ma focha na wszystko, nawet mnie dotknąć nie chce.
Aj wkurzona jestem. Spadam.
Dobranoc.

No stoi, muszę to zaraz ogarnąć i przekopiować na nowy wątek

Współczuję Ja też tak czasem z tż-em mam. Przedwczoraj się jeszcze pokłóciliśmy i on wczoraj też focha załapał (sobie przypomniał) i cały dzień w

A u mnie dziś tempka 36,06 Jeszcze tak nisko nie była. Owulka się powoli zbliża. Chciałabym w tym tygodniu iść do gina, może zobaczy czy jest jakiś pęcherzyk. Oby

[brydziajones]

Leine no właśnie wiem:/ z owulacjami chodziło mi ze raz mam a raz nie mam w ogóle . Z badań zrobił mi tylko prolaktyne i jest w wyższej normie,oraz usg dopochwowe ,na cytologi wyszly zmiany cystowe. Wlosy mi wypadaja ostatnio garsciami, przytylam. Okres mam zawsze regularny ,sama juz nie wiem. Nie będę go zmieniać na razie ,bo właśnie zmieniłam ostatnio i to była druga wizyta...no nic zobaczymy . Lecę do łóżeczka . Dobrej nocy x


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamel]

Witam

Napisane przez Leine

Miałam dziś podobnie- a raczej wczoraj.
Wstała o 10.40. Poszła spać też dość niedawno- koło 22.30!
Bez drzemki! I w nocy pobudka, zazwyczaj koło 30-60 min nie śpi a czuwa a ja przy niej...

dobranoc

O mojego zasypianie o 22-24 to teraz niestety standard. W nocy się nie budzi chyba, że ma ząbkowanie.
Ale niestety przez mojego M mały śpi z nami w łóżku. M złożył łóżeczko, bo stało nie używane Z tym, że mały u nas histerycznie płakał aż się zachodził jak Go wsadzaliśmy ostatnio do łóżeczka, dlatego było ciężko aby sam spał.
Musiałabym Go budzić rano może wtedy poszedłby wcześniej spać, ale ja tez lubię rano pospać do 9-10 i nie budzę Go
Latem budził się o 6rano...

Napisane przez (kicia)

u mnie niestety ostatecznie i nie odwołanie - na teście temp zaburzona bo mam katar i boli mnie gardło także teraz nawet po temp nie będę wiedziała czy @ nadchodzi

Napisane przez (kicia)

dziewczynki żegnam się z Wami do poniedziałku (żeby nie było że na jakoś długo)

ten weekend chcę się zresetować odprężyć no i muszę wyzdrowieć bo w poniedziałek mam wystąpienie na uczelni a w tym stanie to co najwyżej mogę sobie po chrypieć a nie cokolwiek prezentować więc będę leżeć w łóżku pić grzane wino brać gorące kąpiele i oglądać seriale

także 3mam kciuki za Wasze sprawy i nadrobię w poniedziałek wieczorem

buziaki

Kicia przykro mi, odpocznij sobie, dobrze Ci to zrobi

Napisane przez Lea_ny

Hello
. . .

Lea_ny
To faktycznie ciężki okres u Was, przytulam

Napisane przez brydziajones

z nowych wiadomosci....mam PCO, przynajmniej tak lekarz sadzi..poniewaz w ciagu ostatnich 4 miesiecy przytylam 5 kg no i mam cysty plus problemy z owulacja.. ehhh W poniedzialek o 11 rano mam badanie na droznosc jajowodow, od 9 listopada stymulacja owulki CLo+zastrzyki..ok 18 listopada planowana inseminacja

O to szybko, powodzenia życzę i trzymam za Was mocno kciuki aby się udało za pierwszym razem

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

Ledwo widzę ale Was nadrobiłam, jestem zmęczona i miałam dziś ciężki dzień z M, idę spać, głowa mnie boli.

[Lea_ny]

Napisane przez Kamel

O mojego zasypianie o 22-24 to teraz niestety standard. W nocy się nie budzi chyba, że ma ząbkowanie.
Ale niestety przez mojego M mały śpi z nami w łóżku. M złożył łóżeczko, bo stało nie używane Z tym, że mały u nas histerycznie płakał aż się zachodził jak Go wsadzaliśmy ostatnio do łóżeczka, dlatego było ciężko aby sam spał.
Musiałabym Go budzić rano może wtedy poszedłby wcześniej spać, ale ja tez lubię rano pospać do 9-10 i nie budzę Go
Latem budził się o 6rano...

Z tym spaniem musicie bardzo uważać. My na przykładzie Buby już wiemy, że zarówno późne kładzenia małego dziecka spać, jak i spanie z dorosłymi w łóżku, może mieć niefajne konsekwencje po paru latach

Co do późnego kładzenia, to kiedy poszedł do szkoły, strasznie trudno było mu się przestawić na inną porę spania - masakra z tym była Ale to i tak nic w porównaniu z punktem drugim: Buba mając 6 lat dostawał histerii leżąc samemu w łóżku, budził się po kilka razy każdej nocy (jego rekord to 11 razy), wszyscy chodziliśmy jak zombie... strasznie dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby nauczył się spać sam. A ile żeśmy się przy tym natracili nerwów (zarówno my, jak i on), to po prostu koszmar...






Obejrzałam ten program o in vitro na TLC... i powiem Wam, że po pierwsze strasznie mnie dobiły opowieści o staraniu się o dziecko przez wieeeele lat
A po drugie, o ile wcześniej miałam mieszane uczucia co do in vitro, to teraz nabrałam przekonania, że to zupełnie nie dla mnie Wybieranie sobie jednego zarodka z 11, to dla mnie jakiś kosmos i nie chciałabym przechodzić przez coś takiego
Tak więc mam nadzieję, że uda nam się naturalnie, ewentualnie przez inseminację - bo inaczej niestety sobie tego nie wyobrażam... chociaż jak się nasłuchałam tych historii, to boję się, że nic z tego i płakać mi się chce A już ostatnio nie miałam takich negatywnych myśli

[Kamel]

Napisane przez Lea_ny

Z tym spaniem musicie bardzo uważać. My na przykładzie Buby już wiemy, że zarówno późne kładzenia małego dziecka spać, jak i spanie z dorosłymi w łóżku, może mieć niefajne konsekwencje po paru latach

Co do późnego kładzenia, to kiedy poszedł do szkoły, strasznie trudno było mu się przestawić na inną porę spania - masakra z tym była Ale to i tak nic w porównaniu z punktem drugim: Buba mając 6 lat dostawał histerii leżąc samemu w łóżku, budził się po kilka razy każdej nocy (jego rekord to 11 razy), wszyscy chodziliśmy jak zombie... strasznie dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby nauczył się spać sam. A ile żeśmy się przy tym natracili nerwów (zarówno my, jak i on), to po prostu koszmar...






Obejrzałam ten program o in vitro na TLC... i powiem Wam, że po pierwsze strasznie mnie dobiły opowieści o staraniu się o dziecko przez wieeeele lat
A po drugie, o ile wcześniej miałam mieszane uczucia co do in vitro, to teraz nabrałam przekonania, że to zupełnie nie dla mnie Wybieranie sobie jednego zarodka z 11, to dla mnie jakiś kosmos i nie chciałabym przechodzić przez coś takiego
Tak więc mam nadzieję, że uda nam się naturalnie, ewentualnie przez inseminację - bo inaczej niestety sobie tego nie wyobrażam... chociaż jak się nasłuchałam tych historii, to boję się, że nic z tego i płakać mi się chce A już ostatnio nie miałam takich negatywnych myśli

Wiem ja się boję tego. Mały bardzo długo spał w łóżeczku prawie 2 lata,a i jak był malutki to bawił się w nim i nie był absorbujący.
Mój M ma to w d... wszystko na moich barkach jeżeli chodzi o wychowanie, upominanie. Efektem tego, że ja Go zmuszałam do spania w łóżeczku i chciałam przeczekać jego histeryczne płacze-wtedy głupi M Go wybawiał i brał na ręce, to mały wołał tatuś tatuś i od tamtej pory jest bardziej za tatą((((((((((((((((


Uda Wam się, bądź dobrej myśli. Ja też mam teraz takie myśli, że będę długo się starać, a czasem myślę, że na luzie muszę podchodzić, ale wiesz jak to z tym jest...
Ok, idę spać bo wszyscy śpią a ja... A potem oni rano wstaną i mnie obudzą.

[brydziajones]

Dzien dobry ale długo spalammmm


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[natalka189]

Napisane przez God Of War 20

No widać bo lista testujących stoi w miejscu

A mnie mój mąż wku*** normalnie mam ochotę mu przywalić. Jakiegoś ma focha na wszystko, nawet mnie dotknąć nie chce.
Aj wkurzona jestem. Spadam.
Dobranoc.

Wiesz to chyba każdy tak ma u nas jest tak, że jak razem pracujemy (mamy wspólna firme) to się cały czas kłócimy o glupoty a jak ja sama pracuje a on w terenie to wieczorem spokój i cisza...natomiast jak wyjeżdża to cały czas telefony sa i gadamy godzinami hihi.. wiec uspokój sie przeczekaj a i też go olej to przyjdzie jak każdy facet

[missbennet]

Ale mi sie nie chce... a przede mna 10h w pracy...

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

[natalka189]

Napisane przez brydziajones

Leine no właśnie wiem:/ z owulacjami chodziło mi ze raz mam a raz nie mam w ogóle . Z badań zrobił mi tylko prolaktyne i jest w wyższej normie,oraz usg dopochwowe ,na cytologi wyszly zmiany cystowe. Wlosy mi wypadaja ostatnio garsciami, przytylam. Okres mam zawsze regularny ,sama juz nie wiem. Nie będę go zmieniać na razie ,bo właśnie zmieniłam ostatnio i to była druga wizyta...no nic zobaczymy . Lecę do łóżeczka . Dobrej nocy x


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiesz ja też mam podwyższona prolaktyne mi nawet babka endokrynolog wykryla hiperprolaktynemie i powiedziala ze mi ciezko w ciąże będzie zajść a tu bach wpadka... też przytyłam i też mi włosy garściami wypadaja... ale nie mam podejrzenia pcos a no i mam jeszcze nieregoralnie owulacje... wiec może się myli lekarz...ale lepiej to sprawdzić trzymam kciuki... za dobre wyniki

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez Lea_ny

Z tym spaniem musicie bardzo uważać. My na przykładzie Buby już wiemy, że zarówno późne kładzenia małego dziecka spać, jak i spanie z dorosłymi w łóżku, może mieć niefajne konsekwencje po paru latach

Co do późnego kładzenia, to kiedy poszedł do szkoły, strasznie trudno było mu się przestawić na inną porę spania - masakra z tym była Ale to i tak nic w porównaniu z punktem drugim: Buba mając 6 lat dostawał histerii leżąc samemu w łóżku, budził się po kilka razy każdej nocy (jego rekord to 11 razy), wszyscy chodziliśmy jak zombie... strasznie dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby nauczył się spać sam. A ile żeśmy się przy tym natracili nerwów (zarówno my, jak i on), to po prostu koszmar...






Obejrzałam ten program o in vitro na TLC... i powiem Wam, że po pierwsze strasznie mnie dobiły opowieści o staraniu się o dziecko przez wieeeele lat
A po drugie, o ile wcześniej miałam mieszane uczucia co do in vitro, to teraz nabrałam przekonania, że to zupełnie nie dla mnie Wybieranie sobie jednego zarodka z 11, to dla mnie jakiś kosmos i nie chciałabym przechodzić przez coś takiego
Tak więc mam nadzieję, że uda nam się naturalnie, ewentualnie przez inseminację - bo inaczej niestety sobie tego nie wyobrażam... chociaż jak się nasłuchałam tych historii, to boję się, że nic z tego i płakać mi się chce A już ostatnio nie miałam takich negatywnych myśli

Nie przejmuj się i nie martw na zapas co ciąża lub staranie się to inna historia...

[(kicia)]

Napisane przez brydziajones

z nowych wiadomosci....mam PCO, przynajmniej tak lekarz sadzi..poniewaz w ciagu ostatnich 4 miesiecy przytylam 5 kg no i mam cysty plus problemy z owulacja.. ehhh W poniedzialek o 11 rano mam badanie na droznosc jajowodow, od 9 listopada stymulacja owulki CLo+zastrzyki..ok 18 listopada planowana inseminacja

wiesz pisałaś o tych włosach ale przy pcos nie wiem jak z włosami na głowie ale ogólnie to ma się wręcz nadmierne owłosienie

Napisane przez zubi89

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=166

mam nadzieję że wsystko się dobrze skończy


widzę że teraz trzeba czytać 10 wątków żeby być na bieżąco


wino i dwie gorące kąpiele zrobiły swoje zaczynam powoli krwawić czyli przyszła @

no i wychodzi że owu była jednak w 28 dc wtedy czułam się tak za☠☠☠iście itp
kurde... i nie było serducha bo żeśmy za lodówką jeździli i TŻ wrócił po szkole i pracy i była taki padnęty


no nic do 3 razy sztuka

[brydziajones]

Kicia niestety mogą tez wypac włosy zreszta zobaczymy co i jak niedługo


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Moze to są tylko początki i wcale nic z tego sie nie rozwinie. W każdym razie na usg doochwowym w sierpniu było widać sznur pęcherzyków cystek małych a wczoraj widziałam tylko moje jajko duże )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

W każdym razie sie cieszę , ze chociaż owulke potwierdzona w tym cyklu z lewego jajnika


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jagodzia133]

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie! kolejny dzień z rzędu boli mnie łeb... nie daję już rady...chyba migreny powróciły...ale po 3 latach brania tabletek i ich odstawieniu miałam 2,5 miesięcy spokoju. boję się, że znowu trzeba będzie to leczyć...a wtedy nie będę mogła się starać bo to bardzo silne leki...módlcie się, aby mi to przeszło!!! ja nadal w to wierzę, że to po prostu gorszy tydzień...
a tak poza tym to byłam dziś do południa u koleżanki i jej półrocznej córci super jest wracając kupiłam dwie piękne lampki nocne w pepco za 19,90 jedna, więc stwierdziłam, że warto
a teraz siedzę sama w domku, bo mąż od rana w pracy...wróci jak dobrze pójdzie około 19.30, a jak nie to może dopiero 24.00/1.00...
idę sobie teraz zrobić kawusię i przejrzę wykresy na ovuf. u mnie jakieś skoki są - a w tamtym cyklu miałam tak pięknie równo może przez ten łeb

więc trzymam kciuki aby te paskudne migreny poszły precz

Napisane przez neska1412

Hej Kobietki. Wróciłam nie dawno z pracy Padam na ryj a jeszcze muszę cos ugotowac na jutrzejszy obiad bo niestety zjem go w pracy Jutro zmiana na 12h. I jeszcze inwentaryzacja. Dzisiaj się tak nadźwigałam, że aż mnie brzuch boli. Dobrze że mi żyłka w nie pękła .

ja to bym uważała na siebie w pracy. Siostra dźwigała w pracy potem dowiedziała się że jest w ciąży poszła na L4 ale i tak przez to że na początku się nieźle o dźwigała miała niezłe problemy. Ale już nie pamiętam o co chodziło dokładnie.

Napisane przez Lea_ny

No, oby już żadnej z nas się nie przydały!


Nie ma innej. Generalnie to po raz kolejny pokłócili się o pierdołę, która urosła do rangi wielkiej katastrofy Później teściowa dorzuciła swoje 3 grosze i żona szwagra stwierdziła, że ma już dosyć tego wszystkiego i to ona podjęła decyzję, że się wyprowadza...

hmmm jak by i moja teściowa się tak zachowywała to też pewnie bym tak postąpiła. Może to chłopem potrząśnie i się ogarnie w końcu. W końcu rodzina najważniejsza a mówimy o żonie i dziecku.

Napisane przez brydziajones

z nowych wiadomosci....mam PCO, przynajmniej tak lekarz sadzi..poniewaz w ciagu ostatnich 4 miesiecy przytylam 5 kg no i mam cysty plus problemy z owulacja.. ehhh W poniedzialek o 11 rano mam badanie na droznosc jajowodow, od 9 listopada stymulacja owulki CLo+zastrzyki..ok 18 listopada planowana inseminacja

uuuuu ale szybko no to powodzenia życzę i trzymam kciuki

Napisane przez natalka189

Hejka.. ale wy szybkie jesteście a ja was cały czas staram sie nauczyc bo jest was dużo i cieżko was nadgonic bo niestety rzadko siadam przed komputerem. Ja teraz będę musiała zaprzestac starania bo mam zapalenie ucha i dostałam antybiotyk i do tego teść strasznie zachorowal i moj M jest troche przygnębiony i nie wiem kiedy znowu zaczniemy... ale będę dalej mierzyla temp i wpisywala wszystko w ovu zeby poznac swój cykl


Za was dziewczyny trzymam kciuki i za mamusie i za staraczki będzie dobrze tylko nie wolno się poddawać
A i God of War 20 czy mogłabyś mnie wpisać Natalia (natalka189): 24 lat starania przesunięte na czas nieokreslony z góry dzieki

uuuu no to nie ciekawie. Ale myślę że dobrze robicie zawieszając starania. Macie teraz nerwową atmosferę więc ona nie sprzyja poczęciu jak poczęciu dziecka ale samej już późniejszej ciąży. Aby teść szybko wrócił do zdrowia. A z uchem to również rozumiem szwagierka się mordowała chyba ze 2-3 miesiące. No i teraz musi bardzo uważać na to ucho.

Napisane przez Lea_ny

Z tym spaniem musicie bardzo uważać. My na przykładzie Buby już wiemy, że zarówno późne kładzenia małego dziecka spać, jak i spanie z dorosłymi w łóżku, może mieć niefajne konsekwencje po paru latach

Co do późnego kładzenia, to kiedy poszedł do szkoły, strasznie trudno było mu się przestawić na inną porę spania - masakra z tym była Ale to i tak nic w porównaniu z punktem drugim: Buba mając 6 lat dostawał histerii leżąc samemu w łóżku, budził się po kilka razy każdej nocy (jego rekord to 11 razy), wszyscy chodziliśmy jak zombie... strasznie dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby nauczył się spać sam. A ile żeśmy się przy tym natracili nerwów (zarówno my, jak i on), to po prostu koszmar...






Obejrzałam ten program o in vitro na TLC... i powiem Wam, że po pierwsze strasznie mnie dobiły opowieści o staraniu się o dziecko przez wieeeele lat
A po drugie, o ile wcześniej miałam mieszane uczucia co do in vitro, to teraz nabrałam przekonania, że to zupełnie nie dla mnie Wybieranie sobie jednego zarodka z 11, to dla mnie jakiś kosmos i nie chciałabym przechodzić przez coś takiego
Tak więc mam nadzieję, że uda nam się naturalnie, ewentualnie przez inseminację - bo inaczej niestety sobie tego nie wyobrażam... chociaż jak się nasłuchałam tych historii, to boję się, że nic z tego i płakać mi się chce A już ostatnio nie miałam takich negatywnych myśli

no to żeś sobie obejrzała i tylko się zdołowałaś niepotrzebnie. Nie ma co się martwić na zapas. Naprawdę człowiekowi różne głupie myśli przychodzą do głowy. I to nie potrzebnie.

[Jagatka_N]

Dzień dobry kobitki

Ledwo wstałam nie mogłam zasnąć wczoraj, rzucałam się na łóżku chyba z 2 godziny, tak wygląda moje zasypianie bez męża
Dziś do południa siedzę sama, mąż nockę odsypia więc biorę się za przygotowanie obiadu. Może uda mi się zerknąć na mamusiowy...
Ładna pogoda się zapowiada więc jakiś spacer chyba by się po południu przydał



Natalka dziękuję za zaprosz. na ovuf, przyjęłam oczywiście, tylko wykres nieudostępiony

[brydziajones]

dziewczyny kochane wcale nie szybko. Jak juz wczesniej mowilam moj Tzt ma problemy z nasieniem zdiagnozowane juz kilka dobrych lat temu. Praktycznie sie nigdy nie zabezpieczalismy i nic z tego nie wychodzilo. Od czerwca tego roku zaczelam z calym tym monitoringiem,tempkami,zl uzem itd i dalej nic...dlatego cykle liczylam od tego czerwca bo to byly juz bardziej skoncentrowane starania.Chociaz tak naprawde bedzie juz 3 rok. Dlatego teraz zaczynamy bardziej agresywnie z inseminacja czyli tak naprawde jest to poczatek naszej drogi.....Wiec teraz same rozumiecie, u nas nie ma co marnowac wiecej czasu tylko i wylacznie podjac leczenie i dalsze kroki..

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

wiesz pisałaś o tych włosach ale przy pcos nie wiem jak z włosami na głowie ale ogólnie to ma się wręcz nadmierne owłosienie



mam nadzieję że wsystko się dobrze skończy


widzę że teraz trzeba czytać 10 wątków żeby być na bieżąco


wino i dwie gorące kąpiele zrobiły swoje zaczynam powoli krwawić czyli przyszła @

no i wychodzi że owu była jednak w 28 dc wtedy czułam się tak za☠☠☠iście itp
kurde... i nie było serducha bo żeśmy za lodówką jeździli i TŻ wrócił po szkole i pracy i była taki padnęty


no nic do 3 razy sztuka

Kicia to jest wyjątkowa sytuacja...dziewczyna się załamała betą więc napisała wiadomość tylko na mamusiowym...jakby wszystko było ok to i tu by to napisała...a tak od tamtej pory jej nie ma...trzeba ją zrozumieć.

Widziałam, że zaczęłaś nowy cykl także trzymam kciuki za kolejny i wysyłam:

[God Of War 20]

Napisane przez brydziajones

dziewczyny kochane wcale nie szybko. Jak juz wczesniej mowilam moj Tzt ma problemy z nasieniem zdiagnozowane juz kilka dobrych lat temu. Praktycznie sie nigdy nie zabezpieczalismy i nic z tego nie wychodzilo. Od czerwca tego roku zaczelam z calym tym monitoringiem,tempkami,zl uzem itd i dalej nic...dlatego cykle liczylam od tego czerwca bo to byly juz bardziej skoncentrowane starania.Chociaz tak naprawde bedzie juz 3 rok. Dlatego teraz zaczynamy bardziej agresywnie z inseminacja czyli tak naprawde jest to poczatek naszej drogi.....Wiec teraz same rozumiecie, u nas nie ma co marnowac wiecej czasu tylko i wylacznie podjac leczenie i dalsze kroki..

Kochana współczuje Ci ale jak czytam tego posta to mam takie lekkie wrażenie jakbym czytała o sobie...
My też 3 lata i nic. Ginekolog niby badał pod mikroskopem nasienie TŻ i mówił, że dużo plemników i że się ruszają prawidłowo... takich typowo kompleksowych badań nie miał, gin mówił, że jakby widział, że coś jest nie tak to by wysyłał do specjalnej kliniki.
Boje się coraz bardziej, że ze mną jest coś nie tak.

[Leine]

Cześć krewety!

Napisane przez God Of War 20

Kochana współczuje Ci ale jak czytam tego posta to mam takie lekkie wrażenie jakbym czytała o sobie...
My też 3 lata i nic. Ginekolog niby badał pod mikroskopem nasienie TŻ i mówił, że dużo plemników i że się ruszają prawidłowo... takich typowo kompleksowych badań nie miał, gin mówił, że jakby widział, że coś jest nie tak to by wysyłał do specjalnej kliniki.
Boje się coraz bardziej, że ze mną jest coś nie tak.

za takie myślenie!!!!
Ja myślę, że sęk jest w Twoim śluzie
Ja Ci wróżę fasolę w tym cyklu, a co!

[God Of War 20]

Napisane przez Leine

Cześć krewety!

za takie myślenie!!!!
Ja myślę, że sęk jest w Twoim śluzie
Ja Ci wróżę fasolę w tym cyklu, a co!

A mi się wydaje, że śluz mam dobry. Co innego jakbym go nie miała ale mam zawsze.

[Jagatka_N]

Napisane przez God Of War 20

A mi się wydaje, że śluz mam dobry. Co innego jakbym go nie miała ale mam zawsze.

God a miałaś jakieś bardziej specjalistyczne badania? Ja się na tym nie znam, więc podyskutować o tym nie bardzo mam jak, ale np. monitoring owulacji, drożnośc jajników itp... jakby mi przyszło zbadac się gruntowniej to nawet nie wiedziałabym od czego zacząć :/ a Twój lekarz coś proponował? Bo skoro 3 lata minęły to chyba powinien...

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Ależ tu dziś spokój

Chyba pójdę obudzić męża

[(kicia)]

God poprosiła bym o zmianę w pierwszym poście na 3cs

[zuken]

Dzień dobry

Czy można po cichu dołączyć ?

[vioris]

Lista testujących

maciejka1987 - 21.11.
katekatee - 23.11.
(kicia) - 24.11.

Kogoś dopisać, usunąć, coś zmienić?

[missbennet]

Napisane przez zuken

Dzień dobry

Czy można po cichu dołączyć ?

Mozna nie tylko po cichu cześć

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

[Jagatka_N]

Napisane przez zuken

Dzień dobry

Czy można po cichu dołączyć ?

tak zerkam na Twoją stopkę...stosujesz jakąś dietę? Może coś polecisz, skutecznego...