Chcę mieć dzidziusia - dziwne?

[ancooora]

Napisane przez ANTERIA

Ale napisała że najpierw chce skończyć szkołę, może studia nie wiem gdzie ty widzisz problem, chce mieć kiedyś dziecko dobrze, robi wszystko aby mu zapełnić przyszłość, jeszcze lepiej

Dobra, to ja też założę posta o tytule, np. Chcę mieć białego kota - to normalne ? Sorry, ale każdy może sobie takie tematy zakładać.. Nie wiem, ale nie pojmuję tego tematu, bo to jest normalne, ale jest nienormalne..

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez _ema_

Nie, autorka rozpoczęła analize tego, że matka jej się zajmie dzieckiem jak będzie szła do szkoły, że będą mieszkać na kupie z rodziną brata i że jej nikt nie wyrzuci z domu, bo jej matka była młoda jak wpadła.
To nie jest pytanie pt.' Czuję instynkt macierzyński w młodym wieku, czy to naturalne?'. Ona ciążę planuje i mam wrażenie, że wystarczy jej iż uzyska poparcie w internecie i zacznie wcielać ten swój idiotyczny plan w życie.

Kochana, dziękuję. Ujęłaś to idealnie. Uważam tak samo jak Ty. Sama się w tym pogubiłam i myślałam, że to ja jestem jakaś dziwna

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

[1=8355f3214928e8ca593bbc8 26fae52348aebc2a8_60ac301 5b60c0;43365191]
Muszę cię rozczarować, ale nie mam trójki dzieci i nie jestem gotowa, żeby je jeszcze mieć. Wyraziłam się gdzieś wyżej, że kiedyś na pewno.
I owszem, sama też mam pysk. Pyszczek. I potrafię czasem do kogoś z pyskiem wyskoczyć. Tak jak niektóre dziewczyny wyrzucające tutaj swoją agresję na autorkę, której post jest dziecinny, ale właściwie wcale nie jest jakiś koszmarnie oburzający. Bardziej by był, gdyby faktycznie miała 17 lat i wyła, że wpadła i chce usunąć.
No i wiem też, że wiele kobiet jest tutaj ode mnie starszych. Patrząc jednak po sposobie wyrażenia się w tym poście i formułowania myśli, ty chyba jednak należysz do młodszych ode mnie. [/QUOTE]

Prześledź całe FORUM a na pewno znajdziesz odpowiedź

[nopreservative]

Napisane przez ancooora

Jezuuuu! Tak, normalne, ale za parę lat można o tym myśleć, a wiadomo jakie pstro mają dzieci w tym wieku.. Ja gdy miałam 18 lat myślałam tylko o tym, aby kończyć szkołę a nie o dziecku! To jest głupie, że ona skupia swoją uwagę nie tutaj gdzie powinna.

ale ja to nie Ty, tyle.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Zapędziłyście się, nie analizuje i nie chce 'idiotycznego' planu wcielać w życie, poza tym obraziły mnie słowa że będę przebijać kondomy. Powiedziałam że miałabym możliwość wychować dziecko JAKBY CO, a nie że ja już rozmyślam i knuje jakiś plan żeby się do kogoś wprowadzić.
Dla sprostowania - myślę o dziecku poważnie, MYŚLĘ chociaż nie teraz, a nawet jeśli to nie płakałabym i nie chciała usunąć bo dziecko to dar, to nowe życie i wtedy nie byłoby dla mnie ważne ile mam lat tylko żeby wychować jak najlepiej i jak najwięcej miłości temu dziecku mam. Tyle krytykujących mnie odpowiedzi jakbym powiedziała że właśnie zaszłam w ciąże bo mi się tak podoba, zapytałam tylko czy to normalne bo nie rozmawiam z koleżankami o tym czy chcą mieć dzieci i co o tym myślą.
Wiem że dziecko to wydatki, odpowiedzialność, poświęcenie mu wiele lat, i to dziecko wtedy byłoby na pierwszym miejscu. Z partnerem zabezpieczamy się i nie ma mowy żeby była wpadka, więc jeśli bym była w ciąży to tylko z własnego wyboru, mojego i chłopaka. Aczkolwiek zajmuję się nauką, pracuje ciężko na dobre oceny, dużo się uczę żeby zdać maturę i egzamin zawodowy i dziecko raczej pojawi się po szkole, znalezieniu pracy, ewentualnych studiach chociaż po prostu już teraz o nim myślę.
Dziękuję za odpowiedzi osób które rozumieją mnie. Tych którzy nie rozumieją i starają mi prawić morały i że mam zacząć się uczyć nie potępiam, każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania aczkolwiek nie powiem że trochę przykro.

[ancooora]

Napisane przez nopreservative

(...) Z partnerem zabezpieczamy się i nie ma mowy żeby była wpadka, więc jeśli bym była w ciąży to tylko z własnego wyboru(...)

Hmmm najwidoczniej kompletnie nic nie wiesz na temat zabezpieczania się, czyli antykoncepcji. Żyjesz w jakiejś błogiej nieświadomości. To, że się zabezpieczacie (zgaduję, że pewnie tylko prezerwatywą), NIE daje Wam 100% pewności, że nie zajdziesz w ciążę! Nawet jeśli dodatkowo użyjesz globulki, nie masz pewności, bo zawsze zostaje ten 0,01%

"Nie ma mowy" to ma, ale .. niemowa Powodzenia, bo żyję już jakiś czas na tej Bożej ziemi i uwierz mi, że nie ma czegoś takiego jak "nie ma mowy" Wydaje mi się, że ciąża w Twoim przypadku to kwestia czasu, oczywiście nie życzę Ci jej w obecnym czasie.

[LoveMessages]

Napisane przez ancooora

Hmmm najwidoczniej kompletnie nic nie wiesz na temat zabezpieczania się, czyli antykoncepcji. Żyjesz w jakiejś błogiej nieświadomości. To, że się zabezpieczacie (zgaduję, że pewnie tylko prezerwatywą), NIE daje Wam 100% pewności, że nie zajdziesz w ciążę! Nawet jeśli dodatkowo użyjesz globulki, nie masz pewności, bo zawsze zostaje ten 0,01%

"Nie ma mowy" to ma, ale .. niemowa Powodzenia, bo żyję już jakiś czas na tej Bożej ziemi i uwierz mi, że nie ma czegoś takiego jak "nie ma mowy" Wydaje mi się, że ciąża w Twoim przypadku to kwestia czasu, oczywiście nie życzę Ci jej w obecnym czasie.

No właśnie tylko zgadujesz jaka to antykoncepcja. Wpadke zawsze można zaliczyć, zdarza się najlepszym i najbardziej doświadczonym kobietom.
Tak jak mówisz pewności nigdy nie ma, ale znowu traktowanie autorki jak małolaty i wróżenie ciąży w niedalekiej przyszłości.

[ancooora]

Napisane przez LoveMessages

No właśnie tylko zgadujesz jaka to antykoncepcja. Wpadke zawsze można zaliczyć, zdarza się najlepszym i najbardziej doświadczonym kobietom.
Tak jak mówisz pewności nigdy nie ma, ale znowu traktowanie autorki jak małolaty i wróżenie ciąży w niedalekiej przyszłości.

Dokładnie. Więc ja bym bała się powiedzieć czy napisać, że nie ma mowy, abym zaszła w ciążę

[LoveMessages]

Napisane przez ancooora

Dokładnie. Więc ja bym bała się powiedzieć czy napisać, że nie ma mowy, abym zaszła w ciążę

Ale wiesz jak to jest po to tą antykoncepcje stosujemy aby czuć się pewnie a nie co miesiąc przeżywać katorgi i robić po 3 testy ciążowe. Antykoncepcja stosowana prawidłowo daje prawie 100% i jakiego trzeba mieć pecha by być w tych kilku procentach

[ancooora]

Napisane przez LoveMessages

(...) jakiego trzeba mieć pecha by być w tych kilku procentach

A jednak

[Kolor Bzu]

Napisane przez ancooora

A jednak

Przestań się czepiać autorki. Oczywiste jest, że jak się stosuje antykoncepcję w prawidłowy sposób to ryzyko ciąży jest minimalne i jest mało prawdopodobne.
Czasami mam wrażenie, że traktujecie autorkę jak idiotkę bo ma 17 lat

[paulinika]

Napisane przez nopreservative

Z partnerem zabezpieczamy się i nie ma mowy żeby była wpadka,.

Musialam. Wiesz powiem Ci ze moje dziecko jest z zabezpieczajacej sie wpadki . Nie doinformowana bylam ze biorac antybiotyki zniza sie poziom zabezpieczenia . Nigdy nie mow nigdy, nigdy nie wiesz czy nie peknie Ci prezerwatywa.

[ancooora]

Napisane przez Kolor Bzu

Przestań się czepiać autorki. Oczywiste jest, że jak się stosuje antykoncepcję w prawidłowy sposób to ryzyko ciąży jest minimalne i jest mało prawdopodobne.
Czasami mam wrażenie, że traktujecie autorkę jak idiotkę bo ma 17 lat

Ja się nie czepiam, ja dyskutuję No cóż, autorka ma tylko naście lat, no właśnie naście.. Co innego jakby miała już te 20 Heh żart taki

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez paulinika

Musialam. Wiesz powiem Ci ze moje dziecko jest z zabezpieczajacej sie wpadki . Nie doinformowana bylam ze biorac antybiotyki zniza sie poziom zabezpieczenia . Nigdy nie mow nigdy, nigdy nie wiesz czy nie peknie Ci prezerwatywa.

Oooo widzę, że nie tylko na mnie to akurat zdanie zrobiło wrażenie No ale cóż, prawda w oczy kole i to jest życiowa prawda

[Kolor Bzu]

A tak serio to dlaczego niby nastolatka ma nie umieć się zabezpieczać?
Litości, ja zaczęłam w wieku 16 lat i jakimś "cudem" do tej pory nie zaciążyłam, więc to nie tak, że każda młoda od razu musi zaliczyć wpadkę. Zabezpieczenia stosowane z głową i wiedzą po prostu działają. I jasne, że zawsze można wpaść, tylko z takim podejściem to trzeba by z seksem czasami i do trzydziestki czekać

[LoveMessages]

Ale to już takie czepianie się pierdół...
zresztą nawet jeśli autorka założyła by wątek "Mam 17 lat, planuje ciąże, będziemy mieszkać z moimi rodzicami albo z bratem Tż bo fajnie być młodą mamą" to ma dziewczyna pełne prawo do tego. Nie mnie analizować jej przyszłego życia, czy ją stać czy ją nie stać, czy dziecko będzie miało wszystko co potrzebuje czy też nie bo to nie moje życie.
Zresztą fajnie być młodą babcią, odbębnić wychowanie dziecka i w wieku lat 40 wciąż być młodym i pięknym.

[paulinika]

Napisane przez ancooora

Oooo widzę, że nie tylko na mnie to akurat zdanie zrobiło wrażenie No ale cóż, prawda w oczy kole i to jest życiowa prawda

Ja tam zlosliwie nie mowilam Ale wlasnie obok mnie lezy sobie mala kobitka co ma 4 i pol roku. Jak dowiedzialam sie o ciazy mialam 17 lat, urodzila sie w kwietniu a ja w lutym stalam sie pelnoletnia . Zaznacze ze moj start byl inny, moj TZ wtedy (obecny maz) jest starszy odemnie i pracowal. Co niezmienia ze wyrzucili mnie za szkoly, wytykali, wyzywali od najgorszych a potem musialam na wlasna reke zrobic szkole...(mieszkam w Hiszpanii)

[mm444]

Treść usunięta

[LoveMessages]

Napisane przez paulinika

Ja tam zlosliwie nie mowilam Ale wlasnie obok mnie lezy sobie mala kobitka co ma 4 i pol roku. Jak dowiedzialam sie o ciazy mialam 17 lat, urodzila sie w kwietniu a ja w lutym stalam sie pelnoletnia . Zaznacze ze moj start byl inny, moj TZ wtedy (obecny maz) jest starszy odemnie i pracowal. Co niezmienia ze wyrzucili mnie za szkoly, wytykali, wyzywali od najgorszych a potem musialam na wlasna reke zrobic szkole...(mieszkam w Hiszpanii)

Ludzie są paskudni chcą by odnoszono się do nich z szacunkiem, nie życzą sobie całą listę zachowań, ale sami są pierwsi do oceniania i wytykania. Ja chyba jestem z innej planety

[Kolor Bzu]

Napisane przez paulinika

Musialam. Wiesz powiem Ci ze moje dziecko jest z zabezpieczajacej sie wpadki . Nie doinformowana bylam ze biorac antybiotyki zniza sie poziom zabezpieczenia . Nigdy nie mow nigdy, nigdy nie wiesz czy nie peknie Ci prezerwatywa.

To, że nie umiałaś ze zrozumieniem przeczytać ulotki, nie znaczy, że autorka wątku ma ten sam problem

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez chwast

Przykre te słowa twojej mamy

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

To jej żart

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez nopreservative

ale ja to nie Ty, tyle.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Zapędziłyście się, nie analizuje i nie chce 'idiotycznego' planu wcielać w życie, poza tym obraziły mnie słowa że będę przebijać kondomy. Powiedziałam że miałabym możliwość wychować dziecko JAKBY CO, a nie że ja już rozmyślam i knuje jakiś plan żeby się do kogoś wprowadzić.
Dla sprostowania - myślę o dziecku poważnie, MYŚLĘ chociaż nie teraz, a nawet jeśli to nie płakałabym i nie chciała usunąć bo dziecko to dar, to nowe życie i wtedy nie byłoby dla mnie ważne ile mam lat tylko żeby wychować jak najlepiej i jak najwięcej miłości temu dziecku mam. Tyle krytykujących mnie odpowiedzi jakbym powiedziała że właśnie zaszłam w ciąże bo mi się tak podoba, zapytałam tylko czy to normalne bo nie rozmawiam z koleżankami o tym czy chcą mieć dzieci i co o tym myślą.
Wiem że dziecko to wydatki, odpowiedzialność, poświęcenie mu wiele lat, i to dziecko wtedy byłoby na pierwszym miejscu. Z partnerem zabezpieczamy się i nie ma mowy żeby była wpadka, więc jeśli bym była w ciąży to tylko z własnego wyboru, mojego i chłopaka. Aczkolwiek zajmuję się nauką, pracuje ciężko na dobre oceny, dużo się uczę żeby zdać maturę i egzamin zawodowy i dziecko raczej pojawi się po szkole, znalezieniu pracy, ewentualnych studiach chociaż po prostu już teraz o nim myślę.
Dziękuję za odpowiedzi osób które rozumieją mnie. Tych którzy nie rozumieją i starają mi prawić morały i że mam zacząć się uczyć nie potępiam, każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania aczkolwiek nie powiem że trochę przykro.

Przepraszam za to o kondomach. Po prostu znam taką sytuację.

Ja jestem bardzo ostrożny ostatnio ponieważ moja eks i koleżanka zaciążyły

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

A tak serio to dlaczego niby nastolatka ma nie umieć się zabezpieczać?
Litości, ja zaczęłam w wieku 16 lat i jakimś "cudem" do tej pory nie zaciążyłam, więc to nie tak, że każda młoda od razu musi zaliczyć wpadkę. Zabezpieczenia stosowane z głową i wiedzą po prostu działają. I jasne, że zawsze można wpaść, tylko z takim podejściem to trzeba by z seksem czasami i do trzydziestki czekać

Ty jesteś tak męska, że nie potrzebujesz zabezpieczenia ponieważ zamiast jajników masz jądra które są pewnie większe od moich ( tak wnioskuje po postach)

[Kolor Bzu]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ty jesteś tak męska, że nie potrzebujesz zabezpieczenia ponieważ zamiast jajników masz jądra które są pewnie większe od moich ( tak wnioskuje po postach)

Dziękuję Chciałabym aby tak było- miałabym jeden problem z głowy, a tak to na tabletkach trzeba. Tylko nie wiem czy mąż byłby zachwycony jakby mi nagle jądra wyrosły

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Kolor Bzu

Dziękuję Chciałabym aby tak było- miałabym jeden problem z głowy, a tak to na tabletkach trzeba. Tylko nie wiem czy mąż byłby zachwycony jakby mi nagle jądra wyrosły

Za to jakby gdzieś wyjechał to zamiast o tabletki musiałabyś się martwić o chusteczki

Nie napisałem, że wyrosły tylko zastąpiły jajniki

[ancooora]

Napisane przez Kolor Bzu

A tak serio to dlaczego niby nastolatka ma nie umieć się zabezpieczać?
Litości, ja zaczęłam w wieku 16 lat i jakimś "cudem" do tej pory nie zaciążyłam, więc to nie tak, że każda młoda od razu musi zaliczyć wpadkę. Zabezpieczenia stosowane z głową i wiedzą po prostu działają. I jasne, że zawsze można wpaść, tylko z takim podejściem to trzeba by z seksem czasami i do trzydziestki czekać

Przyznam się z lekką obawą, ale ja jeszcze wcześniej niż Ty Ot! I jakoś nie mam do dziś dziecka

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez paulinika

Ja tam zlosliwie nie mowilam Ale wlasnie obok mnie lezy sobie mala kobitka co ma 4 i pol roku. Jak dowiedzialam sie o ciazy mialam 17 lat, urodzila sie w kwietniu a ja w lutym stalam sie pelnoletnia . Zaznacze ze moj start byl inny, moj TZ wtedy (obecny maz) jest starszy odemnie i pracowal. Co niezmienia ze wyrzucili mnie za szkoly, wytykali, wyzywali od najgorszych a potem musialam na wlasna reke zrobic szkole...(mieszkam w Hiszpanii)

Wiem No faktycznie miałaś przechlapane Masakra jakaś z tą szkołą, ale żeby wywalić ciężarną ?? Porąbana ta szkoła twoja była .. Ja jakbym w wieku 17 lat zaszła w ciążę, to bym tego nie przyjęła do wiadomości, nie wyobrażam sobie tego..

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

To, że nie umiałaś ze zrozumieniem przeczytać ulotki, nie znaczy, że autorka wątku ma ten sam problem

Aha, to się zacznie litania ekspertek od produkcji i używalności prezerwatyw. Zaraz się okaże, że większość pracuje w Durex-ie Porażka I już widzę listą od 1 do 10 lub ABC - bezpieczne używanie kondoma

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ty jesteś tak męska, że nie potrzebujesz zabezpieczenia ponieważ zamiast jajników masz jądra które są pewnie większe od moich ( tak wnioskuje po postach)

OMG! Umarłam normalnie

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez ancooora

Przyznam się z lekką obawą, ale ja jeszcze wcześniej niż Ty Ot! I jakoś nie mam do dziś dziecka

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------




Wiem No faktycznie miałaś przechlapane Masakra jakaś z tą szkołą, ale żeby wywalić ciężarną ?? Porąbana ta szkoła twoja była .. Ja jakbym w wieku 17 lat zaszła w ciążę, to bym tego nie przyjęła do wiadomości, nie wyobrażam sobie tego..

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------




Aha, to się zacznie litania ekspertek od produkcji i używalności prezerwatyw. Zaraz się okaże, że większość pracuje w Durex-ie Porażka I już widzę listą od 1 do 10 lub ABC - bezpieczne używanie kondoma

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



OMG! Umarłam normalnie

To w takim razie ciesz się, że nie przebywasz w moim towarzystwie

[paulinika]

Napisane przez Kolor Bzu

To, że nie umiałaś ze zrozumieniem przeczytać ulotki, nie znaczy, że autorka wątku ma ten sam problem

Nie badz sarkastyczna kolezanko .Watek nie jest o mnie to po pierwsze a po drugie spoko ja nie umialam przeczytac ulotki ze zrozumieniem, no coz, takie zycie.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez ancooora

Wiem No faktycznie miałaś przechlapane Masakra jakaś z tą szkołą, ale żeby wywalić ciężarną ?? Porąbana ta szkoła twoja była .. Ja jakbym w wieku 17 lat zaszła w ciążę, to bym tego nie przyjęła do wiadomości, nie wyobrażam sobie tego..[COLOR="Silver"]

Dopiero jak bylam w 8 miesiacu ciazy zyczliwy nauczyciel od muzyki powiadomil mnie ze moglam zaskarzyc szkole jako ze egzaminy byly w czerwcu... No ale nic, na dzisiaj mam zawod, szkole skonczona a niedlugo wybieram sie na studia.
Ja tez nie moglam sobie wyobrazic ale nie moglabym zyc ze swiadomoscia dokonania aborcji.

Zebys Ty mnie widziala jak ja sie do domu zakradalam zeby nikt mnie nie zobaczyl A matka po ciemku stala w kuchni . Niezle wspomnienia.

[Kolor Bzu]

Napisane przez paulinika

Nie badz sarkastyczna kolezanko .Watek nie jest o mnie to po pierwsze a po drugie spoko ja nie umialam przeczytac ulotki ze zrozumieniem, no coz, takie zycie.

Ty nie umiałaś, niektórzy inni też nie, a niektórzy umieli. Każdy sam zyje z konsekwencjami swoich czynów, albo z konsekwencjami losowych przypadków. Po prostu nie rozumiem założenia, że skoro autorka jest młoda to na pewno się nie zna na antykoncepcji no i tego, że dla niektórych to, że sama pisze, że najpierw chce skończyć edukację i znaleźć pracę, a potem zachodzić w ciążę na pewno swiadczy o tym, że ona już teraz chce dziurawić gumki.

[8355f3214928e8ca593bbc826fae52348aebc2a8_60ac3015b60c0]

Napisane przez Kolor Bzu

Przestań się czepiać autorki. Oczywiste jest, że jak się stosuje antykoncepcję w prawidłowy sposób to ryzyko ciąży jest minimalne i jest mało prawdopodobne.
Czasami mam wrażenie, że traktujecie autorkę jak idiotkę bo ma 17 lat

Bo traktują. Zauważyłam, że w wirtualnej rzeczywistości tego forum najłatwiej jest naskoczyć na wiek, chociaż zdarzają się i 30-latki po przejściach, które są głupsze i mniej rozsądne niż nastki. Jest mnóstwo fajnych nastolatek, które mają dobrze poukładane w głowach i całkiem stabilnie się trzymają. Nawet jak chcą mieć dzidziusia

[paulinika]

Napisane przez Kolor Bzu

Ty nie umiałaś, niektórzy inni też nie, a niektórzy umieli. Każdy sam zyje z konsekwencjami swoich czynów, albo z konsekwencjami losowych przypadków. Po prostu nie rozumiem założenia, że skoro autorka jest młoda to na pewno się nie zna na antykoncepcji no i tego, że dla niektórych to, że sama pisze, że najpierw chce skończyć edukację i znaleźć pracę, a potem zachodzić w ciążę na pewno swiadczy o tym, że ona już teraz chce dziurawić gumki.

Ale powiedz mi gdzie ja jej napisalam ze nie potrafi, jedyne co napisalam to to ze nigdy nie moze byc w 100% pewna. Widzisz, ja bylam a dzisiaj mam dziecko i kazdy jest kowalem swojego losu i bede ponosic konsekwencje moich czynow do konca zycia. Napisalam jej z mojego punktu widzenia, wiesz ja majac 17 lat nie marzylam o dziecku, wiec napisalam co mysle.

[Kolor Bzu]

Napisane przez paulinika

Ale powiedz mi gdzie ja jej napisalam ze nie potrafi, jedyne co napisalam to to ze nigdy nie moze byc w 100% pewna. Widzisz, ja bylam a dzisiaj mam dziecko i kazdy jest kowalem swojego losu i bede ponosic konsekwencje moich czynow do konca zycia. Napisalam jej z mojego punktu widzenia, wiesz ja majac 17 lat nie marzylam o dziecku, wiec napisalam co mysle.

Rozumiem. Ja mam sporo więcej niż te 17 a i tak nie chcę dziecka. I ponieważ nie chciałam go wtedy i nie chcę nadal to zabezpieczam się tak, by było skutecznie.

[paulinika]

Napisane przez Kolor Bzu

Rozumiem. Ja mam sporo więcej niż te 17 a i tak nie chcę dziecka. I ponieważ nie chciałam go wtedy i nie chcę nadal to zabezpieczam się tak, by było skutecznie.

Nie mam tego samego rozumu co wtedy majac 17 lat. Dlatego odpowiedzialam autorce ze nie jest tak lawto byc mama w mlodym wieku, i oczywiscie sa nastolatki ktore chca dzieci i sa na to przygotowane. Ja nie bylam ale musialam dorosnac szybko bo moje dziecko nie jest winne mojej glupoty. Widzisz kiedys chcialam miec cala gromadke, dzisiaj chyba jednak pozostane przy jednym.

[lacostee]

Do autorki- powiem tak, ja w wieku 18 lat marzyłam, żeby do dwudziestki zostać mamą. Miałam narzeczonego, pracę w ukochanym zawodzie. A, że sama dzieciństwo i młodość miałam schrzanione po całości, to pragnęłam mieć prawdziwą rodzinę. Miałam wtedy też olbrzymią cierpliwość do dzieci, byłam opiekunką w wolne dni i przebywanie z maluszkami to była dla mnie przyjemność. Moje marzenia o wczesnym macierzyństwie legły w gruzach, kiedy po 3 latach prób okazało się, że jestem niepłodna i na 98% nie zajdę naturalnie w ciążę.
Teraz mam 29 lat, mój synek ma 3. Tyle lat zajęło mi spełnienie marzenia o pełnej rodzinie. Przeszłam dużo, bardzo dużo. Leczenie, kilka zabiegów. Zazdroszczę tym, co w ciążę zachodzą przy pierwszym lepszym przytulaniu. Wiadomo, że dziecku trzeba zapewnić godny byt, ja teraz mam wszystko jeśli o rzeczy materialne chodzi, mam firmę, dom, samochód i co z tego, jak mój synek jest i będzie jedynakiem. Wiem, że z tego powodu ani on, ani my nie będziemy szczęśliwi. Chyba, że zdarzy się cud. Ale już nie mam sił, żeby ten cały proces przechodzić od nowa...

[nopreservative]

Napisane przez ancooora

Hmmm najwidoczniej kompletnie nic nie wiesz na temat zabezpieczania się, czyli antykoncepcji. Żyjesz w jakiejś błogiej nieświadomości. To, że się zabezpieczacie (zgaduję, że pewnie tylko prezerwatywą), NIE daje Wam 100% pewności, że nie zajdziesz w ciążę! Nawet jeśli dodatkowo użyjesz globulki, nie masz pewności, bo zawsze zostaje ten 0,01%

"Nie ma mowy" to ma, ale .. niemowa Powodzenia, bo żyję już jakiś czas na tej Bożej ziemi i uwierz mi, że nie ma czegoś takiego jak "nie ma mowy" Wydaje mi się, że ciąża w Twoim przypadku to kwestia czasu, oczywiście nie życzę Ci jej w obecnym czasie.

Kochana nie praw mi morałów, biorę tabletki. Więc rzeczywiście NIC nie wiem na ten temat.. Nie musisz mi mówić że guma nie daje 100 % pewności bo nie zaskoczyłaś mnie, to już miałam w 6 klasie podstawówki.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez lacostee

Do autorki- powiem tak, ja w wieku 18 lat marzyłam, żeby do dwudziestki zostać mamą. Miałam narzeczonego, pracę w ukochanym zawodzie. A, że sama dzieciństwo i młodość miałam schrzanione po całości, to pragnęłam mieć prawdziwą rodzinę. Miałam wtedy też olbrzymią cierpliwość do dzieci, byłam opiekunką w wolne dni i przebywanie z maluszkami to była dla mnie przyjemność. Moje marzenia o wczesnym macierzyństwie legły w gruzach, kiedy po 3 latach prób okazało się, że jestem niepłodna i na 98% nie zajdę naturalnie w ciążę.
Teraz mam 29 lat, mój synek ma 3. Tyle lat zajęło mi spełnienie marzenia o pełnej rodzinie. Przeszłam dużo, bardzo dużo. Leczenie, kilka zabiegów. Zazdroszczę tym, co w ciążę zachodzą przy pierwszym lepszym przytulaniu. Wiadomo, że dziecku trzeba zapewnić godny byt, ja teraz mam wszystko jeśli o rzeczy materialne chodzi, mam firmę, dom, samochód i co z tego, jak mój synek jest i będzie jedynakiem. Wiem, że z tego powodu ani on, ani my nie będziemy szczęśliwi. Chyba, że zdarzy się cud. Ale już nie mam sił, żeby ten cały proces przechodzić od nowa...

Baaardzo Ci współczuje sytuacji, NIGDY prze nigdy nie chciałabym się w takiej zaleźć.. Ale mimo przeciwności losu i cierpieniu w końcu zostałaś mamą czego Ci gratuluję z całego serca! Ale w takich momentach myślę że świat jest bardzo niesprawiedliwy, jedne zachodzą w ciążę na dyskotekach usuwają, robią wszelkie rzeczy żeby poronić biorą jakieś tabletki a TE który marzą o dziecku po prostu nie mogą.. Jeszcze raz gratuluje maleństwa.

[_ema_]

Ja chciałam kulturalnie zaznaczyć, iż jak idiotkę będę traktować każdą pannę, która wyleci mi z przemową 'ej, dzidzie to takie słodziuśkie, tak bym chciała, mama by mi wychowywała, w mieszkalibyśmy u brata, toć nas z domu nie wyrzucą, wychowają nam', niezależnie od tego, czy będzie miała 17, czy 37 lat.

Dziękuję za uwagę