Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[dwakolory1]

Napisane przez madziuuula

Jak to fajnie zabrzmiało

Jakbym to ja miała lekcje do odrabiania? No prawie się zgadza

Napisane przez Seleniti

No i TŻ przyznał się w końcu po co mu było to zdjęcie USG... ale mam na niego nerwy kuzynowi powiedział, a rodzicom nie !!! Co to ma być ja się pytam ??? Nie mam już do niego sił... ten człowiek zaskakuje mnie coraz bardziej szkoda, że nie pozytywnie

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Czułam po prostu, że tak będzie...

Współczuję ci. Ale pierwszy krok wykonał więc może teraz pójdzie z górki. Będę trzymać kciuki żeby tak było

Napisane przez h0pe

Hej
Ja juz probowalan do Was napisac ale sie nie dalo. Skonczyl mi sie transfer i strony mi sie raz ladowaly raz wcale. Dlugo.. Raz probowalam napisac ale przy wyslaniu mi wyskoczyl jakis blad. Dzisiaj lepiwj chodzi. Ja dzis sie mialam wypisac, miaam miec tylko badanie wziernikowe delikatnie, zeby zobaczyc jak sie goi ta nadzerka. Badal mnie tym razem ordynator. Akurat podczas krwawienia :sciana: no i co? Oczyscil sobie to i stwierdzil ze to raczej nie ona. Wiec zrobil usg i znalazl zrodlo kolo trofoblastu. To lozysko jak dobrze rozumiem. Uslyszalam o tym trofoblascie jak pokazywal kolezance ale dobrze nie zrozumialam czy z niego czy kolo niego. Dopytalam sie ale nie powiedzial mi to tylko ze ogolnie nie nadzerka. No i podlamalam sie, nie powiem. Bo to juz zagrozona ciaza na pewno. Co prawda moje male rosnie sobie pomalutku i z nim bylo wporzwdku ale porzucilam mysli o wyjsciu tylko od razu zrozumialam, ze zostaje dopoki sytuacja sie nie rozwiaze. Niestety albo w lewo albo w prawo. Mam nadzieje ze sie miejsce zaleczy. Ale przebylam dluga droge od poczatku wrzesnia nikt nic nie znalazl... No i przeciez oszczedzalam sie wiec czy teraz gdy dalej leze bede miala szanse... Podlamalo mnie to, teraz znowu musze sie oswoic z nowa sytuacja... Juz obcykalam sobie i wytlumaczylam krwawiaca nadzerke na wszystkie strony, a dzis cos innego jednak. Wiem ze dobrze mi zyczycie i za kazde dobre zyczenie bardzo dziekuje. Za kazda modlitwe za kazde dobre slowo. Mam cicha nadzieje ze to wszystko ustanie i da spokoj mojemu dziecku, ale jaka droge musze przejsc zanim na tym swiecie sie pojawi to nie wiem... Byle juz nie byla trudniejsza. Buziaki dziewczyny. Jak mi sie zwiekszy transfer to Was sprobuje nadrobic i Wam poodpisuje;*
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymaj się kochana !!! Będę trzymać kciuki żeby wszystko było dobrze i dobrze się skończyło. Współczuję ci strasznie, tyle już przeszłaś i to jeszcze nie koniec. Bidulko. Ale dzidzia napewno jest silna więc wytrzyma wszystko.

Napisane przez cowie

Cóż poronilam. Od 3-4 tygodni noszę w sobie martwy zarodek. Nawet się nie doczekał bycia plodem.

Także musze Was opuścić. Wszystkiego dobrego.

Współczuję. Wiem przez co przechodzisz. Trzymaj się!!!

[paulka0212]

Napisane przez Seleniti

Serów pleśniowych też nie wolno, i kremów w ciastach, w których są surowe jajka troszkę tego jest niestety..

Same zakazy
Ja dziś na obiad mam szczawiówkę, dzwoniła znajoma i pytała co gotuje to stwierdziła że szczawiu nie powinno w ciąży się jeść bo wypłukuje ważne witaminy, np żelazo no ale kilka łyżek nikomu nie zaszkodziło.

Ja jutro idę na te "wszystkie" badania

[monita01]

E tam, przeciez nawet gdyby tak bylo, ze wyplukuje, to nie wcinasz tego szczawiu codziennie

[Gosiiaczek]

Napisane przez wiola883

a i zapomnaiłam sie pozalic dzisiaj mam urodziny i tylko maz rano obudził mie jak wychodził do pracy złozył zyczenia i dał słodkiego buziaka kochany muj a inny zapomnieli

No to 100 lat lat
Kilogramy kiszonej kapusty, spelnienia wszystmi h zachcianek i duzo zdrowka

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez muffinka90

Zaplanowalismy najpierw, a po dwoch tyg wyszedl mi pozytywny test nawet przez mysl mi nie przeszlo, ze moze sie udac, wiec nie bralam tego pod uwage, tylko przyjaciolka mnie olsnila, jak jej powiedzialam date, ze jak zaszlam w tym mies to urodze 'na slubie'

lokal i ksiedza zawsze mozna przelozyc jak cos bedzie nie tak, ale jak narazie zostawiamy jak jest, bedzie zamieszania, ale jak juz sie zdecydowalismy po tych 7 latach, to mnie koniem nie odciagna
chcemy jeszcze chrzciny zrobic tego samego dnia

Wow super super ,napewno sie wszystko uda i bedzie jak po masle a wesele i chrzciny extra

[Pallas Ril]

Kurcze.. już nie mam siły do tych mdłości Już 4ty tydzień idzie i w ogóle nie jest lepiej Zaczynam być na skraju załamania nerwowego.. i w ogóle nikt mi nie wierzy, że można się tak długo źle czuć

[madziuuula]

Napisane przez Seleniti

Serów pleśniowych też nie wolno, i kremów w ciastach, w których są surowe jajka troszkę tego jest niestety..

Ale to to niezależnie czy się toksoplazmozę przechodziło czy nie

Muszę złożyc wniosek do Tż o nowe garnki, ostatnio wszystkie jakoś się przypalają no

[kasiab91]

A mnie jakaś niemoc ogarnęła... Położyłabym się na trochę, ale już nie mogę, bo trzeba obrac ziemniaki itp... Hmmm...

[dwakolory1]

Napisane przez paulka0212

Same zakazy
Ja dziś na obiad mam szczawiówkę, dzwoniła znajoma i pytała co gotuje to stwierdziła że szczawiu nie powinno w ciąży się jeść bo wypłukuje ważne witaminy, np żelazo no ale kilka łyżek nikomu nie zaszkodziło.

Ja jutro idę na te "wszystkie" badania

Ale bym szczawiowej zjadła... Mmmm pycha.
Ja własnie wcięłam kluski lane na mleku, ale mi mało.

Napisane przez kasiab91

A mnie jakaś niemoc ogarnęła... Położyłabym się na trochę, ale już nie mogę, bo trzeba obrac ziemniaki itp... Hmmm...

Mnie też niemoc ogarnęła, ale z innego powodu. Ręcę mi już opadają i odechciewa mi się przez to moje dziecko. Mój Kuba chodzi do 4 klasy. Jest dzieckiem o średnich zdolnościach. Może nawet nie problem w zdolnościach ale w tym że jest bardzo rozkojarzony. Siedzę z nim z lekcjami codzinnie po kilka godzin. Uczymy się. Robię co mogę. Wożę go na korki z matmy, z niemca i z anglika oraz na zajęcia bio- poprawiające koncentrację. I co... Dziś znów dostał 2 z pracy klasowej. Ja już nie mam siły. Odechciewa mi się wszystkiego jak on ciągle takie oceny dostaje (średnio to dostaje ciągle 3) a ja tyle pracy w to wkładam!

[Pallas Ril]

Napisane przez dwakolory1

Mnie też niemoc ogarnęła, ale z innego powodu. Ręcę mi już opadają i odechciewa mi się przez to moje dziecko. Mój Kuba chodzi do 4 klasy. Jest dzieckiem o średnich zdolnościach. Może nawet nie problem w zdolnościach ale w tym że jest bardzo rozkojarzony. Siedzę z nim z lekcjami codzinnie po kilka godzin. Uczymy się. Robię co mogę. Wożę go na korki z matmy, z niemca i z anglika oraz na zajęcia bio- poprawiające koncentrację. I co... Dziś znów dostał 2 z pracy klasowej. Ja już nie mam siły. Odechciewa mi się wszystkiego jak on ciągle takie oceny dostaje (średnio to dostaje ciągle 3) a ja tyle pracy w to wkładam!

A może więcej sportu? Zwłaszcza na świeżym powietrzu Gdzieś czytałam taki artykuł o szkole pod Warszawą dla dzieci z ADHD i innymi zespołami, przez które nie mogły się skupić i przez to miały kiepskie oceny. Dzieci wcześniej były leczone farmakologicznie, chodziły na różne terapie i nic.. No i w końcu otwarto tą szkołę. Podobno działa tak, że każdy dzień zaczyna się od 2 godzinnego WFu i generalnie problem zniknął Wszystkie dzieciaki grzeczne siedzą w ławkach i słuchają

[kaorlak]

Ale naprodukowały, szalone

Ja miałam dzisiaj kolejne przytulanie z toaletą. też musiało mi się to trafić na koniec I trymestru

Napisane przez h0pe

Hej
Ja juz probowalan do Was napisac ale sie nie dalo. Skonczyl mi sie transfer i strony mi sie raz ladowaly raz wcale. Dlugo.. Raz probowalam napisac ale przy wyslaniu mi wyskoczyl jakis blad. Dzisiaj lepiwj chodzi. Ja dzis sie mialam wypisac, miaam miec tylko badanie wziernikowe delikatnie, zeby zobaczyc jak sie goi ta nadzerka. Badal mnie tym razem ordynator. Akurat podczas krwawienia :sciana: no i co? Oczyscil sobie to i stwierdzil ze to raczej nie ona. Wiec zrobil usg i znalazl zrodlo kolo trofoblastu. To lozysko jak dobrze rozumiem. Uslyszalam o tym trofoblascie jak pokazywal kolezance ale dobrze nie zrozumialam czy z niego czy kolo niego. Dopytalam sie ale nie powiedzial mi to tylko ze ogolnie nie nadzerka. No i podlamalam sie, nie powiem. Bo to juz zagrozona ciaza na pewno. Co prawda moje male rosnie sobie pomalutku i z nim bylo wporzwdku ale porzucilam mysli o wyjsciu tylko od razu zrozumialam, ze zostaje dopoki sytuacja sie nie rozwiaze. Niestety albo w lewo albo w prawo. Mam nadzieje ze sie miejsce zaleczy. Ale przebylam dluga droge od poczatku wrzesnia nikt nic nie znalazl... No i przeciez oszczedzalam sie wiec czy teraz gdy dalej leze bede miala szanse... Podlamalo mnie to, teraz znowu musze sie oswoic z nowa sytuacja... Juz obcykalam sobie i wytlumaczylam krwawiaca nadzerke na wszystkie strony, a dzis cos innego jednak. Wiem ze dobrze mi zyczycie i za kazde dobre zyczenie bardzo dziekuje. Za kazda modlitwe za kazde dobre slowo. Mam cicha nadzieje ze to wszystko ustanie i da spokoj mojemu dziecku, ale jaka droge musze przejsc zanim na tym swiecie sie pojawi to nie wiem... Byle juz nie byla trudniejsza. Buziaki dziewczyny. Jak mi sie zwiekszy transfer to Was sprobuje nadrobic i Wam poodpisuje;*
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hope przynajmniej już wiadomo skąd to krwawienie Teraz już musi być dobrze, nawet jakbyś miała nakaz leżenia. Ale masz dzielnego Dzidziusia!!!

Napisane przez cowie

Cóż poronilam. Od 3-4 tygodni noszę w sobie martwy zarodek. Nawet się nie doczekał bycia plodem.

Także musze Was opuścić. Wszystkiego dobrego.

Bardzo mi przykro Trzymaj się Kochana!

Napisane przez wiola883

a i zapomnaiłam sie pozalic dzisiaj mam urodziny i tylko maz rano obudził mie jak wychodził do pracy złozył zyczenia i dał słodkiego buziaka kochany muj a inny zapomnieli

Wszystkiego najlepszego!!! :pijem y:

Napisane przez gosius91

Ból pleców, jest okropny I krwawienie z nosa się pojawia jak dmucham w papier/chusteczke - takie skrzepki krwi mi wylatuja Poczekać do wizyty w czwartek, czy robić "szum" i laryngologa odwiedzić ?

Krwawieniem z nosa się nie przejmuj. Jest normalne

Napisane przez janeczka7891

ach dziewczyny ja w sobotę myslałam, ze zwariuję. Czytam o tych niepowodzeniach i się dołuję. W sobotę rano leżałam, drzemałam a mały buszował z TZ. Potem w pewnej chwili przybiegł do pokoju i skoczył mi na brzuch, nie tak bardzo mocno ale zabolało mnie to, popłakałam się i byłam zła na niego. Mam nadzieję, ze to jednak nic nie zaszkodziło. Tak trzeba uważać przy takim żywym dziecku. Wczoraj skakał po tapczanie i zleciał, uderzył się o stół mówię Wam nudzić to ja się nie nudzę z nim...

Nie martw się, napewno nic się nie stało Misi też to się zdarzało, ale ostatnio jej wytłumaczyłam, że w brzuszku jest Dzidziuś i że go boli jak Ona tak kopie.
Teraz łapie mnie czasami za brzuch i pyta: Mamusia mas w brzuszku Dzidziusia?

Napisane przez monita01

Dziewczynki, czy ktorejs wyszlo, ze nie przechodzila tokso? Mi niestety tak, wiec musze nadal bardzo uwazac.

Ja nie przechodziłam również

Dzisiaj jest piękna pogoda, ciepło, a mnie głowa tak boli że szok

[kasiab91]

Napisane przez dwakolory1

Ale bym szczawiowej zjadła... Mmmm pycha.
Ja własnie wcięłam kluski lane na mleku, ale mi mało.

Mnie też niemoc ogarnęła, ale z innego powodu. Ręcę mi już opadają i odechciewa mi się przez to moje dziecko. Mój Kuba chodzi do 4 klasy. Jest dzieckiem o średnich zdolnościach. Może nawet nie problem w zdolnościach ale w tym że jest bardzo rozkojarzony. Siedzę z nim z lekcjami codzinnie po kilka godzin. Uczymy się. Robię co mogę. Wożę go na korki z matmy, z niemca i z anglika oraz na zajęcia bio- poprawiające koncentrację. I co... Dziś znów dostał 2 z pracy klasowej. Ja już nie mam siły. Odechciewa mi się wszystkiego jak on ciągle takie oceny dostaje (średnio to dostaje ciągle 3) a ja tyle pracy w to wkładam!

Kochana skąd ja to znam Nie mam młodszego dziecka, ale za to mam brata, który jest w 6 klasie i za cholerę nie może się ogarnac!! My już nie wiemy co mamy zrobic. Ile można siedziec, tłumaczyc, nakłaniac. No nic jak grochem o ścianę. A jak zajrzałam w zeszyt z ocenami to się załamałam w niedzielę. Ja rozumiem mi też się uczyc nie chce i nie lubię tego i jakoś nie wierzę w tą edukację, no ale ja już studiuję. No ale cholera podstawówkę i gimnazjum trzeba jakoś skończyc. Tyle, że tu musze trochę oskarżyc o to moich rodziców, bo on ma luz pas na kompa i tv więc to też trochę ich wina.
Kochana a może zapisz go na szachy, albo jakieś inne zajęcia pozalekcyjne?? Wiem też, że dzieciaki mają dużo na głowie, może po prostu Twój młody potrzebuje na chwilę odskoczyc od zeszytów, nauki??

[asiulka_22]

a ja sie lekko załamałam :/ >> mój kochany mężuś stwierdził że wielką niespodzianką było by poznać płęć dziecka przy narodzinach, a nie wcześniej >> / ja jestem odmiennego zdania/
WTF? sie pytam? / nawet małe spięcie mieliśmy przez to/ ja mu mówie to jak mam do brzucha mówić ? przez te kilka miesięcy?? hehe
no i zrozumieć tu chłopa:/ a wy chcecie znać płeć dziecka wcześniej ?
=====
ja chyba bym nie wytrzymała w takiej niepewności tyle czasu...
oczywiście zawsze się mówi że nieważna jest płeć byle by dzidzi było zdrowe, oczywiście zgadzam się zę zdrowi e najważniejsze.... no ale jako matka chciałabym wiedzieć....

[Gosiiaczek]

kaorlak mnie tez glowa boli ;( bylam dzisaj na badaniach pobierali krew 3 razy bo zalapalam sie jeszcze na jakis program dotyczacy wirusowego zapalenia watroby a co tam poszlam
Ale tez dzisaj jakos boli mnienta glowa ;(
dwakolory1 glowa do gory moze mial slabszy dzien napewno nastepnym razem bedzie 4
cowiejeju 3 maj sie , kochana i uwazaj na siebie , napewno sie uda ♡♡♡♡♡
Hope lez tam spokojnie by sie tam w środeczku brzusia ladnie wszystko zagoiło jestesmy ♥ z toba *
asiulka_22 chce znac plec dzidziusia, ale nie mam zamiaru czalec z niebieskim i rózowym, bede kupowac kolorowe ubranka żółte, zielone itp

[Pallas Ril]

Napisane przez asiulka_22

a ja sie lekko załamałam :/ >> mój kochany mężuś stwierdził że wielką niespodzianką było by poznać płęć dziecka przy narodzinach, a nie wcześniej >> / ja jestem odmiennego zdania/
WTF? sie pytam? / nawet małe spięcie mieliśmy przez to/ ja mu mówie to jak mam do brzucha mówić ? przez te kilka miesięcy?? hehe
no i zrozumieć tu chłopa:/ a wy chcecie znać płeć dziecka wcześniej ?

Mi w sumie obojętne czy będę miała dziewczynkę czy chłopca, więc może to i fajna niespodzianka mogła by być

Natomiast z praktycznego punktu widzenia to trochę jednak niewygodne, bo przecież nie kupisz np. różowego wózka, bo co jak będzie chłopak? Poza tym tak jak mówisz, myślę, że bardziej się można zżyć z dzieckiem podczas ciąży jak już mówisz do niego po imieniu, a nie "fasolka"...

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez Gosiiaczek

asiulka_22 chce znac plec dzidziusia, ale nie mam zamiaru czalec z niebieskim i rózowym, bede kupowac kolorowe ubranka żółte, zielone itp

Też tak myślałam, ale jak zaczęłam przeglądać ubranka dla noworodków to prawie wszystkie są w takich ohydnych spranych różowych albo niebieskich kolorach.... Znaleźć coś w soczystych różnokolorowych odcieniach graniczy z cudem

[dwakolory1]

Napisane przez Pallas Ril

A może więcej sportu? Zwłaszcza na świeżym powietrzu Gdzieś czytałam taki artykuł o szkole pod Warszawą dla dzieci z ADHD i innymi zespołami, przez które nie mogły się skupić i przez to miały kiepskie oceny. Dzieci wcześniej były leczone farmakologicznie, chodziły na różne terapie i nic.. No i w końcu otwarto tą szkołę. Podobno działa tak, że każdy dzień zaczyna się od 2 godzinnego WFu i generalnie problem zniknął Wszystkie dzieciaki grzeczne siedzą w ławkach i słuchają

Wiesz co, może i racja. napewno musiałam ograniczyć mu komputer bo po nim był jeszcze bardziej rozmarzony... Gra tylko w wekendy. Rowerem uwielbia jeździć a że mamy podwórko to staram się żeby po szkole (a przed odrabianiem lekcji) był na dworze. Ale teraz już jesień, trampolina już złożona, co raz wcześniej ciemno i co za tym idzie co raz mniej ruchu.

Napisane przez kasiab91

Kochana skąd ja to znam Nie mam młodszego dziecka, ale za to mam brata, który jest w 6 klasie i za cholerę nie może się ogarnac!! My już nie wiemy co mamy zrobic. Ile można siedziec, tłumaczyc, nakłaniac. No nic jak grochem o ścianę. A jak zajrzałam w zeszyt z ocenami to się załamałam w niedzielę. Ja rozumiem mi też się uczyc nie chce i nie lubię tego i jakoś nie wierzę w tą edukację, no ale ja już studiuję. No ale cholera podstawówkę i gimnazjum trzeba jakoś skończyc. Tyle, że tu musze trochę oskarżyc o to moich rodziców, bo on ma luz pas na kompa i tv więc to też trochę ich wina.
Kochana a może zapisz go na szachy, albo jakieś inne zajęcia pozalekcyjne?? Wiem też, że dzieciaki mają dużo na głowie, może po prostu Twój młody potrzebuje na chwilę odskoczyc od zeszytów, nauki??

Ja już sama nie wiem. My mieszkamy w wiosce więc tu nie ma pola do popisu. Wożę go do innej miejscowości. Próbuję mu jakoś pomóc, żeby nie został w tyle. Ale słabo mi to idzie. W domu niby umie a w szkole 2 lub 3 to max. On poprostu jest taki marzyciel, wyłącza się, myśli o niebieskich migdałach i nie skupia się na tym co robi. Pani na zajęciach bio twierdzi że jest bardzo do mnie przywiązany i jak mnie nie ma to on się gubi. I coś w tym jest. Bo przez pierwsze 4 lata jego życia wychowywałam go sama (to nie jest biologiczny syn mojego męża). Ja z nik jestem zawsze. Kuba ma cudowny kontakt z moim mężem, od zawsze mówi do niego tato i poza nim świata nie widzi. Ale mój mąż pracuje dużo i lekcje npo odrabiam z Kubą ja. I jak mnie nie ma przy np pisaniu wypracowania to on juz nie wiem co pisać, bo tak to nauczony że ja siedzę obok. Tak twietdzi pani, i pewnie to prawda, ale jak mam z nim nie odrabiać lekcji. Jak ja to oleję i będzie robił sam to będzie miał tyle błędów że w końcu nie zda do nastepnej klasy. A na taką metodę że on robi sam, ja sprawdzam i od nowa bo jest źle to nie mamy czasu (choć pewnie by pomogła), bo Kuba ma wolne tempo pracy i w normalnym trybie odrabia lekcje od 16 do 19. A na więcej ani on ani ja nie mamy siły i on już nic nie kuma.
Mój mąż mówi że to chłopak i nie musi być prymusem. I ja nawet nie próbuję z niego prymusa zrobić. Ale nie chcę żeby został w tyle. I poprostu mam doła jak uczymy się na pracę klasową kilka dni i kończy się to max 3.

Napisane przez Gosiiaczek

[B]
dwakolory1 glowa do gory moze mial slabszy dzien napewno nastepnym razem bedzie 4

Tylko że on ma ciągle te słabsze dni.

Sory dziewczyny że zawracam wam tym głowę, ale nie mam się komu wyrzalić. W pracy koleżanki mają córki piątkowe, najlepsze w klasie i nie rozumieją moich problemów. A mąż... ciągle w pracy. Sama z tym jestem

[paulka0212]

Napisane przez asiulka_22

a wy chcecie znać płeć dziecka wcześniej ?
=====
ja chyba bym nie wytrzymała w takiej niepewności tyle czasu...
oczywiście zawsze się mówi że nieważna jest płeć byle by dzidzi było zdrowe, oczywiście zgadzam się zę zdrowi e najważniejsze.... no ale jako matka chciałabym wiedzieć....

Ja chcę wiedzieć ale tylko ze względu jak większość Nas, żeby przygotować odpowiednią wyprawkę.
Marzy mi się parka

[h0pe]

madziuuula Hehe,rozbawilas mnie z tymi garnkami



kaorlak
No ja mam nadzieje, ze on jest dzielny, i ze pokonamy te przeciwnosci. Jak juz by sie urodzil, to bylby to dla mnie mega mega upragniony i wyczekiwany skarbek. Przez to wszystko co sie dzieje tylko zyskuje na wartosci.

Co do pogody to dajcie spokoj,kobity, u nas 29 stopni w sloncu jest, a ja nawet dobrze tego powietrza zaczerpnac nie moge;( pieknie jest po prostu! Gdybym byla w pelni sil to bym byla dzis na spacerku gdzies.

I jak patrze na te Wasze brzuszki to tym bardziej nie widze swojego macie w miare uwypuklone podbrzusze, a ja ledwo odstajace kiszki moze nawet spadly.

Co do krwawien z nosa, dziasel to normalne gosius - W ciazy zwieksza sie objetosc krwi wiec lubi uchodzic gdzies powiem szczerze jak zaczelam lykac 1 tabletke rutinoscorbinu dziennie to ten problem zniknal, a mialam go rowniez od poczatku ciazy.

Nie wiem dziewczyny jak to jest z tymi moimi krwawieniami, i na ile one sa uzaleznione od ruchu, skoro wszystko puszcza rano, po nocy (???), gdy po raz pierwszy wstane do toalety, a potem w ciagu dnia jak jeszcze myslalam ze to "tylko" nadzerka, to chodzilam nawet za dnia i bylo czysciutko, nawet wczoraj jak tyle razy wstawalam. No i od dwoch dni pusci jeszcze wieczorem troche. Niezrozumiale to jest dla mnie ;(



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Seleniti]

Uciekam do ginki, trzymajcie kciuki

[asiulka_22]

Seleniti >> powodzenia, czekamy na wieści !

[kasiab91]

Napisane przez Seleniti

Uciekam do ginki, trzymajcie kciuki

A ja mam jakieś głupie zajawki na Święta Bożego Narodzenia. A jak pomyslę o choince to zaraz mam łzy w oczach... Nie wiem, może dlatego, że to pierwsze nasze takie wspólne święta z moim mężem??

[kaorlak]

Napisane przez dwakolory1

Ale bym szczawiowej zjadła... Mmmm pycha.
Ja własnie wcięłam kluski lane na mleku, ale mi mało.

Mnie też niemoc ogarnęła, ale z innego powodu. Ręcę mi już opadają i odechciewa mi się przez to moje dziecko. Mój Kuba chodzi do 4 klasy. Jest dzieckiem o średnich zdolnościach. Może nawet nie problem w zdolnościach ale w tym że jest bardzo rozkojarzony. Siedzę z nim z lekcjami codzinnie po kilka godzin. Uczymy się. Robię co mogę. Wożę go na korki z matmy, z niemca i z anglika oraz na zajęcia bio- poprawiające koncentrację. I co... Dziś znów dostał 2 z pracy klasowej. Ja już nie mam siły. Odechciewa mi się wszystkiego jak on ciągle takie oceny dostaje (średnio to dostaje ciągle 3) a ja tyle pracy w to wkładam!

A może ma trochę za dużo tych zajęć i ma przesyt?
Jest jakiś przedmiot, który i lubi i z którym sobie lepiej radzi? Może niech się na tym skupi mocniej.
I zwiększ mu w diecie magnez, bo on też wpływa na koncentrację
Trzymaj się i nie poddawaj, bo Twoje wysiłki w końcu się opłacą

Napisane przez asiulka_22

a ja sie lekko załamałam :/ >> mój kochany mężuś stwierdził że wielką niespodzianką było by poznać płęć dziecka przy narodzinach, a nie wcześniej >> / ja jestem odmiennego zdania/
WTF? sie pytam? / nawet małe spięcie mieliśmy przez to/ ja mu mówie to jak mam do brzucha mówić ? przez te kilka miesięcy?? hehe
no i zrozumieć tu chłopa:/ a wy chcecie znać płeć dziecka wcześniej ?
=====
ja chyba bym nie wytrzymała w takiej niepewności tyle czasu...
oczywiście zawsze się mówi że nieważna jest płeć byle by dzidzi było zdrowe, oczywiście zgadzam się zę zdrowi e najważniejsze.... no ale jako matka chciałabym wiedzieć....

My też chcemy wiedzieć, głównie za względu na to, aby traktować Maluszka jakoś tak bardziej osobowo

Napisane przez Seleniti

Uciekam do ginki, trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Misia ma gorączkę Już śpi, ale tak mi jej strasznie szkoda. Mam tylko nadzieję, że nie rozwinie się jakaś mocniejsza infekcja

[wiola883]

Napisane przez kasiab91

wiola - sto lat!! i dużo dużo miłości!!

dziekuje

Napisane przez Nikii89

Wiola wszystkiego najlepszego dzień się jeszcze nie skończył

jestem po wizycie wszystko OK ale dużo wiem , no ale dzisiaj miałam tylko badanie. Basen na razie mam odpuścić mam już zacząć brać witaminy dla kobiet w ciąży. 7.11 mam USG prenatalne , a 14.11 normalną wizytę. No i mam zrobić badania na toxo.
Teraz lecę położyć się koło bąbelka , bo to jedyna okazja na poczytanie książki (oczywiście jak nie zasnę :P )

dziekuje za zyczenia i super ze wizyta udana

[QUOTE=janeczka7891;433787 55]

Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i spokojnych kolejnych miesięcy ciąży

Napisane przez agus7ia

Wiola wszystkiego najlepszego.

Napisane przez muffinka90

100 lat w takim razie

Napisane przez asiulka_22

wiola883 >> zdrowia , szczęścia pomarańczy niech ci Tż nago zatańczy hehe, Wszytskiego naj, naj, naj

[QUOTE=JJJustynAAA;4337968 5]

Napisane przez zophiee

Wiola jeszcze się dzień nie skończył... Daj szanse innym na pamięć i życzenia. [B]
Ode mnie sto tal

Napisane przez madziuuula

No to wszystkiego najnajnajlepszego, pociechy z najmłodszego

Napisane przez Gosiiaczek

No to 100 lat lat
Kilogramy kiszonej kapusty, spelnienia wszystmi h zachcianek i duzo zdrowka[COLOR="Silver"]

Napisane przez kaorlak

Wszystkiego najlepszego!!! :pijem y:

dziekuje dziwczynki moje kochane za miłe słowa i zyczona na was mozna liczyn a na rodzine nie muj mąz zrobił mi niespodzianke i pojechalismy kupic materac do łózka wkoncu sie wyspie kochany jest bo obiecal ze na urodziny dostane i dostałam

[ab_cd]

Hej mamusie. Nadrobiłam cały watek... az łzy mam w oczach jak przeczytałam wiadomość od cowie bardzo mi przykro, az ciezko cokolwiek napisać.

Hope - jestes bardzo dzielna i pełna wiary wiec musisz myśleć tylko pozytywnie. Lekarze w koncu zdiagnozowali skad te krwawienie wiec na pewno zrobia wszystko aby to wyleczyć. Bardzo wazna jest prawidłowa diagnoza aby właściwie leczyć. Dlatego jestem pewna ze jestes pod fachową reką i ze wszystko bedzie dobrze.

saleniti - domyślam się ze jest Ci ciężko, ale przypuszczam ze Twojemu TZ tez nie jest łatwo. Na pewno cieszy sie z dziecka i chce te dziecko, ale po prostu obawia sie reakcji rodzicow. Jestem pewna ze lada dzien im powie ale musi sie w sobie zebrać. Z tego co kojarze to Wy nie mieszkacie razem prawda? Slubu tez do tej pory nie planowaliście? Dlatego moze obawia sie co rodzice powiedza bo nie jest w tej kolejnosci jakby to wszystko chciał. Ale jestem pewna ze nie zostawi ani Ciebie ani dziecka i ze mimo tego ze teraz tak to wszystko wyglada cieszy sie ze bedzie tata. A to ze chciał od Ciebie zdjecie usg aby pokazac kuzynowi/koledze to moim zdaniem chciała z kims "na luzie" o tym wszystkim porozmawiac pochwalić sie i wygadać. Daj mu jeszcze troche czasu niech do niego to wszystko dojdzie. A Ty badz dobrej mysli, bedzie dobrze.

Mamusie czy ja rowniez moge dołaczyć do grona meilowego? Kilka razy juz wspomniałam o tym ale bez odpowiedzi. Wiem ze malo pisze i ledwo lub w ogole mnie nie kojarzycie ale w miare mozliwosci cos tam napisze. Bardzo bym chciała sie z Wami lepiej zintegrowac chodz wiem ze bedzie ciezko bo w pracy nie mam takiej mozliwosci aby udzielac sie na forum, no ale sa jeszcze wieczory i weekendy wiec moze dam rade

[dwakolory1]

Napisane przez Seleniti

Uciekam do ginki, trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki

Napisane przez kaorlak

A może ma trochę za dużo tych zajęć i ma przesyt?
Jest jakiś przedmiot, który i lubi i z którym sobie lepiej radzi? Może niech się na tym skupi mocniej.
I zwiększ mu w diecie magnez, bo on też wpływa na koncentrację
Trzymaj się i nie poddawaj, bo Twoje wysiłki w końcu się opłacą

Ty masz rację z tym magnezem. Jutro w aptece zaopatrzę się w coś dla dzieci

[Nikii89]

Janeczka tak to z dziećmi jest , oczy trzeba mieć dookoła głowy .

Magdi nic nie szkodzi Nie wiem czy zauważyłyście ale na tym zdjęciu z nausznikami to Oskarek nawet się wypchnął i jest odznaczony na zdjęciu. Tak w tych czarnych to też ja w roku 2010 a w 2011 byłam już blondynką tak jak na ślubnych widac

Asiulka wybacz że to napisze ale wg mnie to nieodpowiedzialna matka . Bo jeśli brzuch boli już kolejny dzień to powinna iść do lekarza a nie bagatelizować tego i podawać ziółka.
To Ty się dowiedz i mu nie zdradzaj płci ani że wiesz

Seleniti i bardzo dobrze. W końcu Ty od dłuższego czasu prosiłaś , groziłaś aby im powiedział a on nic…
Kciuki za wizytę

Karolak zdrówka dla Misi

[nitka_88]

Napisane przez asiulka_22

a ja sie lekko załamałam :/ >> mój kochany mężuś stwierdził że wielką niespodzianką było by poznać płęć dziecka przy narodzinach, a nie wcześniej >> / ja jestem odmiennego zdania/
WTF? sie pytam? / nawet małe spięcie mieliśmy przez to/ ja mu mówie to jak mam do brzucha mówić ? przez te kilka miesięcy?? hehe
no i zrozumieć tu chłopa:/ a wy chcecie znać płeć dziecka wcześniej ?
=====
ja chyba bym nie wytrzymała w takiej niepewności tyle czasu...
oczywiście zawsze się mówi że nieważna jest płeć byle by dzidzi było zdrowe, oczywiście zgadzam się zę zdrowi e najważniejsze.... no ale jako matka chciałabym wiedzieć....

To u Nas jest odwrotnie, ja tym razem chciałabym niespodziankę, a mój mąż się nie zgadza

Gratuluję wszystkich udanych wizyt

[asiulka_22]

Nikii >> oczywiście że nieodpowiedzialna ! albo głupia i bagatelizująca problem.
---
tez o tym myślałam, ale kurcze ja nie umiem kłamać i pewnie by się szybko wydało że ja wiem, a udaje że nie wiem, a najlepsze by było jak by zobaczył właśnie jakies ubranko w szafie : typowo dziewczęce lub dla chłopaka...

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez nitka_88

To u Nas jest odwrotnie, ja tym razem chciałabym niespodziankę, a mój mąż się nie zgadza

hehe to co ? wymieniamy się chłopami ?? hehe

[Light Limara]

Napisane przez /Mycha/

Jak sobie przeczytałam o tym domu tymczasowym dla królików to aż zasypiałam z bananem na buzi Fajnie U mnie też się przewinęło trochę tych kotków, chomików... teraz mam szynszyle

Jee, jaki słodki!

Napisane przez Seksta

chciałam wam pokazać naszego fretkowego synusia

Też chciałam mieć fretkę, ale mój TŻ to "komputerowiec" więc w domu mam pełno kabli, które mogłyby sie stać atakiem zwierzątka

Napisane przez cowie

Cóż poronilam. Od 3-4 tygodni noszę w sobie martwy zarodek. Nawet się nie doczekał bycia plodem.

Także musze Was opuścić. Wszystkiego dobrego.

Bardzo mi przykro

Napisane przez kasian86

Hope! Cieszę się, że się w końcu odezwałaś Kochana spójrz na to z tej strony, że teraz już masz postawioną diagnozę – w końcu, a to jest najważniejsze, bo jak wiadomo co jest grane to wtedy wiadomo też zazwyczaj jak leczyć, także musisz być dobrej myśli i podobnie jak pikaso wierzę, że los się odmieni i już teraz będzie z górki
ul:

Hope zgadzam się z kasian. Jak już wiadomo jaka jest przyczyna to pewnie teraz dostaniesz odpowiednie leki i wszystko będzie dobrze

Napisane przez zophiee

Cześć dziewczyny
Chciałabym do Was dołączyć. TP na 1 czerwca ;-)
8 tydzień 3 dzień

na razie mega mdłości, senność i brak energii

Z badań na razie badanie krwi i moczu, 2 razy USG, kolejne USG 29.10

Witaj, mdłości miną. U mnie był to 11 tc, dasz radę. Wiem jakie to jest upierdliwe i nieprzyjemne, ale na prawdę potem jest ok

Napisane przez Seleniti

Nikii ja bym musiała mu wtedy zrobić niezapowiedzianą wizytę, bo on chciałby uniknąć takiej sytuacji, rękę dam sobie za to uciąć

Seleniti wez zdjęcie usg podpisz z tyłu "dada, baba to ja Wasz wnusio" i włóż do skrzynki pocztowej

Napisane przez wiola883

a i zapomnaiłam sie pozalic dzisiaj mam urodziny i tylko maz rano obudził mie jak wychodził do pracy złozył zyczenia i dał słodkiego buziaka kochany muj a inny zapomnieli

100lat, zdrówka, szczęścia, radosnej i nieuciążliwej ciąży oraz szybkiego i w miarę bezbolesnego porodu!!

Napisane przez Nikii89

jestem po wizycie wszystko OK ale dużo wiem , no ale dzisiaj miałam tylko badanie. Basen na razie mam odpuścić mam już zacząć brać witaminy dla kobiet w ciąży. 7.11 mam USG prenatalne , a 14.11 normalną wizytę. No i mam zrobić badania na toxo.
Teraz lecę położyć się koło bąbelka , bo to jedyna okazja na poczytanie książki (oczywiście jak nie zasnę :P )

To dobrze, że wszystko ok. Prenatalne są super, wiec odliczaj

Napisane przez Pallas Ril

Kurcze.. już nie mam siły do tych mdłości Już 4ty tydzień idzie i w ogóle nie jest lepiej Zaczynam być na skraju załamania nerwowego.. i w ogóle nikt mi nie wierzy, że można się tak długo źle czuć

Ja Ci wierzę i wierzę, że nikt u Ciebie nie wierzy, bo u mnie było tak samo. Tylko słyszałam od mamy " ja i twoja siostra czułyśmy się dobrze, a ty jak zwykle przeżywasz, nie przesadzaj..."
Dasz radę! Ja też myślałam, że zwariuję, że to koniec nie dam rady. Mdliło mnie non stop. Ale jeszcze trochę!
A jak masz takie mega mdłości, jak ja miałam prawie non stop, to może sprowokuj wymioty. Potem jest taka ulga...

Napisane przez Seleniti

Uciekam do ginki, trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki



A ja dziękuję za trzymanie kciuków
Jestem po drugich prenatalnych na których odnalazła się zaginiona kość nosowa wiedziałam, że tam jest. Przepływy żylne też ok. I w ogóle na usg wszystko idealne.
Pobrali mi też dodatkowo krew na badania genetyczne. 2tygodnie mam czekać na wyniki. Fajnie, że jak będą ok to poślą je emailem. Tak więc czekam na maila

W ogóle to na badania zawiozła mnie mama. W aucie mimo chodem rzuciłam czy chce ze mną wejść, zobaczyć. Nie odpowiedziała nic. W poczekalni była kolejka więc jej mówię, że jak się nudzi to obok są sklepy, żeby poszła pochodzić. Odburknęła, że jej się nie chce, posiedzi. Ale jak mnie lekarz wywołał, to wstala na równe nogi i wbiła mi się do gabinetu, bo tez chciała zobaczyć Za jej czasow takich gadżetów nie było. A jaka zadowolna wyszła, że wnuka widziała na usg. Normalnie dumna szła, broda do góry

[ab_cd]

Light Limara gratuluje i bardzo sie ciesze ze badania wyszły dobrze i że kość nosowa jest ja mam badania w ten czwartek i bardzo sie martwie, chodz w głebi duszy nie przyjmuje do wiadomosci ze mogło by byc cos nie tak. Przepraszam, jeśli powtarzam sie z pytaniami ale sama juz nie pamietam czy się o to Ciebie pytałam. Czy usg miałas przez brzuch czy dopochwowo? Ja w czwartek bede miala dokladnie 12 tydzien i sie zastanawiam czy mozna znac juz płec. Bo z tego co czyta to Ty sie na poprzednich badaniach dowiedziałas ze bedzie chłopiec? Ale Ty byłas w 13 tygodniu prawda?

[Seleniti]

LightLimara to super
Ja czekam tu i czekam i sie chyba nie doczekam jeszcze 4 kobitki przede mna masakra...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

A powiem Wam że nawet TŻ przyjechał.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.