Od zoltodzioba do... Erena zaczyna przygode z treningiem.

[Erena]

Napisane przez xzora

właśnie miałam o to pytać, bo strasznie duże mi się ciężary wydały

jak ćwiczysz z hantlami to podajesz obciążenie na rękę
jak ze sztangą - to wagę całej sztangi

pompki męskie, tak?

Ok, następnym razem tak podam. Tak, pompki robię męskie. Pompki tyłem wersję z wyprostowanymi nogami.

[xzora]

no to silne masz ręce

[Ela87]

Wcale nie takie małe obciążenia
Ja to nigdy żadnej pompki nie zrobiłam

[nolose]

Fajnie, że masz już hantle
Nieźle pompki trzaskasz i podciąganie hantli 12x15kg też super
Pompki w podporze tyłem robisz z ugiętymi czy prostymi nogami?
edit: O, napisałaś No to też ładnie z tymi pompkami W ogóle wszystko fajnie, ale te wymienione wydają mi się najtrudniejsze

[Erena]

Dla mnie parę miesięcy temu też pompki wydawały się czymś nieosiągalnym. Potem, jak już "zaskoczyłam", próbowałam "wyzwania 100 pompek", ale zabiła mnie jego monotonia i dałam sobie w końcu spokój. Jednak wolę je jako jeden z elementów treningu a nie jako cel sam w sobie

nolose, te 15 kg to w sumie, czyli 7,5 kg na rekę :P Faktycznie pompki tyłem ze zgiętymi nogami łatwiej, ale tak bardziej czuję triceps. Tylko muszę mieć przed sobą lustro, żeby pilnować "uciekających" łokci

[Erena]

Dziewczyny, chyba na trochę zniknę z tego wątku. Pokomplikowały mi się niespodziewanie sprawy osobisto-zawodowe i muszę przede wszystkim je "ogarnąć". Z ćwiczeń, na ile się da, nie rezygnuję (aktywność fizyczna zawsze była, jest i będzie dla mnie sposobem rozładowania silnego stresu, a siłówka nadaje się do tego super ), nie uciekam całkiem z Wizażu, ale ciężko chwilowo o regularne prowadzenie dziennika. Trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko się szybko naprostowało.

[Ela87]

No to trzymamy kciuki wracaj szybko

[nolose]

No to życzę, żeby Ci się poukładało i czekam

[shiba28]

Wizaz nie ucieknie, wracaj szybko)

[Erena]

Kurczę, i mój wątek zaczyna robić za reklamę MrsSporty Jest fajna, zwłaszcza jak się trafi na dobre trenerki z indywidualnym podejściem.

Dobra, to skoro już jestem, melduję że żyję Przede mną szereg rozmów o pracę (zobaczymy co z tego wyjdzie) i przygotowania do "wielkiego uderzenia", czyli ubiegania się o kilkumiesięczne stypendium od stycznia na dokończenie doktoratu. Jak dobrze pójdzie, powinnam być z nim gotowa w marcu-kwietniu, co bardzo ułatwi mi sytuację zawodową, bo nie będę miała "kuli u nogi" (bardzo przyjemnej, ale zajmującej większość mojego czasu i energii) Także trzymajcie kciuki!

A z rzeczy treningowych. Nadal robię trening początkującej Lady, tylko coraz bardziej kombinuję z obciążeniem i liczbą powtórzeń. Podbiłam michę do 1800 kcal (przestałam się bać węglowodanów i tłuszczy ). W poniedziałek mam ważenie i mierzenie, wtedy wrzucę info, czy są jakieś postępy. A z obserwacji własnych (no dobra, z obserwacji męża, bo ja jestem zawsze ostatnią, która widzi u siebie jakiekolwiek zmiany ): podobno mniej się garbię i nabrałam trochę gracji w ruchach. Czyli już nie słoń w składzie porcelany, a co najwyżej nosorożec Brzuch nieco się spłaszczył, a "całość" lekko napięła, jestem taka bardziej "zbita", twarda, ciężko złapać fałd zwłaszcza na udzie i brzuchu (wiadomo, że to nie "cudowny" przyrost mięsni, a co najwyżej lepsze krążenie, ale na samoocenę pomaga ). Poprawiły mi się wyniki szybkościowo-wydolnościowe - dojście pieszo na uczelnię (5 km - takie małe zboczenie) zajęło ostatnio 38 minut (parę tygodni temu 45-50), a w ostatni piękny, słoneczny weekend pobiłam swój rekord na rowerze - 65 km

[shiba28]

Widać, że wszystko idzie do przodu Oby tak dalej
Trzymam kciuki

[nolose]

O, super, że jesteś aktywna A bać się węgli czy tłuszczy nie ma co, gorzej, jak jest ich za mało Życzę powodzenia w kończeniu doktoratu - potem mam nadzieję wrócisz do prowadzenia dziennika

[Kuningatar]

Widzę, że jesteśmy w całkiem podobnej sytuacji życiowej Trzymam kciuki!

(Ja też zawsze mierzę czas na tych samych trasach )

[Erena]

Dzieki za mile slowa Czas na mala aktualizacje danych. Wczoraj w MrsSporty mialam bilans i powiem szczerze, ze nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. Ku mojemu zaskoczeniu mam dodatkowe 2 kg na wadze Roznice w wymiarach minimalne, w niektorych miejscach wzrosly, w innych spadly. Tak to sie teraz przedstawia:

Waga : 57 kg
Biust: 88cm (tu bez zmian)
Talia: 67 cm (jest +1cm)
Biodra (na wysokosci kroku): 91 cm (bez zmian)
Udo: w najszerszym miejscu: L54,5; P53,5 (po 1,5 cm mniej w kazdym udzie)
Biceps (spiety): 29 cm (+1cm)

Dziwi mnie ten spadek w udach, bo zawsze to one ostatnie reagowaly.

Powiem tak: podejrzewam, ze wlasnie zbieram owoce zlych nawykow zywieniowych, ktore budowalam pare lat. Bylo i ED, i proba "normalnego" jedzenia potem, ktora po wrzuceniu w kalkulator miesiac temu dala jakies 1300 kcal... Nic dziwnego, ze na 1600, a potem 1700-1800 kcal zaczelam przybierac. Chyba musze cierpliwie odczekac, az metabolizm wyjdzie z trybu "magazynowania na chude czasy". W kazdym razie nie zamierzam wracac do starych nawykow i znowu scinac michy, tylko sprobuje sie uzbroic w cierpliwosc. Pomoc obiecala mi tez jedna z trenerek z MrsSporty. Zaproponowala, ze tez, niezaleznie od Was, ustosunkuje sie do michy i treningu i bedzie mnie intensywnie obserwowac.

Przed zalamka totalna (na razie jest tylko lekka irytacja ) ratuja mnie zdjecia zrobione jakis miesiac-poltora temu i obecne. Mimo wzrostu wagi calosc wyglada mniej "kluchowato". Rozbawila mnie tez mina Julii (trenerki) podczas dokonywania pomiarow. Cytuje nasza wymiane zdan:
Julia: "Ale rozluznij sie, nie napinaj tego uda do mierzenia!"
Ja: "Ale ja sie nie napinam."
Julia:

Zreszta, zamiast gadac na sucho, po powrocie do domu wrzuce zdjecia

[Ela87]

Fotki najwięcej mówią
Twoje ciało chyba poprawia sobie proporcje

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Erena

Dzieki za mile slowa Czas na mala aktualizacje danych. Wczoraj w MrsSporty mialam bilans i powiem szczerze, ze nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. Ku mojemu zaskoczeniu mam dodatkowe 2 kg na wadze Roznice w wymiarach minimalne, w niektorych miejscach wzrosly, w innych spadly. Tak to sie teraz przedstawia:

Waga : 57 kg
Biust: 88cm (tu bez zmian)
Talia: 67 cm (jest +1cm)
Biodra (na wysokosci kroku): 91 cm (bez zmian)
Udo: w najszerszym miejscu: L54,5; P53,5 (po 1,5 cm mniej w kazdym udzie)
Biceps (spiety): 29 cm (+1cm)

Dziwi mnie ten spadek w udach, bo zawsze to one ostatnie reagowaly.

Powiem tak: podejrzewam, ze wlasnie zbieram owoce zlych nawykow zywieniowych, ktore budowalam pare lat. Bylo i ED, i proba "normalnego" jedzenia potem, ktora po wrzuceniu w kalkulator miesiac temu dala jakies 1300 kcal... Nic dziwnego, ze na 1600, a potem 1700-1800 kcal zaczelam przybierac. Chyba musze cierpliwie odczekac, az metabolizm wyjdzie z trybu "magazynowania na chude czasy". W kazdym razie nie zamierzam wracac do starych nawykow i znowu scinac michy, tylko sprobuje sie uzbroic w cierpliwosc. Pomoc obiecala mi tez jedna z trenerek z MrsSporty. Zaproponowala, ze tez, niezaleznie od Was, ustosunkuje sie do michy i treningu i bedzie mnie intensywnie obserwowac.

Przed zalamka totalna (na razie jest tylko lekka irytacja ) ratuja mnie zdjecia zrobione jakis miesiac-poltora temu i obecne. Mimo wzrostu wagi calosc wyglada mniej "kluchowato". Rozbawila mnie tez mina Julii (trenerki) podczas dokonywania pomiarow. Cytuje nasza wymiane zdan:
Julia: "Ale rozluznij sie, nie napinaj tego uda do mierzenia!"
Ja: "Ale ja sie nie napinam."
Julia:

Zreszta, zamiast gadac na sucho, po powrocie do domu wrzuce zdjecia

Też czekam na foty, skoro jest poprawa w ogólnym wyglądzie to tym jednym cm n a+ się nie przejmuj, może okres Ci się zbliża czy coś, tak to z nami kobietami jeden cm to malutko, a jak sama widzisz poprawę w kompozycji ciała to tylko się cieszyć

Dawaj te zdjęcia

[Kuningatar]

Napisane przez Erena

Biceps (spiety): 29 cm (+1cm)

A mogę zapytać, ile masz na luzie? I ile w ramionach, jeśli mierzysz?

[Erena]

Luzna reke podam dzisiaj jak zmierze w domu. Ramiona mierzylam raz czy dwa. Mam raczej waskie - nie powiem co do centymetra, ale okolo 90. Czyli bardzo podobnie jak w biodrach.

[Erena]

Kuningatar, sprawdziłam - luźna ręka 26 cm, także imponującego bica nie ma No ale ćwiczę siłowo od miesiąca, więc nie oczekuję cudów od razu

Z wielkim wstydem wrzucam zdjęcia made by Małżon. Odstęp czasowy to jakieś półtora miesiąca. Z góry przepraszam za jakość tych starszych (to te w strasznych gaciach ) - były robione na potrzeby wyłącznie domowe i nie spodziewałam się, że kiedykolwiek ujrzą światło dzienne...

Mnie się wydaje, że "całość" jest obecnie nieco bardziej zwarta, ale może tylko tak się łudzę Zobaczymy znowu za miesiąc-półtora.

[nolose]

Oj, półtora miesiąca to (wg mnie i dla mnie ) bardzo niewiele, także zobaczymy jeszcze potem No tak, światło jest inne i różne pozycje, to ciężko ocenić, ale wydaje mi się, że uda jakoś tak inaczej wyglądają - nie wiem, czy to nie kwestia postawy, ale brzuch to chyba lepiej się prezentuje

[Erena]

Dzięki, dzięki

Wiesz, z udami to jest też tak, że na wcześniejszych zdjęciach mam jeszcze resztki wakacyjnej, "spodenkowej" opalenizny, która fałszuje obraz na pewno Z odczuć własnych - są bardziej zbite. No i w "strategicznym" najszerszym miejscu (na samej górze) zeszło 1,5 cm

Zobaczymy co będzie dalej. Przez listopad jeszcze pociągnę ten program treningowy, którym teraz lecę, a potem będę kombinować. No to od razu podam aktualne obciążenia:

Wznowy nóg z leżenia 15x0; 15x0
Wspięcia na palce 15x20; 15x25 *
Przysiady z hantlami 15x2x10; 15x2x12,5 (pierwsza wartość to liczba powtórzeń, ostatnia ciężar na jedną rękę)
Wejście na ławkę 15x20; 15x25**
Wznosy z opadu15x0; 15x0
Pompki męskie 15x0; 15x5 ***
Podciąganie hantli wzdłuż tułowia 15x2x7,5; 15x2x10
Pompki w podporze tyłem 15x0; 15x0 ****

* Podaję obciążenie "całościowo", bo dla wygody (i własnego bezpieceństwa - jak znam moją łamagowatość, z hantlami w rękach poleciałabym ze stopnia ) obciązenie zostało załadowane do plecaka. Stopień to ten sam "półkoparapet" od dużego okna, który wykorzystuję do wejścia na podwyższenie.
** Jw. Obciążenie w plecaku, wysokość stopnia ok. 30 cm
*** Moje pierwsze pompki z obciążeniem Czyli talerze do hantli do plecaka, dociągamy paski, żeby nie jeździło na plecach i jazda. Inspiracja - Trixx Niby tylko 5 kg, ale różnica wyraźnie odczuwalna - 15 było naprawdę ciężko wykonać.
**** Zastanawiam się nad jakimś lekkim utrudnieniem i sposobem delikatnego dociążenia. Tutaj raczej nie położę talerza na udach (największy ma 2,5 kg, średnica stosunkowo niewielka, i mam wrażenie, że poleci mi na podłogę). Czy pogłębienie ruchu przez ustawienie stóp wyżej coś da?

[Erena]

Napisane przez Nessi_

Ja ćwiczę w Mrs.Sporty kilka miesięcy (dokładnie 5) i wymiary mi trochę spadły. Na efekty trzeba jednak poczekać bo to jest często kwestia zmiany diety i trybu życia. Nie ma co się zniechęcać.

Nessi, ja to wiem i nie mam sie zamiaru zniechecac przeciez. Nie jestem zafiksowana na wage i wymiary, wyglad jest dla mnie istotniejszy. Ja od paru tygodni cwicze silowo, a w MrsSporty jestem od 10 miesiecy, wiec zachwalac mi jej nie trzeba Ciesze sie, ze Tobie sie podoba. Sorry, jesli za ostro reaguje, ale Twoj post nie jest pierwszym na moim watku chwalacym ten klub i ja po prostu czasem juz nie wiem, czy wypowiedz jest adresowana do mnie, czy to jakas proba promocji :p

Za to przydalyby sie nieco bardziej skonkretyzowane wskazowki

[Kuningatar]

Napisane przez Erena

Kuningatar, sprawdziłam - luźna ręka 26 cm, także imponującego bica nie ma No ale ćwiczę siłowo od miesiąca, więc nie oczekuję cudów od razu

Z wielkim wstydem wrzucam zdjęcia made by Małżon. Odstęp czasowy to jakieś półtora miesiąca. Z góry przepraszam za jakość tych starszych (to te w strasznych gaciach ) - były robione na potrzeby wyłącznie domowe i nie spodziewałam się, że kiedykolwiek ujrzą światło dzienne...

Mnie się wydaje, że "całość" jest obecnie nieco bardziej zwarta, ale może tylko tak się łudzę Zobaczymy znowu za miesiąc-półtora.

No co Ty, masz 3cm różnicy, mi to imponuje

[Erena]

Dzięki. Wiesz, co jest chyba jednym z moich problemów? Kompleksy i niska samoocena. Mam trochę poczucie, że weszłam jako początkująca siksa robiąca głupie błędy na forum, na którym siedzą osoby w większości znacznie bardziej doświadczone. Z jednej strony wiem, że mogę czerpać z ich wiedzy, z drugiej wstydzę się przyznać, że czegoś nie wiem albo że coś mi nie wychodzi, bo obawiam się wyśmiania. Z tego samego powodu tak długo się zbierałam, zanim w końcu wkleiłam tu zdjęcie.

Dobra, żeby nie było, że tylko się żalę zamiast ćwiczyć

Rozpiska dzisiejszego treningu z obciążeniami:

Plank: 90s; 100s Lekko przesadziłam. W drugiej serii cięzko mi było do końca utrzymać pozycję. Ale we wrześniu zaczynałam od 50 sekund

MC z (niestety) hantlami: 15x2x10kg; 15x2x12,5kg mam nadzieję, że zapis jest w miarę czytelny: hantle w obu rękach, każdy odpiwiednio 10 i 12,5 kg

Wykroki: 15x15kg; 15x20kg Triumfalny powrót do wykroków Na początku, jak dopiero zaczynałam, nie byłam w stanie ich wykonać, bo czułam silny ból nad lewym kolanem przy wypadzie w przód - nie sam staw kolanowy, tylko mięsień. Wystraszyłam się, tymczasowo zastąpiłam je przysiadami i zaczęłam się intensywnie rozciągać. Dzisiaj byłam w stanie zrobić bez większych problemów. Dla małego ułatwienia nie trzymałam hantli w rękach, tylko załadowałam obciążenie do plecaka.

Wiosłowanie hanlem: 15x7,5kg; 15x10kg

Rozpiętki: 15x2x7,5kg; 18x2x7,5kg Małe wyjaśnienie. Jak ostatni dureń kupiłam hantle ze sporymi przeskokami ciężaru (a że jestem aktualnie w trybie "oszczędzania na czym się da", dodatkowe talerze muszą trochę poczekać, bo nie jest to jednak towar pierwszej potrzeby). Następnego obciążenia nie byłam w stanie poprawnie unieść, więc zwiększyłam liczbę powtórzeń.

Wyciskanie stojąc na barki:15x2x5kg: 18x2x5kg jw.

Uginanie przedramion z hantlami podchwytem 15x5kg; 8x7,5 kg Jw. Dałam radę poprawnie unieść hantel, ale nie byłam w stanie zrobić większej ilości powtórzeń.

Wyciskanie francuskie:15x2,5kg; 18x2,5kg Bardzo ogranicza mnie prawa ręka. Lewą dałabym radę i do 5kg, ale dla prawej to niestety na razie szczyt możliwości.

[Erena]

Napisane przez kara54

Mnie też fajnie ćwiczy się w Mrs.Sporty. Pochodzę z Piotrkowa i tam niedawno otworzyli ten klub. Byłam tam wprawdzie dopiero kilka razy ale mam nadzieję ,że będą efekty ja dopiero rozpoczynam moją przygodę z regularnym treningiem

No to powodzenia! Wyniki beda, tylko nie oczekuj ich "juzteraznatychmiast" U mnie, jeszcze jak cwiczylam tylko tam bez silowki, pierwszym przejawem, ze cos drgnelo, byla poprawa kondycji - dostalam przyspieszenia na rowerze (za to przestalo mnie bolec siedzenie przy dluzszej jezdzie ), zmniejszyla sie zadyszka, urosla "krzepa" w lapach. Efekty wizualne pojawily sie nieco pozniej.

[Ismenkusia]

Rozpiętki: 15x2x7,5kg; na rękę ?

ja robię z 2,5 kg i ciężko

[Erena]

Tak jakoś Ismenkusia, nie wiem czy to ja mam jakiś problem ze sobą, czy Ty roztaczasz specyficzną aurę pewności siebie (to nie zarzut ani czepianie się), że jak o coś zapytasz i powiesz, że Ty robisz inaczej, to człowiek zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno robi dobrze. Rozważałaś kiedyś porwanie za sobą tłumów i przejęcie władzy nad światem? Na moje oko miałabyś niezłe szanse

Z kolei francuskie wyciskanie więcej niż 2,5 kg słabszą ręką nie dam rady. Zresztą generalnie ręce mam bardzo słabe, co nieraz wkurzająco ogranicza. W co poniektórych ćwiczeniach na większe grupy nie wezmę większego obciążenia niż w rozpisce dlatego, że mam słaby chwyt i ciężko mi toto w łapach utrzymać Nie żebym się rwała do nie wiadomo jakich wyczynów po kilku tygodniach, ale zastanawiam się jak właśnie chwyt wzmocnić.

[nolose]

Co do Ismenkusi to trochę zhiperbolizowałaś... Ale tylko trochę
Czy ja wiem, że masz słabe ręce? No ale w sumie jak chcesz więcej, to fajnie Ja to mam problem w wykrokach - nogi mogłyby więcej, ale (chyba?) plecy nie wytrzymują.

[Ismenkusia]

Widocznie to ja mam słabą klatę

[Erena]

Właśnie do mnie dotarło, że ciągnę już siódmy tydzień z moim programem treningowym Trzeba by się chyba powoli rozejrzeć za nowym. Zastanawiam się, czy i jak dałoby się zaadaptować starą nadmuchiwaną piłkę, o której istnieniu sobie przypomniałam... Ma na oko 50-parę cm średnicy.