Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[Leine]

Co do badań w ciąży, to ja wszystko robiłam prywatnie.

Pierwszy raz poszłam do prywatnego gina bo plamiłam, potem na nfz- zrobiłam najważniejsze badania a po drugiej wizycie na nfz poszłam do prywatnego, bo jednak opiekę miałam tam lepszą i to jest znany ginekolog w moim mieście.
Badania robiłam raz na miesiąc lub co 2 miesiące krew i mocz. Później glukoza - kupić w aptece a robią na miejscu i nie kosztowało mnie to więcej jak 15 zł, ale musiałam to powtarzać chyba ze 3 razy bo rzygałam po tym jak kot....

Ogólnie jak ktoś ma okazje to jak najbardziej robić na nfz
Ja nie robiłam zbyt dużo badań. Najważniejsze było dla mnie badanie toxoplazmozy, nic więcej nie robiłam

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez FlightlessBird

e tam, tgo się trzymam
zobaczymy co mi endo powie.

cudna jest Lumia
a ile Twja córcia ma lat?

mówisz? Zakocham się maksymalnie tak?

A moja córa za 1,5 miesiąca kończy 2 latka

[God Of War 20]

Napisane przez Leine

Cześć!

Tż przyjechał przed 24 przywiózł moją Nokię Lumię 920 Wielkie bydle, ale czytelny. Nie mogę się połapać co i jak, nie umiem nawiązać połączenie z internetem i czekam z tym na tżta

Jeszcze dziś próbuję drugi raz córę uczyć sikać na nocnik i raz nasikała, pochwaliłam, ale już 4x zmieniałam jej majtki a zaczęłam koło 13stej. Coś tam sobie popierdziała na nocniku i nic ehh nie mam sił na to

Leine szaleje z nowym telefonem

Ehh wiem co czujesz bo pamiętam jak moj chrzesniak przez to przechodził, siku dosc szybko sie nauczyl ale kupe... masakra.
Podobnie było ze smoczkiem ale dali rade wiec i Ty dasz

[FlightlessBird]

Napisane przez Leine

mówisz? Zakocham się maksymalnie tak?

A moja córa za 1,5 miesiąca kończy 2 latka

ja się nią tylko bawiłam i mi sie baaardzo podobała
eee to maluszek mojej córka ma 2 lata i 7 miesięcy i w życiu nocnika nie widziała...

[agnieszkaK]

melduję się,że żyję, mam teraz zastępstwa za koleżankę i dłużej w pracy siedzę, oprócz tego pełno wycinania i przygotowywania się na zajęcia. dlatego też i tak nie mam czasu na wizaż.
@ sobie poszła, dziś już minimalne plamienie, w sumie to wczoraj też niewiele, moje @ są szybkie, a teraz nawet specjalnie jakoś nie bolało, tzn nie potrzebowałam tyle znieczulenia co zwykle.
nic mi się nie chce.

a teraz tak: jak mogę to poproszę skrót najważniejszych wydarzeń:
jak tam po wizytach, bo jeśli się nie mylę, to coś chyba miało być już dziś jutro też ktoś ma,ale nie pamiętam kto? Kto przeczuwa fasolkę ??
jak tam mamuśki?
Kamel jak się czujesz? uwierzyłaś już? czy jednak czekasz na wizytę u gina
karoloo udanego spotkania z mężem
Leine moja szwagierka też walczy z nocnikiem, dacie radę!!! aaa no i fajnie,że już doczekałaś się telefonu i męża.. :p

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

god masz jeszcze te plamienia?

[God Of War 20]

agnieszkaK nie... to raczej takie żółtawe plamienie o ile można nazwać plamieniem?
Ponoć tak miało być

[Leine]

wiecznie nie widziałam szczurka weź wstaw noch mal bitte

Napisane przez God Of War 20

Leine szaleje z nowym telefonem

Ehh wiem co czujesz bo pamiętam jak moj chrzesniak przez to przechodził, siku dosc szybko sie nauczyl ale kupe... masakra.
Podobnie było ze smoczkiem ale dali rade wiec i Ty dasz

smoczek mnie jeszcze czeka nie wiem kiedy to ogarnę

Napisane przez (kicia)

• Morfologia
• Analiza moczu
• Glukoza
• Beta HCG
• Progesteron
• HBs antygen
• HCV przeciwciała
• HIV
• WR
• Toxoplazmoza IgG i IgM
• Rubella IgG i IgM
• Cytomegalia IgG i IgM

to jest lista badań które najczęściej zlecają ja się wybieram na nie zaraz po świętach całe 270 zł

Glukozę robi się jakoś w połowie ciąży, nie trzeba od razu robić z tego co pamiętam dla mnie najgorsze badanie jakie mogłam zrobić
pogrubione- może i zalecają ale mi się wydaje, że to raczej reklama, żeby naciągnąć na kasę WR, Hbs, Rubella? co to jest?
Idź do gina, spytaj się co o tym myśli, bo wydaje mi się, że dużo z tych co podałaś może mieć podłoże genetyczne?
Mi gin sam wypisywał co uważał za stosowne, warto najpierw z nim pogadać o tym

[Elfka86]

hbs to wirus żółtaczki typu B - mój tata ma - zaraził się u fryzjera albo dentysty nie wiadomo do końca, mój brat też ma - jemu wszczepili podczas operacji ręki

[Carmenaa_88]

vioris chop Ci chyba coś dziennie dosypywoł do herbaty, no bez kitu

Napisane przez Leine

Cześć!

Tż przyjechał przed 24 przywiózł moją Nokię Lumię 920 Wielkie bydle, ale czytelny. Nie mogę się połapać co i jak, nie umiem nawiązać połączenie z internetem i czekam z tym na tżta

Jeszcze dziś próbuję drugi raz córę uczyć sikać na nocnik i raz nasikała, pochwaliłam, ale już 4x zmieniałam jej majtki a zaczęłam koło 13stej. Coś tam sobie popierdziała na nocniku i nic ehh nie mam sił na to

oj pamiętam te czasy. Mój mi zrobił prezent na swoje 2 letnie urodziny i sam zawołał, że chce siku. Na drugi dzień jakby nigdy nic usiadł na nocniku i walnął klocka Ale ja mojego zaczynałam uczyć odkąd nauczył się siedzieć. Może nie tyle co go uczyłam, a przyzwyczajałam do nocnika żeby się potem go nie bał. Jak miał ponad roczek zaczęłam brać się za jego sikanie. Jak miał półtorej sikałam za niego to tego nocnika byle by wreszcie zrobił

Napisane przez FlightlessBird

eee to maluszek mojej córka ma 2 lata i 7 miesięcy i w życiu nocnika nie widziała...

a to nie uczysz jej?

Napisane przez Leine

wiecznie nie widziałam szczurka weź wstaw noch mal bitte

smoczek mnie jeszcze czeka nie wiem kiedy to ogarnę

Glukozę robi się jakoś w połowie ciąży, nie trzeba od razu robić z tego co pamiętam dla mnie najgorsze badanie jakie mogłam zrobić
pogrubione- może i zalecają ale mi się wydaje, że to raczej reklama, żeby naciągnąć na kasę WR, Hbs, Rubella? co to jest?
Idź do gina, spytaj się co o tym myśli, bo wydaje mi się, że dużo z tych co podałaś może mieć podłoże genetyczne?
Mi gin sam wypisywał co uważał za stosowne, warto najpierw z nim pogadać o tym

no smoczka oduczyłam jak miał ze 20miesięcy ale to były 2tygodnie horroru ale zaprałam się wtedy niesamowicie pamiętam

Glukoza pewnie zwykła z krwi to jest, ja też ją miałam

Hbs to żółtaczka typu B a HCV typu C

ta Rubella kojarzy mi się z Sarmonellą ogólnie

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Elfka86

hbs to wirus żółtaczki typu B - mój tata ma - zaraził się u fryzjera albo dentysty nie wiadomo do końca, mój brat też ma - jemu wszczepili podczas operacji ręki

ja też mam

[Elfka86]

a moją mamę w trzeciej ciąży w szpitalu zarazili i dostała żółtaczki - miesiąc w szpitalu i prognozy, że urodzi niepełnosprawne dziecko całe szczęście młodemu nic nie jest

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

ja też mam

z tego co widzę to w ogóle nie jest fajne

[FlightlessBird]

Napisane przez Carmenaa_88

vioris chop Ci chyba coś dziennie dosypywoł do herbaty, no bez kitu







a to nie uczysz jej?



no smoczka oduczyłam jak miał ze 20miesięcy ale to były 2tygodnie horroru ale zaprałam się wtedy niesamowicie pamiętam

Glukoza pewnie zwykła z krwi to jest, ja też ją miałam

Hbs to żółtaczka typu B a HCV typu C

ta Rubella kojarzy mi się z Sarmonellą ogólnie

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

ja też mam

miało być, mojej znajomej
Ja nie mam dzieci jeszcze.

A co do smoczka, to ja w ogóle go dziecku nie planuję dawać

[Lea_ny]

Napisane przez FlightlessBird

A co do smoczka, to ja w ogóle go dziecku nie planuję dawać

Wiesz, z tym to trzeba bardzo uważać Mi rodzice nie dawali smoczka, więc zastępowałam go sobie palcem - a od tego dużo trudniej odzwyczaić, niż od smoczka (później przez dłuuuugie lata ssałam kciuk ). No i zgryz sobie zdecydowanie bardziej zniszczyłam, niż stałoby się to od smoka

[FlightlessBird]

Napisane przez Lea_ny

Wiesz, z tym to trzeba bardzo uważać Mi rodzice nie dawali smoczka, więc zastępowałam go sobie palcem - a od tego dużo trudniej odzwyczaić, niż od smoczka (później przez dłuuuugie lata ssałam kciuk ). No i zgryz sobie zdecydowanie bardziej zniszczyłam, niż stałoby się to od smoka

Mojemu TŻowi mama zniszczyła właśnie smoczkiem. I przez to oboje mamy uraz a jeśli już smoczek, to maksymalnie do ok 6-9 miesiąca zycia

[Carmenaa_88]

Napisane przez Elfka86

a moją mamę w trzeciej ciąży w szpitalu zarazili i dostała żółtaczki - miesiąc w szpitalu i prognozy, że urodzi niepełnosprawne dziecko całe szczęście młodemu nic nie jest

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------



z tego co widzę to w ogóle nie jest fajne

na przykładzie Twojej rodziny widać jak tym cholerstwem łatwo idzie się zarazić

no ja już przywykłam mam to odkąd skończyłam roczek, zarazili mnie w szpitalu. długo chorowałam na padaczkę, którą wzw b powodował teraz jedynie martwi mnie to, że nigdy dziecku mojemu nie będę mogła oddać np. nerki, gdyby coś się stało. Nie mogę dać komuś szpiku czy krwi a bardzo bym chciała poza tym nie mogę pić alkoholu(tu się nie specjalnie stosowałam zawsze )

Napisane przez FlightlessBird

A co do smoczka, to ja w ogóle go dziecku nie planuję dawać

taaaa...ja też tak mówiłam...wytrzymałam tydzień po przyjściu ze szpitala do domu

[FlightlessBird]

Napisane przez Carmenaa_88

na przykładzie Twojej rodziny widać jak tym cholerstwem łatwo idzie się zarazić

no ja już przywykłam mam to odkąd skończyłam roczek, zarazili mnie w szpitalu. długo chorowałam na padaczkę, którą wzw b powodował teraz jedynie martwi mnie to, że nigdy dziecku mojemu nie będę mogła oddać np. nerki, gdyby coś się stało. Nie mogę dać komuś szpiku czy krwi a bardzo bym chciała poza tym nie mogę pić alkoholu(tu się nie specjalnie stosowałam zawsze )



taaaa...ja też tak mówiłam...wytrzymałam tydzień po przyjściu ze szpitala do domu

ja mam nadzieję, że się zaprę... przerażają mnie 3letnie dzieci ze zmoczkiem w buzi a u mnie w rodzinie 2 takich jest

[Lea_ny]

Napisane przez FlightlessBird

Mojemu TŻowi mama zniszczyła właśnie smoczkiem. I przez to oboje mamy uraz a jeśli już smoczek, to maksymalnie do ok 6-9 miesiąca zycia

No ja też długo nie planuję Ale całkiem z niego nie zrezygnuję - smoczek potem jednak łatwiej dziecku zabrać, niż palec

[Elfka86]

Napisane przez Carmenaa_88

na przykładzie Twojej rodziny widać jak tym cholerstwem łatwo idzie się zarazić

no ja już przywykłam mam to odkąd skończyłam roczek, zarazili mnie w szpitalu. długo chorowałam na padaczkę, którą wzw b powodował teraz jedynie martwi mnie to, że nigdy dziecku mojemu nie będę mogła oddać np. nerki, gdyby coś się stało. Nie mogę dać komuś szpiku czy krwi a bardzo bym chciała poza tym nie mogę pić alkoholu(tu się nie specjalnie stosowałam zawsze )

Dlatego wiem, że niektóre te badania wcale nie są takie głupie

To ładnie dajesz radę podziwiam

[FlightlessBird]

tak samo jak przeraża mnie 3 letnie dziecko wiszące na cycu

[God Of War 20]

Napisane przez Lea_ny

No ja też długo nie planuję Ale całkiem z niego nie zrezygnuję - smoczek potem jednak łatwiej dziecku zabrać, niż palec

Z tym to różnie bywa
Ja tam nie wiem ale pewnie będę dawać ale nie tak, żeby ciągle dziecko go miało... no zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce

Moja siostra miała katorgę ze smoczkiem, zabrała młodemu jak miał 4 lata?
Nie ssał w dzień tylko musiał mieć na noc...
W końcu mój mąż mu skutecznie obrzydził smoczka i już do tej pory nie ma

[Carmenaa_88]

Napisane przez Elfka86

Dlatego wiem, że niektóre te badania wcale nie są takie głupie

To ładnie dajesz radę podziwiam

no dla mnie robienie HCV już było głupotą moim zdaniem, bo bym miała już niezłego pecha wtedy no ale cóż...stwierdziłam, że będę mieć spokój z tym badaniem


co do smoczków to powiem Wam tak. że jako nigdy nie ukrywałam, że moje dziecko było ciężkie to powiem, że odstawienie od smoczka to kwestia stanowczości rodzica. Musi mieć świadomość, że jak się podda i odda dziecku tego smoka, to nie długo i tak będzie musiał się męczyć z powrotem, więc na jedno wyjdzie, co za różnica czy teraz dziecko wymusza płaczem czy potem? tak samo teraz będzie marudził i płakał jak i za miesiąc. A tym bardziej z dnia na dzień jest coraz gorzej oduczyć.

Ja nie żałowałam, że dałam smoczka, bo nie raz uspokoił moje wystarczająco płaczliwe dziecko. A jakoś wytrwałam te trudne 2tygodnie wrzasków w trakcie oduczania przy drugim jak będzie płaczliwe też dam
Pamiętam, że bratowa jednemu z synów na chama smoka cisnęła od początku mimo, że nie chciał...bladego pojęcia nie wiem po co a teraz boi się go oduczać, bo jest przywiązany. Ma jeszcze czas niby.

[Leine]

Napisane przez Carmenaa_88

oj pamiętam te czasy. Mój mi zrobił prezent na swoje 2 letnie urodziny i sam zawołał, że chce siku. Na drugi dzień jakby nigdy nic usiadł na nocniku i walnął klocka Ale ja mojego zaczynałam uczyć odkąd nauczył się siedzieć. Może nie tyle co go uczyłam, a przyzwyczajałam do nocnika żeby się potem go nie bał. Jak miał ponad roczek zaczęłam brać się za jego sikanie. Jak miał półtorej sikałam za niego to tego nocnika byle by wreszcie zrobił




a to nie uczysz jej?



no smoczka oduczyłam jak miał ze 20miesięcy ale to były 2tygodnie horroru ale zaprałam się wtedy niesamowicie pamiętam

Glukoza pewnie zwykła z krwi to jest, ja też ją miałam

Hbs to żółtaczka typu B a HCV typu C

ta Rubella kojarzy mi się z Sarmonellą ogólnie

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

ja też mam

mam nadzieję, że się nie poddam, na razie pytamy ale gada siku kupka ale wiecznie "nie" słyszę

aa to hbs jednak warto zrobić Ja nie pamiętam d końca czy miałam coś jeszcze orpócz krwi, moczu, glukozy i toxo

Co do smoczka, to mam nadzieję, że u mnie będzie lajcik, bo tylko na noc dostaje, w dzień nie śpi już od dawna, rano jej zabieram i chowam bo się nim bawi

Napisane przez FlightlessBird

A co do smoczka, to ja w ogóle go dziecku nie planuję dawać

wiesz.. każdy tak mówi A to jednak wyjdzie w praniu... Jak nie dasz smoczka to dziecko potrafi cały czas dziamgać (bawić) się piersią... leżałam z taką, co non stop na cycu chociaż nie piła. Odstawiła- ryk i tak w kółko. Poddała się i dała smoczka Moja dostaje tylko i wyłącznie na noc od dobrych 3 miesięcy, więc mam nadzieję, że łatwo pójdzie

Napisane przez FlightlessBird

Mojemu TŻowi mama zniszczyła właśnie smoczkiem. I przez to oboje mamy uraz a jeśli już smoczek, to maksymalnie do ok 6-9 miesiąca zycia

położne zalecają do 6miesiąca życia dawać w razie co smoczek, wyjdzie w praniu, zobaczysz

Napisane przez FlightlessBird

ja mam nadzieję, że się zaprę... przerażają mnie 3letnie dzieci ze zmoczkiem w buzi a u mnie w rodzinie 2 takich jest

kochana ale teraz są lepsze smoczki- ortodontyczne, które zapobiegają wadom zgryzu
tu w de to i 4 latki widzę w sklepie ze smoczkiem
A my smoka nie bierzemy ani w gości ani do sklepu, na spacer. Nigdzie. Tylko na noc, schowany. W dzień to sobie 'dziamga' i chyba jej się powoli nudzi. Za 2 miesiące podejmę rozmowę, że wyrzucamy albo dobra wróżka weźmie wzamian za zabawkę, zobaczymy czy podziała!

[FlightlessBird]

co mi się z twarzą dzieje
ja, która nigdy nie ma pryszczy dziś mam 6 w obrębie kącików ust na dole i górze z obu stron - to 4 i na ogromne na nosie

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Leine

mam nadzieję, że się nie poddam, na razie pytamy ale gada siku kupka ale wiecznie "nie" słyszę

aa to hbs jednak warto zrobić Ja nie pamiętam d końca czy miałam coś jeszcze orpócz krwi, moczu, glukozy i toxo

Co do smoczka, to mam nadzieję, że u mnie będzie lajcik, bo tylko na noc dostaje, w dzień nie śpi już od dawna, rano jej zabieram i chowam bo się nim bawi

wiesz.. każdy tak mówi A to jednak wyjdzie w praniu... Jak nie dasz smoczka to dziecko potrafi cały czas dziamgać (bawić) się piersią... leżałam z taką, co non stop na cycu chociaż nie piła. Odstawiła- ryk i tak w kółko. Poddała się i dała smoczka Moja dostaje tylko i wyłącznie na noc od dobrych 3 miesięcy, więc mam nadzieję, że łatwo pójdzie

położne zalecają do 6miesiąca życia dawać w razie co smoczek, wyjdzie w praniu, zobaczysz

kochana ale teraz są lepsze smoczki- ortodontyczne, które zapobiegają wadom zgryzu
tu w de to i 4 latki widzę w sklepie ze smoczkiem
A my smoka nie bierzemy ani w gości ani do sklepu, na spacer. Nigdzie. Tylko na noc, schowany. W dzień to sobie 'dziamga' i chyba jej się powoli nudzi. Za 2 miesiące podejmę rozmowę, że wyrzucamy albo dobra wróżka weźmie wzamian za zabawkę, zobaczymy czy podziała!

no pewnie, że wyjdzie w praniu jak będę miała małego terrorystę to zapewne się poddam
Ty przynajmniej masz pomysł jak dziecko oduczyć. Moja szwagierka nie oducza, bo nie nie uczy nocnika, bo nie dziecku nie myje zębów, bo jest ryk Masakra...

[Leine]

Napisane przez FlightlessBird

co mi się z twarzą dzieje
ja, która nigdy nie ma pryszczy dziś mam 6 w obrębie kącików ust na dole i górze z obu stron - to 4 i na ogromne na nosie

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------


no pewnie, że wyjdzie w praniu jak będę miała małego terrorystę to zapewne się poddam
Ty przynajmniej masz pomysł jak dziecko oduczyć. Moja szwagierka nie oducza, bo nie nie uczy nocnika, bo nie dziecku nie myje zębów, bo jest ryk Masakra...

też mam pryszcze bo jem słodkie co chwila

Nie myje ząbków?? żeby się nie obudziła za późno No ale jej życie co nie?

[FlightlessBird]

Napisane przez Leine

też mam pryszcze bo jem słodkie co chwila

Nie myje ząbków?? żeby się nie obudziła za późno No ale jej życie co nie?

pewnie, że jej niech sobie robi co chce - szkoda tylko dziecka

A ja właśnie nie wiem z czego te syfy, może przez owuulkę

[Carmenaa_88]

Napisane przez Leine

mam nadzieję, że się nie poddam, na razie pytamy ale gada siku kupka ale wiecznie "nie" słyszę

Co do smoczka, to mam nadzieję, że u mnie będzie lajcik, bo tylko na noc dostaje, w dzień nie śpi już od dawna, rano jej zabieram i chowam bo się nim bawi
tu w de to i 4 latki widzę w sklepie ze smoczkiem
A my smoka nie bierzemy ani w gości ani do sklepu, na spacer. Nigdzie. Tylko na noc, schowany. W dzień to sobie 'dziamga' i chyba jej się powoli nudzi. Za 2 miesiące podejmę rozmowę, że wyrzucamy albo dobra wróżka weźmie wzamian za zabawkę, zobaczymy czy podziała!

no mój to ze smoczkiem był wszędzie i co chwilę miał go w buzi dlatego też u mnie musiał być koniec definitywny zarówno na noc jak i na dzień

co do nocnika to spokojnie, sama zaskoczy mówię Ci tyle czasu walczyłam, sama sikałam do tego nocnika, siedział na nim w trakcie kąpieli, tłumaczyłam, prosiłam, śpiewałam sisisissiisisiiii i dupa. Sam sobie przyszedł i powiedział, że chce siku. Całe lato po domu latał bez pampersa i wszędzie miałam zasikane aż tu nagle w urodziny sam od siebie widzisz...
Ale wiem, że fajnie się gada bo ja też miałam nerwa bo ile idzie powtarzać i tłumaczyć

[Jagatka_N]

Napisane przez mloda0802

Hey Kobitki wybaczcie ze nie cytuje, jestem z Wami na bierzaco ale nie mialam ostatnio zbyt dobrego humoru i nie chcialam Wam tu zamulac.
Tak jak myslalam plamienia przerodzily sie w @ tak wiec oficjalnie od wczoraj zaczelam 2 cs. Strasznie smutno mi wczoraj bylo... A tak marzyl mi sie prezent na Mikolajki...
Dzisiaj mam juz lepszy humor i nastawiam sie na nowy cykl nawet Tż pytal co moze brac zeby "sie wzmocnic" he he tak wiec moje pytanie jakie moge dawac mu witaminy?
Buziaki dla Was z rana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szkoda trzeba było marudzić, od tego jesteśmy
Trzymam kciuki w takim razie za 2 cykl
Mój Tż bierze kwas foliowy, magnez z wit.B6 i jeszcze witC mu dorzucam na te zimne dni na razie tyle...

Napisane przez manieczka1

to ja mam jeszcze propozycje niech w ciągu jednego dnia będzie 5 fasolek


ja też chciałam, ale póki co nie mamy i też chodziło mi o samotne noce







hahaha! Ważne, że jest tego efekt i że tź na stałe uszkodzony nie jest



no mrozisko!!!!!!! Nie lubię zimy!!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Twoja propozycja odnośnie fasolek jest nie do odrzucenia
Ja tam zimę lubię, tylko te początki są najgorsze kiedy trzeba się przyzwyczai do zimna, ale lubię białą zimę, mrozik -5 żeby ciapy na drogach nie było no i słoneczko

Napisane przez kindziulindzia

Hejka picze

Wyznaczyło mi owulkę a więc czekamy babiszony

Kamel serdeczne gratulacje

To czekamy na ten cud

Napisane przez malinOla1

hej dziewczęta!
Postanowiłam dołączyć do Waszej zgranej paczuszki
Serdeczne gratulacje dla dziewczyn w których rozwijają się małe fasoleczki.
Niestety my od lipca staramy się o dzidziusia i narazie bez efektu.
Najgorzej, że rodzina się dopytuje kiedy dzieciątko, a tu narazie ani widu ani słychu. Staramy się, ale powoli czuje się zniechęcona, bo się za bardzo nakręcamy, liczymy dni płodne, a tu nic.
Wczoraj przypadała owulacja,a mężo się rozchorował i dupa
Kochaliśmy się w niedzielę, ale nie wiem czy to coś dało...
Oj łapie doła...

Ale wam moje drogie gratuluje, a staraczkom życzę powodzenia!

Witaj
tak jak dziewczyny pisały, mierz temp, moze się zdziwisz jak wyznaczy Ci owu wcale nie wtedy kiedy myslałaś
Powodzenia życzę

Napisane przez manieczka1

no co zrobić nie bez przyczyny to kobiety zachodzą w ciążę facet nie dałby rady - a jak by jęczał

Dobre

[Jagatka_N]

Napisane przez SzA10

: love::l ove::lo ve::lov e:

jejku to musi być mega cudowne!

Wiecie co , jestem troche zdziwiona. Mam w rodzinie (bliskiej , chociaz tylko na papierze) dziewczyne , która ponoć bardzo zawsze pragnęła dziecka. No i po wielu staraniach zaszla w ciąże, jest teraz w 6 miesiącu i co mnie dziwi...co z Nią rozmawiam na tematy dziecięce (wózki , łożeczka , cokolwiek) to ja się bardziej ekcsytuje niż Ona. Strasznie chłodno o wszystkim mówi i do wszyskiego podchodzi bez emocji i strasznie to podkreśla - ze trzeba z rozsądkiem i bez emocji... no i tak się zastanawiam czy to coś złego cieszyć się ciążą ?! jeszcze tak zaawansowana ? zastanawia mnie to bardzo, bo ja wiem że będę się cieszyć i będę wręcz celebrować każdy ten dzień. A tu spotykam się z takim dziwnym chłodem, moja teściowa też tak do tematu podchodzi. To ze mną coś nie tak ? Wiadomo,że człowiek się martwi itp. ale normalnie mam wrażenie że to temat tabu się zrobil. Wiem że też nie można przesadzać w drugą stronę, ale kurcze czy ja jakaś dziwna jestem ?

Może dziewczyna wcześniej straciła ciąże i tak to na nią wpłynęło, ze teraz nie chce i boi się o tym mówić Każdy może reagować inaczej.



Nadrobiłam
głupio mi wskoczyc na wątek nie nadrabiając ale nie wiem ile tak jeszcze dam radę jak bedziecie po 6 stron gadulic od rana
Idę coś zjeść i pranie wstawić.

[vioris]

Napisane przez Carmenaa_88

vioris chop Ci chyba coś dziennie dosypywoł do herbaty, no bez kitu

jemu to by się nie chciało ręki podnieść żeby mi coś wsypać


Widzę, że mowa o smoczkach i odpieluchowaniu
U mnie było bez smoczka Córka go nie chciała po prostu. Podobnie jak nie chciała butelkowego smoczka, bo musiałam jej podawać na refluks mój pokarm z dosypanym zagęszczaczem ale nie dało rady niestety bo nie chciała tego i już. Palca nie ssała. Ząbki obecnie ma krzywe więc to nie jest tak do końca, że ssanie kciuka czy smoczka na to wpływa. No chyba, że ktoś dziecku daje do 4 roku życia to może wtedy. Córka miała równiutkie ząbki mleczne. Stałe niestety są krzywe i mamy wizyty u ortodonty często. Nie zostawię jej tak tego, bo ma mieć proste i śliczne a jeszcze na razie ma za darmo wszelkiego rodzaju aparaty itd więc trzeba korzystać na NFZ

A jeśli chodzi o odpieluchowanie to ja wcale się nie spieszyłam z tym. A po co? Dziecko tak czy siak dopiero w pewnym wieku dorasta do tego aby kontrolować w pełni te potrzeby. Choćby ktoś od urodzenia sadzał (a znam też takich ) to i tak nauczy się dopiero między 2 a 3 rokiem życia.
Ja zrobiłam pierwsze podejście jak córka miała 2,5 roku i nie wyszło. Sikała po nogach i nie rozumiała zupełnie przez kilka dni o co chodzi. Poczekałam kilka miesięcy i koło 3 roku życia załapała w jeden dzień. W nocy spała jeszcze z pieluszką z pół roku. I nie sądzę aby to było coś złego. Pierś ssała do 2 lat i 2 tygodni. Drugie dziecko zamierzam podobnie karmić

[ila87]

Hej!
Remont kuchni oficjalnie zakończony Niestety będę tu trochę rzadziej, bo po ostatnich schizach zauważyłam, że muszę trochę sobie odpuścić

[wiecznie_pod_wiatr]

wróciłam . Byłam na zakupach, zrobiłam nalesniki i teraz leniuchuję .

Napisane przez agnieszkaK

melduję się,że żyję, mam teraz zastępstwa za koleżankę i dłużej w pracy siedzę, oprócz tego pełno wycinania i przygotowywania się na zajęcia. dlatego też i tak nie mam czasu na wizaż.
@ sobie poszła, dziś już minimalne plamienie, w sumie to wczoraj też niewiele, moje @ są szybkie, a teraz nawet specjalnie jakoś nie bolało, tzn nie potrzebowałam tyle znieczulenia co zwykle.
nic mi się nie chce.

dobrze, że szybko @ sobie poszła. U mnie @ już też odpuściła. Wczoraj już tylko plamienie więc od wczoraj już działamy

Napisane przez Leine

wiecznie nie widziałam szczurka weź wstaw noch mal bitte

smoczek mnie jeszcze czeka nie wiem kiedy to ogarnę

Glukozę robi się jakoś w połowie ciąży, nie trzeba od razu robić z tego co pamiętam dla mnie najgorsze badanie jakie mogłam zrobić
pogrubione- może i zalecają ale mi się wydaje, że to raczej reklama, żeby naciągnąć na kasę WR, Hbs, Rubella? co to jest?
Idź do gina, spytaj się co o tym myśli, bo wydaje mi się, że dużo z tych co podałaś może mieć podłoże genetyczne?
Mi gin sam wypisywał co uważał za stosowne, warto najpierw z nim pogadać o tym

Rubbella to badanie na przeciwciała różyczki

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez ila87

Hej!
Remont kuchni oficjalnie zakończony Niestety będę tu trochę rzadziej, bo po ostatnich schizach zauważyłam, że muszę trochę sobie odpuścić

pokaż efekt