Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[edytte]

Iza u Ciebie już zegar odlicza ostatnie dni i godziny... a jeszcze tak niedawno przeżywałaś jak to będzie . Jak się czujesz? Jak nastawienie przed porodem?
Santom zdrówka dla małej i dla mamy
Adunia, Kocur śliczne maluchy
Anitko dobrze że jesteś już w domu .

[jana]

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

[elizabarbara]

Dziekuje za wsparcie, jestescie kochane Naprawde


Juz sie troche uspokoilam. Dosc mazgajowania

Doczytalam ze 75% dzieci z taka pepowina jest normalnie zdrowych a tylko u 25% moga byc wady. I ze zazwyczaj cos juz mozna dojrzec na usg. U Malej wszystko bylo ok wiec mam nadzieje, iz jest w tych 75% zdrowych dzieci.
Nie bede sie stresowac, bo jeszcze bardziej grozi to Maluchom.

AA i najprawdopodobniej bedą 2 dziewczynki... Ale kto to wie Przy porodzie sie dowiem


AA i dzwonilam do mojej endo. Złota kobieta..
Powiedziala mi ze w 2 polowie ciazy tsh skacze w gore i ze to norma, ale na wszelki wypadek zwiekszyla euthyrox


wdech, wydech, tylko spokojnie..

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez jana

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

Ja biore 3x2 magnezin 500 i bede to brac do konca ciazy. Wszystkie dziewczyny z kliniki tak biora i zadna nie narzeka na przedwczesne skurcze
Polecam

[BERBIE]

Napisane przez jana

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

ja biorę 3 razy dziennie

Napisane przez elizabarbara

AA i najprawdopodobniej bedą 2 dziewczynki... Ale kto to wie Przy porodzie sie dowiem

[kooocur]

Santom moja pipko kochana....ja już swoje powiedziałam no i to imię

Elizka znam przypadek, że taka pępowina była i dzieć zdrowy, wiec spokojnie

Wiem, że łatwo napisać no, ale musisz nam zaufać, że będziesz miała dwie zdrowe laski....

Lunie mówiłam, że będzie zdrowy i pulchny i taki też był





My 3 dzień na syropie i dziecko mi śpi....jutro przyjedzie do nas jakaś "wypasiona" pediatra, bo mały inaczej niż bez syropu spokojnie nie śpi...
Krew ok (może ciut żelaza brakuje) siuśki też spoko...

Nie wiem co Mu jest, że tak się kreci i popłakuje...bez IBUM spania nie ma i tak od miesiąca

No nic licze, że to zęby tylko jakby mu te tylnie szły a nie jedynki

Nic z tego nie rozumiem....

[santom]

kocurek a za zadrosc baciki rosnij mi faceta dla corki

[iza243]

Napisane przez edytte

Iza u Ciebie już zegar odlicza ostatnie dni i godziny... a jeszcze tak niedawno przeżywałaś jak to będzie . Jak się czujesz? Jak nastawienie przed porodem?

Czuje się dobrze,skurcze są częstsze ale nie na razie nie nasilają się.

Nastawienie dobre,strach mi w sumie przeszedł.Myśle o porodzie jak o spotakniu z synkiem

Napisane przez jana

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

Ja brałam 3x2.

Napisane przez elizabarbara

Dziekuje za wsparcie, jestescie kochane Naprawde


Juz sie troche uspokoilam. Dosc mazgajowania

Doczytalam ze 75% dzieci z taka pepowina jest normalnie zdrowych a tylko u 25% moga byc wady. I ze zazwyczaj cos juz mozna dojrzec na usg. U Malej wszystko bylo ok wiec mam nadzieje, iz jest w tych 75% zdrowych dzieci.
Nie bede sie stresowac, bo jeszcze bardziej grozi to Maluchom.

AA i najprawdopodobniej bedą 2 dziewczynki... Ale kto to wie Przy porodzie sie dowiem

No ciesze się że jest lepiejBędzie wszystko dobrzeGratuluje dwóch laseczek

Mam nadzieje żemój prezent mikołajkowy się spodoba[COLOR="Silver"]

[pani22ka]

Napisane przez anitaxas

Najważniejsze, że z moją Malutką wszystko dobrze.

uufff,

Napisane przez anitaxas

Co się nawyłam przez tego pierwszego lekarza, to w życiu nie zapomnę..

Napisane przez h0pe

I mówiła, że niedobrze, że jej podają jak nie ma wyraźnego powodu, bo jak przyjedzie później ze skurczami to może już nie zadziałać.

hmmm... pewnie co lekarz/położna to opinia, ale tam gdzie ja leżałam na patologii każda z nas była podłączona do kroplówki z mg 24/24...

Napisane przez jana

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

mój też. ale jak tylko zaczęły się akcje z szyjką (ok. 22tc) to mi zwiększył do 3x2 i tak dawkowałam do końca ciąży.

Elizka, bez nerw Trzymasz rękę na pulsie, sprawdzisz wszystko, lekarze będę wiedzieć co i jak. Dobrze, że wiesz!

[jana]

kochane, a jakie dawki tego magnezu? magne b6 ma 48mg, a ile mają mg Wasze tbl?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dwakolory wybacz, źle się wyraziłam. Chodziło mi mniej więcej o to, że to, że to był przypadek to dla rodziców po stracie żadne pocieszenie...

Elizka.... nie wiem, co powiedzieć. Chyba najmądrzejsze będzie to: skoro Kubek mówi, że to o niczym nie przesądza, to nie przejmuj się aż tak. Ja wiem, że łatwo mówić, ale grunt, że masz wszystko pod kontrolą. Trzymam kciuki, żeby echo wyszło dobrze, informuj nas tu na bieżąco.
Natalko proszę się ładnie rozwijać i przyjść na świat w prawidłowym terminie!!! I siostro (?) Natalki również


Wszystkie dzieciaczki (zarówno te na zdjęciach, jak i na USG) słodzizny

[anitaxas]

Napisane przez dwakolory1

Znalazłam już w Szczecinie klinikę genetyki gdzie badanie kariotypu kosztuje po 500 zł od osoby,

Dwakolory po 2# przysługuje Wam badanie kariotypów na NFZ. Trzeba wiąć skierowanie osobno dla Ciebie i partnera od lekarza.

Napisane przez santom

w kazdym razie przedstawiam Wam nasza coreczke gimnastyczke Lilke

Santom gratuluję małej akrobatki Ja też mam pod serduszkiem córeczkę

Napisane przez jana

anitko a jaki magnez bierzesz,
A mg mam magneB6, on ma 48mg i biorę go może za mało, bo 2-3x1

Jana ja od początku brałam magne-B6 Max - w jednej tabletce jest tam 100mg. Tylko, że brałam 2x1 dziennie a teraz mam aż 3x2tabletki przyjmować.

Napisane przez elizabarbara

Natalka ma pępowine 2 naczyniową i to moze powodowac wady serca. Drugi blizniak ok (tez najprawdopodobniej dziewczynka). Strasznie sie martwie.

Poza tym moje badania nienajlepsze.. Cholesterol mi skoczyl w 3 tyg do ponad 300 :O W zyciu tyle nie mialam, a tsh skoczylo tez w 3 tygodnie z 0,8 do 2,3

Elizka to zrozumiałe, że się martwisz i płaczesz.. ale kochana trzeba poczekać na dalsze badanie!!! bo wszystko może być dobrze!! i oby było kochana

Napisane przez BERBIE

jeśli możesz to opisz te bóle, które powinny zwrócić uwagę
cieszę się, że już jesteś w domku cała i zdrowa

Barbi ja miałam pierwszy raz w ciąży taki ból, tzn. jak miesiączkowy (jeśli miałaś bolesne to rozumiesz) połączony z bólem lędźwiowo-krzyżowym i skurczami (takim okresowym spinaniem się dołu brzuszka). I ten ból nie przechodził ani po odpoczynku, ani po zażyciu nospy.
Generalnie mój lekarz zawsze powtarza, że jak zaczyna boleć to wziąć nospę i położyć się, po godzinie ewentualnie drugą tabletkę i jeśli nie przechodzi to dzwonić do niego lub na IP. A jeśli pojawi się plamienie, krwawienie to od razu IP.

Napisane przez kunegunda.bis

Nam sie udalo dostac dzis do pediatry, w tym tygodniu musmiy zrobic rtg pluc zeby wykluczyc zapalenie Boze mam nadzieje ze bedzie ok...

Kunia oby badanie wyszło ok i Tosia była zdrowa!!! Trzymajcie się ciepło

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez elizabarbara

AA i najprawdopodobniej bedą 2 dziewczynki... Ale kto to wie Przy porodzie sie dowiem


AA i dzwonilam do mojej endo. Złota kobieta..
Powiedziala mi ze w 2 polowie ciazy tsh skacze w gore i ze to norma, ale na wszelki wypadek zwiekszyla euthyrox

Elizka dwie małe kobietki gratuluję!!!

A co do tsh to miałam własnie Ci pisać, że moje też ostatnio skoczyło prawie do 3 i też mam zwiększoną dawkę leku, ale endo uspokajała, że to zupełnie normalne i że im starsza/większa ciąża to może tak być, ale dziecko jest bezpieczne i nic mu nie grozi.

[santom]

anitka gratuluje!!! musimy mala rownowage wprowadzic bo sie ostatnio chyba sporo chlopcow rodzi

[pani22ka]

Napisane przez kunegunda.bis

w tym tygodniu musmiy zrobic rtg pluc zeby wykluczyc zapalenie

ooo kurczaczek cherla Mała?

Napisane przez kunegunda.bis

Powiedzcie mi co mozna kupic na chrzsciny dla bratanicy (zaznaczam nie jestem Chrzestna) tak do max 50-70zl?!aaa ma 4,5 mca

wszystkim dzieciom kupuję króliczki/chustki z LM. ładnie zapakowane, milutkie

Napisane przez kooocur

...bez IBUM spania nie ma i tak od miesiąca

dłuuuugoooo.... te zębiska są okropielne...

[anitaxas]

Napisane przez santom

anitka gratuluje!!! musimy mala rownowage wprowadzic bo sie ostatnio chyba sporo chlopcow rodzi

No jasne, że babki górą

A dla poprawy humoru powiem Wam co wymyślił dzisiaj mój tż:
"Teraz sypiam w jednym łóżku z dwoma kobietami i moja żona nie ma nic przeciwko - szczęściarz ze mnie"
Wariat

[iza243]

Napisane przez anitaxas

No jasne, że babki górą

A dla poprawy humoru powiem Wam co wymyślił dzisiaj mój tż:
"Teraz sypiam w jednym łóżku z dwoma kobietami i moja żona nie ma nic przeciwko - szczęściarz ze mnie"
Wariat

Hehe dobry jest

[jana]

Napisane przez anitaxas

No jasne, że babki górą

A dla poprawy humoru powiem Wam co wymyślił dzisiaj mój tż:
"Teraz sypiam w jednym łóżku z dwoma kobietami i moja żona nie ma nic przeciwko - szczęściarz ze mnie"
Wariat

hehehe dobre,
mój powiedzial, że jestem pierwszą atrakcyjną kobietą z siusiakiem

[pani22ka]

Napisane przez anitaxas

"Teraz sypiam w jednym łóżku z dwoma kobietami i moja żona nie ma nic przeciwko - szczęściarz ze mnie"

Napisane przez jana

mój powiedzial, że jestem pierwszą atrakcyjną kobietą z siusiakiem

[jana]

na mnie pora, wezmę dzisiaj dwa magnezy na dobranoc

[Hosenka*]

Napisane przez jana

kurcze, dziewczyny doradźcie, ile brałyscie magnezu w ciąży? mój dr w ogóle jest sceptyczny jeśli chodzi o mg w tabletkach

3x2, ale na początku brałam 3x1.

[Maga83]

Eliza spróbuj jak najmniej się stresować. Chociaż wiem że to nie łatwe. Mam nadzieję że szybko się dostaniesz na badania
Kunia kurcze oby to nie było zapalenie.

Dziewczyny jak badacie krew dzieciom to skąd pobierają? Z żyły? Bo muszę Olkowi zbadać tsh i nie wiem jak go utrzymam, bo na pewno będzie krzyczał

[BERBIE]

Napisane przez anitaxas

Ja też mam pod serduszkiem córeczkę

Barbi ja miałam pierwszy raz w ciąży taki ból, tzn. jak miesiączkowy (jeśli miałaś bolesne to rozumiesz) połączony z bólem lędźwiowo-krzyżowym i skurczami (takim okresowym spinaniem się dołu brzuszka). I ten ból nie przechodził ani po odpoczynku, ani po zażyciu nospy.
Generalnie mój lekarz zawsze powtarza, że jak zaczyna boleć to wziąć nospę i położyć się, po godzinie ewentualnie drugą tabletkę i jeśli nie przechodzi to dzwonić do niego lub na IP. A jeśli pojawi się plamienie, krwawienie to od razu IP.

macie już imię dla córeczki?
dzięki za uściślenie. ja miałam bolące @ więc wiem jaki to ból.

Napisane przez jana

hehehe dobre,
mój powiedzial, że jestem pierwszą atrakcyjną kobietą z siusiakiem

dobranoc kochane

[pani22ka]

Napisane przez Maga83

Dziewczyny jak badacie krew dzieciom to skąd pobierają? Z żyły?

dwa razy z żyły (myślałam, że to szybsze). ale ostatnio mam fajne labu dziecięce i tam pobierają z palca - już daw razy, nawet nie zajęczał. ale też chyba przez bardzo atrakcyjne zabawki FP i miłe panie

[Maga83]

Pani i jak T. to zniósł? Ja się już stresuje. Tym bardziej że mamy tylko 3 laboratoria i żadne do lepszych nie należy

[dwakolory1]

Napisane przez h0pe

Dwa kolory - to dobrze, że wiesz co było przyczyną. ja też bardzo chciałabym ją poznać. Też przy 1 stracie mi stały tekst zapodali, o tym że to się zdarza, że tak bywa itd... też chciałam zrobić badania ale moj gin nie widział powodu. Żałuję. Teraz w sumie też usłyszałam tę samą śpiewkę. ale robię badania na własną rękę. Co do badania kariotypów - już mi tu dziewczyny podpowiedziały, że po 2# należy się ono nam refundowane, więc jak coś to zapamiętaj. Ja kochana poroniłam tak jak ty: w nocy. Z czwartku na piątek, a od poniedziałku wpadłam w wir szukania badań itd... Może to i lepiej.. Oczywiście też ciągle sklejam potłuczone serce, ale samo życie mnie zmusiło do szybiego powrotu do rzeczywistości. Nie pracuję bo rzuciłam pracę gdy dowiedziałam się o ciąży. Miałam śmieciową umowę i bardzo niesprzyjającą pracę. Zostały mi studia, ostatni rok. Tu narosło mi mnóstwo schodów do pokonania, pech chciał że właśnie chwilę po poronieniu został mi ostatni tydzień na to, żeby jeszcze załatwić zaniedbane rzeczy żeby jeszcze móc wrócić i próbować ponadrabiać i pozaliczać. Pomału prostuję sprawy. Poza uczelnią też mam sporo zajęć więc mało płaczę. Cierpię, no ale to już ten kolec, którego z serca nigdy nie wyciągnę.
Laktacji nie wiem czy dostałam, bo powiem Ci kochana bałam się ścisnąć sutek by sprawdzić. Przez tydzień po zabiegu bardzo bolały mnie piersi. Bardzo. Ale teraz już spokój... Leki to tylko antybiotyk mi wypisali do domu. Psychicznie wydaje mi się że całkiem dobrze przebrnęłam. Jak płaczę to owszem, chce mi rozsadzić serce i głowę, ale jak jest dobrze, to jest w miarę normalnie. Badania robię na własną rękę, mimo że kompletnie mnie na nie obecnie nie stać. Tuż po # zrobiłam badanie na zespół anyfosfolipidowy i jutro robię na trombofilię. Mam w planach jeszcze badanie panelu krzepliwości krwi. Jeśli te nic nie wykarzą, to dalej będę szukać.
starania zamierzam zacząć jak tylko dostanę zielone światło od gina... czuję mocną potrzebę wypełnienia tej pustki...
A powiedz mi jak u Ciebie było/jest z samopoczuciem fizycznym? ja dostałam okropnych boleści w brzuchu, a nawet rozwolnienia masakrycznego. Poza tym do tej pory czasem dostaję paraliżującego bólu w podbrzuszu. Myślałam że to pęcherz, ale badanie moczu jest ok.. Boję się jak tam mnie wyłyżeczkowali, czy wszystko ok, bo nie zrobili mi żadnego usg po.

Ja też poroniłam w nocy z czwartku na piątek. Tylko tydzień wcześniej. Jak bolały cię piersi po # to też pewnie miałaś mleko. MI to samo leciało, lało się po brzuchu, jak się kąpałam to sikało mi po prysznicu. Po ciąży z synem nie miałam takiej laktacji.
Ja do pracy wracam w środę za tydzień. Przy życiu trzymał mnie syn który nie dał się zbytnio zamartwiać. Trzeba było odrobić lekcje, ugotować obiad i tak jakoś minęły najgorsze dni. Tylko jak byłam sama w domu to dopadał mnie taki mega dół- nigdy jeszcze się tak nie czułam. Po pierwszym poronieniu jakoś szybciej doszłam do siebie, ciąża była malutka, jakoś łatwiej było. A teraz... już było widać. A poza tym ja urodziłam w łazience, wszystko ze mnie wypadło, wisiało na jakimś flaku między nogami. Ja widziałam swoje dziecko. Było wielkości dłoni... Jak poraniałam czułam jak wychodzi pokolei główka, rączki... Straszne to było. Do szpitala trafiłam już pusta. Resztki dali na histopatologię.
Jeśli chodzi o badania to ja robię tylko kariotypy. U mnie przyczyna była jasna. Więc innych badań nie mam potrzeby robić.
Mnie brzuch nie boli. Ale przeboje kibelkowe miałam tuż przed poronieniem- organizm czyścił się chyba jak do porodu.
Ale ja dopiero przestałam krwawić. W związku z tym miałam już jedno usg żby sprawdzić czy nic tam nie zostawili. Nie zostawili. Wizytę kontrolną mam we wtorek. Wtedy też dostanę antykoncepcję na te kilka miesięcy. Lekarz mówił że mam odczekać pół roku. Ale to jak strasznie długo... Ja chcę już!
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44003426]Dwakolory wybacz, źle się wyraziłam. Chodziło mi mniej więcej o to, że to, że to był przypadek to dla rodziców po stracie żadne pocieszenie...

[/QUOTE]
Wiem, wiem. Strata jest ogromna. Ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego ja? Dlaczego wszyscy w koło rodzą dzieci a ja nie mogę. Ale myśląc perspektywicznie to dobrze że znam przyczynę

Napisane przez anitaxas

Dwakolory po 2# przysługuje Wam badanie kariotypów na NFZ. Trzeba wiąć skierowanie osobno dla Ciebie i partnera od lekarza.

Ale od jakiego lekarza powinnam mieć skierowanie? Od gina? Ale mój przyjmuje prywatnie, to chyba nie może dać.

[kooocur]

Napisane przez Maga83

Pani i jak T. to zniósł? Ja się już stresuje. Tym bardziej że mamy tylko 3 laboratoria i żadne do lepszych nie należy

TSH tylko z zyly... reszta badan z paluszka.

Moj Misio mial 10 dni jak pobierali pierwszy raz. Jest ok.

[Maga83]

Kocurku wydaje mi się że z takim małym dzieckiem to nawet łatwiej bo się tak nie wyrywa. Chociaż i tak żal za serce łapie. Pamiętam jak Olek dostawał antybiotyk jak się urodził i przez tydzień miał wenflon w lapce. Tak mi go było szkoda

A jeszcze mam pytanie z innej beczki. Jaka polecacie książkę ciekawą? Bo muszę coś sobie wybrać na prezent i pomyślałam o książce a w ogóle nie jestem na bieżąco co jest godne uwagi

[pani22ka]

Napisane przez Maga83

Pani i jak T. to zniósł?

lepiej niż ja. te dwa razy z żyły też w sumie nie były złe.
a jak Olek znosi szczepienia?

Napisane przez Maga83

Jaka polecacie książkę ciekawą? Bo muszę coś sobie wybrać na prezent i pomyślałam o książce a w ogóle nie jestem na bieżąco co jest godne uwagi

a co lubisz?
w liście do Śniętego wspomniałam o ADHD Tymańskiego

[Hosenka*]

Dwa kolory:
To straszne co piszesz. Nagle wzięły Cię skurcze i bóle czy coś się działo wcześniej?

Ja rodzilam Kamilka w 32 tygodniu, poród był wywolywany, bo ani szyjka, ani macica same się nie szykowaly.

[eseska]

CZESC!
DWA KOLORY! Witaj! bardzo mi przykro z powodu Twoich strat! Mam nadzieje ze pomożemy Ci jakos w tym trudnym czasie!
ELIZKA! dobrze ze Kubek Cie naprostowała. Wiemy wszystkie jak bardoz się martwisz ale wiesz dobrze ze stresem nie pomożesz. Ja tam mysle ze będzie ok! Pogłaskaj dziewczyny!!!!
ANITKA! fajnie ze w domku. Ja tez jestem zdania ze lepiej pojechać 100 razy za dużo na IP niż raz za mało . a ten lekarz to porażka!
SANTOM! ale słodzinka i znowu dziewczynka
ADUNIA!szkoda ze Cie tak mało ale cudnie się czyta twoje posty! Coreczka ślicznotka!
CZARNULA! Twoje dziewczyny ot 2 modeleczki. a pytala so urodzinki. Chyba udane choć nie obyło się bez przygód - oczywiście nie przywieźli nam zamówionych przez nas mebli- w sobote gościu przywiózł jakies zastępcze wiec było na czym jesc nasze maja być w czwartek
HOSENKA! cieszę się ze wreszcie sie przełamalas i brawa za zakupy dla Kacperka
KUBEK! i jak tam ? już troszkę lepiej czy hormony dalej szaleją?
KUNIA! zdrówka, zdrówka, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla WAS!
KOOCUR! dobrze ze wrzuciłaś zdjęcie Marcelka bo dziś same kobietki
BERBIE! jak sie czujesz? jak w pracy? dobrze jest?
MAGA! powodzenia przy pobieraniu krwi. Buziak dla Olusia!

a co do prezentu ja wysle jutro- mam nadzieje ze zdąży dojść. Kurcze d.opa jestem bo z apózno sie wzięłam i planowałam ze będzie jeszcze cos ale nie zdążę zrobić i będzie uboższy prezent mam nadzieje ze nie za ubogi.

a i jeszcze o smakowych kawkach było - ja mam orzchową i wczoraj nabyłam waniliową- u mnie one sa jako 2 kawka popołudniowa bo rano to z ekspresu ale pól na pól z mlekiem

[moni_ka.g]

Anita - cieszę się, że już w domu jesteś.

Eliza - spokojnie.. mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i trzymam kciuki za dodatkowe badania.

Napisane przez Maga83

Dziewczyny jak badacie krew dzieciom to skąd pobierają? Z żyły? Bo muszę Olkowi zbadać tsh i nie wiem jak go utrzymam, bo na pewno będzie krzyczał

Jakub miał 2 razy z żyły, na dniach musimy znowu robić badania. za pierwszym razem było szybko i sprawnie, zapłakał dopiero na koniec jak igła już była w żyle ale szybko się uspokoił, dopiero w samochodzie rozszlochał się na dobre, ale był wtedy szczuplaczek i wszystkie żyły na wierzchu, łatwo było pobrać. za drugim razem już miał solidniejszą budowę, zanim znaleźli żyłę, wymacali mu rękę była już porządna histeria a potem tylko gorzej. aż się boję co będzie teraz jak starszy i dużo bardziej się boi obcych i wszystkiego ostatnio ale musimy dać radę, nie mamy wyjścia