|
|
#4231 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Dziesięć miesięcy? Nawet nie wyobrażam sobie kolejnego miesiąca w takim zawieszeniu. Najlepiej byłoby móc wyłączyć uczucia. Co do klina - poznałam fajnego faceta. Miły, przystojny, inteligentny i chcący się ze mną umówić. Problem w tym, że mu odmówiłam. I sama nie wiem dlaczego Zmieniaj to hasło, bo zostaniesz tak, jak ja: od iluś lat mam to samo hasło na komputerze i telefonie, jeszcze po poprzednim przyjacielu. Najpierw się ociągałam ze zmianą, teraz już przyzwyczaiłam za bardzo
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą )Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
|
|
|
|
#4232 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
a ja mam co raz częsciej jakies mysli które nie powinny chodzic po mojej głowie. źle to na mnie wpływa, ida świeta a ja zamaist sie cieszyc robię się zła ;( ide spac..eeh
__________________
|
|
|
|
#4233 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 908
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cześć kobity, dawno mnie u Was nie było
![]() Od rozstania (a raczej porzucenia) mija właśnie jakieś dziesięć miesięcy. Z tego człowieka wyleczona jestem całkowicie, zresztą wyleczyłam się szybko. Nie tęsknie, nie myślę - gościa nie ma. Co zostało? Zażenowanie. I wstyd. Że byłam naiwną frajerką, którą manipulant bawił się jak chciał. I żal, bo ten...związek? relacja? to toksyczne "coś"?... zabrał mi coś fajnego. Zaufanie do ludzi. Nie mówię tylko o facetach. Po prostu teraz poznaję kogoś nowego i z automatu zakładam, że dupek. I boję się, że mogę przegapić w ten sposób wartościowe znajomości. Jak to ujął mój przyjaciel - cierpisz na syndrom misia, kochana. (ex wręcz histerycznie reagował jak ktoś do niego powiedział "misiu", więc logiczne, że właśnie tak o nim teraz mówię, jak już mówię ).Pisałyście tu kiedyś listy wad eksiów. Uśmiałam się czytając. Absolutnie bez złośliwości! Raczej z refleksją taką, że wszystkie zakochane baby są takie same. Ślepe ![]() Nawet jak nam czerwone światełko alarmowe wali po oczach, że hej... U mnie pierwsze powinno się zapalić właściwie na samym początku. Spóźniony okres (ja bez paniki, bo znam swój organizm i mam pewność, że w ciąży nie jestem) i eksiowe lamenty. Że na pewno ciąża, że co ON zrobi, że JEMU się właśnie życie zawaliło... I tak po kilkanaście esemesów dziennie ![]() Powinno też się zapalić, kiedy zdemolował publiczną instytucję (bo coś poszło nie po jego myśli). Nie zapaliło się. Uspokajałam szalejącego, wyrywającego sobie włosy z głowy i kopiącego ściany misiaczka. Zamiast zostawić go tam i po prostu wyjść. Nie zapaliło się też kiedy okazało się, że każdą sprawę nas dotyczącą konsultował z ...ciocią. Ani kiedy klął i bekał mi w twarz mówiąc, że przy mnie może czuć się sobą. Ani kiedy na uprzejme pytanie mojej osiemdziesięcioletniej babci odpowiedział tak, że ze wstydu nie wiedziałam gdzie oczy podziać. Ani kiedy kupując mi coś (kwiatek, ciastko, soczek...cokolwiek) mówił z ciężkim westchnieniem, że płatna miłość jest zdecydowanie tańsza od miłości darmowej. Mogę tak długo jeszcze, ale chyba macie obraz mojego pogięcia ![]() Myśl, że tylko takich misiaczków mogę przyciągać jest...przerażająca. |
|
|
|
#4234 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja mam kryzys, siedze w domu i caly czas mam nadzieje ze to sen. Pisze z ex caly czas, rozmawiam i kłoce się. Nie wiem po co, chyba za dużo emocji i uczuc. On mowi ze wie ze mnie oklamal ze się spotkal z inna, ale ze ona z cala reszta go wrobila i wymyslila, ze nic z nia nie robil i nie pisal sms az"tak" zbereźnych. On chce to wszytsko wyjasnic, chce żeby ona powiedziała prawde i chce być ze mna znow i dalej... a ja nie wiem co mam myslec i robic zyje nadzieja ze to co mowi to prawda, choć nie wiem czy takie rzeczy można wybaczyć i zyc jakby nigdy nic...
__________________
|
|
|
|
#4235 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Jak juz raz sie wplatal w historie z jakas laska to hmm podziekujemy panu. Nie bedziesz juz mu ufac
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
#4236 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A podobno kazdy czlowiek zasluguje na druga szanse....;(
__________________
|
|
|
|
#4237 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
- okłamał Cię, że jest gdzie indziej, a był z nią - spędził z nią czas (wrócił wieczorem czy rano, bo nie pamiętam?) - wysyłał do niej smsy o zabarwieniu erotycznym Laska twierdzi, że z nim spała. Nie masz za bardzo jak tego sprawdzić, nawet jeśli wypytasz, gdzie ją całował i w jakiej pozycji. Nigdy nie uzyskasz dowodu, jeśli nie wspominał o tym w wiadomościach do niej. Do Ciebie należy decyzja, czy warto być z facetem, który angażuje się w takie sytuacje. Obawiam się, że nie będziesz już mieć do niego zaufania, a on się będzie lepiej krył przy ewentualnej kolejnej akcji. Należę do osób, które zdradę uznają za koniec związku. Może dlatego, że sama wybaczyłam, by dostać kolejnego prztyczka w nos. Coś osobą zdradzającą powoduje prócz alkoholu i romantycznej chwili, na pewno nie miłość i szacunek do partnera. Raz przekroczona bariera moralna staje się bardzo krucha przy kolejnej pokusie. Krótko mówiąc, kto raz zdradził, zapewne zrobi to ponownie, chyba że przejdzie cudowną przemianę i dogłębnie zrozumie mechanizmy swojej psychiki. Nie powinno Cię obchodzić, że jego smsy nie były "aż tak" zbereźne. Nie powinno ich w ogóle być! Ani tajemniczych spotkań bez Twojej wiedzy. Nawet jeśli nie doszło do zdrady fizycznej, czemu on zaprzecza, a ona twierdzi inaczej, to nie ulega wątpliwości, że coś go do niej ciągnęło i zdecydował się okłamać Cię i pójść do niej. Gdyby to była tylko koleżanka, niczego by nie musiał zatajać, a i treść smsów byłaby inna. Czy coś wskazuje na to, że spodziewał się układania u niej domino, a ona go bezczelnie uwiodła? Upiła i zdarła z niego spodnie? Kolejna zdrada boli nie mniej jak pierwsza, ale niektóre kobiety są masochistkami i to lubią, bo przecież Misiu ich nie zostawia dla innej, tylko zawsze po umoczeniu wraca. Nie zarzucaj banałem Jakby zabił Twojego ojca, to też by zasługiwał?Spodziewam się, że i tak wrócisz do niego, jak wiele innych dziewczyn pojawiających się w tym wątku raz, drugi i trzeci.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2013-12-10 o 10:56 |
|
|
|
|
#4238 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie bylo mnie tu kilka dni i mialam nadzieje, ze podejmiesz jakas decyzje ale widze, ze sie mylilam
Skończ to, poboli krócej.
__________________
~`~ "Everything will be okay in the end. If it's not okay then it's not the end"
|
|
|
|
#4239 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ja chyba także dołączam do Waszego grona..
![]() Byliśmy razem dwa miesiące, niby krótko ale zdążyłam się zaangażować i do niego przyzwyczaić. Było cudownie, spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę i widzieliśmy się codziennie. Wszystko zmieniło się po imprezie w sobotę, kiedy po pijaku pokłóciliśmy się o jakąś błahostkę. Ja pojechałam do domu, on poszedł do pubu z kumplem. Myślałam, że nastepnego dnia dogadamy się i wszystko wróci do normy. Niedziela, przyjeżdza do mnie około 17:00 rozmawiamy, mówi mi że nie chce dalej tego ciągnąć, bo po tamtej "kłótni" będzie z nami coraz gorzej, po za tym ma uraz po swojej byłej, z którą był prawie 3 lata i ciągle się kłócili. Mimo moich argumentów w stylu, każdy związek przechodzi sprzeczki i po takich "awanturach" przynajmniej wiadomo co nie pasuje komuś w drugiej osobie i można się zmienić, by nastepnym razem uniknąć takich zachowań, był obojętny i przekonany ze nie chce tego dłużej ciągnąć bo juz się na mnie "przejechał". Zupełnie tego nie rozumiem. Jakby w jeden dzień zniknely jego wszystkie emocje do mnie w ogóle go nie poznawałam. Nie wiem czy to istotne- ale w pubie był ze swoim przyjacielem, który jest samotny i chętnie podrywa inne dziewczyny wręcz zachowując się desperacko ( raz byliśmy razem na imprezie i zdążył zaprosić jakieś dwie panny do stolika kiedy byłam w toalecie) . Nie wiem czy w tym pubie, kiedy ja już spałam w domu, przekonał go że nie warto pakować się w zwiazki i lepiej chodzić na imprezy nie patrzac na telefon i byc wolnym, czy poznał kogos w tą noc całkowicie o mnie zapominając. Dzisiaj mój/ex przyjeżdza do mnie jak to napisał "zabrać swoje rzeczy, które u mnie zostawił i SPADA". Chcę jeszcze raz spróbować z nim porozmawiać albo zapytać o prawdziwy powód rozstania, bo moim zdaniem ta "sprzeczka" to znalezienie byle jakiego powodu zeby to zakonczyć Przepraszam za chaotyczny post ale jestem w totalnej dezorientacji. Prosze o jakieś rady czy podejrzenia dlaczego tak się zachował... Pozdrawiam Was
|
|
|
|
#4240 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 389
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
2. Sorry, że to napiszę, ale emocje nie znikają w 1 dzień. Niestety, wygląda na to, że wcześniej tych emocji nie było i udawał. 3. Jeśli tak łatwo go przekonać do zostawienia Cię, to w sumie lepiej, że po 2 miesiącach, a nie później, prawda? 4. Po co chcesz z nim rozmawiać? Olał Cię jak zbędną rzecz bez wyjaśnień, myślisz, że teraz powie prawdę? |
|
|
|
|
#4241 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
2. Wiesz nie wiem czy emocje zniknęły ale napiszę Ci co zauważyłam. Jak ze mną zerwał - ja w rozsypce powiedzialam zeby mnie przytulił. Odpowiedział ze po przyjacielsku i nic wiecej. Przytulilam go jak chlopaka, on mnie jak jakaś znajomą z POKLEPANIEM mnie po plecach. Pocałowałam go w szyje on delikatnie mnie od siebie odsunął. ALE- kiedy płakałam patrzył na mnie wzorkiem takim samym jak przez te dwa miesiące... wiedzialam ze o czymś myśli. 3. Wiem że teraz lepiej - ale chociaż niech powie prawdę dlaczego to zrobił , a nie znalazał moim zdaniem byle jaki pretekst zeby to zrobić 4. W niedziele byl zmeczony i w dodatku na kacu. Łudzę się, ze po dwóch dniach odpoczynku przemyslał to i owo i porozmawiamy racjonalniej Dziękuje Ci za odpowiedz |
|
|
|
|
#4242 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
I byłam u dentystki włożyła fleczer i wyjela ścianke zeba,dziaslo trochę krwawilo.W czwartek kolejna wizyta korzeń zeba jest ok.
Tylko nie daje mi gwarancji,ze to wytrzyma mam sie zastanowić nad dwoma metodami albo odbudowa na czym co wkreca sie w zeba,albo metoda i odbudowa ścianki zeba,jedna za 200 druga za 1000 zł nie wiem co robić.Zastanawiam sie czy nie iść do chirurga i wyrwać za 300 zł bo lepiej wyrwać niż robić i nie miec gwarancji ze wytrzyma prawda ? ![]() Bo nie będę brała pożyczek i nie jestem w stanie 1000 zł wyłożyć ![]() Jak zreszta jedna i druga metoda nie dadzą gwarancji ze zab wytrzyma
|
|
|
|
#4243 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4244 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
To najczęstsze uzasadnienie "na pewno mnie kocha, tylko się pogubił". A wystarczy przyjąć prostą zasadę - porzuca, bo nie chce dalej związku. Nie chce dalej związku, bo nie kocha lub nie kocha jak partnera. Nie ma sensu szukać w każdym geście i słowie, że jest inaczej niż jest. Cytat:
Nie wiem, na ile obiektywnie przedstawiłaś wydarzenia. Solenizantka twierdziła, że ją olewacie, może Twój eks widział Waszą wyraźną winę i dlatego się na Tobie i reszcie "przejechał". Może zapomniałyście się w imprezowaniu, podczas gdy gwiazdą powinna być solenizantka i wypadało spokojnie, w kameralnej atmosferze zapytać, czy coś się stało, a Wy jej humor olałyście sikiem prostym. Nie zrzucaj winy na kolegę. Twój eks to nie dziecko i sam decyduje o tym, z kim i kiedy się rozstawać. Zamiast sądzić, że kolega go zaszantażował zerwaniem przyjaźni, jeśli z Tobą nie skończy, to przemyśl, czy przypadkiem eks sam nie zechciał wrócić do dawnego trybu życia. Może się spyknął z solenizantką ![]() Byliście razem zaledwie 2 miesiące, ledwo się znaliście. Nie ma sensu wyciągać z niego, czemu naprawdę Cię rzucił. Co Ci to da? Mogłaś mu się najzwyczajniej w świecie znudzić. Jeśli nie czuje, że to TO, po co ma Ci dawać nadzieję? Jeśli znajdzie w sobie odwagę i poda Ci konkretną przyczynę, np. proste i jasne "nie pasujemy do siebie", "nie widzę z tobą przyszłości", to ma u mnie duży plus. A Ty masz jeszcze większy, jeśli to zaakceptujesz, zostawisz za sobą i pójdziesz dalej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
#4245 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Co do solenizantki, to mogę Ci powiedzieć że ona ma już taki charakter. Po za tym przyjechała do tego miasta 6 lat temu nie ma NIKOGO tutaj, po studiach i kilku pracach nie ma żadnych znajomych ani nikogo kto mógłby być na jej urodzinach. Teraz już wiemy dlaczego- trudny charakter i tyle. Nie olałyśmy jej wręcz skakałyśmy nad nią, a zatańczyłyśmy ze dwie piosenki, podczas których ona siedziała przy stoliku z innymi osobami ( nie zostawiłybyśmy jej samej). Gdy wychodziła rzuciła do koleżanki z którą tańczyłam " wypier***** do swojej nowej przyjaciółki" ( czyli do mnie ) - kobieta, która ma 25 lat... Wracając do chłopaka, zachowywał się normalnie, wręcz idealnie, nagle nastepnego dnia mnie rzuca uzasadniając to tym że się sprzeczyliśmy juz w ciagu dwóch miesiecy, im dalej bedziemy razem tym bedzie gorzej. Masz rację, jakby powiedział mi że nie pasujemy do siebie nie widzi ze mna przyszłosci to zrozumiałabym to ale zwyczajnie mi tak NIE powiedział. Zwyczajnie nasz zwiazek porównał do swojego byłego związku w ktorym wiecznie kłócił się ze swoją byłą. Jeżeli szuka kogoś z kim się nie pokłóci się ani razu - życzę powodzenia, różnica poglądów na różne tematy jest zawsze...
|
|
|
|
|
#4246 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Żenujące zachowanie. Aż dziw bierze, że miała z kim spędzić te urodziny.
Cytat:
Gdyby ześwirował na Twoim punkcie, po 2 miesiącach spijalibyście sobie słodycz z dzióbków. Może przewiduje, że niedługo posypią się kłótnie, bo nieraz trzymał język za zębami, żeby Cię nie urazić, choć chciał Ci na coś zwrócić uwagę... Nie podoba mi się porównywanie do poprzedniego związku. Widocznie się jeszcze nie wyleczył z traumy po nim.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#4247 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Minęły dwa miesiace po jego rozstaniu ze swoją byłą zanim zaczął spotykać się ze mną, może ja byłam jego marionetką na pocieszenie- tak z kolei twierdzi moja mama. W życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy- wydawał się właśnie zakochany... Najgorsze jest to jak bardzo się zaangażowałam- aż to do mnie nie podobne, dlatego nie mogę sobie z tym poradzić.. |
|
|
|
|
#4248 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Rozstanie zawsze jest rozczarowaniem i podkopuje samoocenę, nieważne czy po miesiącu, czy 10 latach...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#4249 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie pisałam tutaj ponad tydzień. Widziałam się z eksem, najgłupszy z moich pomysłów. Odradzam każdej z Was na takim etapie (u mnie to było 3 tyg. po rozstaniu). Ja idiotka myślałam że mi to coś pomoże, że się pożegnamy, że pójdę dalej. taaa
![]() czułam się okropnie, wróciła nadzieja. ale w końcu chyba zrobiłam krok do przodu, byłam u psychiatry- normalnie sypiam, czuję spokój. zaczęłam terapię u psychologa. nigdy bym nie pomyślała, że do takiego stanu może doprowadzic mnie jeden facet. Ale będzie lepiej, prawda?
|
|
|
|
#4250 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;44099546]Nie pisałam tutaj ponad tydzień. Widziałam się z eksem, najgłupszy z moich pomysłów. Odradzam każdej z Was na takim etapie (u mnie to było 3 tyg. po rozstaniu). Ja idiotka myślałam że mi to coś pomoże, że się pożegnamy, że pójdę dalej. taaa
![]() czułam się okropnie, wróciła nadzieja. ale w końcu chyba zrobiłam krok do przodu, byłam u psychiatry- normalnie sypiam, czuję spokój. zaczęłam terapię u psychologa. nigdy bym nie pomyślała, że do takiego stanu może doprowadzic mnie jeden facet. Ale będzie lepiej, prawda? [/QUOTE]Będzie lepiej A teraz nie dzwonić, nie pisać, nie spotykać się z eksem.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą )Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
|
|
|
#4251 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;44099546]Nie pisałam tutaj ponad tydzień. Widziałam się z eksem, najgłupszy z moich pomysłów. Odradzam każdej z Was na takim etapie (u mnie to było 3 tyg. po rozstaniu). Ja idiotka myślałam że mi to coś pomoże, że się pożegnamy, że pójdę dalej. taaa
![]() czułam się okropnie, wróciła nadzieja. ale w końcu chyba zrobiłam krok do przodu, byłam u psychiatry- normalnie sypiam, czuję spokój. zaczęłam terapię u psychologa. nigdy bym nie pomyślała, że do takiego stanu może doprowadzic mnie jeden facet. Ale będzie lepiej, prawda? [/QUOTE]Bardzo dobrze, mi tez kiedys psycholog pomogl . Rozstalam sie z facetem po 6 latach, czuje sie paskudnie. Niekochana i nic nie warta:/ miewam chwile ze jestem totalnie zalamana, zycie nie ma sensu. Staram sie jakos trzymac , jak pomysle Eze swieta bede sama, sylwestsr w domu- to mnie doluje Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
#4252 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Bez przerwy myślę. Mimowolnie. Bez uczuć. Są tylko myśli. Mogłabym napisać książkę
Już mnie to rozmyślanie wkurza!(w sobote z faaaajnym kolegą idę do kina na całą noc filmów anime ) ![]()
|
|
|
|
#4253 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ooo moze i ja bym wybrala sie z kims do kina.... ale z kim???
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
#4254 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 481
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Trochę mu się nie dziwię, bo ja też bym się wkurzyła, gdybym chciała kogoś pocieszyć, a ten ktoś by mnie olewał i mówił, że go irytuję. Tym bardziej, że według mnie za bardzo się tą koleżanką przejmujecie. No, ale to nie jest od razu powód, aby zrywać, czy jakieś szkopki robić. Tylko, żeby porozmawiać.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
|
|
|
#4255 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
1. Chce zebym zatesknila i daje mi nauczke zebym wiecej sie tak nie zachowywała, przyjedzie po te rzeczy za kilka dni i wrocimy do siebie 2. Pozał kogos i teraz glupio tej osobie powiedzieć "wiesz musze jechac do swojej byłej którą zostawiłem przedwczoraj i wziąc kilka rzeczy, niedługo wracam" lub 3. Jest skonczoną świnią i przeklada te spotkanie zeby bardziej mnie zranić i zebym głupio tkwiła w niepewnosci co dalej z nami. Jak myslicie? |
|
|
|
|
#4256 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dawno mnie tu nie było. Czas tak szybko leci. Niedlugo święta... to będzie ciężki czas dla mnie. Czuje się bardzo samotna.
|
|
|
|
#4257 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja jakiś czas temu poznałam fajnego chłopaka, myślałam, że może coś z tego będzie, ale niestety trochę też z mojej winy się to rozeszło i już raczej nic z tego nie będzie. Teraz widziałam na fb zdjęcie tego chłopaka z kolegą, z jakiejś imprezy a na nim tylko ich dwoje i chyba z osiem panienek... I zabolało mnie to. To chore, ja chyba nigdy więcej nie chcę się zauroczyć! :/
|
|
|
|
#4258 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
|
|
|
#4259 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Tak w ogóle to wydaje mi się, że nieświadomie postawiłam sobie za cel znalezienie sobie kogoś i to szybko, żeby udowodnić sobie i eksowi, że też mogę mieć szybko kogoś nowego, tak jak on szybko sobie znalazł nową. A to przecież nie tędy droga...
|
|
|
|
#4260 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: za pazuchą
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Jego szczęście tak go pochłania, że nie zastanawia się, jaki by tu dać słitaśny opis czy zdjęcie na fejsiku. Nie musisz nic eksowi udowadniać. Jego afiszowanie się nie musi mieć nic wspólnego ze spełnieniem.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:03.





)



Jakby zabił Twojego ojca, to też by zasługiwał?




) - kobieta, która ma 25 lat... Wracając do chłopaka, zachowywał się normalnie, wręcz idealnie, nagle nastepnego dnia mnie rzuca uzasadniając to tym że się sprzeczyliśmy juz w ciagu dwóch miesiecy, im dalej bedziemy razem tym bedzie gorzej. Masz rację, jakby powiedział mi że nie pasujemy do siebie nie widzi ze mna przyszłosci to zrozumiałabym to ale zwyczajnie mi tak NIE powiedział. Zwyczajnie nasz zwiazek porównał do swojego byłego związku w ktorym wiecznie kłócił się ze swoją byłą. Jeżeli szuka kogoś z kim się nie pokłóci się ani razu - życzę powodzenia, różnica poglądów na różne tematy jest zawsze...

Już mnie to rozmyślanie wkurza!

