Nasz świat BDSM - cz. II

[Margot45]

Dobra, wiem, ze to offtop - mozemy przejsc na PW jak wolisz, ale jeszcze coś napiszę: nie wiem, jak to wyglada u Ciebie, ale w Polsce to też jest chore.

Koleżanka z liceum, niewierząca, dwoje dzieci. Dziecka po urodzeniu nie ochrzciła. A teraz córka ma lat 8 (wiek komunijny) i żeby nie mieć nieprzyjemnosci w szkole, prędziutko jaochciła w kosciele i na lekcje religii w szkole posyła. I nawet nie chodzi o to, ze na takim za.dupiu jak w moim mieście nei ma co liczyc na etykę jako zamiennik religii, tylko o to, ze "co ludzie powiedzą" i "jak ona siebędzie czuła, jak wszystkie dzieci pójdą do komunii a ona nie?". Bo co? Bo prezentów nie dostanie? Dla mnie to jest chore, pomijajac hipokryzję.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

A, Greya nie czytałam i nie zamierzam - wystarczą mi opinie innych, zeby mnie wystarczajaco zniechęcić.

[paulinika]

Napisane przez Margot45

, ze "co ludzie powiedzą" i "jak ona siebędzie czuła, jak wszystkie dzieci pójdą do komunii a ona nie?". Bo co? Bo prezentów nie dostanie? Dla mnie to jest chore, pomijajac hipokryzję.[COLOR="Silver"]
.

Znam to . Ja w czwartek bylam awanture zrobic w szkole bo przeciez zaznaczylam ze dziecko ma mi na religie nie chodzic a ona mi zaczyna modlitwe recytowac i Jezusa namalowanego przynosi do domu . Moj maz wlasnie jest w trakcie uniewaznienia chrztu,komunii i bierzmowania. Za to moja tesciowa sobie tatuaz swietej zrobila na lydce

[Margot45]

Dla każdego coś miłego a jakiej swiętej?

[paulinika]

Wiesz ze ja nawet nie wiem jak ona sie nazywa, jedynie to ze jej oczy wydrapali i byla swieta niewidomych. Santa Lucia, normalnie leje ze smiechu jak jej sie cos zgubi albo cos i ona Santa Lucia, Santa Lucia pomoz mi to znalesc, na kolanach

[paulinika]

O to i i ona

[kikunga]

Napisane przez paulinika

Znam to . Ja w czwartek bylam awanture zrobic w szkole bo przeciez zaznaczylam ze dziecko ma mi na religie nie chodzic a ona mi zaczyna modlitwe recytowac i Jezusa namalowanego przynosi do domu . Moj maz wlasnie jest w trakcie uniewaznienia chrztu,komunii i bierzmowania. Za to moja tesciowa sobie tatuaz swietej zrobila na lydce

Mój facet chodził na religię kilka lat i był niewierzący.Niedługo będzie miał Chrzest chodzimy razem do kościoła,cieszę się,że tak to się potoczyło bo nie chciałam by udawał czy robił to ze względu na mnie a sam z siebie uwierzył.
Mimo tego,że jestem wierząca to takie tatuaże to dla mnie już gruba przesada.

Aj pieką mnie sutki jeszcze po wczoraj :/

[Elena1603]

Napisane przez paulinika

Ja przeczytalam wszystkie tomy,ale no powiedzcie mi idzie praktykantka na spotkanie i miliarder sie w niej zakochuja To w zyciu realnym sie nie dzieje . A tam bylo cos o seksie oralnym? Bo niepamietam.

Twierdze ze wszystko z umiarem jest dla ludzi.

Było o seksie oralnym... jak ona pierwszy raz w życiu robiła loda i to było idealne, sperma słodka, głębokim gardłem się nie krztusiła... takie tam bajki


a co do religii... ja rozstałam się definitywnie z kościołem jak pewien ksiądz będąc po kolędzie powiedział że muszę się modlić o dobrego męża i słuchać ojca bo w przeciwnym razie pójdę do piekła...

[Vallarr]

Ależ od wczoraj wątek ożył Ale się cofnę odrobinę.

Napisane przez axella

Nigdy nie nazwalabym ulegla takiwj ktora ustala scenariusz. Facet wykonije i ot wielka sesja. Albo bezpieczne slowo..
Moze to i dobre przy jednorazowym seksie ale nie w dluzszym ukladzie..

Scenariusz - racja, reszta posta - pełna racja, ale z bezpiecznym słowem czy tokenem przy kneblu będę się upierał, że to podstawa. W każdej relacji zawierającej elementy bdsm.

Znam takie suki, które zawsze, ale to zawsze chcą więcej, mocniej, ostrzej i naprawdę trzeba wtedy kontrolować się niesamowicie, by nie zrobić poważnej krzywdy. Gdybym jeszcze w trakcie miał się zastanawiać czy przypadkiem te wszystkie "nie", krzyk bólu, urywane jęki i błagalne spojrzenie nie oznaczają prawdziwego "nie", to bym chyba zwariował. Przy haśle mam 99,99% pewności i nie przejmuję się dodatkowym problemem.

Te wszystkie "znamy się doskonale i nie ma sensu", "zawszę chcę, wytrzymam wszystko", albo "przecież nie zrobi mi krzywdy" - są fajne, póki jest idealnie. Ale wystarczy jedna zła sytuacja i obie osoby mogą to poważnie odchorować. Suka, która wyśmiewa ideę hasła lub używa go w ramach gry wstępnej (!) jest w zasadzie do odstrzału, ja chcę się bawić bezstresowo.

Naprawdę poczucie "jestem taka hardcore, hasło jest dla leszczy" warte jest choćby minimalnego ryzyka dla suki? Dla mnie ni cholery.

[Margot45]

Vallarr, i ja się z Tobą zgadzam w 100%

Zaufanie to podstawa, ale trudno się zastanawiać w czasie naprawdę ostrej sesji, czy to "nie" znaczy "nie", czy jest częścią gry. Po to jest hasło. Jasne, ze jak mnie zaboli to będę protestować, pytanie - czy będę prostestować, bo to juz dla mnie naprawdę za dużo, czy dlatego, ze to podniecajace być zdana na łaskę i niełaskę Pana? Obydwoje musimy wiedzieć, kiedy to jest na serio.


A jeszcze się chciałam odnieść do czegoś, co chyba Pati wcześniej napisała - też nie rozumiem, o co chodzi z tym szacunkiem w seksie. Szacunku to ja wymagam na co dzień, natomiast jeśli juz idę z kimś do łóżka to ma nam obydwojgu być dobrze. A co bedziemy robili, zeby tę satysfakcję osiągnąć, to już naprawdę całkiem insza inszość. Od tyłu, od przodu, w pozycji klęczącej czy jakiejkolwiek innej.

[paulinika]

Myslenie ze jest sie gorszym bo powiedzialo sie haslo to jest naprawde glupie...Roznica jest w tym gdy w lozku facet Cie szarpie za wlosy czy uderzy Cie w twarz w podnieceniu a roznica jest w tym ze dostaniesz w twarz bo zupa nie dosolona.

[axella]

Napisane przez Vallarr

Ależ od wczoraj wątek ożył Ale się cofnę odrobinę.

Scenariusz - racja, reszta posta - pełna racja, ale z bezpiecznym słowem czy tokenem przy kneblu będę się upierał, że to podstawa. W każdej relacji zawierającej elementy bdsm.

Znam takie suki, które zawsze, ale to zawsze chcą więcej, mocniej, ostrzej i naprawdę trzeba wtedy kontrolować się niesamowicie, by nie zrobić poważnej krzywdy. Gdybym jeszcze w trakcie miał się zastanawiać czy przypadkiem te wszystkie "nie", krzyk bólu, urywane jęki i błagalne spojrzenie nie oznaczają prawdziwego "nie", to bym chyba zwariował. Przy haśle mam 99,99% pewności i nie przejmuję się dodatkowym problemem.

Te wszystkie "znamy się doskonale i nie ma sensu", "zawszę chcę, wytrzymam wszystko", albo "przecież nie zrobi mi krzywdy" - są fajne, póki jest idealnie. Ale wystarczy jedna zła sytuacja i obie osoby mogą to poważnie odchorować. Suka, która wyśmiewa ideę hasła lub używa go w ramach gry wstępnej (!) jest w zasadzie do odstrzału, ja chcę się bawić bezstresowo.

Naprawdę poczucie "jestem taka hardcore, hasło jest dla leszczy" warte jest choćby minimalnego ryzyka dla suki? Dla mnie ni cholery.

Nie mowie o byciu hardcorem. Fakt, jesli ktos bawi sie bardzo ostro to fakt ze slowo klucz jrst nawet wskazanr. Ale jakos tak nie po mojemu. Ale moze ja sie bawie delikatniej? Krew sie nie leje, kosci nie pekaja. Ja mu ufam. ..

Czekam na sobote! Mam prezent dla pancia

Co do religii. Rodzina nie wierzy, ja nie, cora nie ochrzczona, partner moj rowniez anty. Nikt nigdy mnie nie wysmiewal ze nie chodze na religie itd. Ale jak zechce-proszr bardzo nikomu nic nie bronie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[azbra]

Napisane przez axella

Nigdy nie nazwalabym ulegla takiwj ktora ustala scenariusz.

fakt moze nie jestesmy z Panem mezem super zaawansowani ...
ale ja juz ktorys raz wymyslam sesje ... przygotowuje mu ja ... robie to jako prezent ... wiem co on lubi i co by chcial zrobic ... daje ogolny zarys ... reszta zalezy od niego ...
dla mnie to prezent ...

[patiasym]

Napisane przez axella

Nie mowie o byciu hardcorem. Fakt, jesli ktos bawi sie bardzo ostro to fakt ze slowo klucz jrst nawet wskazanr. Ale jakos tak nie po mojemu. Ale moze ja sie bawie delikatniej? Krew sie nie leje, kosci nie pekaja. Ja mu ufam. ..

Widać jak bardzo się w intensywności swoich zabaw różnimy. Dla Ciebie jak krew się leje podczas seksu to już hardkor?

[axella]

Napisane przez patiasym

Widać jak bardzo się w intensywności swoich zabaw różnimy. Dla Ciebie jak krew się leje podczas seksu to już hardkor?

Nieee. Do krwi nic nie mam nie wiem co nazwalabym hardem. Oo to co mowilam kiedys-odvinanie sutkow suce by jyz nie czula nigdy przyjemnosci. I takie trwale okaleczanie.. Trwalr mocne okaleczanie bo blizny itd tez akceptuje..
Ja zwykle ufalam tym ktorym dawalam
Teraz z partnerem juz w ogole ok i w bezpieczne slowo sie nie bawie.. I tyle.

Ile par tyle odmian seksu i chyba kijowym jest stwierdzenie jednak, iz slowo klucz jest be. Jest be jak sie nie jest pewnym-teraz sprecyzowalam. Mogr pol sesji krzyczec 'nie, przestan, skoncz' ale prawdziwe 'nie' jest zawsze zrozumiale..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot45]

Zazdroszczę umiejętności czytania w myślach.....

[axella]

To nie czytanie w myslach ale jakies tam poznanie.
Jak mowilam widocznie bawie się na tyle lajtowo, ze nie musze sie zabezpieczac slowem..

I juz, wyraziłam tylko swoje zdanie nie trzeba być nie milym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot45]

To było do mnie? Trochę już na tym świecie zyję, i jeszcze nie spotkałam faceta, który potrafiłby czytać w moich myślach - nie tylko w sytuacjach erotycznych.

W związku z czym zazdroszczę - bo ja np. jeśli chcę, zeby facet mnie popieścił tak a nie inaczej, to mu o tym mówię, nie czekajac aż się domyśli. Podobnie w trakcie sesji - nie wydaje mi się,zeby w stanie wysokiego podniecenia facet był stanie jasnowidzieć, kiedy suka mówi "nie" "bo nie" a kiedy naprawdę ma juz dość. I mimo całego mojego doświadczenia nie spotkałam takiego, który czytałby mi w myślach - czego akurat w danym momencie pragnę.

PS. Ja również wyraziłam tylko swoje zdanie - podobno od tego jest forum. Przy czym wyraziłam je w sposób nie obrażajacy nikogo....

[patiasym]

Napisane przez Margot45

Trochę już na tym świecie zyję, i jeszcze nie spotkałam faceta, który potrafiłby czytać w moich myślach - nie tylko w sytuacjach erotycznych.

Dlatego tak lubię kochać się z kobietami

Napisane przez Margot45

Podobnie w trakcie sesji - nie wydaje mi się,zeby w stanie wysokiego podniecenia facet był stanie jasnowidzieć, kiedy suka mówi "nie" "bo nie" a kiedy naprawdę ma juz dość.

To prawda, dlatego ustala się słowo klucz. Tylko że w praktyce czasem mając nawet naprawdę dość go się nie używa. Chce się wytrzymać sesję do końca

[paulinika]

Napisane przez Margot45

W związku z czym zazdroszczę - bo ja np. jeśli chcę, zeby facet mnie popieścił tak a nie inaczej, to mu o tym mówię, nie czekajac aż się domyśli.

Ja to bym chyba umarla jesli bym miala czekac az moj sie czegos domysli

[Margot45]

Napisane przez patiasym

Dlatego tak lubię kochać się z kobietami

To ja jakieś złe doświadczenie miałam, bo do dziś jedyne skojarzenie, jakie mam na myśl o seksie z kobietą to "o matko, i mężczyźni tak muszą cały czas...!"

To prawda, dlatego ustala się słowo klucz. Tylko że w praktyce czasem mając nawet naprawdę dość go się nie używa. Chce się wytrzymać sesję do końca

Wiem. Ja nigdy nie uzyłam, ale uważam jego istnienie za zasadne.

[patiasym]

Napisane przez Margot45

To ja jakieś złe doświadczenie miałam, bo do dziś jedyne skojarzenie, jakie mam na myśl o seksie z kobietą to "o matko, i mężczyźni tak muszą cały czas...!"

Ja obecnie w otwartym związku z kobietą i dobrze mi

Napisane przez Margot45

Wiem. Ja nigdy nie uzyłam, ale uważam jego istnienie za zasadne.

Przy wspomnianym fistingu analnym miałam wrażenie, że dupę mam rozerwaną na strzępy, ale wytrzymałam

Napisane przez paulinika

Moj maz wlasnie jest w trakcie uniewaznienia chrztu,komunii i bierzmowania.

Pau, tak z ciekawości offtopując (może mi kiedyś pisałaś, ale nie pamiętam) a Ty po apostazji?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Pati opowiedz coś więcej o tym fistingu?

[Margot45]

Napisane przez patiasym

Pau, tak z ciekawości offtopując (może mi kiedyś pisałaś, ale nie pamiętam) a Ty po apostazji?

O, ja bym się dołączyła do tego offtopa. Bo kiedyś czytałam wypowiedź jakiegoś przedstawiciela KK, który mówił, ze dla nich akt apostazji i tak nie ma znaczenia.... i chyba tylko dlatego osobiście sie jeszcze nie wypisałam z tego towarzystwa.....

[patiasym]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;44280102]Pati opowiedz coś więcej o tym fistingu?[/QUOTE]
No cóż; zabawa "ile palców zmieścisz w dupsku" skończyła się jak się skończyła Dużo lubrykanta, wino, rozluźnienie, dobre zioło Dłoń była kobieca, ale i tak jak najszersza jej część przechodziła przez odbyt, to myślałam, że pękam. Po wśliźnięciu się do środka było tylko niesamowite uczucie wypełnienia. I myśl o drodze dłoni w drugą stronę ale po paru razach jesteś tak luźna, tak że można dosłownie "boksować". Potem tylko fajnie dochodzi się do siebie - czujesz się cała "otwarta" jeśli wiesz co mam na myśli

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez patiasym

No cóż; zabawa "ile palców zmieścisz w dupsku" skończyła się jak się skończyła Dużo lubrykanta, wino, rozluźnienie, dobre zioło Dłoń była kobieca, ale i tak jak najszersza jej część przechodziła przez odbyt, to myślałam, że pękam. Po wśliźnięciu się do środka było tylko niesamowite uczucie wypełnienia. I myśl o drodze dłoni w drugą stronę ale po paru razach jesteś tak luźna, tak że można dosłownie "boksować". Potem tylko fajnie dochodzi się do siebie - czujesz się cała "otwarta" jeśli wiesz co mam na myśli

czad. juz mi sie podoba a nigdy nie probowalam.

[axella]

Napisane przez patiasym

No cóż; zabawa "ile palców zmieścisz w dupsku" skończyła się jak się skończyła Dużo lubrykanta, wino, rozluźnienie, dobre zioło Dłoń była kobieca, ale i tak jak najszersza jej część przechodziła przez odbyt, to myślałam, że pękam. Po wśliźnięciu się do środka było tylko niesamowite uczucie wypełnienia. I myśl o drodze dłoni w drugą stronę ale po paru razach jesteś tak luźna, tak że można dosłownie "boksować". Potem tylko fajnie dochodzi się do siebie - czujesz się cała "otwarta" jeśli wiesz co mam na myśli

Opis idealny hehhe



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinika]

Napisane przez patiasym

Pau, tak z ciekawości offtopując (może mi kiedyś pisałaś, ale nie pamiętam) a Ty po apostazji?

Nie ja nie, bo musialabym zalatwiac wszystkie papiery w Polsce a nie mialam nigdy okazji. Ja juz chyba z 10 lat nie bylam w kosciele. Nie, klamie, bylam na chrzcinach siostrzenicy ale siedzielismy z tylu nie uczestnilismy. Ja mam tylko chrzest i komunie. Za to moj maz do kolekcji ma chrzest satanistyczny , mlody i glupi byl.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Margot45

O, ja bym się dołączyła do tego offtopa. Bo kiedyś czytałam wypowiedź jakiegoś przedstawiciela KK, który mówił, ze dla nich akt apostazji i tak nie ma znaczenia.... i chyba tylko dlatego osobiście sie jeszcze nie wypisałam z tego towarzystwa.....

W sumie akt apostazji tutaj znaczy tylko ze nie wliczaja Cie do tych opini i testow i procentow wierzacych w statystykach.

[kikunga]

To ja Was zaskoczę bo mój genialnie czyta mi w myślach robi to co chcę nawet te same pozycje mamy ochotę,uwielbiam to bo chociaż otwarcie rozmawiamy o seksie(krytykujemy siebie) to fajnie jest po prostu cieszyć się i nie myśleć a On i tak zrobi co chcę w danej chwili.
Z zwykłych czynnościach też,mówimy to samo,przynosi mi coś co chcę nawet jak nie powiem,często nawet te same potrzeby fizjologiczne w jednym czasie mamy
Niemal za każdym razem jak kupimy prezenty to jest tak,że leży w szafce a On mi mówi,że niedługo kupi;wczoraj przebiło już wszystko bo już pakował do koszyka to samo co ja Mu kupiłam

[axella]

Napisane przez kikunga

To ja Was zaskoczę bo mój genialnie czyta mi w myślach robi to co chcę nawet te same pozycje mamy ochotę,uwielbiam to bo chociaż otwarcie rozmawiamy o seksie(krytykujemy siebie) to fajnie jest po prostu cieszyć się i nie myśleć a On i tak zrobi co chcę w danej chwili.
Z zwykłych czynnościach też,mówimy to samo,przynosi mi coś co chcę nawet jak nie powiem,często nawet te same potrzeby fizjologiczne w jednym czasie mamy
Niemal za każdym razem jak kupimy prezenty to jest tak,że leży w szafce a On mi mówi,że niedługo kupi;wczoraj przebiło już wszystko bo już pakował do koszyka to samo co ja Mu kupiłam

To u mnie podobnie. Zanim zdazylabym powiedziec "uderz mnie" mialabym juz bolacy policzek



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[slaaave13]

Napisane przez kikunga

Mam nadzieję,że te będą chociaż lepsze

no nie bylo wyjątkowo tak zle

Napisane przez Margot45

Slaave, co do Świąt - nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja od lat spędzam Swięta sama, rodziny nie mam i prawdę mówiąc, zwisa mi to szerokim wachlarzem. Zrób coś miłego dla siebie samej i niech Ci będzie przyjemnie.

ja wolałabym jej czasem całkowicie nie miec, niż mieć taką jaką jest, ale nie off topujmy, jakoś przezyłam wczorajsze kolacje

Napisane przez paulinika

Ja przeczytalam wszystkie tomy,ale no powiedzcie mi idzie praktykantka na spotkanie i miliarder sie w niej zakochuja To w zyciu realnym sie nie dzieje . A tam bylo cos o seksie oralnym? Bo niepamietam.

Twierdze ze wszystko z umiarem jest dla ludzi.

e tam zakochać się mogli, ja z Tż tak miałam - zobaczylismy sie i od razu nie mogłam oderwać oczu

Napisane przez axella

Ile par tyle odmian seksu i chyba kijowym jest stwierdzenie jednak, iz slowo klucz jest be. Jest be jak sie nie jest pewnym-teraz sprecyzowalam. Mogr pol sesji krzyczec 'nie, przestan, skoncz' ale prawdziwe 'nie' jest zawsze zrozumiale..

tez tak mamy