grube łydki....

[Talia]

Dołączam sie do klubu.
Heh...niestety też mam grube łydki. Gdyby tego było mało to mam tez krótkie nogi i grube kolana i kostki. Nic nie pasuje do reszty ciała.
Ale najgorsze jest to ze mi puchną łydki i kostki. Rano wyglądają w miare dobrze ale po całym dniu wygląda to okropnie.
O kozakach nie ma co gadać. Moja mama se kupiła takie zarąbiste i chciałam przymierzyć. Za nic nie mogłam ich zapiąć co zauważyła mama zaczeła sie smiać i wpadłam w czarna rozpacz.

[Arabesque]

Mi pozostaje się tylko pogodzić z grubymi łydkami. Czy chudnę 10kg, czy ćwiczę, czy się rozciągam codziennie, czy masuję, one wciąż mają te 40,5 cm, a wieczorem 41,5 (puchnięcie?) i nie to że są jakoś umięśnione, mam tam też sporo tłuszczu Kiedyś może może może odważę się na liposukcję, jak będzie to bezpieczniejsze i tańsze.

Śledzę wątek, z wypowiedzi wywnioskowałam że poleca się głównie
- pływanie kraulem (2-3x w tygodniu przez kilka miesięcy),
- powolne bieganie i spacerowanie przez minimum 40 minut (kilka razy w tygodniu),
- rowerek z bardzo małym obciążeniem na czczo przez godzinę
- zawsze porządnie się rozciągnąć po wysiłku, a najlepiej codziennie

Poza tym unikać głodu tlenowego w mięśniach, czyli unikać dynamicznych ruchów (sprint, wyskoki itd) a za to skupić się na długotrwałym obciążeniu mięśnia przy spokojnych aerobach.

Ja już zwątpiłam w moje powodzenie przy odchudzaniu łydek, ale mam w planie chodzenie na basen. Nawet jeśli łydki mi nie schudną, to chociaż kondycja i samopoczucie się poprawią

[natalia 24]

ja tez mam niestety ten sam problem i czasem zastanawiam sie czy warto ćwiczyc, bo boje sie ze przez ćwieczenia łydki sie jeszcze powieksza;-(. stosuje kosmetyki wyszczuplające i mam wrazenie, ze one tez moga pomóc zwłaszcza na zatłuszczone łydki.

[mloda_to_glupia]

ja tez mam grubasne lydeczki... zaczelam trenowac taniec towarzyski oraz disco dance i lydki co prawda maja mniej tluszczyku ale maja miejnie i sa takie same grube jak byly no coz chyba juz jest mi to przeznaczone

[aine16]

Widzę, że nie jestem sama Niecierpie swoich ogromnych łydek (mimo, że są proporcjonalne do reszty ciała), boję się że ich obwód zwiększy się w krótkim czasie, bo od dwóch miesięcy ucze się tańca irlandzkiego (pozdrawiam wizażanki uczące się tego tańca) Robię to, co kocham, ale te konsekwencje://do tego już po kilku podskokach bolą mnie kości podudzia i to tak jakby mi je ktoś poobijał. O problemach z kupnem kozaków (dobrze, że sezon się skończył) nie muszę już chyba pisac. Jednak odważnie pokazuję swoje nogi i chociaż mam chwile załamań i wątpliwości to zakładam spódniczki .

[d'ou vient le vent]

Heh - z tluszczem to pol biedy bo mozna schudnac i chcac nie chcac w koncu i z lydek sadlo zejdzie. Gorzej jak na lydkach sa rozwiniete miesnie. Jedyne wyjscie to treningi beztlenowe (tzn tak zeby miesnie pracowaly bez przerwy na malej ilosci tlenu) tak by zmienily sie proporcje wlokien miesniowych. Nie pamietam jka sie dokladnie nazywaja te typy wlokien ale mamy 2: takie do sprintu i do biegania wytrzymalosciowego - tych pierwszych prawie zawsze jest wiecej. W miare treningu rozwija sie druga grupe miesni pozwalajac pierwszej niceco sie "przepalic".Bardzo trudno zmienic te proporcje bo trzeba dlugich i dosc wyczerpujacych treningow (biegi maratonskie - dosc doslownie) a efekty widoczne dopiero po dlugim czasie. Plusy sa dwa - ogolnie spala sie mase sadla a zmiana jest prawie permanentna. Trening to zwykle bieganie - na roznych nawierzchniach ale wazny jest czas i tempo. Zbieram ie do tego juz od roku i obczytalam wszystkie mozliwe strony jakie znalazlam na ten temat. Fakt faktem - nie widzialam jeszcze biegaczki dlugodystansowej z GRUBYMI lydami.

Nat

[<Vega>]

A ja też mam grube łydki:PP nic chwalebnego, ale co poradzić...niestety szanse na zgubienie mięsni sa marne więc po prostu je akceptuję...i popieram postawę aine16 ludzie mają większe problemy, trzeba się cieszyć z tego, że w ogóle się je ma, tzn łydki
pozdrawiam

[Fantasia]

A co ja mam zrobić jeśli mam zbyt szczupłe ( chude ? ) łydki .... ćwiczenia niestety nie pomagają ..... reszta nóg jest fajniusia ,ale tuż nad kostką i nieco powyżej .... patyczek

[Arabesque]

Napisane przez d'ou vient le vent

Heh - z tluszczem to pol biedy bo mozna schudnac i chcac nie chcac w koncu i z lydek sadlo zejdzie.
Nat

Ja mam właśnie otłuszczone łydki (przy ściśnięciu skóry widać nawet cellulit ), ale to tłuszcz odporny na diety. Do wyboru mam: normalna waga i grube łydki albo zasuszenie się do bmi na przykład 15 i normalne łydki.

Teoretycznie masz oczywiście rację, że w końcu i z łydek zejdzie. Wiem to z przykładu moich równie opornych ud. Pierwszy miesiąc diety - luzy w pasie, biodrach, biuście. Dopiero po drugim miesiącu widzę ubytek w udach (a na górze ciała kości). Może kolejne 2 miesiące i schudłyby też łydki... A cała ja bym zniknęła, tylko one by pozostały

Ćwiczenia aerobowe takie jak bieg czy trucht, to chyba powodują spalanie tłuszczu z całego ciała nie, nie tylko z nóg? I pewnie organizm korzysta najpierw z tych swoich ulubionych miejsc (u mnie biust i brzuch).

Większość z nas chce upodobnić się do przyjętego standardu kształtów i rozmiarów niczym klon: jak ma coś za duże to chce zmniejszyć, jak ma za małe to powiększyć, a jak ma dobre to znajdzie inną "niedoskonałość" Czekam jeszcze ze 20 lat aż nastąpi znaczący postęp w genetyce i będziemy mieć samych idealnych ludzi, manekiny, doskonałość stanie się powszechna więc mało atrakcyjna, a "wady" staną się zaletami Wtedy pokażę moje łydki światu.

Nie wiem, czekam na złotą receptę i zbawienie.

[d'ou vient le vent]

Arabesque - to przez to ze jestes kobieta. Babkom tak sie wlasnie tluszcz odklada i jest to zapas na "gorsze czasy". Ten tluszcz na udach i biodrach jest potrzeby m.in. do miesiaczkowania. Taki naturalny zapas energii.
Mysle ze nie wolno dac sie zwariowac i na sile starac sie osiagnac chlopieca sylwetke ew. starac sie wrocic do figury jaka sie mialo w wieku 12-15 lat.

Ja mam prawie 30 lat i ostatnio przytylam jakies 15 kg (przez okolo rok) - problemy rodzinne (moj ojciec umieral na raka), duzo pracy, musialam zrezygnowac z treningow (bjj, boks, joga) tak wiec sadlo wskoczylo na "swoje miejsce". Utylam wszedzie - najbardziej wlasnie w udach i w lydkach.
Wracajac do lydek - mnie dzis TZ przegonil przez godzine po parku, padalam na ryjek ale wiem ze pomalu kondycja wroci i bede biegac czesciej i latwiej. Tluszczyk sie spali ale troche to potrwa I zupelnie szczerze - wole miec umiesnione szczuple lydki niz nawet i chude ale bez grama miesnia

Nat

[Syliaaa1200]

Witam wszystkich mam pytanie ale odpowiedzcie szczerze czy przy wzroscie174cm, 40cm łydki sa grube?i co zrobic zeby byly miejsze.Czekam na odpowiedz

[feanka]

No to widze ze tez się zaliczam do tego grona. Moje łydki mierzą 40 cm przy wzroscie 160cm i wadze 51kg u mnie niestety jest to po częsci wina genów, apo czesci ćwiczen. W sumie już się przyzwyczaiłam w końcu trzeba z tym żyć

[mysiamysia]

feanka,mam podobnie ,159 i 39 cm łydka...ja sie nie przyzwyczailam...Tyle fajnych kozaczkow zima a 2/3 nie da sie zapiac

[natalia 24]

czy moze mi ktos powiedzic czy sa jakies cwiczenia na wyszczuplanie łydek?
i czy np bieganie albo skalanie na skakance nie spowoduje ze mięsnie bardziej sie rozwina i łydki bedą jeszcze wieksze?
chociaz jesli sa zatłuszczone to moze jakis ratunek....

[feanka]

Napisane przez mysiamysia

feanka,mam podobnie ,159 i 39 cm łydka...ja sie nie przyzwyczailam...Tyle fajnych kozaczkow zima a 2/3 nie da sie zapiac

dokładnie .. ja sie ratuje jakos kozakami z gumką, ale gorzej jest jak przychodzi lato i chciałoby sie założyć krótką spódniczkę..

[honey87]

oj..ja też mam grube łydki...i to baardzo42,5cm...musze przyznać że jeszcze 2 lata temu nie odważyłabym sie założyć spódniczki...ale od roku nosze

[feanka]

Napisane przez honey87

oj..ja też mam grube łydki...i to baardzo42,5cm...musze przyznać że jeszcze 2 lata temu nie odważyłabym sie założyć spódniczki...ale od roku nosze

zazdroszcze ci że sie nie przejmujesz ja mimo tego, że jakos sie przyzwyczaiłam do moich łydek to spódniczki nosze bardzo sporadycznie .. aa chciałoby się

[honey87]

feanka, nie ma się czym zadręczać!wiesz...u mnie jest tak...że te łydki to mam prawdopodobnie od uprawiania sportu...8 lat grałam w piłke ręczną!ogólnie cale nogi mam masywne.. ale co tam są poprostu wyjątkowe heh..

[*Antoinette*]

Też kiedyś miałam grube łydki, taki wstrętny latający tłuszczyk, ale odkąd zaczęłam trenować taniec irlandzki to bardzo mi sie wzmocniły i są zgrabniejsze. Co prawda teraz bardziej widać mięśnie, ale jak na razie to zaleta Polecam tą formę odchudzenia łydek, bo nie dość, ze skuteczna, to jeszcze bardzo przyjemna

[erato007]

Mam problema... Nie chcę pokazywac mioch łdyek. Wymiary: od dołu 26cm, środek 41cm, góra 37cm.

A o udach już nie mówić.

Ale u mnie o łydki chodzi, chciałabym nocić krótkie jeansy (przed kolano) a wstydzę się jak nie wiem tych moich grubachnych łydek...

No proszę pomóżcie mi!! Co mam robić???

(Aha jeszcze powiem: mierzę 172cm i ważę 71kg)

Poszę o odpowiedź!!! Proszę...

[klajdla]

No to ja sie chyba odwaze wkleic zdjecie swoich nog... A raczej grubych lydek W lydkach mam dokladnie 35,5 cm na 165 cm wzrostu. Czyli dosyc sporo jak na osobe niskiego/sredniego wzrostu. No i w ogole przypominaja takie dwa bloki. Kompletnie sie nie zwezaja w dol, tylko wydaja sie proste. W kostkach mam az 24 cm

Prosze, napiszcie szczerze czy moje lydki sa az tak grube, czy to tylko taka moja obsesja. Bo mi sie wydaje, ze sa strasznie grube

PS Nie zrwacajcie uwagi na zaczerwienienia z tylu lydek (ugryzienia po komarach ) oraz na moja sukienke, poniewaz to jest typowo domowa sukienka na upalne dni, poniewaz jest bardzo lekka i przewiewna Ale nie wychodze w niej z domu przenigdy

[milkshake]

Dziewczyny
Ja jestem przerażona swoimi łydkami
Mam 174 cm, 59kg , noga w udzie 54, a w łydce.. 40!
Do tego taka mała 'anegdotka'
Przymierzałam absolutnie świetne rybaczki w Bershce, tzn. można powiedzieć że "przymierzałam" bo moja łydka weszła dopiero w rozmiar 42 gdzie normalnie noszę 38! Oczywiscie w pasie przy rozmiarze 42 moglyby sie zmiescic dwie mnie... kopara mi opadla, uswiadomilam sobie ze rzeczywiscie cos nie tak. podobno nogi, szczegolnie lydki, ich ksztalt, wielkosc są uwarunkowane genetycznie - chcialabym! moja mama ma niesamowicie zgrabne nogi! jej najwiekszy atut! a ja?

[Monicoor]

a moja lydka ma sobie 39 cm przy wzroscie 169, zamierzam jutro ubrac mini

troche sie spinam, jeszcze misiac temu bym nawet o tym nie pomyslala

zdjecia lydkowców mych

szkoda ze nic nei ma zeby lydki byly szczuplejsze...

[Gonia]

Napisane przez Monicoor

a moja lydka ma sobie 39 cm przy wzroscie 169, zamierzam jutro ubrac mini

troche sie spinam, jeszcze misiac temu bym nawet o tym nie pomyslala

zdjecia lydkowców mych

szkoda ze nic nei ma zeby lydki byly szczuplejsze...

masz takie łydki jak .... czyli umięśnione ale bardzo prporcjonalnie.... ja chodzę w krótkich spódniczkach od czasu, kiedy całkiem obcy facet zaczął i to na powaznie zachwycać się moimi nogami na plaży stwierdził, że nie mam chudych patyków, tylko ładnie zbudowane, proporcjonalne nogi . Od tamtego czasu minęło 10 lat.... nie wyskakuję ze spódniczek i sukienek ale nosze zawsze jakieś buciki na obcasach i uwaga zakaz noszenia butów wiązanych i zapinanych w kostkach!!!!
Od wielu mężczyzn słyszę, że mam ładne nogi.... a ja głupia kiedys posłuchałam mojej bardzo życzliwej koleżanki, która stwierdziła, że mam ,,masywne" nogi..... i pomyśleć, że przez to parzyłam się latem w jeansach :-(

[lukrecja222]

o jej, dziewczyny wasze łydki nie są wcale takie złe (mowie o tych co zalaczyly zdj) Naprawde! Są proporcjonalne do ud i macie szczuple kostki. Jakbym miala takie to bym zakladala spodniczki! Niestety musze grzac sie w jeansach w tych upalach

[Monicoor]

Napisane przez Gonia

masz takie łydki jak .... czyli umięśnione ale bardzo prporcjonalnie.... ja chodzę w krótkich spódniczkach od czasu, kiedy całkiem obcy facet zaczął i to na powaznie zachwycać się moimi nogami na plaży stwierdził, że nie mam chudych patyków, tylko ładnie zbudowane, proporcjonalne nogi . Od tamtego czasu minęło 10 lat.... nie wyskakuję ze spódniczek i sukienek ale nosze zawsze jakieś buciki na obcasach i uwaga zakaz noszenia butów wiązanych i zapinanych w kostkach!!!!
Od wielu mężczyzn słyszę, że mam ładne nogi.... a ja głupia kiedys posłuchałam mojej bardzo życzliwej koleżanki, która stwierdziła, że mam ,,masywne" nogi..... i pomyśleć, że przez to parzyłam się latem w jeansach :-(

swietnie bo mam japonki w stylu egipskim wiazane na pol lydki

zatem jutro wskakuje w mini
obwod mojej lydki to 39...

[Yaza]

Popieram. Dziewczyny, które załaczyły zdjęcia, maja naprawdę fajne, normalne, dobrze wyglądające nogi. Ja mam 16 lat, 170 cm wzrostu, 54 kg (w porywach do 52 (?!), zależnie od pory miesiąca), bardzo drobne ramiona (moja duma i atut) i całą sylwetkę, uda bez cellulitu - 55 cm, za to łydki - 39 cm, a kostka 26 (!). I parze się w jeansach teraz, jak co roku, bo nie wyjdę na ulicę w czymś pokazującym nogi. Nawet pływając 5 lat bardzo intensywnie (3 godziny dziennie) nie byłam w stanie ich pomniejszyć, po prostu nie idzie. Dodatkowo mam skłonności do żylaków, co juz mnie dobija.

Nie jest to normalny tłuszcz, tak samo ma moja matka, babcia i ciotka. Jedyne dwa przypadki, kiedy dało się tego świstwa pozbyć:
a) moja mama po urodzeniu mnie - skrajne odwodnienie organizmu, cała woda z łydek gdzieś wyparowała. Efekt bardzo krótkotrwały.
b) ciotka, jeżdżąc na rowerze 50 km dziennie do pracy, a w wakacje na wczasy po kilkaset km. Wygląda jak cień człowieka, nie ma już biustu, nie ma rąk, nie ma ud, za to łydki ma normalne, czyli jak przeciętny człowiek. Taki efekt mnie nie zadowala, szczerze mówiąc.

Przez pewien czas nawet to olewałam, zdąrzyłam się przyzwyczaić, ale coś mnie podkusiło, zeby na początku roku szkolnego przyjść do nowej szkoły w spódniczce... Jezu, jak ja się nasłuchałam wtedy... Niby żarty, niby każdy wiedział, ze sie nie obrażę, bo jestem 'luźna' i takimi duperelami się nie przejmuję, ale od tamtej pory jednak jest mi ciężko, tym bardziej, że od urodzenia wysłuchiwałam tekstów w stylu 'oj, ale ty te łydki to odziedziczyłaś po mamie...'. I chyba z walczeniem z tym dam sobie na spokój, po prostu zrezygnuję ze spódniczek w lecie, mimo, że je lubię, bo po prostu czuję, że każdy się na mnie gapi i komentuje te kołki.

[lukrecja222]

moje łydki też maja 39, ale jakoś nie wyglądają tak dobrze, jak łydki dziewczyn ze zdj..

[Tycha114]

ja nie jestem szczupła mam 175cm i ważę 69 kg ( i tak schudłam moje łydki wcześniej miały obwód 40-41 a teraz mam 37 i naprawde uważam że już nie mam się czego wstydzić szczególnie, że chodze na solarke i mam ładnie opalone nózki. Do szkoły założyłam spodenki i usłyszałam sporo komplementów nikt nie mówił że mam grube łydki tylko, że mam ładnie opalone nogi więc myśle że masywnośc naszych łydek można zatuszować ładnym brązem bo wtedy bardziej na to sie zwraca uwagę. Pozdrawiam

[Monicoor]

Napisane przez Tycha114

ja nie jestem szczupła mam 175cm i ważę 69 kg ( i tak schudłam moje łydki wcześniej miały obwód 40-41 a teraz mam 37 i naprawde uważam że już nie mam się czego wstydzić szczególnie, że chodze na solarke i mam ładnie opalone nózki. Do szkoły założyłam spodenki i usłyszałam sporo komplementów nikt nie mówił że mam grube łydki tylko, że mam ładnie opalone nogi więc myśle że masywnośc naszych łydek można zatuszować ładnym brązem bo wtedy bardziej na to sie zwraca uwagę. Pozdrawiam

mnie wlasnei zastanawia czy jak sie chudnei to łydki tez...zastanawia mnei to mojej osobie, bo ja nei mam notabene same tluszczu tylko naprawdę baaardzo rozrosniete miesnie:/
efekt chdozenia do szkoly przez kilka lat 3-4km dziennie w jedna strone [dzieki temu nei mam cellulitisu i tego innego badziewia]
Z solarium racja, jak mam opalone troszke nogi to mi sie bardziej podobaja