Rozstanie z facetem XXiX

[smutnaja88]

Dziewczynki jest mi bardzo źle...;(
Okazało się, że Tata jest b. chory (co już wiedziałam, ale myślałam że mniej) i ma mega poważną operację pod koniec lutego
Z każdej strony mi się wali... Oczywiście mam ochotę o tym napisać ex-wi ale chyba się powstrzymam...(?)

[alarunka]

Kochana, domyślam się jak Ci ciężko. Ale dobrze wiesz, że w Twojej sytuacji będzie lepiej, jeżeli się powstrzymasz. Musisz być dobrej myśli

[Young_Wild_Free]

Napisane przez smutnaja88

Dziewczynki jest mi bardzo źle...;(
Okazało się, że Tata jest b. chory (co już wiedziałam, ale myślałam że mniej) i ma mega poważną operację pod koniec lutego
Z każdej strony mi się wali... Oczywiście mam ochotę o tym napisać ex-wi ale chyba się powstrzymam...(?)

jakbyś napisała, to by to źle wyglądało. Tak na litość trochę. Współczuję Ci z powodu taty, będę mocno kciuki trzymać, żeby operacja się powiodła. Kiedyś mama powiedziała mi ważną rzecz (jest bardzo wierząca)
"Pan Bóg nie ujmuje cierpienia, ale umacnia barki"

[smutnaja88]

Napisane przez Young_Wild_Free

jakbyś napisała, to by to źle wyglądało. Tak na litość trochę. Współczuję Ci z powodu taty, będę mocno kciuki trzymać, żeby operacja się powiodła. Kiedyś mama powiedziała mi ważną rzecz (jest bardzo wierząca)
"Pan Bóg nie ujmuje cierpienia, ale umacnia barki"

No to ja bary powinnam mieć pudziana.
Ok nie napiszę. Napiszę tylko jak zapyta..
A że się nie odzywa to pewnie nigdy nie napiszę...
Tak chciałabym mieć kogoś obok w tych ciężkich chwilach....

[CheriCheriLady2]

A ja poległam ponownie i pisałam z nim i jak zwykle,zwalił wszystko na mnie,fatalnie się z tym czuję,wprowadził w mnie w stan taki,że byłam dla niego zła,a on chciał jak najlepiej i go zostawiłam,pisał bez serca,typu idź do kolegów,nie chce już ciebie,zraniłaś mnie itd...Masakra pod koniec napisałam ,że nie chcę o tym pisać na fb tylko spotkać się jutro,nie napisał ,że ok ale tez nie napisał ,że nie,to jest chore,że kochamy siebie a go trzyma duma

[beri899]

Ja też jestem zdołowana.. przepłakałam dzisiaj dużo. Jednak nie jestem taka silna za jaką uchodzę. Mój ex dodał parę piosenek na swojego fejsa przy których beczałam.... bo były o tym, że tęskni i wciąż kocha.. ale musi iść do przodu. Nie wiem czy to do mnie czy do tej pindy z którą mnie zdradził. Moja Mama zaczęła mnie denerwować i mówi mi, że poznał nową miłość już dawno i będzie sobie teraz do niej jeździł z Niemiec. I że nie byłam jego materacem, to że przyznał się do zdrady nie oznacza, że to zrobił. I się w to nie miesza... Ale boli, gdy wciąż o nim słyszę...........

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez smutnaja88

Dziewczynki jest mi bardzo źle...;(
Okazało się, że Tata jest b. chory (co już wiedziałam, ale myślałam że mniej) i ma mega poważną operację pod koniec lutego
Z każdej strony mi się wali... Oczywiście mam ochotę o tym napisać ex-wi ale chyba się powstrzymam...(?)

Tak mi przykro, że Twój Tato jest chory Nie pisz do niego.. nie ma już sensu.

[smutnaja88]

Napisane przez beri899

Ja też jestem zdołowana.. przepłakałam dzisiaj dużo. Jednak nie jestem taka silna za jaką uchodzę. Mój ex dodał parę piosenek na swojego fejsa przy których beczałam.... bo były o tym, że tęskni i wciąż kocha.. ale musi iść do przodu. Nie wiem czy to do mnie czy do tej pindy z którą mnie zdradził. Moja Mama zaczęła mnie denerwować i mówi mi, że poznał nową miłość już dawno i będzie sobie teraz do niej jeździł z Niemiec. I że nie byłam jego materacem, to że przyznał się do zdrady nie oznacza, że to zrobił. I się w to nie miesza... Ale boli, gdy wciąż o nim słyszę...........

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------




Tak mi przykro, że Twój Tato jest chory Nie pisz do niego.. nie ma już sensu.

Nie ma. Z resztą wiedział ze tuż po nowym roku będą wyniki. GDYBY go to zainteresowało to by zapytał.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez beri899

Ja też jestem zdołowana.. przepłakałam dzisiaj dużo. Jednak nie jestem taka silna za jaką uchodzę. Mój ex dodał parę piosenek na swojego fejsa przy których beczałam.... bo były o tym, że tęskni i wciąż kocha.. ale musi iść do przodu. Nie wiem czy to do mnie czy do tej pindy z którą mnie zdradził. Moja Mama zaczęła mnie denerwować i mówi mi, że poznał nową miłość już dawno i będzie sobie teraz do niej jeździł z Niemiec. I że nie byłam jego materacem, to że przyznał się do zdrady nie oznacza, że to zrobił. I się w to nie miesza... Ale boli, gdy wciąż o nim słyszę...........

tylko po co miałby kłamać?

[sonia_24]

hej, od byłego najlepiej się odciąć, odgrzewany kotlet nie smakuje tak samo. a czas na prawdę leczy rany. ja ze swoim ex mam kontakt sporadyczny i na stopie koleżeńskiej (byliśmy ze sobą 6,5 roku, więc nie da się tego tak po prostu zapomnieć, sentyment pozostał) ale szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie już jego życie. on ma swoje, ja swoje i staram się otworzyć na "nowe"

[kawa_o]

kurczę, ja jakoś nie potrafię zamknąć tego rozdziału, cały czas się czuję jak bym mu zrobiła coś złego, tylko nie wiem co.

najbardziej boję się, że zostanę sama jak palec.

w sumie to od kilku miesięcy czułam ciągle strach, że on kiedyś przestanie mnie kochać, próbowałam kilkakrotnie mu nawet o tym powiedzieć, ale jakoś się bałam, że to się na prawdę spełni...i tak się sprawdziło :/

[alarunka]

Napisane przez sonia_24

hej, od byłego najlepiej się odciąć, odgrzewany kotlet nie smakuje tak samo. a czas na prawdę leczy rany. ja ze swoim ex mam kontakt sporadyczny i na stopie koleżeńskiej (byliśmy ze sobą 6,5 roku, więc nie da się tego tak po prostu zapomnieć, sentyment pozostał) ale szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie już jego życie. on ma swoje, ja swoje i staram się otworzyć na "nowe"

Od kiedy jesteś singielką? Takich wpisów nam tutaj potrzeba Możesz powiedzieć, że jesteś wyleczona?

Napisane przez kawa_o

kurczę, ja jakoś nie potrafię zamknąć tego rozdziału, cały czas się czuję jak bym mu zrobiła coś złego, tylko nie wiem co.

najbardziej boję się, że zostanę sama jak palec.

w sumie to od kilku miesięcy czułam ciągle strach, że on kiedyś przestanie mnie kochać, próbowałam kilkakrotnie mu nawet o tym powiedzieć, ale jakoś się bałam, że to się na prawdę spełni...i tak się sprawdziło :/

I to jest powód, że dobrze, że się rozstaliście. Też czułam niepokój, że kiedyś go zabraknie. Czułam wielką niewiadomą. A to nie o to chodzi w związku. Trzeba być pewnym tego jak siebie samego.

Wróciłam właśnie z pleneru z kumplem. Postawił piwo i popaliliśmy trochę fajek. Jak przyszedł na miejsce spotkania popłakałam się jak dziecko. Bo widziałam byłego, który jest instruktorem jazdy i jak widzę jego elkę świecącą z oddali to mnie tak boli. Chciałam pisać, momentalnie łzy napłynęły mi do oczu. Ludzie patrzyli się na mnie jak na wariatkę. Ale przyszedł kumpel i na szczęście wybił mi ten pomysł z głowy. Choć jest strasznie ciężko. Dobrze, że już jadę do innego miasta. I cieszę się, że nie zaczęłam studiów w mieście tylko ze względu na mojego wtedy mężczyznę. Pomyślałam o swojej przyszłości w tamtej kwestii, więc powinnam i w tej.

[kawa_o]

też bym chciała z jakimś facetem o tym pogadać, bo oni jednak mają inny punkt widzenia niż kobiety, ale nie znam takiego, który by się do tego nadał/
szkoda, że życie jest takie, że jednym posłodzi, a innym dopieprzy, mnie się teraz wydaje,ze wszyscy wokół są szczęśliwi, no ale wiem,ze mogło być gorzej, np. jak bym miała z nim dziecko to bym została sama.

ja się czuję zagubiona.

[alarunka]

Ja też i nie jesteś z tym sama.. Borykamy się z tym wszystkie i doskonale wiemy co czujemy.. Morze łez, dławiących łez, ogromny ból w środku..

[Young_Wild_Free]

dostałam wiadomość od siostry byłego, że to, że nie mam kontaktu z jej bratem, to nie znaczy że mam ją olewać nie wiem jak mam to odebrać, bo skończyliśmy "związek", co prawda nie piszemy, ale że nie mamy kontaktu? Dziwnie się poczułam... ;/
nie wiem co se myśleć

[marieann]

A ja właśnie wróciłam z randko/spotkania co prawda było normalnie i w miarę krótko, to jednak zawsze to miło porobić coś innego. Pomyśleć o czymś innym. Niektórym się wyda, że trochę za wcześnie, ale ja po weekendzie wyjeżdżam na studia do innego miasta więc... nie ma na co czekać, a takie niezobowiązujące spotkania są fajne Polecam!

Tylko że jak wróciłam, od razu sprawdziłam ex-a fejsbuka... :/

[beri899]

Napisane przez marieann

A ja właśnie wróciłam z randko/spotkania co prawda było normalnie i w miarę krótko, to jednak zawsze to miło porobić coś innego. Pomyśleć o czymś innym. Niektórym się wyda, że trochę za wcześnie, ale ja po weekendzie wyjeżdżam na studia do innego miasta więc... nie ma na co czekać, a takie niezobowiązujące spotkania są fajne Polecam!

Tylko że jak wróciłam, od razu sprawdziłam ex-a fejsbuka... :/

Ja też dzisiaj spr. ex-a fejsa.. co napisał, co zalajkował. Już jakoś sama się tym zmęczyłam, bo to nic mi nie da, jedynie smutek. Włączyłam sobie ćwiczenia i od razu całą złość z siebie wyrzuciłam)) Martwie się, że zobaczę go za jakiś czas z inną dziewczyną... I jak ja na to zareaguje? Albo zobaczę jego status " w związku". Na samą myśl, że tak może się stać szaleje!

[Young_Wild_Free]

Napisane przez beri899

Ja też dzisiaj spr. ex-a fejsa.. co napisał, co zalajkował. Już jakoś sama się tym zmęczyłam, bo to nic mi nie da, jedynie smutek. Włączyłam sobie ćwiczenia i od razu całą złość z siebie wyrzuciłam)) Martwie się, że zobaczę go za jakiś czas z inną dziewczyną... I jak ja na to zareaguje? Albo zobaczę jego status " w związku". Na samą myśl, że tak może się stać szaleje!

ja też zawsze będę zazdrosna

[alarunka]

Wszystkim dającym sobie radę z życiem gratuluję Trzymajcie tak dalej..

Dziewczyny pękam! Mam taką ochotę do niego napisać.. Tak mi go brakuje, pragnę usłyszeć tylko jego głosu..

[kawa_o]

ja zawsze jak jestem smutna to słucham Myslowitz, bo te piosenki jakoś oddają mój stan.
on też ich lubi...

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

ja też bym chciała usłyszeć jego głos, a co dopiero zobaczyć,ale wtedy bym chyba umarła.
na żywo i tak nie widziałam już go ponad 4 miechy...

[alarunka]

4 miesiące i nic Ci nie przeszło?

[kawa_o]

4 mies go nie widziałam,bo jest za granicą, a zerwał niecałe 2 tygodnie temu przez komunikator...ale wiem, ze jak bysmy byli na codzień to bym tego nie przezyła chyba ;/

[smutnaja88]

Napisane przez marieann

A ja właśnie wróciłam z randko/spotkania co prawda było normalnie i w miarę krótko, to jednak zawsze to miło porobić coś innego. Pomyśleć o czymś innym. Niektórym się wyda, że trochę za wcześnie, ale ja po weekendzie wyjeżdżam na studia do innego miasta więc... nie ma na co czekać, a takie niezobowiązujące spotkania są fajne Polecam!

Tylko że jak wróciłam, od razu sprawdziłam ex-a fejsbuka... :/

Hehe...ja też byłam na spotkaniu. Mimo że mnie w środku rozrywa. W ogóle chciałam odwołać, ale już 2 razy przekłądałam, więc mi głupio było... Potem szłam jak z musu... okropnie. Jak na ścięcie! A chłopak okazał się przesympatyczny... Na prawdę 2h non stop gadaliśmy, wiele nas łączy... Oczywiście myślę o ex, dalej mi źle...ale chwilowo miałam zajętą głowę czym innym.

[alarunka]

Jestem o krok od napisania..

[kawa_o]

a co chcesz napisać?

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez smutnaja88

Hehe...ja też byłam na spotkaniu. Mimo że mnie w środku rozrywa. W ogóle chciałam odwołać, ale już 2 razy przekłądałam, więc mi głupio było... Potem szłam jak z musu... okropnie. Jak na ścięcie! A chłopak okazał się przesympatyczny... Na prawdę 2h non stop gadaliśmy, wiele nas łączy... Oczywiście myślę o ex, dalej mi źle...ale chwilowo miałam zajętą głowę czym innym.

a skąd wzięłyście tych nowych facetów?z internetu?

[alarunka]

żeby wrócił.. że co z tego, że przyszłości nasz związek nie ma, ale żeby był nawet jeśli ma być to rok, dwa, pięć..

[justyna_0000]

Cześć dziewczyny. Śledzę ten wątek i czytam wasze posty już od dobrego miesiąca. Chciałam Wam powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo pomogło mi wchodzenie tutaj. Nie będę opowiadać tu mojej historii z Ex-em bo jest ona bardzo długa, poza tym aż wstyd wspominać tu o tym jaka głupia i naiwna byłam.. Dzięki wam otwarłam oczy i zerwałam z nim całkowicie kontakt. Dużo dają mi do myślenia wasze posty. Tak samo jak wam jest mi strasznie ciężko.. Ale wierzę w to, że to minie nam wszystkim
Jeszcze raz bardzo wam dziękuje, że tu jesteście i potraficie tak podnieść na duchu Bardzo serdecznie was pozdrawiam i trzymam mocno kciuki żeby wszystkim nam się udało wyleczyć i znaleźć prawdziwą odwzajemnioną miłość !

[Young_Wild_Free]

Napisane przez justyna_0000

Cześć dziewczyny. Śledzę ten wątek i czytam wasze posty już od dobrego miesiąca. Chciałam Wam powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo pomogło mi wchodzenie tutaj. Nie będę opowiadać tu mojej historii z Ex-em bo jest ona bardzo długa, poza tym aż wstyd wspominać tu o tym jaka głupia i naiwna byłam.. Dzięki wam otwarłam oczy i zerwałam z nim całkowicie kontakt. Dużo dają mi do myślenia wasze posty. Tak samo jak wam jest mi strasznie ciężko.. Ale wierzę w to, że to minie nam wszystkim
Jeszcze raz bardzo wam dziękuje, że tu jesteście i potraficie tak podnieść na duchu Bardzo serdecznie was pozdrawiam i trzymam mocno kciuki żeby wszystkim nam się udało wyleczyć i znaleźć prawdziwą odwzajemnioną miłość !

kobitki muszą trzymać się razem

[alarunka]

Boże, zwariuję.. Dziewczyny pomóżcie mi.. Bez Was nie dam rady.. Wyślę tego smsa i wszystko wróci do starych czasów. Tak bardzo chcę go mieć, a jednocześnie wiem, że to nic na stałe..

[kawa_o]

Napisane przez alarunka

żeby wrócił.. że co z tego, że przyszłości nasz związek nie ma, ale żeby był nawet jeśli ma być to rok, dwa, pięć..

ehh, no nie wiem czy to dobry pomysł...wiesz ja tez bym teraz wszystko oddała, zeby móc znowu z nim byc, chociaż przez jakiś czas, ale on też stwierdził, ze to nie ma sensu ani przyszłości,
no ale tak na prawde to wiem,ze mu nie zależało bo gdyby chciał to zrobiłby coś w tym kierunku, bo ja byłam skłonna na niego tutaj czekać,tęsknic i kochać, zresztą od lutego na niego tak tu czekałam, ale on wybrał lepsze życie, beze mnie.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez alarunka

żeby wrócił.. że co z tego, że przyszłości nasz związek nie ma, ale żeby był nawet jeśli ma być to rok, dwa, pięć..

nie błagaj o miłość, o powrót, nie płaszcz się. Zaufaj mi, będzie bolało jeszcze bardziej...