Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[demonyianioly]

u mnie niby stopnie 2+, ma być 8, ale leje od wczoraj i nie przestaje:/ paskudnie. Jutro też tak ma być... Ubrałam się ogarnęłam i mam do tego Lidla jechać, a tak mi się spać zachciewa z powrotem.

Doping dla wszystkich przeterminowanych i cierpiących

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

Lolita a może lepiej sprawdzić czy to nie wody,skoro nawet prześcieradło było mokre...

Myślałam już o tym ale jak by to były wody no to chyba na podkładzie byłyby ślady, a podkład suchy a moje szorty były po prostu całe wilgotne, nawet gumka wiec to chyba raczej nie wody
Ale dziś znowu ze mnie cieknie biały rzadki kisiel hehhh trochę mniej niż wczoraj ale jednak....zapomniałam rano wkładki do łazienki i ubrałam majtki za nim doszłam do garderoby żeby sobie przykleić to już widziałam łyżkę takiego rzadkiego budyniu na majtkach....może taki mój urok przed porodowy

[mengazhu]

Selena85 Twoja "oda do czopa" wymiata. Jesteś niezastąpiona Uśmiałam się do łez.

Lolita25 Ty sie pociesz?! Ja się zastanawiam niekiedy czy abym się nie zszikała. Pocę się chyba w każdym możliwym elemencie mojego ciała. Nawet mały palec u nogi mokry jest Mam nadzieję, że u Ciebie bóle to już te bóle

Gratuluje nowym mamusiom Tym, które za chwilę (krótszą lub dłuższą) także będą trzymać dziecię swe powodzenia życzę.

Dyskusja nt. witamin K i D. Jak starszak się urodził, w kwietniu, dostał końską dawke w szpitalu. Później do ukończenia przez niego 3 mż miał brak skumulowaną w jednych kropelkach. Niestety, nie pamiętam nazw leku. I nawet jak już słońce świeciło młody mia jakiś problem z przyswajaniem witamin.

Gosia nie bierzesz pod uwagę urodzić czwarte dziecko?

[senira666]

lolita -- ja mam takie galaretkowato-kisielowate cóś od początku ciąży

[mengazhu]

Napisane przez senira666

lolita -- ja mam takie galaretkowato-kisielowate cóś od początku ciąży

ja też. Zawsze rano. Po odprowadzeniu starszaka do przedszkola wyłazi ze mnie. Chyba kwestia ruchu zwyczajnie

[magnusia]

Napisane przez mengazhu

. Pocę się chyba w każdym możliwym elemencie mojego ciała. Nawet mały palec u nogi mokry jest Mam nadzieję, że u Ciebie bóle to już te bóle

ooo mam to samo- nawet nie wiedziałam, że w pewnych miejscach na ciele są gruczoły potowe

[mengazhu]

Napisane przez magnusia

ooo mam to samo- nawet nie wiedziałam, że w pewnych miejscach na ciele są gruczoły potowe

magnusia, że tak spytam, śmierdzisz przy tym? Ze mnie leci woda. Normalna kurde kranówa

[gosia261282]

Napisane przez mengazhu

Gosia nie bierzesz pod uwagę urodzić czwarte dziecko?

Nie.
Jeszcze na poczatku tej ciąży miałam myśl,że moze za jakiś czas. Że wrócę do pracy na 2-3 lata,bo już za długo mi siedzenia w domu (prawie 2 lata) i póxniej jeszcze jedno. Ale już mam dość ciąży. Dzieciaki są super,ale troje mi wystarczy. I chyba poddam się sterylizacji.

[magnusia]

Napisane przez mengazhu

magnusia, że tak spytam, śmierdzisz przy tym? Ze mnie leci woda. Normalna kurde kranówa

nie właściwie to nie jest to jakiś śmierdzący pot- bardziej woda choć przyznam, że w dolnych partiach zapach jest bardziej intensywny niż zazwyczaj ale nie jest to smród. Owszem po 2 dniach piżama jest do prania bo jakoś mi tak mało higienicznie sie robi ale można przeżyć
Najgorzej u mnie jest z plecami, międzycycem i podcycem- no tam to jakby mnie ktos oblał wodą... W domu jeszcze pół biedy bo można się umyć czy coś ale w sklepie czy samochodzie upocę się a potem musze wyjść na dwór a potrafię się tak upocić że mam głowę mokrą - całe włosy od karku

[Negrid]

Napisane przez bella7

Witam,dziś o godz 19.15 przyszedł na świat Miłosz z waga 3130gram i 52cm długi.

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny Milosz przyszedl na swiat sn wczoraj o 23:05. Ma 4060 i 58 cm i straszny z niego lasuch co widac po pultynkach i faldeczkach
Wybaczcie ale nie opisze swojego porodu bo sama nie jestem w stanie sobie tego odtwarzac teraz, chce zapomniec i cieszyc sie synkiem
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje dla mam i Miłoszków

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Nie.
Jeszcze na poczatku tej ciąży miałam myśl,że moze za jakiś czas. Że wrócę do pracy na 2-3 lata,bo już za długo mi siedzenia w domu (prawie 2 lata) i póxniej jeszcze jedno. Ale już mam dość ciąży. Dzieciaki są super,ale troje mi wystarczy. I chyba poddam się sterylizacji.

ja Cię i tak podziwiam za decyzję o trójce i to jak sobie radzisz- powaga szacun

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

dziewczyny a Pawmaj i mezaga odzywały się może na FB? Długo ich nie ma.....

[Hosenka*]

Bella, Lidka - gratulacje!!!!

[perfuzja]

Mój maz jest absolutnie przerażony, jak mówię o drugim dziecku A mówię zupełnie niezobowiazujaco, typu: "No ale jak będziemy mieć drugie dziecko to musimy lepiej to przemyśleć, żebym nie musiała z noworodkiem brodzic po śniegu wózkiem" Ale to za 4-5 lat

Dziewczyny, jak jest z ulewaniami? Jak dziecko przybiera ładnie to może ulewac ile chce? Czy jednak są jakies granice przyzwoitości?

[lolita25]

Napisane przez mengazhu

Lolita25 Ty sie pociesz?! Ja się zastanawiam niekiedy czy abym się nie zszikała. Pocę się chyba w każdym możliwym elemencie mojego ciała. Nawet mały palec u nogi mokry jest Mam nadzieję, że u Ciebie bóle to już te bóle

Napisane przez senira666

lolita -- ja mam takie galaretkowato-kisielowate cóś od początku ciąży

Biały gęstawy budyń to u mnie norma już od połowy ciąży, ale teraz to zdecydowanie rzadki budyń
Ja ciągle jestem mokra i najlepsze jest to że moje ciało jest chłodne a mi jest gorąco i normalnie jak bym wyszła z pod prysznica, tylko że dziś w nocy tylko tyłek i nogi miałam mokre, może dlatego że tylko tam byłam przykryta
Na razie skurczy brak, tatuś sobie z małą rano porozmawiał żeby zaczekała do piątku, mam nadzieję że go posłucha
Właśnie zrobiłam pranie, muszę naszykować sobie ciuchy na wyjście ze szpitala, żeby wiedzieli co maja mi zapakować bo przecież w koszuli i klapkach nie wyjdę

[Negrid]

demonyianioly bądź dzielna na dzisiejszej konfrontacji, mam nadzieje, że wszystko pójdzie po Twojej myśli...

Dzisiejsza nocka u mnie spoko, ale teraz ciągle mam twardy brzuch. Na 11 lecę do lekarza. A później muszę poszukać jakiegoś prezentu dla babci. Zupełnie nie mam pomysłu co kupić...
I też pogoda brzydka jakaś, pada deszcz, zimno. Nie podoba mi się.

[vacuity]

Cześć, jestem już na bieżąco

moja noc nawet niezła, tylko 3 wizyty w toalecie plus jakiś facet, który po 5 rano próbował się dostać na klatkę i szarpał drzwiami (mamy domofon). Mieszkam na parterze, więc u mnie wszystko słychać... W końcu ktoś mu otworzył i poszedł do piwnicy. Nie ogarniam

Ja mam dziś plan na prasowanie - w sobotę uprałam połowę ciuszków i zakupy na allegro. Trzeba się streszczać, luty za pasem A po południu wizyta u gin i pierwsze KTG.

Demonyianioły powodzenia na konfrontacji!

Lidka gratulacje!

Gosia wyśniło mi się, że dziś urodziłaś

[senira666]

W DDTVN będzie rozmowa pt. "NAJSŁYNNIEJSZA POŁOŻNA W POLSCE O PORODACH KTÓRE ODMIENIAJĄ ŻYCIE"

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny, jak jest z ulewaniami? Jak dziecko przybiera ładnie to może ulewac ile chce? Czy jednak są jakies granice przyzwoitości?

Moje dużo ulewały. Wiki to już w ogóle rekordy biła,ale nie wpływało to na jej zdrowie i lekarka nie widziała w tym nic niepokojącego.

Napisane przez vacuity

Gosia wyśniło mi się, że dziś urodziłaś

Fajnie by było.

Póki co zaczęły się znów mega skurcze i bóle.
Wiki poszła do szkoły. Jestem sama z Erykiem. Mam nadzieję,że będzie grzeczny. Póki co siedzi koło mnie i "koloruje".

[senira666]

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

[magnusia]

Napisane przez senira666

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

ja też jeszcze KTG nie miałam - jutro idę do gina to podpytam.
Położna mi mówiła, że jak mi termin minie to mnie zapisze na KTG ale to jeszcze tydzień

[mengazhu]

Napisane przez magnusia

nie właściwie to nie jest to jakiś śmierdzący pot- bardziej woda choć przyznam, że w dolnych partiach zapach jest bardziej intensywny niż zazwyczaj ale nie jest to smród. Owszem po 2 dniach piżama jest do prania bo jakoś mi tak mało higienicznie sie robi ale można przeżyć
Najgorzej u mnie jest z plecami, międzycycem i podcycem- no tam to jakby mnie ktos oblał wodą... W domu jeszcze pół biedy bo można się umyć czy coś ale w sklepie czy samochodzie upocę się a potem musze wyjść na dwór a potrafię się tak upocić że mam głowę mokrą - całe włosy od karku

Dokładnie jak ja. Jeszcze tylko kilka dni I będziemy się pocić z innego powodu

Napisane przez gosia261282

Nie.

Ja chciałam mieć ZAWSZE trzy córki. Od zawsze. I co? Wszyscy moi poprzedni chłopcy mają dziewczynki. A ja drugiego syna. Tż obiecuje, że kolejna będzie córka, ale nie wiem skąd ją weźmie Bo ja już myślę o antykoncepcji.

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny, jak jest z ulewaniami? Jak dziecko przybiera ładnie to może ulewac ile chce? Czy jednak są jakies granice przyzwoitości?

U mnie starszak się obżerał i dzięki temu ulewał. Moja siostra natomiast miała od małego problemy z przewodem pokarmowym. Dziś jako 16 - latka ma refluks żołądkowy.

Napisane przez lolita25

Właśnie zrobiłam pranie, muszę naszykować sobie ciuchy na wyjście ze szpitala, żeby wiedzieli co maja mi zapakować bo przecież w koszuli i klapkach nie wyjdę

A ja żeby nie mieszać tż planuję przyjsć i wyjść w tym samym. I szykujęsobie ciuchy, któe się nie gniotą. W razie jakby tż walną gdzieś je Uważam, że i tak będzie miał dużo do ogarnięcia, łącznie ze starszakiem. A ja przeżyję przez chwilę w tym samym.

Napisane przez senira666

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

w I ciazy miałam ktg robione RAZ. W momencie, kiedy sama po terminie jechałam na IP, bo coś się zaczęło Teraz od skończonego 8 miesiąca mam robione raz w tygodniu. I też się nic nie dzieje A wesyam w 40 tydzień

[lolita25]

Napisane przez senira666

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

Napisane przez magnusia

ja też jeszcze KTG nie miałam - jutro idę do gina to podpytam.
Położna mi mówiła, że jak mi termin minie to mnie zapisze na KTG ale to jeszcze tydzień

Ja mam się dzień przed terminem wstawić w szpitalu na KTG i USG czyli za tydzień

[perfuzja]

Napisane przez senira666

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

Ja miałam dopiero na izbie przyjęć jak przyjechałam do porodu (obydwa razy :brzydal). U nas standardowo po terminie, chyba ze cos sie wcześniej dzieje.
Patrząc na kolejki pod gabinetem do ktg to nie wyrywalabym sie wcześniej, o ile wszystko jest ok.

[senira666]

Napisane przez mengazhu

A ja żeby nie mieszać tż planuję przyjsć i wyjść w tym samym. I szykujęsobie ciuchy, któe się nie gniotą. W razie jakby tż walną gdzieś je Uważam, że i tak będzie miał dużo do ogarnięcia, łącznie ze starszakiem. A ja przeżyję przez chwilę w tym samym.

a bierzesz pod uwagę że to w czym przyjdziesz może być ubrudzone wodami/krwią itp ??

ja wyszłam z założenia że TŻ da radę z szafki wyjąć gacie i jakąś bluzkę

[mengazhu]

Mam ochotę na zupę fasolową. Taką do pierdzenia Ale jak w czwartek mam się stawić na ip to boję się, że nie zdążę się wypierdzieć właśnie. Tym bardziej, że fasola nie namoczona jeszcze :/

Chodzą za mną jabłka zapiekane z kruszonką. Ale nie mam małych foremek i musiałabym zrobić w naczyniu żaroodpornym. I kolejny straszny dylemat: jak nie zjem wszystkiego to co

I w ogóle przez to, że w czwartek to ip to nie maluję sobie paznokci. By się nie gimnastykować w razie wu.

I jeszcze jedna rzecz, którą biorę do szpitala: kolczyki. Aby po porodzie sobie włożyć, ponieważ nie lubię być naga

[lolita25]

Napisane przez mengazhu

A ja żeby nie mieszać tż planuję przyjsć i wyjść w tym samym. I szykujęsobie ciuchy, któe się nie gniotą. W razie jakby tż walną gdzieś je Uważam, że i tak będzie miał dużo do ogarnięcia, łącznie ze starszakiem. A ja przeżyję przez chwilę w tym samym.

Gorzej jak będą Ci wody odchodzić i trochę po nogawkach poleci
Ja przygotuje dwa zestawy ubrań, bo jakoś nie ufam nikomu, znając moje szczęście to zapakowaliby mi za ciasne jeansy

[mengazhu]

Napisane przez senira666

a bierzesz pod uwagę że to w czym przyjdziesz może być ubrudzone wodami/krwią itp ??

ja wyszłam z założenia że TŻ da radę z szafki wyjąć gacie i jakąś bluzkę

Nie, nie biorę. WIEM, że pojadę w czwartek rekreacyjnie, tak jak mam napisane na skierowaniu. Dla czystego sumienia. I wierzę w to, że na drugi dzień mnie potną i będzie już po

Oczywiście gacie, skarpetki biorę. Miałam na myśli raczej takie cięższe rzeczy, bardziej wierzchnie

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Ja nawet nie mam skurczy przepowiadających. NIC. Syf w domu też mi odpowiada, nie mam syndromu wicia gniazda. Przez trzy dni będę się oszczędzać aby wytrwać do terminu, który w pt już

[magnusia]

tak myślę o tych szczepionkach..... i mam we łbie mętlik- kompletnie nie wiem czym szczepić małego.
Z jednej stronie te 6w1 mają jakieś "lepsze" czy "inne" wirusy a te "standardowe" mocniejsze patogeny. Z drugiej strony nie wiem czy ładowanie kilku wirusów na raz jest takie dobre dla organizmu.
Nie chodzi mi o ilośc wkłuć bo dla nie może być więcej- ma być bezpiecznie przede wszystkim, nie chodzi też o koszta bo z tym problemu nie ma- kasa na szczepienia będzie.
No i jeśli szczepić za kasę to w państwowej placówce z dopłatą czy jednak w prywatnej klinice?

Nie chcę potem żałować że zrobiłam coś źle albo nie daj boże jakieś powikłania (tfu, tfu, tfu).
Chciałabym zaszczepić małego na wszystko oprócz rotawirusów tylko zwyczajnie boję się że trafię na jakieś "złe" szczepionki
kompletnie się nie znam na tym temacie i nie wiem kogo obiektywnego zapytać- jakieś mam takie opory że lekarze "polecają" to co im przedstawiciel medyczny poleci lub na co jest moda.
Jedyne co to moja położna powiedziała mi, że decyzja należy do rodziców i ona nie będzie przekonywać w żadną stronę - może tylko naświetlić możliwości

[senira666]

Napisane przez mengazhu

Nie, nie biorę. WIEM, że pojadę w czwartek rekreacyjnie, tak jak mam napisane na skierowaniu. Dla czystego sumienia. I wierzę w to, że na drugi dzień mnie potną i będzie już po

Oczywiście gacie, skarpetki biorę. Miałam na myśli raczej takie cięższe rzeczy, bardziej wierzchnie Ja nawet nie mam skurczy przepowiadających. NIC. Syf w domu też mi odpowiada, nie mam syndromu wicia gniazda. Przez trzy dni będę się oszczędzać aby wytrwać do terminu, który w pt już

aaa to jak na "gotowe" jedziesz to ok

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez magnusia

tak myślę o tych szczepionkach..... i mam we łbie mętlik- kompletnie nie wiem czym szczepić małego.

ja będę szczepić tylko tymi podstawowymi które są wymagane. nic więcej nie będę dawać.

[krolowa_nilu]

Napisane przez senira666

a takie pytanko mam --od kiedy macie robione KTG ?? bo u mnie już 39tc a lekarka mi nic o tym nie wspominała ... powiedziała tylko że jeżeli do czwartku nie urodzę to mam przyjść na wizytę ...

Jeżeli nie dzieje się nic niepokojącego, to dopiero po terminie porodu

Lidka - Rozumiem, że wrażeniami z porodu póki co się nie podzielisz, a jak opieka szpitala? Buźki dla nowego Torunianina

A my w weekend zaliczyliśmy z Kornelią pierwszy wyjazd do dziadków Na szczęście Mała przespała całą drogę (150 km), więc nie trzeba było zatrzymywać się na karmienie. Babcia trochę wnuczkę potarmosiła, więc mogliśmy sobie z TŻtem odrobinę odsapnąć Muszę jednak przyznać, że wyjazd z niemowlakiem to niezłe logistyczne przedsięwzięcie

Mengazhu - Senira ma rację Ja też nie przygotowałam ciuchów na wyjście, bo miałam wyjść w tym, w czym przyszłam, ale nie przewidziałam, że cała od pasa w dół będę pływała w wodach płodowych