Wrześniówki 2014 - łączmy się :)

[Misstic]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45011471]Z L4 jest tak, że jak chorujesz 'normalnie' to wypłacają 80 % średniej z 12 mcy. Na 'ciążowym L4 tak samo (czyli średnia z 12 mcy), ale 100 %.

A któraś z Dziewczyn pisała, że jak zwiększył Ci się etat, to liczą tylko od nowego wynagrodzenia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Ja do pazdziernika mialam umowe na pol etatu, a od 1 listopada dostalam ANEKS do umowy mowiacy o zmianie etatu na caly i oczywiscie o wyzszym wynagrodzeniu adekwatnie do pracy. I teraz nie wiem jak oni beda mi wyplacac, tzn ile tych pieniazkow jak bede na l4. Oczywiscie przejde sie do ZUSu i sie zapytam ale myslalam ze moze ktoras mama miala taka sytuacje i wie jak to wyglada.

[agulla]

Napisane przez Miminek

Agulla - no choroby to jest prawdziwa zmora. Z Radkiem jest tak, że siedzi w przedszkolu góra 1,5 tygodnia po czym nie ma go minimum 2 tygodnie. Byliśmy już nawet u homeopaty i krople od niego łagodzą przebieg wszystkich infekcji, ale niestety te nadal się zdarzają. Szkoda mi go bo w przedszkolu dobrze się bawi, uczy się wciąż nowych piosenek, umie już sylaby. Liczę na to, że jak pójdzie do 4 latków to już będzie mniej chorował. Ponoć najgorszy jest ten pierwszy rok. I właśnie - mamy terminy na wrzesień, czyli jeden z gorszych okresów przeziębień, gryp i innych. Ale, może nie ma się co na zapas martwić. To i tak nic nie zmieni.

Pewnie masz racje !! Ale dzieci koleżanek to też co chwile chorują, takie uroki przedszkolaków

Ok zabieram się do pracy !!!! A o 17 wizyta jupi

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez justyna_1202

Cześć dziewczyny!
Czytam was od samego początku praktycznie ale nie przyłączałam się wczesniej bo nie chciałam zapeszyć. Mam już za sobą jedną nieudana ciążę, ale na szczęście pozbieraliśmy się po niej szybko bo po miesiącu z hakiem jesteśmy w ciąży po raz kolejny
Termin mam z OM na 10 września, z usg wynika że maluszek jest jakiś tydzień młodszy więc może pojawić się na świecie nawet 17.09.
Widzę, że piszecie o roczniku więc ja jestem 89, to bedzie nasze pierwsze dziecko.
Jako że pierwsza ciąża skończyła się niepowodzeniem, teraz jestem KOSZMARNĄ HISTERYCZKĄ do tego stopnia że wczoraj, bojąc się czy z dzidzią wszystko ok (miałam złe przeczucia, bo objawy tj. mdłości i ból piersi ustąpiły) pojechałam na niezapowiedzianą wizytę do mojej pani doktor i zmusiłam ją do badania usg na szczęście wszystko ok, maluszek ma 1,53cm i bijące serduszko
Cieszę się, że znalazłam to forum bo to jedyne miejsce w internecie, gdzie zamiast tragicznych opowieści o poronieniach i straszeniu wadami rozwojowymi, można poczytać o "zwykłych" dolegliwościach czy obawach
Pozdrawiam i mam nadzieję, że ja czasem też wam będę mogła pomóc.

Bedzie dobrze !!!!!!! Witaj

Metamfetaminax zobaczym jak będzie dalej haha

Widzicie miałam pracowac kurde uciekam pa

[Mo_onika_ika]

Napisane przez justyna_1202

Cześć dziewczyny!
Czytam was od samego początku praktycznie ale nie przyłączałam się wczesniej bo nie chciałam zapeszyć. Mam już za sobą jedną nieudana ciążę, ale na szczęście pozbieraliśmy się po niej szybko bo po miesiącu z hakiem jesteśmy w ciąży po raz kolejny
Termin mam z OM na 10 września, z usg wynika że maluszek jest jakiś tydzień młodszy więc może pojawić się na świecie nawet 17.09.
Widzę, że piszecie o roczniku więc ja jestem 89, to bedzie nasze pierwsze dziecko.
Jako że pierwsza ciąża skończyła się niepowodzeniem, teraz jestem KOSZMARNĄ HISTERYCZKĄ do tego stopnia że wczoraj, bojąc się czy z dzidzią wszystko ok (miałam złe przeczucia, bo objawy tj. mdłości i ból piersi ustąpiły) pojechałam na niezapowiedzianą wizytę do mojej pani doktor i zmusiłam ją do badania usg na szczęście wszystko ok, maluszek ma 1,53cm i bijące serduszko
Cieszę się, że znalazłam to forum bo to jedyne miejsce w internecie, gdzie zamiast tragicznych opowieści o poronieniach i straszeniu wadami rozwojowymi, można poczytać o "zwykłych" dolegliwościach czy obawach
Pozdrawiam i mam nadzieję, że ja czasem też wam będę mogła pomóc.

Witamy kolejną mamusię Większości nie ma na pierwszej stronie to napiszcie do autorki pierwszego posta aby Was dopisała
Ale nas już dużo Same świąteczne i noworoczne szczęścia będą :p

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Justyna witaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Justyna, ja też miałam mdłości,bez wymiotów i teraz mam raz kiedyś a piersi też raz bolą mocniej,raz w cale a raz mniej Nikt nie powiedział,że w ciąży będzie cały czas nieprzyjemnie

Monika,a ja jeszcze mówiłam,że ten rok będzie o wiele lepszy u mnie niż poprzedni I na Sylwestra wykrakałam mówiąc'To nasz ostatni Sylwester we dwójkę" a chodziło mi,że następny spędzimy ze znajomymi... Teraz Sylwester będzie z Dwójką haha. Moje szczęście jest noworoczne,bo wyszło,że do zapłodnienia doszło 1 stycznia

[humant]

Napisane przez Miminek

Agulla - no choroby to jest prawdziwa zmora. Z Radkiem jest tak, że siedzi w przedszkolu góra 1,5 tygodnia po czym nie ma go minimum 2 tygodnie. Byliśmy już nawet u homeopaty i krople od niego łagodzą przebieg wszystkich infekcji, ale niestety te nadal się zdarzają. Szkoda mi go bo w przedszkolu dobrze się bawi, uczy się wciąż nowych piosenek, umie już sylaby. Liczę na to, że jak pójdzie do 4 latków to już będzie mniej chorował. Ponoć najgorszy jest ten pierwszy rok. I właśnie - mamy terminy na wrzesień, czyli jeden z gorszych okresów przeziębień, gryp i innych. Ale, może nie ma się co na zapas martwić. To i tak nic nie zmieni.

Ja mam córcie 4 lata. Chodziła najpierw do żłobka, a potem z automatu przeszła do przedszkola, bo to w jednym budynku się znajduje. Pamiętam, że początki były straszne - wieczne gile w nosie i kaszel. Chwilę była zdrowa i znowu łapała jakieś infekcje, a ja oczywiście zarażałam się od niej. Coś niemożliwego. Ale od kiedy zaczęłam dawac jej tran (łyżeczka przed snem), wszystko zaczęło wracać do normy. Tran daję jej od ok. dwóch lat, z przerwami na lato i jest super. Ale wszystkie te infekcje musiałyśmy przejśc.

A co do rocznika, to i tak mnie nikt nie przebije - 79!!!

[Miminek]

Justyna - hej! mamy bardzo podobną sytuację! bo: a) również jestem koszmarną histeryczką i cieszę się z tego, że wszystko jest okej, ale myślę co będzie jak nie będzie okej (mam krwiaka, który na szczęście nie rośnie, ale baaaardzo mnie martwi), b) również jestem z '89, c) także poroniłam, w 8tc. Zaszłam w 3msc po, tylko dlatego, że przez dwa miesiące mój organizm się wyłączył i układ rozrodczy w ogóle nie działał d) też mam termin na 10.09

Agulla - tak, wiem ale.... marne to pociesznie kiedy dziecko co chwilę chodzi zasmarkane i z zapaleniem oskrzeli (chociaż tak jak pisałam, po kropelkach od homeopaty choroby mają dużo łagodniejszy przebieg).

Zapomniałam, że mam dzisiaj wizytę u diabetologa eghhh tak strasznie nie chce mi się tam iść...

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

humant - Ja kiedyś dawałam tran, ale młody się wycwanił i za chiny nie chce go brać. Mówi, że to jest fuj i będzie "wymitował"
A jak sprawy z tżtem?

[agulla]

Miminek a dlaczego diabetolog masz cukrzyce ??

[Miminek]

A właśnie!!! widziałyście jak fajne rzeczy mają być 10.02 w LIDLu ? ja czaję się na śpiworek do fotelika (wezmę kolor neutralny) i fajne są legginy dla mluszków

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Miminek

A właśnie!!! widziałyście jak fajne rzeczy mają być 10.02 w LIDLu ? ja czaję się na śpiworek do fotelika (wezmę kolor neutralny) i fajne są legginy dla mluszków

Ja się boję tak wcześnie coś kupować, a z drugiej strony jak jest okazja to aż żal nie skorzystać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania9106]

Napisane przez Misstic

Ja do pazdziernika mialam umowe na pol etatu, a od 1 listopada dostalam ANEKS do umowy mowiacy o zmianie etatu na caly i oczywiscie o wyzszym wynagrodzeniu adekwatnie do pracy. I teraz nie wiem jak oni beda mi wyplacac, tzn ile tych pieniazkow jak bede na l4. Oczywiscie przejde sie do ZUSu i sie zapytam ale myslalam ze moze ktoras mama miala taka sytuacje i wie jak to wyglada.

Pisałam juz kilka stron wcześniej,że jeśli zmienia Ci się wymiar pracy to zasiłek ZUS będzie liczony od nowego wymiaru ( pełny etat). Więc możesz być spokojna

[Miminek]

Agulla - Cukrzycy na szczęście jeszcze nie, ale mam zaburzenia metabolizmu węglowodanów. Zaczęło się od podwyższonych wyników glukozy na czczo np. 92mg/dl, 97 mg/dl - w normie (norma 70-100), ale wysoko zwłaszcza, że zawsze na czczo miałam ok. 73-75. Zaniepokoiło mnie to (jestem dietetykiem) a, że byłam po poronieniu zaczęłam szukać różnych przyczyn. W sumie wszyscy mówili, że w normie więc mam sobie dać spokój, tylko mój gin się zainteresował i po mojej prośbie dał skierowanie na OGTT 75g.
Mój wynik baaardzo mnie zaskoczył. Spodziewałam się podwyższonego cukru, a po 2h od obciążenia wyszło mi zaledwie 44mg/dl (poniżej 40mg/dl często w grę wchodzi już śpiączka hipoglikemiczna), prawie straciłam przytomność, nie potrafiłam się wysłowić. Przeraziłam się. Diabetolog zalecił dietę i cały czas jestem pod jego kontrolą. Normalnie mam podwyższone ryzyko cukrzycy ze względu na te epizody hiperinsulinemii a jak wiadomo w ciąży to ryzyko wzrasta jeszcze bardziej.

[agulla]

Napisane przez Miminek

Agulla - Cukrzycy na szczęście jeszcze nie, ale mam zaburzenia metabolizmu węglowodanów. Zaczęło się od podwyższonych wyników glukozy na czczo np. 92mg/dl, 97 mg/dl - w normie (norma 70-100), ale wysoko zwłaszcza, że zawsze na czczo miałam ok. 73-75. Zaniepokoiło mnie to (jestem dietetykiem) a, że byłam po poronieniu zaczęłam szukać różnych przyczyn. W sumie wszyscy mówili, że w normie więc mam sobie dać spokój, tylko mój gin się zainteresował i po mojej prośbie dał skierowanie na OGTT 75g.
Mój wynik baaardzo mnie zaskoczył. Spodziewałam się podwyższonego cukru, a po 2h od obciążenia wyszło mi zaledwie 44mg/dl (poniżej 40mg/dl często w grę wchodzi już śpiączka hipoglikemiczna), prawie straciłam przytomność, nie potrafiłam się wysłowić. Przeraziłam się. Diabetolog zalecił dietę i cały czas jestem pod jego kontrolą. Normalnie mam podwyższone ryzyko cukrzycy ze względu na te epizody hiperinsulinemii a jak wiadomo w ciąży to ryzyko wzrasta jeszcze bardziej.

Acha kurcze to nie ciekawie :-( ja niestety sie szykuje na ciazowa cukrzyce
Ale zawod swietny masz !!

[Miminek]

Gryzelda - no właśnie, szkoda tym bardziej, że ten śpiworek jest super. Wcześniej miałam taki z suwakami i był niewygodny. No i jest tani

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Agulla - świetny i ciekawy ale bardzo kiepsko opłacalny, przynajmniej w małych miastach. W razie czego służę pomocą

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Zapytam mojego R co o tym myśli. Jeśli będzie na tak to kupimy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania9106]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45013848]Zapytam mojego R co o tym myśli. Jeśli będzie na tak to kupimy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

My już kupilismy parę rzeczy te w lidlu będą superr

[Metamfetaminax]

Ja na razie nic nie kupuje. Jestem zdania,że jeszcze zdążę wszystko pokupować. I nie myślę w tych kategoriach,że coś się stanie,ale wiem,że przyjdzie jeszcze na to czas

[Misstic]

Napisane przez ania9106

Pisałam juz kilka stron wcześniej,że jeśli zmienia Ci się wymiar pracy to zasiłek ZUS będzie liczony od nowego wymiaru ( pełny etat). Więc możesz być spokojna

Dzieki bardzo za odpowiedz nie wiem jak pominelam tego posta??, czytam wszystko co piszecie, no nic. Jeszcze raz dzieki

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Metamfetaminax

Ja na razie nic nie kupuje. Jestem zdania,że jeszcze zdążę wszystko pokupować. I nie myślę w tych kategoriach,że coś się stanie,ale wiem,że przyjdzie jeszcze na to czas

Ja tez tak uwazam, chociaz nie powiem, panikara jestem i boje sie ze nakupuje a potem cos nie wyjdzie..
Jeszcze napewno beda fajne promocje

[humant]

Napisane przez Miminek

humant - Ja kiedyś dawałam tran, ale młody się wycwanił i za chiny nie chce go brać. Mówi, że to jest fuj i będzie "wymitował"
A jak sprawy z tżtem?

no historia z Tżem wczoraj mnie przerosła - nie kumam facetów! Otóż najpierw nie odebrał moich sześciu połączeń, po czym odebrał siódme i powiedział, że już po mnie jedzie do pracy. W drodze do domu nie odezwał się ani słowem. Jak zajechaliśmy do domu, to wystartował pierwszy z garażu do chałupy, pędem się przebrał w dresy i poleciał do kuchni. Ja w tym czasie rozebrałam córcie, siebie i też poszłam się przebrać. Wchodzę do kuchni i myślałam, że padnę!!!! W piekarniku pieczą się ziemniaczki, na patelni smaży się łosoś, dla córci zrobione spagetti, kupiona na deser drożdżówka, chałupa posprzątana, gary pozmywane SZOK!!! Podmieniło mi ufo męża !!! Acha, no i jeszcze poszedł na 20 do pracy

[Mo_onika_ika]

A ja mam zamiar powoli kompletować wszystko :P znaczy ciuszki, smoczki, pieluszki Systematycznie, żeby w każdym miesiącu coś kupić A zamierzam kupować ciuszki najmniejsze i takie troszkę większe. Nie chcę potem na koniec wszystkiego wdawać Powoli też zaczynam tworzyć listę co muszę mieś i w jakich ilościach
Wiem , że co do łóżeczka, wózka, zabawek, pościeli to pewne rodzina się dorzuci Więc tym się nie martwię obecnie.
Ale w każdym miesiącu mam zamiar kupić jakieś drobiazgi W tym kupiłam piękne kapciuszko-buciki Jak zobaczyłam te słoniki na nich to musiałam kupić Na mojego tż wołali Słoniu więc rozumiecie No i jeszcze dzisiaj po pracy zajdę do sklepu bo widziałam w promocji 3 pak rajstopek neutralnych I w porównaniu z innymi sklepami bardzo się opłaca :p
A moja lista robi się coraz dłuższa....ehhhh :P

[Pizamowa]

Napisane przez agulla

Jeej to ja sie czuje jak dinozaur ja 83 rocznik

miminek ja tez bede miala roznice 4 lata

dziewczyny nie kłóćcie się ja jestem tym dinozaurem - rocznik 77

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez humant

no historia z Tżem wczoraj mnie przerosła - nie kumam facetów! Otóż najpierw nie odebrał moich sześciu połączeń, po czym odebrał siódme i powiedział, że już po mnie jedzie do pracy. W drodze do domu nie odezwał się ani słowem. Jak zajechaliśmy do domu, to wystartował pierwszy z garażu do chałupy, pędem się przebrał w dresy i poleciał do kuchni. Ja w tym czasie rozebrałam córcie, siebie i też poszłam się przebrać. Wchodzę do kuchni i myślałam, że padnę!!!! W piekarniku pieczą się ziemniaczki, na patelni smaży się łosoś, dla córci zrobione spagetti, kupiona na deser drożdżówka, chałupa posprzątana, gary pozmywane SZOK!!! Podmieniło mi ufo męża !!! Acha, no i jeszcze poszedł na 20 do pracy

KOBIETO skąd ty wzięłaś ten egzemplarz ?

[xxxmalenka1989]

Właśnie wróciłąm od lekarza, nigdy nie szłam ulicą i nie płakałam...disiaj niestety...lekarz nic nie widział...jutro rano do szpitala,ale dla mnie to koniec Nigdy nie czułam się tak zdołowana...jeszcze go nie było,a ja już tak go kochałam...do tego po wizycie zaczyna boleć mnie brzuch...raczej już do was nie zajrze, także trzymajcie się mamy i dbajcie o siebie...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Humant właśnie... Pożycz Go na trochę niech się mój nauczy, jak się pracuje w domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pizamowa]

Napisane przez humant

A co do rocznika, to i tak mnie nikt nie przebije - 79!!!

PIERWSZA 77

[Natkaandbenefits]

Dziewczyny... czytam Was i czytam i chyba większość z nas przechodzi przez to samo mdłości, ochotki i problemy z wybrankami
Ja dzisiaj z innej beczki..
Nie wiem co się ze mną dzieje,po poronieniu przeszłam przez małe piekło i moim jedynym pragnieniem było mieć znowu maluszka przy serduch,chociaz pierwsza ciaza nie byla planowana. Jednak teraz gdy trafiło nam się takie szczęście cały czas mam obawy,niepewności czy sobie poradzę,czy to nie za wcześnie(mam 22 lata) i najgorsze egoistyczne myśli o tym jak zmieni się moje ciało.. mam koszmary,że leżę z wielkim brzuchem ,nie mogę się ruszać i waże ze 200 kg,a mój mąż mnie nie zauważa i olewa.. budzę się i cały dzień znów bez specialnego humoru..:/
Dziewczyny pomóżcie,czy miewacie podobnie ,czy coś jest nie tak ze mną? Martwie się czy maluch nie czuje tych złych myśli i nie obróci się to przeciwko mnie.. yhhh

[Metamfetaminax]

Maleńka,tak mi przykro Doskonalę rozumiem co przechodzisz,bo nigdy nie wyobrażałam sobie płakać idąc ulicą,ale w tamtym momencie tego doświadczyłam. Jeszcze będziecie mieli dzidziusia Ja też mówiłam,że nie będę miała tak szybko i po pustym jaju minęło pół roku i samo się trafiło,nawet nieplanowane. Trzymaj się cieplutko

Misstic,ja czekam tylko na okazję aż za pół roku wkroczę do sklepu i będę kupować wszystko co tylko chcę albo zacznę zamawiać na Alledrogo
Nie mogę się tego doczekać,aż cały pokój będę miała zasypany nowymi rzeczami
Póki co odkładamy co miesiąc na ten cel jakieś pieniążki. A jako stary nałogowiec,gdy mam ochotę kupić sobie paczkę fajek i zapalić to odkładam te 14 zł do słoika i tym sposobem nie palę odkąd się dowiedziałam

humant,ale masz ideała... Ja to się jedynie doczekam Spaghetti albo jajecznicy

Natkaandbenefits,wiele kobiet nawet przy planowanej ciąży ma takie wahania Jedne skaczą ze szczęscia a drugie mają ciągłe obawy o siebie,o dzidzię To minie Ja mam czasem to samo,ale nie przeraża mnie mój wygląd czy coś tylko ciągle martwię się o Ktosia i to mi zabiera tą całą radość

[Mo_onika_ika]

Napisane przez xxxmalenka1989

Właśnie wróciłąm od lekarza, nigdy nie szłam ulicą i nie płakałam...disiaj niestety...lekarz nic nie widział...jutro rano do szpitala,ale dla mnie to koniec Nigdy nie czułam się tak zdołowana...jeszcze go nie było,a ja już tak go kochałam...do tego po wizycie zaczyna boleć mnie brzuch...raczej już do was nie zajrze, także trzymajcie się mamy i dbajcie o siebie...

Niemożliwe!!!! Tak nie może być. Przecież nic na to nie wskazywało Trzymaj się cieplutko

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez xxxmalenka1989

Właśnie wróciłąm od lekarza, nigdy nie szłam ulicą i nie płakałam...disiaj niestety...lekarz nic nie widział...jutro rano do szpitala,ale dla mnie to koniec Nigdy nie czułam się tak zdołowana...jeszcze go nie było,a ja już tak go kochałam...do tego po wizycie zaczyna boleć mnie brzuch...raczej już do was nie zajrze, także trzymajcie się mamy i dbajcie o siebie...

Kochana strasznie mi przykro... nie wyobrażam sobie nawet co musisz przeżywać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patkami]

Napisane przez xxxmalenka1989

Właśnie wróciłąm od lekarza, nigdy nie szłam ulicą i nie płakałam...disiaj niestety...lekarz nic nie widział...jutro rano do szpitala,ale dla mnie to koniec Nigdy nie czułam się tak zdołowana...jeszcze go nie było,a ja już tak go kochałam...do tego po wizycie zaczyna boleć mnie brzuch...raczej już do was nie zajrze, także trzymajcie się mamy i dbajcie o siebie...

Strasznie mi przykro , z niecierpliwością czekałam na widaomości od Ciebie bo jestem w podobnej sytuacji , teraz dopiero zaczęłam się zamartwiać.
Man nadzieje że wszystko z czasem Ci sie ułoży i niedługo znowu zobaczysz II kreseczki i ukochanego malucha. Trzymaj się kochana

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez patkami

Strasznie mi przykro , z niecierpliwością czekałam na widaomości od Ciebie bo jestem w podobnej sytuacji , teraz dopiero zaczęłam się zamartwiać.
Man nadzieje że wszystko z czasem Ci sie ułoży i niedługo znowu zobaczysz II kreseczki i ukochanego malucha. Trzymaj się kochana

Ty się nie zamartwiaj! Dzidzia czuje zmartwienia mamy, wszystko będzie dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.