Koty - część VIII

[CzekoladowyMus]

Napisane przez monika_sonia

Ależ jesteś skromna!

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Ja pytałam, czy płyn był badany. Widzisz, próbujemy coś doradzić, ale tu potrzebny wet.

Ma zapewniona fachowa opieke. Rybiorek stanela na glowie by doprowadzic kotka do obecnego stanu. Jak wszyscy wiemy. Sporo wiedzy, cierpliwosci i wytrwalosci. Zbudowana ze stalowych nerw chyba

Wysłane z mojego GT-S5301

[Kusum]

My tu czekamy na wiesci. Co sie dzieje z malutka?

[Rybiorek]

Napisane przez esfira

powoli, nie wszystko na raz

to nie są dobre sposoby

Rybiorek, przy niewydolności krążenia zbiera się inny płyn, przesięk, a przy FIPie jest wysięk z dużą ilością białka. Odciąganie płynu przy FIP nie przynosi efektów, koty się jeszcze szybciej wykańczają, bo płyn szybko napływa spowrotem i to drenuje kota z sił. Furosemid można podawać, ale na pewno nie w agresywnych dawkach, które zajeżdżą nerki i wypłuczą kota z potasu.
Jak już ktoś pisał, pobranie płynu do badań odbywa się bez narkozy, ocenia się wygląd płynu i to łącznie z wynikami badań laboratoryjnych i klinicznych pozwala przypuszczać, z czym ma się do czynienia.

Esfira - ja sie ciesze ze kardiolog zaryzykowal i zastosowal taka agresywna dawke, tak Skuter po wyjsciu ze szpitala mial fatalne wyniki, wapno-potas tragedia, moj vet nie wiedzial jak mi powiedziec ze Skuter ma 2-3 tygodnie przed soba.

Ale w tym wszystkim chodzi o to ze veci z ktorymi ja mam do czyniania robia burze mozgow i chca pomoc.

Ten kotek umiera, jezeli ma jakakolwiek szanse to u veta, gdzie bylby pod obserwacja.

tutaj teraz trzeba zrobic cos co da wyniki, wybacz ze najezdzam na veta no ale nie popisal sie

Napisane przez monika_sonia

Ależ jesteś skromna!

W tej kwestii taka pozostane

[stasiek]

Napisane przez Rybiorek

ten plyn wypelnia jej wnetrza i nie pozwala innym organom pracowac, jak pluca zalane to niedlugo bedzie problem z oddychaniem, furosemide to diuretyk ktory odciaga ten plyn ale jak plynu jest duzo to i duzo diuretyku potrzeba duzo

przepisowo 2-4 mg na 1 kg masy ciala 1-2 dziennie z odstepem 6-8 godzin

nie wiem co vet kazal ale napewno ona musi go dostawac wiecej

moj kot dostal konska dawke (3krotny limit) w ciagu 24 godzn, potem dostawal przez miesiac 1.5 limitu (ale on ma HCM i doszlo do niewydolnosci serca, mial zalane pluca i brzuch)

niestety sa skutki uboczne typu apatia, sennosc, biegunka ale plynu trzeba sie pozbyc

(to ze ludzie chodza do veta nie oznacza ze wie wszystko, ja mam szacunek do mojego veta ze przyznal sie ze nie wie co jest ze Skuterem, wie ze to serca ale moze leczyc tylko objawy, i pomogl mi zalatwic wizyte u kardiologa, z dnia na dzien, i kardiolog nas przyjal jako pierwszych z samego rana, to wszystko zlozylo sie na to ze Skuter przezyl, bo ze nadal zyje to juz moja zasluga)

ja mam takie samo podejscie, moj wet mial problem z leczeniem oka puchatej, wiec przekazal nas do innej kliniki z okulista, wyslal im do tam cala historie leczenia, jakie leki, jakie dawki przyjmowala i dzieki temu bardzo szybko wyleczylismy to oko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rybiorek]

Napisane przez CzekoladowyMus

Ma zapewniona fachowa opieke. Rybiorek stanela na glowie by doprowadzic kotka do obecnego stanu. Jak wszyscy wiemy. Sporo wiedzy, cierpliwosci i wytrwalosci. Zbudowana ze stalowych nerw chyba

Wysłane z mojego GT-S5301

Nie mam stalowych nerwow, w pracy plakalam usilujac pracowac, gapilam sie w monitor i malo co widzialam. A po rozmowie telefonicznej z kardiologiem to najnormalnej sie rozryczalam bo inaczej tego sie nie da powiedziec (rozmawialam przed wejsciem do biura).

A potem beczalam juz u kardiologa w gabinecie jak pojechalismy po Skutera i ogladalismy zdjecia z ultrasound....

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Rewelacyjnie , mam nadzieję nic złego nie przyniosłam do domu .

Sonia od dobrych kilku tygodni nie była u weta i póki co nie wymiotuje ani nie marudzi (potrafię już po jej miaukach rozróżnić kiedy ją "boli" wątroba, wkrótce po takich miaukach pojawiają się wymioty, jedziemy do weta i powtórka z rozrywki). Od kilku dni mam więcej czasu dla nich i szczególnie Sonia jest w świetnym humorze i korzysta z dodatkowych minut zabawy .

Milka to Milka, taka mała kupka szczęścia . Zawsze głodna, zawsze wyspana, zawsze chce się bawić, zawsze odpowiada jak do niej mówię, pcha się na kolana, od dwóch miesięcy co kilka nocy śpi mi na głowie w nocy .

Jak Cham i Persilla?

No to świetnie Mogłabyś wrzucić trochę fotek, zaniedbujesz nas

Moje też dobrze. Chamisko podobnie jak Milka , wiecznie głodny, a jak mu coś nałożę, to odchodzi

Jakimś dziwnym trafem dzisiaj rano po mnie nie biegały

Ha, ha, u mnie Cham na brzuchu mi śpi

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Rybiorek

Nie mam stalowych nerwow, w pracy plakalam usilujac pracowac, gapilam sie w monitor i malo co widzialam. A po rozmowie telefonicznej z kardiologiem to najnormalnej sie rozryczalam bo inaczej tego sie nie da powiedziec (rozmawialam przed wejsciem do biura).

A potem beczalam juz u kardiologa w gabinecie jak pojechalismy po Skutera i ogladalismy zdjecia z ultrasound....

Mimo wszystko Tak jak napisalas tobie zawdziecza zycie. Gdybys nie chciala moglabys sie zwyczajnie pozbyc problemu oddac go itd

Wysłane z mojego GT-S5301

[monika_sonia]

Napisane przez CzekoladowyMus

Ma zapewniona fachowa opieke. Rybiorek stanela na glowie by doprowadzic kotka do obecnego stanu. Jak wszyscy wiemy. Sporo wiedzy, cierpliwosci i wytrwalosci. Zbudowana ze stalowych nerw chyba

Wysłane z mojego GT-S5301

Stanęła na głowie to mało powiedziane, ale o tym można książkę napisać . Naocznie sprawdziłam jak wygląda kot, któremu dawali godziny a żyje sobie już prawie rok, tak więc czasami nie ma co słuchać rokowań tylko walczyć...

[Rybiorek]

Napisane przez CzekoladowyMus

Mimo wszystko Tak jak napisalas tobie zawdziecza zycie. Gdybys nie chciala moglabys sie zwyczajnie pozbyc problemu oddac go itd

Wysłane z mojego GT-S5301

Tak techniczine to przezyl niewydolnosc dzieki vetom, ale to ze nadal jest z nami to juz ja

[CzekoladowyMus]

Napisane przez monika_sonia

Stanęła na głowie to mało powiedziane, ale o tym można książkę napisać . Naocznie sprawdziłam jak wygląda kot, któremu dawali godziny a żyje sobie już prawie rok, tak więc czasami nie ma co słuchać rokowań tylko walczyć...

Dlatego trzeba walczyc i wierzyc bo cuda sie zdarzaja

Wysłane z mojego GT-S5301

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez Rybiorek

Tak techniczine to przezyl niewydolnosc dzieki vetom, ale to ze nadal jest z nami to juz ja

Zdjecia, zdjecia

Wysłane z mojego GT-S5301

[monika_sonia]

Powiedz, że mam w tym setną procenta udziału. Przeczytałam dla S cały angielski i niemiecki internet w parę dni . Do dziś mi się twardy dysk w głowie z tego nie wyczyścił :P.


Nimfa, niedawno dawałam jakieś zdjęcia dwa, ale postaram się poprawić .


Chyba się dziś nie dowiemy co u kota... Do jutra.

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Stanęła na głowie to mało powiedziane, ale o tym można książkę napisać . Naocznie sprawdziłam jak wygląda kot, któremu dawali godziny a żyje sobie już prawie rok, tak więc czasami nie ma co słuchać rokowań tylko walczyć...

Dokładnie

Napisane przez monika_sonia

Nimfa, niedawno dawałam jakieś zdjęcia dwa, ale postaram się poprawić .


Chyba się dziś nie dowiemy co u kota... Do jutra.

Wiem, ale już przedawnione Ok, trzymam za słowo

[Rybiorek]

Napisane przez CzekoladowyMus

Dlatego trzeba walczyc i wierzyc bo cuda sie zdarzaja

Tylko to nie byl cud, veci znalezli leki a ja diete. Zdiagnozowanie Skutera trwalo w sumie ponad 3 dni. Poprostu i ja i veci walczylismy. Mozna to nazwac cudem ale takie cuda zdarzaja sie jak sa podstawy.

[Malla]

Napisane przez meire

Oto zdjęcia..

Śliczne

Napisane przez mikonada

rozmawiałam z hodowcą, ponad 20 min, twierdziła, że u niej odkąd 14 lat prowadzi hodowlę nie było FIPa, nie przekonała mnie- i macie racje czemu ja nie zaczęłam się wcześniej zastanawiać, że skoro za darmo dostaję kocię to czy z nią wszystko ok....
Zaproponowała mi "w zamian" po okresie karencji otrzymanie kolejnej koteczki z innego miotu "jeśli jej jeszcze ufam", ale chyba po Capri podziękuję przygód..

Jak nie było, to wcale nie musi kłamać, tylko czemu oddała Ci tego kota? Co z nim było nie tak?

To miłe, że zaproponowała innego kotka. Czyli będzie 4 tysiące zł w plecy

Napisane przez meire

Najlepsza jest jej cowieczorna toaleta, ktora chce nam serwowac.. Najpierw wylize uszy i cala reszte Olimpii, a potem przychodzi do nas, jak do reszty stada..

Napisane przez Petrycja

Nie wiem czy dobrze dziś wet zrobił, oddam mi kota po 1,5 godziny.. Kotek był jednak już przytomny, chociaż pijany, gdy tylko wróciliśmy do domu mimo, że się przewracał na siłę poszedł do miski teraz przespał na mnie 4 godziny i chyba jest już lepiej, martwi mnie tylko, że zwymiotował, czy to normalne po kastracji?

U kocurów zabieg jest krótki. Wymioty się zdarzają, w końcu był pod narkozą. Zwykle kastrację mocniej przeżywa pańcia niż kotek

[Vivienne]

Matko, nie było mnie na wątku, bo jestem na wyjeździe, a tu takie straszne rzeczy sie dzieją .... ciężko się to czyta, bieeedna kicia

Trzymam za nią bardzo mocno kciuki...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mikonada]

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

[Kretka666]

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Miałam właśnie pytać co u kici. Dobrze, że została w klinice. Mam nadzieję, wielką nadzieję, że nie jest tak źle

[meire]

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Oby jej tam pomogli..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CzekoladowyMus]

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Trzymam kciuki za malutką

[Suvia]

Napisane przez monika_sonia

Rewelacyjnie , mam nadzieję nic złego nie przyniosłam do domu .

Nie przyniosłaś!

Fajnie, że Słonik śmiga A kupkę szczęścia z różowym noskiem kiedyś, zgodnie z tradycją tego wątku, uprowadzę

Napisane przez CzekoladowyMus

Zdjecia, zdjecia

hehe




Na tym jedym zdjęciu Skuter się przygotowuje do lotu

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Trzymam

[Kretka666]

Florki, nasze Florzaste
Zdjęcie 1. Obie zajmujące się ulubioną czynnością - podpatrywaniem świata przez okno
Zdjęcia 2-5. Bis
Zdjęcia 6-8. Florka

[Kusum]

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Bardzo dobrze zrobliscie zawozac ja do kliniki. Mam dzieje, ze beda potrafili jej uzlyc.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Kretka666

Florki, nasze Florzaste
Zdjęcie 1. Obie zajmujące się ulubioną czynnością - podpatrywaniem świata przez okno
Zdjęcia 2-5. Bis
Zdjęcia 6-8. Ej

Ale urlosly Sliczne kociatka

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Ale urlosly Sliczne kociatka

Urosły? Coś przegapiłam? Serio, ja nie zauważyłam

[mycha9393]

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Trzymamy kciuki.. całe forum trzyma. Informuj nas na bieżąco.

Kilka dni mnie nie byłam.. nadrabiam forum, a tu taka tragedia. Hodowce bym gdzieś zgłosiła. Mimo że znajomy, mimo że kot za free

[Suvia]

Napisane przez ZakkAtak

Z okazji tego, że Katya ma dziś dzień TV, udało mi się nagrać jej reakcję na oblesnego gołębia.
Zazwyczaj potrafi tylko obserwować np 1h śpiącego gołębia, ale jak się zacznie ruszać, zaczyna się jatka
No i dziś trafiłam na ruszającego się gołębia.

ale fajnie Katya szczeka gadułkę macie


absolutnie jej nie spasłaś

Napisane przez Kretka666

Florki, nasze Florzaste

to rozciągnięte zdjecie na kocyku (z łapkami do przodu) - boskie

[Nimfa20]

Napisane przez Rybiorek

Tylko to nie byl cud, veci znalezli leki a ja diete. Zdiagnozowanie Skutera trwalo w sumie ponad 3 dni. Poprostu i ja i veci walczylismy. Mozna to nazwac cudem ale takie cuda zdarzaja sie jak sa podstawy.

To Skuter i Rusia, tak? Kocur jaka mina na 2 fotce

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez mikonada

Kicia bardzo duzo sikala przez noc ale tez i ma coraz wiecej plynu bo bylismy w klinice wieczorem, zostala u nich. Dzwonilam tam dopiero. Za niedlugo jedziemy do kici

Biedne Maleństwo

Nie poddawaj się, walcz o nią , tak jak to robisz. Rybiorek i Skuter dali radę, to dacie i Wy

Nie raz czytałam, jak pies czy kot był chory, a właściciel wspierał go w walce z chorobą, to zwierzak sam zaczynał walczyć o życie - najczęściej z pozytywnym skutkiem

Napisane przez Kretka666

Florki, nasze Florzaste
Zdjęcie 1. Obie zajmujące się ulubioną czynnością - podpatrywaniem świata przez okno
Zdjęcia 2-5. Bis
Zdjęcia 6-8. Ej

Perski położy się na podłodze lub poniżej fotela, Cham się tak nie zniży

O ja, u Was tyle śniegu? U mnie wiosna Wczoraj chodziłam w wiosennej kurtce i było mi za ciepło Ale cóż, w maju pewnie sypnie

[Gosia X]

Kotki śliczne wzystkie
A Malutką wygłaskać jaj ją zobaczycie

[Suvia]

Napisane przez Nimfa20

To Skuter i Rusia, tak? Kocur jaka mina na 2 fotce


O ja, u Was tyle śniegu? U mnie wiosna Wczoraj chodziłam w wiosennej kurtce i było mi za ciepło Ale cóż, w maju pewnie sypnie

a jakie ma kocur cudne plamki na nosie

u nas tez wiosna, dziś w samym grubym swetrze idę na spacer

[mikonada]

Wrocilismy na troche do domu. Kici dali znow zastrzyk z furosemidu na sikanie, ale nie moga dawac za duzo, nasza wetka przyjechala, czesto z nimi wspolpracuje. Potwierdzili kliniczne objawy fip

Jest mega marna, skora i kosci z balonikiem z brzucha mowili ze plyn jest tez w klatce piersiowej ze coraz bardziej naciska.. ma przeciwbolowe i orzewiwzapalne tez podane.
Nie pamietam wiecej co dawali, jetem bardzo roztrzesiona.
Informuje.
I dziekuje, dziekuje Wam za wsparcie...

[Kretka666]

Napisane przez Nimfa20

Perski położy się na podłodze lub poniżej fotela, Cham się tak nie zniży

O ja, u Was tyle śniegu? U mnie wiosna Wczoraj chodziłam w wiosennej kurtce i było mi za ciepło Ale cóż, w maju pewnie sypnie

Ej jest zwykle wysokościowa, ale tutaj spodobało jej się leżanko, za to Bis lubi nisko, na kanapie, na stoliku.

A, bo to zdjęcia sprzed tygodnia czy nawet więcej Dopiero dziś zgrałam na komputer z telefonu. Też wiosna u nas.