Zakochanych dzień tuż tuż,a my chcemy dzidzię JUŻ!Staraczki-mamusie cz.12 SZCZĘŚLIWA!

[malinOla1]

Napisane przez Carmenaa_88

a tak w ogóle kochane to rodzice chcą żebym wróciła. Także nie wiem co robić i nie wiem ile będę Mam mętlik w głowie Osobiście wolę być w swoim domu, robić co mi się żywnie podoba, ale tam mam chociaż do kogo gębę otworzyć bo z synkiem to wiecie jakie rozmowy są no i masakraaaaa Także jakbym się tak straciła w pewnym momencie bez pożegnania to miejcie na uwadze taką możliwość, że mogę być tam

I znowu nas opuścisz?

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dzień dobry

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Znalazłam fajne info o wpływie leków na cykl kobiety . Może komuś się przyda, a można i nawet na 1 stronę dorzucić

Bardzo fajne i myślę przydatne

Napisane przez ma.ko

Coraz bardziej mnie jajniki bolą na @

Oby nie przyszła

Napisane przez Jagatka_N

Możecie napisać setny raz....czerwonymi dużymi literami...jakiego kremu do piczek używacie?

bielenda vanity professional zestaw do depilacji bikini laser expert proszę

Napisane przez manieczka1

Hej! Wczoraj byłam u koleżanki, obaliłyśmy 2 butle wina... chyba nie muszę mówić jak się dziś czuję umirom! na szczęście w pracy trochę luźniej

To pochlała

Dziewczyny ale mnie dziś moja tempka zaskoczyła, wczoraj tak pięknie a dziś masakra... Dziś jest dzień @ wg ovuf. Normalnie już nie wiem co myśleć, w zeszłym cyklu spadła mi do krechy i wtedy @ a teraz nie wiem, normalnie nie wiem, a było pięknie

[God Of War 20]

Napisane przez 123spinka

5t 6 dni wg ostatniej miesiączki
jeśli dobrze liczę była 8.01.2014 a cykle mam 28 dniowe czyli teraz miała przyjsc 05.02.2014 to chyba tak by wychodziło

Nie ważne kiedy miała przyjść tylko kiedy ostatnia miesiączka była.
No to jeszcze troszkę czasu... wiem, że byś chciała wizytę już ale niepotrzebnie będziesz się stresować... bo zarodek będzie widoczny może w 7 tygodniu.
Mi gin powiedział, że 8,9 tydzień to najlepszy czas na wizytę

[meire]

Napisane przez Carmenaa_88

no i się poddała

nie dziwię się...jeszcze po tym jak Kamel i Katee spotkało to samo nieszczęście po raz drugi ale wierzę, że ten paskudny okres się skończył i koniec tych nieszczęść


a tak w ogóle kochane to rodzice chcą żebym wróciła. Także nie wiem co robić i nie wiem ile będę Mam mętlik w głowie Osobiście wolę być w swoim domu, robić co mi się żywnie podoba, ale tam mam chociaż do kogo gębę otworzyć bo z synkiem to wiecie jakie rozmowy są no i masakraaaaa Także jakbym się tak straciła w pewnym momencie bez pożegnania to miejcie na uwadze taką możliwość, że mogę być tam

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeee....

a jak sobie pomyślę o Katee i Kamel, to tak mi strasznie przykro... nie wiem, czy już bym dała radę to przeżyć... dlatego się boję, bo to jednak się zdarza...

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dzień dobry

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Znalazłam fajne info o wpływie leków na cykl kobiety . Może komuś się przyda, a można i nawet na 1 stronę dorzucić




HORMONY PŁCIOWE I ŚRODKI WPŁYWAJĄCE NA ICH WYDZIELANIE

ESTROGENY (Estrofem, Ovestin, Ortho-Gynest, Systen 50, Estraderm TTS) mogą nieznacznie obniżać PTC, powodować zmiany w szyjce macicy (otwieranie, unoszenie, miękkość), napięcie i obrzęk piersi, osłabienie libido, nasilenie PMS, hamowanie owulacji i opóźnienie miesiączki, krwawienia i plamienia, może nastąpić produkcja śluzu podobnego do płodnego.

No u mnie to by się sprawdziło... bo tym Femostonie (estrogeny) mam taki pięknyyyy śluz, że już na początku cyklu mi pokazuje płodne dni..

Babiszony... nic mi się nie chce dziś..
Chyba zrobię sobie kawę.. zjem ciastka.. (dieta od jutra.. ).. a potem..

[123spinka]

Napisane przez God Of War 20

Nie ważne kiedy miała przyjść tylko kiedy ostatnia miesiączka była.
No to jeszcze troszkę czasu... wiem, że byś chciała wizytę już ale niepotrzebnie będziesz się stresować... bo zarodek będzie widoczny może w 7 tygodniu.
Mi gin powiedział, że 8,9 tydzień to najlepszy czas na wizytę

ale 17.02 idę po skierowanie na Usg i coś na to swędzenie i może uda się l4 wyprosić

[God Of War 20]

Napisane przez 123spinka

ale 17.02 idę po skierowanie na Usg i coś na to swędzenie i może uda się l4 wyprosić

No to już jak chcesz

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez meire

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeee....

a jak sobie pomyślę o Katee i Kamel, to tak mi strasznie przykro... nie wiem, czy już bym dała radę to przeżyć... dlatego się boję, bo to jednak się zdarza...



No u mnie to by się sprawdziło... bo tym Femostonie (estrogeny) mam taki pięknyyyy śluz, że już na początku cyklu mi pokazuje płodne dni..

Babiszony... nic mi się nie chce dziś..
Chyba zrobię sobie kawę.. zjem ciastka.. (dieta od jutra.. ).. a potem..

meire nie możesz tak myśleć... wszystko się może zdarzyć i każdej z nas... nie wolno się tak stresować niepotrzebnie.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez debraM

Już doczytałam Trzymam kciuki żeby reszta wyszła dobrze


Ulotki się czyta



To jest ten hormon co odpowiada za to co Leine pisała o mocnym owłosieniu, męskim głosie U mnie nic takiego nie ma, a jednak podwyższony jest -> przez to mam policystyczne jajniki Badania dużo bo te durne przeciwciała strasznie drogie i to ANA2 czym kolwiek to jest


Jakie nowe problemy?

podliczyłam ile u mnie w laboratorium musiałabyś zapłacić za Twoje badania i wyszło mi ok 300 zł. Ładny przeskok cenowy


a u mnie narosła masa większych pęcherzyków (ok 7), ale żadnego dominującego. Poza tym po kolejnym monitoringu wyszło że ani nie drgnęły i są ciągle na tym samym poziomie. Na dodatek estradiol (który robiłam teraz) przy takiej ilości pęcherzyków powinien być ok 6 razy wiekszy. Śluzu też brak. Czekam teraz do czwartku, do kolejnego monitoringu i się okaże czy coś się ruszyło (ale gin jest negatywnie nastawiona raczej), jeśli nic się nie zmieni dostaje luteinę i zaczynamy się martwić i zastanawiać co dalej..

[manieczka1]

Napisane przez malinOla1

Dziewczyny ale mnie dziś moja tempka zaskoczyła, wczoraj tak pięknie a dziś masakra... Dziś jest dzień @ wg ovuf. Normalnie już nie wiem co myśleć, w zeszłym cyklu spadła mi do krechy i wtedy @ a teraz nie wiem, normalnie nie wiem, a było pięknie

widziałam kochana...zobaczymy co jutrzejszy dzień przyniesie. jak nie spadnie to jest nadal szansa, jak pójdzie w dół to moim zdaniem po ptakach... chociaż niby naczytałam się ostatnio, że póki jest nad linią to jest dobrze (ja myślę, że u mnie się to nie sprawdza). nadal trzymam kciuki!

Napisane przez meire

No u mnie to by się sprawdziło... bo tym Femostonie (estrogeny) mam taki pięknyyyy śluz, że już na początku cyklu mi pokazuje płodne dni..

no ja biorę euthyrox i w sumie mam podwyższone tempki ale ja zawsze miałam trochę wyższe, tylko ta druga faza lepiej wyglądała jak zaczęłam brać. może to przez ten lek

[123spinka]

Napisane przez God Of War 20

No to już jak chcesz

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------


meire nie możesz tak myśleć... wszystko się może zdarzyć i każdej z nas... nie wolno się tak stresować niepotrzebnie.

z USG mam zamiar poczekać ale do tego czasu wole być na l4 niż w pracy,
i przede wszystkim cos na swędzenie zanim tfu tfu zamieni sie w coś groźnego

[God Of War 20]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

podliczyłam ile u mnie w laboratorium musiałabyś zapłacić za Twoje badania i wyszło mi ok 300 zł. Ładny przeskok cenowy


a u mnie narosła masa większych pęcherzyków (ok 7), ale żadnego dominującego. Poza tym po kolejnym monitoringu wyszło że ani nie drgnęły i są ciągle na tym samym poziomie. Na dodatek estradiol (który robiłam teraz) przy takiej ilości pęcherzyków powinien być ok 6 razy wiekszy. Śluzu też brak. Czekam teraz do czwartku, do kolejnego monitoringu i się okaże czy coś się ruszyło (ale gin jest negatywnie nastawiona raczej), jeśli nic się nie zmieni dostaje luteinę i zaczynamy się martwić i zastanawiać co dalej..

No przeskok cenowy masakra...

Bidulko Ty to masz masakre z tym wszystkim... nie znam się na tym i nawet nie umiem Ci doradzić

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez 123spinka

z USG mam zamiar poczekać ale do tego czasu wole być na l4 niż w pracy,
i przede wszystkim cos na swędzenie zanim tfu tfu zamieni sie w coś groźnego

No to nóż widelec się uda

[123spinka]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

podliczyłam ile u mnie w laboratorium musiałabyś zapłacić za Twoje badania i wyszło mi ok 300 zł. Ładny przeskok cenowy


a u mnie narosła masa większych pęcherzyków (ok 7), ale żadnego dominującego. Poza tym po kolejnym monitoringu wyszło że ani nie drgnęły i są ciągle na tym samym poziomie. Na dodatek estradiol (który robiłam teraz) przy takiej ilości pęcherzyków powinien być ok 6 razy wiekszy. Śluzu też brak. Czekam teraz do czwartku, do kolejnego monitoringu i się okaże czy coś się ruszyło (ale gin jest negatywnie nastawiona raczej), jeśli nic się nie zmieni dostaje luteinę i zaczynamy się martwić i zastanawiać co dalej..

gin na pewno coś poradzi, wszystko się ułoży, wyjaśni
ważne żeby zacząć leczyć się w odpowiednim kierunku

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeee....

a jak sobie pomyślę o Katee i Kamel, to tak mi strasznie przykro... nie wiem, czy już bym dała radę to przeżyć... dlatego się boję, bo to jednak się zdarza...

no straszne, podziwiam że to przetrwały...ale Ty nie możesz tak myśleć To by było za dużo tego uda się, musi!!!!!



a w ogóle to co robicie babochy na Walentynki? dla mnie to będą trzecie samotne z synkiem
ale za to 14tego wypada mi 100 dni do porodu oł jeee


no i ostatnio myślę nad imieniem Oliwia coś czuję, że to nie będzie taki prosty wybór z tym imieniem, że ta Maja zostanie

[debraM]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

podliczyłam ile u mnie w laboratorium musiałabyś zapłacić za Twoje badania i wyszło mi ok 300 zł. Ładny przeskok cenowy


a u mnie narosła masa większych pęcherzyków (ok 7), ale żadnego dominującego. Poza tym po kolejnym monitoringu wyszło że ani nie drgnęły i są ciągle na tym samym poziomie. Na dodatek estradiol (który robiłam teraz) przy takiej ilości pęcherzyków powinien być ok 6 razy wiekszy. Śluzu też brak. Czekam teraz do czwartku, do kolejnego monitoringu i się okaże czy coś się ruszyło (ale gin jest negatywnie nastawiona raczej), jeśli nic się nie zmieni dostaje luteinę i zaczynamy się martwić i zastanawiać co dalej..

Ja za te badanie co mam już wyniki zapłaciłabym 236zł ,
ale najdroższe są te, których jeszcze nie mam: ANA2 80zł, p/c antykardiolipinowe igg i igm 110zł, p/c p. plemnikom 70zł, p/c p. antygenom jajnika 130zł


Widziałam no ovuf Może w czwartek wyjdzie lepiej

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez 123spinka

gin na pewno coś poradzi, wszystko się ułoży, wyjaśni
ważne żeby zacząć leczyć się w odpowiednim kierunku

wiesz póki nie ma konkretnie zdiagnozowanego problemu to jest takie działanie nieco na oślep

[God Of War 20]

Napisane przez Carmenaa_88

no straszne, podziwiam że to przetrwały...ale Ty nie możesz tak myśleć To by było za dużo tego uda się, musi!!!!!



a w ogóle to co robicie babochy na Walentynki? dla mnie to będą trzecie samotne z synkiem
ale za to 14tego wypada mi 100 dni do porodu oł jeee


no i ostatnio myślę nad imieniem Oliwia coś czuję, że to nie będzie taki prosty wybór z tym imieniem, że ta Maja zostanie

Zarówno Maja jak i Oliwia nie są moimi faworytami ale z tych dwóch wolę Maję

[manieczka1]

Napisane przez Carmenaa_88

a w ogóle to co robicie babochy na Walentynki? dla mnie to będą trzecie samotne z synkiem
ale za to 14tego wypada mi 100 dni do porodu oł jeee


no i ostatnio myślę nad imieniem Oliwia coś czuję, że to nie będzie taki prosty wybór z tym imieniem, że ta Maja zostanie

ja planuję zrobić jakąś kolację przy świecach w domku (o ile mąż będzie miał tak jak w planie na rano), a po kolacji...

mi się podoba i Oliwia i Maja (chociaż swojej córeczce dałabym Natalia) masz jeszcze trochę czasu do namysłu

[123spinka]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wiesz póki nie ma konkretnie zdiagnozowanego problemu to jest takie działanie nieco na oślep

dobrze że gin chce szukać
mojej siostrze powiedział że on nie wie i nic już nie może zrobić, musiała zmienić specjalistyczne i teraz walczą dalej i są coraz bliżej
Tobie też się uda

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez God Of War 20

Zarówno Maja jak i Oliwia nie są moimi faworytami ale z tych dwóch wolę Maję

a ja Oliwkę
bo Maja to moja chrześnica
ale u nas marzeniem mojego męża od dawna, od lat było
żeby jego córka była Alicja więc pewnie tak będzie

[debraM]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wiesz póki nie ma konkretnie zdiagnozowanego problemu to jest takie działanie nieco na oślep

Pamiętam, że miałaś robioną drożność. Jakie miałaś jeszcze badania?

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez 123spinka

a ja Oliwkę
bo Maja to moja chrześnica
ale u nas marzeniem mojego męża od dawna, od lat było
żeby jego córka była Alicja więc pewnie tak będzie

U nas będzie Daria na 100%, zapasowo mam Aniela i Ramona

[Zalamana_girl]

Napisane przez mloda0802

Trzymam kciuki za badania i dobre wyniki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez malinOla1

[zalamana udanej wizyty

Napisane przez debraM

Powodzenia

Napisane przez ma.ko

jakie badania robisz?

Napisane przez 123spinka

ściskam kciuki, daj koniecznie znac po

Dziękuję dziewczyny za kciuki
A robilam tylko badania : morfologie i mocz, ale nastepne to bedzie glukoza na czczo (dostalam dzisiaj skierowanie)

A po badaniach poszlam do lekarza,bo akurat dzisiaj przyjmowal...
Poszlam dlatego, ze nadal mnie ten brzuch boli i wczoraj wieczorem mialam twardy caly, wiec sie wystraszylam...
Lekarz zrobil mi badanie zwykle ginekologiczne, usg dopochwowe szyjki macicy i niby wszystko z nia ok, bo ma 36 mm ( wiec chyba dobrze jest), oraz usg przez brzuch i z dzidziusiem wszystko dobrze, serduszko ladnie bije.
Kazal mi brac znowu zwiekszona dawke nospy max oraz magnez b6 i lezec, wiec juz po spacerach, ale dzidzius najwazniejszy...
Ale powiedzial, ze jesli przez najblizsze 2 dni mi nie przejdzie, to koniecznie na Izbe Przyjec, bo wtedy bez szpitala sie nie obejdzie ;(

Z tego wszystkiego znowu zapomnialam zapytac ile maluch wazy, ani nie poprosilam o zdjecie...
Ale powiedzial, ze bardzo dobrze, ze przyszlam, bo nie powinno sie bagatelizowac takich objawow, ani czekac na kolejna wizyte.
No i jak pisalam wczesniej znowu dostalam skierowanie na morfologie, mocz oraz glukoze 75 na czczo. A wyniki z dzisiaj (aby mozna bylo je wpisac do karty ciazy) moze moja mama, czy tz nawet w tygodniu podac.

[Leine]

Siemandero

Z wczorajszych przytulanek nici, no cóż, bywa... się prosić przecie nie będę

Za to mam zakwasy mega Zaczęłam ten tydzień z Tiffany i mnie poślady uda i łydy bolą no i boki brzucha

Napisane przez malinOla1

Dziewczyny ale mnie dziś moja tempka zaskoczyła, wczoraj tak pięknie a dziś masakra... Dziś jest dzień @ wg ovuf. Normalnie już nie wiem co myśleć, w zeszłym cyklu spadła mi do krechy i wtedy @ a teraz nie wiem, normalnie nie wiem, a było pięknie

szczerze? widzę tylko nadchodzącą @, no ale może stanie się cud i znów urośnie, ale ja wątpię
robiliście może badania nasienia? Ja bym zrobiła jak najszybciej

Napisane przez 123spinka

to około działać , działać działać

kochana, zanim ja będę mieć płodne to minie trochę czaus dziś chyba 16dc dopiero a ja ostatnio miewałam owulacje 26-28dc

Napisane przez manieczka1

Hej! Wczoraj byłam u koleżanki, obaliłyśmy 2 butle wina... chyba nie muszę mówić jak się dziś czuję umirom! na szczęście w pracy trochę luźniej

poszalałaś widzę..

[manieczka1]

Zalamana to teraz dużo odpoczywaj...oby to pomogło

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez debraM

Pamiętam, że miałaś robioną drożność. Jakie miałaś jeszcze badania?

tak, miałam hsg. W dalszych planach jest jeszcze laparoskopia.
Poza tym hormony typu prl, wszelkie tarczycowe (tsh, ft3, ft4, anty-tg, anty-tpo), e2, ogólne jakieś badania mikrobiologiczne, wymazy (cyt. i z szyjki macicy), progesteron, rubella g, crp, morfologia. Chodzę też na monitoring.
Przydałoby się jeszcze skoczyć na lh, fsh, testosteron i prl z obciążęniem

Tyle pamiętam

[Leine]

Napisane przez manieczka1

ja planuję zrobić jakąś kolację przy świecach w domku (o ile mąż będzie miał tak jak w planie na rano), a po kolacji...

ale lipa... przy świecach????
My to będziemy mieć kolację przy pochodniach!

Ja to liczę na prezent + kwiaty = seks, ale mój tż to pewnie zapomni

Napisane przez manieczka1

mi się podoba i Oliwia i Maja (chociaż swojej córeczce dałabym Natalia) masz jeszcze trochę czasu do namysłu

Moja córa ma na drugie Natka pietruszki. Mi się to imię nie podoba ze względu na "Natka" no ale niech mu będzie, ma tak na drugie
A mi się marzyy Alicja

Napisane przez Carmenaa_88

a w ogóle to co robicie babochy na Walentynki? dla mnie to będą trzecie samotne z synkiem
ale za to 14tego wypada mi 100 dni do porodu oł jeee

weźcie sobie zróbcie e-randkę przez neta, jakieś rozbieranki, coś z tż

I nas nie opuszczaj nie zgadzam się z nami możesz gębę pootwierać

[meire]

Napisane przez Leine

weźcie sobie zróbcie e-randkę przez neta, jakieś rozbieranki, coś z tż

no, ja nie wytrzymię z Tobą...

A kupujecie jakies prezenty tym chłopom swoim??... bo ja coś nie mam pomysłu...

[Zalamana_girl]

Napisane przez manieczka1

Zalamana to teraz dużo odpoczywaj...oby to pomogło

Tez mam nadzieje, ze pomoze, bo jakos nie widze pojscia do szpitala ; ( no ale jak bd trzeba to pojde, w koncu moj synek najwazniejszy ;*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamel]

Cześć dziewczyny
Wpadłam już chwilę temu i poczytałam Wasze posty o badaniach, kremach na p....., czekoladach itd

Vioris muszę kupić kiedyś tą czekoladę
Hmmm z czekoladą to u mnie też jest problem Normalnie jak nie zjem czegoś czekoladowego codziennie to jak palacz bez papierosa. Niestety nie umiem z tym walczyć, ale potem killer i mam nadzieję, że uda mi się jakoś wyglądać w lecie

Meire, Carmenaa Na co dzień niby ok, ale boję się okrutnie co będzie jak zaczniemy się starać. 3 gin dało zielone światło, ale ja muszę porobić choć część badań.

Teraz w tym cyklu pomierzę jeszcze temperaturę zobaczę czy się owu będzie zgadzała z poprzednimi pomiarami, a potem definitywnie dam sobie spokój z mierzeniem w czasie starań, nigdy więcej, jak sobie przypomnę ile mnie stresu kosztował każdy pomiar, czy jest wysoko itd, normalnie czasem to aż serce mi waliło jak budzik zadzwonił i miałam mierzyć, a jak spadała to już nawet nie chcę wspominać ile stresu mnie to kosztowało.
Może i to miało jakiś wpływ.

Teraz mam ustaloną cudem wizytę u endokrynologa na 27 lutego z wynikami tsh, ft3 i ft4 i zobaczymy co ona powie i wtedy dopiero do ginki na nfz i może ona dopiero wtedy mi zlecić badania jak jej powiem co powiedziała endo... Także czekam.
W międzyczasie zaszczepię się na WZW (przed ewentualną histeroskopia jak się zdecyduje, ale na razie porobię inne badania)


Mam 2 pytania do Was
Jakie witaminy bierzecie/brałyście przed/w czasie starań?
Nie poczytałam wcześniej w necie a byłam w aptece i kupiłam Pharmaton Matruelle 30 tabl chyba ponad 40zł, dużo, myślałam o Prenatal ale miał mniej w składzie i mniejsze dawki.

Nie wiem czy kupię jeszcze te witaminy, zobaczę, chciałabym w związku ze zmianami w żywieniu i ćwiczeniach pić świeżo wyciskane soki z owoców i warzyw najlepiej codziennie
Chciałabym kupić wyciskarkę/zgniatarkę. Niestety jest droga bardzo ok 2000-3000, mam sokowirówkę ale...
Podobno takie soki mają mało witamin, enzymów i minerałów bo po pierwsze sokowirówka ma metalowe części które niszczą witaminy a do tego ma bardzo wysokie obroty/nagrzewa się co niszczy enzymy itd.

Wyciskarka taka jak w punktach gdzie sprzedają soki jest chyba dobrym rozwiązaniem i inwestycją na przyszłość i we własne zdrowie.
Witaminy w tabletkach nie przyswajają się tak jak te naturalne więc chcę kupić tą wyciskarkę, najlepiej dzisiaj. Chciałabym wspomóc swój organizm przed rozpoczęciem starań.

Czy któraś z Was ma taką? Tzn myślę o Green Star Elite.

[manieczka1]

Napisane przez Leine

weźcie sobie zróbcie e-randkę przez neta, jakieś rozbieranki, coś z tż

hahaha doooobre

Napisane przez meire

A kupujecie jakies prezenty tym chłopom swoim??... bo ja coś nie mam pomysłu...

raczej nic nie kupuję, ale sama liczę na kwiatka

Napisane przez Kamel

Cześć dziewczyny
Wpadłam już chwilę temu i poczytałam Wasze posty o badaniach, kremach na p....., czekoladach itd

Vioris muszę kupić kiedyś tą czekoladę
Hmmm z czekoladą to u mnie też jest problem Normalnie jak nie zjem czegoś czekoladowego codziennie to jak palacz bez papierosa. Niestety nie umiem z tym walczyć, ale potem killer i mam nadzieję, że uda mi się jakoś wyglądać w lecie

Meire, Carmenaa Na co dzień niby ok, ale boję się okrutnie co będzie jak zaczniemy się starać. 3 gin dało zielone światło, ale ja muszę porobić choć część badań.

Teraz w tym cyklu pomierzę jeszcze temperaturę zobaczę czy się owu będzie zgadzała z poprzednimi pomiarami, a potem definitywnie dam sobie spokój z mierzeniem w czasie starań, nigdy więcej, jak sobie przypomnę ile mnie stresu kosztował każdy pomiar, czy jest wysoko itd, normalnie czasem to aż serce mi waliło jak budzik zadzwonił i miałam mierzyć, a jak spadała to już nawet nie chcę wspominać ile stresu mnie to kosztowało.
Może i to miało jakiś wpływ.

Teraz mam ustaloną cudem wizytę u endokrynologa na 27 lutego z wynikami tsh, ft3 i ft4 i zobaczymy co ona powie i wtedy dopiero do ginki na nfz i może ona dopiero wtedy mi zlecić badania jak jej powiem co powiedziała endo... Także czekam.
W międzyczasie zaszczepię się na WZW (przed ewentualną histeroskopia jak się zdecyduje, ale na razie porobię inne badania)


Mam 2 pytania do Was
Jakie witaminy bierzecie/brałyście przed/w czasie starań?
Nie poczytałam wcześniej w necie a byłam w aptece i kupiłam Pharmaton Matruelle 30 tabl chyba ponad 40zł, dużo, myślałam o Prenatal ale miał mniej w składzie i mniejsze dawki.

Nie wiem czy kupię jeszcze te witaminy, zobaczę, chciałabym w związku ze zmianami w żywieniu i ćwiczeniach pić świeżo wyciskane soki z owoców i warzyw najlepiej codziennie
Chciałabym kupić wyciskarkę/zgniatarkę. Niestety jest droga bardzo ok 2000-3000, mam sokowirówkę ale...
Podobno takie soki mają mało witamin, enzymów i minerałów bo po pierwsze sokowirówka ma metalowe części które niszczą witaminy a do tego ma bardzo wysokie obroty/nagrzewa się co niszczy enzymy itd.

Wyciskarka taka jak w punktach gdzie sprzedają soki jest chyba dobrym rozwiązaniem i inwestycją na przyszłość i we własne zdrowie.
Witaminy w tabletkach nie przyswajają się tak jak te naturalne więc chcę kupić tą wyciskarkę, najlepiej dzisiaj. Chciałabym wspomóc swój organizm przed rozpoczęciem starań.

Czy któraś z Was ma taką? Tzn myślę o Green Star Elite.

nie mam ani sokowirówki, ani wyciskarki, więc nie pomogę
co do witamin to ja łykam kwas foliowy, magnez z b6 i wit.d
mąż od tego cyklu cynk i dziś idę odebrać vitotal
trzymam kciuki za wszystkie badania!

[God Of War 20]

Witaj Kamel

Ja mam sokowirówkę i jest spoko
Moim zdaniem za bardzo analizujesz to wszystko... troszkę przesadzasz taki sok i tak ma bardzo dużo witamin a więcej jak szklankę dziennie pić nie trzeba, jak ktoś nie jest przyzwyczajony to może dostać biegunki...

Co do witamin jak chcesz to możesz brać jednak tak na prawdę są one potrzebne dopiero w II trymestrze ciąży

[debraM]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

tak, miałam hsg. W dalszych planach jest jeszcze laparoskopia.
Poza tym hormony typu prl, wszelkie tarczycowe (tsh, ft3, ft4, anty-tg, anty-tpo), e2, ogólne jakieś badania mikrobiologiczne, wymazy (cyt. i z szyjki macicy), progesteron, rubella g, crp, morfologia. Chodzę też na monitoring.
Przydałoby się jeszcze skoczyć na lh, fsh, testosteron i prl z obciążęniem

Tyle pamiętam

No to też niezły zestaw I wszystko w normie?
Ja mam nadzieję, że nie wyśle mnie szybko na drożność... jakoś się boję tego, a jak wyjdzie coś nie tak to już będzie kaplica. O Laparoskopii nie chcę nawet myśleć, a ten mój lekarz bardzo to lubi
Z hormonów to jeszcze chcę zrobić estradiol, DHEA, DHEAS i SHBG. Wtedy będzie komplet

[God Of War 20]

Napisane przez Zalamana_girl

Tez mam nadzieje, ze pomoze, bo jakos nie widze pojscia do szpitala ; ( no ale jak bd trzeba to pojde, w koncu moj synek najwazniejszy ;*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To leż i odpoczywaj

[Kamel]

Manieczka ja też biorę kwas foliowy (ostatnio dość nie regularnie po por., jakoś mi się nie chciało, ale teraz znowu zaczęłam brać)
Magne B6 również. Bliżej starań pokombinuję coś z mielonym siemię lnianym, choć i tak jem w koktajlach z różnymi otrębami i w poprzednim cyklu miałam 3 dni taki rozciągliwy śluz, że aż oczom nie wierzyłam, bo wiesiołki nie pomogły i od roku nie miałam takiego, ale może to też wpływ kolagenu który biorę w tabletkach i zmieniłam dietę na zdrowszą

Ogólnie to teraz wzięłam się za siebie, muszę coś poszukać też dla M, i oczywiście soki razem będziemy pić.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez God Of War 20

Witaj Kamel

Ja mam sokowirówkę i jest spoko
Moim zdaniem za bardzo analizujesz to wszystko... troszkę przesadzasz taki sok i tak ma bardzo dużo witamin a więcej jak szklankę dziennie pić nie trzeba, jak ktoś nie jest przyzwyczajony to może dostać biegunki...

Co do witamin jak chcesz to możesz brać jednak tak na prawdę są one potrzebne dopiero w II trymestrze ciąży

Ja mam sokowirówkę i poczytaj sobie jaka jest różnica w zawartości witamin, a ja uważam, że jak mam wydać nie małą kasę na codzienne kupowanie owoców to chcę mieć pełnowartościowy sok z jak największą ilością witamin a nie tylko kolorową wodę

Nie przesadzam, po prostu zmieniam nawyki żywieniowe i eliminuję po kolei chemię z jedzenia i jak najmniej żywności przetworzonej i nie zdrowej.
Po za tym jakbyś była po 2 p. to wydaję mi się, że też szukałabyś jakiś form wspomagania organizmu, tym bardziej z natury))

Ogólnie to uważam, że brakuje mi witamin, jadłam niezbyt zdrowo, ciągle czuję się zmęczona, apatyczna, nie mam energi, zobaczę co mi powie endo, ale hormony praktycznie w normie.