I przyjdzie też czas na Ciebie... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-16, 10:19   #1
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 146
Unhappy

I przyjdzie też czas na Ciebie...


Tak sobie ostatnio myślę. I tu i na różnych forach i w rozmowach z różnymi ludźmi można przeczytać/usłyszeć, że na każdego przyjdzie pora i spotka kogoś z kim może stworzyć ewentualny związek.

Są gadki typu, żeby nie szukać na siłę, żeby zająć się sobą i w nieoczekiwanym momencie ktoś się pojawi.

Co jeśli się nie pojawi? Przykład, moja koleżanka, po studiach do tej pory coś nie może na nikogo trafić, nikogo poznać odpowiedniego. Już jest po 30stce. I też słuchała takich mądrych rad. Dziewczyna naprawdę fajna, ładna, itd.

Ona zajmuje się sobą, często wychodziła np. na imprezy - zero skutku. Nie wychodziła - też zero skutku

Wiadomo, każdy ma swój gust - i ja i ona mamy specyficzny i mało mężczyzn nam się podoba - nie, żebyśmy szukały jakiś modeli, nie. Po prostu, taki gust... A charakter też jest mega ważny - więc krąg kandydatów mocno się zawęża. I jeszcze żeby z drugiej strony wyszło zainteresowanie, odnoszę wrażenie, że to jest niemożliwe, niemożliwe po prostu trafić tak na siebie.......

Nie wiem, naprawdę nie wiem, gdzie poznajecie nowych facetów. W tramwaju, w autobusie, w sklepie, w kościele - nawet jak spodoba się ktoś, przecież nie będziemy ich zaczepiać...

I tak wiecie, z takim nastawieniem, że przyjdzie czas, można tak naprawdę się rozczarować i czekać za przeproszeniem do usranej śmierci
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:28   #2
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

no to co ty chcesz zrobić? czekać nie, ale zaczepiać też nie. gdybyś przedstawiła to tak, że uwierzyłyście w legendę, że z nieba spadnie, więc czekacie, a tu nic - i może warto zacząć działać, to bym zrozumiała. ale wy nie chcecie działać otwarcie, a czekanie, jak rozumiem, jest rozczarowujące.
widzisz trzecie wyjście? bo ja nie.
albo czekasz i liczysz się z ryzykiem, że możesz się nie doczekać.
albo zaczynasz walczyć na tym froncie aktywnie.
innych opcji po prostu nie ma, a to, że jak się poczeka to na pewno przyjdzie, to jest kompletna bzdura. to jak założenie, że o ile poczeka się wystarczająco długo, to spadnie złoty deszcz. takie stwierdzenia bazują na tym, że w ciągu życia wiele razy zmieniamy środowiska, ludzi którzy nas otaczają, to przynosi nam okazje to poznawania potencjalnych partnerów. wielu ludzi właśnie tak znajduje miłość - natyka się na właściwą osobą przypadkiem w trakcie życia.
ale to zawsze przypadek.
nie można liczyć, że absolutnie, z całą pewnością, musi się przydarzyć każdemu bez wysiłku i na pstryk.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:31   #3
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

To fakt, znam dobrze dwie dziewczyny po 30-stce, które są singlami (kiedyś już by miały etykietę "starej panny"). Czasami zastanawiałam się, z czego to wynika, bo obie są dobrze wykształcone, zadbane, ładne. Jedna i druga chodzą na imprezy, mają znajomych, mają swoje mieszkania, dobrą pracę. Nie znają się. Myśląc o nich szukałam jakiejś cechy wspólnej, która decydowałaby o ich braku związku i kiedyś znalazłam- obydwie zachowują się często egoistycznie i też często jak księżniczki. A to im nie pasuje, a to się nie podoba, a ten chłopak to baran, a tamten to taki i owaki, w całym mieście nie ma odpowiedniego- wolę być sama niż z takim a takim. Nie umieją też iść na kompromisy. I tak są same, a latka lecą. Rozumiem, że nic na siłę, ale żeby przez tyle lat każdy napotkany facet był do d...y?
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:50   #4
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
To fakt, znam dobrze dwie dziewczyny po 30-stce, które są singlami (kiedyś już by miały etykietę "starej panny"). Czasami zastanawiałam się, z czego to wynika, bo obie są dobrze wykształcone, zadbane, ładne. Jedna i druga chodzą na imprezy, mają znajomych, mają swoje mieszkania, dobrą pracę. Nie znają się. Myśląc o nich szukałam jakiejś cechy wspólnej, która decydowałaby o ich braku związku i kiedyś znalazłam- obydwie zachowują się często egoistycznie i też często jak księżniczki. A to im nie pasuje, a to się nie podoba, a ten chłopak to baran, a tamten to taki i owaki, w całym mieście nie ma odpowiedniego- wolę być sama niż z takim a takim. Nie umieją też iść na kompromisy. I tak są same, a latka lecą. Rozumiem, że nic na siłę, ale żeby przez tyle lat każdy napotkany facet był do d...y?
Wiesz, wydaje mi się, że to działa wzajemnie. Nie jest tak, że babka wskazuje Pana Idealnego i już jest jej. One szukają konkretnego typu faceta (upraszczając), podobnie jak autorka i jej koleżanka, ale co jeśli taki typ faceta, nie szuka takich dziewczyn? Można poradzić albo obniżenie wymagań i szukania "w swojej lidze lub niżej", albo bezsensowne czekanie na ideał z szansą, że takowy się nie znajdzie, albo poznawać, wybierać, umawiać się - DZIAŁAĆ. Ale no... dla niektórych tu już zaczyna się desperacja.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:54   #5
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

[QUOTE=Stokrotek90;4517208 4]Wiesz, wydaje mi się, że to działa wzajemnie. Nie jest tak, że babka wskazuje Pana Idealnego i już jest jej. One szukają konkretnego typu faceta (upraszczając), podobnie jak autorka i jej koleżanka, ale co jeśli taki typ faceta, nie szuka takich dziewczyn? Można poradzić albo obniżenie wymagań i szukania "w swojej lidze lub niżej", albo bezsensowne czekanie na ideał z szansą, że takowy się nie znajdzie, albo poznawać, wybierać, umawiać się - DZIAŁAĆ. Ale no... dla niektórych tu już zaczyna się desperacja.[/QUOTE]

Pewnie tak- i przez pryzmat tego mają już inny (w sensie- gorszy) obraz każdego faceta i nie zauważają jego pozytywnych stron. Poza tym -wiadomo, że jak szukają kogoś w swoim wieku, czyli faceta po 30-stce to jest to już człowiek ze swoimi przyzwyczajeniami i nawykami, których raczej nie da się zmienić.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:56   #6
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Moja siostra przyprowadziła chyba z 30 facetów do domu. Tego jedynego poznała na sympatii, dzisiaj są małżeństwem.

Ja nigdy na sympatii bym się nie odważyła konta założyć, mówcie co chcecie, ale to upokarzające. Ale za to należę na fejsie do grupy, która raz na jakiś czas urządza zloty zwiążne z tematyka grupy i poznałam tam wielu fajnych ludzi, w tym mojego byłego TŻ-ta.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 10:59   #7
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

A byłyście kiedykolwiek w jakimś związku?

Akurat ja mam dopiero 22 lata i jeszcze w ubiegłym roku byłam singielką, ale dałam szansę chłopakowi, który zupełnie nie był w moim typie, w sytuacji, w której wyglądałam jak ostatnie nieszczęście i od tamtej pory jestem szczęśliwa.

Może tu chodzi właśnie o te wymagania. Mam też koleżankę, która w życiu nie spotykała się z ŻADNYM facetem, bo nie było chłopaka, który by jej odpowiadał.

Przecież chłopak sam Ci z nieba nie spadnie. Trzeba zacząć działać. W okolicach trzydziestki szanse znalezienia kogoś normalnego starszego od siebie spadają diametralnie, bo wszyscy najfajniejsi mężczyźni są już zajęci.

Śmieszy mnie też tekst niektórych, że czas na mężczyzn będę miała po studiach nie, na pewno nie na pierwsze kontakty z mężczyznami.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka

Edytowane przez Alexandra92x
Czas edycji: 2014-02-16 o 11:01
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 11:02   #8
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Ale za to należę na fejsie do grupy, która raz na jakiś czas urządza zloty zwiążne z tematyka grupy i poznałam tam wielu fajnych ludzi, w tym mojego byłego TŻ-ta.
Dokladnie, nic tak nie zbliza jak wspolne zainteresowania.

Autorko, a macie jakies hobby?
Ja akurat spotykalam sie ze spora iloscia facetow, ale ostatni ktorego poznalam jest z klubu, do ktorego postanowilam dolaczyc.
Wszedzie sa jakies kolka zainteresowan, nawet w mniejszych miejscowosciach. I nie mowie o kolku dziergania i haftowania Ja dolaczylam do klubu rowerowego, poznalam mnostwo fajnych osob, z ktorymi spedzam duzo czasu i wciaz poznaje nowych ludzi. No i jego przy okazji
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:18   #9
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Ja jestem przykładem wiecznej singielki, która jednak w pewnym momencie się ogarnęła i otworzyła na ludzi. Wcześniej byłam zawsze na nie, teraz widzę, że odrzucałam fajnych facetów z byle powodów (co do niektórych to do dziś żałuję, że nie spotkałam ich w czasie, gdy już byłam normalna). Myślę, że nie byłam wtedy gotowa na związek, niedojrzała, miałam jakieś dziecinne podejście, że musi mnie spotkać wielka miłość od pierwszego wejrzenia, bo inaczej to blee Wszystko traktowałam śmiertelnie poważnie, zamiast się bawić na randkach to się stresowałam i w rezultacie nigdy nic nie wychodziło.

Myślę, że wiele samotnych dziewczyn ma właśnie takie podejście jak ja kiedyś. W takiej sytuacji naprawdę można się nie doczekać, dlatego warto coś zmienić. Nie przekreślać każdego, kto nie do końca odpowiada naszej definicji ideału. Pamiętać, że randka to nie ślub i można się umówić z kimś, co do kogo nie do końca jesteśmy przekonane (ja tak zrobiłam i byłam przez 3 lata w - do pewnego momentu - fajnym związku). Bawić się, poznawać ludzi, flirtować - wtedy na pewno przyjdzie czas i na Ciebie, no nie ma innej opcji
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:19   #10
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

ale ja nie rozumiem po się skupiać i zamęczać poszukiwaniem faceta. Im większe parcie sobie robisz bardziej się zawodzisz. Zajmij sie życiem, czerp z niego radość.
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:27   #11
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Argument pt. "najfajniejsi faceci są już zajęci" jest inwalidą
Nawet ci najfajniejsi mogą mieć za dziewczyny jędze, albo po prostu się nie dobrać, sytuacja się zmienia - rynek matrymonialny to rynek ruchomy
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 11:47   #12
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 146
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Zainteresowania? Raczej obie nie mamy takich, żeby móc dołączyć do jakiejś grupy. Niestety, albo kwestie finansowe albo czasowe albo inne, dały skutek, że jako tako "pasji" jeszcze w swoim życiu nie odnalazłyśmy..
Może macie rację z tym dołączeniem do jakiegoś klubu, zrzeszenia, ale nie mam pojęcia czego miałoby to dotyczyć.
Ja miałam jeden związek za sobą, koleżanką w sumie kilka.

Ale z tym działaniem. Nawet jak pójdę sobie np. na ścianę wspinaczkową, okaże się, że jest tam jakiś fajny facet i co? Pewnie będzie zajęty albo np. może nie być zainteresowany albo w ogóle nie zainteresowany kontaktem, bo nie po to przyszedł.
Nie wiem, jakaś beznadzieja mnie ogarnęła w tym temacie;(
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:02   #13
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Zawsze mnie to zastanawiało jak można mieć 30 lat i żadnych stałych związków za sobą? Jak najbardziej rozumiem że w tym wieku można być singielką bo związki nie wypaliły, ale nie mieć tak kompletnie żadnych doświadczeń? Zwłaszcza jeżeli nie ma się żadnej konkretnej skazy jak odrażająca twarz, czy tak paskudny charakter że wszyscy omijają Cię z daleka. I uważam że na pewno nie jest to kwestia szczęście czy pecha, musi być coś, co sprawia że jedni chodzą co chwilę na randki, a drudzy są samotni przez ponad ćwierć wieku.
Pierwszego faceta poznałam na koncercie, był to przyjaciel mojego znajomego. Pogadaliśmy chwilę i jakoś dalej samo poszło. Innych poznawałam np na papierosie na różnych imprezach, raz odwzajemniłam uśmiech nieznajomego który później podleciał żeby poprosić mnie o numer, innym razem przysiadła się do nas grupka chłopaków (z procentami ) byłam na ok 4 randkach z facetami poznanymi przez internet, jeden z nich jest moim obecnym TŻ. I to wszystko w przeciągu paru lat. A uwierzcie mi że ani nie jest alfą i omegą, ani nie jestem specjalnie towarzyska, ani piękna. Wszyscy faceci z którymi się spotykałam byli generalnie w porządku, inteligentni, wykształceni, uprzejmi, z urodą bywało różnie raz zdarzyło mi się spotykać z przystojniakiem od którego oczu nie potrafiłam oderwać, a innym razem z facetem który urodą nie grzeszył. Po prostu czekam na rozwój akcji i naszej relacji. Nigdy nie zrażałam się niepowodzeniami, bo przecież pierwsze spotkanie to wybadanie terenu, jak się nie uda to to nie jest żadna porażka. I trzeba próbować dalej. Też uważam że nie ma co biernie czekać aż coś nam na podołek spadnie. O swoje szczęście trzeba walczyć.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:06   #14
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
To fakt, znam dobrze dwie dziewczyny po 30-stce, które są singlami (kiedyś już by miały etykietę "starej panny"). Czasami zastanawiałam się, z czego to wynika, bo obie są dobrze wykształcone, zadbane, ładne. Jedna i druga chodzą na imprezy, mają znajomych, mają swoje mieszkania, dobrą pracę. Nie znają się. Myśląc o nich szukałam jakiejś cechy wspólnej, która decydowałaby o ich braku związku i kiedyś znalazłam- obydwie zachowują się często egoistycznie i też często jak księżniczki. A to im nie pasuje, a to się nie podoba, a ten chłopak to baran, a tamten to taki i owaki, w całym mieście nie ma odpowiedniego- wolę być sama niż z takim a takim. Nie umieją też iść na kompromisy. I tak są same, a latka lecą. Rozumiem, że nic na siłę, ale żeby przez tyle lat każdy napotkany facet był do d...y?
Wszyscy tylko 'po 30' -czy moglabys sprecyzować ile te kobiety mają lat ?
Bo 'po 30' można różnie zrozumieć. Tak do 35 nie ma się co martwić, ale w drugiej połowie 30 można się już leciutko zaniepokoić.
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:12   #15
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Jak najbardziej rozumiem że w tym wieku można być singielką bo związki nie wypaliły,
I to jest to co mnie boli najbardziej 24 lata, jeden długi związek (4 lata), który sama zakończyłam i od tamtej pory, czyli gdzieś od roku jedno wielkie nic. Nie wydaje mi się żebym była jakąś amebą intelektualną, twarzą też nie odstraszam, wymagam od faceta tylko żeby był inteligentny, odpowiedzialny, kulturalny i kochający i nawet sporo takich poznałam...i nic Nie żeby mi jakoś bardzo zależało, bo jestem w stanie poukładać sobie życie w samotności, ale jakoś tak przykro patrzeć, że inni się parują, fajni faceci już pozajmowani i w ogóle.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:12   #16
granda1216
Raczkowanie
 
Avatar granda1216
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 38
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Nie ma co się spinać. Bo najgorzej jak znajomość się zaczyna od tego, że będziesz kolesia od początku oceniać i zadawać sobie pytania typu: będzie ze mną, nie będzie, a jaki to on nie jest. Niestety takie nastawienie się wyczuwa. Trzeba przede wszystkim otworzyć się na ludzi, nie oceniać pochopnie. Dać sobie czas. Nie traktować każdego napotkanego osobnika płci męskiej jako potencjalnego TŻ. Bo wtedy to już w ogóle można popaść w paranoję. Skup się troszkę na sobie, dbaj o siebie, rozwijaj talenty, miej hobby, a przy tym bądź otwarta na nowe znajomości. to chyba klucz do sukcesu.
granda1216 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:16   #17
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez Alexandra92x Pokaż wiadomość

Może tu chodzi właśnie o te wymagania. Mam też koleżankę, która w życiu nie spotykała się z ŻADNYM facetem, bo nie było chłopaka, który by jej odpowiadał.

Przecież chłopak sam Ci z nieba nie spadnie. Trzeba zacząć działać.
W okolicach trzydziestki szanse znalezienia kogoś normalnego starszego od siebie spadają diametralnie, bo wszyscy najfajniejsi mężczyźni są już zajęci.
Ja się z Tobą zgadzam, że czasem niestety trzeba podziałać w tym kierunku - ale może to polega na tym, że niektóre osoby nie chcą 'działać' i suma sumarem AŻ TAK bardzo im nie zależy żeby kogoś poznać / być z kimś żeby podjąć ku temu odpowiednie kroki.

Ja też znam sporo 'starych panien' grubo po 30 - i też czasem słyszę 'kiedy ona' a 'dlaczego' a 'dlatego' od przypadkowych ludzi, którzy lubią sobie na ten temat poplątkować. Tylko co ich to obchodzi, że Panna X ma 37 lat a jeszcze niezamężna hęę?? Jeśli kobieta jest wykształcona, oczytana, ma swoje pasje to znaczy że potrafi się zmobilizować, pracować i napewno sama już doszła do tego przez lata że żeby cokolwiek osiągnąć to potrzebne są jakieś poświęcenia - choćby w formie szukania partnera czynnie, a nie biernie.
Więc może jej to aż tak bardzo nie przeszkadza że jest sama, może jest jej tak dobrze, może się przyzwyczaiła.

Poza tym, skąd niby ktoś ma wiedzieć czy taka kobieta się z kimś akurat teraz nie spotyka? Nie każdy związek czy też inna znajomość trwają od dnia pierwszego aż do ślubu. Można mieć wiele różnych znajomości, 4 miesięcznych, rocznych, pół rocznych. To nie oznacza że taka kobieta siedzi przez 10 lat i czeka aż jej pajęczyna w kroku urośnie.
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:29   #18
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 146
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

[QUOTE=emma8;45173233]Zawsze mnie to zastanawiało jak można mieć 30 lat i żadnych stałych związków za sobą? Jak najbardziej rozumiem że w tym wieku można być singielką bo związki nie wypaliły, ale nie mieć tak kompletnie żadnych doświadczeń?

Nie napisałam, że nie miałyśmy żadnych doświadczeń

W naszym życiu przewinęło się już trochę facetów, były związki, ale jeśli chodzi o OBECNA sytuację to po prostu nie ma z kim na te randki chodzić.
I nie ma jako tako właśnie, gdzie ich poznawać. Praca, dom, sklep, nawet aerobik, itd - nieefektywne miesjca
ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:30   #19
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Zawsze mnie to zastanawiało jak można mieć 30 lat i żadnych stałych związków za sobą? Jak najbardziej rozumiem że w tym wieku można być singielką bo związki nie wypaliły, ale nie mieć tak kompletnie żadnych doświadczeń?
no nie wiem, jak miałam lat trzydzieści, to nie miałam żadnych stałych związków za sobą, ale nie powiedziałabym, że nie miałam żadnych kompletnie doświadczeń. Jakoś nie po drodze mi było z ideą związku-dla-związku - wprawdzie to pewnie nie ten, albo na pewno nie ten, ale pobujajmy się dla zabicia czasu i nabrania doświadczeń. Przecież to idiotyzm jakiś jest. Można w tym czasie pielęgnować przyjaźnie, oddawać się przelotnym romansom, można zajmować się tysiącem ciekawych rzeczy - ale nie, doświadczenia nabiera się dopiero w stałym związku, nawet jak on jest stale skazany na porażkę.

Widzisz, ja dopóki nie byłam przekonana, że to ten, w związek się nie fatygowałam. Mogłam się poprzyjaźnić czy niezobowiązująco pobujać, a uzwiązkowić to się mogłam w związku zawodowym.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 12:47   #20
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość

Widzisz, ja dopóki nie byłam przekonana, że to ten, w związek się nie fatygowałam. Mogłam się poprzyjaźnić czy niezobowiązująco pobujać, a uzwiązkowić to się mogłam w związku zawodowym.
zgadzam sie, ja tak samo. wiem, że to nie ten facet, więc po co mam się wiązać na siłę?
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:48   #21
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez Joline Pokaż wiadomość
Poza tym, skąd niby ktoś ma wiedzieć czy taka kobieta się z kimś akurat teraz nie spotyka? Nie każdy związek czy też inna znajomość trwają od dnia pierwszego aż do ślubu. Można mieć wiele różnych znajomości, 4 miesięcznych, rocznych, pół rocznych. To nie oznacza że taka kobieta siedzi przez 10 lat i czeka aż jej pajęczyna w kroku urośnie.
Pozostawię bez komentarza... Można się spotykać krótko z różnymi mężczyznami, a z żadnym z nich nie pójść do łóżka i co wtedy? Pajęczyna zarasta aż miło?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Widzisz, ja dopóki nie byłam przekonana, że to ten, w związek się nie fatygowałam. Mogłam się poprzyjaźnić czy niezobowiązująco pobujać, a uzwiązkowić to się mogłam w związku zawodowym.
Mam podobne podejście - szkoda życia i energii na związki z góry skazane na porażkę. Zamiast tkwić w takim układzie bez przyszłości lepiej zając się singielskim życiem towarzyskim.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:51   #22
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Ja zawsze znajdowałam faceta, gdy się kompletnie na to nie nastawiałam. Po prostu trzeba poznawać ludzi, rozwijać znajomości, żyć sobie swoim normalnym trybem - przede wszystkim nie wyobrażać sobie każdego napotkanego faceta w roli męża. Wierzcie mi lub nie, ale takie podejście czuć na kilometr, u obu płci.
Co do wymagań to każdy ma i każdy powinien mieć. Druga sprawa czy osoba która wymaga od innych, wymaga tyle samo od siebie Jeżeli widzę kolesia otyłego, w brudnej bluzce i przetartych portkach, który podbija wyłącznie do dziewczyn z najwyższej ligi to nie powinno dziwić, że jest sam.
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:58   #23
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Druga sprawa czy osoba która wymaga od innych, wymaga tyle samo od siebie Jeżeli widzę kolesia otyłego, w brudnej bluzce i przetartych portkach, który podbija wyłącznie do dziewczyn z najwyższej ligi to nie powinno dziwić, że jest sam.
Otóż to !

Chcesz mieć faceta wykształconego, oczytanego, bogatego czy co tam jeszcze - najpierw sama taka bądź i 'zapracuj na to', a potem możesz sobie wybierać (jak coś oczywiście akurat będzie).
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 14:26   #24
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Znam dużo starszych ode mnie dziewczyn, które znalazły miłość życia po trzydziestce. To nie jest jakaś magiczna granica po której kobieta traci "termin ważności" jak wiele prymitywów to określa.

Edytowane przez Niebieskooka arystokratka
Czas edycji: 2014-02-16 o 14:31
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 14:42   #25
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez Joline Pokaż wiadomość
Wszyscy tylko 'po 30' -czy moglabys sprecyzować ile te kobiety mają lat ?
Bo 'po 30' można różnie zrozumieć. Tak do 35 nie ma się co martwić, ale w drugiej połowie 30 można się już leciutko zaniepokoić.
Jedna- 34, a druga 38.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 16:10   #26
jestemKiki
Przyczajenie
 
Avatar jestemKiki
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Z jednej strony 30stka to nie żadna granica, a z drugiej to jakby nie patrzeć jest już trochę późno. Przede wszystkim nie ma co się nastawiać jak szczerbaty na suchary żeby jak najszybciej kogoś poznać bo to bez sensu. Wg mnie dążyć do sytuacji gdzie można kogoś poznać ale nie rzucać się na każdego jak desperatka, nikt nie lubi desperatów. Emanować godnością, kobiecością, a nóż trafisz na tego jedynego.
__________________
The moste important thing is to cherish yourself. You are good enough, more than good enough. You are here for a reason.
jestemKiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 16:55   #27
kicimordka
Raczkowanie
 
Avatar kicimordka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 417
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

[1=ae3f7920981872ca8b387c0 d23560f7036978c8d;4517163 3]Tak sobie ostatnio myślę. I tu i na różnych forach i w rozmowach z różnymi ludźmi można przeczytać/usłyszeć, że na każdego przyjdzie pora i spotka kogoś z kim może stworzyć ewentualny związek.

Są gadki typu, żeby nie szukać na siłę, żeby zająć się sobą i w nieoczekiwanym momencie ktoś się pojawi.

Co jeśli się nie pojawi? Przykład, moja koleżanka, po studiach do tej pory coś nie może na nikogo trafić, nikogo poznać odpowiedniego. Już jest po 30stce. I też słuchała takich mądrych rad. Dziewczyna naprawdę fajna, ładna, itd.

Ona zajmuje się sobą, często wychodziła np. na imprezy - zero skutku. Nie wychodziła - też zero skutku

Wiadomo, każdy ma swój gust - i ja i ona mamy specyficzny i mało mężczyzn nam się podoba - nie, żebyśmy szukały jakiś modeli, nie. Po prostu, taki gust... A charakter też jest mega ważny - więc krąg kandydatów mocno się zawęża. I jeszcze żeby z drugiej strony wyszło zainteresowanie, odnoszę wrażenie, że to jest niemożliwe, niemożliwe po prostu trafić tak na siebie.......

Nie wiem, naprawdę nie wiem, gdzie poznajecie nowych facetów. W tramwaju, w autobusie, w sklepie, w kościele - nawet jak spodoba się ktoś, przecież nie będziemy ich zaczepiać...

I tak wiecie, z takim nastawieniem, że przyjdzie czas, można tak naprawdę się rozczarować i czekać za przeproszeniem do usranej śmierci [/QUOTE]

Moja kuzynka musiała wziąć rozwód, dużo przecierpieć przez tamtego pajaca, by znaleźć tego jedynego, a dziewczyna świetna! Ładna, zaradna, miła, no po prostu świetna i tyle. Gdyby nie wzięła ślubu i się nie rozwiodła (choć z jednej strony jej współczuję tego przeżycia), to by nie spotkała swojego jedynego, który też jest rozwodnikiem.

A ja jestem specyficzna i mną się raczej faceci nie interesowali, a jak już, to i tak jakoś kiepsko wypadałam w ich oczach przy innych zainteresowanych nimi dziewczynami (a też jestem wybredna) . Za to swojego lubego poznałam z nastawieniem, że powinnam go nienawidzić (długa historia), ale jak go tylko zobaczyłam, to od razu mi się nogi ugięły. Nie znasz dnia ani godziny!

Za to moja ciocia została starą panną. Mówiła, że miała czterech facetów, ale każdego odsyłała. Jeden był marynarzem, drugi miał durne nazwisko i tak w każdym coś jej nie pasowało, ale z drugiej strony średnio mi się chce w to wierzyć, bo ma baaardzo ciężki charakter.

Edytowane przez kicimordka
Czas edycji: 2014-02-16 o 16:57
kicimordka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 17:01   #28
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez kicimordka Pokaż wiadomość
Moja kuzynka musiała wziąć rozwód, dużo przecierpieć przez tamtego pajaca, by znaleźć tego jedynego, a dziewczyna świetna! Ładna, zaradna, miła, no po prostu świetna i tyle. Gdyby nie wzięła ślubu i się nie rozwiodła (choć z jednej strony jej współczuję tego przeżycia), to by nie spotkała swojego jedynego, który też jest rozwodnikiem.

A ja jestem specyficzna i mną się raczej faceci nie interesowali, a jak już, to i tak jakoś kiepsko wypadałam w ich oczach przy innych zainteresowanych nimi dziewczynami (a też jestem wybredna) . Za to swojego lubego poznałam z nastawieniem, że powinnam go nienawidzić (długa historia), ale jak go tylko zobaczyłam, to od razu mi się nogi ugięły. Nie znasz dnia ani godziny!

Za to moja ciocia została starą panną. Mówiła, że miała czterech facetów, ale każdego odsyłała. Jeden był marynarzem, drugi miał durne nazwisko i tak w każdym coś jej nie pasowało, ale z drugiej strony średnio mi się chce w to wierzyć, bo ma baaardzo ciężki charakter.
I to wydaje mi się być często przyczyną staropanieństwa.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 17:15   #29
kicimordka
Raczkowanie
 
Avatar kicimordka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 417
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
I to wydaje mi się być często przyczyną staropanieństwa.
Mi właśnie też. Taka wrodzona wybredność (nie mówię o tym, aby brać to, co popadnie!), egoizm i "mi facet nie jest potrzebny, sama o siebie zadbam w każdej sytuacji". Wiadomo, że taką słodką idiotką też być nie można, ale facet lubi się poczuć czasem potrzebny i doceniony (a kto nie lubi )
kicimordka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 17:38   #30
VanOlg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
Dot.: I przyjdzie też czas na Ciebie...

Ja co prawda nie jestem wieczną singielką. Ale zawsze miałam jakiś problem z ludźmi. Już od przedszkola. W przedszkolu i do końca podstawówki nawiązywałam znajomości z taką łatwością, że nigdy drugiej takiej osoby, jak ja wtedy nie spotkałam. Potrafiłam rozmawiać z każdym, absolutnie z każdym, zero nieśmiałości. Zero oceniania ludzi, że ten taki, a ten taki. Potrafiłam też z każdym się zaprzyjaźnić. Nie mam pojęcia, jak to robiłam. Możnaby powiedzieć, że to normalne, bo byłam dzieckiem, ale jak się ma 12 lat to już nie jest się takim całkiem małym dzieckiem, a we mnie ta umiejętność utrzymała się dokładnie do tego wieku. Ale to mi nie wystarczyło. Zawsze miałam w głowie to, że powinnam być taką liderką grupy, chciałam, żeby wszyscy mnie uwielbiali. I nie doceniałam tego, co miałam. I strasznie zazdrościłam tym, którzy mieli to, co ja chciałam.

A potem nastąpiło totalne odwrócenie. Potężna fobia społeczna, silne objawy fizyczne. Przyszedł strach.

Co prawda objawów już nie ma, większego strachu też nie. Ale desperacja we mnie pozostała. I ciągle mam w głowie, że ja tego nie umiem, że mi to nie wychodzi, że ja po prostu nie nadaję się do związków z ludźmi, jakbym była jakaś przeklęta. I na dodatek bardzo bym chciała, żeby mi to wychodziło i być może to tą moją desperację czuć na kilometr.

Ciężko mieć poczucie godności, ufność w to, że jest się fajnym człowiekiem, który umie przyciągać innych, kiedy ma się za sobą takie doświadczenia, jak ja. Gramy w butelkę i chłopak nie chce mnie pocałować, bo według niego całowanie się ze mną to obciach. Chłopcy wybierają dziewczyny do tańca na kursie i żaden nie chce podejść do mnie i tylko do mnie. Aż w końcu muszę tańczyć z tym, który nie zdążył podejść do tej, z którą chciał tańczyć.

A najgorsze jest to, że wszystko inne jest super. Mam taki talent artystyczny, że tuż po urodzeniu rysowałam, jak dorosły, wszyscy mi powtarzają, że jestem inteligentna, ciągle słyszę rzeczy w stylu: "Ty to masz łeb, jak sklep :P". Non stop też słyszę komplementy co do swojego wyglądu, choć naprawdę nie jestem jakoś szczególnie atrakcyjna. Raczej normalna. Nie wiem, może to dlatego, że zawsze po prostu lubiłam swoje ciało i nigdy raczej nie miałam kompleksów? Nie wiem. Nawet od całkiem obcej osoby zdarzy mi się usłyszeć: "Wygląda pani jak anioł.". Jeszcze jedno jest niesamowite: zawsze mam ludzi do pomocy, którzy chcą pracować dla mnie za darmo! Nawet wtedy, kiedy ich o to nie proszę: sami mi proponują pomoc! Wiele osób już się z tego śmiało, że ja zawsze mam "murzynów", choć nawet się o to nie staram. Tylko nikt nigdzie mnie nie zaprasza, nie stara się o mnie, nie chce spędzać ze mną czasu. I właśnie to - że wszystko inne jest, jakbym chciała - JESZCZE BARDZIEJ utwierdza mnie w przekonaniu, że ze mną jest coś nie tak. Że naprawdę muszę być jakaś beznadziejna, skoro wszyscy mnie pomijają, a niby wszystkie te zewnętrzne rzeczy są u mnie na swoim miejscu...

Któraś tu napisała, że odwzajemniła uśmiech nieznajomego na ulicy i ten poprosił ją o numer itp. Ile ja bym dała za coś takiego! Mam wrażenie, że im bardziej jestem zdesperowana i im bardziej chcę, żeby ktoś był zainteresowany moim towarzystwem, tym jest gorzej!

Do takich ludzi, jak ja mówi się: "Uwierz w to, że potrafisz, to to samo przyjdzie do ciebie.". Tylko, jak ja słyszę takie coś, to w mojej głowie od razu się pojawia: "Gdybym potrafiła, to to już dawno przyszłoby do mnie, albo jakimś działaniem bym spowodowała, że by przyszło. A tu ciągle rzeczywistość potwierdza moją beznadziejność.". Ech.
VanOlg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-02 16:14:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.