Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-16, 11:14   #31
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Pestka88 Pokaż wiadomość
wzięłaś to zdanie ze zdjęciem siostry i używasz nie w tym kontekście co ja. To był przykład na sytuacje, w której można na chwile zwątpić w intencje partnera, a nie, że wtedy lecieć i sprawdzać wszystkie telefony, facebooki i maile. Tu akurat sytuacja jest prosta, masz zdjęcie, kładziesz przed partnerem i pytasz co to za kobieta.

W sumie nie wiem, co musiałoby się stać, żebym prywatność mojego partnera naruszyła. Bo albo bym miała dowody (fakty) i nie musiałabym tego robić, albo musiałabym mieć silne podejrzenia, a nie jestem z natury podejrzliwa, wręcz ufna i jak na razie we wszystkie zapewnienia mojego partnera wierzę ot tak i żadne zachowania mnie nie napawają niepokojem, że może mnie zdradza. Ale wiem, że jeśli coś (nie wiem co) wywołałoby moje podejrzenia, to bym sprawdziła.

Sama, gdybym była sprawdzana i się o tym dowiedziała, zdenerwowałabym się, ale raczej rozmawiałabym czemu czuł się w potrzebie mnie sprawdzać niż ciskała się, że moja komórka, moja świętość. Co innego jakby był nieufnym, podejrzliwym typem, który by mi nie dał żyć i naruszał moją prywatność dla swojego widizmisię.
Zwątpić tak, owszem. Ale sęk i nieszczęście w tym, że niektórym już takie zdjęcie daje podstawy do wielkiej podejrzliwości. Ty porozmawiasz, a inna już zrobi awanturę i wyrzuci faceta z domu, bo on ją zdradza.
__________________
przepraszam za brak polskich znakow
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:28   #32
carrie25
Przyczajenie
 
Avatar carrie25
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 10
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

A ja przyznam, że raz "zniżyłam się" do tego poziomu. Czemu?

Ogólnie mam nawyk świętości dla prywatności. Wyuczone wręcz odruchy, gdy ktoś odbiera smsa, wpisuje hasło - automatycznie odwracam wzrok. Tak samo, gdy komuś telefon dzwoni i prosi mnie, bym go podała - podaję ekranem do dołu, lub też patrząc w ścianę.

Wydaje mi się jednak, że kiedy wszystko inne zawodzi - jakiś krok trzeba podjąć. Oczywiście nie mówię o testowaniu, to głupota okropna. Chodzi mi o przeszukanie rzeczy. Moja historia jest następująca: parę ładnych lat temu związałam się z mężczyzną - wydawałoby się - ze snów. Wszystko grało - przystojny, intelgentny, o takich samych zainteresowaniach, zabawny. Ideał Do tej pory wiązałam się raczej z chłopakami u których na rzecz inteligencji cierpiała uroda, więc tutaj to już w ogóle - łał. Był to związek na odległość, duuużą odległość, wręcz dzieliła nas cała Polska. Jednak spotykaliśmy się częściej, niż raz w miesiącu na kilka-kilkanaśce dni. Całe wakacje spędzaliśmy razem. Wszystko pięknie, jak w bajce. Byliśmy w ciągłym kontakcie. Jednak co mnie od początku martwiło, to że do tej pory był typowym "psem na baby". Uspokajały mnie słowa jego znajomych, gdy byliśmy gdzieś razem na piwie - "Oj, jak on się przy Tobie zmienił, ciągle o Tobie mówi, jesteście świetną parą." Tak się stało, że po kilku miesiącach znajomości mi się oświadczył - zgodziłam się. Ile było radości, szukanie sukni, wybieranie obrączek. Oczywiście na wszystko był czas, nie mieliśmy ciśnienia. Jednak z każdym miesiącem ja byłam coraz bardzej podejrzliwa. Tajemniczych smsów przy mnie było coraz więcej, kiedy byłam u niego i np. on szedł wziąć prysznic, to nie to że wyłączał swojego fb, czy coś - wyłączał komputer zupełnie, tak że nie mogłam nawet sprawdzić swojej poczty, czy czegokolwiek - nie znałam hasła do komputera. Podejrzenia rosły, a rozmowy z nim nic nie dawały - te na spokojnie o moich obawach i te z płaczem, że się boję. Uspokajał, przytulał, całował. "W życiu bym Cię nie zdradził, księżniczko".
Jednak kiedy któregoś razu przyjechał do mnie i zmęczony po podróży zasnął - pękłam. Wzięłam jego telefon, cała się trzesąc i ledwo łapiąc oddech. I co znalazłam? Mnóstwo smsów. Od byłych, od koleżanek, od dziewczyn z imprez. Wiele normalnych - odnośnie uczelni, czy pracy w gazecie. Ale smsy od jego jednej byłej i jeden panienki z imprezy spowodowały, że obudziłam go rozwalając butelkę piwa o podłogę. Była proponowała mu noclegi u siebie - on się zgadzał. Komentowali swoje "zabawy na skype" itp. Panienka z imprezy dziękowała mu za pocałunek i pytała, kiedy to powtórzą. Co lepsze - impreza z pocałunkiem była w kilka dni po naszych zaręczynach...
Jak się tłumaczył narzeczony? Że to po prostu pociąg seksualny. "Kochanie, ja tylko Ciebie kocham. Ale seks to dla mnie jak głód, czy pragnienie. Chce mi się, to muszę zaspokoić, tylko tyle. To nic dla mnie nie znaczyło."

I powiedzcie mi, że sprawdzenie przy naprawdę silnych podejrzeniach nie ma sensu? Kiedy rozmowy zawodzą? Ja mimo, że do tej pory czuję dysonans, że grzebałam komuś w telefonie - cieszę się, że tak wyszło. Inaczej od prawie dwóch lat byłabym żoną takiego cudownego partnera...
carrie25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:30   #33
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;45172426]Ale co ci da dobra komunikacja i dostrzeganie że w związku może coś nie grac? Uważasz że jak facet zdradza to ci się przyzna ,bo umiesz z nim rzeczowo porozmawiać? I że każdy problem może w związku dotyczyć niewierność? Równie dobrze może chodzić o coś zupełnie innego.
Nie każdy mężczyzna rozmawia otwarcie o swoich problemach ,czy to zdrada czy też inna rzecz.
Nie można na bank przewidzieć co w drugim człowieku siedzi.. w gruncie rzeczy kobieta zwykle coś podejrzewa a jak nie ma pewność co do swoich racji to musi się w jakiś sposób upewnić.[/QUOTE]
cóż, nie związałabym się z mężczyzną, z którym nie umiem rozmawiać otwarcie o jego i swoich problemach. Chłopcy, którzy nie rozmawiają otwarcie, nie stanowią mojego targetu - jakiś minimalny poziom ogarnięcia jednak jest wymagany, od obu stron. Zatem tak, rozmową jestem w stanie wyjaśnić swoje wątpliwości co do sytuacji, w której się znaleźliśmy - bo, powtórzę, dla mnie wskazaniem do rozstania nie jest zdrada czy holowanie Kryśki z księgowości, tylko trwały komunikacyjny fakap. Dopóki jestem w stanie się dobrze komunikować, to związek ma sens. Jeśli nie - droga wolna.

Sorry, ja sobie nie wyobrażam, że można tak siedzieć w związku, siedzieć, kredyt-dzieci-dom w budowie, no i dojść do punktu, w którym się nie rozmawia o swoich problemach (ewentualnie nigdy o nich nie rozmawiać). Nagle mąż zaczyna się tajniaczyć, no to tryb detektyw pełna moc, i dawaj noramy po pocztach i kieszeniach, bo na pewno tajniaczy romans z Kryśĸą. Albo Jadźką spod dziesiątego. Noramy, noramy, noramy, i okazuje się, że są w kieszeniach karteluszki, podpisane przez dr Krystynę Jadwigę, i tyczą one zaawansowanej fazy nieoperacyjnego nowotworu, na który cierpi pan mąż.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:34   #34
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;45172426]Nie każdy mężczyzna rozmawia otwarcie o swoich problemach ,czy to zdrada czy też inna rzecz. [/QUOTE]
Oczywiście, że nie każdy. I dlatego ja osobiście wybrałam sobie partnera, który nie ma ze szczerą rozmową o wszystkim problemu.


---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
I powiedzcie mi, że sprawdzenie przy naprawdę silnych podejrzeniach nie ma sensu? Kiedy rozmowy zawodzą? Ja mimo, że do tej pory czuję dysonans, że grzebałam komuś w telefonie - cieszę się, że tak wyszło. Inaczej od prawie dwóch lat byłabym żoną takiego cudownego partnera...

Oczywiście że nie. Bo jeśli masz naprawdę silne podejrzenia, to zaufania już dawno nie ma miedzy Wami. A to znaczy koniec prawdziwego związku i tyle. Co tu więc jeszcze sprawdzać? Nawet jakbyś nic nie znalazła, to podejrzenia by zostały i skonczyłoby się jak się skończyło.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:34   #35
kleo14
Zakorzenienie
 
Avatar kleo14
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Kiedyś na wizażu był podobny wątek, gdzie wypowiedziałam się, że potępiam jakiekolwiek sprawdzanie, nigdy tego nie zrobiłam, bo ufam, bo kluczem jest rozmowa. Dwa dni później życie trochę to zweryfikowało Mój były przeglądał przy mnie pocztę, coś mi mi mignęło, ale pomyślałam, że to reklama. Później zainicjowałam rozmowę o zaufaniu, były zarzekał się, że tak, to najważniejsze, to ogromne świństwo zdradzać itp. Intuicja nie dawała mi jednak spokoju, więc po spotkaniu pierwszy raz skorzystalam z tego, że znam hasło do jego poczty. I co się okazało? Że intuicja mnie nie myliła. Następnego dnia się spotkałam, powiedziałam co wiem i wtedy misiaczek się przyznał, a ile miał wytłumaczeń... Dla mnie to było okropne zderzenie z rzeczywistością - że nie można nikomu ufać bezgranicznie.

Teraz jestem w szczęśliwym związku, ufam, nie sprawdzam, nie czuję takiej potrzeby. Myślę, że teraz gdybym miała jakieś podejrzenia starałabym się rozwiązać rozmową, a nie przeszukiwaniem. Ale w ostateczności dopuszczam i taką opcję - wobec naprawdę ogromnych podejrzeń i szalejącej intuicji.

Wobec przedstawionych przez Ciebie, _ema_, sytuacji odnoszę się tak:
Punkt a) i c) - ciężka sprawa, myślę, że jednak zadziałałaby tu jakaś intuicja, która podpowiedziała, że zdradzi. A jeśli nie, a była to jednorazowa sytuacja sprawdzenia - to chyba na dobre wyszło przekonanie się.
Co innego w sytuacji, gdy ktos tak hobbystycznie sprawdza i nic nie znajduje, ale tu problemem zapewne nie będzie samo sprawdzanie, a chorobliwa zazdrośc podejrzliwość itp.
Punkt b) i d) - nie potępiam (chociaż d) nie rozumiem, po co taki cyrk odwalać).
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.

Edytowane przez kleo14
Czas edycji: 2014-02-16 o 11:43
kleo14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:34   #36
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Pestka88 Pokaż wiadomość
wzięłaś to zdanie ze zdjęciem siostry i używasz nie w tym kontekście co ja. To był przykład na sytuacje, w której można na chwile zwątpić w intencje partnera, a nie, że wtedy lecieć i sprawdzać wszystkie telefony, facebooki i maile. Tu akurat sytuacja jest prosta, masz zdjęcie, kładziesz przed partnerem i pytasz co to za kobieta.

W sumie nie wiem, co musiałoby się stać, żebym prywatność mojego partnera naruszyła. Bo albo bym miała dowody (fakty) i nie musiałabym tego robić, albo musiałabym mieć silne podejrzenia, a nie jestem z natury podejrzliwa, wręcz ufna i jak na razie we wszystkie zapewnienia mojego partnera wierzę ot tak i żadne zachowania mnie nie napawają niepokojem, że może mnie zdradza. Ale wiem, że jeśli coś (nie wiem co) wywołałoby moje podejrzenia, to bym sprawdziła.

Sama, gdybym była sprawdzana i się o tym dowiedziała, zdenerwowałabym się, ale raczej rozmawiałabym czemu czuł się w potrzebie mnie sprawdzać niż ciskała się, że moja komórka, moja świętość. Co innego jakby był nieufnym, podejrzliwym typem, który by mi nie dał żyć i naruszał moją prywatność dla swojego widizmisię.
i sama widzisz, że sprawdzanie nie jest w ogóle do niczego nikomu potrzebne, bo średnio rozgarnięty ślimak zorientowałby się, że jak facet miota się niczym ranny dzik, to ma coś na sumieniu.
i wtedy już jest po związku tak czy inaczej.

ja jestem człowiekiem bardzo ufnym, otwartym, szczerym, jeżeli decyduję się z kimś na relację to jestem jak otwarta książka. można się o mnie dowiedzieć wszystkiego. można mnie skrzywdzić na 120 sposobów. i dlatego jeżeli ktoś swoim zachowaniem powoduje utratę mojego zaufania - nawet jeśli nic nie przeskrobał, zaczyna mącić, wykręcać się, zacierać ślady - to niestety, traci je tylko jeden raz. to jest mój system zabezpieczeń.

a jestem w związku z facetem, którego kobiety uwielbiają, koleżanek ma na pęczki, a w trakcie naszego związku trzy z nich zaprosiły go na kawę, a jedna to nawet wyznała miłość - ubawiłam się setnie
no i co? no i nic. ale nie chcę sobie wyobrażać stanu mojej psychiki i galopady myśli, gdybym miała wobec niego choć cień podejrzeń.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:35   #37
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
I powiedzcie mi, że sprawdzenie przy naprawdę silnych podejrzeniach nie ma sensu? Kiedy rozmowy zawodzą? Ja mimo, że do tej pory czuję dysonans, że grzebałam komuś w telefonie - cieszę się, że tak wyszło. Inaczej od prawie dwóch lat byłabym żoną takiego cudownego partnera...
cóż, ja nieustająco polecam poznanie człowieka, z którym zamierza się wejść w związek. To pozwala uniknąć tego rodzaju rozczarowań.

Ale stop. Wróć. Ty przecież wiedziałaś, że to babiarz zwyczajny. Widziały gały, co brały? Może trzeba było, zanim się z nim zaręczyłaś, ustalić, co rozumiecie przez "zdradę"? Jakie macie podejście do seksu? Może zamieszkać w jakiejś rozsądniejszej odległości od siebie, żeby pobyć ze sobą na codzień, a nie pędzić do ślubu, bo bystry i przystojny?

Więc tak. Nieustająco zalecam poznanie człowieka, z którym zamierza się wejść w związek.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 11:40   #38
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Nigdy nie sprawdzałam partnera. Nigdy. Mojemu eks pewnie można trochę zarzucić, ale nigdy nie pomyślałam, że może nie być mi wierny. Ja jestem za tym, żeby rozmawiać. Od początku rozmawiać na tematy trudne i bolesne, o swoich poglądach, przekonaniach, o wartościach, o tym co ważne. Gdyby coś było nie tak, to zapytałabym mojego TŻ i jestem pewna, że by mi powiedział. Absolutnie przekonana. Czy gdyby mnie zdradził, czy gdyby miał nieoperacyjnego guza. Aczkolwiek zdrady nie zakładam.

Zawsze byłam przekonana, że czyjaś prywatność jest ważna. Że jest to coś intymnego, niesamowicie integralnego. Że mamy do tego prawo. Ja nie chciałabym, by TŻ czytał moją pocztę. Nie dlatego, że mam coś do ukrycia w temacie zdrady. To jest moje. Nie chciałabym, by czytał mój pamiętnik. To moje myśli.

Natomiast, powtórzę, nigdy nie miałam obaw co do zdrady, nigdy nie podejrzewałam. Ale wiem jedno - nie mogłabym siedzieć cicho i sprawdzać. Na bank nie siedziałabym cicho, tylko powiedziałabym na głos, jeśli byłoby coś nie tak.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:43   #39
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
A ja przyznam, że raz "zniżyłam się" do tego poziomu. Czemu?

Ogólnie mam nawyk świętości dla prywatności. Wyuczone wręcz odruchy, gdy ktoś odbiera smsa, wpisuje hasło - automatycznie odwracam wzrok. Tak samo, gdy komuś telefon dzwoni i prosi mnie, bym go podała - podaję ekranem do dołu, lub też patrząc w ścianę.

Wydaje mi się jednak, że kiedy wszystko inne zawodzi - jakiś krok trzeba podjąć. Oczywiście nie mówię o testowaniu, to głupota okropna. Chodzi mi o przeszukanie rzeczy. Moja historia jest następująca: parę ładnych lat temu związałam się z mężczyzną - wydawałoby się - ze snów. Wszystko grało - przystojny, intelgentny, o takich samych zainteresowaniach, zabawny. Ideał Do tej pory wiązałam się raczej z chłopakami u których na rzecz inteligencji cierpiała uroda, więc tutaj to już w ogóle - łał. Był to związek na odległość, duuużą odległość, wręcz dzieliła nas cała Polska. Jednak spotykaliśmy się częściej, niż raz w miesiącu na kilka-kilkanaśce dni. Całe wakacje spędzaliśmy razem. Wszystko pięknie, jak w bajce. Byliśmy w ciągłym kontakcie. Jednak co mnie od początku martwiło, to że do tej pory był typowym "psem na baby". Uspokajały mnie słowa jego znajomych, gdy byliśmy gdzieś razem na piwie - "Oj, jak on się przy Tobie zmienił, ciągle o Tobie mówi, jesteście świetną parą." Tak się stało, że po kilku miesiącach znajomości mi się oświadczył - zgodziłam się. Ile było radości, szukanie sukni, wybieranie obrączek. Oczywiście na wszystko był czas, nie mieliśmy ciśnienia. Jednak z każdym miesiącem ja byłam coraz bardzej podejrzliwa. Tajemniczych smsów przy mnie było coraz więcej, kiedy byłam u niego i np. on szedł wziąć prysznic, to nie to że wyłączał swojego fb, czy coś - wyłączał komputer zupełnie, tak że nie mogłam nawet sprawdzić swojej poczty, czy czegokolwiek - nie znałam hasła do komputera. Podejrzenia rosły, a rozmowy z nim nic nie dawały - te na spokojnie o moich obawach i te z płaczem, że się boję. Uspokajał, przytulał, całował. "W życiu bym Cię nie zdradził, księżniczko".
Jednak kiedy któregoś razu przyjechał do mnie i zmęczony po podróży zasnął - pękłam. Wzięłam jego telefon, cała się trzesąc i ledwo łapiąc oddech. I co znalazłam? Mnóstwo smsów. Od byłych, od koleżanek, od dziewczyn z imprez. Wiele normalnych - odnośnie uczelni, czy pracy w gazecie. Ale smsy od jego jednej byłej i jeden panienki z imprezy spowodowały, że obudziłam go rozwalając butelkę piwa o podłogę. Była proponowała mu noclegi u siebie - on się zgadzał. Komentowali swoje "zabawy na skype" itp. Panienka z imprezy dziękowała mu za pocałunek i pytała, kiedy to powtórzą. Co lepsze - impreza z pocałunkiem była w kilka dni po naszych zaręczynach...
Jak się tłumaczył narzeczony? Że to po prostu pociąg seksualny. "Kochanie, ja tylko Ciebie kocham. Ale seks to dla mnie jak głód, czy pragnienie. Chce mi się, to muszę zaspokoić, tylko tyle. To nic dla mnie nie znaczyło."

I powiedzcie mi, że sprawdzenie przy naprawdę silnych podejrzeniach nie ma sensu? Kiedy rozmowy zawodzą? Ja mimo, że do tej pory czuję dysonans, że grzebałam komuś w telefonie - cieszę się, że tak wyszło. Inaczej od prawie dwóch lat byłabym żoną takiego cudownego partnera...
Widzisz, ja takich facetów od razu odrzucałam, bo budził się we mnie instynkt samozachowawczy. Budowanie i walka o związek jest trudna w zwyczajnych warunkach, skoro ścierają się dwie różne osoby i musza nauczyć się być ze sobą, a ja nie mam zamiaru sobie tego utrudniać poprzez dodatkowe zastanawianie się, czy on np. nie zaczął mieć znowu panienek na boku.
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:47   #40
carrie25
Przyczajenie
 
Avatar carrie25
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 10
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość

Ale stop. Wróć. Ty przecież wiedziałaś, że to babiarz zwyczajny. Widziały gały, co brały? Może trzeba było, zanim się z nim zaręczyłaś, ustalić, co rozumiecie przez "zdradę"? Jakie macie podejście do seksu? Może zamieszkać w jakiejś rozsądniejszej odległości od siebie, żeby pobyć ze sobą na codzień, a nie pędzić do ślubu, bo bystry i przystojny?

Oj, ile rozmów było odnośnie zdrad Czy pocałunek to zdrada, czy może seks, czy zaangażowane emocjonalne? Wszystko było jasne. Zasady ustalone.
Nie mogę powiedzieć, że go nie poznałam, bo rozmawianie praktycznie 24 h/dobę i to nie o pogodzie, tylko o problemach, o rodzinie, o jego podejściu do życia, o moim, o wszystkim. Poza tym w praktyce to wyglądało tak, że widzieliśmy się dwa tygodnie, a dwa tygodnie nie. Więc mieliśmy więcej czasu dla siebie i ze sobą, niż niejedna para. Chodzi o to, że pod każdym względem naprawdę był idealny - troskliwy, pomocny, zaangażowany. Potrafił rozbawić, zaintersować, zorganizować czas. Co tylko dusza zapragnie. Ufałam mu bezgranicznie, do momentu tych tajemniczych smsów, komputer wyłączał zawsze. I co, miałam z nim zerwać, bo podejrzenia? A może to był tylko mój wymysł? Skoro w rozmowach się zapierał. A kochałam go jak nigdy nikogo.
Zabawne...
carrie25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:50   #41
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Ja kiedyś nie sprawdziłam, teraz żałuję. zmieniłam się pod tym względem. Jeśli będę miała jakiekolwiek podejrzenia, bez wahania sprawdzę/przeczytam, po co żyć w niepewności, a - jak mawiał House - wszyscy kłamią
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 11:53   #42
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Dlaczego wymysł? Ty widziałaś konkretne niepokojące zachowania. Jakby mi facet nie przyszedł do domu na noc, na przykład, to chciałabym, by mi powiedział, gdzie był, a nie zaczął gadkę na temat tego, jak bardzo mnie kocha i że zdrada to nigdy. Jakby nagle zaczął odbierać telefony w innym pokoju, zapytałabym go o to.

Dla mnie kluczowa jest obserwacja relacji. Wiem, co u nas jest normą i co nie jest.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Ja kiedyś nie sprawdziłam, teraz żałuję. zmieniłam się pod tym względem. Jeśli będę miała jakiekolwiek podejrzenia, bez wahania sprawdzę/przeczytam, po co żyć w niepewności, a - jak mawiał House - wszyscy kłamią
Ja nie kłamię. :P
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:54   #43
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
Oj, ile rozmów było odnośnie zdrad Czy pocałunek to zdrada, czy może seks, czy zaangażowane emocjonalne? Wszystko było jasne. Zasady ustalone.
Nie mogę powiedzieć, że go nie poznałam, bo rozmawianie praktycznie 24 h/dobę i to nie o pogodzie, tylko o problemach, o rodzinie, o jego podejściu do życia, o moim, o wszystkim. Poza tym w praktyce to wyglądało tak, że widzieliśmy się dwa tygodnie, a dwa tygodnie nie. Więc mieliśmy więcej czasu dla siebie i ze sobą, niż niejedna para. Chodzi o to, że pod każdym względem naprawdę był idealny - troskliwy, pomocny, zaangażowany. Potrafił rozbawić, zaintersować, zorganizować czas. Co tylko dusza zapragnie. Ufałam mu bezgranicznie, do momentu tych tajemniczych smsów, komputer wyłączał zawsze. I co, miałam z nim zerwać, bo podejrzenia? A może to był tylko mój wymysł? Skoro w rozmowach się zapierał. A kochałam go jak nigdy nikogo.
Zabawne...
Czyli zdradził, dobrze wiedząc, że to zdrada? Że Ty to za zdradę uznasz? Współczuję Ci, bo trafiłaś na zwyczajnego doopka i kłamcę
__________________
przepraszam za brak polskich znakow
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:54   #44
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Jak są jakiekolwiek podejrzenia - SPRAWDZAĆ.
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 11:57   #45
carrie25
Przyczajenie
 
Avatar carrie25
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 10
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Ja kiedyś nie sprawdziłam, teraz żałuję. zmieniłam się pod tym względem. Jeśli będę miała jakiekolwiek podejrzenia, bez wahania sprawdzę/przeczytam, po co żyć w niepewności, a - jak mawiał House - wszyscy kłamią

I doskonale Cię rozumiem Też bym żałowała.
Nie mogę jednak powiedzieć - oo, teraz będę wszystkich od razu sprawdzać! Nie Od ponad dwóch lat jestem w szczęśliwym związku, nawet jeśli czasem miałam jakieś podejrzenia (a uwierzcie mi, że po takich przejściach o nie nie trudno), to nie rzucałam się na telefon. I nie mam zamiaru. Mówię tylko, że w naprawdę skrajnych przypadkach, MOIM ZDANIEM takie zachowanie jest uzasadnione. Ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Cytat:
Napisane przez barszka Pokaż wiadomość
Czyli zdradził, dobrze wiedząc, że to zdrada? Że Ty to za zdradę uznasz? Współczuję Ci, bo trafiłaś na zwyczajnego doopka i kłamcę
Dokładnie tak No ale "to byl tylko pociąg, który musiałem zaspokoić, to nic nie znaczyło!". Ech ech ech
carrie25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:01   #46
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
I doskonale Cię rozumiem Też bym żałowała.
Nie mogę jednak powiedzieć - oo, teraz będę wszystkich od razu sprawdzać! Nie Od ponad dwóch lat jestem w szczęśliwym związku, nawet jeśli czasem miałam jakieś podejrzenia (a uwierzcie mi, że po takich przejściach o nie nie trudno), to nie rzucałam się na telefon. I nie mam zamiaru. Mówię tylko, że w naprawdę skrajnych przypadkach, MOIM ZDANIEM takie zachowanie jest uzasadnione. Ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Dokładnie tak No ale "to byl tylko pociąg, który musiałem zaspokoić, to nic nie znaczyło!". Ech ech ech
Zero, a nie facet. Nie jesteśmy zwierzętami, żeby zaspokajać wszystkie swoje potrzeby, skoro jesteśmy z kimś już związani. W dodatku zamierzał Ci ślubować wierność

Dobrze, że nie wpadłaś w paranoję kontrolowania kolejnego partnera, gratuluję
__________________
przepraszam za brak polskich znakow
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:07   #47
Mevianne
Raczkowanie
 
Avatar Mevianne
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

O mało, a bym napisała, że jestem sobie w stanie wyobrazić jakieś sprawdzenie. Gdyby naprawdę były poważne podejrzenia.

Ale no nie. Nie i już. Prywatność jest dla mnie świętością i jak sobie wyobrażę, że ktoś mógłby mi przegrzebać rzeczy czy przeczytać wiadomości to aż mnie skręca. Więc jak mogłabym zrobić coś takiego drugiej osobie.
Jak coś się źle dzieje to wyjdzie. I już. A nie będę miała strasznych wyrzutów sumienia.
__________________
Jestę aplikantę

Mevianne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:12   #48
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość

Ja nie kłamię. :P
Exactly

Cytat:
Napisane przez carrie25 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak No ale "to byl tylko pociąg, który musiałem zaspokoić, to nic nie znaczyło!". Ech ech ech
Jak tak sobie myślę, to to straszne jest jak mam poznać, że ktos mnie będzie bezwarunkowo kochał i nie zdradzi, skoro nie sprawdzę? skoro każdy może kłamać, flirtować itp. Ostatnio na imprezach przekonuję się, że jesli facet (nie wiem, jak z dziewczynami) jest bez partnerki, to... flirtuje z innymi, całuje się nawet (!), mimo że koledzy to widzą!!!
Niedawno miałam nawet tak, że pozwoliłam, by chłopak (btw długowłosy gitarzysta, naturalny blondyn, słodki i niewinnie wyglądający) mnie poderwał na imprezie, całowaliśmy się, potem okazało się, że on jednak ma dziewczynę (coś tam słyszałam, pytałam go nawet, ale po prostu uciszył mnie pocałunkiem). Ja oczywiście nie żałuję, bo ja jestem wolna, ale często widzę coś takiego. Nie ma dziewczyny u boku (na wspólnej imprezie)=podrywam inne laski. straszne.
Co do sprawdzania, to właśnie jak pisałam: skąd mam wiedzieć? Uważam, że nic nie trwa wiecznie, miłość też.
Myslałam nawet o tym ,że: facet mógłby mnie zdradzić, i gdybym o tym nie wiedziała, żyłabym dalej spokojnie i miałabym to gdzieś, no ALE właśnie: tu potrzeba całkowitego zaufania, a skoro dopuszczam, że nigdy nic nie wiadomo, to i tak kiedyś sprawdzę i się dowiem.
Zdrada fizyczna/seksualna boli, tak, ale gorsza jest emocjonalna. A jeśli 2in1, to w ogóle oznacza dla mnie koniec związku. Jeśli to przygoda na jedną noc/pożądania, jeszcze jakoś to przeżyję, ale emocjonalne zaangazowanie równa się koniec.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:20   #49
barszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Białystok!
Wiadomości: 157
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Uwierz, że dziewczyny tez potrafią. Czasem ledwo facet wyjedzie na weekend czy delegację to już idą w tany. I owszem, podrywają, flirtują, bez skrępowania. Więc to nie reguła, nie tylko faceci robią sobie wolne od dziewczyn, żeby próbować z innymi
__________________
przepraszam za brak polskich znakow
barszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 12:22   #50
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Jak są podejrzenia, to sprawdzać. Jeśli znajdzie się coś, to jest się usprawiedliwionym.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:22   #51
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Exactly



Jak tak sobie myślę, to to straszne jest jak mam poznać, że ktos mnie będzie bezwarunkowo kochał i nie zdradzi, skoro nie sprawdzę? skoro każdy może kłamać, flirtować itp. Ostatnio na imprezach przekonuję się, że jesli facet (nie wiem, jak z dziewczynami) jest bez partnerki, to... flirtuje z innymi, całuje się nawet (!), mimo że koledzy to widzą!!!
Niedawno miałam nawet tak, że pozwoliłam, by chłopak (btw długowłosy gitarzysta, naturalny blondyn, słodki i niewinnie wyglądający) mnie poderwał na imprezie, całowaliśmy się, potem okazało się, że on jednak ma dziewczynę (coś tam słyszałam, pytałam go nawet, ale po prostu uciszył mnie pocałunkiem). Ja oczywiście nie żałuję, bo ja jestem wolna, ale często widzę coś takiego. Nie ma dziewczyny u boku (na wspólnej imprezie)=podrywam inne laski. straszne.
Co do sprawdzania, to właśnie jak pisałam: skąd mam wiedzieć? Uważam, że nic nie trwa wiecznie, miłość też.
Myslałam nawet o tym ,że: facet mógłby mnie zdradzić, i gdybym o tym nie wiedziała, żyłabym dalej spokojnie i miałabym to gdzieś, no ALE właśnie: tu potrzeba całkowitego zaufania, a skoro dopuszczam, że nigdy nic nie wiadomo, to i tak kiedyś sprawdzę i się dowiem.
Zdrada fizyczna/seksualna boli, tak, ale gorsza jest emocjonalna. A jeśli 2in1, to w ogóle oznacza dla mnie koniec związku. Jeśli to przygoda na jedną noc/pożądania, jeszcze jakoś to przeżyję, ale emocjonalne zaangazowanie równa się koniec.
nigdy nie będziesz mieć tej pewności. z każdym kolejnym dniem będziesz się zastanawiać, czy nic się nie zmieniło, czy ten sprawdzony na sto sposobów nie zmienił jednak zdania?
nie chciałabym być na twoim miejscu.
poza tym, nie wszyscy faceci tak się zachowują. wystarczy poznawać odpowiednich facetów i umieć odpowiednio na nich patrzeć, żeby wiedzieć, do czego są zdolni.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:24   #52
falling_rain
Raczkowanie
 
Avatar falling_rain
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 178
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

ja powiem tak- nigdy nie spodziewałabym się, że to zrobię. hasło do fb eksa miałam prawie od początku naszego związku (i dostałam je w zasadzie z jego inicjatywy- poprosił, żebym coś tam mu ustawiła, nawet juz dobrze nie pamiętam), i nawet dostałam od niego legalne pozwolenie "możesz sobie czytać, nie mam nic do ukrycia", ale nigdy z niego nie korzystalam- po prostu nie miałam potrzeby, a nawet brzydziłam się przeszukiwaniem czyichś prywatnych korespondencji. do czasu, kiedy zaczęłam czuć sie naprawde źle w tamtym związku. ale i też musiało minąć sporo czasu, sporo kłamstw, byłam zbyt ulegla żeby zerwać, chyba potrzebowałam kopa- no i zdarzyło sie, zajrzałam do jednej rozmowy. to nie było tak, że o tym myślałam od jakiegoś czasu, ale po prostu impuls, po ostrej kłótni z wyzwiskami. zdrady nie wykryłam (i nawet nie myślalam, że wykryję; zresztą nie jestem z osób które się jej wszędzie paranoicznie dopatrują), za to coś o wiele gorszego; dowiedziałam się za kogo mnie ma i co o mnie myśli, moje przypuszczenia sie potwierdzily, i dopiero coś takiego, jak uderzenie w twarz, sprawiło że od razu zerwałam, z miejsca. ale przed tym przyznałam się- stwierdziłam, że skoro potrafiłam przeczytać rozmowę to i przyznać się również powinnam umieć.
i nie żaluję tego co zrobiłam, nawet jeśli to było trochę niskich lotów. tyle, że patrząc z perspektywy czasu na tamtą sytuację, byłam naprawdę wykończona psychicznie. no i miałam wtedy 17 lat, może to trochę łagodzi przewinienie.
z kolei teraz, przy moim obecnym facecie, nawet do głowy mi nie przyjdzie cokolwiek sprawdzać. mimo, że bardzo często mam jego telefon, albo zostawi niewylogowanego facebooka- i mogę powiedzieć z ręką na sercu, że ani razu nie mialam pomysłu, by cokolwiek czytać, sprawdzać, szukać.
wiem, że nie ma po co, bo mu ufam. i czuję, będąc z nim, że wszystko jest szczere.
tak jak napisała na poprzedniej stronie Farmakopea- jesli nie ma zaufania, to prędzej czy później związek i tak się rozpadnie. jeśli zaufanie jest- to nawet nie myśli się o sprawdzaniu czegokolwiek.

jeśli zaś chodzi o przykład "testowania"- to już tego nie jestem w stanie pojąć. podobnie jak sprawdzania z nudów/dla zabawy/z ciekawości.
jeśli ma się ciążące wątpliwości, podejrzenia- to jednak jestem jeszcze w stanie zrozumieć. może nie pochwalam- jak i nie pochwalam tego co sama zrobiłam- ale rozumiem.

Edytowane przez falling_rain
Czas edycji: 2014-02-16 o 12:46 Powód: dopisek
falling_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:32   #53
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Caly wizaz jest prawy i nigdy nic nie sprawdzal xD wiedzialam ze watek skonczy sie tekstami typu "nie ma zaufania = nie ma zwiazku" "sprawdzanie = koniec" oraz moj hicior "nawet jakbym sie dowiedzialaze mnie zdradza gryzloby mnie to ze naruszylam jego prywatnosc" ahhahahahagaha. Mnie takie teksty tylko bawia;p
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:44   #54
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Ja za każdym razem gdy zaczyna się robić poważniej ustalam z facetem granice - nie ma przeszukiwania sobie telefonów, archiwum na fb, gg, poczty i czegokolwiek innego. A już jakby zaczął przetrząsać mi szafki albo szuflady to poucinałabym mu ręce. I sama do tego się stosuje. Jeżeli facet coś kręci albo gra na boku, to i tak to wyjdzie.
Ale mówię z perspektywy osoby, która nigdy nie została przez faceta poważnie oszukana, zraniona czy zdradzona. Nie ufam na ślepo, ale też nie widze powodu zakładania komuś krótkiej smyczy i dopatrywania się wszędzie nieczystych zagrań. Trochę luzu, kobiety.
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:45   #55
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Głupi program 'zdrady', gdzie dziewczyna poprosiła przyjaciółkę o uwodzenie jej faceta. Oglądała wszystko przez kamerę. Facet się złamał, przeleciał koleżankę, dziewczyna nie pozwoliła przerwać sytuacji gdy robiło się gorąco, czekała żeby zdradził, żeby mieć pewność. Reakcja ludzi, którzy to ze mną oglądali: co za idiotka, ma czego chciała. Było nie kombinować to miałaby związek,a teraz wszystko zniszczyła. Owszem, potępiam testowanie, ale na prawdę istnieje zasada, że facet jest wierny jak nie ma powodów, a jak zacznie się kombinować to 'ma się co się chciało'? Czemu nikt nie potępił faceta? Test nie test - nie powinien dać się złamać. Równie dobrze, mogła być to zwykłą sytuacja, wtedy też miałby prawo zdradzić?
ten program jak dla mnie jest naprawdę idiotyczny i ten przykład pokazuje głupotę tej dziewczyny, wiedziała że jest gorąco to zamiast przerwać gdy coś się zaczęło dziać to sobie czekała, był tam też inny motyw gdzie faceta żona wypłakiwała się jakiemuś facetowi a ten zamiast dzwonić do niej czy wysłać śledzącego detektywa żeby poprzeszkadzał im do czasu przyjazdu to nic nie robił i potem zdziwiony że ta wypłakując się wylądowała z innym w łóżku, a detektyw jeden siedział pod domem...

a co do sprawdzania, to jak będę miał podejrzenia to nie zawaham się sprawdzić, kiedyś nie sprawdzałem i przejechałem się na tym, teraz nauczony doświadczeniem wiem że jak coś będzie nie tak to po prostu sprawdzić, bo można tym sposobem wiele wyjaśnić.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:45   #56
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Hanako Pokaż wiadomość
nigdy nie będziesz mieć tej pewności. z każdym kolejnym dniem będziesz się zastanawiać, czy nic się nie zmieniło, czy ten sprawdzony na sto sposobów nie zmienił jednak zdania?
nie chciałabym być na twoim miejscu.
poza tym, nie wszyscy faceci tak się zachowują. wystarczy poznawać odpowiednich facetów i umieć odpowiednio na nich patrzeć, żeby wiedzieć, do czego są zdolni.
Podobno wątpliwości to normalna rzecz nigdy ślepo nie będę wierzyć/ufać. Nie chciałabyś być na moim miejscu? Właśnie o tym piszę. Poza tym, ja napisałam, że sprawdziłabym, gdybym miała podejrzenia tak ogólnie to ufam, ale z rozsądkiem. W tym rzecz.
co do ostatniego, to tu się zgadzam, nie wszyscy oczywiście.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:47   #57
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Ja kiedyś miałam podejrzenia i sprawdziłam pocztę. Znalazłam, co chciałam. Ale i tak się czułam i czuję z tym źle i więcej na pewno tego nie zrobię. Przykre doświadczenie generalnie dla mnie samej, bo bardzo chronię swoją prywatność i w odwrotną stronę chyba bym zabiła.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-16, 12:48   #58
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
To bym zapytała, co sie dzieje. Tak najzwyczajniej w świecie. A potem podjęła decyzję o tym, co zrobię z jego odpowiedzią. Uprzedzając: jeśli nie chciałby rozmawiać/kręciłby - to dla mnie sprawa byłaby jasna i nie widzę powodu sprawdzania jego rzeczy. Bo mogłabym albo utwierdzić się w przekonaniu - i wtedy odejść - albo zobaczyc, że jest uczciwy - a wtedy co? Wtedy tak czy siak bym odeszła, bo bym sobie w twarz spojrzec nie mogła.
Nie pochwalam, nie popieram ani nie usprawiedliwiam gwałcenia czyjejś prywatności.

Natomiast, to co napisałaś, odnośnie zapytania partnera, co się dzieje, jego odpowiedź, nie jest według mnie, podstawą do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.

Może kilka osób, zapytanych wprost, przyzna się do skoku w bok (lub jego planowania) ale cała reszta bez jakichkolwiek hamulców, bez widocznego kręcenia, bez oporów odpowie: "nie, kochanie, nie zdradzam cię, nigdy nie zdradziłem i nigdy nie zdradzę". I zrobi to z taką lekkością, że normalny człowiek nie zauważy różnicy pomiędzy prawdą a kłamstwem.

Co wtedy? Uznajesz odpowiedź za wystarczającą do zamknięcia tematu czy drążysz dalej?

Dlaczego pytam, otóż każdy z nas spotyka w swoim życiu różnych ludzi, ja miałam okazję poznać kilku mężczyzn i parę kobiet, które nie miały problemów z prowadzeniem przez jakiś czas "podwójnego życia". Nie, nie miały dwóch równoległych związków/rodzin ale zdradzali swoich partnerów. Robili to w tak doskonały sposób, że ich towarzysze życia nigdy nie dowiedzieli się, że żyją w trójkącie. Na pytania wprost nie było "złych odpowiedzi", zawsze byli w stanie zapewnić drugą stronę o swojej wierności i uczciwości.

Co w takiej sytuacji? Jak postępować, żeby nie dać się oszukiwać a zarazem móc spokojnie dalej przeglądać się w lustrze?
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:54   #59
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Nie pochwalam, nie popieram ani nie usprawiedliwiam gwałcenia czyjejś prywatności.

Natomiast, to co napisałaś, odnośnie zapytania partnera, co się dzieje, jego odpowiedź, nie jest według mnie, podstawą do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.

Może kilka osób, zapytanych wprost, przyzna się do skoku w bok (lub jego planowania) ale cała reszta bez jakichkolwiek hamulców, bez widocznego kręcenia, bez oporów odpowie: "nie, kochanie, nie zdradzam cię, nigdy nie zdradziłem i nigdy nie zdradzę". I zrobi to z taką lekkością, że normalny człowiek nie zauważy różnicy pomiędzy prawdą a kłamstwem.

Co wtedy? Uznajesz odpowiedź za wystarczającą do zamknięcia tematu czy drążysz dalej?

Dlaczego pytam, otóż każdy z nas spotyka w swoim życiu różnych ludzi, ja miałam okazję poznać kilku mężczyzn i parę kobiet, które nie miały problemów z prowadzeniem przez jakiś czas "podwójnego życia". Nie, nie miały dwóch równoległych związków/rodzin ale zdradzali swoich partnerów. Robili to w tak doskonały sposób, że ich towarzysze życia nigdy nie dowiedzieli się, że żyją w trójkącie. Na pytania wprost nie było "złych odpowiedzi", zawsze byli w stanie zapewnić drugą stronę o swojej wierności i uczciwości.

Co w takiej sytuacji? Jak postępować, żeby nie dać się oszukiwać a zarazem móc spokojnie dalej przeglądać się w lustrze?

Na pytanie "co się dzieje" odpowiedź "nie, nie zdradzam cię" jest dla mnie oczywistym przyznaniem się do zdrady, no ale
A pytań "czy mnie zdradzasz" - no cóz, nie zamierzam zadawać, jeśli będę miała kiedykolwiek jakieś podejrzenia i nie bedziemy w stanie rozwiązać tego problemu jak cywilizowani ludzie, to po prostu odejdę zamiast zdradzać swoje wartości moralne. Ot i tyle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 12:57   #60
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Dla przykładu podam jeszcze pewną sytuację:
Głupi program 'zdrady', gdzie dziewczyna poprosiła przyjaciółkę o uwodzenie jej faceta. Oglądała wszystko przez kamerę. Facet się złamał, przeleciał koleżankę, dziewczyna nie pozwoliła przerwać sytuacji gdy robiło się gorąco, czekała żeby zdradził, żeby mieć pewność. Reakcja ludzi, którzy to ze mną oglądali: co za idiotka, ma czego chciała. Było nie kombinować to miałaby związek,a teraz wszystko zniszczyła. Owszem, potępiam testowanie, ale na prawdę istnieje zasada, że facet jest wierny jak nie ma powodów, a jak zacznie się kombinować to 'ma się co się chciało'? Czemu nikt nie potępił faceta? Test nie test - nie powinien dać się złamać. Równie dobrze, mogła być to zwykłą sytuacja, wtedy też miałby prawo zdradzić?

I oczywiście motyw najgorętszy w ostatnich dniach:
Przeszukanie szafek, znalezienie czegoś nie fajnego. Kto winny? Kto ma prawo mieć żal?

Zapraszam do dyskusji
Nie wiem skad ten przyklad, ale kiepski. Takie sytuacje moga sie wydarzyc 15/16-latkom w gimnazjum. W liceum juz o cos takiego duzo trudniej. A jezeli dorosli ludzie dopuszczaja sie tego typu sytuacji, to wiem jedno: idioci, ktorzy maja orzeszek zamiast mozgu. Napisalas "program"; domniemam, ze to jeden z durnych amerykanskich TV show - przeciez tam wystepuja idioci.

A co do pytania numer 2, to Ci odpowiedzialam w poprzednim watku, ale chyba na prozno mi czekac odpowiedzi od Ciebie

A w tym watku zgadzam sie z tokiem myslenia Klempy
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-18 14:22:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.