Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.5. świętujemy Roczek.

[Moderna]

Napisane przez alliw

fajowo
chociaz ja chyba wole sezonowosc, lubie czekać, aż przyjdzie pora na jakies warzywo/owoc

ja tez wole sezonowosc, ale nie dam rady cala zime jesc ser i kielbase musze od czasu do czasu miec jakies warzywo na kromce - duzo nie kupujemy, srednio jeden pomidor i maly ogorek raz na tydzien

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez maria28

Pamiętam wielostronicowe dysputy na wątku na temat wyboru krzesełka do karmienia, a wczoraj byłam zmuszona kupić nowe i decyzja zapadła w 5 minut

ciekawa jestem, na jakie sie zdecydowalas

[maria28]

Caretero royo, bo miało budowę najbardziej zbliżoną do poprzedniego

[Agateczka*]

Hej hej wieczorową porą
Wybaczcie że bez cytowania, ale za dużo mi się zaległości nazbierało i nie dam rady ale czytam was w miarę możliwości

Musiałam się w końcu odezwać bo już miałam sny w nocy z wami w roli głównej nie wiem czy ktoś mnie tu wspomniał że znów przepadłam ale tak mi się śniło


Tasiu gratuluję decyzji odnośnie ślubu
no i dużo wytrwałości przy odstawianiu Krzysia od piersi bardzo ci trudno na pewno ale dasz radę

[alliw]

Napisane przez maria28

Kwiatuszek, spania z teściową też sobie nie wyobrażam, ale spalam w jej łóżku (kiedyś, sama zaproponowała)
A teraz jak Róża jest u niej z moja mamą, to obie babcie spały razem w łóżku jedną noc, doglądajac Róży

Napisane przez pani22ka

i obudziłaś się zlana potem? na fali S. Kinga?
()

to znowu trzymam kciuki

Napisane przez Agateczka*

Hej hej wieczorową porą
Wybaczcie że bez cytowania, ale za dużo mi się zaległości nazbierało i nie dam rady ale czytam was w miarę możliwości

a własnie myslałam dzis o tobie co u Was, jak Bartuś?

Boszzz, nie da sie pisac na tej klawiaturze. Dni mojego lapka są policzone

[moni_ka.g]

Napisane przez scarlett26

mam pytanko, jakiś czas temu kupowałyście doidy cup, warto? Z totalnie nie kuma niekapka, dla niej to zabawka z płynem do chlupotania w środku. Jak wkładamy jej ten ryjek do buzi robi minę z serii "ale z Was debile" i nic z tego nie wynika... chcę wreszcie zacząć odzwyczajać ją od butelki, ale nie mam pomysłu jak... czy ten drogocenny kubek zdaje egzamin faktycznie?

u nas dalej stoi nieużywany. J. od dłuższego czasu ma fazę: "daj mi a zobaczysz jak szybko wyrzucę na podłogę". to tyczy się wszystkiego.
kiedyś próbowałam uczyć pić z doidy, niekapka, ale zaniechałam. ostatnio znowu wyciągnęłam niekapka (z bebiko jakiś reklamowy), z rana pił z niego, ale po południu tylko gryzł i śmiał się ze mnie. po przelaniu picia do butelki ciągnął jakby pół dnia nie pił mam jeszcze niekapek z aventu, ale denerwuje i mnie i J. bo nie zdejmuje się tej pokrywy z niego, a wydaje mi się, że z niego łatwiej się piło J. jeśli już zdecydował się z niego pić.
do doidy musimy zrobić kolejne podejście. tylko problem jest taki, że J. nie wypije wody (czasem mu przemycam to pluje po 2-3 łykach), tylko rozcieńczone soki i jak pomyślę o kolorowych ciuchach i przebieraniu go, zapieraniu tego... obłożyć go niczym też się nie da bo pierwsze co robi to zrzuca z siebie tetrę, śliniak toleruje jedząc, ale sekundę po posiłku już koszmarnie go irytuje.


a tak w ogóle to do kiedy dziecko może pić z butelki? kiedy zacząć dawać mm w niekapku np? zakładając, że to szczyt możliwości dziecka bo z innych kubeczków nie pije. i czy niekapek będzie tak dużo lepszy od butelki?

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

mój chłop w pracy, drugą noc z rzędu, potem w dzień odsypia... bardzo mi się to nie podoba. wszystko na mojej głowie i w nocy i w dzień.
wczoraj przewijałam J. o 23.30 nie wiem co mu się stało, przecież nie robi kupy w nocy, co to za zmiana spał na brzuchu, na kolanach z dupskiem w górze, żebym poczuła chyba
jak nie kupsko w odwecie za położenie do łóżeczka to za porzucenie przez ojca na noc. szantażysta mały!

[scarlett26]

Napisane przez moni_ka.g

u nas dalej stoi nieużywany. J. od dłuższego czasu ma fazę: "daj mi a zobaczysz jak szybko wyrzucę na podłogę". to tyczy się wszystkiego.
kiedyś próbowałam uczyć pić z doidy, niekapka, ale zaniechałam. ostatnio znowu wyciągnęłam niekapka (z bebiko jakiś reklamowy), z rana pił z niego, ale po południu tylko gryzł i śmiał się ze mnie. po przelaniu picia do butelki ciągnął jakby pół dnia nie pił mam jeszcze niekapek z aventu, ale denerwuje i mnie i J. bo nie zdejmuje się tej pokrywy z niego, a wydaje mi się, że z niego łatwiej się piło J. jeśli już zdecydował się z niego pić.
do doidy musimy zrobić kolejne podejście. tylko problem jest taki, że J. nie wypije wody (czasem mu przemycam to pluje po 2-3 łykach), tylko rozcieńczone soki i jak pomyślę o kolorowych ciuchach i przebieraniu go, zapieraniu tego... obłożyć go niczym też się nie da bo pierwsze co robi to zrzuca z siebie tetrę, śliniak toleruje jedząc, ale sekundę po posiłku już koszmarnie go irytuje.


a tak w ogóle to do kiedy dziecko może pić z butelki? kiedy zacząć dawać mm w niekapku np? zakładając, że to szczyt możliwości dziecka bo z innych kubeczków nie pije. i czy niekapek będzie tak dużo lepszy od butelki?

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

mój chłop w pracy, drugą noc z rzędu, potem w dzień odsypia... bardzo mi się to nie podoba. wszystko na mojej głowie i w nocy i w dzień.
wczoraj przewijałam J. o 23.30 nie wiem co mu się stało, przecież nie robi kupy w nocy, co to za zmiana spał na brzuchu, na kolanach z dupskiem w górze, żebym poczuła chyba
jak nie kupsko w odwecie za położenie do łóżeczka to za porzucenie przez ojca na noc. szantażysta mały!

spotkałam się z kilkoma opiniami, najczęściej, że butelka do 12 m-cy, max 18 mcy

[moni_ka.g]

Napisane przez scarlett26

spotkałam się z kilkoma opiniami, najczęściej, że butelka do 12 m-cy, max 18 mcy

a co dalej? co najlepsze? 12 m-cy to tuż tuż...

[scarlett26]

Napisane przez moni_ka.g

a co dalej? co najlepsze? 12 m-cy to tuż tuż...

no właśnie nie wiem, ale czytałam, że niektóre dzieci po prostu nigdy nie ogarną niekapka, ale za to łatwiej nauczyć je pić od razu jak z kubka - pytanie co wybrać....

[kwiatuszekkk21]

Hej

nie wiem co się dzieje z Karolem jedna noc bez pobudki, druga 2-3 pobudki z płaczem

dziś mam kolędę i wymyśliłam, że rano posprzątam, wszystko przygotuję i pojadę do mamy. wrócę dopiero wieczorem przed przyjściem księdza to mi może miłościwy synek nie zdąży nabałaganić

fotozagadka w fotoklubie! odpowiedź jutro

Napisane przez Moderna

Kochana, najlepiej to nierozpamietywac, przeciez jestes dobra mama i kochasz swoje dziecko (i nie wyrzucaj sobie, ze musialas dokarmiac, przeciez to zupelnie nic zlego - bacik Ci sie nalezy )


ahhh Kwiatuszku, ty w nocy spac nie mozesz? zawsze Twoje posty ukazuja sie tak wczesnie rano

wiem, wiem ale chyba już mam na zawsze zrytą psychikę przez lekarkę, na którą trafiłam na noworodkowym jak leżeliśmy, bo mały nie przybierał na wadze gupia małpa

hehe tak mam w zimę, nie umiem się przestawić na zimowy czas i takie są efekty chłopy spią do 6-7 a ja już nie mogę

z ilością dotykowych elementów w książeczkach szału nie ma. w tych ze zwierzętami są po 4 ale całkiem spore np owcza wełna, grzywa krowy, dziób kaczki i brzuch świni a w tej za 3zł z kawałkiem o potworkach tylko 2 elementy dotykowe. mogłabym zrobić zdjęcia i wstawić na wątek książkowy w fotoklubie ale nie umiem robić takich ładnych jak Ty i Pani. komórką bym strzeliła

Napisane przez alliw

a z tortem to mnie zaciekawiłaś

Napisane przez scarlett26

aaaa fakt, pisała, zapomniałam....

mam pytanko, jakiś czas temu kupowałyście doidy cup, warto? Z totalnie nie kuma niekapka, dla niej to zabawka z płynem do chlupotania w środku. Jak wkładamy jej ten ryjek do buzi robi minę z serii "ale z Was debile" i nic z tego nie wynika... chcę wreszcie zacząć odzwyczajać ją od butelki, ale nie mam pomysłu jak... czy ten drogocenny kubek zdaje egzamin faktycznie?

spróbuj z lovi 360. u nas niekapek z aventu też służył jako zabawka, głównie gryzł ustnik a lovi załapał od razu i łądnie pije (nie tyle co z butli by wyciągnął ale pije)
ze szklanki K. też lubi pić a w tym 360 jest w sumie podobnie, bo ustnika nie ma i można pić do okoła. tyle, że samo nie leci, trzeba pociągnąć i jak się nim rzuci o podłogę to coś tam się wylewa, ale wydaje mi się, że warto spróbować

Napisane przez moni_ka.g

mam jeszcze niekapek z aventu, ale denerwuje i mnie i J. bo nie zdejmuje się tej pokrywy z niego, a wydaje mi się, że z niego łatwiej się piło J. jeśli już zdecydował się z niego pić.

ja to oderwałam, bo mnie wkurzało niesamowicie, ciągle leciało Karolowi na czoło. głupio to wymyślili, choć bez tego też nie chciał pić

a co do butelki do 12m. to szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby K. miał wybębnić 180ml mleka z niekapka. on wypija może pół niekapka wody, czasem cały w ciągu dnia i to na tysiąc rat. no to jest po prostu niewykonalne


nie mogę znaleźć fajnego avatara, przez ten z kotem sama siebie nie poznaję

[kasia86bgo]

Napisane przez jolanT

Moderna- bez męża niestety
Panika- na 11dni wracam z rodzicami na Święta do nas!


mnie chyba jakaś alergia dopadła bo starsznie mnie swędzą powieki od jakiegoś czasu

Ad 1 - za Lot ...!!
Ad 2 - sorry nie moglam sie powstrzymac dobrze ze tylko powieki cie swedza

Napisane przez scarlett26

Jedyne źródło, z którego pije sama chętnie to prysznic

Ahahah zdolna Bestija z Zosi hihi

Napisane przez anika_s

po waszych zachwalaniach chyba nabęde doidy bo O. już próbowała pić z kubka zwykłego

Ja mam tez 2 niee 3 i co NIC najlepiej z lyzeczki albo z Mamusinego Kubeczka



I witam sie z wami z ten deszczowy Poniedzialek - zaraz prom do szkoly do doczytam coscie tam pisaly ;-)



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez Agateczka*

Musiałam się w końcu odezwać bo już miałam sny w nocy z wami w roli głównej nie wiem czy ktoś mnie tu wspomniał że znów przepadłam ale tak mi się śniło

Yhmmmm przepraszam A KIM TY jestes :cojeste: ....??
Nie no zarcik taki Malusi z rana / nie pisalas bo ci sie marzyl ...!! Hahaha

Napisane przez alliw

Boszzz, nie da sie pisac na tej klawiaturze. Dni mojego lapka są policzone

Hehe mojego tyz - ale w Maju sprobuje go ost raz naprawic - bo watpie bym znowu znalazla lapka z 17,3calowym ekranem a innego nie Chce

Napisane przez moni_ka.g

wczoraj przewijałam J. o 23.30 nie wiem co mu się stało, przecież nie robi kupy w nocy, co to za zmiana spał na brzuchu, na kolanach z dupskiem w górze, żebym poczuła chyba
jak nie kupsko w odwecie za położenie do łóżeczka to za porzucenie przez ojca na noc. szantażysta mały!

Hehe .... Moze mu sie tak na tym brzuszku milunio scislo ze az kupunie zrobil...?
- my tez wczoraj na spacerze ze Milus jeszcze dzis nie robil ( od dlugiego czasu jedna na dzien to standard ). Taaaaa przebralysmy usikane ze spaceru a tu taka zrobil ze az pocieklo

Napisane przez kwiatuszekkk21

dziś mam kolędę i wymyśliłam, że rano posprzątam, wszystko przygotuję i pojadę do mamy. wrócę dopiero wieczorem przed przyjściem księdza to mi może miłościwy synek nie zdąży nabałaganić

fotozagadka w fotoklubie! odpowiedź jutro

Yhmmm nie wiem po co sprzatac - jak Ksiadz tak czy siak wejdzie w Butach do nas zawsze idzie 1wszy w klatce i zawsze Jest Brudno - dobrze maja ci na 4pietrze juz czysciutkie buciki

Ide lukac .... Na ta zagadke




Cdn


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Karolllo & Matteo

jaka jest różnica wieku między Karolem a jego kolegą? odpowiedź we wtorek na głównym nagroda: drink i popcorn


YHMMM sadze ze Mateuszek jest straszy o 4miesiace



--------


Boshe jaki dzis Korek zazwyczaj jestem jakies 10km dalej aaaaa, ehh no ale jeszczd godzina do rozpoczecia - nie spieszy mi sie Czas mam - gorzej bedzie, jak taki korek bedzie o 13 jak bd wracala - bo ja na styk lece do Navu dzis bede tam na 14-15 a on jest to 15 ahaha - oby mi sie udalo dzis bo jutro nie mam czasu.


Bylam wczoraj na spacerze z mama - w tr i we te prawie 7km i jak na moja nadwage Umieralam podchodza pod gorke do domu - prawie 2h15' - czesciej by sie przydalo - to moze waga by we koncu zleciala tak min do 80 chociaz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[scarlett26]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Hej

nie wiem co się dzieje z Karolem jedna noc bez pobudki, druga 2-3 pobudki z płaczem

dziś mam kolędę i wymyśliłam, że rano posprzątam, wszystko przygotuję i pojadę do mamy. wrócę dopiero wieczorem przed przyjściem księdza to mi może miłościwy synek nie zdąży nabałaganić

fotozagadka w fotoklubie! odpowiedź jutro




wiem, wiem ale chyba już mam na zawsze zrytą psychikę przez lekarkę, na którą trafiłam na noworodkowym jak leżeliśmy, bo mały nie przybierał na wadze gupia małpa

hehe tak mam w zimę, nie umiem się przestawić na zimowy czas i takie są efekty chłopy spią do 6-7 a ja już nie mogę

z ilością dotykowych elementów w książeczkach szału nie ma. w tych ze zwierzętami są po 4 ale całkiem spore np owcza wełna, grzywa krowy, dziób kaczki i brzuch świni a w tej za 3zł z kawałkiem o potworkach tylko 2 elementy dotykowe. mogłabym zrobić zdjęcia i wstawić na wątek książkowy w fotoklubie ale nie umiem robić takich ładnych jak Ty i Pani. komórką bym strzeliła







spróbuj z lovi 360. u nas niekapek z aventu też służył jako zabawka, głównie gryzł ustnik a lovi załapał od razu i łądnie pije (nie tyle co z butli by wyciągnął ale pije)
ze szklanki K. też lubi pić a w tym 360 jest w sumie podobnie, bo ustnika nie ma i można pić do okoła. tyle, że samo nie leci, trzeba pociągnąć i jak się nim rzuci o podłogę to coś tam się wylewa, ale wydaje mi się, że warto spróbować



ja to oderwałam, bo mnie wkurzało niesamowicie, ciągle leciało Karolowi na czoło. głupio to wymyślili, choć bez tego też nie chciał pić

a co do butelki do 12m. to szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby K. miał wybębnić 180ml mleka z niekapka. on wypija może pół niekapka wody, czasem cały w ciągu dnia i to na tysiąc rat. no to jest po prostu niewykonalne


nie mogę znaleźć fajnego avatara, przez ten z kotem sama siebie nie poznaję

dopiero kolęda???? toż to zaraz Wielkanoc, już odpowiednią literaturę dla Z zakupiłam w arosie, dziś niby ma przyjść, ale nie wiem czy się do paczkomatu wybiorę, bo te paczki maą taki idiotyczny format, że do kosza pod wózkiem nie wejdą....

a co do kubka, to Z szyba nie kuma, że nie tylko ze smoka ciumkać można

czytałam też ten poradnik co wklejałyście i zastanawiam się jak nauczyć Z picia, niby jako roczniak powinna wypijać litr, nie mam pomysłu jak to wcielić w życie.... jedna wojna o to będzie z Z, druga z moją Mamą, która uważa, że jedynym odpowiednim napojem dla każdego jest gorąca herbata i nie będzie chciała dawać Z wody, żeby.... się nie przeziębiła

[anika_s]

Napisane przez maria28

Caretero royo, bo miało budowę najbardziej zbliżoną do poprzedniego

fajne
a co się stało z tamtym

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez moni_ka.g

wczoraj przewijałam J. o 23.30 nie wiem co mu się stało, przecież nie robi kupy w nocy, co to za zmiana spał na brzuchu, na kolanach z dupskiem w górze, żebym poczuła chyba
jak nie kupsko w odwecie za położenie do łóżeczka to za porzucenie przez ojca na noc. szantażysta mały!

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

zaraz zmykam , będę wieczorem oto plan dnia:
Oliwia do babci Danusi
ja na zakupy
później obiadek u babci
ja do dentysty
odbiór O. od Danusi

miłego dnia!

[Moderna]

Napisane przez Agateczka*

Musiałam się w końcu odezwać bo już miałam sny w nocy z wami w roli głównej nie wiem czy ktoś mnie tu wspomniał że znów przepadłam ale tak mi się śniło

a jak zastoj? lepiej?

Napisane przez scarlett26

no właśnie nie wiem, ale czytałam, że niektóre dzieci po prostu nigdy nie ogarną niekapka, ale za to łatwiej nauczyć je pić od razu jak z kubka - pytanie co wybrać....

rowniez o tym czytalam, dlatego ja wole jednak teraz pomagac M. pis z otwartego kubka niz pozniej sie glowic, jak odzwyczajac od niekapkow

Napisane przez kwiatuszekkk21

hehe tak mam w zimę, nie umiem się przestawić na zimowy czas i takie są efekty chłopy spią do 6-7 a ja już nie mogę

z ilością dotykowych elementów w książeczkach szału nie ma. w tych ze zwierzętami są po 4 ale całkiem spore np owcza wełna, grzywa krowy, dziób kaczki i brzuch świni a w tej za 3zł z kawałkiem o potworkach tylko 2 elementy dotykowe. mogłabym zrobić zdjęcia i wstawić na wątek książkowy w fotoklubie ale nie umiem robić takich ładnych jak Ty i Pani. komórką bym strzeliła

hehe.. ja uwielbiam spac dluzej

a to nawet nie tak zle - ja te ksiazeczki wypatrzylam jako alternatywe do dotykanek, ale wlasnie na zywo nie widzialam i bylam ciekawa jak wrazenia wazne, ze dzeicko zadowolone (a i fotki jak masz ochote to wstaw, moga byc tez i z komorki )

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez scarlett26

jedna wojna o to będzie z Z, druga z moją Mamą, która uważa, że jedynym odpowiednim napojem dla każdego jest gorąca herbata i nie będzie chciała dawać Z wody, żeby.... się nie przeziębiła

ja sie przeokrutnie ciesze, ze M. tak chetnie pije wode - ja niestety jako dziecko pewnie dostawalam wode z glukoza, bo nie potrafie pic wody :/

Napisane przez anika_s

zaraz zmykam , będę wieczorem oto plan dnia:
Oliwia do babci Danusi
ja na zakupy
później obiadek u babci
ja do dentysty
odbiór O. od Danusi

miłego dnia!

dobry plan

(ja mam dzisiaj wizyte u gina na usg i musze wziac M. ze soba.. ciekawe jak sobie poradzimy )

[Moderna]

Hej dziewczyny, macie juz pomysl na prezent na pierwsze urodziny?

Mnie nosi na zakup Bobbycar marki BIG (tutaj w De taki jezdzik maja praktycznie wszytskie dzieci) - akurat na wiosne/lato byloby super (albo taki rowerek do odpychania, ale on jest od 18 miesiecy).. albo jeszcze pchacz po domu...

moze macie inne pomysly?

[oliwka__]

Dzień dobry

Moderna a wizyta to kontrolnie? dacie radę
Ja wszędzie sama z A. ciężko już nie raz czasem nosić no ale jak nie ma innego wyjścia. Najgorsze są zakupy o ostatnio kręgosłup mi wysiada

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Myślę, że chyba kupimy basen ze zjeżdżalnią i piłeczkami na roczek. Już robiliśmy innym dzieciom takie prezenty i były zachwycone w przeciwieństwe do rodziców którzy jak już widzieli te piłeczki to im się słabo robiło

[scarlett26]

Zaplanowałam sobie kilka rzeczy do końca rodzicielskiego, tylko jak to ja największy koszmar zostawiłam na koniec:
- wybrałam i kupiłam fotelik
-wybrałam i kupiłam wózek - już wczoraj wyprałam w wannie nawet budkę - wygląda niemal jak nowy (części materiałowe), mam już nawet pożyczoną maszynę do poszycia tych gadżetów co pisałam wcześniej
- wybrałam i kupiłam łóżeczko - już skręcone stoi u rodziców z materacem i pościelą - wszystko poprane
- doposażyłam Z w ciuchy niemal do lat 2
- zrobiłam fotoksiążkę (w planach jeszcze kilka, zgrywam do kompa foto na nie)

- planujemy zrobić projekty wszelakich możliwych zabudów i wszystkiego co jeszcze pozostało do wykończenia do końca w mieszkaniu - bardzo lubimy to razem wymyślać z TŻtem i to nie problem

aaaaa teraz największy największy koszmar wszechczasów - jeżżżżżżuuuuuuuu, jak ja tego nienawidzę - już we wrześniu skończyła mi się umowa, nienawidzę mojego telefonu (spadkowy bo TŻcie, mój spadł i umarł śmiercią cyfrową, tym mam ochotę pieprznąć o ścianę milion razy dziennie, TŻ był nim zachwycony,a w tym samym czasie dostał służbowy) no i za to co mam w abonamencie płacę za duże pieniądze w stosunku do tego jakie teraz są taryfy, więc muszę coś z tym zrobić, ale wybieranie telefonu to koszmaaaaaaaarrrrrrrrrrrr

[monicca1989]

Hej!
Wczoraj byliśmy z F. na mini sesji walentynkowej
Zamiast prezentów dla siebie zrobiliśmy prezent F. (sobie tylko czekoladki i Tż dla mnie kwiaty)
Nie mogę się doczekać zdjęć F. mnie zaskoczył bo był tak grzeczny jak nigdy, bałam się że nie damy rady, ze będzie uciekał z planu a ten siedział jak go Pani posadziła/ułożyła i się nie ruszał! W sumie duża zasługa Pani fotograf córki, która pokazywała na tablecie F. ruszającego/jedzącego/myjącego się kotka. Patrzył jak zaczarowany!
I byliśmy w Tesco kupiłam te puzzle ze zwierzątkami drewniane, przypadły do gustu bardzo.

Napisane przez moni_ka.g

u nas dalej stoi nieużywany. J. od dłuższego czasu ma fazę: "daj mi a zobaczysz jak szybko wyrzucę na podłogę". to tyczy się wszystkiego.
kiedyś próbowałam uczyć pić z doidy, niekapka, ale zaniechałam. ostatnio znowu wyciągnęłam niekapka (z bebiko jakiś reklamowy), z rana pił z niego, ale po południu tylko gryzł i śmiał się ze mnie. po przelaniu picia do butelki ciągnął jakby pół dnia nie pił mam jeszcze niekapek z aventu, ale denerwuje i mnie i J. bo nie zdejmuje się tej pokrywy z niego, a wydaje mi się, że z niego łatwiej się piło J. jeśli już zdecydował się z niego pić.
do doidy musimy zrobić kolejne podejście. tylko problem jest taki, że J. nie wypije wody (czasem mu przemycam to pluje po 2-3 łykach), tylko rozcieńczone soki i jak pomyślę o kolorowych ciuchach i przebieraniu go, zapieraniu tego... obłożyć go niczym też się nie da bo pierwsze co robi to zrzuca z siebie tetrę, śliniak toleruje jedząc, ale sekundę po posiłku już koszmarnie go irytuje.

Też mam ten niekapek i tak samo mnie wkurza strasznie ta pokrywa. Albo dostanie nią w nos jak zabardzo przekrzywi kubek albo zamknie się i nie może otworzyć, bez sensu jak dla dzieci 6m+. Na szczęście był to prezent.

Napisane przez anika_s

zaraz zmykam , będę wieczorem oto plan dnia:
Oliwia do babci Danusi
ja na zakupy
później obiadek u babci
ja do dentysty
odbiór O. od Danusi

miłego dnia!

Fajnie masz z tą babcią Danusią.
Ja myślę co zrobić w czwartek z F. mam chirurga na 9 i ginekologa na 15 I nie mam kompletnie z kim zostawić F. Nie wezmę go ze sobą bo gdzie bym go miała posadzić, czy jak wózka nie toleruje, więc jak go gdzieś biorę to na rękach, ewentualnie na zakupach lubi jeździć w tych siedzonkach dla dzieci przy wózkach na zakupy.

Napisane przez Moderna

a to nawet nie tak zle - ja te ksiazeczki wypatrzylam jako alternatywe do dotykanek, ale wlasnie na zywo nie widzialam i bylam ciekawa jak wrazenia wazne, ze dzeicko zadowolone (a i fotki jak masz ochote to wstaw, moga byc tez i z komorki )


ja sie przeokrutnie ciesze, ze M. tak chetnie pije wode - ja niestety jako dziecko pewnie dostawalam wode z glukoza, bo nie potrafie pic wody

Dołączam się do prośby.
Co do drugiego, też długo nie mogłam przełknąć czystej wody, dosłownie stała mi w gardle! Ewentualnie kilka łyków gazowanej.
Wszystko się zmieniło w ciąży, zmuszałam się do wypicia chociaż trochę najpierw piłam z wyciśniętym plasterkiem cytryny/limonki a teraz piję litrami czystą.

Napisane przez Moderna

Hej dziewczyny, macie juz pomysl na prezent na pierwsze urodziny?

Mnie nosi na zakup Bobbycar marki BIG (tutaj w De taki jezdzik maja praktycznie wszytskie dzieci) - akurat na wiosne/lato byloby super (albo taki rowerek do odpychania, ale on jest od 18 miesiecy).. albo jeszcze pchacz po domu...

moze macie inne pomysly?

Te pojazdy są super. Pchacz mamy jeden ale jeszcze nigdy nie posłużył F. do pchania, tylko siedzi koło niego i bawi się tymi różnymi bajerami. Za pchać służy taborek w kuchni, duże pudło itp

Napisane przez oliwka__

Myślę, że chyba kupimy basen ze zjeżdżalnią i piłeczkami na roczek. Już robiliśmy innym dzieciom takie prezenty i były zachwycone w przeciwieństwe do rodziców którzy jak już widzieli te piłeczki to im się słabo robiło

Jaki kupowaliście? Ciekawy pomysł.

[Moderna]

Napisane przez oliwka__

Myślę, że chyba kupimy basen ze zjeżdżalnią i piłeczkami na roczek. Już robiliśmy innym dzieciom takie prezenty i były zachwycone w przeciwieństwe do rodziców którzy jak już widzieli te piłeczki to im się słabo robiło

tez fajny pomysl, ale to trzeba miec miejsce w domu (mnie kusi jeszcze namiot i tunel )

Napisane przez monicca1989

Hej!
Wczoraj byliśmy z F. na mini sesji walentynkowej
Zamiast prezentów dla siebie zrobiliśmy prezent F. (sobie tylko czekoladki i Tż dla mnie kwiaty)
Nie mogę się doczekać zdjęć F. mnie zaskoczył bo był tak grzeczny jak nigdy, bałam się że nie damy rady, ze będzie uciekał z planu a ten siedział jak go Pani posadziła/ułożyła i się nie ruszał! W sumie duża zasługa Pani fotograf córki, która pokazywała na tablecie F. ruszającego/jedzącego/myjącego się kotka. Patrzył jak zaczarowany!
I byliśmy w Tesco kupiłam te puzzle ze zwierzątkami drewniane, przypadły do gustu bardzo.

Fajnie masz z tą babcią Danusią.
Ja myślę co zrobić w czwartek z F. mam chirurga na 9 i ginekologa na 15 I nie mam kompletnie z kim zostawić F. Nie wezmę go ze sobą bo gdzie bym go miała posadzić, czy jak wózka nie toleruje, więc jak go gdzieś biorę to na rękach, ewentualnie na zakupach lubi jeździć w tych siedzonkach dla dzieci przy wózkach na zakupy.


Dołączam się do prośby.
Co do drugiego, też długo nie mogłam przełknąć czystej wody, dosłownie stała mi w gardle! Ewentualnie kilka łyków gazowanej.
Wszystko się zmieniło w ciąży, zmuszałam się do wypicia chociaż trochę najpierw piłam z wyciśniętym plasterkiem cytryny/limonki a teraz piję litrami czystą.
.

pochwal sie pozniej zdjeciami

ja wlasnie ide do gina i mam robic usg i M. idzie ze mna, rejestratorki mowily, ze to nie problem, pewnie mi jakos pomoga podczas badania (tylko, zeby M. te 5 minut zostal z inna pania ) no zobaczymy, jak bedzie

no wlasnie tez sie czasami zmuszam, z cytryna musze sprobowac, moze zaczne wiecej pic (ale jestem pewna, ze to wlasnie z dzeicinstwa wyniesione zle nawyki )

[Dragusia88]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Hej!
nie wiem czy to przypadek, ale ostatnie 2 razy K. sika po 2 sekundach od posadzenia na nocniku czyżby załapał?
w ogóle to co mówicie do swoich dzieci przy nocnikowaniu? bo ja niby chwalę jak zrobi i mu pokazuje, ale nie wiem czy ma to jakiś sens

siiiiiiiiiiiiii ale Florek już 3 dni nie nasikał buuu
jak nasika to brawo bijemy

Napisane przez oliwka__

I nie wiem czy mam się chwalić ostatnio Panika się chwaliła ja pisałam że nie będę ale co tam .... dziś miałam 3 noc z rzędu przespaną w całości bez karmienia, wstawania dziś dziecko wstało o 7 wczoraj przed 8 a szła spać między 21:30-22:00

Napisane przez kwiatuszekkk21

dziś mam kolędę i wymyśliłam, że rano posprzątam, wszystko przygotuję i pojadę do mamy. wrócę dopiero wieczorem przed przyjściem księdza to mi może miłościwy synek nie zdąży nabałaganić

kolęda przecież do 2 lutego jest okres kolędowy

Napisane przez scarlett26

dopiero kolęda???? toż to zaraz Wielkanoc, już odpowiednią literaturę dla Z zakupiłam w arosie, dziś niby ma przyjść, ale nie wiem czy się do paczkomatu wybiorę, bo te paczki maą taki idiotyczny format, że do kosza pod wózkiem nie wejdą....

jakie kupiłaś wielkanocne? ja już jakiś czas temu na wyprzedaży kupiłam dla Florka
http://www.smyk.com/wielkanoc-zajacz...i-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/wielkanoc-kurcza...i-dla-dzieci-p
i jeszcze taką ale jest kiepska i oddam dalej
http://www.smyk.com/wielkanoc,p10659...i-dla-dzieci-p

Napisane przez Moderna

Hej dziewczyny, macie juz pomysl na prezent na pierwsze urodziny?

bujak http://allegro.pl/little-tikes-pies-...957713071.html
no i pewnie książki bo znowu mi się nazbierały
a taki jeździk to za pół roku dopiero

[Demeter]

Hejo

U nas trochę lepiej mały lekko podziębiony, ja już prawie zdrowa....
Podczytywałam ale nie miałam siły odpisywać. W sumie przesiedziałam większośc czasu na allegro ostatnio, bo dostałam kasę od mamy na urodziny i robiłam zakupy
Wczoraj zamówiłam sobie kolejną paletkę Sleeka już się nie mogę doczekać. Na wyborze spędziłam chyba 2h za duży wybór mają. Chciałabym mieć ich z 10 bo uwielbiam (narazie tylko 3).

Napisane przez Moderna

Hej dziewczyny, macie juz pomysl na prezent na pierwsze urodziny?

Mnie nosi na zakup Bobbycar marki BIG (tutaj w De taki jezdzik maja praktycznie wszytskie dzieci) - akurat na wiosne/lato byloby super (albo taki rowerek do odpychania, ale on jest od 18 miesiecy).. albo jeszcze pchacz po domu...

moze macie inne pomysly?

Własnie ja ostatnio wklejałam taki jeździk autko bo mnie kusi na pierwsze urodzinki. Zastanawiałam się nad pchaczem (np. Smily Play) ale mam już dosyć grająco - śpiewających zabawek - bo ileż można? Ciągle coś gra, śpiewa, gada a najlepiej jak nie ma opcji wyboru głośności Ty wkleiłaś taki drewniany ale to pewnie drogi...Poza tym już kilka opinii o pchaczu czytałam, nawet tu i nie wiadomo czy małemu podpasuje i będzie go wykorzystywał w ogóle.

Także postanowiłam na roczek kupić kolejkę Mula z Ikei na pewno. No i bardzo mocno zastanawiam się własnie nad takim autkiem

[scarlett26]

Napisane przez Dragusia88

siiiiiiiiiiiiii ale Florek już 3 dni nie nasikał buuu
jak nasika to brawo bijemy



kolęda przecież do 2 lutego jest okres kolędowy

jakie kupiłaś wielkanocne? ja już jakiś czas temu na wyprzedaży kupiłam dla Florka
http://www.smyk.com/wielkanoc-zajacz...i-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/wielkanoc-kurcza...i-dla-dzieci-p
i jeszcze taką ale jest kiepska i oddam dalej
http://www.smyk.com/wielkanoc,p10659...i-dla-dzieci-p
bujak http://allegro.pl/little-tikes-pies-...957713071.html
no i pewnie książki bo znowu mi się nazbierały
a taki jeździk to za pół roku dopiero

hehe, te same co Ty

Napisane przez Demeter

Hejo

U nas trochę lepiej mały lekko podziębiony, ja już prawie zdrowa....
Podczytywałam ale nie miałam siły odpisywać. W sumie przesiedziałam większośc czasu na allegro ostatnio, bo dostałam kasę od mamy na urodziny i robiłam zakupy
Wczoraj zamówiłam sobie kolejną paletkę Sleeka już się nie mogę doczekać. Na wyborze spędziłam chyba 2h za duży wybór mają. Chciałabym mieć ich z 10 bo uwielbiam (narazie tylko 3).



Własnie ja ostatnio wklejałam taki jeździk autko bo mnie kusi na pierwsze urodzinki. Zastanawiałam się nad pchaczem (np. Smily Play) ale mam już dosyć grająco - śpiewających zabawek - bo ileż można? Ciągle coś gra, śpiewa, gada a najlepiej jak nie ma opcji wyboru głośności Ty wkleiłaś taki drewniany ale to pewnie drogi...Poza tym już kilka opinii o pchaczu czytałam, nawet tu i nie wiadomo czy małemu podpasuje i będzie go wykorzystywał w ogóle.

Także postanowiłam na roczek kupić kolejkę Mula z Ikei na pewno. No i bardzo mocno zastanawiam się własnie nad takim autkiem

my kupiliśmy kolejkę, ale laptop rządzi....

[monicca1989]

Napisane przez Moderna

tez fajny pomysl, ale to trzeba miec miejsce w domu (mnie kusi jeszcze namiot i tunel )

pochwal sie pozniej zdjeciami

ja wlasnie ide do gina i mam robic usg i M. idzie ze mna, rejestratorki mowily, ze to nie problem, pewnie mi jakos pomoga podczas badania (tylko, zeby M. te 5 minut zostal z inna pania ) no zobaczymy, jak bedzie

no wlasnie tez sie czasami zmuszam, z cytryna musze sprobowac, moze zaczne wiecej pic (ale jestem pewna, ze to wlasnie z dzeicinstwa wyniesione zle nawyki )

Pochwalę się

Odnośnie wody to właśnie tak jest. Ja od kąd pamiętam piłam w domu zawszę wodę z sokiem, słodkie napoje, nigdy czystej wody.
Dopiero jak zaczęłam sama zwracać uwagę, interesować się zdrowym odżywianiem powoli zmieniałam przyzwyczajenia.

Dragusia bujak fajny

[Tasia34]

Aaaa, kupiłam tablet Jutro pewnie będzie
No i cześć tak w ogóle

Napisane przez kwiatuszekkk21

achna, Tasia na razie nie pokażę tortu, bo nie chce dostać bana, ale specjalnie na Tasi panieński zaryzukuję

po tym co piszesz jeszcze bardziej boję się odstawienia

Łohoho, już widzę ten tort
No nieciekawie powiem Ci. W dzień na drzemkę się nie da, poddałam się na razie. Muszę chyba jakąś metodę opracować... Na noc jeszcze i tak usypiam kp, bo mm kupione, ale jeszcze nie daję. I nie wyobrażam sobie, co w nocy będzie przy pobudkach...

Napisane przez oliwka__

dziś miałam 3 noc z rzędu przespaną w całości bez karmienia, wstawania dziś dziecko wstało o 7 wczoraj przed 8 a szła spać między 21:30-22:00

Napisane przez cathlyn

Pocytowałam i znowu wszystko mi się zgubiło... Czy jak zamykacie komputer i wracacie na wizaż to poprzednie cytatu Wam się zachowują? U mnie czasami tak, czasami nie, a czasami mam wrażenie, że tylko część mi zostaje

Ja hibernuję tylko kompa i zawsze mam kilka zakładek otwarte, m.in wizaż, więc mi nic nie znika

Napisane przez Moderna

zelazo nadrabiam kaszami, jajkami, brokulem i burakiem (mam nadzieje, ze to wystarczy - pozniej mam zamiar jezszce wprowadzic sezam, ziarna slonecznika, dyni, warzywa straczkowe)

ale za to jak kupie swiezego fileta z lososia i usmaze to baaardzo lubi i zjada cala porcje

Było już, wiem, ale spytam jeszcze: jakie kasze "dorosłe" gotujesz? Wszystkie można? Gryczaną też?
A łososia na oleju smażysz?


Jak K. się obudzi, jedziemy zawieźć zwolnienie do Mamy pracy - chora biedna od kilu dni i nic nie przechodzi... Ja nadal charczę, ale jak kataru nie ma, to ja mogę funkcjonować

[Tasia34]

Napisane przez Agateczka*

Tasiu gratuluję decyzji odnośnie ślubu
no i dużo wytrwałości przy odstawianiu Krzysia od piersi bardzo ci trudno na pewno ale dasz radę

Napisane przez moni_ka.g

mam jeszcze niekapek z aventu, ale denerwuje i mnie i J. bo nie zdejmuje się tej pokrywy z niego,

wczoraj przewijałam J. o 23.30 nie wiem co mu się stało, przecież nie robi kupy w nocy, co to za zmiana spał na brzuchu, na kolanach z dupskiem w górze, żebym poczuła chyba
jak nie kupsko w odwecie za położenie do łóżeczka to za porzucenie przez ojca na noc. szantażysta mały!

Ta pokrywka jest okropna, K. ma ją ciągle na czole podczas picia Urwać nie urwę, bo może mi się coś wylać, jak wychodzę i mam go w torbie (?).
A co do drugiego - sorki, ale

Napisane przez kwiatuszekkk21

nie mogę znaleźć fajnego avatara, przez ten z kotem sama siebie nie poznaję

Teraz masz fajny

Napisane przez scarlett26

Zaplanowałam sobie kilka rzeczy do końca rodzicielskiego, tylko jak to ja największy koszmar zostawiłam na koniec:
- wybrałam i kupiłam fotelik
-wybrałam i kupiłam wózek - już wczoraj wyprałam w wannie nawet budkę - wygląda niemal jak nowy (części materiałowe), mam już nawet pożyczoną maszynę do poszycia tych gadżetów co pisałam wcześniej
- wybrałam i kupiłam łóżeczko - już skręcone stoi u rodziców z materacem i pościelą - wszystko poprane
- doposażyłam Z w ciuchy niemal do lat 2
- zrobiłam fotoksiążkę (w planach jeszcze kilka, zgrywam do kompa foto na nie)

- planujemy zrobić projekty wszelakich możliwych zabudów i wszystkiego co jeszcze pozostało do wykończenia do końca w mieszkaniu - bardzo lubimy to razem wymyślać z TŻtem i to nie problem

aaaaa teraz największy największy koszmar wszechczasów - jeżżżżżżuuuuuuuu, jak ja tego nienawidzę - już we wrześniu skończyła mi się umowa, nienawidzę mojego telefonu (spadkowy bo TŻcie, mój spadł i umarł śmiercią cyfrową, tym mam ochotę pieprznąć o ścianę milion razy dziennie, TŻ był nim zachwycony,a w tym samym czasie dostał służbowy) no i za to co mam w abonamencie płacę za duże pieniądze w stosunku do tego jakie teraz są taryfy, więc muszę coś z tym zrobić, ale wybieranie telefonu to koszmaaaaaaaarrrrrrrrrrrr

Przepraszam Też tego nie cierpię, w ogóle wybór jakiegokolwiek sprzętu to tragedia - teraz wybierałam tablet i jeszcze by to trwało, jakbym miała na czym pisać (w tej chwili pożyczyłam od Mamy )

[jolanT]

hej!

Katarzyno- przywracam Cię do porządku

Moderna-
ja jeszcze nie myślałam w sumie o tym.. może jakieś fajne pomysły podsuniecie moja Ewa ma już taki jezdzik.. dostała na chrzest i już od jakiś 3 tygodni popyla na nim Ewie bardzo się spodobał- mnie troche mniej bo strasznie głośny.. mój mąż chce kupić coś takiego:
http://www.babyone.de/shop/spielware...-5414673713078
ja wolałabym tunel np lub cyrk ikea'owski..
wiem ze źródeł, że od chrzestnej dostanie rowerek
u kuzyna np bardzo podobał jej się ten namiot z piłkami..

ale wiem już dziś, że najlepszym prezentem będzie przyjazd babci i dziadka

boszzzzz jaka jestem niewyspana! Ewa się tak wierciła, że miałam 2 pobudki

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Demeter

Hejo

U nas trochę lepiej mały lekko podziębiony, ja już prawie zdrowa....
Podczytywałam ale nie miałam siły odpisywać. W sumie przesiedziałam większośc czasu na allegro ostatnio, bo dostałam kasę od mamy na urodziny i robiłam zakupy
Wczoraj zamówiłam sobie kolejną paletkę Sleeka już się nie mogę doczekać. Na wyborze spędziłam chyba 2h za duży wybór mają. Chciałabym mieć ich z 10 bo uwielbiam (narazie tylko 3).



Własnie ja ostatnio wklejałam taki jeździk autko bo mnie kusi na pierwsze urodzinki. Zastanawiałam się nad pchaczem (np. Smily Play) ale mam już dosyć grająco - śpiewających zabawek - bo ileż można? Ciągle coś gra, śpiewa, gada a najlepiej jak nie ma opcji wyboru głośności Ty wkleiłaś taki drewniany ale to pewnie drogi...Poza tym już kilka opinii o pchaczu czytałam, nawet tu i nie wiadomo czy małemu podpasuje i będzie go wykorzystywał w ogóle.

Także postanowiłam na roczek kupić kolejkę Mula z Ikei na pewno. No i bardzo mocno zastanawiam się własnie nad takim autkiem

zdrówka
my mamy pchacza, na razie Ewa bawi się na siedząco, podoba jej się.. dziś ją spróbowałam postawić to zrobiła pare kroków ale z moją pomocą.. sama jestem ciekawa czy jak zacznie chodzić będzie z tego zabawa..
i właśnie my w tym jezdziku nie mamy opcji glosnosci i mnie sama uszy bola ;/ takze mysle, ze przy zakupie warto na to zwrocic uwage!

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

tasia- jaki kupilas?

[Tasia34]

Napisane przez jolanT

tasia- jaki kupilas?

W końcu zdecydowałam się na GoClever Orion 97 (9,7') z klawiaturką

[cathlyn]

Znowu mi poucinało cytaty...
Tasia, ja laptopa tylko wstrzymuje, bo zamykam klapke, wiec mam te same zakladki co mialam, ale z tymi cytatami koszmar. Moze to zalezy od jakis ustawien, ale nie mam pojecia jakich,,
Trzymam kciuki za usypianie Krzysia. A myślałaś nad smoczkiem?
Z kaszy daję jaglaną, gryczaną, jęczmienną. Gryczana chyba najukochańsza, bo zwykle zje te trzy łyżeczki. I lubi ją palcami po ziarenku skubać. Mam paloną i niepaloną, prażona bardziej jej podchodzi.

Demeter - ja kupiłam sobie na Walentynki (a co!) paletę Sleeka au naturel nude. To moja pierwsza paletka tej firmy, ciekawa jestem jaka jakość i kolory Teraz używam mineralnych cieni i je wielbię więc nie wiem, czy mnie prasowane cienie zaspokoją makijażowo

Monika, uśmiałam się z Twojego szantażysty Ale żeby na brzuchu kupę zrobić

Co do Doidy to u mnie na razie nie zdaje egzaminu, L. nie pije z niego, tylko wylewa. Nawet z moją pomocą. Mam też niekapek z Aventu i to już w ogóle porażka - służy tylko do zabawy i ustnik jako gryzak. Ponieważ L. jest na kp i często "pije" to nie szaleję za bardzo z tą wodą - chcę ją nauczyć, ale widzę, że idzie bardzo opornie. Więc raz na jakiś czas ponawiam próbę, mam nadzieję, że w końcu załapie. Z doidy chyba najprędzej jej wyjdzie, bo jednak wygodnie się dziecku przechyla kubek.

Szkrabencja dzisiaj mnie zaskoczyła i raczyła zjeść trochę masła z chleba i kawałek szynki. I chleba w sumie też trochę pomemłała.

Moderna, a w czym ty dajesz tłuszcze - oliwę np?

A i mam ogromną prośbę do dziewczyn podróżujących samochodem z dziećmi - gdzie macie fotelik? W końcu będę jeździć samochodem, i chciałam, żeby TŻ zamontował mi fotelik i on chciał z przodu dać - żebym miała L. "pod ręką" i się nie rozpraszała w trakcie jazdy. Ale chyba nie wolno z przodu montować? Jak to jest? A jak macie z tyłu to jak patrzycie na dziecko? Macie jakieś listerko dodatkowo kupione, bo chyba nie macie wstecznego ustawionego na fotelik? I fotelik macie za sobą, za fotelem pasażera czy pośrodku?
U mnie samochód 3drzwiowy więc kiepsko z tyłu będzie z wsiadzaniem L. do fotelika...

[Luna0]

No wzięłam się za was w końcu. Zanim nadrobię to tak na szybko:
Bylismy dziś u logopedy znów.
Ogólnie Kamil już fajnie gaworzy ale ona chce dalej z nim pracować. ja też bym chciała ale to nie na moją kieszeń tym bardziej że dziś nie robili czegoś nowego, prawie to samo co kiedyś i to samo co ja z nim robie w domu.
Ale fajnie naśladuje ruchy i pokazuje więc mówiła że napewno zaraz załapie naśladowanie dźwięków
I mam go trochę na siłę (nazwała to inaczej bo na siłę strasznie brzmi) ćwiczyć tzn. np jeśli pracujemy przy układance, książeczce to niech to 15 min jego skupienia chodźby miał troche pomarudzić (bo ostatnio nawet dywan go bardziej interesuje, zawsze sobie coś znajdzie)
No i trzymała go a on zaczął krzyczeć i po jakimś dłuższym czasie już slychać było że się będzie zanosił.
Stwierdziła że dzieci tak mają z tym zanoszeniem i trzeba unikać sytuacji gdzie dziecko się zanosi. Mówi że są matki które uważają to za wymuszanie (sama stwierdziła że czasami tak jest) ale zostawanie przy swoim jest dla dziecka poprostu niebezpieczne, a one są uparte i tak robią. Przejdzie z wiekiem.
Jutro do chirurga wiec trzymajcie kciuki

Wogóle szalony dzień, mama z siostrą odwoziły tatę na lotnisko więc ja o 6 rano musiałam być u siostry pilnować dzieci, ale nie zadzwonił mi budzik!
5 po 6 siostra dzwoni i mnie obudziła, dostałam takie sprinta że 10 po 6 (czyli w 5 minut od obudzenia) byłam u niej, ulicę dalej. Sama nie moge w to uwierzyć ale jak biegłam to się chyba załatwiłam bo mnie bardzo płuca bolą
Musiałam ogarnąć dziewczynki, odprowadzić do przedszkola i lecieć ogarnąć Kamila żeby wziąć go na spacer bo w domu by zasnął a na 10 logopeda. Jak tak biegałam to nie zgadniecie kogo miałam w głowie-Nestelle

Napisane przez cathlyn

Luna, słyszałam o zanoszeniu się, ale to tylko przy płaczu, a zrozumiałam, że Kamil się zapomina tak po prostu

Kamil też tylko przy płaczu. Takich bezdechów nie ma

Napisane przez trolla2405

a nie ma opcji jak by nie wyszlozeby go uspili, młodą na badanie echokardiograficzne mi w szpitalu usypiali wlewką do pupy jakims srebrzanem. spała okolo 1h, zaden anastozjolog, zwykła piguła to robiła, czasem dzieci po tym miały biegunki ale młoda bez problemu to przechodziła, tylko nas w ten dzień nie wypuszczali na wszelki wypadek

Jutro będę pytać, nie widziałam że są takie "lekkie" narkozy

Alliw to Kamil ma tak jak Janek, że czasami pare sekund. tylko raz mu się zdarzyło tak bardzo że długo nie oddychał

Dziewczyny co kupujecie na prezent na roczek? Chyba że temat już był a ja dopiero nadrobie

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

ale chyba już mam na zawsze zrytą psychikę przez lekarkę, na którą trafiłam na noworodkowym jak leżeliśmy, bo mały nie przybierał na wadze gupia małpa

gUpia strasznie
też Cię nie poznaję po avku ale po charakterze pisma już tak

Napisane przez anika_s

Oliwia do babci Danusi
ja na zakupy
później obiadek u babci
ja do dentysty
odbiór O. od Danusi

babciowanie rządzi

Napisane przez Moderna

a
ja sie przeokrutnie ciesze, ze M. tak chetnie pije wode

nooooo. mój musi mieć fazę, wtedy się napije. ale dla mnie to ideał - dziecko i woda

Napisane przez Moderna

Hej dziewczyny, macie juz pomysl na prezent na pierwsze urodziny?

my kupimy książeczki (ale bez szału). jak ktoś mnie zapyta co - chcę Foto Safari Lego.
Jeździk - może na wiosnę u dziadków. i to raczej pożyczkę jakąś zmontujemy.

Napisane przez oliwka__

w przeciwieństwe do rodziców którzy jak już widzieli te piłeczki to im się słabo robiło

aaa! zapomniała wczoraj wyrazić mą wielką zazdrość a propos przespanych nocy! bravo Anielcia

Napisane przez monicca1989

Zamiast prezentów dla siebie zrobiliśmy prezent F.

fajnie. zwłaszcza że już miał profeski - ładna kontynuacja


ale mnie pozamiatało. leżę ze spuchniętym nosem, zawalonym gardłem. jakby mój organizm wyczuł, że może sobie pozwolić na chorobę. czyt. TŻ na tacierzyńskim.

[corka_rosy]

Hejka!

W. dziś w nocy zwymiotował, wszystko do prania, a W. pod prysznic. Potem nie mógł zasnąć, chciał mleczko, ale ja bałam się mu dać, żeby nie podrażnić żołądka po wymiotach. W końcu po półgodzinie dałam. Wiecie może, czy po wymiotach można dziecko nakarmić piersią, jeśli chce, czy lepiej troszkę "przegłodzić"?
Spał z nami do 8, dziś już jest radosny i nic mu nie dolega, apetyt dopisuje. Zastanawiam się, po czym zwymiotował. Dałam pełną porcję makaronu z brokułem i pierwszy raz bebilon pepti z dha - mam nadzieję, że to nie mleko, bo zwykłe pepti bez dha wycofują, co on wtedy będzie pił?

Napisane przez Agateczka*

Musiałam się w końcu odezwać bo już miałam sny w nocy z wami w roli głównej

Witaj

Napisane przez kwiatuszekkk21

nie mogę znaleźć fajnego avatara, przez ten z kotem sama siebie nie poznaję

No i znalazłaś bardzo ładny

Z tym piciem u nas to samo, pije koło 100 -150 ml dziennie na kilka razy. Sama woda nie przejdzie, dodaję odrobinkę soku jabłkowego z sokowirówki.

Napisane przez oliwka__

[/COLOR]Myślę, że chyba kupimy basen ze zjeżdżalnią i piłeczkami na roczek. Już robiliśmy innym dzieciom takie prezenty i były zachwycone w przeciwieństwe do rodziców którzy jak już widzieli te piłeczki to im się słabo robiło

Super pomysł, gdybym miała miejsce, to też bym kupiła.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez cathlyn

W końcu będę jeździć samochodem, i chciałam, żeby TŻ zamontował mi fotelik i on chciał z przodu dać

Z przodu tak, o ile nie masz poduszki powietrznej/da się ją wyłączyć. Najbezpieczniej pośrodku, ewentualnie z tyłu po stronie kierowcy.

Cat, czarnuszkę do chleba dajesz w ziarenkach czy zmieloną?